Postanowienie z dnia 1997-12-05 sygn. I CKN 558/97

Numer BOS: 830567
Data orzeczenia: 1997-12-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I CKN 558/97

Postanowienie z dnia 5 grudnia 1997 r.

Jeżeli zobowiązanie pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej wyrażone jest od chwili jego powstania określoną sumą polskich pieniędzy, której wysokość ulega następnie zmianie dokonanej, na podstawie art. 3581 §3 k.c., przez sąd stosujący klauzulę dewizową (kurs waluty obcej), to taka waloryzacja jest ustawowo dopuszczalnym odstępstwem od zasady nominalizmu (art. 3581 § 1 k.c.) i nie narusza zasady walutowości (art. 358 § 1 k.c.).

Przewodniczący: sędzia SN M. Sychowicz.

Sędziowie SN: Z. Kwaśniewski (sprawozdawca), C. Żuławska.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 1997 r. na rozprawie sprawy z wniosku Franciszka K., z udziałem Gertrudy i Medarda Z., o zniesienie współwłasności, na skutek kasacji uczestników od postanowienia Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku z dnia 15 stycznia 1997 r. sygn. akt (...)

postanowił:

1) oddalić kasację,

2) oddalić wniosek o zasądzenie kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu uczestnikom postępowania w postępowaniu kasacyjnym.

Uzasadnienie:

Sąd Rejonowy w Gdańsku, w wyniku kolejnego ponownego rozpoznania sprawy, postanowieniem z dnia 28 sierpnia 1996 r. sygn. akt (...) dokonał zniesienia współwłasności w ten sposób, że ustanowił odrębną własność lokali mieszkalnych opisanych w pkt I sentencji, a pozostałą część budynku oraz działkę gruntu pozostawił we współwłasności wnioskodawcy i uczestników postępowania.

Sąd ten ustalił, że służebność mieszkania zastrzeżona w umowie z dnia 18 lipca 1972 r. wygasła z dniem 18 lipca 1982 r., a także dokonał podziału do korzystania pozostającej we współwłasności działki nr 38. Ponadto sąd pierwszej instancji ustalił wysokość nakładów na wspólną nieruchomość, dokonanych przez wnioskodawcę i uczestników postępowania, oraz ustalił wartość pożytków osiągniętych przez uczestników postępowania z tytułu podnajmu pomieszczeń. Dokonując rozliczenia z tych tytułów Sąd Rejonowy zasądził od uczestników na rzecz wnioskodawcy kwotę 25210,38 zł. Wreszcie sąd nakazał wnioskodawcy oraz uczestnikom opróżnienie i opuszczenie oraz wzajemne wydanie sobie pomieszczeń opisanych w pkt IX i X sentencji postanowienia, a w pozostałym zakresie wniosek oddalił.

W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano na przepisy - art. 210 k.c., art. 211 k.c. i art. 212 k.c. w związku z przepisami ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, będące materialnoprawną podstawą zniesienia współwłasności. Przepisy art. 293 § 1 k.c. i art. 299 k.c. przytoczono jako podstawę prawną ustalenia wygaśnięcia służebności mieszkania.

Jako podstawę prawną rozliczenia między współwłaścicielami osiągniętych pożytków i dokonanych nakładów Sąd Rejonowy wskazał na art. 207 k.c., waloryzując wartość osiągniętych przez uczestników postępowania pożytków przez odniesienie ich wysokości do ceny dolara, na podstawie art. 3581 § 3 k.c.

Sąd Rejonowy uznał, że nie było podstaw do rozliczenia nakładów poniesionych przez uczestników postępowania przed nabyciem przez nich udziału we współwłasności, a wydatki poniesione przez nich w tamtym czasie potraktował jako nakłady osoby trzeciej, nie podlegające rozliczeniu w tym postępowaniu.

Postanowienie to zaskarżyli uczestnicy postępowania apelacją, którą Sąd Wojewódzki w Gdańsku oddalił postanowieniem z dnia 15 stycznia 1997 r. sygn. akt (...). W ocenie sądu odwoławczego trafne jest rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w przedmiocie służebności, gdyż jako służebność osobista była ona niezbywalna, a wygasła co najmniej w chwili śmierci uprawnionych z mocy art. 299 k.c. Sąd Wojewódzki podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji w odniesieniu do rozstrzygnięcia o nakładach i pożytkach oraz związanych z nimi rozliczeniach, uznając orzeczenie w tej części za trafne i oparte na ogólnej zasadzie wyrażonej w art. 207 k.c., potwierdzającej żądanie wnioskodawcy rozliczenia wartości pożytków cywilnych.

