Wyrok z dnia 2017-04-05 sygn. I ACa 912/16

Numer BOS: 2221367
Data orzeczenia: 2017-04-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I ACa 912/16

Wyrok

Sądu Apelacyjnego w Szczecinie

z dnia 5 kwietnia 2017 r.Przewodniczący: Sędzia SA Krzysztof Górski.

Sędziowie SA: Mirosława Gołuńska, Agnieszka Bednarek-Moraś (spr.).

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2017 roku na rozprawie w Szczecinie sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w G. przeciwko Z. M. (1), W. K. (1), A. D. i Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G. o zapłatę na skutek apelacji pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) od wyroku częściowego Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 24 maja 2016 roku, sygn. akt I C 149/03

I. oddala obie apelacje,

II. zasądza od pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) na rzecz powoda Syndyka masy upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w G. solidarnie kwotę 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Uzasadnienie

Wyrokiem częściowym z dnia 24 maja 2016 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. w upadłości likwidacyjnej przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G., Z. M. (1), W. K. (1), A. D. o zapłatę:

I. zasądził od pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) solidarnie na rzecz powoda Syndyka Masy Upadłości Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. w upadłości likwidacyjnej kwotę 362.628,24 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 kwietnia 2003 r. do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w stosunku do pozwanej A. D.;

III. zasądził od pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) solidarnie na rzecz powoda kwotę 8.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV. zasądził od powoda na rzecz pozwanej A. D. kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

V. nakazał ściągnąć od pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim kwotę 18.731,50 zł tytułem kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następującym stanie faktycznym i rozważaniach.

Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) spółka z o.o. z siedzibą w G.((...) Sp. z o.o.) była funkcjonującym od 1991 r. przedsiębiorstwem świadczącym działalność w branży budowlanej. Przedmiotem działalności spółki było budownictwo inżynieryjne, mieszkaniowe oraz drogowe. W 2001 roku, prezesem spółki był Z. M. (1), który posiadał również większość jej udziałów (120). Oprócz niego, w skład zarządu tej spółki wchodzili również W. K. (1) (wiceprezes, 15 udziałów) oraz H. D. (1) (42 udziały). Członkowie zarządu byli uprawnieni do reprezentowania spółki na zewnątrz i zajmowania się wszystkimi jej sprawami. W 2001 r. w skład Zgromadzenia Wspólników tej spółki wchodzili również J. C. (16 udziałów) oraz F. K. (5 udziałów).

W kwietniu 2000 r. H. D. (1) przeszedł zawał serca. Po powrocie do pracy nie sprawował formalnie żadnego stanowiska w (...) sp. z o.o. i został oddelegowany przez prezesa tej spółki, aby nadzorować inwestycję w P.. Wcześniej był członkiem zarządu spółki. Po chorobie został odwołany z tej funkcji i wykreślony z rejestru KRS.

Dnia 22 sierpnia 2012 r. H. D. (1) zmarł, pozostawiając po sobie testament, w którym do całości spadku powołał żonę A. D..

W roku 2001 sytuacja finansowa spółki (...) była trudna. Przyczyną takiego stanu rzeczy była m.in. niekorzystna koniunktura gospodarcza w branży budowlanej, nieopłacalność podjętych kontraktów oraz spadek kursu euro.

Spółka (...) była zmuszona wspierać się kredytami bankowymi, których obsługa była droga. Wobec spółki, w związku z zaległościami w płatnościach w stosunku do wierzycieli, od połowy roku 2001 były wszczynane i prowadzone postępowania egzekucyjne.

W celu poprawy sytuacji spółki (...) na rynku, uchwałą nr (...) z dnia 9 kwietnia 2001 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. podjęło decyzję tworzenia układu holdingowego (...) z podziałem na roboty specjalistyczne.

W ramach powyższego, zarząd został upoważniony do wykupienia udziałów spółki (...) w S. oraz pozwanego Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. ((...) sp. z o.o.). Podjęto decyzję o zaktywizowaniu działalności spółki (...) sp. z o.o. i wykorzystania współpracy zagranicznej.

Zgromadzenie Wspólników wyraziło zgodę na sprzedaż części sprzętu do ww. spółek według wybranej koncepcji działania. Uchwałą tą Zarząd spółki (...) został upoważniony do podpisania umowy z Zarządem Miejskim w P. na budowę oczyszczalni ścieków oraz kompleksową rozbudowę i modernizację systemu kanalizacyjnego w gminie P..

Według przyjętej koncepcji reorganizacji spółki (...) sp. z o.o. - spółki-córki, tj. (...) sp. z o.o. w S. oraz (...) sp. z o.o. w G., miały zostać przystosowane do koncepcji organizacyjnej (...) (wykupienie w nich udziałów powyżej 50%), tak aby do dnia 1 marca 2002 r. (...) sp. z o.o. w G. oraz spółka (...) w S. stały się zależne od (...). Postanowiono, że w ramach działalności przygotowawczych należy stopniowo podzlecać tym spółkom roboty budowlane, prowadzenie hurtowni materiałów budowlanych oraz zasilać je w niezbędny sprzęt budowlany.

Dnia 2 lipca 2011 r. w G. pomiędzy (...) sp. z o.o. (Zamawiający) a (...) sp. z o.o. (Dostawca) została podjęta umowa o długoletniej współpracy zakresie dostaw materiałów i urządzeń oraz podwykonawstwa na budowach prowadzonych przez Zamawiającego. Strony ustaliły, że na każdą z budów zostanie zawarta oddzielna umowa określająca szczegóły współpracy.

W tym samym dniu, te same strony zawarły umowę na dostawę materiałów, w ramach której Dostawca zobowiązał się dostarczać kompleksowo materiały i urządzenia na budowy prowadzone przez Zamawiającego. Wartość dostaw do końca 2001 r. została oszacowana na kwotę ok. 5.000.000 zł.

Jednocześnie pomiędzy (...) sp. z o.o. (Zamawiający) a (...) sp. z o.o. (Wykonawca) została podjęta umowa na wykonanie robót, obejmująca roboty rozbiórkowe, roboty ziemne oraz wykonanie krawężnika drogowego według projektu na zadaniu "(...)". Rozpoczęcie robót zostało ustalone na dzień 8 lipca 2001 r., a ich zakończenie na dzień 10 września 2001 r. Wartość ryczałtowa robót została określona na kwotę 560.715,64 zł. Zapłatę za ich wykonanie ustalono w terminie do 60 dni od daty dostarczenia faktury końcowej Zamawiającemu. Aneksem Nr (...) z dnia 27 sierpnia 2001 r. do ww. umowy, w związku z napiętymi terminami prac oraz koniecznością zachowania przepisów prawa pracy, Zamawiający zobowiązał się udostępnić operatorów i dostarczyć paliwo do sprzętu. (...) sp. z o.o. (zamawiający) zobowiązał się do obciążenia (...) (wykonawcy) kwotą odpowiadającą rzeczywiście wynikającym z tego tytułu kosztom, które miało nastąpić w momencie końcowych rozliczeń pomiędzy zamawiającym a wykonawcą.

Umową z dnia 6 lipca 2001 r. (...) sp. z o.o. zezwoliło na odpłatne parkowanie samochodów i maszyn należących do (...) sp. z o.o. na terenie swojej bazy znajdującej się przy ul. (...) w G. Umowa powyższa została rozwiązana aneksem do niej z dnia 10 października 2001 r.

Firma (...) sp. z o.o. przed zawarciem umowy o wykonanie robót z dnia 2 lipca 2001 r. zajmowała się produkcją okien i nie posiadała urządzeń, ani maszyn niezbędnych do wykonywania usług ogólnobudowlanych. Do dnia 1 lipca 2001 r. prezesem (...) sp. z o.o. był Z. M. (1). Od 1 lipca 2001 r. prezesem spółki został R. C. (1). (...) Sp. z o.o. w pierwszym kwartale 2001 r. była trudna. Dnia 12 kwietnia 2001 r. Zgromadzenie Wspólników spółki (...) sp. z o.o. podjęło szereg uchwał mających na celu poprawę sytuacji ekonomiczno-prawnej spółki, zmniejszenie zatrudnienia do niezbędnego minimum, w tym administracji, w celu zmniejszenia kosztów stałych. Podjęto również decyzję o wykonaniu analizy rynku w zakresie produkcji okien PCV, a w przypadku braku perspektyw - zmianę profilu produkcji na budowlaną.

Dnia 27 czerwca 2001 r. Uchwałą Zgromadzenia Wspólników wyrażono zgodę na zawarcie współpracy o podwykonawstwo na budowach (...) sp. z o.o. w G. oraz umów w zakresie dostaw materiałów i urządzeń. Dnia 1 lipca 2001 r. Uchwałą Zgromadzenia Wspólników wyrażono zgodę na uruchomienie produkcji oraz usług budowlanych i jednoczesne dokonanie zakupu środków transportowych oraz maszyn budowlanych.

Środki transportowe, maszyny i urządzenia niezbędne do realizacji umowy z dnia 2 lipca 2001 r., (...) sp. z o.o. nabyła od (...) sp. z o.o. już po jej podpisaniu, tj. w dniach 4.07.2001 r. - 9.07.2001 r., w związku z czym zostały wystawione faktury od numeru (...) do nr (...) z wyłączeniem nr (...) oraz w dniu 31.07.2001 r. na fakturę (...) - na łączną wartość brutto 440.054 zł, w tym wartość netto - 360.700 zł (podatek VAT - 79.354 zł). Termin zapłaty powyższej należności został ustalony na dzień 31 grudnia 2007r.

Wykonanie prac zleconych umową z dnia 2 lipca 2001 r. zakończono dnia 24 września 2001 r., co zostało potwierdzone protokołem odbioru wykonanych robót.

Dnia 28 września 2001 r. prezes spółki (...) sp. z o.o. - Z. M. (1) dokonał za nie zapłaty gotówką na rzecz (...) sp. z o.o. w kwocie 362.628,34 zł za dowodem wpłaty.

Otrzymane pieniądze, zostały wpłacone do kasy spółki, a następnie z niej wypłacone przez prezesa (...) sp. z o.o. R. C. (1) i rozdysponowane na spłatę zobowiązań i zakup materiałów do produkcji okien.

Dnia 29 września 2001 r. przez (...) sp. z o.o. została wystawiona faktura VAT (...) na łączną kwotę 440.804,29 zł z tytułu wykonania robót budowlanych zgodnie z protokołem odbioru.

Tego samego dnia (...) sp. z o.o. wystawiła fakturę VAT nr (...) na kwotę 78.171.52 zł z tytułu oleju napędowego i paliw wykorzystanych w środkach transportu przez (...) sp. z o.o. w trakcie wykonywanego zlecenia.

Dnia 20 września 2001 r. Uchwałą Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. z dnia 20 września 2001 r. - załącznik nr 1 - wyrażono zgodę na zbycie zakupionych wcześniej środków transportowych oraz maszyn budowlanych z uwagi na brak perspektyw sfinansowania wyżej wymienionego zakupu oraz recesję na rynku budowlanym i wątpliwość co do pełnego ich wykorzystania.

Dnia 4 października 2001 r. zawarto porozumienie pomiędzy (...) sp. z o.o. a R. M., Usługi (...), dotyczące sprzedaży środków transportu zgodnie z fakturą VAT nr (...). Strony ustaliły, że zapłata całości kwoty za zakupione pojazdy nastąpi najpóźniej do dnia 31 grudnia 2007 r.

Dnia 3 stycznia 2002 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. rozpatrzyło wniosek firmy (...) z dnia 31 grudnia 2001 r. w sprawie zwrotu sprzętu transportowego, jak również dokonano ustalenia dotyczące wykorzystania ww. sprzętu przez (...) sp. z o.o.

Uchwałą Zgromadzenia Wspólników (...) sp. z o.o. z dnia 3 stycznia 2002 r. uznano zasadność wniosku firmy (...) i zgodnie z załącznikiem nr 2, z uwagi na brak racjonalnych przesłanek dotyczących wykorzystania sprzętu transportowego wymienionego w załączniku nr 1 w (...) sp. z o.o., podjęto uchwałę o jego zbyciu do (...) sp. z o.o. w G.

Dnia 10 września 2001 r. R. C. (1) złożył wniosek do (...) sp. z o.o. o udzielenie pożyczki w kwocie 40.000 zł.

Uchwałą Zgromadzenia Wspólników - Załącznik nr 1 z dnia 4 grudnia 2001 r. spółka udzieliła pożyczki R. C. (1) w zawnioskowanej kwocie.

Dnia 18 grudnia 2001 r. o pożyczkę w kwocie 100.000 zł do (...) sp. z o.o. wystąpił Z. M. (1). Uchwałą Zgromadzenia Wspólników z dnia 21 grudnia 2001 r. wnioskodawcy udzielono pożyczki w zawnioskowanej kwocie.

Dnia 31 stycznia 2002 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. w sprawie (...) ogłosił upadłość spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. Niezaspokojone wierzytelności na dzień ogłoszenia upadłości wyniosły 2.263.000 zł.

Uchwałą Zgromadzenia Wspólników PHU (...) sp. z o.o. odwołano Zarząd w osobie R. C. (1) i osoba prawna przestała posiadać reprezentanta. Wobec powyższego postanowieniem z dnia 3 listopada 2003 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. ustanowił dla PHU (...) sp. z o.o. w G. kuratora w osobie G. G. w celu reprezentowania jej praw. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. 29 marca 2004 r. w sprawie III RNs 170/04, G. G. został zwolniony z funkcji kuratora dla (...) sp. z o.o., a funkcja ta została powierzona C. F. (1). Postanowieniem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 15 czerwca 2004 r. w sprawie III RNs 293/04, w związku z wykreśleniem z listy kandydatów na kuratorów C. F. (2), został on zwolniony z funkcji kuratora (...) sp. z o.o. w G., a stanowisko to zostało powierzone K. M.. Dnia 19 stycznia 2005 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp. zawiesił postępowanie w sprawie, z uwagi na to, że przeciwko pozwanym toczyło się postępowanie karne w sprawie V Ds./32/04/Sp, a ustalenia dokonane w sprawie karnej mogły wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy. Postępowanie zostało podjęte dnia 26 września 2014 r.

Wobec wykreślenia K. M. z listy kuratorów, dnia 29 sierpnia 2005 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. w sprawie III RNs 310/05 zwolnił z funkcji kuratora K. M. i powołał na to stanowisko A. B.. Postanowieniem z dnia 1 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. zwolnił z obowiązków kuratora A. B., z uwagi na skreślenie go z listy kandydatów na kuratorów. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Zielonej Górze z dnia 30 marca 2015 r. w sprawie ZG. VIII Ns Rej. KRS (...) umorzono postępowanie w sprawie ustanowienia kuratora dla osoby prawnej w trybie art. 42 k.c. w zw. z art. 603 § 1 i 2 k.p.c.

Postanowieniem wydanym w niniejszej sprawie w dniu 8 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim zawiesił z urzędu postępowanie w stosunku do (...) Sp. z o.o. w G., z uwagi na zachodzące braki organów jednostki organizacyjnej, które uniemożliwiają jej działanie.

Wyrokiem z dnia 8 lipca 2011 r. Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. w sprawie II K 54/08, Z. M. (1) i W. K. (1) zostali skazani za to, że w okresie od 4 lipca 2001 r. do 31 lipca 2001 r. w G., jako odpowiednio prezes i wiceprezes oraz udziałowcy (...) Sp z o.o. wiedząc o grożącej upadłości spółki, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu w celu uszczuplenia zaspokojenia wielu wierzycieli dokonali sprzedaży majątku trwałego spółki w postaci sprzętu transportowego i urządzeń na rzecz (...) Sp. z o.o., co umożliwiło wyprowadzenia z konta spółki (...) kwoty 440.804,28 zł jako należności dla spółki (...) za wynajem tego sprzętu.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd I instancji uznał powództwo za zasadne w stosunku do pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1), sprawujących do czasu ogłoszenia upadłości spółki (...) funkcję zarządu jako prezes (Z. M.) oraz wiceprezes (W. K.).

Sąd wskazał, że wobec pozwanego (...) sp. z o.o. powód upatrywał podstaw swojego roszczenia w art. 410 § 2 k.c. i art. 415 k.c., natomiast wobec pozostałych pozwanych - w art. 293 k.s.h. i art. 415 k.c.

Sąd Okręgowy podnosił, że w myśl. art. 293 § 1 k.s.h., członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy. Zgodnie zaś z § 2 ww. przepisu członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności. Dalej Sąd I instancji wywodził, że odpowiedzialność przewidziana w art. 293 § 1 k.s.h. ma charakter odszkodowawczej odpowiedzialności ex contractu, opartej na istniejącej między spółką, a członkiem jej organu więzi zobowiązaniowej, której naruszenie skutkuje odpowiedzialnością odszkodowawczą. Funkcjonariusz spółki kapitałowej odpowiada za szkodę wyrządzoną spółce tylko wtedy, gdy szkoda ta jest wynikiem naruszenia przepisów prawa powszechnego lub postanowień umowy spółki; nie odpowiada natomiast za ujemny wynik swego działania, nawet naruszającego miernik staranności z art. 293 § 2 k.s.h., jeśli mieści się ono w ramach dopuszczalnego ryzyka gospodarczego. W odniesieniu do organów obowiązuje swoisty miernik związany z rzetelnością, wiedzą, sumiennością, jaka powinna cechować członków organów. Dlatego też nie można przyjąć, że członek zarządu będzie zwolniony od odpowiedzialności tylko na tej podstawie, że wykonał uchwały rady nadzorczej. Ponadto wykonywanie obowiązków przez członków organów spółki powinno się odbyć z zachowaniem staranności wynikającej z zawodowego charakteru ich działalności. Obejmuje to w szczególności znajomość procesów organizacyjnych, finansowych, ale także kierowania zasobami ludzkimi oraz znajomości obowiązującego prawa i następstw z niego wynikających w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej.

Sąd I instancji wskazywał, że przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej członka zarządu spółki w świetle art. 293 k.s.h. są: niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków, szkoda, związek przyczynowy między niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków a szkodą oraz zawinienie niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków. Spółka powinna udowodnić szkodę i niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków, a na członku zarządu spoczywa ciężar dowodu braku winy, czyli dołożenia należytej staranności przy wykonywaniu swych obowiązków.

Dalej wskazano, że z dniem ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku upadłego właściwym trybem dochodzenia wierzytelności upadłościowej staje się postępowanie upadłościowe. Przez wierzytelność upadłościową rozumie się wierzytelność powstałą przeciw upadłemu przed ogłoszeniem upadłości. Wierzytelnością upadłościową jest zarówno wierzytelność pieniężna, jak i wierzytelność niepieniężna, która wskutek ogłoszenia upadłości na podstawie art. 91 ust. 1 zmieniła się w wierzytelność pieniężną. Zaspokojenie wierzytelności upadłościowych następuje przez podział (ogólny lub odrębny) funduszów masy upadłości. W myśl art. 144 ust. 1 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. z 2012 r. poza. 1112 ze zmianami) jeżeli ogłoszono upadłość obejmującą likwidację majątku upadłego, postępowania sądowe i administracyjne dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone jedynie przez syndyka lub przeciwko niemu. Syndyk nie jest zastępcą bezpośrednim upadłego. W konsekwencji w postępowaniach dotyczących masy upadłości stroną w znaczeniu formalnym jest syndyk (a nie upadły reprezentowany przez syndyka), który działa w postępowaniu we własnym imieniu. Natomiast stroną w znaczeniu materialnym, pomimo ogłoszenia upadłości, pozostaje upadły. On bowiem jest podmiotem stosunku prawnego, na tle którego wyniknął spór. Stwierdzenie, że syndyk jest stroną w postępowaniach dotyczących masy upadłości, jest jednoznaczna ze stwierdzeniem, iż syndykowi przysługuje legitymacja do występowania w tych postępowaniach. Oznacza to, że syndyk był uprawniony do wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy wywodził, że dla wykazania odpowiedzialności członków zarządu (...) sp. z o.o., powód zobowiązany był udowodnić, że w wyniku ich zachowania przejawiającego się w nienależytym wykonaniu obowiązków spółka odniosła szkodę w postaci uszczuplenia w jej majątku. W przedmiotowej sprawie, strata ta miała objawić się w wydatkowaniu środków finansowych przez członków zarządu spółki wbrew jej interesom i bez uzyskania świadczenia ekwiwalentnego. Dla oceny tego, czy istnieje związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem pozwanych, a zaistniałą szkodą, niezbędne było poczynienie rozważań w zakresie sytuacji finansowej (...) sp. z o.o. w okresie objętym niniejszym postępowaniem, charakteru podjętej inwestycji z dnia 2 lipca 2001 r. oraz sposobu jej realizacji.

W ocenie Sądu Okręgowego, zgromadzony materiał dowodowy i poczynione na jego podstawie ustalenia faktyczne wskazują, że pozwani Z. M. (1) oraz W. K. (1), działając w imieniu spółki (...) Sp. z o.o. i zawierając umowę z (...) sp. z o.o. z dnia 2 lipca 2001 r. naruszyli mierniki staranności, o których mowa w art. 293 § 2 k.s.h., naruszając ramy dopuszczalnego ryzyka gospodarczego, w wyniku czego doszło do uszczuplenia majątku (...) sp. z o.o. o kwotę w wysokości 362.628,24 zł.

Sąd meriti podnosił, że kondycja finansowa firmy (...) sp. z o.o. już w okresie poprzedzającym inwestycję była trudna.

Taki stan rzeczy wynika zarówno ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zeznań świadków, a pośrednio również samych pozwanych, którzy zdawali sobie sprawę z niekorzystnej sytuacji ekonomicznej, co zostało przez nich przyznane w toku procesu.

Z zeznań świadka O. G., głównej księgowej (...) sp. z o.o. w okresie od 1 marca 2001 r. do 30 listopada 2001 r. oraz księgowej od dnia 1 grudnia 2001 r. do maja 2002 r. wynika, że spółka miała w tamtym czasie problemy z płynnością finansową. Również z zeznań świadek L. Z. złożonych w toku postępowania V Ds. 32/04/Sp wynika, że od połowy 2001 r. (...) sp. z o.o. nie miała środków na prowadzenie działalności gospodarczej, a opłacanie składek ubezpieczenia społecznego w ZUS i wypłaty wynagrodzeń zostały zaprzestane w maju 2001 r. Taki stan rzeczy zweryfikowany jest również dokumentacją w sprawie o sygn. akt U 38/01. Z postanowienia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 31.01.2002 r. w przedmiocie ogłoszenia upadłości (...) sp. z o.o. wynika, że już w pierwszym kwartale 2001 r. spółka posiadała wymagalne zobowiązania wobec wielu wierzycieli. Dnia 24 kwietnia 2001 r. Przedsiębiorstwo (...) w G. jako pierwsze złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, które zostało jednak cofnięte z uwagi na zawarcie pomiędzy tymi podmiotami ugody. Dnia 23 lipca 2001 r. wniosek o zgłoszenie upadłości (...) sp. z o.o. złożyło z kolei (...) S.A.

Złej kondycji finansowej spółki nie ukrywał również pozwany Z. M. (1), który na rozprawie z dnia 10 marca 2016 r. zeznał m.in., że na przełomie 2000 / 2001 r., w (...) sp. z o.o. odbywały się zajęcia komornicze.

Wskazał, że na trudną sytuację przedsiębiorstwa wpłynęła m.in. niekorzystna koniunktura w tamtym czasie na rynku budowlanym oraz spadek kursu euro. Pozwany podniósł również, że był to okres, kiedy firma musiała wspomagać się kredytami bankowymi, których obsługa była droga. Ze względu na dużą konkurencję, spółka zmuszona była również obniżać ceny usług. Wobec przedsiębiorstwa wszczęte były egzekucje należności. W celu regulowania zobowiązań, członkowie zarządu zmuszeni byli obchodzić zajęcia komornicze i kiedy spodziewali się przelewu za wykonane zlecenie, otwierali nowe konta. Pozwany Z. M. (1) wskazywał, że firma miała problemy cały rok - raz były one większe, raz mniejsze.

Na problemy finansowe spółki w roku 2001, zwrócił również uwagę W. K. (1). Wskazał on m.in., że (...) sp. z o.o. odniosła stratę w związku z realizacją inwestycji budowlanej w S.. Zwrócił również uwagę, że już w I półroczu 2001 r. pojawiły się zahamowania w płatnościach oraz zajęcia komornicze.

Odzwierciedlenie kondycji finansowej, zarówno (...) sp. z o.o., jak również (...) sp. z o.o., znalazło swój wyraz w ówczesnej strategii handlowej tych przedsiębiorstw, które w I kwartale 2001 r. rozpoczęły reorganizację, w tym redukcję zatrudnienia i połączenie stanowisk, w celach oszczędnościowych.

Na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników (...) sp. z o.o. w G. z dnia 9 kwietnia 2001 r. ustalono między innymi, że zarząd spółki zorganizuje nowe spółki - córki w układzie holdingowym (...), które będąc zależne od (...) będą realizować takie zadania jak zaopatrzenie materiałowe, zapewnienie zaplecza sprzętowo-transportowego, wykonywanie specjalistycznych robót. W toku zgromadzenia ustalono m.in., że spółka (...) sp. z o.o. w G. zostanie przystosowana do koncepcji organizacyjnej (...), poprzez wykupienie w nich udziałów powyżej 50 %, tak aby od dnia 1.03.2002 r. stała się ona zależna od (...). Mając na uwadze datę powzięcia nowej strategii firmy oraz termin, w którym miała ona zostać zrealizowana, uznać należy, że przekształcenia te miały być wdrażane stopniowo. Znamiennym w ocenie Sadu Okręgowego pozostaje fakt, że uchwałą nr 3/2001 podjętą w tym samym dniu, zgromadzenie wyraziło zgodę na sprzedaż części sprzętu do ww. spółek według wybranej koncepcji działania. Zmiany te miały zostać jednak wprowadzone w taki sposób, aby (...) sp. z o.o. nie straciło kontroli nad środkami trwałymi do niej należącymi. Dnia 12 kwietnia 2001 r. Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. podjęło również szereg uchwał mających na celu poprawę sytuacji ekonomiczno-prawnej spółki. Podjęto m.in. decyzję o redukcji zatrudnienia, dokonaniu analizy rynku w zakresie produkcji okien PCV oraz wskazano kierunek ewentualnych przekształceń przedsiębiorstwa, na działalność o charakterze budowlanym. Z załącznika nr 3 do Protokołu Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników (...) Sp. z o.o. z dnia 12 kwietnia 2001 r. wynika również, że przedsiębiorstwo podjęło szerokie działania mające na celu poczynienie oszczędności, poprzez sprzedaż środków trwałych, czy też rezygnację z dzierżawy budynku w celu zasilenie majątku obrotowego spółki.

Treść wyżej podjętych ustaleń dokonanych w obu spółkach w kwietniu 2001r., dotyczących kierunku wprowadzanych zmian oraz sposobu i terminu ich wdrożenia w życie, należy zestawić i poddać analizie, z umowami i porozumieniami do zawiązania których doszło pomiędzy obydwiema spółkami w okresie od 27 czerwca 2001 r. do dnia 9 lipca 2001 r. pod kątem oceny, czy zarząd (...) sp. z o.o. dopuścił się celowej niegospodarności w rozporządzaniu majątkiem spółki.

Dnia 27 czerwca 2001 r. Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. wyraziło zgodę na zawarcie współpracy o podwykonawstwo na budowach (...) sp. z o.o. w G. oraz umów w zakresie dostaw materiałów i urządzeń. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że firma (...) sp. z o.o. nigdy wcześniej nie świadczyła usług o charakterze budowlanym oraz nie posiadała zaplecza personalnego i infrastruktury umożliwiającej taką działalność. Firma (...) skupiała się bowiem jedynie na produkcji okien PCV. Wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego nakazują w takich okolicznościach poddać w wątpliwość możliwość całkowitego przebranżowienia przedsiębiorstwa w tak krótkim czasie.

Dnia 1 lipca 2001 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. podjęło uchwałę w sprawie zakupu środków transportowych oraz maszyn budowlanych niezbędnych do realizacji robót budowlanych oraz uruchomienia produkcji i usług budowlanych. Z kolei następnego dnia, tj. 2 lipca 2001 r. pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o. została podpisana umowa na wykonanie robót związanych z realizacją inwestycji "(...)". Za wykonanie tych prac zleceniodawca wypłacił 28 września 2001 r. wykonawcy kwotę 362.628,34 zł. Analiza sposobu realizacji transakcji oraz intensywność czynności przeprowadzonych między spółkami pozwala na uznanie, że wypłata pieniędzy z majątku (...) sp. z o.o. tytułem zapłaty za wykonaną usługę nie miała charakteru ekwiwalentnego i została dokonana za usługę pozorną. Na taki stan rzeczy wskazuje szereg okoliczności ujawnionych w toku niniejszego postępowania.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, że zgodnie z fakturami VAT wystawionymi w dniach 4.07.2001 r. - 9.07.2001 r. (k. 10-24) przez (...) sp. z o.o. przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o., data zapłaty za sprzedane środki transportu w łącznej kwocie w wysokości 440.054 zł została ustalona na dzień 31 grudnia 2007 r., a zatem na termin wówczas bardzo odległy. Z kolei dnia 6 sierpnia 2001 r., (...) sp. z o.o. wystawiło dla (...) fakturę nr (...) na kwotę 37.304,06 zł za "wynajem sprzętu i środków transportowych". Mając na względzie terminy wystawionych faktur z tytułu sprzedaży środków transportu do (...) Sp. z o.o., a następnie ich wynajmu (...) Sp. z o.o. przez spółkę (...), należy poddać w wątpliwość racjonalność dokonania tych transakcji przez (...) Sp. z o.o., a przede wszystkim ich opłacalność z punktu widzenia interesów spółki.

