Wyrok z dnia 1999-04-14 sygn. III CKN 1239/98
Numer BOS: 919031
Data orzeczenia: 1999-04-14
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Dochodzenie roszczenia związanego z działalnością dwóch lub więcej jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa
- Materialnoprawna konstrukcja Skarbu Państwa, podmiotowość państwa
- Procesowe skutki niewłaściwej reprezentacji Skarbu Państwa; prowadzenie postępowania z udziałem niewłaściwie oznaczonej jednostki organizacyjnej Skarbu Państwa
- Dochodzenia roszczenia związanego z działalnością dwóch lub więcej jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa; reprezentowanie SP tylko przez część jednostek organizacyjnych
- Brak organu powołanego do reprezentowania strony
Sygn. akt III CKN 1239/98
Wyrok z dnia 14 kwietnia 1999 r.
Jeżeli w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji Skarb Państwa reprezentowany był tylko przez część jednostek organizacyjnych, z których działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, to pominięcie pozostałych jednostek nie może być podstawą do uznania nieważności postępowania z przyczyn wymienionych w art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c.
Przewodniczący: sędzia SN A. Górski (sprawozdawca).
Sędziowie: SN B. Myszka, SA S. Paprzycka.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 1999 r. na rozprawie sprawy z powództwa Jerzego Z. przeciwko Skarbowi Państwa - Komendzie Wojewódzkiej Policji w B., Urzędowi Ochrony Państwa w W., Aresztowi Śledczemu w B. i Aresztowi Śledczemu w S. o zapłatę, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 27 sierpnia 1998 r. sygn. akt (...)
oddalił kasację.
Uzasadnienie:
Powód Jerzy Z., po ostatecznym sprecyzowaniu roszczeń, domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa - reprezentowanego przez Komendę Wojewódzką Policji w B. i Urząd Ochrony Państwa w W. następujących roszczeń tytułem naprawienia wyrządzonej mu szkody:
a) 50 000 zł zadośćuczynienia,
b) 20 000 zł skapitalizowanej renty wyrównawczej,
c) 30 000 zł zwrotu kosztów leczenia,
d) renty bieżącej po 630 zł miesięcznie.
Powód twierdzi, że na skutek stosowania wobec niego niedopuszczalnych i bezprawnych metod postępowania zarówno podczas zatrzymania do internowania, jak i w trakcie pobytu w miejscach internowania poniósł uszczerbek na zdrowiu, który strona pozwana powinna mu powetować. Pozwany wnosił o oddalenie powództwa. Sąd Wojewódzki w Białymstoku po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 19 września 1997 r. częściowo uwzględnił powództwo i zasądził od pozwanego 10 000 zł zadośćuczynienia, 5 000 zł zwrotu kosztów leczenia, bieżącą rentę po 148,13 zł miesięcznie oraz rentę skapitalizowaną w wysokości 1504zł za okres od maja 1987 r. do końca 1991 r., 21,60 zł za 1992 r., 1461 zł za 1993 r., 2597 zł za 1994 r., 2609 zł za 8 miesięcy 1995 r. i 2179,39 zł za okres 4 miesięcy 1995 r. i za cały 1996 r.
W pozostałym zakresie roszczenia powoda zostały oddalone jako niezasadne. Podstawą tych rozstrzygnięć były ustalenia sądu, że powód został pobity podczas zatrzymania w nocy dnia 13 grudnia 1981 r. do internowania przez funkcjonariuszy strony pozwanej. Potem zaś w czasie internowania w Ośrodkach w B. i S. zmuszano go do przechodzenia przez tzw. ścieżki zdrowia. Była to metoda zastraszenia, polegająca na tym, że internowany przechodził między szeregami milicjantów w hełmach, uzbrojonych w pałki i tarcze, mających ze sobą psy milicyjne. Na skutek pobicia i stresów wywołanych tym bezprawnym traktowaniem powód doznał uszczerbku na zdrowiu, w tym także psychicznym, gdyż w wyniku internowania rozpoznano u niego zespół depresyjno-hipochondryczny. Uzasadnia to przyznanie mu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 10 000 zł. Renty wyrównawcze zasądził sąd poczynając od 1987 r., tj. od momentu przejścia powoda na rentę. Wysokość tych świadczeń sąd przyjął na podstawie opinii biegłego, który wyliczył wynikłą stąd różnicę w utracie zarobków. Kwotę 5000 zł z tytułu zwrotu kosztów leków sąd zasądził szacunkowo - w oparciu o wywody zawarte w opinii biegłego z zakresu farmacji.
