Wyrok z dnia 2025-03-14 sygn. II SA/Łd 46/25

Numer BOS: 2227866
Data orzeczenia: 2025-03-14
Rodzaj organu orzekającego: Wojewódzki Sąd Administracyjny

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

II SA/Łd 46/25 - Wyrok WSA w Łodzi

Data orzeczenia
2025-03-14 orzeczenie nieprawomocne
Data wpływu
2025-01-27
Sąd
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi
Sędziowie
Michał Zbrojewski
Robert Adamczewski /przewodniczący sprawozdawca/
Tomasz Porczyński
Symbol z opisem
6480
Hasła tematyczne
Dostęp do informacji publicznej
Skarżony organ
Inne
Treść wyniku
Uchylono zaskarżoną decyzję
Powołane przepisy
Dz.U. 2022 poz 902 art. 16 ust. 1 i 2 w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 1 i art. 5 ust. 2
Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej - t.j.
Sentencja

Dnia 14 marca 2025 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi – Wydział II w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Robert Adamczewski (spr.) Sędziowie: Sędzia WSA Michał Zbrojewski Asesor WSA Tomasz Porczyński Protokolant Pomocnik sekretarza Paulina Kutkowska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 marca 2025 roku sprawy ze skargi P. J. na decyzję [...] Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego "M." Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Z. z dnia 18 grudnia 2024 roku w przedmiocie odmowy udostępnienia informacji publicznej 1. uchyla zaskarżoną decyzję; 2. zasądza od [...] Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego "M." Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Z. na rzecz skarżącego P.J. kwotę 200 (dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. dc

Uzasadnienie

II SA/Łd 46/25

Uzasadnienie

Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi wpłynęła skarga P.J. na decyzję [...] Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego "M." Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Z. (dalej: Spółka lub skarżąca) z 18 grudnia 2024 r. w przedmiocie odmowy udostępnienia skarżącemu informacji publicznej na podstawie art. 16 ust. 1 i 2 w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 1 i art. 5 ust. 2 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tj.: Dz.U. z 2022 r., poz. 902 ze zm.) [dalej: ustawa o dostępie do informacji publicznej].

Z akt sprawy wynika, że 22 maja 2022 roku P.J. zażądał udostępnienia informacji publicznej w zakresie aktualnego wykazu środków transportu używanego do realizacji zamówienia z Gminą Miasto Z. z podaniem informacji o:

1. markach i modelach pojazdów,

2. rocznikach pojazdów,

3. informacji o wyposażeniu autobusu w sprawną klimatyzację,

4. wskazanie daty, nazwy i adresu podmiotu, który wykonywał ostatni przegląd techniczny pojazdu.

Spółka pismem z 25 listopada 2024 r. poinformowała wnioskodawcę, że:

1.Spółka posiada i wykorzystuje do wykonywania usług przewozowych na rzecz Gminy Miasto Z. autobusy marki M.,

2. Spółka posiada i wykorzystuje do wykonywania usług przewozowych na rzecz Gminy M. Z. autobusy wyposażone w sprawną klimatyzację; przy czym Spółka posiada również na stanie 2 rezerwowe autobusy bez klimatyzacji;

3. Wszystkie autobusy, które Spółka posiada i które są wykorzystywane przez Spółkę do wykonywania usług przewozu na rzecz Gminy M. Z. są dopuszczone do ruchu, są sprawne technicznie i posiadają aktualne przeglądy techniczne dla każdego z pojazdów.

Jednocześnie Spółka stwierdziła, że w pozostałym zakresie wnioskowanych informacji powstaje obowiązek przetworzenia, o którym mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, a w rezultacie wnioskodawca został wezwany do wykazania w jakim zakresie występuje szczególna istotność dla interesu publicznego, by dokonać przetworzenia żądanych informacji publicznych w zakresie pozostałych, a nieudzielonych informacji. Wnioskodawca udzielił odpowiedzi e-mailem 1 grudnia 2024 roku, podnosząc, iż wezwanie jest bezzasadne. W ocenie skarżącego organ błędnie przyjął, że wnioskowana informacja ma charakter informacji przetworzonej, albowiem niezasadne jest rozszerzanie kategorii "informacji przetworzonej" również na taką informację, która składa się z informacji prostych. Skarżący podkreślił, wnioskował o informacje dodatkowe do tabeli, która przygotował wcześniej przewoźnik na potrzeby przyjęcia "Strategii elektromobilności dla Gminy Miasta Z. na lata 2019-2035" - w tej tabeli umieszczono bardziej szczegółowe dane takie jak numer boczny, liczbę miejsc, rodzaj napędu, wysokość podłogi oraz długość pojazdu. Zaś wniosek skarżącego obejmował dodanie do powyższej tabeli informacji dodatkowych dotyczących marki i modelu pojazdu, rocznika pojazdu, aktualnego przebiegu pojazdu oraz wskazania nazwy i adresu podmiotu, który wykonał aktualny przegląd techniczny pojazdu. Również stwierdzenie Spółki że "wszystkie autobusy, które Spółka posiada i które są wykorzystywane przez Spółką do wykonywania usług przewozu na rzecz Gminy M. Z. są dopuszczone do ruchu, są sprawne technicznie i posiadają aktualne przeglądy techniczne dla każdego z pojazdów" – w ocenie skarżącego - oparto o rzekome "przetwarzanie informacji" przez organ. Skoro organ przeanalizował dokumenty potwierdzające posiadanie badań technicznych pisząc to w wezwaniu to tym bardziej wie, w jakiej stacji diagnostycznej te badania były przeprowadzone. Wskazał ponadto, iż organ ma swoją stację diagnostyczną i zapewne większość jeśli nie wszystkie przeglądy techniczne autobusów przeprowadza samodzielnie.

Z ostrożności procesowej skarżący dodatkowo wskazał, że piastuje funkcję radnego Rady Miasta Z. i jest jednocześnie zastępcą Przewodniczącego Rady Miasta Z. oraz zasiada w Komisjach Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Komisji Budżetu i Finansów, które merytorycznie odpowiadają za finansowanie i prawidłowe funkcjonowanie komunikacji publicznej na terenie Gminy Z., w tym i usługi wykonywane przez skarżoną spółkę. Pozyskanie spornych informacji jest mu niezbędne do prawidłowego wypełnienia mandatu radnego.

Wspomnianą na wstępie decyzją Spółka odmówiła P.J. udostępnienia informacji w zakresie: informacji o modelach i rocznikach pojazdów, informacji o datach, nazwach i adresach podmiotów, w których były wykonywane przeglądy techniczne pojazdów.