Jak zostało to już wskazane we wcześniejszych rozważaniach, (...) sp. z o.o. nie posiadała wyszkolonego personelu, mogącego te maszyny obsługiwać. Aneksem NR (...) z dnia 27 sierpnia 2001 r. do umowy na wykonanie robót z dnia 2 lipca 2001 r. Zamawiający ((...) sp. z o.o.) zobowiązał się zatem udostępnić operatorów i dostarczyć paliwo do sprzętu odsprzedanego wykonawcy ((...) sp. z o.o.). Ponadto, pomimo dokonania sprzedaży urządzeń i maszyn, w myśl zawartej między spółkami umowy z dnia 6 lipca 2001 r. (k. 506) przez cały okres realizacji inwestycji, były one przechowywane na terenie bazy przy ul. (...) w G. (teren spółki (...) sp. z o.o.), a opłatą przewidzianą za postój maszyn w umownej kwocie (12.000 zł), (...) sp. z o.o. nigdy nie została obciążona. W takich okolicznościach, zapłata dokonana na rzecz (...) za fakturę nr (...) z dnia 28.09.2001 r. z tytułu robót wykonanych przez (...) sp. z o.o. jest sprzeczna z zasadami ekonomiki. Inwestycja w całości została zrealizowana przez (...) sp. z o.o., za pomocą jego sprzętu i pracowników.

Sąd Okręgowy zauważył również, że twierdzenia prezesa (...) sp. z o.o. Z. M. (1), zgodnie z którymi operatorzy maszyn, którzy zostali udostępnieni przedsiębiorstwu (...) na czas realizacji inwestycji, mieli zostać zatrudnieni w tej spółce, jednak przeszkodziły temu zwolnienia grupowe, należy uznać mało wiarygodne. Pozwany, w okresie w którym przeprowadzana była inwestycja dobrze zdawał sobie bowiem sprawę z kondycji finansowej obu spółek i powinien spodziewać się takiego obrotu sprawy, zwłaszcza, że założenie dotyczące strategii handlowej podjęte w trakcie Nadzwyczajnych Zgromadzeń Spółek w kwietniu 2001 r. przewidywały redukcję zatrudnienia w celach oszczędnościowych.

Sąd meriti zwrócił należy uwagę na sposób zapłaty w ramach tak wykonanej przez (...) sp. z o.o. usługi, która przybrała postać gotówkową i została przekazana R. C. (1). Rozliczenie takie zasługuje na uwagę, choćby z tego względu, że (...) sp. z o.o. zmagało się wówczas z zajęciami komorniczymi. Szybki termin dokonania wpłaty przez Z. M. (1) całości kwoty (faktura wystawiona 24.09.2001 r. - zapłata dokonana 28.09.2001 r.), mógł być podyktowany widmem upadłości (...) sp. z o.o. (Z. M. (1), k. 819-822), a pozostawanie kwoty o takiej wysokości w kasie spółki, mogło skutkować jej zajęciem i zaliczeniem na poczet należności wierzycieli.

Znamienną, jak wskazał Sąd I instancji, pozostaje też okoliczność, że po wykonaniu usługi przez (...) sp. z o.o., dnia 20 września 2001 r. została podjęta uchwała wyrażająca zgodę na zbycie wcześniej zakupionych od (...) sp. z o.o. środków transportu oraz maszyn budowlanych na rzecz firmy syna pozwanego Z. R. M., w związku z brakiem perspektyw sfinansowania wyżej wymienionego zakupu oraz recesją na rynku budowlanym i wątpliwości, co do pełnego ich wykorzystania. Odsprzedaż maszyn została dokonana za tę samą cenę, która została ustalona wcześniej z (...) sp. z o.o., a termin płatności zostało ustalony także na dzień 31 grudnia 2001 r. Istotną okolicznością jest fakt, że w wyniku tej transakcji środki transportu nie zmieniły swojej lokalizacji, w dalszym ciągu pozostając na budowach prowadzonych przez (...) sp. z o.o., bądź też w bazach należących do tej spółki. Spółka (...) przez cały czas sprawowała nad tym sprzętem nadzór techniczny (R. M. nie posiadał, ani nie dzierżawił bazy transportowej, umożliwiającej mu postój maszyn).

Ostatecznie, w związku z wnioskiem skierowanym przez R. M. do (...) sp. z o.o. z dnia 31 grudnia 2001 r. w przedmiocie zwrotu sprzętu transportowego, Uchwałą Zgromadzenia Wspólników z dnia 3 stycznia 2002 r. - załącznik nr 1 - uznano zasadność wniosku firmy (...) i przyjęto zwrot sprzętu transportowego (k. 713), a w myśl załącznika nr 2

Uchwały Zgromadzenia Wspólników - z uwagi na brak racjonalnych przesłanek dotyczących jego wykorzystania, podjęto uchwałę o zbyciu urządzeń do (...) sp. z o.o. (k. 714).

Wobec wyżej przedstawionych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że czynności podjęte między spółkami w zakresie sprzedaży, a następnie zwrotu sprzętu transportowego miały charakter jedynie upozorowania przejścia własności środków trwałych, aby możliwe było wypłacenie z kasy (...) sp. z o.o. kwoty dochodzonej pozwem. Umowa z dnia 2 lipca 2001 r. o wykonanie robót budowlanych została bowiem w całości zrealizowana przez (...) sp. z o.o., a udział (...) sp. z o.o. w tej inwestycji, miał jedynie charakter fasadowy. Zarówno paliwo, środki transportowe, jak również pracownicy je obsługujący nie byli faktycznie związani z (...) sp. z o.o. Pomimo podpisania stosowanych umów i porozumień, spółka ta nie wykonała zatem prac jako podwykonawca. Nieprawidłowość po stronie pozwanych polegała zatem na akceptacji określonych zdarzeń gospodarczych, pomimo braku ich faktycznego wykonania przez zleceniobiorcę, a następnie uznaniu faktury obciążeniowej wystawionej przez (...) sp. z o.o., w sytuacji gdy brak było podstaw do zapłaty za zleconą usługę.

W podobnym tonie wypowiedział się R. C. (1) - prezes (...) sp. z o.o. w okresie od lipca 2001 do marca 2002 r. - który na rozprawie 25 września 2015 r. wskazał, że przekształcenia w spółce (...) zostały zapoczątkowane przez Z.

M. (1) i miały jedynie pozorny charakter (k. 645-649). Podniósł m.in., że inicjatywą p. M. było podjęcie decyzji o odkupieniu sprzętu i środków transportu od (...) Sp. z o.o. oraz podjęcia się przez (...) Sp. z o.o. podwykonawstwa i wykonywania szeregu robót na rzecz (...) sp. z o.o. R. C. (1) podniósł, że (...). sp. z o.o. dokonała rejestracji środków transportowych, co kosztowało ją wiele środków sporządzone zostały umowy pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o., przelano około 5 mln zł od (...) na materiały, po czym Z. M. (1) podjął decyzję o wstrzymaniu działań i zwrocie wszystkich pobranych środków. Ponadto prezes (...) sp. z o.o. wskazał, że przedsiębiorstwo w tamtym czasie zatrudniło 7-8 pracowników, którzy kładli polbruk. Później była umowa, że pracowników zapewnia (...). Następnie R. C. (1) otrzymał wiadomość, że (...) sp. z o.o. ma wystawić fakturę za roboty budowlane (faktura VAT (...), k. 24). Zeznania powyższe korespondują z wersją zdarzeń przedstawioną przez R. C. w trakcie postępowania karnego w sprawie V Ds. 37)02, złożone przed prokuratorem dnia 14 maja 2003 r. (k. 674-677). Również wówczas wskazał on, że jeśli idzie o sprzedaż parku maszynowego przez (...) sp. z o.o. do (...) sp. z o.o., to został on postawiony przez Z. M. (1) przed faktem dokonanym. Podniósł wówczas m.in., że "ja tak naprawdę nie wiedziałem do czego konkretnie potrzebna jest ta sprzedaż".

Nie bez znaczenia na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie miał wyrok w sprawie karnej o sygn. akt II K 54/08, w której Z. M. (3) oraz W. K. (1) został postawiony m.in. zarzut działania na szkodę wierzycieli spółki (...) Sp. z o.o., poprzez uszczuplenie jej majątku w wyniku sprzedaży sprzętu transportowego i maszyn do (...) Sp. z o.o., pomimo grożącej spółce (...) upadłości. Wyrok skazujący w powyższym zakresie uprawomocnił się wobec Z. M. (1), a w stosunku do W. K. (1), sprawa została skierowana do ponownego rozpoznania. Pomimo tego, że w niniejszej sprawie Sąd zobowiązany był poczynić własne ustalenia faktyczne, w trakcie procedowania został uwzględniony fakt, że materia rozpoznawana w sprawie karnej w znacznym stopniu pokrywała się z okolicznościami ujawnionymi w sprawie cywilnej.

Podział czynności między członkami zarządu spółki ma jedynie znaczenie wewnątrzorganizacyjne, nie niweczy skutków z art. 204 § 1 k.s.h. i nie może wyłączyć odpowiedzialności odszkodowawczej członka zarządu płynącej z art. 299 § 1 k.s.h. Ponadto art. 21 ust. 2 prawa upadłościowego jednoznacznie obliguje do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości każdą osobę, która samodzielnie lub z innymi osobami reprezentuje spółkę. Przepis art. 299 § 1 k.s.h. nie może być także interpretowany w oderwaniu od treści art. 293 § 2 k.s.h. i podwyższonych standardów należytej staranności obowiązujących członków zarządu. W rezultacie brak wiedzy o kondycji finansowej zarządzanego podmiotu, wynikający wyłącznie z zaniechania pozwanego, nie może prowadzić do uwolnienia go od odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h.

Odpowiedzialność W. K. (1) - wiceprezesa (...) sp. z o.o. - należy uznać za oczywistą. W szczególności był on świadomy stanu finansowego spółki w okresie objętym niniejszym postępowaniem. Z. M. (1) na rozprawie w dniu 10 marca 2016 r. wskazał m.in., że "ja zajmowałem się strategicznymi sprawami. Produkcją zajmowali się moi zastępcy (...). Wszystkie umowy podpisywane były przez oboje członków zarządu (Z. M. i W. K.). Pan W. K. (1) prowadził rozliczenia rachunkowe. Ja o tym wiedziałem. On wykonywał swoje obowiązki". Sam W. K. (1), w trakcie tej samej rozprawy nie kwestionował swoich kompetencji do reprezentowania spółki, kwestionując swoje uprawnienia z zakresu księgowości i sprawowania nadzoru finansowego. Wskazywał m.in. że "sposób reprezentacji był taki, jaki wynikał z umowy spółki - dwóch członków zarządu lub prezes mógł reprezentować spółkę samoistnie (...). Przygotowywałem dla działu księgowości listę dostawców, wierzycieli, dłużników, którym według mnie należało zapłacić w pierwszej kolejności. Żeby utrzymać ciągłość dostaw, decydowałem jak należy płacić. Ja nie miałem uprawnień do dyspozycji finansowej". Mając jednak na uwadze treść dyspozycji art. 204 § 2 k.s.h., nie może on skutecznie podważyć swojej odpowiedzialności w niniejszej sprawie, z uwagi na fakt, że prawa członka zarządu do reprezentowania spółki nie można ograniczyć ze skutkiem prawnym wobec osób trzecich, a sam podział obowiązków między członkami zarządu niewątpliwie miał jedynie znaczenie wewnątrzorganizacyjne.

Zdaniem Sądu I instancji powód nie wykazał natomiast w toku procesu, że odpowiedzialność z art. 293 § 1 i 2 k.s.h. ponosi pozwany H. D. (1). Zgromadzony materiał dowodowy, zarówno w postaci materiałów rzeczowych, jak również osobowych źródeł dowodowych wykazał, że w okresie objętym przedmiotowym postępowaniem H. D. (1) nie uczestniczył w podejmowaniu decyzji związanych ze sporną transakcją. Sam pozwany w trakcie rozprawy z dnia 28 października 2004 r. zeznał, że "w kwietniu 2001 r. wróciłem do pracy i do zarządu spółki (...) zostałem powołany 9 lipca 2001 r., ale zmiana ta nie została ujawniona w KRS-ie. W okresie od kwietnia do sierpnia/września 2001 r. byłem oddelegowany do pracy w P.. Nie uczestniczyłem w posiedzeniach zarządu i nie informowano mnie o terminach tych posiedzeń. Na rozprawie z dnia 22 października 2015 r. A. K. - ówczesny kierownik do spraw zatrudnienia i płac - podała, że "w 2001 r. bardzo rzadko było widać pana D., ponieważ on miał zawał i był na długich zwolnieniach. Bardzo długo chorował. Potem na chwilę wrócił po chorobie sześcio, czy dziewięciomiesięcznej. Nie przypominam sobie, bym go widziała w pracy, żeby się angażował do ogłoszenia upadłości. On nie angażował się w sprawy firmy i pamiętam jak mi powiedział, że nie ma do tego głowy". Jego choroba została w toku procesu zweryfikowana przedłożoną przez pozwaną A. D. - następcę prawnego zmarłego H. D. - dokumentacją medyczną, nie kwestionowaną przez żadną ze stron. Również Z. M. oraz W. K., w toku procesu konsekwentnie zeznawali, że H. D. (1) formalnie i faktycznie nie zarządzał spółką, a po powrocie został on wysłany przez prezesa (...) sp. z o.o. do P., aby nadzorować odbywającą się tam budowę. Powyższe zeznania zostały potwierdzone przez R. C. (1), który zeznał, że "odnośnie faktury (...) pan H.

D. (1) nie brał żadnego udziału". Wobec powyższych ustaleń, Sąd Okręgowy uznał, że żądanie wysunięte wobec H. D. okazało się niezasadne i oddalił powództwo wobec jego następcy prawnego - A. D., o czym orzeczono w pkt II wyroku.

Wobec braku podmiotów uprawnionych do reprezentacji spółki (...) sp. z o.o. oraz braku osób, które podjęłyby się objęcia kurateli nad (...) Sp. z o.o., postanowieniem Sądu Rejonowego w Zielonej Górze z dnia 30 marca 2015 r. umorzono postępowanie (k. 592-593). Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 8 lipca 2015 r. zawiesił postępowanie w stosunku do (...) Sp. z o.o. z urzędu, ze względu na zachodzące braki w składzie jej organów. Do chwili wyrokowania w sprawie, nie doszło do wyboru nowego zarządu w tej spółce nie ustanowiono kurateli.

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd I instancji oparł się na zgromadzonym w sprawie materiale rzeczowym, jak również osobowych źródłach dowodowych. Sąd dokonał oceny ich wiarygodności i mocy dowodowej w zgodzie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c., przyjmując że zarówno dokumenty zebrane w trakcie procesu, a w szczególności umowy i porozumienia zawarte między spółkami, uchwały zgromadzenia wspólników spółki (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o., jak również zeznania głównych księgowych (...) sp. z o.o. - O. G. (k. 666-668) i L. Z. (k. 668-669) pozwoliły na skonstruowanie kompletnego stanu faktycznego i przyczyniły się do wyjaśnienia istoty sprawy. Zeznania tych świadków Sąd uznał za niezależne i nietendencyjne. W szczególności osoby te posiadały znaczną wiedzę z zakresu kondycji finansowej spółki w roku 2001 r., nie miały interesu prawnego w wygranej którejś ze stron, a tym samym gwarantowały obiektywne podejście do badanej sprawy. Sąd Okręgowy uznał również za wiarygodne zeznania A. D. - następcy prawnego pozwanego H. D. (1), która wskazała okoliczności choroby swojego męża, znikomą aktywność w (...) sp. z o.o. po powrocie do pracy i brak jego czynnego udziału w zawieraniu spornej transakcji. Jej zeznania zostały potwierdzone zarówno przez byłych pracowników (...) sp. z o.o., pozwanych w osobie Z. M. (1) i W. K. (1), jak również były zgodne z przedłożoną dokumentacją medyczną. Sąd w znacznym stopniu bazował również na zeznaniach pozwanych Z. M. i W. K., uznając, że są one wiarygodne w zakresie chronologii przedstawionych zdarzeń, odmawiając im jednak tej wiarygodności w zakresie oceny stanu prawnego. Żadna ze stron nie kwestionowała ponadto przedłożonych w toku procesu dokumentów, stanowiących z jednej strony podstawę uznania odpowiedzialności Z. M. i W. K. za uszczuplenie majątku spółki, a z drugiej - podstawę do uznania braku winy H. D..

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Powód w stosunku do pozwanych Z. M. i W. K. wygrał sprawę w 100%, zatem winni oni zwrócić powodowi solidarnie koszty procesu, na które składają się - opłata od pozwu (1.000 zł) oraz koszty zastępstwa procesowego, zgodnie z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (7.200 zł).

Powód przegrał proces w 100% wobec pozwanej A. D.. Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, winien on zatem zwrócić jej kwotę 7.200 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Wobec faktu, że powód został zwolniony z opłaty od pozwu ponad kwotę 1.000 zł, mając na względzie, że całość tej opłaty wynosiła 19.731,50 zł, na podstawie art. 113 § 1 u.k.s.c., Sąd I instancji obciążył pozwanych Z. M. (1) oraz W. K. (1) kwotą 18.731,50 tytułem zwrotu reszty kosztów sądowych.

Apelacje od powyższego wyroku wywiedli pozwani W. K. (1) i Z. M. (1), zaskarżając go częściowo, a mianowicie w punktach I, III. i V.

Pozwany W. K. (1) zaskarżonemu orzeczeniu zarzucał:

1. jako najdalej idący - zarzut nieważności postępowania z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy tj. niewskazanie jakie zachowania pozwanego naruszyły przepisy obowiązującego prawa i spowodowały jego odpowiedzialność odszkodowawczą,

2. naruszenie praw materialnego, tj. art. 228 pkt 2 k.s.h. przez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że uchwała wspólników nie jest konieczna do przesądzenia odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę wyrządzoną spółce z ograniczoną odpowiedzialnością przez wspólników, eo ipso Sąd nie wziął pod uwagę, że uchwała wspólników stanowi sine qua non odpowiedzialności członków zarządu, a nadto wytoczenie powództwa przez Spółkę bez stosownej uchwały powoduje brak interesu prawnego (istnieje jedynie interes faktyczny) u powódki,

3. niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c.,

a. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku i nieprzytoczenie przepisów prawa w zakresie podnoszonej przez pozwanego W. K. (1) braku legitymacji materialnej powoda z uwagi na niepodjęcie uchwały wspólników w trybie art. 228 pkt 2 k.s.h.;

b. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz niewyjaśnienie podstawy prawnej w zakresie ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego W. K. (1) w zakresie wyjaśnienia przez Sąd I instancji, które konkretnie przepisy prawa powszechnie obowiązującego lub umowy spółki naruszył pozwany, które konkretnie działanie lub zaniechanie pozwanego nr 3 stanowiło podstawę jego odpowiedzialności, a tym samym brak wyjaśnienia podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego nr 3 względem spółki;

c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej i nieprzytoczenie przepisów prawa w zakresie uznania za pozorną umowy z dnia 2 lipca 2001 r. zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o. na wykonanie robót związanych z realizacją inwestycji "Trasa średnicowa Etap II i III";

d. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku i brak przytoczenia przepisów prawa w zakresie zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 14 kwietnia 2003 r. w sytuacji ich rażącej wysokości i okresu świadczenia ubocznego;

4. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c.,

a. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę dowodu z zeznań L. Z. (k. 198), R. C. (k. 646), zeznań O. G. (k.667-668), faktury VAT nr (...), dowodu wypłaty nr (...) z dnia 28.09.2001 r., z naruszeniem zasad logicznej i rozsądnej wykładni, co w konsekwencji doprowadziło Sąd pierwszej instancji do przekonania, że W. K. (1) ponosi winę za wyrządzenie szkody spółce, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego w żaden sposób to nie wynika;

b. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę dowodu z zeznań O. G. (k.667-668) w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i pomijając, iż nie miała wiedzy na temat sytuacji powódki, co w konsekwencji doprowadziło Sąd pierwszej instancji do uznania wartości dowodowej zeznań tego świadka za zbyt istotne;

c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę dowodu z umowy z dnia 2 lipca 2001 r. zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. a (...) sp. z o.o., faktury VAT nr (...), dowodu wypłaty nr (...) z dnia 28.09.2001 r., w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania oraz przywiązanie wagi do czynności codziennych spółki nie biorąc pod uwagę rozmiaru działalności spółki i wszystkich umów podpisanych przez spółki;

5. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 293 § 1 k.s.h.:

a. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pozwany W. K. (1) ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, w sytuacji gdy odpowiedzialność odszkodowawcza członka zarządu na podstawie przedmiotowego przepisu oparta jest na zasadzie winy;

b. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że przesłanka zawinienia na podstawie przedmiotowego przepisu jest tożsama z zawinieniem na gruncie art. 299 k.s.h. w sytuacji, gdy odpowiedzialność z art. 293 § 1 k.s.h. jest niezależną i rozłączną podstawą odpowiedzialności od tej określonej w art. 299 k.s.h.;

c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że dopuszczalne jest ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, niezależnie od braku naruszenia konkretnego przepis prawa powszechnie obowiązującego łub postanowieniem umowy spółki przez członka zarządu;

d. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i nierozpoznanie kwestii winy pozwanego jako przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej,

e. poprzez nieuwzględnienie braku adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego W. K. (1) a szkodą poniesioną przez Spółkę.

6. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 363 § 2 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., przez ich błędną wykładnię, polegającą na zasądzeniu odsetek od dnia wniesienia pozwu, tj. 14 kwietnia 2003 r., w sytuacji gdy odsetki należało naliczać od daty ustalenia odszkodowania, tzn. od dnia wyrokowania.

Powołując się na powyższe W. K. (1) wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Gorzowie Wielkopolskim do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w części zaskarżonej poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego W. K. (1) kosztów postępowania za I instancję według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego W. K. (1) kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

W piśmie procesowym z dnia 29 czerwca 2016 r. pozwany W. K. (1) zarzucał sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, poprzez ocenę dowodu z zeznań L. Z. (k. 198), zeznań R. C. (1) (k.532-533), zeznań O. G. (k.667-668), faktury VAT nr (...) i dowodu wypłaty nr (...) z dnia 28.09.2001 r., w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenie życiowego, a w konsekwencji przyjęcie, że W. K. (1) wyrządził spółce (...) sp. z o.o. szkodę opłacając fakturę VAT nr (...) na rzecz (...) sp. z o.o. w sytuacji, gdy wynagrodzenie to nie zostało spółce (...) nigdy zapłacone, a przynajmniej W. K. (1) nie miał udziału w domniemanej wypłacie tych pieniędzy na rzecz spółki (...).

Natomiast pozwany Z. M. (1) zaskarżonemu orzeczeniu zarzucał:

1. sprzeczność istotnych ustaleń z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie poprzez ustalenie przez Sąd pierwszej instancji, że czynności podjęte pomiędzy spółkami w zakresie sprzedaży, a następnie zwrotu sprzętu transportowego miały charakter pozornego przejścia własności środków trwałych, a umowa z dnia 2 lipca 2001 r. została w całości zrealizowana przez (...) sp. z o.o., bez udziału (...) sp. z o.o., co jest sprzeczne zebranym w sprawie materiale dowodowym tym bardziej, że Sąd pierwszej instancji wprost przyznał, że część prac wykonał (...) sp. z o.o., wobec czego powinien rozstrzygnąć proporcjonalnie, jaką część prac została wykonana przez (...) sp. z o.o. i jaka też była ich wartość i czego sąd ten zaniechał,

2. rażące naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak oceny wiarygodności świadka R. C. (1) i to w sytuacji kiedy podstawowe ustalenia sądu były de facto dokonane w oparciu o jego zeznania, a tym bardziej, że świadek ten leczył się psychiatrycznie, był prawomocnie skazany za działanie na szkodę (...) sp. z o.o. i są elementarne wątpliwości co do oceny jego wiarygodności i tym bardziej, że jest on skonfliktowany z pozwanym Z. M.

(1) i dlatego jego zeznania winny być poddane szczególnie wnikliwej ocenie,

3. niewłaściwe zastosowanie art. 293 § 2 k.s.h. poprzez przyjęcie, że pozwany Z. M. (1) poprzez swe działanie naruszył mierniki staranności oraz ramy dopuszczalnego ryzyka gospodarczego, w wyniku czego doszło do uszczuplenia majątku (...) sp. z o.o., podczas gdy działanie pozwanego Z. M. (1) mieściło się w dozwolonych ramach dopuszczalnego ryzyka gospodarczego albowiem zapłata na rzecz (...) sp. z o.o. nastąpiła w wyniku wykonania przez tą spółkę zleconej pracy, a zatem stanowiła ona jej ekwiwalent,

4. mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie że świadek O. G. była główną księgową (...) sp. z o.o. podczas gdy świadek ta była księgową (...) sp. z o.o. i nie posiadała ona znikomej nawet wiedzy co do kondycji finansowej (...) sp. z o.o. w G.,

5. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego i przyjęcie wbrew zasadom logicznego rozumowana, że zeznania świadka O. G., które to Sąd uznał za przydatne do skonstruowania kompletnego stanu faktycznego i przyczyniające się do wyjaśnienia istoty sprawy, poprzez to, że świadek ta posiadała znaczną wiedzę co do kondycji finansowej spółki w 2001 r. i gwarantowały obiektywne podejście do badanej sprawy, podczas gdy świadek ta nie pracowała na stanowisku księgowej w spółce (...) sp. z o.o. i tym samym nie posiadała ona wiadomości co do kondycji finansowej tej spółki.

6. naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego - o zwrócenie się przez Sąd do Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie (...) w G. przy ul. (...) z pytaniem kiedy i na jaką chorobę leczył się świadek R. C. (1) oraz wpływu ewentualnej choroby psychicznej świadka na wiarygodność jego zeznań, zgłoszonego przez pozwanego w piśmie z dnia 28 grudnia 2015 r.-, tj. już po zamknięciu rozprawy, które miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku

7. naruszenie przez Sąd art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez przerzucenie ciężaru dowodu na stronę pozwaną, polegające na błędnym uznaniu przez Sąd, że strona powodowa przedłożyła dowody na poparcie swoich twierdzeń oraz wniosków, z których wywodzi skutki prawne, a w szczególności, że wykazała, iż wywołujące szkodę działanie pozwanych było "bezprawne", tj. wiązało się z naruszeniem jakichkolwiek przepisów powszechnie obowiązującego prawa lub postanowień umowy spółki.

Dlatego w oparciu o powyższe zarzuty pozwany Z. M. (1) wnosił o oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację obu pozwanych powód wniósł o ich oddalenie i zasądzenie na jego rzecz od pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Na wstępie wskazać należy, że postępowanie apelacyjne, jakkolwiek jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednakże zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że Sąd Odwoławczy ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. Podkreślić też należy, że Sąd ten nie może poprzestać jedynie na ustosunkowaniu się do zarzutów apelacyjnych. Merytoryczny bowiem charakter orzekania Sądu II instancji polega na tym, że ma on obowiązek poczynić własne ustalenia i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego, a więc dokonać subsumcji. Z tego też względu Sąd ten może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego popełnione przez Sąd I instancji i to niezależnie od tego, czy zostały one podniesione w apelacji, jeśli tylko mieszczą się w granicach zaskarżenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13.04.2000 r., III CKN 812/98 i in.). Nadto zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Granice zaskarżenia w przedmiotowej sprawie wyznaczyli w swoich apelacjach pozwani W. K. (1) i Z. M. (1), zaskarżając orzeczenie częściowo, a mianowicie w punktach I., III. i V. W pozostałym zakresie wyrok Sądu I instancji stał się prawomocny i nie podlega kontroli instancyjnej.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do najdalej idącego zarzutu podniesionego w apelacji pozwanego W. K. (1), który twierdził, że w sprawie doszło do nieważności postępowania z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy tj. niewskazanie jakie zachowania pozwanego naruszyły przepisy obowiązującego prawa i spowodowały jego odpowiedzialność odszkodowawczą.

W tym kontekście wskazać trzeba, iż przesłanki nieważności postępowania ustawodawca uregulował w przepisie art. 379 k.p.c. stwierdzając, iż nieważność zachodzi:

1) jeżeli droga sądowa była niedopuszczalna;

2) jeżeli strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany;

3) jeżeli o to samo roszczenie między tymi samymi stronami toczy się sprawa wcześniej wszczęta albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona;

4) jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy;

5) jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw;

6) jeżeli sąd rejonowy orzekł w sprawie, w której sąd okręgowy jest właściwy bez względu na wartość przedmiotu sporu.

Przyczynę nieważności stanowi także brak jurysdykcji krajowej (art. 1099 k.p.c.).

Jak wynika z powyższego nierozpoznanie istoty sprawy, w świetle obowiązujących przepisów prawa procesowego, nie stanowi podstaw do stwierdzenia nieważności postępowania, chociaż z uwagi na treść przepisu art. 386 § 4 k.p.c.

może doprowadzić do uchylenia orzeczenia sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Dlatego też zarzutu tego nie można uznać za zasadny. Sąd Apelacyjny stwierdza jednocześnie, iż przeprowadzając z urzędu kontroli niniejszej sprawy nie dopatrzył się takich uchybień Sądu Okręgowego, które skutkowałyby nieważnością postępowania.

Dalej stwierdzić należy, iż również zarzut nierozpoznania istoty sporu nie znalazł w przedmiotowej sprawie potwierdzenia.

Pojęcie "istota sprawy" to materialny aspekt sporu, natomiast "rozpoznanie" to rozważenie oraz ocena poddanych przez strony pod osąd żądań i twierdzeń, a w konsekwencji - załatwienie sprawy w sposób merytoryczny lub formalny, w zależności od okoliczności i procesowych uwarunkowań konkretnej sprawy. Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy sąd rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy, zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania, pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę, rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie, nie uwzględnił wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda (postanowienie z dnia 26 listopada 2012 r., III SZ 3/12, Lex nr 1232797).