Wyrok ten zaskarżyły apelacjami obie strony. Powód żądał podwyższenia przyznanego mu zadośćuczynienia o dalsze 10 000 zł. Natomiast obie jednostki organizacyjne Skarbu Państwa kwestionowały słuszność powództwa co do samej zasady i wskazywały, że w sprawie powinny brać udział jeszcze inne jednostki, tj. Areszty Śledcze w B. i w S. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał słuszność zarzutów apelacji co do tego, że dochodzone pozwem roszczenia wiążą się także z działalnością obu Aresztów Śledczych, gdyż były w nich zorganizowane ośrodki dla internowanych, w których przebywał powód i część jego roszczeń wiąże się z bezprawnymi praktykami stosowanymi wobec internowanych w tych ośrodkach. Dlatego też zawiadomił je o toczącym się procesie w trybie art. 67 § 2 k.p.c. i zobowiązał do udziału w nim jako dalszych reprezentantów strony pozwanej - Skarbu Państwa. Na wniosek pełnomocnika obu Aresztów Śledczych Sąd Apelacyjny przeprowadził dodatkowe postępowanie dowodowe, przesłuchując zgłoszonych trzech świadków. Oddalił zaś wniosek o uzupełnienie opinii biegłych lekarzy.
W rezultacie uznał na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu na skutek bezprawnych działań funkcjonariuszy wszystkich występujących w sprawie jednostek Skarbu Państwa, które albo bezpośrednio dopuszczały się tych zachowań, albo je na terenie obu Aresztów Śledczych tolerowały. Dlatego też zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, ustalając, że za szkodę powoda, oprócz Komendy Wojewódzkiej Policji w B. i Urzędu Ochrony Państwa w W., ponoszą odpowiedzialność także jeszcze dwie inne jednostki organizacyjne Skarbu Państwa, tj. Areszt Śledczy w B. i Areszt Śledczy w S. Wbrew zarzutom apelacji obu stron Sąd Apelacyjny uznał, że zasądzone na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 10 000 zł jest prawidłowe i w tym zakresie oddalił te apelacje.
Jeśli chodzi o pozostałe roszczenia odszkodowawcze, a więc w zakresie renty wyrównawczej i zwrotu wydatków na zakup leków, to Sąd Apelacyjny ustalił, że powód chorował już przed internowaniem, tak że odniesiony przez niego uszczerbek na zdrowiu na skutek bezprawnych zachowań wobec niego funkcjonariuszy pozwanego Skarbu Państwa jest tylko jedną z przyczyn, ale nie wyłączną przyczyną pogorszenia jego ogólnego stanu zdrowia, które przyczyniło się do jego przejścia na rentę inwalidzką. Dlatego też sąd, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, uznał, że odpowiedzialność strony pozwanej z tytułu renty wyrównawczej i dodatkowych kosztów leczenia może sięgać do 1/3 ich części. Z tych względów zmienił zaskarżony wyrok i zasądzone z tych tytułów świadczenie na rzecz powoda obniżył do 1/3 ich wysokości.
W pozostałym zakresie apelacja strony pozwanej została oddalona jako niezasadna. Wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej apelację został zaskarżony kasacją przez wszystkie jednostki organizacyjne reprezentujące Skarb Państwa w niniejszym procesie. Urząd Ochrony Państwa w swoim piśmie kasacyjnym zarzuca naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. przez oddalenie wniosku dowodowego o uzupełnienie opinii biegłych. Jego zdaniem, biegli powinni wypowiedzieć się dodatkowo, czy i jaki wpływ na stan zdrowia powoda miały warunki jego internowania, zwłaszcza w świetle dowodów przeprowadzonych dodatkowo w postępowaniu apelacyjnym. Oddalenie tego wniosku dowodowego miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a zatem uzasadnia podstawę kasacyjną z art. 393[1] pkt 2 k.p.c.
