Uchwała z dnia 1972-09-22 sygn. III PZP 12/72
Numer BOS: 1671781
Data orzeczenia: 1972-09-22
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Uwzględnienie przez sąd z urzędu nadużycia prawa (art. 5 k.c.)
- Zasady współżycia społecznego - art. 5 k.c. (nadużycie prawa)
- Ograniczenie odpowiedzialność za dług spadkowe w razie prostego przyjęcia spadku (art. 1031 § 1 i art. 5 k.c.)
- Rodzaje oświadczeń składanych na podstawie art. 1012 k.c.
- Odpowiedzialność za długi spadkowe a zasady współżycia społecznego
Sygn. akt III PZP 12/72
Uchwała 7 sędziów - zasada prawna z dnia 22 września 1972 r.
Przewodniczący: sędzia W. Formański. Sędziowie: W. Bryl, A. Filcek, M. Rafacz-Krzyżanowska, A. Szczurzewski, M. Wilewski (sprawozdawca), K. Zieliński.
Sąd Najwyższy, z udziałem wiceprokuratora Prokuratury Generalnej PRL W. Grocholi, w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Państwowego "Uzdrowisko I." w I. przeciwko Reginie Z., Zbigniewowi Z., Januszowi Z., Elżbiecie Z., Stanisławie B. i Felicji G. o 253.953,50 zł, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym następującego zagadnienia prawnego przekazanego przez skład trzech sędziów Sądu Najwyższego postanowieniem z dnia 7 kwietnia 1972 r.:
"Czy odpowiedzialność spadkobiercy za dług spadkowy, wynikająca z prostego przyjęcia spadku, może podlegać ocenie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, w szczególności czy może być wyłączona bądź ograniczona na podstawie art. 5 k.c. ze względu na stan aktywów spadku oraz trudną sytuację życiową spadkobiercy?",
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
Odpowiedzialność spadkobiercy za dług spadkowy, wynikająca z prostego przyjęcia spadku, nie podlega ograniczeniu z tej tylko przyczyny, że jest to dług ze stosunku pracy lub że spadkobiercą jest pracownik.
Jednakże odpowiedzialność taka w szczególnie wyjątkowych wypadkach podlega ograniczeniu lub nawet wyłączeniu, jeżeli przemawiają za tym zasady współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Uzasadnienie
I Zagadnienie prawne przedstawione składowi siedmiu sędziów wyłoniło się w sprawie, w której powodowe Przedsiębiorstwo dochodziło od spadkobierców swego pracownika zapłaty kwoty 253.953,50 zł, przywłaszczonej przez niego w okresie pracy na stanowisku głównego księgowego.
W toku procesu wezwano do udziału w sprawie w charakterze pozwanych dwie byłe pracownice powodowego Uzdrowiska, które - działając w zaufaniu do głównego księgowego - przekazywały mu pieniądze na tzw. usługi bez zachowania obowiązujących przepisów, umożliwiając mu w ten sposób ich przywłaszczenie.
Spadkodawca zmarł 13.II.1968 r., a jego żona, emerytka, oraz troje pełnoletnich dzieci, utrzymujących się z pracy, przyjęły spadek po nim wprost, co zostało stwierdzone postanowieniem Sądu Powiatowego z dnia 9.VI.1969 r.
Sąd Wojewódzki zastosował art. 362 k.c. i uznał, że powodowe Uzdrowisko, na skutek braku nadzoru nad pracą głównego księgowego, przyczyniło się do szkody w połowie, w odniesieniu zaś do drugiej połowy zmniejszył dochodzoną należność w stosunku do spadkobierców do 1/10 wysokości szkody, stosując art. 5 k.c.
Od pozostałych pozwanych pracownic Sąd Wojewódzki zasądził odszkodowanie odpowiadające 1/20 części szkody, jako przez nie zawinionej.
Wyrok ten zaskarżyły obie strony.
Przy rozpoznawaniu rewizji składowi trzech sędziów Sądu Najwyższego nasunęły się wątpliwości objęte zagadnieniem prawnym, które w trybie art. 30 ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 11, poz. 54) zostało przedstawione do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu.
II Jak wynika z treści przedstawionego pytania, została w nim pominięta okoliczność wynikająca z akt sprawy, że spadkodawcą była osoba pozostająca w stosunku pracy, spadkobiercami - także bądź pracownicy (dzieci), bądź osoba objęta statusem pracowniczym (wdowa), sam zaś dług wywodził się ze stosunku pracy. Te właśnie okoliczności leżały u podstaw zastosowania przez Sąd Wojewódzki art. 5 k.c., co z kolei zrodziło wątpliwość objętą przekazanym składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego zagadnieniem prawnym. W rozważaniach przeto należy przede wszystkim wziąć pod uwagę ten istotny dla stanu faktycznego sprawy element, gdyż bez jego uwzględnienia udzielona odpowiedź na nurtujące wątpliwości nie byłaby pełna.
Wychodząc z tego założenia, należy stwierdzić, że odpowiedzialność spadkobiercy za długi spadkowe ma charakter pochodny. Stwierdzenie to, nie kwestionowane w doktrynie ani w orzecznictwie, oznacza m.in., że przy określaniu odpowiedzialności spadkobiercy nie można pominąć wszystkich okoliczności, które decydowały lub decydowałyby o określeniu odpowiedzialności spadkodawcy za zobowiązania, jakie stały się długiem spadkowym. Zasada ta w zastosowaniu do długu spadkowego będącego długiem ze stosunku pracy zobowiązuje do uwzględnienia w odniesieniu do spadkobiercy wszystkich okoliczności, jakie były wzięte pod uwagę w stosunku do spadkodawcy przy określaniu wysokości jego zobowiązania, które stało się długiem spadkowym.
W grę zatem będą wchodziły na przykład takie okoliczności, jak przyczynienie się poszkodowanego (w tym wypadku zakładu pracy) do powstania lub zwiększenia szkody (art. 362 k.c.), niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania w następstwie okoliczności, za które dłużnik (w tym wypadku pracownik) nie odpowiada (art. 471 k.c.), czy też ograniczenie odpowiedzialności za szkody wyrządzone nieumyślnie przez pracownika w procesie pracy (zasada prawa pracy - art. XII § 3 przep. wprow. k.c. - uchwała składu 7 sędziów Izby Pracy i Ubezp. Społ. SN z dnia 15.V.1965 r. III PO 40/64 - OSNCP 1966, z. 6, poz. 88).
Okoliczność zatem, że dług spadkowy był długiem ze stosunku pracy, została już w pełni uwzględniona wobec spadkodawcy przy określeniu wysokości tego długu. Odpowiedzialność spadkobiercy jest ze wskazanych przyczyn - jako pochodna względem odpowiedzialności spadkodawcy - również ograniczona, brak zatem podstaw do ponownego jej ograniczenia z takich samych przyczyn.
Brak jest także podstaw do ograniczenia odpowiedzialności spadkobiercy z tej tylko przyczyny, że jest on pracownikiem lub że był nim spadkodawca. Nie przewidują możliwości ograniczenia odpowiedzialności spadkobiercy wyłącznie z takich przyczyn przepisy prawa cywilnego ani przepisy prawa pracy. Jest to zrozumiałe, jeśli się zważy, że czerpanie środków utrzymania z własnej pracy jest powszechnym udziałem wielomilionowej rzeszy obywateli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, nie stanowi więc jakiejś sytuacji wyjątkowej, wymagającej szczególnego unormowania.
Z tych przyczyn na przedstawione pytanie należało odpowiedzieć, że odpowiedzialność spadkobiercy za dług spadkowy wynikająca z prostego przyjęcia spadku nie podlega ograniczeniu z tej tylko przyczyny, że jest to dług ze stosunku pracy lub że spadkobiercą jest pracownik.
III Przytoczona jednak zasada nie wyłącza - gdy kodeks cywilny nie zna ustawowego ograniczenia stosowania zasad współżycia społecznego w stosunkach cywilnych sensu largo - ograniczenia omawianej odpowiedzialności przez zastosowanie art. 5 k.c., oczywiście tylko w razie ziszczenia się przesłanek koniecznych do przyjęcia, że korzystanie przez wierzyciela spadkowego z nieograniczonej odpowiedzialności spadkobiercy za dług spadkowy stanowi nadużycie przysługującego mu prawa podmiotowego. Przesłanką pozytywną jest niewątpliwie szczególna wyjątkowość sytuacji dotyczącej spadkobiercy, natomiast do przesłanek negatywnych, tj. wyłączających stosowanie art. 5 k.c., zaliczyć należy możliwość wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności środkami przewidzianymi przez prawo albo naganność postępowania spadkobiercy, kolidującą z zasadami współżycia społecznego.
Przystępując najpierw do prześledzenia przesłanek negatywnych, należy mieć na uwadze, że nabycie spadku przez spadkobierców z chwilą otwarcia spadku (art. 925 k.c.), nie jest ostateczne dopóty, dopóki spadkobiercy nie złożą oświadczenia o przyjęciu spadku lub nie upłynie termin do złożenia takiego oświadczenia (art. 1015 § 2 k.c.).
Oświadczenie spadkobiercy o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może mieć treść trojakiego rodzaju. Spadkobiercy mogą: a) przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste); b) przyjąć spadek z ograniczeniem tej odpowiedzialności (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza); c) odrzucić spadek (art. 1012 k.c.).
W wypadku wymienionym pod c) spadkobierca jest wyłączony od dziedziczenia i nie ponosi żadnej odpowiedzialności za długi spadkowe, jest bowiem traktowany tak, jakby nie dożył otwarcia spadku (art. 1020 k.c.).
Natomiast w wypadku opisanym pod b) spadkobierca jest odpowiedzialny za długi spadkowe tylko do wartości stanu czynnego spadku, ustalonego w spisie inwentarza (art. 1031 § 2 zd. 1 k.c.).
Niezależnie od tych przewidzianych przez prawo możliwości wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe, spadkobierca ma jeszcze możność uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli o przyjęciu spadku, złożonego pod wpływem błędu lub groźby (art. 1019 § 1 pkt 1 k.c.), a ponadto, jeżeli pod wpływem błędu lub groźby nie złożył żadnego oświadczenia w terminie, może w powyższy sposób uchylić się od skutków prawnych niezachowania terminu (art. 1019 § 2 k.c.).
Przepis art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy w tym sensie, że można go stosować tylko w sytuacji, gdy interesy stron pokrzywdzonych nadużyciem prawa przysługującego osobom uprawnionym nie mogą być chronione w innej drodze, np. w wyżej wymienionej.
Niewykorzystanie jednak omówionych wyżej uprawnień przez spadkobiercę nie może ujść uwadze sądu przy ocenie, czy wierzyciel spadkodawcy, jako podmiot uprawniony, nie nadużywa swojego prawa.
Niezachowanie zatem przez spadkobiercę tych środków ostrożności czy pilności nie wyłącza konieczności dokonania oceny - z punktu widzenia zasad przewidzianych w art. 5 k.c. - użytku, jaki wierzyciel czyni z przysługującego mu uprawnienia. Spośród negatywnych przesłanek, dla ich pełniejszej ilustracji, wymienić jeszcze należy naganność postępowania spadkobiercy, przejawiającą się np. w tym, że korzystał on z owoców działalności spadkodawcy, jaka wywołała szkodę, której wyrównaniu ma służyć dług spadkowy, albo wiedział o takiej działalności i aprobował ją swoim zachowaniem.
Postępowania takiego bowiem nie można by pogodzić z powinnością przestrzegania zasad współżycia społecznego.
Powyższe wyliczenie przesłanek negatywnych jest z natury rzeczy tylko przykładowe, nie jest bowiem możliwe wyczerpanie różnych sytuacji, jakie stwarza życie.
IV Przechodząc do omówienia przesłanek pozytywnych, należy zauważyć, co następuje:
Przejście obowiązków majątkowych zmarłego z chwilą jego śmierci na spadkobierców ma tylko to znaczenie, że wierzycielowi przysługuje względem spadkobiercy dłużnika takie samo uprawnienie, jakie przysługiwało mu względem dłużnika. Stwierdzenie to, będące podkreśleniem zasady, że odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkowe ma charakter pochodny, nie wyłącza jednak - w szczególnie wyjątkowej sytuacji - oceny z punktu widzenia zasad przewidzianych w art. 5 k.c. użytku, jaki wierzyciel czyni z przysługującego mu uprawnienia. Przepis art. 5 k.c. nie podważa zasady, że odpowiedzialność spadkobiercy za długi spadkowe ma charakter pochodny, nie dotyczy on bowiem samego istnienia prawa, lecz jego realizacji.
Ocena, czy zastosowanie art. 5 k.c. jest prawidłowe, musi być dokonywana w każdym indywidualnym wypadku, a przymiot pracownika czy też charakter długu spadkowego jako wywodzącego się ze stosunku pracy może być tylko jedną z wielu okoliczności, jakie powinny być wzięte pod uwagę w konkretnym sporze.
Ponieważ w stanie faktycznym, który wyłonił rozważane tu zagadnienie prawne, chodzi o dług spadkowy, którego wierzycielem jest przedsiębiorstwo państwowe, należy uznać za celowe przypomnienie utrwalonej w orzecznictwie zasady, że obowiązek przestrzegania klauzul z art. 5 k.c. ciąży nie tylko na osobach fizycznych, ale także na jednostkach gospodarki uspołecznionej (OSNCP 1969, z. 1, poz. 17), że interes społeczny należy uwzględniać w rozsądnych granicach i że nie można mechanicznie przeciwstawiać interesów indywidualnych interesom ogółu. Wprawdzie postulat ochrony mienia społecznego w naszych warunkach ustrojowych pociąga za sobą w konsekwencji obowiązek pełnego wyrównania szkody, jednakże - przy obowiązywaniu klauzuli generalnej z art. 5 k.c. - nie pozwala to na schematyczne realizowanie tej zasady, jeżeli w konsekwencji miałoby ono doprowadzić do pozbawienia osoby zobowiązanej elementarnych podstaw egzystencji. W ten sposób, w toku przedstawionego rozumowania, można wyróżnić jeden z elementów, jakie wzięte łącznie z innymi pozwolą uznać, że zachodzi szczególna wyjątkowość sytuacji, zezwalająca na ograniczenie odpowiedzialności spadkobiercy za dług spadkowy.
Spośród innych elementów, składających się w swym całokształcie na szczególną wyjątkowość sytuacji, można wymienić - oczywiście przykładowo - takie, jak: brak świadomości co do rygoryzmu odpowiedzialności spadkobiercy w razie niezłożenia w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku lub przyjęciu go tylko z dobrodziejstwem inwentarza; niewystąpienie przez wierzyciela w nie przedawnionym terminie z powództwem przeciwko innym - poza sprawcą - osobom współwinnym powstania szkody; wytoczenie powództwa przeciwko spadkobiercom po upływie terminu, w którym mogliby uchylić się od skutków przyjęcia spadku wprost (bo jeżeli przed upływem tego terminu, to wówczas ma zastosowanie dyspozycja art. 176 k.p.c.); brak mienia spadkowego, które mogłoby w sposób efektywny dopomóc w zaspokojeniu zobowiązań spadkodawcy; specyficzna sytuacja rodzinna spadkobierców, wskazująca na istnienie formalnej już tylko więzi rodzinnej ze spadkodawcą, z którym od dłuższego czasu nie utrzymywano jakichkolwiek kontaktów; unicestwienie całego dorobku życiowego uczciwego pracownika, osiągniętego dzięki sumiennej, wytężonej pracy i niemożność - ze względu na występującą już niezdolność do pracy - odbudowy własnych podstaw egzystencji.
V Po tym przykładowym wyliczeniu sytuacji życiowych, które mogą uzasadnić przyjęcie, że chodzi o wypadek wyjątkowy, a tym samym usprawiedliwić ograniczenie odpowiedzialności, należy z kolei rozważyć, jak szeroki może być zakres takiego ograniczenia. Rozważając zagadnienie w tym aspekcie, wypada znowu stwierdzić, że ocena zgodności realizowania przysługującego prawa podmiotowego z zasadami współżycia społecznego nie może być nigdy schematyczna i musi uwzględniać całokształt rozważanej sytuacji, nie można więc z natury rzeczy podać jakichś jednolitych wskazań. Niemniej jednak nie można tracić z pola widzenia - przy okazji dokonywania takiej oceny - okoliczności, że odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkowe jest instytucją prawną ustanowioną w interesie wierzycieli spadkowych. W związku z tą ochronną funkcją odpowiedzialności spadkobierców można przyjąć jako orientacyjną regułę, że ograniczenie odpowiedzialności spadkobiercy powinno być limitowane wartością ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku. Tylko bowiem w określonej, niezwykle wyjątkowej sytuacji pozycja spadkobiercy, który przyjął spadek wprost, mogłaby być w zakresie odpowiedzialności za długi spadkowe lepsza niż pozycja spadkobiercy, który przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, np. jeżeli spadkobierca przyczynił się własną zapobiegliwością do powstania masy majątkowej, decydującej w sposób istotny o wartości stanu czynnego spadku.
Chociaż pytanie prawne nie zmierza bezpośrednio do wyjaśnienia istoty nadużycia prawa w świetle art. 5 k.c., względy celowości przemawiają za tym, by w uzasadnieniu uchwalonej zasady prawnej nie pominąć stwierdzenia, iż omawiana ocena powinna być dokonana według stanu istniejącego w chwili czynienia użytku z prawa oraz w odniesieniu do osoby aktualnie zobowiązanej. Skoro więc użytek czyniony jest względem spadkobierców, należy go rozpatrywać w świetle całokształtu okoliczności wiążących się przede wszystkim z osobą spadkobiercy.
Wreszcie podkreślenia wymaga zasada, że sąd z urzędu, a nie strony, dokonuje oceny, czy działanie uprawnionej jednostki jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w PRL lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa.
W konkluzji na przedstawione pytanie prawne należało udzielić odpowiedzi w brzmieniu uchwały zacytowanej w sentencji.
OSNC 1973 r., Nr 2, poz. 22
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN