Wyrok z dnia 1999-09-10 sygn. III CKN 939/98
Numer BOS: 946120
Data orzeczenia: 1999-09-10
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Określenia nadmiernie uogólniające; nieadekwatne do osiągnięcia celu; zabiegi erystyczne; kontekst wypowiedzi
- Zniesławienie - pojęcie, charakterystyka; zniesławiający charakter wypowiedzi
- Wypowiedź dotycząca faktów albo ocenna, wartościująca (art. 6 ust. 1 i art. 41 Pr.Pras.)
- Zbieg roszczeń z art. 24 k.c. i art. 37 Pr.Pras.
- Szczególną staranność i rzetelność dziennikarza jako okoliczność wyłączająca bezprawność
- Wina jako przesłanka ochrony dóbr osobistych
- Kontratyp działania w społecznie uzasadnionym interesie a podanie nieprawdziwych informacji
- Fałszywa informacja jako okoliczność godząca w interes publiczny i prawo do informacji (art. 6 i art. 41 Pr.Pras.)
Sygn. akt III CKN 939/98
Wyrok z dnia 10 września 1999 r.
1. Działanie dziennikarza zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.), tj. z zachowaniem szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu oraz wykorzystywaniu materiałów prasowych, nie może odbierać prawa do, opartego na art. 24 § 1 k.c., sprostowania nieprawdziwych, naruszających cześć zarzutów.
2. Ochrona polegająca na usunięciu skutków naruszenia dobra osobistego przez sprostowanie nieprawdziwych, naruszających cześć zarzutów, nie zależy od winy naruszającego.
Przewodniczący: Sędzia SN Marian Kocon (sprawozdawca)
Sędziowie SN: Krzysztof Kołakowski, Henryk Pietrzkowski
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 10 września 1999 r. na rozprawie sprawy z powództwa Urszuli Ł. przeciwko Spółdzielni Pracy Dziennikarzy i Wydawców "N.J." w J.G. o ochronę dóbrosobistych i zadośćuczynienie, na skutek kasacji Spółdzielni Pracy Dziennikarzy i Wydawców "N.J." od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 maja 1998 r.
oddalił kasację i zasądził od pozwanej na rzecz powódki 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 19 maja 1998 r. zmienił wyrok Sądu Wojewódzkiego w Jeleniej Górze między innymi w ten sposób, że nakazał pozwanej Spółdzielni Pracy Dziennikarzy i Wydawców "N.J." w J.G., aby zamieściła w tygodniku "N.J." oświadczenie woli o bliżej określonej treści, w którym odwoła i przeprosi powódkę za pomówienia odnoszące się do jej osoby, a zamieszczone w publikacji "Dla jednych szczegół, dla innych problem", w nr 49, z 1995 r., wymienionego tygodnika. Według ustaleń, na których ten wyrok został oparty, w lutym 1995 r. na łamach tygodnika "N.J.", wydawanego przez pozwaną Spółdzielnię Pracy Dziennikarzy i Wydawców "N.J." w J.G., ukazał się artykuł pióra Mirosława K., dotyczący zastrzeżeń wobec egzaminatorów miejscowego ośrodka egzaminowania kierowców. Autor przytoczył w nim krytyczne wypowiedzi pod adresem męża powódki, właściciela szkoły jazdy przygotowującej kandydatów na kierowców. Twierdził między innymi, że egzaminatorzy stwarzają na egzaminach atmosferę nie do zniesienia, że kandydaci idą na egzaminy "jak barany na rzeź". Niedługo po tej publikacji powódka została egzaminatorką w opisanym ośrodku.
W grudniu 1995 r. w tym samym piśmie ukazał się artykuł tego samego dziennikarza zatytułowany "Dla jednych - szczegół, dla innych problem", w którym z kolei były przytaczane, z powołaniem się na rozmowy z właścicielami innych szkół nauki jazdy, zarzuty dotyczące powódki jako egzaminatorki. W artykule, w nawiązaniu do publikacji z lutego, znalazły się stwierdzenia, że powódka: "jest dokładnie taka, jak niektórych egzaminatorów przedstawiał swojego czasu jej mąż", "stwarza na egzaminie atmosferę nie do zniesienia", "aktywnie uczestniczy w tym, co jej mąż nazwał kiedyś prowadzeniem baranów na rzeź", "jest nadmiernie surowa i apodyktyczna", oraz że "wymaga od egzaminowanych cyrkowych umiejętności". Z artykułu tego wynika także zarzut wykorzystywania przez powódkę funkcji egzaminatora do reklamowania szkoły męża, bo na egzaminy podjeżdża oznaczonym samochodem tej szkoły. Sąd Apelacyjny uznał, że żądanie powódki znajduje podstawę prawną w art. 24 § 1 k.c., gdyż wysunięte przeciwko niej zarzuty niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym naruszają jej cześć, chronioną tym przepisem.
U podłoża tego stanowiska legło stwierdzenie, że pozwana nie wykazała, aby te zarzuty były prawdziwe. W kasacji - opartej na obu podstawach z art. 393/1/ k.p.c. - pozwana zarzuciła obrazę prawa procesowego (art. 378 § 1 k.p.c.) i prawa materialnego (art. 23 i 24 § 1 k.c. w związku z art. 37 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe, Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.). W konkluzji wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie apelacji powódki.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Usprawiedliwienia dla pierwszej z podstaw (art. 393 pkt 1 k.p.c.), na jakiej wniesiona kasacja została oparta, skarżąca upatruje w naruszeniu art. 23 i 24 § 1 k.c. w związku z art. 37 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) w wyniku pominięcia "części zebranego materiału dowodowego" potwierdzającego prawdziwość wysuniętych przeciwko powódce zarzutów. Podstawę zaskarżenia wywiedzioną z art. 393/1/ pkt. 1 k.p.c. skarżąca związała z kwestionowaniem prawidłowości dokonanych ustaleń faktycznych. Taki zaś sposób formułowania zarzutu naruszenia prawa materialnego jest z przyczyn oczywistych bezskuteczny (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 1999 r., III CKN 206/98, OSNC 1999, nr 10, poz. 183). Wywody skarżącej, jak też jej zarzuty oparte na odmiennym od przyjętego przez Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku stanie faktycznym, są zatem bezprzedmiotowe. (...) Przechodząc do pozostałych zarzutów naruszenia przytoczonych przepisów prawa materialnego trzeba wskazać, że zarówno doktryna, jak i orzecznictwo, przyjmują dwie podstawowe przesłanki ochrony dóbr osobistych - naruszenie lub zagrożenie dobra osobistego i bezprawność tego naruszenia lub zagrożenia.
Do najważniejszych dóbr osobistych, które wymienia powołany w kasacji art. 23 k.c., należy cześć jako wartość właściwa każdemu człowiekowi. Obejmuje ona wszystkie dziedziny jego życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym. Wypowiedzi zamieszczone na łamach tygodnika "N.J.", że powódka "jest dokładnie taka, jak niektórych egzaminatorów przedstawiał swojego czasu jej mąż", "stwarza na egzaminie atmosferę nie do zniesienia", "aktywnie uczestniczy w tym, co jej mąż nazwał kiedyś prowadzeniem baranów na rzeź", "jest nadmiernie surowa i apodyktyczna", "wymaga od egzaminowanych cyrkowych umiejętności", oraz że wykorzystuje funkcję egzaminatora do reklamowania szkoły męża, bo na egzaminy podjeżdża oznaczonym samochodem tej szkoły, niewątpliwie zawierają skierowane przeciw powódce zarzuty niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, a tym samym naruszają jej cześć.
Wśród elementów zawartych w cytowanych wypowiedziach (ujętych w cudzysłów), a interesujących z punktu widzenia naruszenia czci powódki, przeważają oceny faktów, jak i ich uogólnienia, które jednak, jak trafnie przyjął Sąd Apelacyjny, nie usuwają się spod kwalifikacji prawdziwe lub nieprawdziwe. Wypowiedzi te bowiem będące przejaskrawieniem i przesadzonym niekiedy uogólnieniem określonych faktów można byłoby uznać za dopuszczalne, jednak pod warunkiem, że fakty te rzeczywiście miały miejsce. Stosownie do art. 24 § 1 k.c. osoba, której cześć została naruszona cudzym działaniem, może żądać ochrony przed sądem, chyba że to działanie nie jest bezprawne. W zdaniu pierwszym § 1 art. 24 k.c. ustawodawca wprowadził ogólne domniemanie bezprawności działań naruszających dobra osobiste. Na gruncie kodeksu cywilnego przyjmuje się obiektywne kryteria bezprawności. Postawienie komuś zarzutu nieprawdziwego, naruszającego jego cześć, jest zawsze działaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego i w związku z tym bezprawnym, choćby postawienie takiego zarzutu podyktowane było dobrą wiarą jego autora i poparte jego starannością w sprawdzaniu danych, na których zarzut się opiera.