Pismo kasacyjne pochodzące od Komendy Wojewódzkiej Policji w B. wskazuje jako podstawę zaskarżenia naruszenie art. 417 k.c. przez błędną jego interpretację, polegającą na bezzasadnym przyjęciu bezprawności działania funkcjonariuszy ówczesnej Milicji przy wykonywaniu wobec powoda postanowień dekretu o stanie wojennym. Autor pisma wniesionego w imieniu Aresztów Śledczych - w S. i w B. - wskazuje obie podstawy wymienione w art. 393/1/ k.p.c. Naruszenie prawa materialnego, obok powołanego już wyżej art. 417 k.c., dotyczy art. 442 k.c., przez błędne przyjęcie, że dochodzone roszczenia nie uległy przedawnieniu. Natomiast naruszenie prawa procesowego polega, jego zdaniem, na nieważności postępowania przez pozbawienie obu reprezentowanych przez niego jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa "możliwości brania udziału w całym procesie i przez to naruszenie w stosunku do nich zasady trójinstancyjności". Dalsze zarzuty procesowe dotyczą naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (brak wszechstronnego rozważenia dowodów i niewłaściwa ich ocena) oraz art. 241 i 278 k.p.c. - bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z uzupełniających opinii biegłych lekarzy.
Wszystkie pisma kasacyjne zawierają wnioski o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W piśmie Aresztów Śledczych znajduje się jako alternatywny wniosek o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przede wszystkim wymaga rozstrzygnięcia najdalej idący zarzut procesowy, zawarty w piśmie kasacyjny m pełnomocnika Aresztów Śledczych w B. i w S., podnoszący nieważność postępowania. Według treści tego zarzutu nieważność postępowania jest następstwem pozbawienia "strony pozwanej możności obrony jej praw" oraz "możliwości udziału w całym procesie i przez to naruszenie w stosunku do skarżonych jednostek zasady trójinstancyjności". Do tych rażących uchybień proceduralnych doszło, zdaniem autora tego pisma kasacyjnego, z tej przyczyny, że Areszty Śledcze w B. i w S. pozbawione zostały możliwości działania przed sądem pierwszej instancji, gdyż nie były przed nim procesowo reprezentowane. Odnosząc te zarzuty do treści art. 379 k.p.c., określającego przyczyny nieważności postępowania, trzeba stwierdzić, że ponieważ w piśmie kasacyjnym nie wskazano, o które przypadki nieważności z tego przepisu chodzi, to można rozważać ewentualnie tylko sytuacje przewidziane w punkcie 2 (brak "organu powołanego do reprezentowania strony"), lub w punkcie 5 ("strona została pozbawiona możności obrony swych praw").
Żaden z tych przypadków w sprawie nie zachodzi. Autor zarzutów o nieważności zdaje się pomijać zasadniczą kwestię procesową, która wynika z zasady materialnoprawnej konstrukcji jednolitości Skarbu Państwa jako osoby prawnej. Statuuje ją art. 34 k.c., zgodnie z którym Skarb Państwa jest w stosunkach cywilnoprawnych podmiotem praw i obowiązków, które dotyczą mienia państwowego nie należącego do innych państwowych osób prawnych. Dlatego też, jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 kwietnia 1983 r., IV CR 66/83 (OSNCP 1984, z. 1, poz. 5), zasada ta w sferze przepisów proceduralnych wywiera ten skutek, że niezależnie od wielości wskazanych w pozwie i w orzeczeniu sądowym państwowych jednostek organizacyjnych lub ich organów, stroną pozwaną jest zawsze Skarb Państwa, a nie wskazane jednostki. Konsekwencją tej zasady jest to, że wydawane przeciwko Skarbowi Państwa orzeczenie nie może mieć dwoistego charakteru, tj. zawierać rozstrzygnięcia o uwzględnieniu roszczenia w stosunku do jednej jednostki organizacyjnej Skarbu Państwa i oddaleniu w stosunku do innych jednostek (por. postanowienie SN z dnia 28 stycznia 1970 r., II CR 445/68, OSNCP 1970, poz. 190).