W motywach zaskarżonej decyzji spółka podniosła, iż udzieliła już częściowo pozytywnie, odpowiedzi na żądane przez wnioskodawcę informacje. W ocenie Spółki jednak objęte odmowną decyzją informacje są informacjami przetworzonymi w części, w której wnioskodawca był zobowiązany do wykazania szczególnej istotności dla interesu publicznego. Spółka nie dysponuje bowiem takimi informacjami dostępnymi niejako "od ręki". Aby przygotować przedmiotowe zestawienie Spółka musiałaby zaangażować dodatkowe siły i środki, na podstawie posiadanych przez spółkę danych, w związku z żądaniem wnioskodawcy i na podstawie kryteriów przez niego wskazanych. Opracowaniu tej informacji musiał towarzyszyć wysiłek intelektualny, konieczny w procesie przetwarzania informacji, którego miernikiem powinno być kryterium złożoności zastosowanych środków, technik i metod koniecznych dla wykreowania tych nowych informacji.

Skarżona Spółka stwierdziła, że argumentacja podniesiona przez wnioskodawcę nie wykazała, aby udzielenie informacji w części odmówionej było szczególnie istotne dla interesu publicznego. Powołując się na orzecznictwo wskazała, że aby uzyskanie informacji przetworzonej było istotne dla interesu publicznego ma być ono szczególnie istotne, co stanowi dodatkowy kwalifikator oceny, czy wnioskodawca ma prawo do jej uzyskania. Wnioskodawca w niniejszej sprawie nie wskazał jednak szczególnej istotności dla interesu publicznego w uzyskaniu informacji objętej żądaniem, sama zaś Spółka nie doszukała się tej przesłanki analizując treść i przedmiot wniosku.

Dalej wskazała, że jest spółką, którą jest w 100% własnością prywatną. W konsekwencji żądane informacje w ocenie Spółki stanową tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, a próba pozyskania tych informacji w istocie stanowi nadużycie prawa do informacji. W gruncie rzeczy bowiem wniosek zmierza do zbadania tzw. "know-how" w zakresie funkcjonowania Spółki i w jej ocenie ma być to być wykorzystane przez wnioskodawcę w celach prywatnych. Roczniki pojazdów czy badanie miejsc, w których spółka dokonuje przeglądów w istocie zmierza do zbadania sposobu działania firmy. Celem zaś ustawy o dostępie do informacji publicznej nie jest zaspokajanie indywidualnych (prywatnych) potrzeb, w postaci uzyskiwania informacji dotyczących wprawdzie kwestii publicznych, lecz przeznaczonych dla celów handlowych, edukacyjnych, zawodowych czy też na potrzeby toczących się postępowań sądowych.

Podniosła przy tym, iż z uwagi na brak w ustawie o dostępie do informacji publicznej definicji tajemnicy przedsiębiorcy, przy interpretacji tego terminu judykatura często sięga do zdefiniowanej w przepisach prawa zbliżonej kategorii, jaką jest tajemnica przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tj. Dz.U. z 2022 r., poz. 1233). Zgodnie z tym przepisem przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym sią tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności. W tym zakresie skarżona Spółka stwierdziła, że żądanie przez wnioskodawcę konkretnych modeli i roczników wykorzystywanych do przewozu, czy też ustalanie miejsce i dat wykonywania przeglądów technicznych pojazdów w gruncie rzeczy zmierza do poznania sposobu funkcjonowania spółki, Również zatem i z tych względów Spółka odmawia wnioskodawcy udzielenia żądanej informacji w zakreślonej powyżej części z uwagi na tajemnicę przedsiębiorstwa.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi P.J. powyżej przytoczonej decyzji zarzucił naruszenie:

1. art. 19 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskiej i Politycznych oraz art. 10 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez nieudostępnienie informacji publicznej na wniosek, i tym samym naruszenie prawa człowieka do otrzymywania informacji;

2. art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez błędne zastosowanie w sytuacji, gdy przedmiotem wniosku nie jest informacja publiczna przetworzona;

3. art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez błędne zastosowanie w sytuacji, gdy przedmiotem wniosku nie jest informacja publiczna objęta tajemnicą przedsiębiorstwa.

Skarżący wniósł o uchylenie skarżonej decyzji oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania wedle norm przepisanych.

W uzasadnieniu skargi strona podniosła, że wydobycie informacji, o które wnioskowała nie wymaga pracy kreatywnej, ani żadnego wytworzenia nowej informacji przez spółkę, a wyłącznie wyszukanie określonych informacji i zestawienia, zupełnie jak w przypadku każdej innej informacji prostej. Udostępnienie tej informacji wymaga bowiem zaledwie przekształcenia, tj. zagregowania, a więc czynności technicznej. Czynności takie nie powodują powstania nowej informacji, lecz tylko stanowią pewne jej "obrobienie", tak aby mogła zostać udostępniona wnioskodawcy.

W sprzeczności z zasadą dostępu do informacji pozostaje kwalifikowanie informacji jako informacji przetworzonej tylko z uwagi na fakt, że jest ona przygotowywana dla wnioskującego podmiotu poprzez proste czynności polegające na odnalezieniu odpowiednich dokumentów, sporządzeniu ich kopii i anonimizacji, nawet jeżeli są one czasochłonne i wymagają zwiększonego nakładu środków osobowych. Bezzasadne jest zatem posługiwanie się kategorią "informacji przetworzonej", bowiem realizacja wniosku nie pociąga za sobą konieczności żadnej analizy ze strony Spółki.

Skarżący zaakcentował, że jestem radnym w gminie Z., w której Spółka realizuje usługi transportowe. Ma więc realne możliwości wpływania na funkcjonowanie gminy, przez co wnioskowane informacje, nawet jeśli Spółka uznaje je za informacje przetworzone, powinny mu zostać udostępnione. Spółka powinna była uwzględnić więc status wnioskodawcy, rozpatrując sprawę, czego nie uczyniła. Decyzja jest więc wadliwa, niezależnie od tego, czy wnioskowane informacja stanowią informację przetworzoną (z czym nie zgadza skarżący), czy też nie.

Następnie skarżący zarzucił również, że spółka nie wykazała, aby wnioskowana informacja była objęta tajemnicą przedsiębiorstwa. Odmowa udostępnienia informacji publicznej z uwagi na tajemnicę przedsiębiorcy wymaga skonkretyzowanego, zindywidualizowanego względem określonej informacji wykazania, że ma ona charakter informacji technicznej, technologicznej, organizacyjnej lub innej posiadającej wartość gospodarczą. W ocenie skarżącego przedstawione przez spółkę wyjaśnienia nie spełniają tego wymogu. Spółka nie wskazuje bowiem, jaka konkretna informacja ma bądź może mieć wartość gospodarczą. Wyjaśnienia spółki są zdawkowe i rachityczne, przez co nie sposób stwierdzić, w jaki sposób ujawnienie wnioskowanych dane miałoby wpłynąć na sytuację gospodarczą Spółki. Skarżący zauważył, że podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej nie może ograniczyć się do niejasnego czy ogólnikowego oświadczenia o istnieniu takiej tajemnicy, a zobowiązany jest do wskazania konkretnej podstawy i zakresu utajenia danej informacji.

Co więcej, spółka nie wykazała w żaden sposób, aby spełniony był aspekt formalny tajemnicy przedsiębiorcy. Z przedstawionych wyjaśnień nie wynika, aby Spółka podjęła starania, aby wnioskowane informacje faktycznie były niedostępne dla szerszego kręgu osób, bowiem sama praktyka organizacyjna takiego, a nie innego gromadzenia i przechowywania akt nie może zostać uznana za wystarczająca do spełnienia formalnej przesłanki tajemnicy przedsiębiorcy.

W tym miejscu skarżący zwrócił uwagę, że Spółka w ramach podpisanej i obowiązującej umowy z Gminą M. Z. zobowiązała się do:

"Przewoźnik przed przystąpieniem do wykonywania usługi przewozu danym środkiem transportu (autobusem), zobowiązany jest do umożliwienia Zamawiającemu dokonania sprawdzenia (kontroli), czy dany środek transportu spełnia wymagania określone w ust. 1, oraz do przekazania Zamawiającemu:

1) aktualnego wykazu środków transportu (autobusów), które będą przeznaczone do realizacji przedmiotu zamówienia;

2) poświadczonej za zgodność z oryginałem kserokopii dowodów rejestracyjnych środków transportu (autobusów), które będą przeznaczone do realizacji przedmiotu zamówienia;

3) innych dokumentów potwierdzających dane oraz spełnienie wymagań, o których mowa w ust. 1."

Zdaniem skarżącego postanowienia obowiązującej umowy pomiędzy Spółką a Gminą M. Z. jasno precyzują, iż zarówno spis autobusów jak i dane znajdujące się w dowodach rejestracyjnych (w tym marka, model, rocznik produkcji pojazdu) oraz inne dokumenty spełniające wymagań (m.in. badania techniczne, w których obowiązkowe jest spisanie i podanie aktualnego przebiegu pojazdu) powinny być raportowane do Gminy M. Z., a więc dostępne nie tylko radnym, ale i dopytującym o ten fakt mieszkańcom. W umowie pomiędzy spółką a Gminą M. Z. nie ma w tym zakresie mowy o tajemnicy przedsiębiorcy. Skarżący zaznaczył, że treść umowy jest mu znana, bowiem została mu w całości udostępniona w trybie informacji publicznej.

Reasumując skarżący stwierdził, że zakwestionowana decyzja jest wadliwa i stanowi nieuzasadnione i nadmierne ograniczenie prawa do informacji publicznej.

W odpowiedzi na skargę skarżona spółka wniosła o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko.

Dodatkowo spółka powołała się na stanowisko judykatury w zakresie interpretacji art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, iż sam fakt występowania w charakterze radnego w żaden sposób nie powinien wpływać na zakres stosowania tej normy. Status radnego, z punktu widzenia przesłanki «szczególnej istotności», jest zatem prawnie obojętny. Spółka wywiodła więc, że mandat radnego nie daje sam w sobie uprawnienia do zadania przetworzonej informacji publicznej bez wykazywania szczególnie istotnego interesu publicznego.

Dodatkowo, podnoszony przez skarżącego argument dotyczący treści umowy w przedmiocie przewozu osób w zakresie wykonania określonych obowiązków względem Gminy M. Z. nie dotyczy tożsamej sytuacji jak w opisanym w treści wniosku żądaniem udostępnienia informacji publicznej. Dotyczy bowiem wykonania obowiązku umownego względem Gminy M. Z. (jeśli taki w ogóle zostanie nałożony na spółkę).

Również zatem i z tych względów decyzja o odmowie w części udzielenia informacji miała charakter prawidłowego rozstrzygnięcia.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Skarga zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 21 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tj.: Dz.U. z 2022 r., poz. 902) [dalej: ustawa o dostępie do informacji publicznej], do skarg rozpatrywanych w postępowaniach o udostępnienie informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tj.: Dz.U. z 2024 r., poz. 935 z późn. zm.) [dalej: ustawa p.p.s.a.]. Stosownie do treści art. 1 § 1 i 2 ustawy z 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (tj.: Dz.U. z 2022 r., poz. 2492) w zw. z art. 3 § 1 ustawy p.p.s.a. sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości poprzez kontrolę działalności administracji publicznej. Wspomniana kontrola sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.

Sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie uchyla decyzję lub postanowienie w całości albo w części, jeżeli stwierdzi naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego, bądź inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 145 § 1 pkt 1 ustawy p.p.s.a.). W ramach owej kontroli sąd administracyjny stosownie do art. 134 § 1 ustawy p.p.s.a. rozstrzygając daną sprawę, co zasady, nie jest związany zarzutami i wnioskami skargi, może zastosować przewidziane ustawą środki w celu usunięcia naruszenia prawa w stosunku do aktów lub czynności wydanych lub podjętych we wszystkich postępowaniach prowadzonych w granicach sprawy, której dotyczy skarga, jeżeli jest to niezbędne dla końcowego jej załatwienia (art. 135 ustawy p.p.s.a.). Natomiast w razie nieuwzględnienia skargi, sąd skargę oddala odpowiednio w całości albo w części (art. 151 ustawy p.p.s.a.).

Dokonując kontroli zaskarżonej decyzji w tak zakreślonej kognicji Sąd stwierdził, iż wniesiona w sprawie skarga zasługuje na uwzględnienie.

W rozpatrywanej sprawie przedmiotem kontroli Sądu jest decyzja [...] Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego "M." Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Z. (dalej: Spółka lub organ) z 18 grudnia 2024 r. w przedmiocie odmowy udostępnienia skarżącemu P.J. informacji publicznej na podstawie art. 16 ust. 1 i 2 w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 1 i art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczył informacji w zakresie aktualnego wykazu środków transportu (autobusów), które realizują aktualnie przedmiot zamówienia z Gminą M. Z. w zakresie publicznego transportu zbiorowego, tj. informacji o: 1) markach i modelach pojazdów, 2) rocznikach pojazdów, 3) wyposażeniu autobusu w sprawną klimatyzację, 4) wskazania daty, nazwy i adresu podmiotu, który wykonywał ostatni przegląd techniczny pojazdu.

W kontrolowanej sprawie zarówno prawna kwalifikacja objętej zakresem wniosku skarżącego informacji jak i adresat wniosku nie budzą wątpliwości. W sprawie nie jest bowiem sporne, że żądana informacja jest informacją publiczną, a Spółka (jako podmiot realizujący zadania Gminy M. Z. w zakresie publicznego transportu zbiorowego) jest co do zasady zobowiązana do udostępniania informacji publicznej będącej w jej posiadaniu.

W realiach sprawy Spóła w odpowiedzi na wniosek, pismem z 25 listopada 2024 r., poinformowała wnioskodawcę, że:

1.Spółka posiada i wykorzystuje do wykonywania usług przewozowych na rzecz Gminy M. Z. autobusy marki M.,

2. Spółka posiada i wykorzystuje do wykonywania usług przewozowych na rzecz Gminy M. Z. autobusy wyposażone w sprawną klimatyzację; przy czym Spółka posiada również na stanie 2 rezerwowe autobusy bez klimatyzacji;

3. Wszystkie autobusy, które Spółka posiada i które są wykorzystywane przez Spółkę do wykonywania usług przewozu na rzecz Gminy M. Z. są dopuszczone do ruchu, są sprawne technicznie i posiadają aktualne przeglądy techniczne dla każdego z pojazdów.

Jednocześnie Spółka stwierdziła, że w pozostałym zakresie wnioskowanych informacji powstaje obowiązek przetworzenia, o którym mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Z tych też względów, z uwagi na nie wykazanie przez skarżącego szczególnej istotności dla interesu publicznego żądanych informacji zaskarżoną decyzją Spółka odmówiła P.J. udostępnienia informacji w zakresie: informacji o modelach i rocznikach pojazdów, informacji o datach, nazwach i adresach podmiotów, w których były wykonywane przeglądy techniczne pojazdów. Dodatkowo wskazując w tym zakresie, iż nieudostępnione informacje mieszczą się w pojęciu tajemnicy przedsiębiorstwa.

Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadza się zatem do oceny, czy żądana informacja publiczna (w zakresie w jakim nie została udostępniona przez Spółkę) jest informacją prostą czy przetworzoną oraz czy objęta jest tajemnicą przedsiębiorstwa?

Przed przejściem do rozważań merytorycznych wyjaśnić jedynie należy kwestię dopuszczalności skargi. Zauważyć bowiem należy, iż Spółka (działająca jako organ administracji w sprawie z zakresu informacji publicznej) w wydanej decyzji odmownej pouczyła skarżącego o prawie wniesienia od wydanej decyzji odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi. W ocenie Sądu, wbrew jednak pouczeniu skarżący nie miał uprawnienia do złożenia odwołania do Kolegium, albowiem Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie ma w tej sprawie żadnych kompetencji do orzekania. Skarżący mógł jedynie wystąpić do Spółki o ponowne rozpatrzenie sprawy lub alternatywnie wystąpić bezpośrednio ze skargą do WSA w Łodzi.

Jak wynika z akt sprawy, skarżący nie wystąpił z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy przez organ w odniesieniu do decyzji z 18 grudnia 2024 r. Pomimo jednak braku wyczerpania środków zaskarżenia skarga na przedmiotową decyzję jest dopuszczalna, uwzględniając treść art. 52 § 3 ustawy p.p.s.a. Powołany przepis stanowi, że jeżeli stronie przysługuje prawo do zwrócenia się do organu, który wydał decyzję z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy, strona może wnieść skargę na tę decyzję bez skorzystania z tego prawa. Sąd ocenił zatem, że brak wystąpienia z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy, o którym mowa w art. 17 ustawy o dostępie do informacji publicznej nie wpływa na skuteczność podjętej przez stronę czynności wniesienia skargi, której dokonano w terminie i przy zachowaniu trybu uregulowanego w art. 52 § 3 ustawy p.p.s.a., co umożliwiło merytoryczne rozpoznanie skargi przez tutejszy Sąd.

Przechodząc zatem do meritum zagadnienia w pierwszej kolejności należało odnieść się do kwestii ustalenia, czy żądane informacje w zakresie w jakim nie zostały przez Spółkę udostępnione mają walor informacji prostej czy przetworzonej.

Informacją prostą jest informacja, której zasadnicza treść nie ulega zmianie przed jej udostępnieniem. Informacja przetworzona jest jakościowo nową informacją, nieistniejącą dotychczas w przyjętej ostatecznie treści i postaci. Przy czym przetworzeniem informacji jest zebranie lub zsumowanie, często na podstawie różnych kryteriów, pojedynczych wiadomości, znajdujących się w posiadaniu podmiotu zobowiązanego. Te pojedyncze wiadomości mogą być ze sobą w różny sposób powiązane i mogą występować w różnej formie. Przetworzenie jest równoznaczne z koniecznością odpowiedniego zestawienia informacji, samodzielnego ich zredagowania związanego z koniecznością przeprowadzenia przez zobowiązany podmiot czynności analitycznych, których końcowym efektem jest dokument pozwalający na dokonanie przez jednostkę samodzielnej interpretacji i oceny.

Informacją przetworzoną jest również ta udzielona na wniosek który obejmuje wprawdzie informacje proste, ale rozmiar i zakres żądanej informacji przesądza o tym, że jest to informacja przetworzona. To szeroki zakres wniosku, wymagający zgromadzenia, przekształcenia (zanonimizowania) i sporządzenia wielu kserokopii określonych dokumentów, może wymagać takich działań organizacyjnych i angażowania środków osobowych, które zakłócają normalny tok działania adresata wniosku i utrudniają wykonywanie przypisanych mu zadań. Informacja wytworzona w ten sposób, pomimo że składa się z wielu informacji prostych będących w posiadaniu organu, powinna być uznana za informację przetworzoną.

W orzecznictwie, na bazie tak sformułowanych ogólnych warunków uznania informacji za przetworzoną, podkreśla się przy tym, że informacja publiczna przetworzona jest wynikiem ponadstandardowego nakładu pracy podmiotu zobowiązanego, wymagającej użycia dodatkowych sił i środków oraz zaangażowania intelektualnego w stosunku do posiadanych przez niego danych i wyodrębniana w związku z żądaniem wnioskodawcy oraz na podstawie kryteriów przez niego wskazanych; jest to zatem informacja przygotowywana "specjalnie" dla wnioskodawcy wedle wskazanych przez niego kryteriów, na podstawie pierwotnego zasobu danych (zob. m.in. wyroki NSA: z 5 kwietnia 2013 r., I OSK 89/13; z 17 października 2006 r., I OSK 1347/05; z 12 grudnia 2012 r., I OSK 2149/12; z 3 października 2014 r., I OSK 747/14).

W tym kontekście stwierdzić należy, iż organ nie wykazał odnośnie do informacji, których udostępnienia odmówił, że w tym przypadku mamy do czynienia z informacją przetworzoną, o której mowa w art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, co generowałoby konieczność ustalenia, czy uzyskanie informacji publicznej jest podyktowane okolicznościami szczególnie istotnymi dla interesu publicznego. W ocenie Sądu bowiem informacja w zakresie w jakim odnosi się do zestawienia marek i modeli posiadanych pojazdów oraz rocznika produkcji to klasyczna informacja prosta. Można ją bezpośrednio odczytać z dowodów rejestracyjnych pojazdów. Nie będzie ona wymagała jakiegokolwiek nadmiernego zaangażowania, długotrwałego gromadzenia informacji, użycia dodatkowych sił i środków oraz zaangażowania intelektualnego w celu dokonania ich analizy w stosunku do posiadanych przez Spółkę danych, czy też działań o charakterze analitycznym. Nie wymaga ona niewątpliwie wymiernej pracy intelektualnej. Podobnie rzecz ma się w przypadku informacji o dacie, nazwie i adresie podmiotu, który wykonywał ostatni przegląd techniczny pojazdu. Te z kolei informacje wyczytać można w sposób prosty z zaświadczenia pokontrolnego, przekazywanego właścicielowi pojazdu po wykonanej kontroli – przeglądzie technicznym.

Organ przytaczając obszernie stanowisko sądów definiujące termin "informacja publiczna przetworzona" (wobec braku definicji tego terminu w ustawie) nie przenosi teoretycznych rozważań w tym zakresie na realia rozpoznawanej sprawy. Mianowicie nie wskazuje, na czym to przetworzenie miałoby polegać w sprawie, nie wykazuje ponadstandardowego nakładu pracy, jaki wiąże się z pozyskaniem (przetworzeniem) informacji; nie wymienia środków, jakie musi zaangażować w przetworzenie (ilości osób oddelegowanych do przetworzenia w stosunku do ilości pracowników zatrudnionych w Spółce, konkretnego czasu potrzebnego na przetworzenie, wysokości kosztów przetworzenia). Analiza żądanych informacji wskazuje, iż w praktyce w analizowanym przypadku chodzi o jedynie o zbiorcze podanie wskazanych danych, bez ich dodatkowej "obróbki". Nie sposób przyjąć, iż mamy w tym zakresie do czynienia z ponadstandardowym nakładem pracy.

Jak podkreśla się w orzecznictwie, w sprzeczności z zasadą dostępu do informacji publicznej pozostaje kwalifikowanie informacji publicznej jako informacji przetworzonej tylko z uwagi na fakt, że jest ona przygotowywana dla wnioskującego podmiotu poprzez czynności polegające na odnalezieniu odpowiednich dokumentów i odczytaniu z nich danych. Czynności te stanowią proste czynności kancelaryjno-biurowe o charakterze technicznym i należy wykluczyć, by wymagały one dokonania przez organ odpowiednich operacji myślowych - analiz, obliczeń, zestawień czy wyciągów, a zatem działania intelektualnego na zbiorze informacji prostych, prowadzonego do przekształcenia zbioru tych informacji w nową jakościowo informację przetworzoną. Dopiero ewentualnie ich skala może powodować, iż informacja publiczna byłaby kwalifikowana jako przetworzona, ale w tym przypadku organ nie wykazał aby zachodziła taka sytuacja.

W rezultacie w tym zakresie uznać należy racje skarżącego, iż niezasadnie odmówiono mu przekazania podanych danych. W tym zakresie niewątpliwie zatem skargę należało uznać za zasadną.

W tym miejscu warto jednakże wskazać, iż nawet jednak w przypadku uznania żądanych informacji za przetworzone, co próbuje wykazać organ, a z czym nie zgadza się Sąd, należy zauważyć, iż skarżący wykazał – na żądanie organu – szczególną istotność dla interesu publicznego żądanej informacji publicznej. Zwrócić bowiem należy uwagę, że skarżący odpowiadając na wezwanie organu do wykazania szczególnego interesu publicznego doprecyzował z czego wywodzi tenże interes i jak go postrzega, a ponadto jak może uzyskane dane wykorzystać w interesie publicznym właśnie.

Przypomnieć jedynie należy, iż pojęcie szczególnie istotnego interesu publicznego nie zostało zdefiniowane, a jego treść ukształtowała praktyka oraz orzecznictwo sądów administracyjnych. Przyjmuje się, że na to pojęcie składają się trzy przesłanki:

1) przesłanka działania wnioskodawcy dla szerszej grupy osób; wnioskodawca musi wskazać, że działanie organów i innych podmiotów realizujących zadania publiczne wywołało lub wywoła skutki dotyczące potencjalnie dużego kręgu adresatów (por. m.in. M. Jabłoński, K. Wygoda, Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Wrocław 2002, s. 35),

2) przesłanka działania służącego społecznie akceptowalnym celom związanym z naprawą istniejących struktur administracyjnych lub społecznych,

3) przesłanka związana z możliwością rzeczywistego wykorzystania przez wnioskodawcę informacji w taki sposób, aby miała ona wpływ na określone działania lub sytuację (por.m.in. wyrok NSA z 10 stycznia 2014 r., I OSK 2111/13; wyrok NSA: z 3 sierpnia 2010 r., I OSK 787/10, wyrok NSA z 7 grudnia 2011 r., I OSK 1737/11, wyrok NSA z 5 marca 2013 r., I OSK 3097/12).

W orzecznictwie sądowoadministracyjnym podkreśla się przy tym, że kwalifikowana forma interesu publicznego – "szczególnie istotnego" - oznacza, iż uzyskanie przez wnioskodawcę informacji przetworzonej przyczyni się do bardzo ważnych dla Państwa czy społeczeństwa działań i jest bardzo istotne dla dużego kręgu potencjalnych odbiorców (zob. wyroki NSA z 17 października 2006 r., I OSK 1347/05 i z 27 stycznia 2011 r., I OSK 1870/10). Brak jest bowiem podstaw do udzielenia informacji publicznej przetworzonej podmiotowi, który nie jest w stanie zapewnić, że zostanie ona realnie wykorzystana w celu ochrony interesu publicznego lub usprawnienia funkcjonowania organów państwa (zob. wyrok NSA z 5 marca 2013 r., I OSK 3097/12). Innymi słowy, wnioskodawca powinien posiadać obiektywne i autentyczne, a nie tylko potencjalne, możliwości posłużenia się informacją przetworzoną do podjęcia działań dla poprawy sytuacji określonej grupy społecznej lub naprawy instytucji publicznych (zob. wyrok NSA z 8 grudnia 2022 r., III OSK 5040/21, zob. też I. Kamińska, M. Rozbicka-Ostrowska, Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz, Warszawa 2016, s. 80-81)).

W tym aspekcie należy zauważyć, iż organ prowadząc swoje rozważania co do skuteczności i zasadności żądania wskazanych informacji przez skarżącego całkowicie pominął tę część wypowiedzi skarżącego, z której wynika, że – oprócz uprzednio podnoszonego faktu, iż wnioskodawca jest radnym – to zasiada on w konkretnych komisjach Rady Miasta Z. (Komisja Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Komisja Budżetu i Finansów), które to komisje merytorycznie zajmują się m.in. zasadami finansowania i prawidłowością funkcjonowania komunikacji miejskiej obsługującej Miasto i Gminę Z. Zatem – wbrew twierdzeniom Spółki – skarżący nie tylko podał, że jest radnym, ale także wskazał konkretne zagadnienia w sferze jego uprawnień mające znaczenie z perspektywy żądanych informacji publicznych i możliwości ich późniejszego wykorzystania.

W literaturze jako przykład podmiotu mającego faktyczne możliwości wykorzystania informacji publicznej dla szerszego kręgu odbiorców wskazuje się właśnie m.in. radnego, gdyż w codziennym działaniu ma on rzeczywistą możliwość wykorzystywania uzyskanych informacji publicznych w celu usprawnienia funkcjonowania odpowiednich organów. Wskazywanym w literaturze interesem publicznym przemawiającym za udostępnieniem informacji przetworzonej jest m.in. poprawa samorządów i wspólnot lokalnych (por. J. Drachal, Prawo do informacji publicznej w świetle wykładni funkcjonalnej, w: Sądownictwo administracyjne gwarantem wolności i praw obywatelskich 1980-2005, Warszawa 2005, s. 147).

Ustalenia doktryny, podające przykładowo radnych jako podmioty mające realną możliwość wykorzystania uzyskanej informacji przetworzonej w interesie publicznym (dla korzyści ogółu), co ma przemawiać za jej przetworzeniem i udostępnieniem im przez organ - zostały szeroko podzielone w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego - zob. m.in. wyroki NSA: z 14 czerwca 2023 r., III OSK 224/2; z 28 stycznia 2022 r., III OSK 5090/21; z 12 czerwca 2014 r., I OSK 2721/13; z 15 maja 2015 r., I OSK 1056/14; z 6 lutego 2015 r., I OSK 583/14; z 18 grudnia 2014 r., I OSK 143/14; z 7 sierpnia 2014 r., I OSK 2577/13; z 12 czerwca 2014 r., I OSK 2787/13 i I OSK 2811/13; z 21 maja 2014 r., I OSK 2698/13; z 10 stycznia 2014 r., I OSK 2111/13; z 7 grudnia 2011 r., I OSK 1737/11; z 9 listopada 2011 r., I OSK 1365/11; z 9 grudnia 2010 r., I OSK 1768/10.

Związek między sprawowaniem funkcji radnego a zaistnieniem szczególnie istotnego interesu publicznego, uzasadniającego udzielenia informacji przetworzonej, był również przedmiotem analizy ze strony doktryny prawa. Wskazano w niej, że radny jest reprezentantem wspólnoty samorządowej i ciąży na nim obowiązek utrzymywania więzi z wyborcami oraz przedstawiania ich postulatów organom jednostek samorządu terytorialnego (art. 23 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Zauważono ponadto, że podstawową formą ich aktywności jest udział w pracach rady lub sejmiku prowadzonych in pleno oraz w komisjach. W ciałach tych radny wyraża swoją wolę, reprezentując tym samym mieszkańców samorządu, przede wszystkim przez udział w głosowaniach. W tym kontekście stwierdzono w literaturze, że w interesie publicznym leży, aby radny, biorąc udział w podejmowaniu rozstrzygnięć w radzie lub sejmiku bądź ich komisji, posiadał wszelkie potrzebne mu do podjęcia decyzji wiadomości. Informacja publiczna udzielana radnemu w sprawach samorządowych może zatem służyć stworzeniu mu odpowiednich warunków wykonywania mandatu, a tym samym podwyższeniu jakości działania rady lub sejmiku. Ze względu na społeczną doniosłość rozstrzygnięć podejmowanych przez organy jednostek samorządu terytorialnego we wskazanych wyżej przypadkach interesowi w udzieleniu takiej informacji publicznej przypisuje się walor szczególnej istotności. Interes taki występuje w szczególności wtedy, gdy uzyskanie określonej informacji wpłynęłoby korzystnie na funkcjonowanie organów administracji publicznej, w tym jednostek samorządu terytorialnego. Taki wpływ przypisuje się możliwości podejmowania przez radnych przemyślanych decyzji na podstawie pełnych i rzetelnie przygotowanych przez organ wykonawczy materiałów. W związku z tym wskazano, że wniosek o informację publiczną radnego jednostki samorządu terytorialnego wydaje się cieszyć domniemaniem szczególnej istotności dla interesu publicznego, które może być dopiero obalone przez organ. Interes publiczny rozumie się przy tym szeroko - nie tylko jako interes ogółu obywateli państwa, ale także jako interes wyodrębnionej ze względu na określoną cechę relewantną grupy mieszkańców danej jednostki terytorialnej, jednostki pomocniczej czy nawet ulicy, jak też interes użytkowników, np. danego zakładu administracyjnego jednostki samorządu terytorialnego (zob. S. Gajewski, A. Jakubowski, Instytucja interpelacji w jednostkach samorządu terytorialnego, Samorząd Terytorialny 2012, nr 7-8, s. 97-98).

Sąd akcentuje w tym kontekście, że w demokratycznym państwie prawnym (art. 2 Konstytucji RP) opartym na decentralizacji (art. 15 Konstytucji RP) i istotnej roli samorządu terytorialnego (art. 16 i rozdział VII Konstytucji) efektywne wykonywanie normatywnie określonych obowiązków przez radnych jest szczególnie istotne dla interesu publicznego (ogółu).

Reasumując, w ocenie Sądu, zapewnienie radnemu jednostki samorządu terytorialnego dostępu do informacji bezpośrednio potrzebnej w celu wykonywania mandatu radnego jest szczególnie istotne dla interesu publicznego w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. W rezultacie uzyskanie przez radnego jednostki samorządu terytorialnego informacji przetworzonej, która przedmiotowo bezpośrednio wiąże się z wykonywaniem przez niego mandatu radnego, jest szczególnie istotne dla interesu publicznego w myśl przywołanego przepisu. Okoliczności tej nie może nie brać pod uwagę z urzędu organ stosujący przywołany przepis ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ma on wszak obowiązek ustalenia prawdy obiektywnej w sprawie (por. art. 7 k.p.a.).

W kontekście prezentowanych uwag o charakterze systemowym zauważyć należy raz jeszcze, iż skarżący wykazał, że zamierza działać w interesie wspólnoty (wyborców), których reprezentuje, a jego działania związane są z kontrolą gospodarowania mieniem komunalnym. Jako radny skarżący ma możliwość wykorzystania wnioskowanych informacji publicznych dla dobra ogółu. Pamiętać też przy tym należy, iż wobec jednoznacznego brzmienia art. 2 ustawy o dostępie od informacji publicznej, nie ma znaczenia prawnego w świetle przepisów tej ustawy cel, dla którego skarżący złożył wniosek o udostępnienie informacji publicznej, w tym również okoliczność, że zdobyte dane mogą zostać wykorzystane do własnych potrzeb wnioskodawcy. Przypomnieć bowiem należy, że zainteresowany, kierując swój wniosek do podmiotu zobowiązanego, nie musi wykazywać, w jakim celu żądana informacja publiczna jest mu potrzebna. W orzecznictwie wielokrotnie podkreślono, że "klasyfikacja informacji czy jest ona publiczna czy nie, nie zależy zatem od celu jej uzyskania, czy sposobu jej wykorzystania. Dany fakt czy wiedza albo jest informacją publiczną, albo takiej cechy nie posiada" (por. wyrok NSA z 16 kwietnia 2021 r., III OSK 548/21).

Końcowo odnieść należy się jeszcze do argumentacji Spółki w zakresie, w jakim podnosi ona, że w związku z żądaniem udzielenia informacji publicznej, w niniejszej sprawie przysługuj jej ochrona z tytułu tajemnicy przedsiębiorcy.

Wyjaśnić zatem należy na wstępie, że – jak słusznie podnosi organ – pojęcie tajemnicy przedsiębiorcy nie zostało zdefiniowane w ustawie o dostępie do informacji publicznej, lecz terminem "tajemnica przedsiębiorstwa" ustawodawca posługuje się w przepisach dotyczących zwalczania nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tj.: Dz.U. z 2022 r., poz. 1233) przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności.

Dla uruchomienia ochrony wskazanej w cytowanym przepisie konieczne jest zatem, aby dana informacja była poufna, czyli nieujawniona. W tym celu powinna być odpowiednio zabezpieczona. W orzecznictwie jednolicie przyjmuje się, że ze względu zarówno na znaczenie społeczne takich informacji, jak i mając na uwadze interes chronionego w powyższy sposób przedsiębiorcy, zastrzeżenie tajemnicy stanowi wyjątek od zasady jawności informacji publicznej i z tego względu podmiot zobowiązany do jej udostępnienia nie może ograniczyć się do zdawkowego oświadczenia o jej istnieniu (por. m.in. wyrok WSA w Poznaniu z 10 października 2013 r., IV SA/Po 467/13, wyrok WSA w Warszawie z 10 lipca 2013 r., II SA/Wa 296/13 oraz wyrok NSA z 12 lutego 2015 r., I OSK 759/14). Powołany przepis art. 5 ust. 2 pkt zd. 1 ustawy określa bowiem wyjątek od zasady, jawności informacji publicznych (art. 61 Konstytucji RP, art. 1 ust. 1 oraz art. 2 ust. 1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej), nie może zatem być interpretowany w sposób naruszający tą zasadę. W konsekwencji, wykładnia dopuszczająca możliwość objęcia tajemnicą przedsiębiorstwa informacji publicznej na podstawie wyłącznie samej arbitralnej decyzji przedsiębiorcy musi być uznana za wadliwą. Przyjęcie takiego stricte formalistycznego stanowiska czyniłoby bowiem fikcyjnym konstytucyjnie chronione prawo obywatela do uzyskania informacji publicznej, ponieważ dla pozbawienia go dostępu do szerokiego kręgu informacji wystarczające byłoby formalne i niepodlegające jakiejkolwiek kontroli zadeklarowanie przez przedsiębiorcę zastrzeżenia, że określone informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Złożone zatem przez niego zastrzeżenie może stać się skuteczne dopiero w sytuacji, gdy podmiot zobowiązany do ujawnienia informacji, po przeprowadzeniu stosownego badania, zgodnie z obowiązującym prawem ustali, że zastrzeżone informacje mają rzeczywiście charakter tajemnicy przedsiębiorcy.

W świetle orzecznictwa nie wystarczy zatem samo przekonanie podmiotu dysponującego informacją o działalności przedsiębiorcy, że posiadane przez niego dane mają charakter poufny (zob. wyrok NSA z 10 stycznia 2014 r., I OSK 759/14), a na tajemnicę przedsiębiorcy składają się łącznie dwa elementy: formalny - rozumiany jako wyrażenie woli utajnienia danych informacji, przejawiającej się w formie podjętych czynności, przedsięwziętych przez przedsiębiorcę w celu zapewnienia poufności określonych danych - oraz kolejny element równie istotny - aspekt materialny.

Poczynając od analizy elementu formalnego tajemnicy przedsiębiorcy wypada wskazać, że stanowić ją mogą z zasady informacje znane jedynie określonemu kręgowi osób i związane z prowadzoną przez przedsiębiorcę działalnością, wobec których podjął on wystarczające środki ochrony w celu zachowania ich w poufności. Informacje utajnione muszą przy tym posiadać określoną wartość dla przedsiębiorcy i nie są składnikiem wiedzy powszechnej, ogólnie lub łatwo dostępnej. Informacja staje się tajemnicą przedsiębiorcy, kiedy przedsiębiorca przejawi wolę zachowania jej jako niepoznawalnej dla osób trzecich. Nie traci natomiast swojego charakteru przez to, że wie o niej pewne ograniczone grono osób zobowiązanych do dyskrecji (np. pracownicy przedsiębiorstwa, czy też osoby ściśle z przedsiębiorstwem współpracujące przy realizowaniu określonej umowy). Ustawodawca nie przesądził przy tym, jakie to mają być działania, lecz w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że chodzi o każdy sposób działania, który wskazuje, że określone informacje są traktowane jako poufne. Z tego względu ustawowe wymaganie wdrożenia niezbędnych działań spełni także podjęcie pewnych czynności konkludentnych, jak np. dopuszczenie do informacji jedynie określonego kręgu osób, a także odniesieniu do informacji dotyczących treści umów zawieranych przez przedsiębiorców - zastrzeżenie przez strony danej umowy warunków w zakresie poufności określonych postanowień umownych.

W aspekcie materialnym, jak już wyżej wspomniano, z art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wynika, że tajemnicę przedsiębiorcy stanowi poufna informacja posiadająca szeroko rozumianą wartość gospodarczą, a w szczególności informacja techniczna, technologiczna lub organizacyjna. Zastrzeżenie tajemnicy winno zatem dotyczyć informacji mających taki walor, a nie jakichkolwiek. Rodzaj informacji chronionych przez art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a co za tym idzie, także art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, jest zatem różny, albowiem niektóre mają charakter techniczny lub technologiczny, a inne dotyczą szeroko rozumianej organizacji przedsiębiorstwa (jego struktury, przepływu dokumentów, sposobu kalkulacji cen, zabezpieczenia danych itp.). Komentowane informacje winny być jednak na tyle szczegółowe, aby istniał bezpośredni związek pomiędzy nimi a prowadzoną przez danego przedsiębiorcę działalnością gospodarczą, a niejawne dane w sposób obiektywny odzwierciedlały szczegóły prowadzonej działalności gospodarczej przedsiębiorcy.

W orzecznictwie sądowym wskazuje się, że w ramach analizy organ rozpoznający wniosek o udostępnienie informacji publicznej (w przypadku wywiedzenia zaś skargi - sąd administracyjny) winien ocenić, czy istnieją przesłanki zarówno formalne, jak i materialne dla uznania, że dana informacja stanowi tajemnicę przedsiębiorcy i czy możliwe jest zastosowanie art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji dla odmowy jej udostępnienia. Nie jest w tym wypadku decydująca wyłącznie subiektywna wola przedsiębiorcy co do nadania danemu pakietowi informacji klauzuli poufności. W takim przypadku organ musi szczegółowo określić, biorąc pod uwagę podstawy ochrony danych i tajemnicy przedsiębiorcy, z czego wywodzi daną przesłankę i w czym znajduje ona uzasadnienie (I. Kamińska, M. Rozbicka-Ostrowska, Ustawa o dostępie do informacji publicznej, Komentarz, Warszawa 2016, s. 119 i powołane tam orzecznictwo). Nie jest zatem wystarczające samo stanowisko przedsiębiorcy, że sprzeciwia się udostępnieniu informacji oraz przedsięwziął środki w celu zapewnienia jej skuteczności.

Przenosząc powyższe na grunt analizowanej sprawy wskazać należy, iż Spółka w uzasadnianiu decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej ograniczyła się w zasadzie do stwierdzenia, że jest Spółką w 100% stanowiąca własnością prywatną, a wniosek zmierza do zbadania tzw. "know-how" w zakresie funkcjonowania Spółki i w ocenie Spółki ma być to być wykorzystane przez wnioskodawcę w celach prywatnych. Dalej podniosła, że roczniki pojazdów czy badanie miejsc w których Spółka dokonuje przeglądów w istocie zmierza do zbadania sposobu działania firmy.

Na tle takiego stanowiska Spółki nie sposób uznać, iż dokonano wnikliwej analizy i zweryfikowano w pełni, czy istotnie żądane informacje mogą stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa. Nie ustalono chociażby, czy żądane dokumenty zostały opatrzone klauzulą poufności, nie zbadano czy i z jakich ewentualnie względów mają znaczną wartość gospodarczą i są kluczowe dla działalności firmy. Innymi słowy, chodzi o wykazanie, czy ujawnienie tych informacji wpłynęłoby negatywnie na pozycję gospodarczą Spółki (stanowiąc zagrożenie lub naruszenie interesu przedsiębiorcy).

Uzasadnienie decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej ze względu na ochronę tajemnicy przedsiębiorcy winno wskazywać na przeprowadzenie przez organ oceny proporcjonalności między potrzebą ochrony tej tajemnicy a obywatelskim prawem do informacji, tym bardziej. Brak przeprowadzenia takiej oceny narusza wymogi wywodzonej z art. 2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP zasady proporcjonalności.

Uzasadnienie zaskarżonej decyzji nie zawiera obiektywnej analizy treści informacji publicznej objętych wnioskiem, lecz stanowi w istocie powielenie sformułowań zawartych w definicji "tajemnicy przedsiębiorstwa" z ustawy o ochronie nieuczciwej konkurencji. Tymczasem tajemnica przedsiębiorstwa, jak każda ustawowo chroniona tajemnica, ma charakter obiektywny, nie można zatem istnienia takiej tajemnicy subiektywizować w oparciu jedynie o oświadczenia osób reprezentujących przedsiębiorcę (por. m.in. wyrok WSA w Warszawie z 14 maja 2020 r., VI SA/Wa 2590/19).

W powyższym świetle nie jest wystarczające samo stanowisko przedsiębiorcy, że sprzeciwia się udostępnieniu informacji oraz przedsięwziął środki w celu zapewnienia jej skuteczności oraz że informacje mają cechy tajemnicy przedsiębiorstwa np. stanowią dla niego wartość gospodarczą, mają istotny walor techniczny, technologiczny bądź organizacyjny. Aby takie zastrzeżenie było skuteczne, konieczne jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego konkretne, żądane informacje posiadają określoną wartość gospodarczą i w czym się ona wyraża. Tego rodzaju argumentacja powinna zostać przedstawiona przez organ odmawiający udostępnienia informacji publicznej w uzasadnieniu decyzji odmownej, czego brak w zaskarżonej w sprawie decyzji. Ograniczenie prawa do informacji mogło nastąpić tylko wówczas, gdyby rzetelnie przeprowadzone postępowanie dowodowe dostarczyło obiektywnego materiału uzasadniającego, że żądane informacje, której dotyczyło żądanie, stanowią tajemnicę przedsiębiorcy. Z kolei to wymaga wskazania konkretnych informacji, o których mowa w art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, mających dla przedsiębiorcy wartość gospodarczą, korzystających z poufności. Dla przedsiębiorcy wszystko, co wiąże się z jego funkcjonowaniem, może mieć wartość gospodarczą, jednakże nie wszystko stanowić będzie tajemnicę przedsiębiorcy. Stąd w motywach decyzji odmownej powinno być wyjaśnione, na czym tajemnica przedsiębiorcy polega. Tajemnica przedsiębiorcy nie jest wartością będącą celem samym w sobie lecz ma chronić przedsiębiorcę przed negatywnymi skutkami, jakie mogłoby dla prowadzonej przez niego działalności wywołać udzielenie określonych informacji, żądanych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznych. Muszą one zatem obiektywnie zaistnieć, a więc w przypadku umowy informacje takie muszą być w niej zawarte (por. np. wyrok NSA z 9 października 2014 r., I OSK 546/14). Takich rozważań tymczasem nie poczyniono w zaskarżonej decyzji.

Reasumując - w ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy nie zostało w prawidłowy sposób wykazane, że zaistniały warunki uzasadniające odmowę udostępnienia informacji publicznej. W wydanej decyzji naruszono przepisy prawa materialnego (ustawa o dostępie do informacji publicznej) w związku z art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, a także z powodu niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych sprawy oraz braków uzasadnienia uchybiono również normom procesowym - art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 k.p.a.

Ponownie rozpoznając sprawę organ uwzględni stanowisko Sądu, zaprezentowane w niniejszym uzasadnieniu, w szczególności - dokona prawidłowej wykładni przepisów prawa dotyczących tajemnicy przedsiębiorcy i warunków, w jakich można się na nią powołać w celu ograniczenia prawa dostępu do informacji publicznej. W następstwie zaś tej zindywizualizowanej oceny na tle zaistniałego w sprawie stanu faktycznego i po wnikliwej weryfikacji dokumentów, organ udostępni informację zgodnie z wnioskiem, chyba że w sposób jednoznaczny i przekonujący wykaże konkretnie, że informacja lub jej część zawarta w żądaniu skarżącego, objęta jest tajemnicą przedsiębiorcy, zarówno w aspekcie formalnym jak i materialnym. Zwłaszcza oceni, czy żądana przez skarżącego dokumentacja odzwierciedla, i w jakim stopniu, twierdzenia, czy była to wiedza powszechnie dostępna, oceni, czy dane tam zawarte mają wartość gospodarczą etc.

W tym stanie rzeczy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, działając na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) oraz lit. c) ustawy – Prawo o postepowaniu przed sądami administracyjnymi, orzekł o uchyleniu zaskarżonej decyzji.

O kosztach sądowych - zwrocie uiszczonego wpisu - orzeczono na podstawie art. 200 powoływanej ustawy p.p.s.a.

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.