W takim bowiem wypadku dobra wiara autora zarzutu wyłącza jedynie jego winę (podobnie Sąd Najwyższy np. w orzeczeniach z dnia 7 września 1972 r., I CR 374/72, OSPiKA 1974, nr 2, poz. 28, z dnia 12grudnia 1978 r., IV CR 421/78, niepubl., z dnia 25 października 1982 r., I CR 239/82, nie publ., z dnia 3 lipca 1987 r., I CR 138/87, OSNCP 1989, nr 1, poz. 15). W rezultacie postawienie powódce w cytowanych wypowiedziach zarzutów naruszających jej cześć, nie znajdujących oparcia w faktach, choćby podyktowane było dobrą wiarą ich autora (przeświadczeniem wywodzonym z uzasadnionych podstaw, że wypowiedź ta jest oparta na prawdziwych faktach i że broni społecznie uzasadnionego interesu). jak utrzymuje skarżąca, stanowi "bezprawie cywilne". A zatem, aby w sprawie można było przyjąć, że naruszenie czci powódki przez zamieszczenie na łamach tygodnika "N.J." cytowanych wypowiedzi. nie jest bezprawne, rzeczą skarżącej było w pierwszej kolejności udowodnienie, iż określone fakty, na których wypowiedzi te miały się opierać, były prawdziwe. Skarżąca zaś nie tylko nie wykazała, ale nawet nie zmierzała do wykazania tych faktów.
Przykładowo, skarżąca nie wskazała manewrów samochodem, których wykonania powódka wymagała od egzaminowanych ("wymagała cyrkowych umiejętności"), czy też egzekwowanego zakresu wiedzy ("jest nadmiernie surowa i apodyktyczna"), bądź określonych zachowań i wypowiedzi powódki "stwarzających na egzaminie atmosferę nie do zniesienia". Obrona skarżącej oparta została między innymi na błędnym założeniu, że nie można skarżącej skutecznie przypisać bezprawnego naruszenia czci powódki już tylko dlatego, że zarzuty niewłaściwego postępowania powódki w życiu zawodowym, zawarte w cytowanych wypowiedziach, ich autor oparł na materiale, który mu dostarczono, i który, jako człowiek sumienny, zweryfikował, oraz że postawienie powódce tych zarzutów podyktowane było jego najlepszą wolą. Opierając się na tym założeniu skarżąca pomija, że działanie dziennikarza zgodnie z obowiązkiem wynikającym z art. 12 ust. 1 Prawa prasowego, tj. z zachowaniem szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu oraz wykorzystywaniu materiałów prasowych, nie może odbierać człowiekowi prawa do sprostowania (usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego), w myśl art. 24 § 1 k.c. ("ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie"), nieprawdziwych, naruszających jego cześć zarzutów. Tego prawa nie może odebrać też żadna norma, ani moralna, ani zwyczajowa. Nawet wtedy, gdyby sam kiedykolwiek w stosunku do kogokolwiek wysuwał podobnie nieprawdziwe zarzuty. Z tej prostej przyczyny, że krzywda wyrządzona przez jakąkolwiek osobę nie upoważnia innych osób do wyrządzania takiej samej krzywdy. Idąc dalej tym tokiem rozumowania należy stwierdzić, że gdyby nawet uznać za prawdziwe, że powódka wcześniej wspierała męża w wysuwanych przez niego podobnych zarzutach wobec innych egzaminatorów kandydatów na kierowców i gdyby nawet owe zarzuty były nieprawdziwe, to ta okoliczność nie mogłaby doprowadzić do oddalenia powództwa o sprostowanie nieprawdziwych, naruszających cześć powódki, zarzutów zawartych w cytowanych wypowiedziach. Innymi słowy, nie byłoby żadnych podstaw prawnych do odmówienia powódce prawa do dochodzenia prawdy i sprostowania nieprawdy dotyczącej jej osoby. Jak to bowiem zostało już ogólnie powiedziane, ewentualne naruszenie czci przez męża powódki w żadnej mierze nie upoważniałoby między innymi autora cytowanych wypowiedzi do takiego samego naruszenia czci powódki.
Ochrona, oparta na art. 24 § 1 k.c., w postaci żądania usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego przez sprostowanie nieprawdziwych, naruszających cześć zarzutów, a więc w drodze środka o charakterze niematerialnym, jest niezależna od winy naruszającego. Jedyną przesłankę zastosowania tego środka stanowi bezprawność działania. Trafnie przeto Sąd Apelacyjny uznał za nieskuteczne dla oddalenia powództwa o "sprostowanie nieprawdy" (sprostowanie naruszających cześć powódki zarzutów zawartych w cytowanych wypowiedziach) powoływanie się przez skarżącą na dobrą wiarę autora cytowanych wypowiedzi. Na koniec, odnosząc się do zarzutu opartego na drugiej podstawie z art. 393/1/ k.p.c., a mianowicie zarzutu obrazy prawa procesowego (art. 378 § 1 k.p.c.) przez sformułowanie orzeczenia w sposób odbiegający od żądania pozwu, trzeba zauważyć, że skarżąca pomija, iż obejmowało ono również sprostowanie tych wypowiedzi, które w ocenie Sądu Apelacyjnego naruszały cześć powódki. Zaskarżone więc rozstrzygnięcie ogranicza żądanie pozwu jedynie do ich sprostowania.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 393[12] k.p.c., jak w sentencji wyroku.
OSNC 2000 r., Nr 3, poz. 56
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.