Dlatego też, jak wskazano w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1974 r., II CR 656/74, OSNCP 1975, poz. 1 19), jeżeli dochodzone roszczenie wiąże się tylko z jedną z kilku występujących w sprawie jednostek organizacyjnych Skarbu Państwa - w zasądzającym wyroku wymienia się tylko tę jednostkę, nie wydając rozstrzygnięcia oddzielnego w stosunku do pozostałych jednostek, ponieważ nie są one stronami, tylko reprezentantami jednej strony, tj. Skarbu Państwa. W niniejszej sprawie sytuacja procesowa jest przy tym taka, że jak to prawidłowo ustalił Sąd Apelacyjny, dochodzone w niej przez powoda roszczenie łączy się z działalnością wszystkich czterech jednostek Skarbu Państwa, wymienionych w wyroku tego sądu. W takim układzie nie sposób jest utrzymywać, że strona pozwana nie miała w niej "organu powołanego do jej reprezentowania" (art. 379 pkt 2 k.p.c.). Pozwany Skarb Państwa od początku procesu był bowiem reprezentowany przez właściwe jednostki określone w art. 67 § 2 k.p.c., tyle tylko, że nie były to wszystkie jego jednostki organizacyjne, z których działalnością wiązało się dochodzone roszczenie.
O nieważności na podstawie art. 379 pkt 2 k.p.c. można zaś byłoby ewentualnie mówić tylko wówczas, gdyby od początku procesu reprezentacja Skarbu Państwa była przypadkowa w tym sensie, że wykonywała ją jednostka organizacyjna zupełnie nie mająca związku z dochodzonym roszczeniem. Tym bardziej nie wchodzi w grę przypadek nieważności uregulowanej w art. 379 pkt 5 k.p.c., gdyż nie sposób twierdzić, żeby w niniejszej sprawie strona pozwana, którą jest Skarb Państwa "została pozbawiona możności obrony swych praw". Jak wynika z akt sprawy Sąd Apelacyjny, który zawiadomił nowe jednostki organizacyjne Skarbu Państwa o dochodzonym roszczeniu, umożliwił obu tym jednostkom czynne, merytoryczne włączenie się do procesu. Doręczył im bowiem odpisy pozwu i zobowiązał do ustosunkowania się do objętych nim roszczeń. Żadna z nich nie żądała powtórzenia jakiegokolwiek fragmentu z zebranego dotychczas materiału dowodowego, natomiast obie zgłosiły wnioski o przesłuchanie nowych świadków, które Sąd Apelacyjny uwzględnił. W tej sytuacji zarzut pozbawienia możności obrony praw tych jednostek, a tym samym Skarbu Państwa, jest bezzasadny.
Wymaga jeszcze rozważenia podniesiona w piśmie kasacyjnym pełnomocnika obu Aresztów Śledczych kwestia. czy niedziałanie obu tych jednostek przed sądem pierwszej instancji jest uchybieniem procesowym, mogącym mieć wpływ na wynik sprawy. Otóż, w judykaturze przyjmuje się w zasadzie jednolite stanowisko, że o należytą reprezentację Skarbu Państwa w procesie w trybie art. 67 § 2 k.p.c. sąd jest obowiązany dbać z urzędu (por. orzeczenie SN z dnia 30 stycznia 1967 r., II PR 557/66, OSNCP 1967, z. 10, poz. 175), w tym sensie więc niebranie przez te obie jednostki udziału w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji było uchybieniem procesowym tego sądu. Jednakże uchybienie to zostało naprawione w postępowaniu apelacyjnym, w którym stworzono tym jednostkom możliwość pełnej aktywności procesowej. Nie sposób jest więc przyjąć, aby to uchybienie miało wpływ na treść orzeczenia sądu, a stosownie do treści art. 393[1] pkt 2 k.p.c. tylko takiej wagi uchybienie może stanowić usprawiedliwioną podstawę kasacji.
Odnośnie do zarzutu pozbawienia prawa do trójinstancyjnego procesu należy stwierdzić, że po pierwsze kasacja nie jest powszechnym środkiem odwoławczym (por. wyłączenia z art. 393 k.p.c.), tak że w systemie nowego procesu trudno jest mówić o bezwzględnym prawie do postępowania trójinstancyjnego. Po wtóre zaś, z racji tej, że sąd odwoławczy jest sądem merytorycznym, upoważnionym i zobowiązanym do prowadzenia postępowania dowodowego, potrzebnego dla rozstrzygnięcia sprawy, to prawidłowość ocen przeprowadzonych przez niego dowodów może być kontrolowana tylko w ramach postępowania kasacyjnego, a nie w dwóch instancjach odwoławczych. Niezależnie od tego, podnieść trzeba, że zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999, z. 7-8, poz. 124) sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji, nawet bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania.
Z powyższego wynika, że fakt, iż dwie jednostki organizacyjne Skarbu Państwa, tj. Areszty Śledcze w B. i w S., miały możliwość składania wniosków dowodowych i działania procesowego tylko przed sądem odwoławczym, nie stanowi sam w sobie okoliczności, którą można uznać za uchybienie procesowe, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy Ponieważ zaś autor pisma kasacyjnego złożonego w imieniu tych jednostek nie wykazał istnienia takiego wpływu na treść orzeczenia, przeto i ten zarzut z tego pisma okazał się nieuzasadniony. W piśmie kasacyjnym sformułowany został także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., sprowadzający się do pretensji o to, że Sąd Apelacyjny odmówił wiary świadkom przesłuchanym w postępowaniu apelacyjnym oraz że generalnie uznał za wiarygodne zeznania świadków wskazanych przez powoda, a nie przez stronę pozwaną. Odnosząc się do tego zarzutu stwierdzić należy, że zgodnie z treścią powołanego art. 233 § 1 k.p.c. ocena wiarygodności dowodu zarezerwowana została zasadniczo rzecz biorąc dla sądu, który go przeprowadza. Skarżący nie wykazał, żeby Sąd Apelacyjny naruszył przewidziane w tym przepisie zasady i rygory obowiązujące przy dokonywaniu tej oceny.
Niezależnie od tego, warto zwrócić uwagę na to, że Sąd Apelacyjny, wykonując prawidłowo swój obowiązek wynikający z przepisów art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., w uzasadnieniu swojego orzeczenia wykazał istnienie logicznego powiązania pomiędzy treścią zeznań świadków oferowanych przez stronę powodową a treścią dokumentacji lekarskiej. W przypadku potwierdzonego przez tych świadków faktu pobicia powoda w czasie zatrzymania do internowania, zeznania te znalazły swoje uwiarygodnienie w dokumencie z badania lekarskiego, sporządzonego przez lekarza więziennego. Z kolei o stosowanych praktykach "ścieżek zdrowia" wobec internowanych powód mówił od razu po zwolnieniu z internowania w wywiadzie w Poradni Zdrowia Psychicznego, co zostało odnotowane w dokumentacji przez lekarza, który go badał. Tak więc zarzut kasacji naruszenia art. 233 § 1 jest niezasadny. Pozostaje jeszcze jeden zarzut kasacji natury procesowej, sformułowany w piśmie kasacyjnym Urzędu Ochrony Państwa jako naruszenie art. 217 § 1 k.c. (w istocie chodzi o przepis k.p.c.), a piśmie Aresztów Śledczych jako zarzut naruszenia art. 241 i 278 k.p.c.
Treść obu tych zarzutów sprowadza się do pretensji o bezpodstawne, zdaniem autorów tych pism, oddalenie przez Sąd Apelacyjny ich wniosków o uzupełnienie opinii biegłych lekarzy, przez dodatkowe wypowiedzenie się przez nich, czy i jaki wpływ na zdrowie powoda mogły mieć warunki, w jakich odbywał on internowanie. Otóż, wbrew tym zastrzeżeniom, decyzję procesową Sądu Apelacyjnego o oddaleniu tego wniosku dowodowego należy zaaprobować. Sąd ten w uzasadnieniu swojego orzeczenia przekonująco wykazał jej słuszność. Obaj biegli lekarze, wydający opinie o stanie zdrowia powoda, nie wykluczyli bowiem negatywnego wpływu warunków internowania powoda na jego zdrowie - przy uwzględnieniu także bezprawnych zachowań funkcjonariuszy wobec niego. Skoro zatem zeznający w postępowaniu apelacyjnym świadkowie zaprzeczali stosowaniu tych bezprawnych praktyk, lub zeznali, że nic o nich nie wiedzą, to mając podstawy do odmowy wiarygodności tymże zeznaniom, sąd doszedł do prawidłowego wniosku, iż zlecanie uzupełnienia biegłym ich opinii staje się bezcelowe i bezprzedmiotowe. Okoliczności i rzeczywiste warunki internowania należą bowiem do sfery faktów, które ustala sąd, a nie biegli.