Oceny czy sąd I instancji rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego, badając treść rozstrzygnięcia Sądu i stanowiącego jego integralną część uzasadnienia. Uzasadnienie służy bowiem wyjaśnieniu podstaw faktycznych i prawnych orzeczenia i winno ono uzewnętrzniać, wyjaśniać tok myślowy prowadzący Sąd do treści orzeczenia. Szczegółowo warunki jakim winno odpowiadać uzasadnienie uregulowano w treści przepisu art. 328 § 2 k.p.c., który stanowi, uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Dla pełnego odniesienia się do tej kwestii wskazać trzeba, iż w orzecznictwie jednolicie wskazuje się, że powołanie się na podstawę naruszenia w postaci art. 328 § 2 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 r., sygn. akt III CSK 315/07, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2008 r., sygn. akt III CSK 264/07, pub. OSNC-ZD 2008, nr 4, poz. 118, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 roku, sygn. akt I UK 21/09, LEX nr 515699). Powyższe oznacza, że zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny i doprowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania. To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2009 roku, sygn. akt II PK 2010)08, LEX nr 523527, wyrok Sąd Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 roku, sygn. akt I PK 96/08, LEX nr 529754).

Jedynie w takim wypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 roku, sygn. akt II PK 48/08, LEX nr 513006). Zatem nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu. Skarżący musi przy tym wykazać zaistnienie tego rodzaju wadliwości.

Sąd Apelacyjny po zapoznaniu się z uzasadnieniem Sądu Okręgowego uznał, iż pozwala ono na przeprowadzenie kontroli toku rozumowania Sądu I instancji, które doprowadziło do wydania zaskarżonego orzeczenia. Wskazać bowiem należy, iż zawiera ono wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie fakty, które sąd uznał za udowodnione, z powołaniem dowodów, na których Sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Nadto w uzasadnieniu powołano i wyjaśniono podstawę prawną z przytoczeniem przepisów prawa. Uchybienia, jakich dopuścił się Sąd Okręgowy stosując prawo materialne (art. 293 § 1 k.s.h.) oraz sporządzając uzasadnienie (błędne wskazanie, iż świadek O. G. pełniła w spółce (...) funkcję głównej księgowej oraz niewyjaśnienie podstawy faktycznej i prawnej zasądzenia roszczenia ubocznego w postaci odsetek, czy też posługiwanie się pojęciem "pozorności czynności" w znaczeniu potocznym, o czym świadczy brak wywodu prawnego) nie mogą skutkować uznaniem, iż nastąpiło nie wyjaśnienie istoty sporu skutkujące uchyleniem orzeczenia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, tym bardziej, że Sąd drugiej instancji jest sądem merytorycznym, w sprawie nie zachodzi potrzeba uzupełnienia postępowania dowodowego (apelujący nie zgłosili żadnych wniosków w tym zakresie), a jedynie dokonanie oceny stanu faktycznego wynikającego ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego i zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego.

Przechodząc do dalszych rozważań podnieść należy, iż w obu apelacjach podniesiono zarzuty dotyczące naruszenia zarówno prawa procesowego, jak i materialnego. W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy odniósł się do zarzutów dotyczących obrazy prawa procesowego, gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny stanowić może podstawę dla rozstrzygnięcia pozwu złożonego w niniejszej sprawie. Wskazać bowiem należy, iż prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne, zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r. II CKN 60/97 - OSNC 1997/9/128).

Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97 - OSNC 1997)8/112).

Zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wystarczającym dla poczynienia ustaleń faktycznych mających wpływ na zastosowanie przepisów prawa materialnego. Zgromadzone w sprawie dowody poddał wszechstronnej, wnikliwej ocenie, ustalając prawidłowo stan faktyczny sprawy, który wymagał uzupełnienia jedynie w nieznacznym zakresie. Ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Okręgowy, zdaniem Sądu Apelacyjnego przy uwzględnieniu podanych poniżej uwag, odpowiada wymogom stawianym przez przepis art. 233 § 1 k.p.c., uwzględnia cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i tym samym pozostaje pod ochroną wynikającą z powołanego przepisu. Nie nosi ona cech dowolności, szczegółowo odnosi się przeprowadzonych w sprawie dowodów. W tym stanie rzeczy zarzuty pozwanych dotyczące naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwały na uwzględnienie. Podkreślić przy tym należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Dla wyczerpania krytyki wskazać można, iż Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (I ACa 180/08, LEX nr 468598), że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia ww. przepisu nie wystarcza samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając.

Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).

Odnosząc się do zarzutów obu apelujących, przede wszystkim stwierdzić należy, iż ustalenia faktyczne w przedmiotowej sprawie niemal w całości wynikają z dowodów w postaci dokumentów prywatnych i urzędowych, których zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy żadna ze stron nie kwestionowała. Dowody ze źródeł osobowych mają natomiast charakter uzupełniający i w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy uznał je za przydatne do rozpoznania sprawy i dał im wiarę, w tym zeznaniom świadka O. G., R. C. (1) i obojga pozwanych, znajdują one potwierdzenie w dokumentach znajdujących się w aktach sprawy.

Podnieść tu należy, iż strona pozwana nie wykazała, iż błąd w uzasadnieniu Sądu I instancji, co do roli jaką pełniła świadek O. G. w spółce (...)(główna księgowa), miał jakikolwiek wpływ na treść rozstrzygnięcia. Dowód z zeznań tego świadka nie był jedynym, ale jednym z wielu powołanych przez Sąd I instancji na potwierdzenie tych samych okoliczności (k.877), które jak wynika z części zawierającej ustalenia faktyczne dotyczyły trudnej sytuacji finansowej spółki (...) w latach 2000/2001, były niesporne, potwierdzone szeregiem dokumentów m.in. uchwał wspólników dotyczących restrukturyzacji firmy i ograniczenia zatrudnienia, wniosków o wszczęcie postępowania upadłościowego zgłaszanych od kwietnia 2001 roku przez wierzycieli, wniosku o wszczęcie postępowania układowego sporządzonego przez obu apelujących pozwanych z 26 listopada 2001 roku, z którego wynika, iż wobec Spółki (...) prowadzonych jest szereg postępowań egzekucyjnych przez komorników sądowych: Komornika I Rewiru przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim - I KM 1118/01, I KM 1095/01, I KM 893/01, I KM 1218/01, I KM 1093/01, I KM 1061)01, I KM 1305/01, I KM 1267/01, I KM 1212/01, I KM 1259/01, I KM 1351/01, Komornika II rewiru przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim II KM 840/01, II KM 921/01, komornik III Rewiru przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim III KM 1611/01, III KM 1860/01, III KM 3452/01, III KM 2213/01, III KM 2246/01, III KM 2257/01, III KM 2501/01, III KM 2827/01, III KM 2044/01, III KM 2045/01, III KM 2117/01, III KM 2998/01, III KM 3085/01, III KM 3203/01, III KM 3699/01, III KM 3853/01; Komornika IV Rewiru przy Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim IV km 535/01, Komornika V Rewiru przy sądzie Rejonowym w Zielonej Górze V km 646)01; Komornika rewiru przy Sądzie Rejonowym w Świebodzinie KM 1134/01, Komornika III Rewiru przy Sądzie Rejonowym w Szczecinie III KM 1066/01, komornika VI Rewiru Sądu Rejonowego w Szczecinie VI KM 916/00,

Komornika II Rewiru przy Sądzie rejonowym w (...) II KM 1171/01 oraz komornika III Rewiru przy Sądzie rejonowym w Poznaniu III KM 1203/01 i II KM 1145/01, wnioskiem pozwanych o ogłoszenie upadłości (koperta k. 605 akt).

Powyższą okoliczność przyznali też pozwani w czasie ich przesłuchania w niniejszej sprawie (k.859). Zatem nawet całkowite pominięcie dowodu z zeznań świadka O. G. nie wpłynęłoby na inną ocenę okoliczności sprawy.

Podobnie odnieść należy się do zeznań świadka R. C. (1), które również nie były jedynym dowodem w sprawie pozwalającym na poczynienie okoliczności przez niego podawanych. Do dowodu tego, jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy odniósł się po przeprowadzeniu wywodu opartego na dokumentach, jedynie uzupełniająco. Negatywne nastawienie świadka do pozwanego Z. M. (1), silne emocje, jakie w nim budzi jego osoba były w sprawie oczywiste (zeznał o tym sam świadek w czasie przesłuchania k. 645-649). Również fakt, iż pełnił on w roku 2001 funkcję Prezesa Zarządu Spółki (...), uczestniczył w dokonywanych przez pozwanych czynnościach reprezentując Spółkę (...) Etap i został prawomocnie skazany za działanie na niekorzyść tej spółki, nie pozwalały wysoko oceniać wiarygodności zeznań tego świadka i Sąd Okręgowy wykorzystał je jedynie w zakresie, w jakim znajdowały potwierdzenie w innych dowodach. Natomiast w części, w której pozostawały one w sprzeczności z materiałem dowodowym np. w kwestii przekazania kwoty 362.628,24 zł w gotówce poczynił ustalenia odmienne niż podał świadek. Stąd też wbrew twierdzeniom Z. M. (1) niezasadnym i niecelowym byłoby przeprowadzanie dowodu z informacji Szpitala (...) na okoliczność tego kiedy i na jaką chorobę leczył się świadek w tym ośrodku służby zdrowia, nie było to bowiem konieczne dla oceny jego wiarygodności.

W tym miejscu dodać należy, iż zeznania świadka R. C. (1) w kwestii, którą akcentuje w piśmie z dnia 29 czerwca 2016 roku pozwany W. K. (1), twierdząc, iż w rzeczywistości nie doszło do gotówkowej wypłaty kwoty dochodzonej pozwem, w ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługują na wiarę. Zeznania tego świadka w różnych postępowaniach na tą samą okoliczność są niespójne i sprzeczne. Świadek ten bowiem twierdzi, iż kwota 362.628,24 zł nie została przekazana spółce (...) przez spółkę (...) w gotówce, ale nastąpiło jedynie przeksięgowanie jej wartości i niepieniężne rozliczenie, w tym aby zgadzały się kwoty zaksięgowano dwie pożyczki udzielone temu świadkowi 40.000 zł i Z. M. (1) 100.000 zł. Jednocześnie w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim w sprawie sygn. akt VIIK 33/08 będąc wielokrotnie słuchanym (k.k. 5-6, 177v.-178, 510, 859) zeznał, że ww. pożyczki w łącznej kwocie 140.000 zł zostały udzielone, pieniądze z obu umów pobrał i zobowiązał się spłacić pozwany Z. M. (1). Według wiedzy świadka zostały one w zakresie przypadającej na niego kwoty 40.000 zł spłacone, wpłatą gotówkową 8.000 zł do kasy przez R. M., wpłatę kasową 32.000 zł. Skoro zatem ze środków przekazanych przez (...) niewątpliwie udzielono temu świadkowi i Z. M. (1) pożyczek w łącznej kwocie 140.000 zł, oczywistym jest, że nie mogłoby to nastąpić, gdyby do przekazania środków nie doszło. Zeznania świadka w tym zakresie pozostają również w sprzeczności z dokumentami w postaci wniosków o udzielenie pożyczki (k. 704, 710), umów pożyczki (k. 705, 706, 711), uchwałami spółki (...) w przedmiocie udzielenia pożyczki i reprezentacji spółki w tych czynnościach (k. 701, 702, 703, 707, 708), dowodem spłaty kwoty 32.000 zł (k. 770).

Dodatkowo przyjęciu, iż do wypłaty gotówki w kwocie 362.628,34 zł nie doszło, stoją na przeszkodzie dowody w dokumentów i osobowe w postaci: kasowego dowodu wypłaty gotówki podpisany przez świadka L. Z. (k.877), zeznania tego świadka (k.198), kasowy dowód wpłaty do spółki (...) (k. 30), konsekwentne zeznania pozwanego Z. M. (1) (wyjaśnienia k. 177, k. 670, zeznania w charakterze strony k. 820), wyjaśnienia pozwanego W. K. (1) potwierdzające dokonanie zapłaty (k. 178) dokument urzędowy sporządzony w oparciu o dokumentację księgową spółki (...) wskazujący na to, w jaki sposób środki te zostały rozdysponowane, prawomocny wyrok skazujący R. C. (1) za działanie na szkodę spółki (...) poprzez udzielenie pozwanemu Z. M. (1) pożyczki w kwocie 130.000 złotych.

Dowody te pozwalają przyjąć za prawidłowe ustalenie Sądu meriti, iż wypłata gotówkowa rzeczywiście miała miejsce.

Powyższe pozwala stwierdzić, iż uchybienia proceduralne Sądu Okręgowego, na które powołują się skarżący, jakie powyżej stwierdził Sąd Odwoławczy nie mogły doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku.

Wskazując na powyższe Sąd Apelacyjny stwierdza, że Sąd I instancji niewadliwie ustalił stan faktyczny i zebrane w sprawie dowody ocenił bez obrazy art. 233§ 1 k.p.c., dlatego ustalenia te akceptuje i przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich powtarzanie. Zdaniem Sądu Odwoławczego dla przestawienia pełnego stanu faktycznego niniejszej sprawy i właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego celowym było jednak jego uzupełnienie.

I tak podkreślenia wymaga, iż z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy wynika, iż Spółka (...) znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej i nie regulowała swoich zobowiązań na rzecz kontrahentów już na początku 2001 roku, co dało podstawę do wystąpienia z wnioskami o ogłoszenie upadłości i wystawienia, licznych tytułów wykonawczych, na podstawie których doszło do wszczęcia szeregu wyżej opisanych postępowań egzekucyjnych i zajęcia kont (...) spółki (...). Istotnym jest również, że spółka otrzymała kredyt, który przeszedł przez kasę, nadto dla zapewnienia kontynuowania prac przez podwykonawców, środki pieniężne pobierane były z kont i przetrzymywane w kasie pancernej w biurze. Zaprzestanie bieżącego uiszczania wynagrodzenia podwykonawcom, mogło bowiem doprowadzić do wstrzymania robót i ich zejścia z budowy (zeznania pozwanego Z. M. (1) k. 821-822, zeznania pozwanego W. K. (1) k. 825, świadka L. Z. k. 198).

Warto też zwrócić uwagę na powiązania kapitałowe i osobowe pomiędzy spółkami (...), wynikające wprost z odpisów z rejestrów spółek handlowych. W 2001 roku Prezesem i głównym udziałowcem w spółce (...) był Z. M. (1) (posiadał 120 z 197 udziałów), jednocześnie był on jedynym udziałowcem w spółce (...).

Dalej podnieść należy, iż z uchwały (...) spółki (...) podjętej w dniu 9 kwietnia 2001 roku wynika jednoznacznie, iż wyrazili oni zgodę na sprzedaż części sprzętu do spółek mających tworzyć holding, jednak zastrzegli oni, że zarząd powinien tak przeprowadzić zmiany, by nie utracić kontroli nad środkami trwałymi należącymi do (...) (protokół k. 101, uchwała nr 3/2001 k. 102).

Sąd Apelacyjny zauważa również, iż do wypłaty kwoty 362.628,34 zł doszło na skutek zawarcia szeregu umów. Obaj pozwani Z. M. (1) i W. K. (1) działając w imieniu spółki (...) podpisali umowę z dnia 2 lipca 2001 r. (k.6-7), aneks nr (...) do tej umowy z dnia 27 sierpnia 2001 roku (k. 9).

Podpis pozwanego W. K. (1) widnieje na fakturach potwierdzających sprzedaż sprzętu dokonanego przez spółkę (...) na rzecz spółki (...) z datą płatności na dzień 31 grudnia 2007 roku (k. 10- 23). Sprzedaży dokonano spółce znajdującej się w trudnościach finansowych, bez wyceny, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, z okresem zapłaty za 6,5 roku. Sprzęt ten był spółce (...) potrzebny do wykonywania bieżących zobowiązań i uzasadniał zatrudnianie operatorów tego sprzętu.

Wbrew intencji wspólników spółka utraciła kontrolę nad tymi środkami trwałymi. Bezwarunkowa sprzedaż pozwoliła w późniejszym okresie spółce (...) dokonać jego dalszej sprzedaży na rzecz syna pozwanego Z. R. M.. Brak dowodów na to, iż podjęte zostały jakiekolwiek działania faktyczne lub prawne do nabycia przez spółkę (...) większościowych udziałów w spółce (...).

Sąd II instancji wskazuje również, że pozwany W. K. (1) reprezentował również spółkę podpisując w jej imieniu umowę zawartą w dniu 6 lipca 2001 roku, w której to spółka (...) zezwala na parkowanie samochodów i maszyn należących do (...) sp. z o.o. na terenie swojej bazy znajdującej się przy ul. (...) w G.. Strony ustaliły, iż za korzystanie z placu spółka (...) płacić będzie 12.000 rocznie + VAT(k. 506). Brak dowodu na to, by opłata ta została poniesiona.

W. K. (1) podpisał również fakturę VAT z 29 września 2001 roku obciążającą spółkę (...) kosztami zużytego oleju napędowego w kwocie 78.171,52 zł (k. 28).

Podnieść także trzeba, że środki pochodzące z zapłaty dokonanej przez spółkę (...), spółka (...) rozdysponowała regulując wybrane dowolnie zobowiązania m.in. wypłaty na rzecz pozwanego Z. M. (1) zwrot zadatku w kwocie 70.000 zł (dowód wypłaty k. 790), udzielenie pożyczki w kwocie 100.000 zł, otrzymał on również kwotę 40.000 złotych od R. C. (1) z udzielonej tej osobie pożyczki (dodatkowo zeznania pozwanego Z. M. (1) k. 828 i dowody z dokumentów powołane we wcześniejszej części rozważań).

Sąd Apelacyjny wskazuje również, iż pismami z dnia 14 marca 2003 roku powód wezwał każdego z pozwanych do dobrowolnej zapłaty na wskazane przez siebie konto kwoty 362.628,34 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 września 2001 roku w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W piśmie wskazano, iż kwota ta stanowi odszkodowanie za szkodę wyrządzoną przez wypłatę na rzecz spółki (...) nienależnego jej świadczenia na postawie umowy o roboty budowlane zawartej w dniu 2 lipca 2001 roku. Odpowiedzialność zaś pozwanych wobec spółki wynika z przepisu art. 293 k.s.h. oraz art. 415 k.c. i jest solidarna z pozostałymi członkami zarządu spółki (pismo wraz z dowodami nadania k. 34 i 35).

Powyższe ustalenia Sąd Apelacyjny dokonał w oparciu o powołane wyżej dowody z dokumentów, zeznania pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1) oraz świadka L. Z., których wiarygodności żaden ze skarżących, w zakresie w jakim posłużyły do dokonania ustaleń, nie kwestionował. Dowody te są jednoznaczne, wzajemnie się uzupełniają, tworząc logiczne przedstawienie zdarzeń, dlatego też Sąd Odwoławczy dał im wiarę i przyjął za podstawę swoich rozważań.

Na koniec Sąd Apelacyjny wskazuje, iż zgodnie z przepisem art. 11 k.p.c. związany jest prawomocnym już obecnie skazującym wyrokiem karnym Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 8 lipca 2011 roku wydanym w sprawie sygn. akt II K 54/08, w którym w punkcie VII. części dyspozytywnej pozwany Z. M. (1) został uznany za winnego czynu opisanego w punkcie IX części wstępnej tj. tego, że w okresie od 4 lipca 2001 roku do 31 lipca 2001 roku w G., jako prezes i główny udziałowiec (...) sp. z o.o. wiedząc o grożącej spółce upadłości działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu w celu uszczuplenia zaspokojenia wielu wierzycieli dokonał sprzedaży za kwotę sprzedaży za kwotę 440.054 zł majątku trwałego spółki w postaci sprzętu transportowego i urządzeń na rzecz firmy (...) spółki z o.o., co umożliwiło wyprowadzenie z konta spółki (...) kwoty 440.804,28 zł jako należności dla spółki (...) za wynajem tego sprzętu, tj. przestępstwo z art. 300 § 1 i 3 k.k. w związku z art. 12 k.k. (odpis wyrok k. 295, 322-373, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 czerwca 2013 roku sygn.. akt II AKa 68/12 k. 472-479).

W tym miejscu Sąd II instancji zauważa, iż kwota 440.804,28 zł stanowi kwotę wynikającą z faktury (...) wystawioną za wykonanie robót budowlanych, zaś za wynajem sprzętu spółka (...) wystawiła dla spółki (...) już po miesiącu trwania umowy w dniu 6 sierpnia 2001 roku fakturę VAT nr (...) na kwotę 37.304,06 zł i brak dowodów na to, iż została ona w ogóle opłacona, a następnie we wrześniu 2001 roku zbyła ten sprzęt firmie (...). Powyższe oznacza, iż wbrew twierdzeniom pozwanego Z. M. (1) zachodzi zbieżność pomiędzy kwotą wskazaną w wyroku karnym, jako wyprowadzona z konta spółki i kwotą dochodzoną niniejszym pozwem przez syndyka.

Dla przedmiotowej sprawy, w której syndyk dochodzi od pozwanych szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, pozostaje natomiast irrelewantny fakt, jakie zapadły decyzje administracyjne w zakresie należnego podatku VAT i prawidłowości rozliczenia tego podatku oraz fakt, iż pozwany Z. M. (1) wyrokiem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 25 października 2010 roku w sprawie II K 164/09 został uniewinniony od zarzutu popełnienia przestępstwa skarbowego (k. 813), albowiem nie ma to związku z dochodzonym w niniejszej sprawie roszczeniem cywilnoprawnym.

Za niezasadny Sąd Apelacyjny uznał też zarzut pozwanego Z. M. (1), iż skoro Sąd pierwszej instancji uznał, że część prac wykonał (...) sp. z o.o., to powinien rozstrzygnąć proporcjonalnie, jaką część prac została wykonana przez ten podmiot i jaka też była ich wartość i dokonać odpowiedniego pomniejszenia zasądzonej kwoty.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, iż na mocy umowy z dnia 2 lipca 2001 roku spółka (...) (zamawiający) zleciła, a spółka (...) (wykonawca) przyjęła do wykonania: roboty rozbiórkowe, roboty ziemne i wykonanie krawężnika drogowego wg projektu technicznego na zadaniu "(...)". Wartość ryczałtową prac określono na kwotę 560.715,64 zł + podatek VAT(k.6). We wstępnej tabeli do umowy na wykonanie robót na budowie trasa Średnicowa wyszczególniono, że na kwotę 560.715,64 zł składa się 175.004,94 zł za roboty rozbiórkowe, 180.099,89 zł za roboty ziemne, 201.421,60 zł za wywóz gruzu oraz 4.189,21 zł za ustawienie krawężnika betonowego na ławie betonowej(k. 8). W dniu 24 września 2001 roku sporządzone zostały dwa protokoły odbioru wykonanych robót, w których wskazano: w pierwszym roboty rozbiórkowe - 47.957,03 zł, roboty ziemne - 64.203,53 zł (k. 25); w drugim roboty rozbiórkowe - 108.366,64 zł, wywóz gruzu i urobku - 127.645,07 zł, roboty ziemne - 63.794,35 zł (k. 26). W oparciu o powyższe protokoły wystawiona została faktura VAT (...) z dnia 28 września 2001 roku na łączną kwotę 440.804,28 zł brutto (k. 24).

Powyższe oznacza, iż przedmiotową fakturą strony nie rozliczyły zapłaty za wykonanie krawężnika drogowego i brak podstaw do odliczania od powyższej kwoty wynagrodzenia za wykonanie tych prac. Powyższa okoliczność wynika również jednoznacznie z treści pisma procesowego wszystkich pozwanych z dnia 9 grudnia 2003 roku, w którym to pozwani podali, iż pominięcie w protokole odbioru robót czynności dotyczących ustawienia krawężników drogowych przez podwykonawcę było celowe, ponieważ wartość tych prac była przewidziana do kompensaty z wartością prac operatorów maszyn (k.99), czego apelujący Z. M. (1) zdaje się już nie pamiętać. Dodatkowo podać należy, iż w aktach sprawy brak dowodów potwierdzających to, w jaki sposób i kiedy prace te, które w tabeli wstępnej oszacowano na 4.189,21 zł + podatek VAT, zostały odebrane, rozliczone i zapłacone. Powyższe ustalenia czynią zarzut apelującego nietrafnym.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Apelacyjny podnosi, iż na obecnym etapie postępowania legitymacja czynna Syndyka masy upadłości pozostawała już poza sporem. Niewątpliwie z uwagi na upadłość Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. ogłoszoną postanowieniem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 31 stycznia 2002 roku do postępowania z udziałem upadłego zastosowanie na mocy przepisów przejściowych ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe tj. art. 540, będą miały przepisy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 roku Prawo upadłościowe. W myśl art. 20 § 1 ww. rozporządzenia na skutek ogłoszenia upadłości upadły traci z samego prawa zarząd oraz możność korzystania i rozporządzania majątkiem, należącym do niego w dniu ogłoszenia upadłości, jako też nabytym w toku postępowania. Majątek ten stanowi masę upadłości. Zaś zgodnie z art. 60 postępowanie dotyczące mienia wchodzącego w skład masy upadłości może być wszczęte i dalej prowadzone jedynie przez syndyka lub przeciwko niemu. W związku z tym, że zarząd majątkiem spółki przejął syndyk, to on jest obecnie uprawniony do dochodzenia w jej imieniu wszelkich roszczeń, których mogła by dochodzić przed sądem będąc reprezentowaną przez zarząd na mocy art. 201 § 1 k.s.h.

Dalej stwierdzić trzeba, iż powód już w pozwie wskazał dwie podstawy prawne dochodzonego od pozwanych Z. M. (1) i W. K. (1), a mianowicie przepis art. 293 § 1 k.s.h i art. 415 k.c.

Sąd Odwoławczy uznał za zasadny zarzut obojga apelujących, iż Sąd Okręgowy błędnie zastosował w przedmiotowej sprawie prawo materialne, podając jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa przepis art. 293 k.s.h.

Przytoczony przepis reguluje odpowiedzialność członków zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej i likwidatorów za szkody wyrządzone zawinionym działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki. Konieczną przesłanką tej odpowiedzialności jest bezprawność, która w rozumieniu art. 293 k.s.h. polega na działaniu sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki. Podnieść jednak należy, jak słusznie zarzucili skarżący, iż dochodzenie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy zawiązaniu spółki lub sprawowaniu zarządu wymaga - zgodnie z art. 228 pkt 2 k.s.h. uprzedniego podjęcia uchwały wspólników w tym przedmiocie. Uchwała o dochodzeniu roszczeń posiada bowiem cechy oświadczenia woli i wyraża interes prawny właściciela i jego wolę uzyskania ochrony prawnej. Fakt podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników, zgodnie z teorią organów, pozwala przypisać spółce wolę uzyskania odszkodowania. Uchwała ta z uwagi na swą treść powinna być traktowana jako przesłanka merytoryczna powództwa, a jej brak prowadzi do oddalenia powództwa z powodu braku legitymacji czynnej do jego wytoczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2012 r. IV CSK 76/12 LEX nr 1229815, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2015 r. IV CSK 417/14 LEX nr 1754267, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2012 r. w sprawie I CSK 635/11, Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 kwietnia 2012 r., I ACa 1024)11, Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 lutego 2012 r. VI ACz 195/12).

W przedmiotowej sprawie niespornym jest, iż syndyk nie legitymował się uchwałą wspólników upoważniającą do dochodzenia od pozwanych odszkodowania w oparciu o przepis art. 293 § 1 k.s.h., zatem powództwo nie mogło być uwzględnione na podstawie tego przepisu. Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu, iż syndyk jest zwolniony z obowiązku uzyskania uchwały wspólników, albowiem mimo ogłoszenia upadłości organy upadłego nadal istnieją, chociaż został im odjęty zarząd majątkiem upadłego, nadal mogą podejmować uchwały w oparciu o przepis art. 228 pkt 2 k.s.h. W przypadku, gdy syndyk nie może takiej uchwały od tego organu uzyskać, winien on dochodzić roszczenia należnego spółce na innej podstawie prawnej. Prawo upadłościowe i cywilne daje bowiem szereg możliwości ochrony praw upadłej spółki i jej wierzycieli, które nie wymagają uzyskania uprzedniej uchwały wspólników.

Na koniec podnieść trzeba, iż słuszny okazał się również zarzut, iż ustalenie bezprawności w rozumieniu art. 293 k.s.h. nie może ograniczać się jedynie do ogólnikowego stwierdzenia, że działanie lub zaniechanie było sprzeczne z prawem lub umową spółki, lecz powinno wskazywać - z przytoczeniem konkretnych przepisów prawa lub postanowień umowy - na czym polegała zawiniona sprzeczność zachowania członka organu spółki z oznaczonym przepisem prawa lub postanowieniem umowy, czego w uzasadnieniu w zaskarżonego wyroku zabrakło.

Słuszne okazały się również zarzuty pozwanego W. K. (1), iż Sąd I instancji w uzasadnieniu posłużył się w sposób nieuprawniony pojęciem pozorności czynności prawnej nie popierając tego stanowiska wywodem prawnym.

Analizując uzasadnienie orzeczenia Sądu Okręgowego stwierdzić należy, iż Sąd ten jako pozorne ocenił jedynie dwie z szeregu czynności dokonanych w przedmiotowej sprawie przez pozwanych w imieniu spółki (...), tj. sprzedaż sprzętu na rzecz spółki (...), oraz wykonanie usługi wynajmu sprzętu przez spółkę (...) na rzecz spółki (...). Brak przy tym jakichkolwiek wywodów prawnych, które doprowadziły do takiego stwierdzenia.

Pozorną czynnością prawną w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. jest czynność, w której strony stwarzają pozór dokonania określonej czynności prawnej, gdy w istocie nie mają zamiaru wywołania żadnych skutków prawnych, bądź też chcą wywołać inne skutki prawne, niż deklarują w pozornej czynności prawnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 września 2012r. sygn. I ACa 357/12). Trzeba też zauważyć, że pozorne oświadczenie woli jest składane drugiej stronie za jej zgodą. Pozorność wchodzi zatem w rachubę tylko wtedy, gdy brak zamiaru wywołania skutków prawnych został wobec drugiej strony oświadczony otwarcie, tak że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta oraz w pełni się z tym zgadzała(por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 lutego 1998 r. II CKN 816/97, Legalis, wyrok Sądu Najwyższego z 30 marca 1998 r. III CKN 219)98, Legalis). Nie powoduje więc skutków określonych w komentowanym przepisie symulacja jednostronna która polega na tym, że ten, kto składa oświadczenie woli, wprawdzie nie ma zamiaru wywołania skutków prawnych, ale nie ujawnia tego zamiaru drugiej stronie.

W świetle powyższego uznać należało, iż w sprawie nie wykazano, a ciężar wykazania tej okoliczności spoczywał na powodzie (art. 6 k.c.), iż wskazane przez Sąd Okręgowy czynności dokonane zostały pozornie za zgodą obu stron.

Podkreślić należy, że umowa sprzedaży pojazdów i ich najmu ma charakter konsensualny, co oznacza, że do jej zawarcia wystarczy zgodne złożenie przez strony, w formie do tego przepisanej oświadczeń woli, którymi strony obejmą istotne elementy tej umowy (określone art. 535 k.c.). Nie jest natomiast istotne dla ważności takiej umowy, czy została przy jej zawarciu zapłacona cena czy wynagrodzenie, a nawet czy doszło do wydania przedmiotu umowy sprzedaży czy najmu oraz kto i na jakich zasadach, po dokonaniu sprzedaży lub najmu, mógł z tej rzeczy korzystać.

Dla realizacji tych uprawnień służą bowiem stronie odrębne powództwa, jak powództwo o zapłatę ceny czy o wydanie.

Oceniając całokształt okoliczności niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny uznał, iż w istocie zarówno sprzedaż sprzętu, jak i jego wtórne wynajęcie wpisują się w całość działań pozwanych podejmowanych w imieniu spółki (...) jako jej zarząd i wspólnicy, począwszy od podjęcia uchwał o restrukturyzacji firmy w dniu 9 kwietnia 2001 r., poprzez zawarcie szeregu umów dotyczących współpracy w dniu 2 lipca 2001 r. podzlecania prac budowlanych, o dostawę sprzętu i materiałów budowlanych i w tym kontekście należy dokonać ich oceny, gdyż stanowią one realizację pozostałych kontraktów. Brak zatem podstaw do przyjęcia, iż były one podejmowane dla pozoru. Nadto podnieść trzeba, iż nie ma również dowodów na to by druga strona czynności wiedziała i godziła się na ich pozorne zawarcie.

Mimo słuszności powyższych zarzutów, Sąd Apelacyjny uznał, że brak było podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanych. Powód jako podstawę roszczenia pozwu wskazał również przepis art. 415 k.c. i również w tym kontekście winno być ocenione działanie pozwanych w imieniu i na rzecz spółki, którą reprezentowali.

Do przypisania danemu podmiotowi odpowiedzialności deliktowej w oparciu o przepis art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z własnej winy wyrządził drugiemu szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia, konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek: powstanie szkody rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie - także o charakterze niemajątkowym, wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym, polegającym na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody, istnienie związku przyczynowego pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Zachowanie jest bezprawne, gdy popada w kolizję z istniejącym porządkiem prawnym, przez który należy rozumieć zarówno nakazy, jak i zakazy wynikające z obowiązujących przepisów prawnych, jak również zasady współżycia społecznego, wówczas spełnia ono przesłankę obiektywnej wadliwości zachowania się. Zdarzeniem sprawczym, w rozumieniu art. 415, jest przy tym zarówno działanie, jak i zaniechanie. Pierwsze polega na zachowaniu się aktywnym, drugie na zachowaniu się biernym. Zaniechanie może być uznane za "czyn" wówczas, gdy wiąże się z ciążącym na sprawcy obowiązkiem czynnego działania i niewykonania tego obowiązku.

Komentowany przepis stanowi, że sprawca ponosi odpowiedzialność deliktową na zasadzie winy. Ustawodawca nie definiuje pojęcia winy. Regulacja kodeksu cywilnego posługując się w treści art. 415 pojęciem winy pozwala na podtrzymanie ugruntowanego w doktrynie i orzecznictwie poglądu, iż wina w ujęciu komentowanego artykułu jest pojęciem dwuelementowym. Dla przypisania komuś winy konieczne jest, by postępowanie tej osoby było wadliwe i to zarówno obiektywnie, jak i subiektywnie (podmiotowo). Wadliwość obiektywna polega na tak zwanej bezprawności zachowania się, podmiotowa zaś na pewnym określonym stosunku psychiki sprawcy do skutków swego postępowania.

Współczesna cywilistyka wyróżnia dwie postacie: winę umyślą i winę nieumyślną, nazywanej także niedbalstwem. W przypadku winy umyślnej naganność stanu psychicznego sprawcy polega na tym, że chce on przez swoje bezprawne zachowanie wyrządzić drugiemu szkodę lub co najmniej świadomie godzi się na to. Natomiast pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z nie dołożeniem wymaganej staranności, którą zgodnie z art. 355 k.c. należy rozumieć jako staranność wymaganą w stosunkach danego rodzaju.

Uzupełniając powyższe podnieść należy, iż zgodnie z art. 441 § 1 k.c. jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna.

Ciężar dowodu wykazania zaistnienia powyższych okoliczności zgodnie z przepisem art. 6 k.c. spoczywał na powodzie albowiem to on z tych okoliczności chciał wywodzić skutki prawne.

W ocenie Sądu II instancji znajdujący się w aktach materiał dowodowy pozwala przypisać pozwanym bezprawne, zawinione działanie, które doprowadziło do powstania szkody w majątku upadłej spółki.

Rozważania w tym przedmiocie należy poprzedzić krótkim wywodem dotyczącym obowiązków jakie spoczywają na członkach zarządu osoby spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

W tym kontekście wskazać należy, iż Kodeks spółek handlowych wprowadza miernik podwyższonej staranności w odniesieniu do osób wchodzących w skład zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zgodnie z art. 293 § 2 k.s.h. członek zarządu powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności. Wykonywanie obowiązków przez członków zarządu winno się zatem odbywać z zachowaniem staranności wynikającej z zawodowego charakteru ich działalności. Obejmuje to w szczególności znajomość procesów organizacyjnych, finansowych, ale także kierowanie zasobami ludzkimi oraz obowiązek znajomości przepisów prawa i następstw wynikających z ich naruszenia. Podjęcie się wykonywania obowiązków członka zarządu w sytuacji braku odpowiedniego wykształcenia i wiadomości lub doświadczenia potrzebnego do prowadzenia spraw spółki powinno być kwalifikowane jako naruszenie wymaganej staranności i sumienności. W przepisie tym chodzi o taką szczególną należytą staranność, jakiej oczekuje się od osoby, która prowadzi działalność zawodowo, a wobec tego jest to staranność na poziomie wyższym od przeciętnego. Nie ma przy tym znaczenia, czy odpowiednie kryteria specjalistyczne zostały osiągnięte w drodze wykształcenia, czy też przez odpowiednie przygotowanie praktyczne. Podwyższona staranność, jakiej oczekiwać należy od członka zarządu, wynika z tego, że funkcja członka zarządu sprawowana jest dobrowolnie, powierzenie jej wymaga zgody osoby powołanej na to stanowisko, przy tym członek zarządu może też zrezygnować w każdym czasie ze swojej funkcji (art. 202 § 5 i art. 369 § 6 k.s.h.). Charakter prawny funkcji członka zarządu oznacza nie tylko obowiązek wykonywania czynności zarządzających (obowiązek wykonywania powierzonych zadań), ale też zwiększony zakres odpowiedzialności, w tym odpowiedzialności za skutki działań kierowanej spółki, a więc i skutki działań osób dopuszczonych do faktycznego zarządzania spółką. Inne rozumienie tego przepisu zawężające pojęcie "pełnienia obowiązków" tylko do faktycznych czynności członka zarządu prowadziłoby do wyłączenia jego odpowiedzialności w przypadku niewykonywania tych czynności z powodu ustanowienia pełnomocnika lub prokurenta. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2015 r., II UK 167/14, wyrok Sadu Najwyższego z 24 czerwca 2015 roku, II CSK 554/14, LEX nr 1767100, wyrok Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 stycznia 2016 roku, I ACa 1003/15 LEX nr 1979415, wyrok Sadu apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 stycznia 2016 roku, I ACA1413/15 LEX nr 2016314).

Warto też przytoczyć pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 czerwca 2002 r. (Sygn. akt III CKN 694/00), gdzie stanął on na stanowisku, że w przypadku podmiotu, który jest zobowiązany do zachowania przy wykonywaniu swoich obowiązków szczególnej staranności, do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej konieczne jest wprawdzie, by naruszenie tych obowiązków było zawinione (art. 415 k.c.), jednakże zważywszy na abstrakcyjną ocenę niedbalstwa (art. 355 § 1 k.c.) oraz zawodowy charakter działalności (art. 355 § 2 k.c.) sam fakt ich naruszenia przesądza z reguły o winie, co najmniej w postaci niedbalstwa.

Brzmienie art. 2932 k.s.h. upoważnia do twierdzenia, że nie wyłącza odpowiedzialności członka zarządu nieznajomość stanu finansów spółki (por. wyrok SN z 19 lutego 2008 r., II UK 100/07, OSNP Nr 9-10/2009, poz. 127), czy też subiektywna ocena sytuacji majątkowej spółki, a w szczególności nadzieja na przyszłe wpływy i zyski (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 2011 r., II UK 265/10, Legalis).

Bez znaczenia w niniejszej sprawie pozostaje również fakt, iż przy zarządzie wieloosobowym, pozwany Z. M. (1) uprawniony był do jednoosobowej reprezentacji spółki, tym bardziej, że z dowodów z dokumentów wynika, iż przy zawieraniu umów ze spółką (...) pozwani działali wspólnie, a faktury potwierdzające sprzedaż sprzętu i urządzeń podpisywał sam W. K. (1). Także podział obowiązków między członkami zarządu, w którym Z. M. (1) odpowiadał za decyzje strategiczne, a W. K. (1) zaopatrzenie i finanse nie ekskulpuje winy W. K. (1) za szkodę wyrządzoną spółce i wierzycielom spółki umniejszając jej dochód i wyprowadzając kwotę 362.628,34 zł. Z przepisu art. 208 § 1 k.s.h. wynika bowiem, że jeżeli zarząd jest wieloosobowy, a umowa spółki nie stanowi inaczej, do wzajemnych stosunków członków zarządu stosuje się przepisy § 2-8. W § 2 wskazano, iż każdy członek zarządu ma prawo i obowiązek prowadzenia spraw spółki. Powinien on również podejmować działania uniemożliwiające wyrządzenie jej szkody, a zaniechanie w tym zakresie nie może prowadzić do braku odpowiedzialności.

Dalej wskazać należy, iż pozwani byli członkami zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, której celem było prowadzenie działalności gospodarczej. Jak wynika z definicji działalności gospodarczej zawartej w art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej, działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Analogicznie przesłanki działalności gospodarczej określone zostały w judykaturze i piśmiennictwie, które stoją na stanowisku, że charakteryzuje ją cel zawodowy i zarobkowy, działanie we własnym imieniu, ciągłość tego działania oraz uczestnictwo w obrocie gospodarczym (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 1991 roku, III CZP 9/91, i uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia z dnia 6 grudnia 1991 roku, III CZP 117/91).

Powyższe oznacza, iż prowadzenie spraw spółki winno się odbywać w sposób profesjonalny i przynoszący temu podmiotowi korzyść. Dlatego też działania, które w świetle obiektywnej oceny wywołują pomniejszenie zysku i majątku zarządzanego podmiotu należy zatem uznać za bezprawne. Podkreślić też należy, iż prowadzenie interesów spółki nie może się oczywiście odbywać kosztem bezprawnego naruszenia praw osób trzecich, będących jej kontrahentami, przez usuwanie majątku spółki spod egzekucji. Zgodnie z przepisem art. 300 § 1 i 2 k.k., w razie grożącej niewypłacalności lub upadłości bezprawnym jest działanie polegające na udaremnianiu lub uszczuplaniu zaspokojenia wierzyciela przez usuwanie, ukrywanie, zbywanie, darowanie, niszczenie, rzeczywiście lub pozornie obciążanie albo uszkadzanie składników majątku. Prawo zakazuje też, by w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego i przez to zaspokojenia wierzyciela usuwać, ukrywać, zbywać, darować, niszczyć, rzeczywiście lub pozornie obciążać albo uszkadzać składniki majątku zajęte lub zagrożone zajęciem (art. 300 § 2 k.k.). Sprzeczne z prawem jest także w myśl art. 302 § 1 k.k. gdy w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłaca się lub zabezpiecza tylko niektórych z nich, działając na szkodę pozostałych.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy w pierwszej kolejności wskazać należy, iż poza sporem pozostawała okoliczność, iż w 2001 roku zarówno Z. M. (1), jak i W. K. (1) wchodzili w skład zarządu Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G., przy czym Z. M. (1) sprawował dodatkowo funkcję Prezesa zarządu.

Zachowania obojga pozwanych należy ocenić w kontekście sytuacji i kondycji finansowej, w jakiej znajdowała się zarządzana przez nich spółka w dacie, kiedy dokonano czynności prowadzących do wypłaty kwoty 362.628,24 zł.

Nie ulega wątpliwości, iż już od początku 2001 roku spółka ta znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej. W dniu 9 kwietnia 2001 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników (...) sp. z o.o. podjęło uchwały w przedmiocie restrukturyzacji spółki polegającej na stworzeniu układu holdingowego z podziałem na roboty specjalistyczne i redukcji zatrudnienia. W ramach powyższego, zarząd został upoważniony do wykupienia udziałów spółki (...) w S. oraz Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.. Postanowiono, że w ramach działalności przygotowawczych należy stopniowo podzlecać tym spółkom roboty budowlane, prowadzenie hurtowni materiałów budowlanych oraz zasilać je w niezbędny sprzęt budowlany.

Zgromadzenie Wspólników wyraziło zgodę na sprzedaż części sprzętu do ww. spółek według wybranej koncepcji działania, których wykonanie powierzono członkom zarządu z zastrzeżeniem, że zmiany winny być przeprowadzone w taki sposób, by spółka nie utraciła kontroli nad środkami trwałymi.

W kwietniu 2001 roku wpłynął pierwszy wniosek wierzyciela spółki (...) o ogłoszenie jej upadłości. W roku tym wobec spółki wszczęto też 37 postępowań egzekucyjnych, w toku których dokonano zajęć należących do spółki kont bankowych. Wszczęcie postępowania egzekucyjnego poprzedzone musiało być uzyskaniem tytułu wykonawczego w postępowaniu sądowym rozpoznawczym i klauzulowym, co z natury rzeczy jest czasochłonne. Powyższe oznacza, iż niewydolność finansowa spółki musiała występować już na początku roku 2001. W maju pojawiły się problemy z zapłatą wynagrodzeń pracownikom i składek na rzecz ZUS. Okoliczności te były znane obojgu skarżącym, którzy byli nie tylko członkami zarządu, ale i wspólnikami spółki decydującymi o strategii spółki. Obaj pozwani zeznali, iż wobec faktu, że spółka miała zajęte konta, by zapewnić kontynuację bieżących zobowiązań przez podwykonawców, pieniądze na ich wynagrodzenie w miarę możliwości pobierane były z kont bankowych i trzymane w kasie w biurze. Pozwany W. K. (1) zeznał, że to on przygotowywał dla działu księgowości listę dostawców, wierzycieli, dłużników, i decydował którym wierzycielom według niego należało zapłacić w pierwszej kolejności. Miało to służyć utrzymaniu ciągłości dostaw.

W takich okolicznościach pozwani, jako zarząd spółki (...) przystąpili do wykonania uchwał wspólników.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny zauważa, iż brak dowodów na to, by podjęto jakiekolwiek kroki faktyczne lub prawne celem uzyskania kontroli nad spółkami, które miały wejść do planowanego holdingu, w szczególności wykupu większościowego udziału w tych spółkach. Nie wskazywano też na żadne przeszkody, które mogłyby to uniemożliwiać lub chociażby utrudniać. Nic nie wskazuje też na to, by pozwani jako członkowie zarządu dokonali sprawdzenia aktualnej kondycji finansowej spółek, z którymi miała być nawiązana współpraca.

Jest to o tyle istotne, że Firma (...) sp. z o.o. zawarciem umów z (...) sp. z o.o. znajdowała się w trudnej sytuacji finansowej. W kwietniu 2001 r. firma podjęła działania naprawcze i stopniowo redukowała do niezbędnego minimum ilość zatrudnionych pracowników. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż spółka ta działała w innej branży niż spółka (...), zajmowała się bowiem produkcją okien PCV, nie posiadała ona żadnego doświadczenia w wykonywaniu robót budowlanych, nie miała też zaplecza technicznego w postaci: pracowników, urządzeń i maszyn niezbędnych do wykonywania usług ogólnobudowlanych.

W zasadzie jedynym dostrzegalnym łącznikiem pomiędzy obiema firmami jest osoba pozwanego Z. M. (1), który był większościowym udziałowcem w spółce (...) i jedynym udziałowcem w spółce (...). Powyższe wynika wprost z odpisu z rejestru handlowego. Pozwany W. K. (1) nie twierdził, iż o fakcie tym nie wiedział, nadto z uwagi na jawność rejestrów uznać należy, iż bez trudu mógł on taką wiedzę pozyskać. W ocenie Sądu Odwoławczego należy też przyjąć, iż pozwani posiadali wiedzę o niekorzystnej kondycji finansowej, w jakiej znajdowała się Spółka (...). Z. M. (1) był jej jedynym wspólnikiem i to on podejmował w dniu 12 kwietnia 2001 roku uchwały w przedmiocie jej restrukturyzacji, miał zatem pełne rozeznanie w tym zakresie, natomiast pozwany W. K. (1) miał obowiązek, przy dołożeniu nawet minimum staranności, uzyskać taką wiedzę przed zawarciem umów z tą firmą, zaniechanie dokonania takiej czynności należy ocenić jako niedbalstwo. W aktach sprawy, jak już wspomniano, brak jednak dowodów na to, by takich minimalnych aktów staranności dochował.

W takich realiach w dniu 2 lipca 2001 roku pozwani reprezentując spółkę (...) zawarli ze Spółką (...) następujące umowy:

- o długoletniej współpracy zakresie dostaw materiałów i urządzeń oraz podwykonawstwa na budowach prowadzonych przez Zamawiającego.

- o dostawę materiałów, w ramach której Dostawca zobowiązał się dostarczać kompleksowo materiały i urządzenia na budowy prowadzone przez Zamawiającego. Wartość dostaw do końca 2001 r. została oszacowana na kwotę ok.

5.000.000 zł.

- o wykonanie robót, obejmująca roboty rozbiórkowe, roboty ziemne oraz wykonanie krawężnika drogowego według projektu na zadaniu "(...)". Rozpoczęcie robót zostało ustalone na dzień 8 lipca 2001 r., a ich zakończenie na dzień 10 września 2001 r. Wartość ryczałtowa robót została określona na kwotę 560.715,64 zł.

Już przy zawarciu umowy oczywistym zatem było, iż spółka (...) nie jest w stanie w zakreślonych w nich terminach, samodzielnie wykonać nałożonych na nią umowami obowiązków.

Powyższe spowodowało konieczność zawarcia kolejnych umów dotyczących sprzedaży sprzętu, co nastąpiło w dniach 4-9 lipca 2001 roku. Sprzedaży tej, dokonano spółce znajdującej się w trudnościach finansowych, bez wyceny, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, z okresem zapłaty za 6,5 roku, co obarczone było dużym ryzykiem, iż spółka nie otrzyma za niego zapłaty. Celowość takiego rozporządzenia była również wątpliwa, gdyż dotyczyło to sprzętu, który był spółce (...) potrzebny do wykonywania bieżących zobowiązań i uzasadniał zatrudnianie operatorów tego sprzętu.

Pozwani wbrew intencji wspólników doprowadzili też do sytuacji, że spółka utraciła nad nim całkowitą kontrolę.

Bezwarunkowa sprzedaż pozwoliła w późniejszym okresie w październiku 2001 roku spółce (...) dokonać jego dalszej odsprzedaży na rzecz firmy syna pozwanego Z. M. - R. M..

Następnie pozwani zdecydowali też o udostępnieniu pracowników- operatorów do obsługi i utrzymania sprzętu, dostarczenia i opłacenia paliwa do maszyn i urządzeń (aneks Nr (...) z dnia 27 sierpnia 2001 r.), a także udostępnili miejsce do jego parkowania (umową z dnia 6 lipca 2001 r.). Dodać należy, iż dokonano jedynie potrącenia kosztów paliwa, nie doszło natomiast do rozliczenia kosztów poniesionych na wynagrodzenia pracowników, podatki, składki ZUS, nie obciążono też spółki (...) kosztami parkowania sprzętu.

Powyższych działań nie sposób ocenić jako podejmowane w interesie i na korzyść spółki (...). Nawet bowiem jeśli za wykonane prace otrzymała od inwestora wyższą kwotę niż uiszczona spółce (...), to niewątpliwie koszt własnego wykonania, do czego nie było żadnych przeszkód, niewątpliwie byłby niższy o zysk, jaki był założony dla podwykonawcy, nadto nie rozliczono kosztów pracowniczych, ani kosztów parkowania, kredytowano koszt paliwa do sprzętu. Sądowi Apelacyjnemu, w tych okolicznościach, trudno znaleźć jakieś racjonalne wyjaśnienie dla podejmowanych przez pozwanych decyzji w zakresie współpracy obu spółek. Obiektywnie nie można też uznać ich za ekonomicznie uzasadnione i rentowne, zmierzające do poprawy zadłużonej i zagrożonej upadłością spółki.

Niewątpliwie zaś działania te pomniejszały dochody spółki, przez to jej zysk, powiększyły poniesione przez nią koszty, a ostatecznie doprowadziły do usunięcia z majątku spółki kwoty 362.628,34 zł, która mogła posłużyć na spłatę wymagalnych zobowiązań i pomniejszenia w ten sposób pasywów spółki (...).

Warto też przypomnieć, iż z kwoty 362.628,34 zł wypłaconej (...), aż 210.000 zł w gotówce otrzymał pozwany Z. M. (1), w tym 70.000 zł jako zwrot zadatku, 140.000 zł z tytułu pożyczek udzielonych jemu i R. C. (1). Pozostałe kwoty posłużyły spółce (...) na spłatę własnych zobowiązań, w tym zapłatę za usługi przedsiębiorstw prowadzonych przez syna i córkę pozwanego Z. M. (1).

Przedstawiony powyżej ciąg zdarzeń, zawieranie umów, tworzenie dokumentacji, rzeczywisty sposób wykonania umów, ostateczne przeznaczenie pieniędzy wskazuje na to, iż czynności podejmowane przez pozwanych ukierunkowane były na wyprowadzenie majątku ze spółki, co jest sprzeczne nie tylko z obowiązkiem rzetelnego prowadzenia spraw spółki i niedziałania na jej szkodę, ale i z zasadami współżycia społecznego. Zdaniem Sądu II instancji powyższe ustalenia i rozważania wskazują też na to, iż działanie pozwanych było świadome i zawinione.

Trudno bowiem podać, nawet przy przeciętnej wiedzy i doświadczeniu, na czym miałby polegać interes spółki (...) w takim prowadzeniu jej spraw. Działania pozwanych nawet przy ich najlepszym wykonaniu prowadziły do pomniejszenia majątku i dochodów spółki, a z całą pewnością nie przynosiły jej żadnych wymiernych korzyści, ani w dacie zawierania umów, ani przewidywalnych na przyszłość. Słusznie też wskazał Sad Okręgowy, iż uzasadnieniem takich działań nie mogło być przejęcie pracowników bowiem już w kwietniu 2001 roku spółka (...) dokonywała zwolnień własnych pracowników, zatem nie mogła w ich miejsce zatrudnić innych osób, o czym pozwani pełniący funkcję członków zarządu winni wiedzieć, przepisy prawa pracy w tym zakresie są bowiem powszechnie znane. Nadto należy zauważyć, iż umowy zawarte w dniu 2 lipca 2001 r., ani też aneks do umowy z sierpnia 2001 roku w żaden sposób nie odnosiły się do tej kwestii, a to czas ich zawierania był właściwym i najkorzystniejszym z punktu widzenia spółki (...) do prowadzenia negocjacji w tym zakresie.

Sąd II instancji zwraca przy tym uwagę na to, iż do wypłaty kwoty 362.628,34 zł w formie gotówkowej wbrew obowiązkowi wynikającemu z ustawy o rachunkowości. Wypłacając w ten sposób pieniądze pozwani doprowadzili do pominięcia wszystkich wierzycieli spółki (...), niewątpliwie wcześniejszych, skoro na skutek ich wniosków nastąpiło wszczęcie postępowań egzekucyjnych i zajęcie kont tego podmiotu, co jest sprzeczne z prawem, i wypełnia przesłanki czynów karalnych określonych w przepisach art. 300 § 1 i 2 k.k. oraz art. 302 § 1 k.k.

Fakt, iż wypłaty dokonał jednoosobowo pozwany Z. M. (1) nie zwalnia z odpowiedzialności pozwanego W. K. (1), bowiem do wypłaty mogło dojść na skutek nadania jej pozoru legalności przez zawarcie przez obu pozwanych najpierw umowy o zlecenie prac budowlanych, a następnie celem umożliwienia jej wykonania kolejnych umów: sprzedaży i udostępnienia składników majątkowych (sprzętu, paliwa, bazy) i zasobów ludzkich spółki (...). To właśnie na podstawie tych kontraktów możliwym było wystawienie dokumentów księgowych i faktur formalnie uzasadniających wypłatę.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Odwoławczy uznał, iż powództwo o zapłatę kwoty 362.628,34 zł zasługiwało na uwzględnienie w oparciu o przepis art. 415 k.c.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych dochodzonych przez powoda wraz z roszczeniem głównym stanowi przepis art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 363 k.c.

W myśl przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Stosownie zaś do treści art. 363 § 2 k.c., jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

W doktrynie przyjmuje się, iż w cytowanym wyżej przepisie przyjęto rozwiązanie, że odszkodowanie pieniężne winno się co do zasady ustalać według cen istniejących w dacie ustalania odszkodowania. W przypadku gdy poszkodowany wytoczy powództwo, będzie to zatem chwila orzekania o odszkodowaniu. Ustawodawca przewidział jednak odstępstwo od zasady uwzględniania cen z daty ustalania odszkodowania, według którego należy brać pod uwagę ceny bądź to z daty wyrządzenia szkody albo też późniejszej, lecz co oczywiste, nie z chwili orzekania o odszkodowaniu. Przedmiotowe odstępstwo uzależnione jest od wystąpienia szczególnych okoliczności. Przyjmuje się, i Sąd Apelacyjny ten pogląd w całości podziela, iż zasądzone odszkodowanie ma zrekompensować poszkodowanemu stratę, ale i jednocześnie, nie ma prowadzić do jego nieuzasadnionego wzbogacenia. Podnieść jednak trzeba, iż wyrok orzekający o odszkodowaniu ma deklaratoryjny charakter i jego celem jest dążenie do możliwie pełnego wyrównania szkody.

Według Sądu Odwoławczego okoliczności niniejszej sprawy, bezprawne, zawinione działanie pozwanych, fakt, iż szkoda wyrządzona została w pieniądzu, której wysokość od początku była znana obu stronom postępowania, fakt, iż powód po wniesieniu pozwu w 2003 roku nie dokonał w toku procesu jej waloryzacji, przemawia za zasądzeniem na rzecz powoda odszkodowania według cen istniejących w chwili zaistnienia szkody wraz z odsetkami od upływu terminu określonego w wezwaniu do zapłaty skierowanym do pozwanych przez powoda pismami z dnia 14 marca 2003 roku, są to bowiem szczególne okoliczności przemawiające za zastosowaniem w przedmiotowej sprawie przepisu art. 363 § 2 k.c.

Wskazać bowiem należy, iż obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiło nieuzasadnione uprzywilejowanie pozwanych, skłaniając ich do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 kwietnia 2013 r., sygn. akt I ACa 1200/12, LEX nr 1324796), co w niniejszej sprawie trwało od czasu wytoczenia powództwa blisko 14 lat. Zauważyć też trzeba, że odsetki ustawowe mają też zapewnić swego rodzaju zryczałtowane wynagrodzenie dla wierzyciela za korzystanie ze środków pieniężnych jemu należnych przez dłużnika. Ponadto mają na celu motywować dłużnika do jak najszybszego spełnienia świadczenia. Zważywszy na to, iż roszczenie o zapłatę odszkodowania co do zasady nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika, uznać należało, iż roszczenie powoda stało się wymagalne po wezwaniu do spełnienia świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.).

W tym stanie rzeczy uznać należało, iż zasądzenie odsetek ustawowych od roszczenia głównego począwszy od dnia 14 kwietnia 2003 r. znajduje uzasadnienie w przepisach prawa.

W konsekwencji apelacje obu pozwanych Sąd Apelacyjny oddalił na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania wyrażoną w przepisie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Pozwani, jako przegrywający zobowiązani są do poniesienia kosztów przeciwnika, na które ograniczały się do wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika, będącego adwokatem. Wysokość wynagrodzenia ustalono na poziomie minimalnych stawek wynikających z § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Informacja publiczna

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.