Wyrok z dnia 2004-02-13 sygn. IV CK 269/02

Numer BOS: 2223769
Data orzeczenia: 2004-02-13
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV CK 269/02

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2004 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący, sprawozdawca)

SSN Iwona Koper

SSN Marek Sychowicz

Protokolant Hanna Kamińska

w sprawie z powództwa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. przeciwko G. P.

o zapłatę,

po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 13 lutego 2004 r.,

kasacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w O.

z dnia 9 maja 2002 r., sygn. akt I Ca […],

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w O. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 12 czerwca 2001 r. Sąd Rejonowy w B. Roki Sądowe w L. oddalił powództwo Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o zasądzenie od pozwanego G. P. kwoty 20 009,94 zł. tytułem zwrotu odszkodowania wypłaconego przez Fundusz poszkodowanemu w wypadku komunikacyjnym, którego sprawcą był pozwany.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 maja 1991 r. pozwany kierując należącym do innej osoby motocyklem marki „W.[…]", naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego przez jazdę bez uprawnień i niezachowanie należytej ostrożności, przez co potrącił pieszego, który doznał otwartego złamania kończyny dolnej. Pozwany urodzony w dniu […] 1974 r., miał w chwili wypadku 16 lat i siedem miesięcy. Właściciel motocykla nie był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. Powodowy Fundusz wypłacił poszkodowanemu tytułem zadośćuczynienia i renty dochodzoną pozwem kwotę.

Sąd Rejonowy oddalając powództwo uznał, że do zwrotu wypłaconej przez Fundusz kwoty zobowiązany jest właściciel pojazdu a nie sprawca wypadku.

W wyniku apelacji strony powodowej. Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 11 października 2001 r. uchylił powyższy wyrok Sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania wskazując, że zgodnie z art. 436 k.c. za szkodę wyrządzoną ruchem pojazdu mechanicznego odpowiada posiadacz pojazdu i kierowca, przy czym odpowiedzialność tego drugiego oparta jest na zasadach art. 415 k.c. Zatem także kierujący, jeśli zawinił wypadek, zobowiązany jest na podstawie art. 518 § ... pkt 1 k.c. do zwrotu Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu. Sąd Okręgowy stwierdził również, iż z art. 426 k.c. nie wynika domniemanie, że małoletni, który ukończył lat 13 jest osobą dojrzałą w stopniu pozwalającym na przypisanie mu winy, wobec czego przy ponownym rozpoznaniu sprawy konieczne będzie ustalenie i rozważenie okoliczności dotyczących osiągnięcia przez  pozwanego dostatecznego stopnia rozwoju intelektualnego, warunkującego jego odpowiedzialność odszkodowawczą na zasadach winy a ciężar dowodu w tym przedmiocie spoczywa na powodzie.

Rozpoznając sprawę ponownie Sąd Rejonowy wezwał powoda do złożenia wniosków dowodowych a po uzyskaniu odpowiedzi, iż powód, poza dowodami zgłoszonymi dotychczas, nie zgłasza nowych wniosków i powołuje się na dotychczas zebrany materiał dowodowy, ponownie oddalił powództwo wyrokiem z dnia 15 lutego 2002 r. stwierdzając, że powód nie wykazał okoliczności, które uzasadniałyby winę pozwanego.

Sąd Okręgowy w O. zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 maja 2002 r. oddalił apelację strony powodowej podzielając stanowisko Sądu pierwszej instancji i stwierdzają, iż powód nie próbował nawet udowodnić przy ponownym rozpoznaniu sprawy okoliczności wskazanych w poprzednim wyroku Sądu odwoławczego, które pozwalałyby na przypisanie pozwanemu winy.

W kasacji od powyższego wyroku opartej na obu podstawach kasacyjnych wskazanych w art. 3931 k.p.c. strona powodowa w ramach pierwszej podstawy zarzuciła naruszenie art. 426 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie w wyniku uznania, że pozwany nie posiadał w chwili wypadku zdolności deliktowej, mimo zgromadzenia materiału wskazującego na taką zdolność.

W ramach drugiej podstawy kasacyjnej strona powodowa, w nawiązaniu do zarzutu naruszenia art. 426 k.c., zgłosiła zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. przez nie dokonanie jakiejkolwiek oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazującego na zdolność deliktową pozwanego i możliwość przypisania mu winy za wypadek.

W ramach tej samej podstawy zarzuciła nieważność postępowania przed Sądem drugiej instancji z przyczyn wskazanych w art. 379 pkt 5 k.p.c. a także naruszenie art. 141 § 3 k.p.c. w związku z § 135 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 listopada 1987 r. – Regulamin wewnętrznego urzędowania sądów (Dz. U. Nr 38, poz. 38 ze zm.) przez uniemożliwienie stronom udziału w rozprawie apelacyjnej, w wyniku wysłania zawiadomień o terminie rozprawy na niewłaściwe adresy.

W oparciu o powyższe zarzuty wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie zmianę orzeczenia i uwzględnienie powództwa oraz uwzględnienie w obu przypadkach wniosku o zasądzenie kosztów procesu za wszystkie instancje.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności rozważenia wymaga najdalej idący zarzut nieważności postępowania a w jego ramach wstępne zagadnienie, czy strona może skutecznie zgłosić w kasacji zarzut nieważności postępowania z przyczyn dotykających stronę przeciwną, w szczególności zarzut pozbawienia strony przeciwnej możliwości obrony jej praw, jeśli strona ta, mimo to, wygrała proces.

Rozważając to zagadnienie trzeba stwierdzić, że zgodnie z art. 39311 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy, choć związany granicami zaskarżenia i podstawami kasacji, bierze jednak pod uwagę z urzędu każdą nieważność postępowania przed Sądem drugiej instancji. W tym stanie rzeczy nie ma przeszkód, by strona wnosząca kasację wskazała podstawy takiej nieważności dotykające stronę przeciwną, co i tak Sąd Najwyższy musiałby rozważyć z urzędu, oczywiście w ramach granic zaskarżenia. Stwierdzić też trzeba, że uchybienia sądu prowadzące do nieważności postępowania zostały przez ustawodawcę uznane za tak istotne, że przy ich wystąpieniu zbędne jest wykazywanie, że miały one, lub mogły mieć wpływ na wynik sprawy. Dla możliwości zgłoszenia przez stronę przeciwną, która przegrała sprawę, zarzutu nieważności postępowania z przyczyn wskazanych w art. 379 pkt 5 k.p.c. i dotyczących drugiej strony, nie ma zatem znaczenia, czy strona pozbawiona możliwości obrony jej praw wygrała czy przegrała proces. Interes prawny strony przeciwnej, wnoszącej kasację, wymaga, by sprawa została rozpoznana przy zachowaniu wszelkich wymogów proceduralnych . Nie można wykluczyć wydania przez Sąd kasacyjny wyroku reformatoryjnego, korzystnego dla strony skarżącej, który w wypadku nieważności postępowania przed Sądem drugiej instancji, wynikającej z pozbawienia tam strony przeciwnej możliwości obrony jej praw, mógłby zostać podważony w wyniku wznowienia postępowania. Taka możliwość, godząca bez wątpienia w interes prawny wnoszącego kasację, uzasadnia ocenę, że ma on prawo powołać się w kasacji na nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony przeciwnej w postępowaniu apelacyjnym możliwości obrony jej praw. Skuteczność takiego zarzutu ograniczona jest do ram zakreślonych w art. 39311 § 1 k.p.c.

Z tych względów należy rozważyć kasacyjny zarzut zgłoszony przez stronę powodową w tym przedmiocie, a wobec tego, że zgłosiła ona podobny zarzut dotyczący także jej samej, oba te zarzuty należy rozpatrzyć łącznie.

Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy pozbawienie strony możliwości obrony jej praw zachodzi wówczas, gdy z powodu wadliwości procesowych Sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub istotnej jego części, o ile skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte w dalszym postępowaniu (porównaj między innymi orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1974 r., II CR 155/74, OSPiKA 1975/3/66).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy dopuścił się wskazanych w kasacji uchybień przez wysłanie pozwanemu oraz pełnomocnikowi strony powodowej zawiadomień o terminie poprzedzającej wydanie wyroku rozprawy z dnia 9 maja 2002 r. na nieprawidłowe adresy. Mimo bowiem wskazania przez stronę powodową w apelacji adresu dla doręczeń określonego jako adres kancelarii substytuta pełnomocnika powoda adw. W. G., mającego siedzibę w O., Sąd Okręgowy dokonał doręczenia wezwania na rozprawę na adres pełnomocnika powoda radcy pr. A. M., mającego siedzibę w W.

Udzielenie substytucji powoduje, że substytuta i stronę łączy taki sam stosunek, jaki łączy stronę z pełnomocnikiem, ale nie uchyla kompetencji pełnomocnika, co oznacza, że od chwili udzielenia substytucji strona ma dwóch lub więcej równoprawnych pełnomocników (porównaj orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 maja 1935 r., C.I. 3015/34, OSP 1936, poz. 7). W takiej sytuacji ma zatem zastosowanie art. 141 § 3 k.p.c. nakazujący doręczanie pism sądowych tylko jednemu pełnomocnikowi. Powinien nim być pełnomocnik, którego adres, jako adres dla doręczeń, wskazała strona. Dopiero wówczas, gdy strona w sposób wyraźny nie wskaże, któremu pełnomocnikowi należy dokonywać doręczeń, wybór należy do sądu lub przewodniczącego. Skoro zatem strona powodowa wskazała w apelacji, któremu pełnomocnikowi należy dokonywać doręczeń, Sąd Okręgowy miał obowiązek wysłać zawiadomienie o rozprawie temu właśnie pełnomocnikowi, wskazanemu przez stronę. Wysłanie zawiadomienia innemu pełnomocnikowi stanowi naruszenie art. 141 § 3 k.p.c. Nie prowadziło ono jednak, w okolicznościach sprawy, do pozbawienia strony powodowej możliwości obrony jej praw na rozprawie apelacyjnej. O terminie tej rozprawy został bowiem powiadomiony ustanowiony pełnomocnik strony powodowej, który zawiadomienie to otrzymał i to na tyle wcześniej (dwa tygodnie przed rozprawą), że mógł zawiadomić drugiego pełnomocnika, jak również mógł sam wziąć udział w rozprawie albo zawiadomić Sąd Okręgowy o uchybieniu w doręczeniu wezwania i wnosić o odroczenie rozprawy. Mimo zatem oczywistego naruszenia przez Sąd Okręgowy wskazanego przepisu, strona powodowa nie została pozbawiona możliwości działania na rozprawie apelacyjnej, wobec czego nie doszło do nieważności postępowania.

Podobnie należy ocenić uchybienie Sądu Okręgowego polegające na wysłaniu pozwanemu zawiadomienia o rozprawie apelacyjnej na dotychczasowy adres, będący adresem jego rodziców, zamiast na wskazany przez niego na rozprawie w dniu 21 grudnia 2001 r. (k-133) nowy adres. Zawiadomienie odebrała matka pozwanego, która nie odmówiła jego przyjęcia, co skutkowałoby konieczność ponownego doręczenia na prawidłowy adres. Skoro jednak matka pozwanego bez żadnych zastrzeżeń zawiadomienie przyjęła, to oznacza, że miała możliwość przekazania go synowi. Nie można więc uznać, by z winy Sądu doszło do pozbawienia pozwanego możliwości obrony jego praw na rozprawie apelacyjnej, choć niewątpliwie z winy Sądu doszło do nieprawidłowego wysłania wezwania na tę rozprawę.

Z tych wszystkich względów oba zarzuty kasacyjne dotyczące nieważności postępowania należy uznać za pozbawione podstaw.

Uzasadniony jest natomiast kolejny zarzut oparty na drugiej podstawie kasacyjnej, dotyczący naruszenia art. 382 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c., oraz związany z nim, oparty na pierwszej podstawie, zarzut naruszenia art. 426 k.c.

Zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu Okręgowego wyrażonym w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 października 2001 r., uchylającego pierwszy wyrok Sądu Rejonowego, iż z przepisu art. 426 k.c. nie wynika domniemanie prawne, że małoletni, który ukończył 13 lat, jest osobą dojrzałą w stopniu pozwalającym na ponoszenie winy. Jeśli zatem wina jest przesłanką odpowiedzialności małoletniego sprawcy szkody, jak to ma miejsce w rozpoznawanej sprawie, w której pozwany wyrządził szkodę kierując pojazdem mechanicznym i odpowiada za nią na podstawie art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c., konieczne jest ustalenie, czy w chwili wypadku był on dojrzały w stopniu pozwalającym na działanie z rozeznaniem. Nie przesądza o tym fakt .uznania przez Sąd dla Nieletnich, że nieletni dopuścił się zarzucanego mu czynu, choć na równi z innymi okolicznościami może przemawiać za tym, że małoletni działał z rozeznaniem. W każdym jednak przypadku to na poszkodowanym spoczywa obowiązek wykazania tej okoliczności, podobnie jak wszystkich innych przesłanek odpowiedzialności sprawcy szkody na zasadach winy (art. 6 k.c.). Podobne stanowisko zajął już Sąd Najwyższy w tym przedmiocie w wyrokach z dnia 16 maja 1973 r. I CR 203/73 (nie publ.) oraz z dnia 11 stycznia 2001 r. IV CKN 1469/00 (OSNC 2001/9/129). Słusznie zatem Sądy obu instancji uznały, że w rozpoznawanej sprawie na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania, że w chwili spowodowania wypadku małoletni wówczas pozwany osiągnął dostateczny rozwój intelektualny, wystarczający, by można mu było przypisać winę.

Uznając jednak, że strona powodowa nie wykazała tej okoliczności Sąd Okręgowy (a wcześniej Sąd pierwszej instancji), naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c. w wyniku całkowitego pominięcia zebranego w sprawie materiału dowodowego, którego właściwa ocena, dokonana przy zachowaniu zasad art. 233 § 1 k.p.c., pozwoliłaby na stwierdzenie, czy w świetle wyżej wskazanej wykładni art. 426 k.c. pozwanemu można przypisać winę. Ustalenie tej okoliczności możliwe jest przy pomocy wszelkich dowodów i choć w niektórych przypadkach może wymagać dowodów szczególnych, wiadomości specjalistycznych i zasięgnięcia opinii biegłego, to w rozpoznawanej sprawie bez wątpienia taka konieczność nie zachodzi. Zgromadzony materiał dowodowy, w postaci zarówno załączonych przez stronę powodową do pozwu dokumentów takich jak odpis postanowienia Sądu dla Nieletnich z dnia 18.XI.1991 r. w sprawie III R […], oraz odpis protokołu przesłuchania pozwanego z dnia 30.V.1991 r., jak również materiał zgromadzony przez Sąd pierwszej instancji a obejmujący między innymi zeznania świadka i pozwanego oraz dokumenty zebrane w aktach załączonej sprawy III R Now. […], stanowią wystarczającą podstawę dowodową, która właściwie oceniona pozwoliłaby na stwierdzenie, czy pozwany działał z rozeznaniem. Z dowodów tych wynika między innymi, że w chwili spowodowania wypadku pozwany miał prawie 17 lat, nie uczył się, pracował dorywczo i sam wydawał zarobione pieniądze, za które już wcześniej kupił sobie inny motocykl. Te fakty, łącznie z pozostałymi okolicznościami wynikającymi z powyższych dowodów i dotyczącymi zachowania pozwanego przed wypadkiem, w czasie, gdy do niego doszło oraz po wyrządzeniu szkody, gdyby zostały przez Sąd właściwie ocenione, niewątpliwie dawałyby podstawę do stwierdzenia, czy pozwanemu można przypisać winę, w świetle postanowień art. 426 k.c. w zw. z art. 415 i art. 436 § 1 k.c.

Wobec tego, że oceny tej Sąd Okręgowy nie dokonał, zasadne okazały się wskazane wyżej zarzuty kasacyjne, co zgodnie z art. 39313 § 1 k.p.c. prowadzi do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi odwoławczemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 39319 k.p.c.).

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.