Dlatego też oddalenie wniosku dowodowego na podstawie art. 217 k.p.c. było słuszne i uzasadnione. Powyższe oznacza, że wszystkie zarzuty podniesione w pismach kasacyjnych strony pozwanej dotyczące uchybień natury procesowej okazały się nietrafne, co czyni nieusprawiedliwioną podstawę kasacji z art. 393[1] pkt 2 k.p.c. Przechodząc do oceny zarzutów objętych podstawą kasacji naruszenia prawa materialnego trzeba przede wszystkim stwierdzić, że nie jest słuszny powołany w piśmie kasacyjnym pełnomocnika obu Aresztów Śledczych zarzut przedawnienia dochodzonych pozwem roszczeń. Sąd Najwyższy uznaje bowiem za prawidłową w tej kwestii ocenę prawną dokonaną przez Sąd Apelacyjny. Ustalone przez ten sąd fakty bezprawnych działań funkcjonariuszy Skarbu Państwa w postaci pobicia powoda i zastraszania go realną groźbą noszą rzeczywiście znamiona występku karnego. W takim razie, stosownie do treści art. 442 § 2 k.c., roszczenie o naprawienie takiej szkody ulega przedawnieniu z upływem dziesięciu lat od dnia popełnienia przestępstwa, a nie w terminie trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, jak to stanowi art. 442 § 1 k.c.
Powód wytoczył pozew w niniejszej sprawie przed upływem dziesięciu lat. Wniesienie w tym terminie pozwu przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez dwie pierwsze jednostki organizacyjne skutkowało, rzecz jasna, przerwanie biegu przedawnienia także przeciwko pozostałym jednostkom, ponieważ, jak już podkreślono, stroną pozwaną pozostaje zawsze jedna osoba prawna, którą jest Skarb Państwa (por. też wyrok SN z dnia 4 stycznia 1970 r., I CR 555/69, OSNCP 1971, poz. 64). Nie jest także uzasadniony zarzut naruszenia art. 417 k.c. - podniesiony w piśmie kasacyjnym pełnomocnika obu Aresztów Śledczych i w piśmie Komendy Wojewódzkiej Policji w B. Wbrew zastrzeżeniom skarżących, stwierdzić należy, że skoro prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego doprowadziła Sąd Apelacyjny do ustaleń, iż funkcjonariusze strony pozwanej przez bezprawne działanie wobec powoda przyczynili się do uszczerbku w jego stanie zdrowia, to zastosowanie przez ten sąd jako podstawy odpowiedzialności Skarbu Państwa art. 417 k.c. było trafne. Trzeba przy tym podkreślić, że sąd ten słusznie uznał, iż na podstawie zebranego materiału dowodowego, zwłaszcza na podstawie opinii biegłych i dokumentacji lekarskiej, można ustalić z wystarczającym stopniem prawdopodobieństwa, że stwierdzone pogorszenie stanu zdrowia powoda jest skutkiem zarówno samoistnych jego schorzeń, jak i następstwem bezprawnych działań funkcjonariuszy Skarbu Państwa. Dlatego też sąd ten obciążył stronę pozwaną tylko za tę część szkody, którą można uznać, że pozostaje w związku przyczynowym z deliktem, za który odpowiada strona pozwana. Według oceny tego sądu odpowiedzialność ta ogranicza się do 1/3 szkody w zakresie renty wyrównawczej i kosztów zakupu leków. W tej części Sąd Apelacyjny zmniejszył przyznane powodowi odszkodowanie, co świadczy o tym, że wbrew krytyce kasacji rozpoznawał sprawę wnikliwie, indywidualizując związek przyczynowy pomiędzy bezprawnym działaniem funkcjonariuszy strony pozwanej a rozmiarami poniesionej przez powoda szkody.
W tym stanie rzeczy także pierwsza podstawa kasacji z art. 393[1] pkt 1 k.p.c. w postaci naruszenia prawa materialnego okazała się być w niniejszej sprawie nieusprawiedliwona. Skutkuje to oddalenie kasacji strony pozwanej na podstawie art. 393[12] k.p.c. jako bezzasadnej.
OSNC 1999 r., Nr 11, poz. 191
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN