Postanowienie z dnia 2020-02-27 sygn. III CSK 84/19
Numer BOS: 2220528
Data orzeczenia: 2020-02-27
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Ustawowy wzorzec sposobu korzystania z rzeczy wspólnej przez współwłaścicieli według art. 206 k.c.
- Zgoda współwłaścicieli na odstąpienie od modelu określonego w art. 206 k.c.
- Korzystanie przez współwłaściciela z rzeczy w zakresie przewyższającym przysługujący mu udział
- Umowa o podziale nieruchomości quoad usum (art. 206 k.c.)
- Związanie podziałem quoad usum do czasu zniesienia współwłasności
- Rozliczenie wydatków, pożytków i nakładów w razie podziału quoad usum (wyłączenie art. 207 k.c.)
- Częściowy podział rzeczy do wyłącznego korzystania; podział do korzystania części składników majątkowych
- Dobra wiara w razie wyłącznego, niezgodnego z art. 206 k.c. korzystania z rzeczy
- Dopuszczalność zgłoszenia roszczeń z art. 618 k.p.c. w postępowaniu odwoławczym
- Warunki formalne zgłoszenia roszczenia na podstawie art. 618 § 1 k.p.c.
Sygn. akt III CSK 84/19
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 27 lutego 2020 r.
Przewodniczący: Sędzia SN Roman Trzaskowski (spr.).
Sędziowie SN: Monika Koba, Krzysztof Pietrzykowski.
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Marii D. przy uczestnictwie Filipa P., Łukasza P., Lucyny K., Magdaleny P.-K. i Władysława D. o zniesienie współwłasności, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 27 lutego 2020 r. skargi kasacyjnej wnioskodawczyni i uczestnika Władysława D. oraz skargi kasacyjnej uczestników Filipa P. i Łukasza P. od postanowienia Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 21 lipca 2016 r. odrzucił skargę kasacyjną uczestników Filipa P. i Łukasza P. w zakresie obejmującym pkt 2 zaskarżonego postanowienia oraz uchylił zaskarżone postanowienie w pozostałym zakresie, przekazując sprawę Sądowi Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
W toku ponownego rozpoznawania sprawy przez Sąd Okręgowy w Krakowie - po prawomocnym zniesieniu współwłasności nieruchomości o powierzchni 450 m2 położonej w K. przy ul. S. nr 12, zabudowanej budynkiem wielomieszkaniowym, w sposób oznaczony w postanowieniu Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 kwietnia 2013 r. - między uczestnikami sporne pozostawały jedynie roszczenia obligacyjne rozstrzygane na podstawie art. 618 § 1 k.p.c., a więc z jednej strony roszczenia wnioskodawczyni oraz uczestników Zbigniewa D. i Władysława D. przeciwko uczestnikom Łukaszowi P., Magdalenie P.-K. i Filipowi P. z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej, a z drugiej strony roszczenia Łukasza P. i Filipa P. przeciwko wnioskodawczyni oraz uczestnikom Zbigniewowi D. i Władysławowi D. z tytułu rozliczenia pożytków.
Zgłoszone przed Sądem pierwszej instancji roszczenia Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej obejmowały okresy od grudnia 1990 r. do maja 2005 r. (przeciwko Łukaszowi P.) albo do dnia 18 lipca 2002 r. (przeciwko Magdalenie P.-K.) i od dnia 18 lipca 2002 r. do maja 2005 r. (przeciwko Filipowi P.), i w toku postępowania apelacyjnego zostały rozszerzone - względem Łukasza P. i Filipa P. - o okres od maja 2008 r. do grudnia 2011 r., a w przypadku roszczenia Władysława D. także o okres od czerwca 2005 r. do kwietnia 2008 r. i od stycznia 2012 r. do dnia 19 kwietnia 2013 r. (...)
Postanowieniem z dnia 21 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zmienił postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie z dnia 29 kwietnia 2008 r. w ten sposób, że zasądził od Filipa P. na rzecz wnioskodawczyni i Zbigniewa D. solidarnie kwotę 18 247,95 zł, od Filipa P. na rzecz Władysława D. kwotę 18 053,70 zł, od Łukasza P. na rzecz wnioskodawczyni i Zbigniewa D. solidarnie kwotę 54 869,76 zł, od Łukasza P. na rzecz Władysława D. kwotę 36 107,41 zł, a pozostałej części żądania oddalił, a także oddalił żądania Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. skierowane przeciwko Magdalenie P.-K. o rozliczenie z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości "ponad udział". Sąd drugiej instancji odrzucił apelację Filipa P. i Łukasza P. w zakresie dotyczącym rozliczenia pożytków, a w pozostałej części ich apelację oddalił.
Zasądził na rzecz wnioskodawczyni i Zbigniewa D. solidarnie od uczestnika Łukasza P. kwotę 39 745 zł z ustawowymi odsetkami i od Filipa P. kwotę 19 872 zł z ustawowymi odsetkami, a na rzecz Władysława D. od Łukasza P. kwotę 76 358 zł z ustawowymi odsetkami, oddalając żądanie w pozostałej części, a ponadto od Filipa P. kwotę 38 179 zł z ustawowymi odsetkami, oddalając żądanie w pozostałej części. Zasądził także od Maria D. na rzecz Łukasza P. kwotę 85 801,03 zł z ustawowymi odsetkami i na rzecz Filipa P. kwotę 42 900,52 zł z ustawowymi odsetkami, oddalając żądania w pozostałej części.
Ustalono, że nieruchomość, która w wyniku niniejszego postępowania została podzielona przez wyodrębnienie w niej 10 lokali użytkowych, mieszkalnych i przeznaczonych na cele inne niż mieszkalne, przyznanych poszczególnym współwłaścicielom, do dnia podziału stanowiła współwłasność Władysława D. w 14/36 częściach, Marii D., i Władysława D. na prawach wspólności ustawowej w 187/576 częściach, Lucyny K. w 39/192 częściach, Łukasza P. w 2/36 częściach oraz Filipa P. w 1/36 części. Od 1975 r. Lucyna K. zajmowała na własne cele lokal mieszkalny, a od 1990 r. jej ojciec Jan S. prowadzi w lokalu użytkowym zakład optyczny. Lokal użytkowy zajmował od 1982 r. "na zasadzie tradycji rodzinnej sięgającej 1912 r." Łukasz P. Prowadził w nim - do grudnia 1999 r. wspólnie z Magdaleną P.-K., a od dnia 18 lipca 2002 r., gdy Magdalena P.-K. zbyła swoje udziały synowi Filipowi P., wspólnie z nim - zakład zegarmistrzowski. Władysław D. zajmuje od 1993 r. na własne potrzeby lokal mieszkalny, a od 1999 r. zajmował też piwnice budynku (lokal użytkowy), prowadząc tam pub.
Małżonkowie Maria D. i Zbigniew D. nie mieszkali na wspólnej nieruchomości, jednak do dnia 19 kwietnia 2013 r. w ich posiadaniu znalazły się - i były wykorzystywane na wynajem krótkoterminowy - lokale zwolnione przez najemców zajmujących je na podstawie szczególnego trybu najmu. W latach 90. wszyscy współwłaściciele udzielili pełnomocnictwa do prowadzenia w administracji i zarządu Marii D., która wynajmowała wolne lokale w budynku, pobierając z tego tytułu czynsz najmu. Od 1996 r. wynajmowała lokale dwa użytkowe oraz co najmniej od maja 2008 r. do dnia uprawomocnienia się orzeczenia o zniesieniu współwłasności także trzeci lokal użytkowy. Z uzyskiwanych czynszów pokrywała koszty zarządu i administracji budynku, a także niezbędne remonty.
Około 1995 r. powstał między współwłaścicielami konflikt, którego źródłem był podatek dochodowy od kwoty pożytków przypadających poszczególnym współwłaścicielom, prowadząc bowiem zarząd i administrację budynku Maria D. rozliczała się na piśmie z uzyskiwanych przychodów oraz ponoszonych kosztów i przesyłała wszystkim miesięcznie i roczne rozliczenia, jednak de facto nie dochodziło do rozliczeń i dzielenia uzyskiwanych pożytków. Po dowiedzeniu się, że nieruchomość przynosi dochód, który nie jest mu wypłacany, Łukasz P. zaprzestał płacenia "czynszu" za zajmowany przez siebie lokal. Początkowo Maria D. kierowała do niego pisma dotyczące płacenia "czynszu", ale ostatecznie uczestnik nigdy nie otrzymał wezwania do zapłaty, w związku z czym sam nie żądał wypłaty przypadających na niego pożytków, przyjmując, że pokrywają one koszty remontów i kompensują wzajemne rozliczenia. Taki stan istniał do 2001 r., a składając w 2000 r. wniosek o zniesienie współwłasności Maria D. początkowo nie domagała się dokonania wzajemnych rozliczeń z tytułu korzystania z lokalu przez Łukasza P. i Magdalenę P.-K. Do dnia 19 kwietnia 2013 r. Maria D. nie wypłacała Łukaszowi P. i Filipowi P. należnej im części pożytków, a ci nie płacili na rzecz pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy.