Zarazem Sąd Wojewódzki przyjął za dopuszczalną, dokonaną na podstawie art. 3581 § 3 k.c., waloryzację pożytków mających postać czynszu najmu oznaczonego w pieniądzach. Klauzulę waloryzacyjną zastosowaną przez sąd pierwszej instancji, w postaci średniego kursu dolara USA, Sąd Wojewódzki uznał za odpowiednią. W ocenie sądu odwoławczego trafne jest stanowisko sądu pierwszej instancji, że w tym postępowaniu nie podlegają rozliczeniu nakłady uczestników postępowania poczynione na nieruchomość w czasie, gdy nie byli oni jej współwłaścicielami, nakłady te bowiem wzbogaciły ówczesnych właścicieli nieruchomości. Sąd Wojewódzki wyraził pogląd, że w chwili, gdy wzbogacony współwłaściciel rozporządził odpłatnie swym udziałem, na nabywcę nie przeszedł obowiązek wydania korzyści. W konsekwencji sąd ten uznał, że wnioskodawca nie miał obowiązku wydania uczestnikom postępowania korzyści, powstałej wskutek nakładów poczynionych przez nich w czasie, gdy właścicielami nieruchomości byli małż. Marianna i Edmund Z.

Postanowienie Sądu Wojewódzkiego zaskarżyli uczestnicy postępowania, opierając kasację na obu podstawach.

Zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędne jego zastosowanie skarżący uzasadnili m.in. naruszeniem przepisów art. 358 § 1 k.c. i art. 3581 § 3 k.c. przez dokonanie waloryzacji pożytków niezgodnie z tymi przepisami. Naruszenie przepisu art. 206 k.c. skarżący uzasadnili błędną jego wykładnią poprzez uznanie, że pożytki z części nieruchomości, będącej w wyłącznym użytkowaniu uczestników postępowania, należą się wszystkim współwłaścicielom.

Z kolei naruszenie przepisów art. 293 § 1 k.c. skarżący uzasadnili ustaleniem sądu, że służebność małż. Edmunda i Marianny Z. wygasła w 1982 r. Wreszcie, naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, skarżący uzasadnili naruszeniem przepisu art. 618 § 1 k.p.c. przez nierozliczenie nakładów na rzecz wspólną dokonanych przez uczestników. Wskazując na powyższe podstawy kasacyjne, skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi, który wydał postanowienie.

W uzasadnieniu kasacji uczestnicy wywiedli, że Marianna i Edmund Z. wykonywali służebność mieszkania, a ponadto stwierdzili, że waloryzacja wartości pożytków dokonana na podstawie kursu dolara narusza przepis art. 358 § 1 k.c. Ponadto określili oni tę metodę waloryzacji jako błędną i dokonaną z naruszeniem przepisu art. 3581 § 3 k.c., bo prowadzącą do znacznego zawyżenia wartości pożytków. Zdaniem uczestników, dochody uzyskiwane z części nieruchomości będącej przedmiotem wyłącznego przez nich korzystania powinny przypadać wyłącznie im, a sąd, uznając, że pożytki te należą się obydwu współwłaścicielom, naruszył przepis art. 206 k.c.

Zarzut naruszenia przepisu art. 293 k.c. skarżący uzasadnili stwierdzeniem, że okoliczność, iż małżonkowie Marianna i Edmund Z. nie zamieszkiwali przez cały czas w suterenie, nie oznacza wcale, że nie wykonywali służebności, gdyż wynajmowali te pomieszczenia, a potem przyjęli na swoje mieszkanie wnuczkę. Uczestnicy przyznają zarazem, że służebność ta wygasła w dniu 6 czerwca 1996 r. Naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisu art. 618 § 1 k.p.c. uczestnicy uzasadnili zaniechaniem rozliczenia przez tenże sąd nakładów poczynionych przez uczestników na nieruchomość przed powstaniem współwłasności i zakwalifikowaniem nakładów poczynionych przez nich w tym okresie jako nakładów osoby trzeciej na nieruchomość.

Zdaniem wnoszących kasację, współwłaściciele nieruchomości mogą w postępowaniu o zniesienie współwłasności domagać się rozliczenia nakładów poczynionych na tę nieruchomość przed tą datą powstania współwłasności. Wnioskodawca w odpowiedzi na kasację wniósł o oddalenie kasacji uczestników, charakteryzując m.in. przebieg niniejszego postępowania od listopada 1979 r. W ocenie wnioskodawcy, służebność osobista wygasła po 10 latach, zgodnie z art. 293 § 1 k.c., uprawnieni bowiem nigdy z niej nie korzystali, co wyraźnie wynika z uzasadnienia kasacji. Waloryzację dokonywaną za pomocą kursu dolara wnioskodawca ocenił jako akceptowaną społecznie formę waloryzacji, która to metoda zaniża nawet wysokość waloryzowanego świadczenia. Wnioskodawca stwierdził, z powołaniem się na art. 207 k.c., że pożytki z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów, czyli po 50% w przedmiotowej sprawie.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja nie zawiera usprawiedliwionych podstaw.

Zgłoszony w niej zarzut naruszenia przepisu art. 358 § 1 k.c., przez dokonanie niezgodnej z nim waloryzacji pożytków, nie może być uznany za trafny. Wskazany przepis wyraża bowiem zasadę walutowości, natomiast waloryzacja jest wyjątkiem od innej zgoła zasady, a mianowicie zasady nominalizmu, wyrażonej w art. 3581 § 1 k.c. Nie jest więc trafne stanowisko uczestników postępowania, przedstawione w uzasadnieniu kasacji, że sąd, dokonując waloryzacji na podstawie kursu dolara, z całą pewnością naruszył przepis art. 358 § 1 k.c. Ten ostatni przepis zawiera jedynie wymóg, by zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej były wyrażane tylko w pieniądzu polskim. Natomiast przepis ten nie odnosi się do kwestii spełnienia świadczenia wynikającego z zobowiązania, którego przedmiotem jest suma pieniężna od chwili jego powstania. Dlatego uprawnione jest stwierdzenie, że akt waloryzacji umownej lub sądowej jest dozwolony przez ustawodawcę odstępstwem od zasady nominalizmu, wyrażonej w art. 3581 § 1 k.c., a jego prawidłowe wykonanie następuje w innej płaszczyźnie, aniżeli wyznaczona zasadą walutowości, określoną w art. 358 § 1 k.c.

Naruszenie zasady walutowości nastąpiłoby bowiem tylko wówczas, gdyby zobowiązanie pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej zostało wyrażone w innym pieniądzu aniżeli pieniądz polski. Jeżeli natomiast zobowiązanie pieniężne wyraża, od chwili jego powstania, suma pieniędzy polskich, której wysokość ulega następnie zmianie wskutek dokonania przez sąd waloryzacji, i to przy zastosowaniu klauzuli dewizowej, to akt taki stanowi dopuszczalne ustawowo odstępstwo od zasady nominalizmu i nie jest naruszeniem zasady walutowości.

Dokonanie przez sąd - na podstawie art. 3581 § 3 k.c. - waloryzacji przy zastosowaniu klauzuli dewizowej uznać więc należy za dopuszczalne, gdyż akt taki nie stanowi wyrażenia zobowiązania pieniężnego w walucie obcej, co byłoby oczywiście sprzeczne z zasadą walutowości. Istotą dokonania waloryzacji przy zastosowaniu kursu waluty obcej jest odniesienie wartości świadczenia pieniężnego wyrażonego w pieniądzu polskim do innego niż pieniądz polski miernika wartości, a następnie ustalenie wysokości świadczenia w pieniądzu polskim według jego relacji do tego miernika wartości.

Nie można więc podzielić stanowiska przedstawionego w kasacji, że błędem było dokonanie waloryzacji przez sąd na podstawie kursu dolara, a to dlatego, iż posługiwanie się przelicznikiem dolarowym powinno być - w ocenie skarżących - stosowane wyjątkowo, a zastosowana metoda waloryzacji jest błędna i stanowi oczywiste naruszenie przepisu art. 3581 § 3 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono już wcześniej pogląd, że w art. 3581 § 3 k.c. brak jest wskazówek konkretyzujących mierniki dokonywanej przez sąd waloryzacji świadczeń pieniężnych, wobec czego kwestia wyboru miernika pozostawiona została uznaniu sędziowskiemu, opartemu na rozważeniu okoliczności danej sprawy, przy stosowaniu ogólnych, kierunkowych wskazówek zawartych w ustawie (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 10 kwietnia 1992 r. III CZP 126/91, OSNCP 1992, z. 7-8, poz. 121). W świetle przepisu art. 3581 §3 k.c. nie sposób jest nawet podjąć próby zbudowania wyczerpującego, czy nawet przykładowego, katalogu mierników waloryzacji, do których mógłby sięgać sąd stosujący ten przepis, stanowiłoby to bowiem próbę wskazywania, a więc w istocie ograniczania, mierników waloryzacji sądowej, wobec braku ich określenia w ustawie (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 23 listopada 1993 r. III CRN 46/93, OSNCP 1994, z. 4, poz. 93).

W tej sytuacji zarzutu kasacji dokonania błędnej metody waloryzacji poprzez odniesienie wartości pożytków do kursu dolara, nie można uznać za trafny. Artykuł 3581 § 3 k.c. nie przewiduje bowiem jednego, obiektywnego i wystarczającego miernika waloryzacyjnego, co oznacza, że miernikiem takim może być m.in. kurs waluty obcej, skoro ustawodawca zastosowania takiego miernika wyraźnie nie wykluczył. Formuła art. 3581 § 3 k.c. nie przewiduje natomiast wymogu równomiernego rozłożenia na strony ryzyka związanego ze zmianą realnej wartości polskiego pieniądza, a zastosowanie tego przepisu nie powinno jedynie prowadzić do rozstrzygnięć skutkujących oczywistym wzbogaceniem jednej strony kosztem drugiej.

Posługiwanie się przez sądy klauzulą dewizową (kursem waluty obcej) przy dokonywaniu waloryzacji na podstawie art. 3581 § 3 k.c. uwzględnia fakt coraz szerszego dopuszczania w Polsce do obrotu walut obcych, a zarazem przeciwdziała sprzecznym z prawem praktykom "dwuwalutowości" w stosunkach cywilnoprawnych, bo naruszającym przepis art. 358 § 1 k.c. Waloryzacja sądowa (art. 3581 § 3 k.c.) odnosi się do wszystkich zobowiązań pieniężnych sensu stricto, bez względu na źródło ich powstania, a więc tak do zobowiązań umownych, jak i pozaumownych, a więc także takich, których źródłem są np. orzeczenia sądowe znoszące współwłasność, czy przepis ustawy, jak np. art. 207 k.c. Oznacza to w niniejszej sprawie, że kwoty określające wysokość uzyskanych przez uczestników postępowania pożytków z rzeczy wspólnej, ustalone według cen z chwili ich uzyskania, sąd mógł zwaloryzować, działając na podstawie art. 3581 § 3 k.c.

Sąd Wojewódzki nie zastosował art. 206 k.c., a więc z tego już choćby powodu zawarty w kasacji zarzut błędnego zastosowania tego przepisu przez sąd odwoławczy nie może być uznany za trafny. Uczestnicy postępowania, sprzeciwiając się stanowisku sądu odwoławczego, wyrażonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, reprezentują pogląd, że pożytki z części nieruchomości, będącej w wyłącznym użytkowaniu uczestników, należą się wyłącznie im, a nie wszystkim współwłaścicielom. Uzasadniony w powyższy sposób zarzut naruszenia przepisu art. 206 k.c. jest chybiony. Artykuł 206 k.c. reguluje wyłącznie kwestię uprawnień współwłaścicieli w przedmiocie współposiadania rzeczy wspólnej oraz korzystania z niej. Rozstrzygnięcie więc o podziale między współwłaścicieli pożytków i innych przychodów oraz o wydatkach i ciężarach związanych z rzeczą wspólną nie może uzasadniać zarzutu naruszenia przepisu art. 206 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie. Przepis ten bowiem zasadnie nie został przez sąd odwoławczy zastosowany, gdyż nie reguluje on materii będącej przedmiotem kwestionowanego w kasacji rozstrzygnięcia.

Sąd Wojewódzki wyraźnie i trafnie wskazał na art. 207 k.c. jako na materialnoprawną podstawę rozliczenia w tym postępowaniu nakładów i pożytków. Wbrew stanowisku uczestników, sąd odwoławczy nie miał w materiale dowodowym żadnych podstaw do przyjęcia, że współwłaścicieli łączyła umowa o podział nieruchomości do korzystania, a podziału quoad usum dokonał dopiero sąd pierwszej instancji w pkt III sentencji swego postanowienia. W tej sytuacji zasadę podziału pożytków i przychodów z rzeczy stanowiącej przedmiot współwłasności określił art. 207 k.c., który został prawidłowo zastosowany przez sąd odwoławczy przy rozpatrywaniu apelacji uczestników postępowania. Wbrew przedstawionemu w kasacji stanowisku uczestników, pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają wszystkim współwłaścicielom w stosunku do wielkości ich udziałów we współwłasności, i to także wtedy, gdy nie przyczynili się własnym działaniem do ich powstania, a nawet wtedy, gdy przedmiot współwłasności znajduje się w posiadaniu innego współwłaściciela.

Tym samym nie może być wątpliwości, że należność z tytułu czynszu najmu lokalu, stanowiącego część przedmiotu współwłasności, stanowi wspólną wierzytelność wszystkich osób związanych węzłem współwłasności i wchodzi do zasobu wspólnych dochodów powstałych wskutek eksploatacji rzeczy wspólnej (por. uchwałę składu siedmiu sędziów SN z dnia 10 maja 1965 r., III CO 14/65, OSNCP 1965, z. 12, poz. 202). Roszczenia z tytułu pożytków pochodzących z rzeczy wspólnej nie zmieniają bowiem swego charakteru z tej przyczyny, że jeden lub każdy ze współwłaścicieli korzysta via facti wyłącznie z części rzeczy wspólnej, a podstawą materialnoprawną oceny ich zasadności jest art. 207 k.c. (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 26 marca 1970 r. III CZP 7/70, OSN 1970, z. 12, poz. 219).

Z kolei chybiony okazał się zarzut, postawiony zaskarżonemu postanowieniu Sądu Wojewódzkiego, niewłaściwego zastosowania art. 293 § 1 k.c. Zarówno samo sformułowanie tego zarzutu w pkt 2 kasacji, jak również jego uzasadnienie, dowodzą, że wnoszący kasację kwestionują stanowisko Sądu Rejonowego, a nie Sądu Wojewódzkiego. Zgodnie z art. 392 § 1 k.p.c., kasacja przysługuje jednak wyłącznie od orzeczeń sądów drugiej instancji. Tymczasem Sąd Wojewódzki w uzasadnieniu zaskarżonego kasacją wyroku zastosował wyłącznie art. 299 k.c., powołując się na śmierć uprawnionych jako okoliczność skutkującą wygaśnięcie służebności osobistej z mocy tego przepisu. Skoro więc sąd drugiej instancji nie zastosował w ogóle art. 293 § 1 k.c., bo powołał się wyłącznie na art. 299 k.c. dla stwierdzenia, że służebność utraciła wszelkie znaczenie dla rozstrzygnięcia, przeto zarzut w tym przedmiocie, tj. naruszenia prawa materialnego w kształcie sformułowanym w kasacji, nie pozwala przyjąć za usprawiedliwioną pierwszej z podstaw kasacyjnych. Nie uzasadnia jej wystąpienia odwoływanie się w uzasadnieniu kasacji do art. 301 § 2 k.c.

Przepis ten przewiduje bowiem możliwość umownego rozporządzenia służebnością mieszkania, ale tylko na rzecz podmiotów wyraźnie w tym przepisie wymienionych. Nawet więc przy hipotetycznym założeniu, że uczestnicy postępowania umówili się z Edmundem i Marianną małż. Z. co do losów służebności mieszkania po śmierci tych ostatnich, to zważyć należy - wbrew stanowisku przedstawionemu w kasacji - że służebność mieszkania nie przechodzi po śmierci uprawnionego na wszystkich zstępnych, a tylko na konkretnie wymienione w tym przepisie osoby, tj. dzieci, rodziców i małżonka osoby uprawnionej. W tym kręgu podmiotów nie mieści się przeto wnuczka uprawnionych - Mirella B., a więc nie sposób twierdzić, że wstąpiła ona w prawa swych dziadków, ponieważ w świetle art. 301 § 2 k.c. jej rodzice, tj. uczestnicy postępowania, nie mogli skutecznie dokonać takiego zastrzeżenia w umowie z uprawnionymi małż. Edmundem i Marianną Z.

Nie okazał się również trafny zgłoszony w kasacji zarzut naruszenia przepisu art. 618 § 1 k.p.c., które to uchybienie miałoby mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Uzasadnienie tego zarzutu wyraźnie dowodzi, że uczestnicy postępowania skierowali ten zarzut przeciwko orzeczeniu sądu pierwszej instancji, które to orzeczenie nie może stanowić bezpośredniego przedmiotu zaskarżenia w postępowaniu kasacyjnym, a to wobec jednoznacznego brzmienia normy zawartej w art. 392 § 1 k.p.c. Natomiast zarzut wadliwości postępowania sądu pierwszej instancji może być pośrednio przedmiotem kontroli w postępowaniu kasacyjnym wówczas, jeśli kasacja skutecznie zarzuci sądowi drugiej instancji naruszenie przepisów postępowania apelacyjnego. Tymczasem uczestnicy postępowania nie sformułowali w kasacji zarzutu naruszenia przepisów procesowych przez sąd drugiej instancji, co już wystarcza dla uznania za nieusprawiedliwioną drugiej ze zgłoszonych podstaw kasacyjnych.

Zarzut naruszenia przepisu art. 618 § 1 k.p.c. jest jednak również merytorycznie nietrafny w kontekście stanowiska Sądu Wojewódzkiego wyrażonego w uzasadnieniu jego wyroku. Sąd Wojewódzki podzielił tam jedynie konkluzję stanowiska Sądu Rejonowego, że nakłady poczynione przez uczestników postępowania w okresie, w którym nie byli oni jeszcze współwłaścicielami, nie podlegają rozliczeniu w tym postępowaniu. Natomiast sąd drugiej instancji przedstawił zgoła odmienne, wobec uzasadnienia Sądu Rejonowego, uzasadnienie takiego stanowiska, które Sąd Najwyższy podziela, a którego to uzasadnienia autorzy kasacji nie kwestionują, bo krytycznie odnosi się jedynie do uzasadnienia postanowienia Sądu Rejonowego.

Należy wyraźnie podkreślić, że zgodnie z art. 618 § 1 k.p.c. przedmiotem rozstrzygania w postępowaniu o zniesienie współwłasności mogą być również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy, a więc m.in. o zwrot poczynionych nakładów. Aby jednak mogło dojść do uwzględnienia przez sąd takich roszczeń, to zainteresowani uczestnicy muszą uprzednio wykazać, że roszczenia te istnieją i znajdują oparcie w konkretnej, materialnoprawnej podstawie. Tymczasem Sąd Wojewódzki trafnie wywiódł, że brak jest takiej podstawy prawnej do żądania przez uczestników zwrotu nakładów poczynionych przez nich w okresie, w którym nie byli oni jeszcze współwłaścicielami. Zdaniem sądu odwoławczego, nakłady te wzbogaciły bowiem ówczesnych właścicieli nieruchomości Mariannę i Edmunda małż. Z., a wskutek dokonanej przez nich w 1972 r. darowizny, obowiązek wydania tychże korzyści przeszedł na obdarowanych. Jednakże w sytuacji, w której wzbogacony takim przedmiotem darowizny kolejny współwłaściciel Roman Z. rozporządził już odpłatnie swoim udziałem we współwłasności, co nastąpiło w dniu 9października 1975 r., to już wtedy na ówczesnego nabywcę nie przeszedł obowiązek wydania korzyści.

W konsekwencji powyższego obowiązek ten, wskutek kolejnych czynności zbycia udziału we współwłasności, nie mógł więc przejść na wnioskodawcę, co trafnie przyjął Sąd Wojewódzki. Roszczenie o zwrot nakładów dokonanych na przedmiot współwłasności jest bowiem roszczeniem o charakterze obligacyjnym, a jako takie może ono być kierowane przeciwko współwłaścicielowi, który nabył udział we współwłasności tego przedmiotu, na który poczynione zostały nakłady. Natomiast w razie dalszego odpłatnego zbycia udziału we współwłasności tego przedmiotu, kolejnego nabywcy nie łączy już z byłym współwłaścicielem żaden stosunek zobowiązaniowy, chyba że co innego wynika z umowy między zbywcą i nabywcą (por. wyrok SN z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 57/96, OSNC 1997, z. 6-7, poz. 92). Roszczenie uczestników postępowania wobec wnioskodawcy o rozliczenie nakładów, poczynionych przez uczestników przed datą powstania współwłasności z ich udziałem, nie istniało więc już w dacie nabycia przez wnioskodawcę udziału w przedmiocie współwłasności, a to wobec braku materialnoprawnej podstawy mającej uzasadniać istnienie takiego roszczenia.

Stanowisko Sądu Wojewódzkiego jest zatem trafne, a zarzut kasacji naruszenia przepisu art. 618 § 1 k.p.c., przez pominięcie rozstrzygnięcia o wzajemnych roszczeniach współwłaścicieli z tytułu poczynionych nakładów, okazał się więc być chybiony wobec braku materialnoprawnej podstawy roszczenia uczestników wobec wnioskodawcy . W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, działając na podstawie art. 39312 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

OSNC 1998 r., Nr 7-8, poz. 112

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.