W dniu 10 października 2003 r. Maria D., Zbigniew D. i Władysław D. zawarli z Lucyną K. ugodę, w której ustalili, że dwa lokale - mieszkalny i użytkowy - powinny przypaść Lucynie K., natomiast pozostałe lokale powinny stanowić współwłasność Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. Lucyna K. zrzekła się w stosunku do nich wszelkich roszczeń wynikających z rozliczeń z tytułu posiadania i poniesionych nakładów oraz przeniosła na nich roszczenia o zwrot nadwyżki pożytków uzyskanych przez Magdalenę P.-K. oraz Łukasza P. i Filipa P. ponad wartość im należną oraz z tytułu rozliczenia wartości lokali, które otrzymają wskutek zniesienia współwłasności nieruchomości.
Sąd Okręgowy ustalił łączną sumę przychodu, który mógłby być uzyskany z nieruchomości w okresie od stycznia 2001 r. do maja 2005 r., przy założeniu, że lokale administrowane przez Marię D. przynoszą przychód odpowiadający czynszowi najmu, za które były wynajmowane przez zarządcę, a pozostałe lokale, zajmowane przez współwłaścicieli na cele mieszkalne lub użytkowe, mogłyby dawać przychód odpowiadający czynszowi rynkowemu. Po pomniejszeniu jej o przypadające na ten okres koszty uzyskania przychodu przez administrację, określił na tej podstawie kwotę dochodu, która powinna przypadać każdemu współwłaścicielowi, stosownie do przysługujących im udziałów, a następnie skonfrontował ją z korzyściami "faktycznymi", polegającymi na zaoszczędzeniu wydatków na najem lokalu, które uzyskali Łukasz P. i Filip P. Ustalił w ten sposób nadwyżkę, z której powinni się proporcjonalnie rozliczyć z pozostałymi współwłaścicielami, odpowiadającą różnicy między przypadającymi na Łukasza P. i Filipa P. - stosownie do wielkości udziałów w nieruchomości - dochodami i zaoszczędzonymi przez nich wydatkami, oraz kwoty przypadające z tego tytułu na poszczególnych współwłaścicieli. Uwzględnił przy tym ugodę zawartą między Lucyną K. a Marią D. i Zbigniewem D. oraz Władysławem D. Analogiczne obliczenia i ustalenia poczynił w odniesieniu do okresu od maja 2008 r. do dnia 19 kwietnia 2013 r.
Określając na tej podstawie, w jakiej części żądania Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. są uzasadnione, Sąd Okręgowy uwzględnił, że Maria D. i Zbigniew D. dokonali cesji swoich roszczeń z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy przez współwłaścicieli za okres od stycznia 2012 r. do dnia 19 kwietnia 2013 r. na rzecz Władysława D. Ustalił też kwotę pożytków z tytułu zarządu pobranych przez Marię D. w okresie od maja 2008 r. do dnia 19 kwietnia 2013 r. i po odjęciu od niej kosztów określił części, które - stosownie do ich udziałów w nieruchomości - powinny przypaść Łukaszowi P. i Filipowi P. Sąd Okręgowy stwierdził, że roszczenia, o których mowa w art. 618 k.p.c., mogą być skutecznie zgłoszone do dnia zamknięcia rozprawy przed sądem drugiej instancji, jeżeli powstały albo stały się wymagalne w trakcie postępowania międzyinstancyjnego i później. W związku z tym przyjął, że zgłoszenie przez Łukasza P. i Filipa P. w postępowaniu apelacyjnym roszczeń z tytułu pożytków za okres poprzedzający wydanie orzeczenia przez Sąd pierwszej instancji było niedopuszczalne, a rozpoznaniu podlegało - na podstawie art. 618 § 2, a nie art. 383 k.p.c. - żądanie rozliczenia w zakresie pożytków, które stały się wymagalne od maja 2008 r. do chwili zniesienia współwłasności.
Kierując się wiążącym stanowiskiem zajętym w niniejszej sprawie w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13 (nie publ.), Sąd drugiej instancji uznał też, że pominięcie przez Sąd Rejonowy w sentencji orzeczenia rozstrzygnięcia o roszczeniu z tytułu pożytków zgłoszonych przez Łukasza P. i Filipa P. stworzyło po ich stronie uprawnienie domagania się uzupełnienia orzeczenia, a nie zaskarżenia nieistniejącego rozstrzygnięcia, w związku z czym w tym zakresie apelację tych uczestników odrzucił.
W odniesieniu do roszczenia Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. o wynagrodzenie za bezprawne posiadanie rzeczy wspólnej Sąd drugiej instancji odrzucił twierdzenie Łukasza P., Filipa P. i Magdaleny P.-K., że posiadanie przez nich lokalu nie naruszało art. 206 k.c., gdyż jego podstawą była zawarta przez współwłaścicieli umowa o podział quoad usum. Dostrzegł wprawdzie, że wyrażenie przez współwłaścicieli woli zawarcia takiej umowy - z czym w sposób dorozumiany wiąże się także uzgodnienie, iż ciężary i wydatki dotyczące zajętej części rzeczy ponosi tylko ten, kto z niej korzysta z wyłączeniem innych, i odpowiednio uzyskuje pożytki, które rzecz przynosi - nie wymaga, podobnie jak późniejsze wyrażenie woli kształtowania jej treści, zachowania szczególnej formy, jednak uznał, iż umowa taka nie została zawarta. Stwierdził, że sposób korzystania z lokali przez poszczególnych współwłaścicieli nie wynikał z zawartego porozumienia przez wszystkich i ich woli w tym zakresie, lecz "z okoliczności faktycznych i zaszłości". Choć zakres korzystania z lokali przez współwłaścicieli był bezsporny, nie było zgody co do tego, w jaki sposób powinny być rozliczane ponoszone przez nich ciężary i wydatki dotyczące zajętych lokali oraz uzyskane pożytki.
Sąd drugiej instancji uznał w związku z tym, że przedmiotowe roszczenie jest zasadne w zakresie, w jakim ma podstawę w art. 224 § 2 lub w art. 224 § 2 w związku z art. 225 k.c., a więc od dnia, w którym posiadanie lokalu stało się posiadaniem w złej wierze. Ocenił, że z tego punktu widzenia decydujące jest powzięcie wiadomości o konkretnych okolicznościach, które rozstrzyga, czy rozliczenia z właścicielem będą dokonywane według art. 224 czy art. 225 k.c. Zwrócił uwagę na wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13, pogląd, że do dochodzenia roszczenia z tytułu posiadania rzeczy przez współwłaściciela nie jest obowiązkowe dążenie do wyrównania uprawnień określonych w art. 206 k.c. w naturze (np. w drodze roszczenia o dopuszczenie do współposiadania). Zaznaczył, że współwłaściciel pozbawiony lub bezprawnie niedopuszczony do współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej może dochodzić zarówno dopuszczenia do współposiadania, jak i wynagrodzenia za bezprawne korzystanie z rzeczy przez innych współwłaścicieli, gdyż takie roszczenie, jeżeli powstanie, ma charakter samodzielny, a nie akcesoryjny.
Zdaniem Sądu Okręgowego, w sprawie wystąpiła taka właśnie sytuacja, gdyż wnioskodawczyni oraz Zbigniew D. i Władysław D. nie żądali dopuszczenia do współposiadania lokalu, lecz z naruszeniem art. 206 k.c. skierowali do Łukasza P., Magdaleny P.-K. i Filipa P. żądanie zapłaty wynagrodzenia z tytułu posiadania rzeczy. Z tego względu należy przyjąć, że od tego czasu posiadanie uczestników było posiadaniem w złej wierze, uzasadniającym zapłatę wynagrodzenia. Choć istniejący między uczestnikami od lat 90. XX w. konflikt co do zasad rozliczania nieruchomości "nie uzasadniał przyjęcia" istnienia umowy quoad usum, to jednak - mając na względzie, że do Łukasza P. i Magdaleny P.-K. nie były kierowane wezwania do zapłaty - należało przyjąć, przy istnieniu domniemania przewidzianego w art. 7 k.c., iż pozostawali oni w usprawiedliwionym przekonaniu, że nie naruszają niczyich praw, a wzajemne rozliczenia kompensują się. Sytuacja ta zmieniła się od chwili zgłoszenia w niniejszej sprawie żądań obejmujących wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości, gdyż w ten sposób uczestnicy dowiedzieli się, że posiadanie przez nich rzeczy wspólnej wykracza poza określony w art. 206 k.c. zakres "uprawnionego" posiadania rzeczy wspólnej przez konkretnego współwłaściciela, i od tych tego czasu muszą być uznani za posiadaczy w złej wierze. Wielkość lokalu nie jest wprawdzie duża, jednak ze względu na atrakcyjne położenie, jego posiadanie było źródłem korzyści, jakich nie mogli czerpać pozostali współwłaściciele, zajmujący lokale o mniejszym potencjale. W tym sensie - w ocenie Sądu drugiej instancji - nie może budzić wątpliwości, że posiadanie rzeczy nastąpiło z naruszeniem art. 206 k.c. i uzasadniało żądanie zapłaty wynagrodzenia na rzecz pozostałych współwłaścicieli.
Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że żądanie zapłaty z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy zostało po raz pierwszy skierowane przez wnioskodawczynię do Łukasza P. i Magdaleny P.-K. pismem z dnia 1 grudnia 2000 r., a przez uczestnika Władysława D., także w odniesieniu do Filipa P., pismem z dnia 17 lipca 2003 r., przy czym podstawa faktyczna jego żądania, sprecyzowanego pismem z dnia 10 października 2005 r., obejmowała także postanowienia ugody, co w przypadku żądania Marii D. i Zbigniewa D. nastąpiło dopiero w piśmie z dnia 28 sierpnia 2007 r. precyzującym żądane kwoty, W konsekwencji uznał, że żądanie zapłaty z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy skierowane przeciwko Magdalenie P.-K. było uzasadnione, gdyż uczestniczka ta współposiadała lokal jedynie do grudnia 1999 r. i w tym czasie nie mogła być jeszcze w złej wierze.
Roszczenie Marii D. i Zbigniewa D. o zapłatę przez Łukasza P. i Filipa P. wynagrodzenia z tytułu korzystania z lokalu za okres przypadający do wydania orzeczenia przez Sąd pierwszej instancji Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione częściowo, w zakresie zgłoszonym przed tym Sądem, a więc za okres do maja 2005 r., przy czym wobec Łukasza P. od dnia 1 stycznia 2001 r., a wobec Filipa P. od dnia 18 lipca 2002 r. Z kolei roszczenie Władysława D., zgłoszone przed Sądem pierwszej instancji, Sąd Okręgowy uznał za zasadne w części obejmującej okres od dnia 1 sierpnia 2003 r. - po wezwaniu z dnia 17 lipca 2003 r. - do maja 2005 r., przy czym w zakresie wierzytelności nabytej od Lucyny K. - od dnia 10 października 2003 r., czyli od dnia dokonania cesji.
Zgłoszone w toku postępowania apelacyjnego żądania Marii D. i Zbigniewa D. oraz Władysława D. za okres od maja 2008 r. do kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione w całości, z wyjątkiem części odsetek. Za zasługujące co do zasady na uwzględnienie na podstawie art. 207 k.c. uznał też zgłoszone przez Łukasza P. i Filipa P. - niekwestionowane co do istoty przez Maria D. - żądania rozliczenia pożytków za okres od maja 2008 r. do dnia 19 kwietnia 2013 r. Zgodnie ze wskazaniami Sądu Najwyższego uznał, że rozliczeniu powinny podlegać dochody netto faktycznie uzyskane, odnosząc to do nadwyżki faktycznych przychodów z wynajmu części lokali nad faktycznymi wydatkami, w tym na niezbędne remonty, związanymi z utrzymaniem części wspólnej nieruchomości.
Skargi kasacyjne wnieśli uczestnicy Łukasz P., Filip P., Zbigniew D. i Władysław D. oraz wnioskodawczyni.
Łukasz P. i Filip P. zaskarżyli postanowienie w całości, zarzucając naruszenie art. 206 w związku z art. 224 § 2 i art. 225 k.c., art. 118 i 207 k.c. oraz art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2019 r., poz. 737 ze zm. - dalej: "u.w.l.") w związku z art. 211 k.c., jak również naruszenie art. 351, 325, 367 § 1 i art. 373 w związku z art. 13 § 2 k.p.c., a także art. 618 § 1 i 2, art. 39820, art. 328 § 3 w związku z art. 387 § 21 oraz art. 391 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia i wydanie orzeczenia co do istoty o oznaczonej treści, ewentualnie o uchylenie tego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Maria D., Zbigniew D. i Władysław D. zaskarżyli postanowienie Sądu Okręgowego w odpowiednich częściach, zarzucając naruszenie art. 206 i 207 k.c. w związku z art. 618 § 1 k.p.c. oraz art. 206 w związku z art. 225 k.c., jak również naruszenie art. 382 w związku z art. 328 § 2 i art. 391 § 1 k.p.c. Wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia w określonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 5191 § 1 k.p.c., w postępowaniu nieprocesowym skarga kasacyjna przysługuje od wydanego przez sąd drugiej instancji postanowienia co do istoty sprawy oraz od postanowienia w przedmiocie odrzucenia wniosku i umorzenia postępowania kończących postępowanie w sprawie. Postanowienie o odrzuceniu apelacji nie mieści się w tym katalogu, w związku z czym nie podlegało zaskarżeniu skargą kasacyjną, lecz zażaleniem do Sądu Najwyższego, stosownie do art. 3941 § 2 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia jego uchylenia przez art. 1 pkt 140 lit. a ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2019 r., poz. 1469), a od dnia 6 listopada 2019 r. zażaleniem do innego składu sądu drugiej instancji (art. 3942 § 1 k.p.c.). Z tego względu skarga kasacyjna Łukasza P. i Filipa P. w zakresie dotyczącym pkt 2 postanowienia Sądu Okręgowego była niedopuszczalna i podlegała odrzuceniu na podstawie art. 3986 § 3 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2013 r., IV CZ 171/12, nie publ., z dnia 13 marca 2015 r., III CSK 335/13, nie publ., z dnia 17 listopada 2016 r., IV CZ 72/16, nie publ., i z dnia 13 kwietnia 2018 r., I CZ 34/18, nie publ.).
Ubocznie tylko trzeba zwrócić uwagę, że w tej części skarga kasacyjna była też chybiona ze względu na oparcie jej na stanowisku sprzecznym z wykładnią prawa dokonaną przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13, w którym wskazano wyraźnie (art. 39820 k.p.c.), że pominięcie w sentencji orzeczenia rozstrzygnięcia o roszczeniu z tytułu pożytków zgłoszonym przez Łuka-sza P. i Filipa P. stworzyło po ich stronie uprawnienie do domagania się uzupełnienia orzeczenia, natomiast nie dawało im podstawy do zaskarżenia orzeczenia, gdyż nie można zaskarżyć orzeczenia, które nie istnieje. W tej sytuacji podniesiony w skardze kasacyjnej Łukasza P. i Filipa P. zarzut naruszenia art. 351, 325, 367 § 1 oraz art. 373 w związku z art. 13 § 2 i art. 618 k.p.c., w zakresie odnoszącym się do postanowienia o odrzuceniu części apelacji, należy uznać za bezprzedmiotowy.
Tego naruszenia skarżący dopatrzyli się również w stwierdzeniu, że nie było podstaw do wnoszenia apelacji co do kwot z tytułu pożytków zasądzonych od nich przez Sąd Rejonowy, jednak wbrew tym twierdzeniom, bazującym na oderwanej od motywów orzeczenia, literalnej i fragmentarycznej interpretacji pkt 2 sentencji, należy wskazać, iż w tym zakresie Sąd Okręgowy nie odrzucił apelacji, lecz rozpoznał ją merytorycznie. Dostrzegając, że Sąd pierwszej instancji pomylił pojęcia, w wyniku czego żądanie korzystania z nieruchomości "ponad udział'" rozpoznał jako żądanie rozliczenia pożytków na podstawie art. 207 k.c., Sąd drugiej instancji uznał zasadność tego żądania na odmiennej - zgodnej z twierdzeniami faktycznymi żądania - podstawie prawnej (art. 225 w związku z art. 206 k.c.). Trafność tego stanowiska może podlegać ocenie tylko w ramach naruszenia przepisów prawa materialnego.
Z kolei naruszenie art. 618 § 1 i 2 k.p.c. miało - zdaniem Łukasza P. i Filipa P. - polegać na stwierdzeniu, że zgłoszenie w postępowaniu o zniesienie współwłasności, w toku postępowania apelacyjnego, roszczenia z tytułu pożytków za okres poprzedzający wydanie postanowienia przez sąd pierwszej instancji jest niedopuszczalne. Według skarżących, stwierdzenie to naruszało też art. 39820 k.p.c., było bowiem sprzeczne z wykładnią prawa zaprezentowaną w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13, w którym wskazano, że zgłoszenie przez współwłaściciela roszczenia z tytułu współposiadania rzeczy dopiero w toku postępowania apelacyjnego w sprawie o zniesienie współwłasności może mieć wpływ jedynie na orzeczenie o kosztach postępowania, nie może jednak zwolnić sądu z obowiązku oceny zasadności samego roszczenia materialnoprawnego.
Należy zauważyć, że w uzasadnieniu przytoczonego postanowienia Sąd Najwyższy stwierdził jedynie ogólnie, iż w sprawie o zniesienie współwłasności dopuszczalne jest zgłoszenie roszczenia z tytułu współposiadania rzeczy dopiero w postępowaniu apelacyjnym. Wbrew wywodom skarżących nie rozstrzygnął jednoznacznie, czy chodzi zarówno o zgłoszone w postępowaniu apelacyjnym roszczenia, które powstały albo stały się wymagalne w trakcie postępowania międzyinstancyjnego i później, jak i o roszczenia, które powstały albo stały się wymagalne wcześniej i podlegały zgłoszeniu przed sądem pierwszej instancji.
Dodatkowa wzmianka o możliwości rozszerzenia w postępowaniu apelacyjnym żądania o świadczenia za dalsze okresy - na podstawie art. 383 k.p.c. - interpretacji tej nie przeczy, mogła bowiem stanowić dodatkowy argument na rzecz dopuszczalności zgłoszenia części roszczeń w toku postępowania apelacyjnego. Częściowo łagodziłoby to skutki uznania przez Sąd Najwyższy za trafny zarzutu Marii D., wskazującej, że pominięcie rozstrzygnięcia o roszczeniu Łukasza P. i Filipa P. z tytułu pożytków stworzyło po ich stronie jedynie uprawnienie do domagania się uzupełnienia orzeczenia, a nie do zaskarżenia z tej przyczyny orzeczenia, w związku z czym nie odrzucając w tej części apelacji, Sąd Rejonowy naruszył przepisy postępowania, zwłaszcza że pierwotne rozstrzygnięcie Sądu drugiej instancji co do pożytków należnych Łukaszowi P. i Filipowi P. zostało przez Sąd Najwyższy w całości uchylone.
Niejednoznaczność stanowiska Sądu Najwyższego w przedmiotowej kwestii jest istotna, gdyż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zakres związania sądu drugiej instancji wykładnią Sądu Najwyższego należy rozumieć ściśle (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2007 r., III CSK 141/07, nie publ., z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 668/08, nie publ., z dnia 22 września 2011 r., V CSK 427/10, "Izba Cywilna" 2012, nr 7-8, s. 45, z dnia 5 lipca 2012 r., IV CSK 23/12, OSP 2013, nr 7-8, poz. 79, z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 5/12, "Studia Prawa Publicznego" 2015, nr 2, s. 183, z dnia 30 października 2013 r., V CSK 475/12, OSNC-ZD 2015, nr A, poz. 6, z dnia 26 marca 2014 r., V CSK 284/13, OSNC 2015, nr 3, poz. 37, z dnia 24 kwietnia 2014 r., III CSK
319/13, nie publ., z dnia 7 kwietnia 2016 r., II CSK 230/15, OSNC-ZD 2017, nr D, poz. 60, i z dnia 12 września 2018 r., II CSK 658/17, nie publ.). (...)
W tej sytuacji Sąd Okręgowy mógł stwierdzić - zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, które Sąd Najwyższy orzekający w niniejszym składzie aprobuje - że zgłoszenie roszczeń, o których mowa w art. 618 § 1 k.p.c., jest co do zasady dopuszczalne do czasu zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej instancji, a zgłoszenie ich przed sądem drugiej instancji jest skuteczne tylko wtedy, gdy powstały albo stały się wymagalne w trakcie postępowania międzyinstancyjnego i później (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2008 r., V CSK 447/07, nie publ., z dnia 3 czerwca 2011 r., II CSK 330/10, nie publ., z dnia 29 stycznia 2016 r., II CSK 82/15, nie publ., z dnia 14 kwietnia 2016 r., IV CSK 593/15, nie publ., z dnia 6 kwietnia 2017 r., IV CZ 140/16, "Palestra" 2018, nr 3, s. 86, z dnia 7 marca 2018 r., I CSK 670/17, nie publ., i z dnia 25 stycznia 2019 r., IV CSK 543/17, nie publ.). Z tych względów zarzuty naruszenia art. 618 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 39820 k.p.c. nie mogły być uznane z zasadne.
Nie można natomiast odmówić trafności zarzutowi naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 387 § 21, art. 391 § 1 i art. 13 § 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, dlaczego nie został uwzględniony zarzut przedawnienia zgłaszany przez uczestników P., niezależnie od tego, czy naruszenie to mogło wywrzeć istotny wpływ na wynika sprawy. Nie przesądza tego błędna kwalifikacja prawna żądania Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. przed Sądem pierwszej instancji w sytuacji, w której - jak wyjaśnił Sąd Okręgowy - podstawa faktyczna obejmowała korzystanie przez uczestników P. z lokalu poza określony w art. 206 k.c. zakres "uprawnionego" posiadania rzeczy wspólnej, co oznacza, że chodziło tu o to samo, jedno żądanie procesowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2017 r., II CSK 400/16, OSNC-ZD 2018, nr B, poz. 30, i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2019 r., I CSK 708/18, nie publ.).
Nie można też zapominać, że przewidziane w art. 224 § 2 - także w związku z art. 225 k.c. - roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy nie jest roszczeniem oświadczenie okresowe, co w zasadzie oznacza, iż przedawniało się w terminie 10-letnim (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1972 r., III CZP 70/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 102, i z dnia 18 kwietnia 1974 r., III CZP 20/74, OSNCP 1974, nr 12, poz. 208, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 1975 r., II CR 208/75, nie publ., z dnia 4 grudnia 1980 r., II CR 501/80, OSNCP 1981, nr 9, poz. 171, z dnia 25 marca 1986 r., IV CR 29/86, OSNCP 1987, nr 2-3, poz. 44, i z dnia 23 stycznia 2007 r., III CSK 278/06, OSNC 2007, nr 12, poz. 186, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CSK 331/09, nie publ., z dnia 22 czerwca 2018 r., II CSK 497/17, nie publ., i z dnia 12 lipca 2019 r., I CSK 708/18, nie publ.). Skarżący mają wprawdzie rację, że zgłoszenie roszczeń objętych dyspozycją art. 618 § 1 k.p.c. powinno odpowiadać wymaganiom pozwu w zakresie wskazania wysokości, rodzaju i podstawy roszczeń, a osoba dochodząca tych roszczeń ma obowiązek zgłoszenia ich przez właściwe sprecyzowanie żądania co do okresu oraz wysokości (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2017 r., I CSK 14/16, nie publ., oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2018 r., II CSK 497/17, nie publ., i z dnia 25 stycznia 2019 r., IV CSK 543/17, nie publ.), jednak Sąd Okręgowy wyjaśnił w uzasadnieniu, że żądania te zostały sprecyzowane przed Sądem pierwszej instancji (...).
Skarżący zarzucili także wieloaspektowe naruszenie art. 206 w związku z art. 224 § 2 i art. 225 k.c., przede wszystkim kwestionując pogląd, że in casu nie można przyjąć, iż współwłaściciele dokonali podziału quoad usum dotyczącego korzystania z lokali na własne potrzeby, co - według ich interpretacji stanowiska Sądu Okręgowego - miało wynikać z przeznaczenia części lokali niewykorzystywanych na własne potrzeby na wynajem, a następnie powstał pomiędzy nimi spór co do rozliczenia pożytków z tych lokali. Ich zdaniem, umowa quoad usum nie musi dotyczyć całej nieruchomości, a współwłaściciele mogą wyodrębnić część lokali objętych podziałem quoad usum, przeznaczonych do osobistego korzystania przez poszczególnych współwłaścicieli na własne cele, oraz część lokali zbędnych na własne potrzeby, przeznaczonych na wynajem, z zamiarem podziału pożytków.
Zdaniem skarżących, tak się stało w sprawie, gdyż uczestnicy P. od dziesięcioleci zajmowali przedmiotowy lokal, czego nikt nie kwestionował do czasu postępowania sądowego, przy czym także sam wniosek o zniesienie współwłasności był sformułowany jako bez "spłat i dopłat", podział zaś quoad usum wyłącza rozliczenia na podstawie art. 206 k.c. Niewywiązywanie się uczestników D. względem uczestników P. z rozliczeniem tych pożytków nie może mieć wpływu na ocenę skuteczności i trwałości umowy co do tej części lokali, które były wykorzystywane na osobiste potrzeby współwłaścicieli. Nie wystarczy też, że współwłaściciele dochodzący roszczenia opartego na art. 206 w związku z art. 224 § 2 i art. 225 k.c. wysłali wezwanie do zapłaty oraz zgłosili te roszczenia w ramach trwającego postępowania sądowego, nie wskazując, w jaki sposób miałby się zmienić stan posiadania.
Niezależnie od tego skarżący nie zgodzili się również ze stwierdzeniem, że współwłaścicielowi, który korzysta z części nieruchomości przez wykorzystywanie lokalu na własne potrzeby, a ponadto partycypuje w pożytkach z lokali wynajmowanych, przysługuje roszczenie względem innego współwłaściciela za korzystanie z rzeczy "ponad udział" tylko z tej przyczyny, że lokal, z którego korzysta ten współwłaściciel, ma mniejszą wartość niż lokal posiadany przez innego współwłaściciela. Podobnie jest z zapatrywaniem, że posiadanie bardziej wartościowego lokalu nie da się pogodzić się z posiadaniem nieruchomości przez innych współwłaścicieli, którzy posiadają inne lokale na własne potrzeby i dodatkowo partycypują w pożytkach z lokali wynajmowanych, zarządzając wynajmem, i poprzestając na zgłoszeniu żądania pieniężnego nie przedstawiali żadnych propozycji co do innego sposobu podziału lokali do korzystania. Zdaniem skarżących, współwłaściciel może dochodzić roszczeń przewidzianych w art. 224 § 2 i art. 225 w związku z art. 206 k.c. tylko wtedy, gdy wykaże, że został wyłączony z posiadania, co w sprawie nie miało miejsca.
Łukasz P. i Filip P. zwrócili ponadto uwagę, że skierowane do nich wezwanie do zapłaty oraz zgłoszenie roszczenia o wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy w ramach trwającego postępowania sądowego nie oznaczało, iż od tej chwili byli w złej wierze, w rzeczywistości bowiem nadal pozostawali w obiektywnie usprawiedliwionym przekonaniu, że lokal będący w ich posiadaniu nie tylko nie wyczerpuje ich udziału, ale jest poniżej tego udziału. Wskazywało na to porównanie powierzchni poszczególnych lokali, jak również wyceny biegłych, które uległy potem "drastycznej" zmianie.
Zgodnie z dominującym obecnie, trafnym stanowiskiem, art. 206 k.c. ma na względzie jedynie bezpośrednie, niepodzielne współposiadanie i korzystanie (władanie do niepodzielnej ręki, pro indiviso) z całej rzeczy wspólnej przez wszystkich współwłaścicieli (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, OSNC 2013, nr 9, poz. 103). Oznacza to, że korzystanie przez współwłaściciela z części rzeczy wspólnej na wyłączność, np. wyłączne korzystanie z samodzielnego lokalu położonego w nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności, niemające podstawy w zgodzie współwłaścicieli, jest niezgodne z modelem określonym w art. 206 k.c. Takie posiadanie i korzystanie z rzeczy lub jej części na wyłączność nie daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli, choćby objęta wyłącznością fizyczna część nieruchomości nie wykraczała - według jakiegokolwiek kryterium wyliczenia - poza wielkość udziału przysługującego współwłaścicielowi władającego tą częścią (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2013 r., II CSK 459/12, nie publ.).
Do stwierdzenia naruszenia art. 206 k.c. wielkość udziału jest co do zasady obojętna, a samo posługiwanie się określeniami "posiadanie ponad udział" lub "posiadanie w granicach udziału" - charakterystyczne dla dawniejszego orzecznictwa (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2009 r., V CSK 311/08, nie publ., z dnia 22 października 2010 r., III CSK 331/09, nie publ., oraz z dnia 14 października 2011 r., III CSK 288/10, "Izba Cywilna" 2012, nr 10, s. 29) - jest obecnie uznawane za nieprawidłowe i mylące (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08, OSNC 2009, nr 4, poz. 53). Obojętne zatem - także z punktu widzenia oceny dobrej wiary - jest to, czy współwłaściciel zdawał sobie sprawę lub powinien zdawać sobie sprawę z władania "ponad udział", każda bowiem "wyłączność" nieba-zująca na zgodzie osób uprawnionych jest w świetle art. 206 k.c. bezprawna. Bezprawność ta uzasadnia nie tylko nakazanie pozwanemu dopuszczenie do współposiadania na zasadach określonych w art. 206 k.c., ale i zasądzenie od niego na podstawie art. 224 § 2 lub art. 224 § 2 w związku z art. 225 k.c. wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej w zakresie, do którego nie uprawnia art. 206 k.c. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2008 r., III CZP 3/08).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie zwracano uwagę, że określony w art. 206 k.c. model współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej nie ma charakteru bezwzględnie wiążącego, co jest szczególnie istotne w przypadku rzeczy, których wykorzystanie zgodnie z ich przeznaczeniem może polegać na wyłącznym władaniu poszczególnymi częściami (np. nieruchomość obejmująca wiele samodzielnych, niewyodrębnionych lokali mieszkalnych lub użytkowych). Współwłaściciele mogą zgodzić się na odmienne uregulowanie współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej, a w braku takiej zgody - gdy wykonywanie posiadania wspólnej rzeczy wymaga współdziałania wszystkich zainteresowanych - każdy z nich może zwrócić się do sądu o wydanie stosownego orzeczenia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r., III CZP 94/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 96).
Zgoda współwłaścicieli na odstąpienie od modelu określonego w art. 206 k.c. może przede wszystkim przybrać postać umowy o podział rzeczy do korzystania (tzw. podział quoad usum), polegający na wytyczeniu poszczególnym właścicielom fizycznie wydzielonych części rzeczy wspólnej do wyłącznego władania, z czym wiąże się zazwyczaj także wyłączenie - w odniesieniu do sfer objętych tą wyłącznością - zastosowania art. 207 k.c., co oznacza, że każdy współwłaściciel może czerpać na wyłączność pożytki i inne przychody z części rzeczy wspólnej, która mu przypadła, i samodzielnie ponosi związane z nią wydatki i ciężary. Zgoda może też mieć postać rezygnacji - niebędącej zrzeczeniem się prawa własności - z wykonywania swych uprawnień w odniesieniu do rzeczy wspólnej lub jej części przez jednego współwłaściciela albo wielu współwłaścicieli na rzecz innego albo innych (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2013 r., II CSK 459/12, nie publ., z dnia 23 września 2016 r., II CSK 799/15, nie publ., i z dnia 24 listopada 2017 r., I CSK 109/17, nie publ.).
Wyróżnione postaci zgody wykazują istotne cechy wspólne; każda z nich wyłącza - w zakresie związanego z nią zezwolenia - bezprawność niezgodnego z art. 206 k.c. współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej, a żadna nie wymaga zachowania formy szczególnej i może nastąpić także w sposób dorozumiany (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1963 r., III CR 81/63, OSNCP 1964, nr 9, poz. 189, z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 17/03, nie publ., z dnia 16 września 2015 r., III CSK 446/14, nie publ., i z dnia 18 sierpnia 2017 r., IV CSK 628/16, nie publ., oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2013 r., II CSK 459/12, nie publ., z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 46/16, nie publ., i z dnia 24 listopada 2017 r., I CSK 109/17, nie publ.). W szczególności korzystanie przez współwłaścicieli w sposób wyłączny z określonych lokali mieszkalnych znajdujących się we wspólnej nieruchomości, przy aprobowaniu tego stanu przez wszystkich współwłaścicieli, stanowi zachowanie mogące zostać poczytane za dorozumiane złożenie oświadczeń woli składających się na umowę o podział rzeczy wspólnej do korzystania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 17/03, i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2017 r., III CSK 64/16, nie publ.). Zwraca się także uwagę, że można przyjąć dorozumiane zawarcie takiej umowy, gdy żaden ze współwłaścicieli nie sprzeciwia się określonemu sposobowi korzystania z rzeczy wspólnej, który ma charakter utrwalony (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 46/16).
W niektórych aspektach zachodzą jednak między omawianymi typami zgody istotne różnice. Zgodnie z dominującym poglądem, do zawarcia umowy o podział rzeczy do korzystania niezbędna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli, podczas gdy czasowa rezygnacja leży w gestii każdego współwłaściciela i jest skuteczna tylko w relacji do niego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2007 r., III CZP 94/07, i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 46/16; inaczej - co do zmiany umowy - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 325/09, "Izba Cywila" 2011, nr 5, s. 34, i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia z dnia 8 lutego 2019 r., I CSK 770/17, OSNC 2019, nr 11, poz. 113).
Zasadniczo odmiennie przedstawia się też kwestia trwałości udzielonej zgody. O ile czasowa rezygnacja ma z natury rzeczy charakter nietrwały i w braku odmiennego zastrzeżenia może być w każdym czasie odwołana, o tyle podział quoad usum zmierza zazwyczaj do trwałego ukształtowania sposobu współposiadania i korzystania z rzeczy wspólnej. Stopień tej trwałości jest sporny, co dotyczy przypadków, w których współwłaściciele kwestię tę pozostawili otwartą, a co do zmiany albo zakończenia podziału nie ma wśród nich zgody. Przed wejściem w życie kodeksu cywilnego judykatura i doktryna były w zasadzie zgodne, że uzgodniony przez właścicieli podział rzeczy do korzystania wiąże do czasu zniesienia współwłasności (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 1950 r., C 98/50, "Państwo i Prawo" 1951, nr 10, s. 629, z dnia 9 maja 1951 r., C 1164/51, OSN 1953, nr 2, poz. 39, z dnia 28 stycznia 1958 r., 3 CR 1282/57, OSN 1959, nr 2, poz. 50, i z dnia 5 sierpnia 1958 r., 3 CR 769/58, OSN 1959, nr 4, poz. 115).
Pod rządem kodeksu cywilnego wyrażono jednak w literaturze oraz w judykaturze (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1973 r., III CZP 15/73, OSNCP 1973, nr 12, poz. 208) pogląd, że w razie istotnej zmiany okoliczności, a więc z ważnych powodów, umowa o podział quoad usum może zostać wypowiedziana przez współwłaściciela, a podział sądowy - zmieniony orzeczeniem sądu. Z biegiem czasu zastrzeżenie co do ważnej przyczyny wypowiedzenia traciło na wyrazistości (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2018 r., IV CSK 163/17, OSNC-ZD 2019, nr A, poz. 4, i z dnia 26 czerwca 2018 r., IV CNP 9/18, nie publ.), a de lege lata, po wejściu w życie art. 3651 k.c., część doktryny opowiada się wyraźnie za możliwością swobodnego wypowiedzenia umowy na podstawie tego przepisu.
Przedstawiony spór jest w części pochodną rozbieżnych poglądów co do natury prawnej umowy o podział rzeczy do korzystania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., IV CSK 286/18, nie publ.). Zgodnie z dominującym w judykaturze i doktrynie poglądem, umowa taka wywołuje skutki obligacyjne, polegające na powstaniu swoistego stosunku prawnego, w ramach którego współwłaściciele uzyskują status posiadaczy zależnych wydzielonych im części nieruchomości (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 1956 r., III CO 38/55, OSN 1956, nr 3, poz. 88, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 17/03, nie publ., z dnia 18 sierpnia 2017 r., IV CSK 628/16, i z dnia 8 lutego 2019 r., I CSK 770/17, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2018 r., IV CSK 163/17). Umowę taką uznaje się za źródło dziedzicznych majątkowych praw i obowiązków związanych z udziałem w rzeczy, a roszczenia z niej wynikające za podlegające ujawnieniu w księdze wieczystej (art. 16 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece, jedn. tekst: Dz.U. z 2019 r., poz. 2204 ze zm. - dalej: "u.k.w.h."), skuteczne wobec nabywcy udziału także w braku ujawnienia, jeżeli o nich wiedział (art. 221 k.c.; por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., III CKN 521/01, "Izba Cywilna" 2003, nr 7-8, s. 45, z dnia 17 stycznia 2018 r., IV CSK 163/17, i z dnia 26 czerwca 2018 r., IV CNP 9/18).
Reprezentowane jest jednak również stanowisko, że chodzi tu w istocie o unormowanie stosunku prawnorzeczowego między współwłaścicielami, zmierzające do ukształtowania sfery uprawnień do korzystania i posiadania rzeczy wspólnej w sposób odmienny od art. 206 k.c. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1958 r., 2 CR 804/57, OSN 1959, nr 3, poz. 81, oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12). Uznanie prawnorzeczowego charakteru umownego podziału quoad usum pozwala w prosty sposób stwierdzić, że art. 3651 k.c. nie ma do niego zastosowania, jak również bronić poglądu, iż co do zasady - w braku odmiennego uzgodnienia albo ingerencji sądu - podział ten wiąże do czasu zniesienia współwłasności, a ewentualna ingerencja sądu może nastąpić tylko na zasadzie określonej w art. 201 zdanie drugie k.c.
Przyjęcie, że umowa o podział rzeczy do korzystania jest umową obligacyjną, nie oznacza jednak dopuszczalności zastosowania art. 3651 k.c., byłaby to bowiem umowa stwarzająca tzw. zobowiązanie realne, o poszerzonej skuteczności, w której status strony jest - w granicach określonych w art. 221 k.c. albo art. 16 ust. 2 pkt 3 i art. 17 u.k.w.h. - wyznaczony przez określony stosunek prawnorzeczowy (status współwłaściciela). W razie przyjęcia możliwości swobodnego wypowiedzenia umowy, założenie dotyczące jej skuteczności względem nabywcy udziału (art. 221 k.c.), byłoby - w częstych i praktycznie doniosłych przypadkach zawarcia umowy per facta concludentia, w których czas trwania nie jest oznaczony - iluzoryczne.
W każdym razie za poglądem, że podział quoad usum co do zasady - w braku odmiennego uzgodnienia, choćby ex post, albo ingerencji sądu - wiąże do czasu zniesienia współwłasności, przemawiają istotne argumenty, a przede wszystkim to, że celem takiej umowy jest zazwyczaj stabilizacja stosunków faktycznych i prawnych zachodzących między współwłaścicielami (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1973 r., III CZP 15/73). W przypadkach zawarcia umowy w sposób konkludentny, a więc bez oznaczenia czasu jej trwania, cel ten byłby podważony, gdyby każdy współwłaściciel mógł swobodnie umowę wypowiedzieć. Wbrew wyrażanym poglądom nie można też uznać, że stanowisko takie prowadziłby do trwałego pozbawienia współwłaścicieli ich uprawnień prawnorzeczowych. Prezentując te poglądy pomija się, że współwłasność w częściach ułamkowych ma charakter przejściowy, a każdy współwłaściciel może - z zastrzeżeniem art. 210 § 1 zdanie drugie i trzecie k.c. - żądać zniesienia współwłasności i w ten sposób doprowadzić do zakończenia podziału quoad usum. Ponadto każdy współwłaściciel może żądać zniesienia albo zmiany tego podziału przez sąd na zasadzie określonej w art. 201 zdanie drugie k.c. Możliwości te czynią zadość potrzebie ochrony interesów współwłaściciela, zwłaszcza że w braku zgody wszystkich współwłaścicieli na zniesienie albo zmianę podziału quoad usum, jego jednostronne wypowiedzenie byłoby w zasadzie bezużyteczne.
Jeżeli wykonywanie posiadania wspólnej rzeczy wymaga współdziałania wszystkich zainteresowanych, a zgody na to nie ma, co jest sytuacją typową, wygaśnięcie podziału quoad usum prowadzi do sytuacji, z której wyjść można jedynie w wyniku wszczęcia postępowania sądowego zmierzającego do nowego podziału quoad usum albo do zniesienia współwłasności. Zerwanie więzi quoad usum mogłoby prowadzić ponadto do konieczności skomplikowanych rozliczeń między współwłaścicielami, w których każdy z nich - niezależnie od wielkości przysługującego mu udziału - musiałby wycofać się ze sfery swego wyłącznego władztwa, gdyż każda taka wyłączność jest sprzeczna z modelem określonym w art. 206 k.c.
Z tych względów należy opowiedzieć się za poglądem, że podział quoad usum - w braku odmiennego uzgodnienia - wiąże do czasu zniesienia współwłasności. W zasadniczy sposób różni się zatem od czasowej rezygnacji z wykonywania swego prawa na rzecz innego współwłaściciela, zapewniającej mu jedynie nietrwałe władztwo prekaryjne albo do niego zbliżone.
Niektóre ustalenia faktyczne dokonane w niniejszej sprawie mogą wskazywać, że w jej okolicznościach doszło do konkludentnego zawarcia umowy o podział rzeczy do wykorzystania. Wykluczając taką ocenę, Sąd Okręgowy poprzestał na stwierdzeniu, że sposób korzystania z lokali przez poszczególnych współwłaścicieli nie wynikał z zawartego porozumienia przez wszystkich współwłaścicieli i ich woli w tym zakresie, ale "z okoliczności faktycznych i zaszłości", oraz konstatacji, że wprawdzie "między stronami nie było sporu co do tego, kto korzysta z jakiego lokalu położonego w budynku", jednak nie było zgody co do tego, w jaki sposób powinny być rozliczane ponoszone przez nich ciężary i wydatki dotyczące części rzeczy zajętych przez poszczególnych współwłaścicieli, oraz "co do kwestii pożytków". Stanowisko to wywołuje istotne zastrzeżenia.
W sytuacji, w której między współwłaścicielami istniał utrwalony i bezsporny stan władania poszczególnymi lokalami na wyłączność, samorzutnie nasuwa się wniosek o dokonaniu co do części nieruchomości wspólnej obejmującej te lokale podziału quoad usum, a odmienna ocena, której nie można ostatecznie wykluczyć, wymagałaby przedstawienia przekonujących argumentów przeciwnych. Z pewnością argumentem takim nie jest brak zgody co do tego, w jaki sposób powinny być rozliczane ponoszone przez współwłaścicieli ciężary i wydatki dotyczące zajętych na wyłączność części rzeczy. Z utrwalonego orzecznictwa wynika - co dostrzegł zresztą także Sąd Okręgowy - że w świetle art. 56 i 65 k.c. zgodnym z zasadami współżycia społecznego i z celem czynności prawnej, dorozumianym (domniemywanym) skutkiem zawarcia umowy o podział rzeczy do korzystania jest to, iż ciężary i wydatki związane z częścią rzeczy, z której korzysta dany współwłaściciel z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, obciążają tylko tego współwłaściciela i tylko jemu przypadają pożytki związane z tą częścią (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1980 r., III CZP 80/79, OSNCP 1980, nr 9, poz. 157, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2015 r., III CSK 446/14, z dnia 19 maja 2016 r., III CSK 282/15, nie publ., i z dnia 18 sierpnia 2017 r., IV CSK 628/16, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 46/16). Brak wyraźnej regulacji w tym względzie nie sprzeciwia się dokonaniu podziału rzeczy do korzystania, Sąd Okręgowy nie wyjaśnił jednak, z czego wywodzi tezę, że kwestia ta była sporna między stronami już na etapie kształtowania się sfer wyłącznego władztwa.
Skarżący Łukasz P. i Filip P. mają rację podkreślając, że rzecz wspólna może być podzielona do wyłącznego korzystania także częściowo (co do określonych samodzielnych lokali), a w pozostałej części - co do niektórych lokali oraz części nieruchomości przeznaczonych do wspólnego korzystania przez osoby korzystające z lokali w sposób wyłączny
- współposiadana w inny sposób (art. 206 k.c.), co może polegać także na przeznaczeniu lokali położonych w części nieobjętej podziałem ("wspólnej") na wynajem. W takim przypadku współwłaściciele mogą też oczywiście powierzyć zarząd częścią wspólną jednemu z nich, a jeżeli nie określą przy tym sposobu podziału pożytków, zastosowanie będzie miał art. 207 k.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2015 r., IV CSK 251/14, nie publ.). O tym, że tak było in casu może świadczyć ustalenie, iż w latach 90. wszyscy współwłaściciele udzielili pełnomocnictwa do prowadzenia administracji i zarządu nieruchomością przez Marię D., która wynajmowała wolne lokale w budynku, pobierając z tego tytułu czynsz najmu i pokrywając z niego niezbęd-ne koszty. Oceny tej nie podważa okoliczność, że współwłaściciele płacili także "czynsz" przeznaczony na pokrycie wydatków i ciężarów związanych z częścią wspólną nieruchomości (por. art. 207 k.c.), ani konflikt między współwłaścicielami, dotyczący faktycznego podziału pożytków w zakresie, w jakim przekraczały one koszty zarządu częścią wspólną. W każdym razie konflikt dotyczący rozliczenia pożytków z części "wspólnej" - zgodnie z art. 207 k.c. albo innym uzgodnieniem
- w żaden bezpośredni sposób nie oddziaływa na umowę o podział do korzystania pozostałej części nieruchomości.
Uznanie, że między współwłaścicielami doszło do podziału części nieruchomości do wyłącznego korzystania, wpływałoby w istotny sposób - w świetle uwag dotyczących trwałości ukształtowanego w ten sposób sposobu korzystania z rzeczy wspólnej - na ocenę znaczenia wystąpienia przez Marię D. z wnioskiem o zniesienie współwłasności, a następnie z żądaniem wynagrodzenia za wyłączne korzystanie z lokalu przez Łukasza P. i Filipa P. oraz Magdalenę P.-K. Sąd Okręgowy uznał, że skutkiem tego żądania była zła wiara Łukasza P. i Filipa P., gdyż z tą chwilą uzyskali lub powinni uzyskać świadomość, iż władają "ponad udział". Z dotychczasowych uwag wynika jednak, że w razie wyłącznego, niezgodnego z art. 206 k.c. - nieopartego na zgodzie pozostałych współwłaścicieli - władania rzeczą lub jej częścią, o dobrej albo złej wierze może decydować jedynie stan świadomości posiadacza co do nieistnienia tej zgody, a nie co do władania "ponad udział". Jeżeli podstawą wyłącznego władania lokalem była zgoda współwłaścicieli, o złej wierze można by mówić tylko wtedy, gdyby zgoda ta została skutecznie cofnięta, o czym wyłączny posiadacz wiedział albo wiedzieć powinien. W tym kontekście skierowane przeciwko Łukaszowi P. i Filipowi P. żądanie wynagrodzenia za wyłączne korzystanie z lokalu mogłoby mieć istotne znaczenie jako równoznaczne z cofnięciem zgody na korzystanie z tego lokalu z wyłączeniem Lucyny K. oraz Marii D., Zbigniewa D. i Władysława D. Wchodziłoby to jednak w rachubę tylko w razie uznania, że dotychczasowe wyłączne korzystanie z lokalu było oparte jedynie na czasowej, odwołalnej w każdym czasie rezygnacji pozostałych współwłaścicieli z wykonywania władztwa w stosunku do tego lokalu.
W przypadku władztwa opartego na podziale quoad usum cofnięcie zgody nie niweluje tego podziału, podobnie jak - wbrew poglądom niektórych autorów - samo wystąpienie z żądaniem zniesienia współwłasności (por. jednak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 46/16). Interpretacji tej nie podważa teza - miarodajna, gdy wyłączne posiadanie nie ma oparcia w umowie o podział rzeczy do korzystania - że do dochodzenia roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy wspólnej sprzeczne z art. 206 k.c. nie jest obowiązkowe dążenie do wyrównania uprawnień określonych w art. 206 k.c. w naturze, np. w drodze roszczenia o dopuszczenie do współposiadania (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2013 r., III CZP 88/12, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13).
Kwestia udzielenia przez pozostałych współwłaścicieli zgody na wyłączne korzystanie przez Łukasza P. i Filipa P. z lokalu i charakter tej zgody wymaga ponownej oceny Sądu Okręgowego na podstawie materiału zebranego w postępowaniu, wychodząc bowiem z odmiennych założeń Sąd Okręgowy zaniechał oceny "zaszłości" co do sposobu korzystania z lokali przez poszczególnych współwłaścicieli. Należy jednak zauważyć, że zajmowanie lokalu "na zasadzie tradycji rodzinnej", a także okoliczność, iż przedmiotem wyłącznego władania przez poszczególnych właścicieli były lokale mieszkalne lub użytkowe - które pełnią częstokroć funkcję centrów życiowych lub gospodarczych - przemawiają na rzecz tezy, że podstawą tego władania był konkludentny podział quoad usum. Trudno uznać by wyłączne korzystanie było oparte na ulotnej zgodzie "prekaryjnej", która może być każdorazowo wycofana ze skutkiem natychmiastowym.
Uczestnicy P. zarzucili także naruszenie art. 207 k.c. przez bezzasadne przyjęcie, że rozliczeniu pomiędzy współwłaścicielami podlegają nakłady i wydatki, które nie zostały zidentyfikowane jako nakłady lub wydatki na nieruchomość wspólną, a były czynione bez zgody pozostałych współwłaścicieli na lokale przeznaczone do osobistego korzystania przez uczestników D. i przyznane im na wyłączną własność albo oparte na prywatnych opiniach służących prywatnym sporom jednego ze współwłaścicieli. Zdaniem skarżących, bezzasadne było także zaliczenie nakładów dokonanych w okresie, za który Sąd drugiej instancji odmówił Łukaszowi P. i Filipowi P. zasądzenia roszczeń z tytułu pożytków. Tak sformułowany zarzut nie może jednak odnieść zamierzonego skutku, jest bowiem niedostatecznie skonkretyzowany, a częściowo zasadza się na zakwestionowaniu twierdzeń i ocen, których Sąd Okręgowy nie wyraził.
Łukasz P. i Filip P. dopatrywali się naruszenia art. 7 ust. 2 u.w.l. w związku z art. 211 k.c. w stwierdzeniu, że podział nieruchomości przez wyodrębnienie lokali następuje w chwili wydania postanowienia o zniesieniu współwłasności, podczas gdy - ze względu na konstytutywny charakter wpisu - następuje on dopiero w chwili założenia ksiąg wieczystych dla wszystkich lokali i dokonania w nich stosownych wpisów. W związku z tym, ich zdaniem, Sąd Okręgowy powinien zasądzić na ich rzecz roszczenia z tytułu pożytków za okres do dnia założenia ksiąg wieczystych dla wszystkich wydzielanych lokali, a nie do dnia uprawomocnienia się postanowienia o zniesieniu współwłasności, skoro postępowanie to w dalszym ciągu trwa w zakresie roszczeń uzupełniających. W odpowiedzi na ten zarzut Maria D., Zbigniew D. i Władysław D. zwrócili uwagę, że zgodnie z art. 618 § 3 k.p.c. po wydaniu prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności uczestnik nie może dochodzić roszczeń przewidzianych w art. 618 § 1, chociażby nie były one zgłoszone w postępowaniu o zniesienie współwłasności. Ich zdaniem oznacza to, że zasądzenie tych roszczeń za okres przypadający po uprawomocnieniu się postanowienia o zniesieniu współwłasności jest niedopuszczalne, choćby zostały zgłoszone w toku postępowania przed sądem drugiej instancji.
Ujęcie to budzi wątpliwości, zważywszy że obecnie przyjmuje się już jednolicie, iż także wpis dokonywany na podstawie postanowienia sądu o zniesieniu współwłasności nieruchomości ma charakter konstytutywny (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2002 r., III CZP 29/02, OSNC 2003, nr 6, poz. 76, i z dnia 21 lutego 2008 r., III CZP 152/07, OSNC 2009, nr 2, poz. 24, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1981 r., III CRN 283/80, OSNCP 1981, nr 10, poz. 195, z dnia 16 lutego 2011 r., I CSK 305/10, OSNC-ZD 2012, nr A, poz. 7, z dnia 15 czerwca 2012 r., II CSK 582/11, OSNC 2013, nr 3, poz. 36, i z dnia 29 czerwca 2012 r., I CSK 541/11, nie publ., oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2009 r., IV CSK 555/08, nie publ., i z dnia 14 grudnia 2018 r., I CSK 681/17, nie publ.). Do czasu wpisu współwłaściciel nie dysponuje zatem prawnorzeczowym tytułem do wyłącznego władania przyznanym mu lokalem.
Problem ten tylko częściowo rozwiązuje art. 29 u.k.w.h., wskazujący, że wpis w księdze wieczystej ma moc wsteczną od chwili złożenia wniosku o dokonanie wpisu, co dotyczy także wpisów konstytutywnych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2002 r., III CZP 29/02, OSNC 2003, nr 6, poz. 76, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1981 r., III CRN 283/80, OSNCP 1981, nr 10, poz. 195, z dnia 7 stycznia 2004 r., III CK 186/02, nie publ., i z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 512/04, "Izba Cywilna" 2005, nr 12, s. 55, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2005 r., II CK 208/05, nie publ.). Uzyskane ze skutkiem wstecznym prawo odrębnej własności lokalu nie oddziaływa bezpośrednio na kwalifikację wyłącznego władania lokalem do chwili złożenia wniosku o wpis, co mogłoby otwierać drogę do dochodzenia roszczeń także za okres od uprawomocnienia się postanowienia o zniesieniu współwłasności do chwili złożenia tego wniosku. Powstaje jednak wątpliwość, czy współwłaściciel władający w sposób wyłączny przyznanym mu lokalem jeszcze przed złożeniem wniosku o wpis może być traktowany jak posiadacz bez tytułu prawnego w złej wierze (art. 225 k.c.), skoro możliwość złożenia tego wniosku pozostaje od razu w jego dyspozycji, podobnie jak w przypadku pozostałych współwłaścicieli. Należy zwrócić uwagę, że nabycie przez niego prawa jest niemal pewne, gdyż sąd wieczystoksięgowy jest związany prawomocnym postanowieniem działowym (art. 365 § 1 k.p.c.; por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 2001 r., I CA 1/01, OSNC 2002, nr 2, poz. 26, i z dnia 14 grudnia 2018 r., I CSK 681/17, nie publ.), a nawet wstrzymanie jego skuteczności do czasu ukończenia postępowania kasacyjnego (art. 388 k.p.c.) nie skutkuje koniecznością oddalenia wniosku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2013 r., III CSK 81/12, nie publ.).
W orzecznictwie wskazuje się ponadto, że jeżeli do ustanowienia lub przeniesienia prawa konieczny jest wpis w księdze wieczystej, przed dokonaniem wpisu osoby, na której rzecz wpis ma nastąpić, przysługują wszystkie uprawnienia wynikające z umowy o ustanowienie lub przeniesienie prawa, z wyjątkiem samego prawa. Tę szczególną sytuację nabywcy określa się często mianem ekspektatywy prawa (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2019 r., III CZP 100/18, OSNC 2019, nr 12, poz. 119, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2014 r., III CSK 319/13, nie publ., i z dnia 14 stycznia 2015 r., II CSK 167/14, nie publ., oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 272/03, nie publ., i z dnia 27 kwietnia 2007 r., III CZP 28/07, OSNC-ZD 2008, nr A, poz. 27; por. jednak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2007 r., II CSK 523/06, nie publ., i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2011 r., I CSK 32/11, OSNC-ZD 2012, nr D, poz. 77).
Trudno też zakładać, że mimo uprawomocnienia się postanowienia działowego ustanawiającego odrębną własność lokalu i przyznającego go na wyłączność jednemu ze współwłaścicieli, w którego wyłącznym władaniu lokal ten dotychczas się znajdował, pozostali współwłaściciele powinni mieć - zgodnie z art. 206 k.c. - zapewnioną do czasu wpisu w księdze wieczystej możliwość współposiadania i korzystania z tego lokalu. Przemawia to za wyłączeniem możliwości dochodzenia od współwłaściciela, który jeszcze przed wpisem w księdze wieczystej przyznanego mu prawomocnie prawa do lokalu włada nim z wyłączeniem innych współwłaścicieli, roszczeń, o których mowa w art. 618 § 1 k.p.c., za okres od uprawomocnienia się postanowienia działowego do wpisu prawa w księdze wieczystej. (...)
Skarżący mają rację, że zgodnie z art. 328 § 2 w związku z art. 391 k.p.c. Sąd drugiej instancji, dokonując własnych ustaleń faktycznych, powinien szczegółowo wskazać dowody, na których się oparł, oraz wskazać przyczyny, dla których określone dowody pominął lub odmówił im wiarygodności. Z treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia nie wynika, czy Sąd Okręgowy uwzględnił w całości zeznania Łukasza P. czy też jedynie ich część i - ewentualnie - jakie były tego k.p.c. przyczyny. Nie można też wykluczyć, że pominięcie to było istotne, choć kwestia ta pozostaje otwarta; mogłoby ono mieć znaczenie wtedy, gdyby okazało się, że zgoda pozostałych współwłaścicieli na wyłączne korzystanie przez Łukasza P. z lokalu miała jedynie charakter czasowej rezygnacji z wykonywania ich praw, a nie trwałego podziału quoad usum, przy czym żądanie zapłaty czynszu było równoznaczne z cofnięciem tej zgody. Wymagałoby to jednak stwierdzenia, że żądanie zapłaty "czynszu" wykraczało poza koszty utrzymania części nieruchomości, która nie była objęta wyłącznością poszczególnych współwłaścicieli. Wezwanie do zapłaty mogłoby być - co najwyżej - zrównane z cofnięciem zgody tylko wtedy, gdyby podważało upoważnienie do wyłącznego władania lokalem. (...)
Maria D., Zbigniew D. i Władysław D. zarzucili także naruszenie art. 206 w związku z art. 225 k.c. przez błędne przyjęcie, że Łukasz P. i Filip P. byli posiadaczami lokalu użytkowego w złej wierze dopiero od czasu zgłoszenia w niniejszym postępowaniu żądań zasądzenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, a uczestniczce Magdalenie P.-K. w ogóle nie można było przypisać złej wiary, przy jednoczesnym stwierdzeniu, iż między współwłaścicielami nie było podziału rzeczy quoad usum i że od lat 90. XX w. byli w konflikcie co do sposobu i zasad rozliczania nieruchomości, a głównym jego źródłem było zaprzestanie płacenia czynszu przez Łukasza P. Zdaniem skarżących, okoliczność ta była przesłanką uzasadniającą wątpliwości "każdego przeciętnego człowieka", że pozostali współwłaściciele nie akceptują zajmowania przez Łukasza P. i Magdalenę P.-K., a następnie Filipa P. lokalu użytkowego bez uiszczania z tego tytułu "czynszu". W tej sytuacji pogląd, że Łukasz P., Filip P. lub Magdalena P.-K. do czasu zgłoszenia żądań zapłaty w toku postępowania pozostawiali w usprawiedliwionym przekonaniu, iż zajmując lokal na parterze nie naruszają niczyich praw, był błędny.
Zarzut ten zasadza się częściowo na okoliczności, która nie została ustalona, co jest sprzeczne z art. 39813 § 2 k.p.c. Wprawdzie rzeczywiście Sąd Okręgowy ustalił, że około 1995 r. między Łukaszem P. a Marią D. powstał konflikt, jednak z ustaleń tych wynika, iż dotyczył on rozliczania pożytków (dochodów) pobieranych przez Marię D. w związku z wynajmem administrowanych przez nią lokali, a dopiero wtórnie spowodował zaprzestanie płacenia przez Łukasza P. bliżej nieokreślonego "czynszu", czemu towarzyszyło przekonanie, iż przypadająca na niego, lecz niewypłacana część pożytków pokrywa koszty prowadzonych w kamienicy remontów i kompensuje wzajemne rozliczenia. Skarżący mają rację jedynie o tyle, o ile zakładają, że w braku podziału quoad usum, a ściślej, w braku zgody pozostałych współwłaścicieli, władanie lokalem użytkowym przez Łukasza P., Magdalenę P.-K. i Filipa P., z ich wyłączeniem i ze świadomością braku tej zgody, musi być postrzegane jako posiadanie w złej wierze. Jednak, jak już wyjaśniono, kwestia zgody została przez Sąd Okręgowy oceniona błędnie i wymaga ponownego rozważenia co do jej istnienia, charakteru i skuteczności odwołania.
Z tych względów, na podstawie art. 39815 § 1 k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.
OSNC 2021, Nr 5, poz. 33
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN