Uchwała z dnia 1970-03-16 sygn. III CZP 112/69
Numer BOS: 1474558
Data orzeczenia: 1970-03-16
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Charakterystyka umowy dożywocia
- Zgon dożywotnika w trakcie postępowania o rozwiązanie umowy o dożywocie
- Osobisty i niezbywalny charakter uprawnień dożywotnika; zakaz zbywania (art. 912 k.c.)
- Uprawnienia i obowiązki (potwierdzenie czynności, obowiązek złożenia oświadczenia i inne)
- Oświadczenie woli w przypadku śmierci składającego (art. 62 k.c.)
- Rozwiązanie umowy dożywocia
Sygn. akt III CZP 112/69
Uchwała 7 sędziów - zasada prawna z dnia 16 marca 1970 r.
Przewodniczący: Prezes J. Pawlak. Sędziowie: R. Czarnecki (sprawozdawca), B. Łubkowski, J. Pietrzykowski, E. Mielcarek, K. Piasecki, Z. Wasilkowska.
Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Generalnej R. Wyrzykowskiego, w sprawie z powództwa Heleny M. przeciwko Janowi i Marii C. o rozwiązanie umowy dożywocia, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 22 grudnia 1969 r. do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów SN:
"Czy roszczenie dożywotnika, będącego zbywcą nieruchomości, o rozwiązanie umowy dożywocia (art. 913 § 2 k.c.) przechodzi na jego spadkobierców w wypadku, gdy dożywotnik umarł po wytoczeniu powództwa?"
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
Roszczenie dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości, który po wytoczeniu powództwa o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.) zmarł przed zakończeniem tego postępowania, nie przechodzi na jego spadkobiercę.
Uzasadnienie
Przed 1934 r. umowa o dożywocie nie była normowana przez ustawy obowiązujące na ziemiach polskich, między innymi przez kodeks cywilny austriacki. Umowy tej nie regulowała również, a tylko o niej wspominała, austriacka ordynacja egzekucyjna. Po raz pierwszy w Polsce umowa o dożywocie znalazła ustawowy wyraz w przepisach art. 599-609 k.c. Kodeks cywilny przyjął dotychczasowe rozwiązanie ustawowe z modyfikacjami, wynikającymi zwłaszcza z braku w tym kodeksie instytucji ciężaru realnego.
Na podstawie umowy o dożywocie (art. 908 § 1 i 2 k.c.) następuje przeniesienie własności nieruchomości ze zbywcy (dożywotnika) na nabywcę (zobowiązanego z tytułu prawa dożywocia) z jednoczesnym obciążeniem nieruchomości prawem dożywocia (art. 910 § 1, art. 155 § 1 k.c.). Nieruchomość ta, już od chwili przeniesienia jej własności na zobowiązanego z tytułu prawa dożywocia, należałaby do spadku po zobowiązanym, a nie po dożywotniku, choćby zobowiązany zmarł przed dożywotnikiem.
Przeniesienie własności nieruchomości następuje w zamian za prawo dożywocia (art. 908 § 1 i 2 k.c.), tj. odpłatnie, jednakże ze względu na losowy charakter umowy o dożywocie wynikający z niewiadomego okresu trwania obowiązków z prawa dożywocia, rozmiar odpłatności za nieruchomość nie daje się ściśle określić. Jeżeli stosunek prawny dożywocia może trwać przez znaczny okres, w którym są wykonywane świadczenia z prawa dożywocia mające charakter ciągłych i okresowych, to nie miałoby uzasadnienia przyznanie dożywotnikowi, będącemu zbywcą nieruchomości, np. uprawnienia do odstąpienia od umowy według zasad wypowiedzianych w art. 491 k.c. Ponadto dla nabywcy (nabywców), którymi z reguły są osoby młode i zdolne do pracy, bliskie zbywcy, umowa o dożywocie ma ugruntować ich egzystencję przez uzyskanie własnego, ulegającego dziedziczeniu warsztatu pracy zarobkowej, w praktyce - w postaci gospodarstwa rolnego, a interes społeczno-gospodarczy przemawia za wyeliminowaniem niepożądanej niepewności w zakresie własności nieruchomości. Przemawia więc on za tym, żeby cel umowy o dożywocie pozostał niewzruszony, tzn. żeby nie nastąpiło pozbawienie właścicieli własności nieruchomości (gospodarstwa rolnego). Dlatego też chociaż umowa o dożywocie należy do umów wzajemnych, gdyż do uznania umowy za wzajemną wystarcza subiektywna ocena stron co do ekwiwalentności świadczeń, to jednak - czyniąc wyjątek od zasad o skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych - kodeks cywilny ogranicza dopuszczalność jednostronnego rozwiązania umowy o dożywocie, a tym samym pozbawienia właścicieli własności nieruchomości (gospodarstwa rolnego) do jednego tylko wypadku, mianowicie przewidzianego w art. 913 § 2 k.c.
Treść prawa dożywocia sprowadza się do zapewnienia dożywotniego utrzymywania zbywcy nieruchomości (art. 908 § 1 i 2 k.c.), a w razie dalej idącego zastrzeżenia umownego - także osoby bliskiej tego zbywcy (art. 908 § 3 k.c.). Stąd z kolei dla dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości obciążenie prawem dożywocia nieruchomości, której własność przeszła na zobowiązanego w zamian za to prawo, stanowi swoiste ubezpieczenie go na starość lub ze względu na niezdolność do pracy (albo również takież ubezpieczenie dożywotnika - osoby bliskiej zbywcy). W zwykłym, normalnym toku rzeczy stosunek prawny z umowy o dożywocie wygasa, wobec czego prawo dożywocia przestaje obciążać nabytą nieruchomość wskutek śmierci dożywotnika. Jeżeli jednak stosunki między dożywotnikiem a zobowiązanym z tytułu wspomnianego prawa ulegają zakłóceniu, przy czym zakłócenie to przybiera formę uporczywą lub drastyczną, to takie stosunki podważają lub uniemożliwiają spełnienie celu swoistego ubezpieczenia się dożywotnika, którym jest zapewnienie mu przez zobowiązanego dożywotniego utrzymania.
W wypadku gdy inne sposoby nie prowadzą do właściwego rezultatu w zakresie zapewnienia dożywotnikowi przez dotychczasowego zobowiązanego dożywotniego utrzymywania, to - w drodze wyjątku od zasady w kwestii postulowanej pewności co do własności nieruchomości - dożywotnikowi będącemu zbywcą nieruchomości musi być pozostawiona możliwość powrotnego przeniesienia na siebie własności zbytej nieruchomości po to, żeby mógł on potem zawrzeć następną umowę o dożywocie w celu zapewnienia sobie (lub także dożywotnikowi - osobie mu bliskiej) przez innego zobowiązanego dożywotniego utrzymywania. Zgodnie więc z tym dożywotnikowi przysługuje roszczenie o zamianę niektórych lub wszystkich uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę (art. 913 § 1 k.c.), a w wypadku wyjątkowym dożywotnikowi będącemu zbywcą nieruchomości przysługuje nawet roszczenie o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.).
Zakres i wynikający z niego cel roszczenia z art. 913 § 2 k.c. wypływa z treści i celu samego prawa dożywocia. Jeżeli jego treścią jest zapewnienie zbywcy nieruchomości (lub także dożywotnikowi - osobie mu bliskiej) dożywotniego utrzymania, to oznacza to, że treścią i celem gospodarczym prawa dożywocia jest zaspokajanie w szerokim tego słowa znaczeniu potrzeb alimentacyjnych dożywotnika przez dostarczanie mu do końca jego życia środków koniecznych do zaspokajania jego normalnych, bieżących potrzeb konsumpcyjnych.
Ze względu na tę "alimentacyjną", a przez to osobistą treść prawa dożywocia oraz jego cel gospodarczy, nie tylko samo prawo dożywocia, lecz również roszczenia wynikające z tego prawa podmiotowego mają charakter osobisty i dlatego są one nierozerwalnie związane z osobą dożywotnika (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1968 r. II CR 160/68, OSNCP 1969, poz. 34). Przeniesieniu prawa dożywocia na osobę trzecią sprzeciwiałaby się jego treść i cel gospodarczy, stąd więc cechą prawa dożywocia jest niezbywalność (art. 912 k.c.) i niepodleganie egzekucji (art. 831 § 1 pkt 3 k.p.c.), a konsekwencją - wygaśnięcie z chwilą śmierci dożywotnika (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1968 r. II CZ 67/68, OSNCP 1968, poz. 197). W tym też sensie, ale od strony negatywnej, określa treść i cel prawa dożywocia art. 911 k.c. głosząc, że jeśli to prawo jest ustanowione na rzecz kilku osób, to w razie śmierci jednej z nich ulega ono odpowiedniemu zmniejszeniu.
Wygaśnięcie prawa dożywocia z chwilą śmierci dożywotnika, w tym także roszczeń wynikających z tego prawa, znajduje wytłumaczenie w okoliczności, że treścią i celem prawa dożywocia jest zapewnienie osobie dożywotnika dożywotniego utrzymania, tj. zapewnienie osobie dożywotnika utrzymywania tylko dopóty, dopóki ta osoba żyje. Toteż prawa dożywocia i wynikające z niego roszczenia, jako wygasłe i stąd już nie istniejące, nie mogą należeć i nie należą ani do spadku po dożywotniku (art. 922 § 2 zd. 1 k.c.), ani do spadku po żadnej innej osobie. Wynika stąd, że prawo to i roszczenia nie mogą być dziedziczone. Prawo dożywocia nie ulega dziedziczeniu również wtedy, kiedy do jego treści należy służebność mieszkania (art. 908 § 2 k.c.), a strony umówiły się, że po śmierci dożywotnika służebność mieszkania przysługiwać będzie jego dzieciom, małżonkowi czy rodzicom (art. 301 § 2 k.c.). Wspomniana służebność mieszkania nie należy do spadku z tej przyczyny, że przechodzi na osoby oznaczone w umowie niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami w rozumieniu art. 922 § 2 zd. 2 k.c.; skoro jednak żadna z osób wymienionych w art. 301 § 2 k.c. nie może wystąpić z roszczeniem z art. 913 § 2 k.c., to odpada tu potrzeba dalszych rozważań w tej kwestii. Natomiast ulegają dziedziczeniu świadczenia wymagalne za życia dożywotnika oraz koszty pogrzebu dożywotnika nie wyłożone przez zobowiązanego z tytułu prawa dożywocia, co jednak z punktu widzenia roszczenia z art. 913 § 2 k.c. też pozostaje bezprzedmiotowe.
Zgodnie z tym, co wyżej przedstawiono, w orzeczeniu z dnia 26 marca 1965 r. III CR 28/65 (OSNCP 1965, poz. 176; NP 1966, nr 5, s. 668-671) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że prawo dożywocia nie może być dziedziczone, w tym również i roszczenia wynikające z tego prawa (mianowicie przewidziane w art. 913 § 2 k.c. roszczenie dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości o rozwiązanie umowy o dożywocie), dając wyraz swemu stanowisku w słowach, że "gdyby" dożywotnik zbywca nieruchomości "za swego życia nie wytoczył powództwa, jego spadkobierca nie mógłby wystąpić z takim roszczeniem".
We wspomnianym orzeczeniu z dnia 26 marca 1965 r. Sąd Najwyższy rozważał szczególny wypadek, czy roszczenie dożywotnika, który wytoczył powództwo oparte na art. 913 § 2 k.c., ale zmarł przed zakończeniem tego postępowania, także nie może być dziedziczone, i w wyniku tych rozważań wyprowadził w drodze wykładni taki materialnoprawny wyjątek od zasady, jaki w odniesieniu do roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę zawiera przepis ustawy (art. 445 § 3 k.c.), a mianowicie, że roszczenie dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości, który po wytoczeniu powództwa o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.) zmarł przed zakończeniem tego postępowania, przechodzi na jego spadkobiercę.
Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1965 r. opiera swe stanowisko na konstrukcji co do dziedziczności sytuacji prawnej polegającej na wytoczeniu przez dożywotnika zbywcę nieruchomości powództwa z art. 913 § 2 k.c. a potem śmierci tegoż dożywotnika przed zakończeniem postępowania - sytuacji prawnej, "która w razie zasadności roszczenia doprowadziłaby do odzyskania własności (...) nieruchomości". W sformułowaniu co do "dziedziczności sytuacji prawnej" chodzi w istocie o to, że - stanowiąc wyjątek od zasady - "podniesienie" przez dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości roszczenia z art. 913 § 2 k.c. sprawia, iż pomimo śmierci tego dożywotnika roszczenie z art. 913 § 2 k.c. nie wygasa, lecz nabywa je spadkobierca dożywotnika.
Pogląd, że mogą być dziedziczone nie tylko prawa majątkowe, lecz także pewne sytuacje prawne, znajduje wyraz w kodeksie cywilnym i jest ustalony w nauce i orzecznictwie. Na przykład według art. 62 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, nie traci mocy wskutek tego, że zanim do tej osoby doszło, składający je zmarł, chyba że co innego wynika z treści oświadczenia, z ustawy lub okoliczności. W niektórych sytuacjach prawnych ulegających dziedziczeniu chodzi pośrednio o roszczenie: jeżeli np. bieg przedawnienia roszczenia zapisobiercy został za jego życia przerwany, to spadkobierca zapisobiercy może się na to przerwanie powołać. Natomiast sytuacja prawna, gdzie przedmiotem jest roszczenie, które nie może być dziedziczone, sama również nie ulega dziedziczeniu. A taki właśnie stan rzeczy ma miejsce w odniesieniu do roszczenia z art. 913 § 2 k.c.
Powołane wyżej orzeczenie Sądu Najwyższego uzasadnia ponadto swe stanowisko argumentem, że "odmienna wykładnia dawałaby zobowiązanemu niczym nie usprawiedliwione szanse zatrzymania własności objętych umową o dożywocie nieruchomości w tych wypadkach, gdy w sposób jawny i rażący krzywdzili dożywotnika zbywcę, który też z tego powodu żądał za swego życia rozwiązania umowy".
Jednakże można by przytoczyć stan faktyczny, według którego zobowiązany z tytułu prawa dożywocia krzywdził dożywotnika (dożywotników) w sposób równie, a nawet bardziej jawny i rażący, przy czym dożywotnik będący zbywcą nieruchomości, wskutek choroby czy bezradności, nie wystąpił za swego życia z powództwem o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.). Na gruncie zasady, że roszczenie z art. 913 § 2 k.c. nie ulega dziedziczeniu, w przytoczonym wyżej, bardziej niekorzystnym dla dożywotnika stanie faktycznym jego spadkobiercy nie przysługiwałoby roszczenie z art. 913 § 2 k.c. Brak zatem podstaw do wprowadzenia wyjątku od zasady w stanie faktycznym korzystniejszym dla dożywotnika.
Dla obrony stanowiska zawartego w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1965 r. pozostałoby jeszcze powołać się na analogię, a z tego punktu widzenia mogłaby wchodzić w rachubę tylko bądź hipoteza art. 445 § 3 k.c., bądź też dyspozycja art. 899 § 2 k.c.
Otóż gdyby ustawodawca nie wprowadził przepisu art. 445 § 3 k.c., w myśl którego roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wskutek uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności i skłonienia kobiety do poddania się czynowi nierządnemu (§ 2 art. 445 k.c.) przechodzi na spadkobiercę poszkodowanego, m.in. w wypadku gdy powództwo zostało wytoczone za jego życia, to roszczenie to, jako ściśle związane z osobą poszkodowanego, nie należałoby do spadku po poszkodowanym (art. 922 § 2 zd. 1 k.c.). Gdyby z kolei ustawodawca nie wprowadził przepisu art. 899 § 2 k.c., który stanowi, że spadkobierca darczyńcy może odwołać darowiznę z powodu niewdzięczności obdarowanego, to własność przedmiotu darowizny, która należy do spadku po obdarowanym, a nie po darczyńcy, nie mogłaby być przeniesiona na rzecz spadkobiercy darczyńcy. Do roszczenia dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości, który z powołaniem się na wypadek wyjątkowy wytoczył powództwo o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.), ale zmarł przed zakończeniem postępowania, nie można zastosować - w drodze analogii - przewidującego wyjątek od zasady przepisu art. 445 § 3 k.c., skoro jego hipoteza dotyczy nie tylko innego, lecz także niepodobnego stanu faktycznego. Do przedstawionego roszczenia dożywotnika nie można też zastosować - w drodze analogii - przewidującego wyjątek od zasady przepisu art. 899 § 2 k.c., gdyż jego dyspozycja sprowadza się do sankcji w postaci odwołania darowizny, w której tkwi element ujemnej oceny moralnej, przemawiającej za zastosowaniem tej sankcji także przez spadkobiercę darczyńcy; dyspozycja ta ma zatem inny cel niż dyspozycja art. 913 § 2 k.c., której celem jest tylko zapewnienie dożywotnikowi będącemu zbywcą nieruchomości (albo dożywotnikowi-osobie mu bliskiej) - przez innego zobowiązanego z tytułu prawa dożywocia - dożywotniego utrzymania.
W istocie dyspozycje obu paragrafów art. 913 k.c. mają ten sam cel, mianowicie zapewnienie dożywotnikowi dożywotniego utrzymania, różnią się zaś tylko co do zakresu uprawnień dożywotników oraz sposobu, w jaki zapewnienie dożywotniego utrzymywania ma nastąpić. Jeżeli chodzi o dożywotnika-osobę bliską zbywcy nieruchomości, to osoba ta nie ma wpływu na los roszczenia o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.). W szczególności w razie śmierci dożywotnika zbywcy nieruchomości prawo dożywocia zastrzeżone na rzecz osoby mu bliskiej, odpowiednio zmniejszone (art. 911 k.c.), pozostaje w mocy, a wspomniana osoba może przeciwdziałać zakłóconym stosunkom z zobowiązanym z tytułu prawa dożywocia jedynie za pomocą roszczenia z art. 913 § 1 k.c. Natomiast dożywotnikowi będącemu zbywcą nieruchomości przysługuje - w zależności od stanu faktycznego - zarówno roszczenie z § 1 jak i roszczenie z § 2 art. 913 k.c.
Co się tyczy art. 913 § 2 k.c., to podmiotami "wypadku wyjątkowego", tj. stosunku prawnego, który ulega rozwikłaniu jedynie przez rozwiązanie umowy o dożywocie, może być tylko z jednej strony dożywotnik zbywca nieruchomości, a nie jego spadkobierca, a z drugiej - zobowiązany z tytułu prawa dożywocia. Art. 913 § 2 k.c. określa zatem przesłanki przewidzianego w nim roszczenia z punktu widzenia dożywotnika, a nie jego spadkobiercy. Jeżeli zaś ten dożywotnik po wytoczeniu powództwa o rozwiązanie umowy o dożywocie umiera przed zakończeniem postępowania, to "wypadek wyjątkowy" ulega rozwikłaniu sam przez się i odpada wówczas cel rozwiązania tej umowy o dożywocie, którym jest zapewnienie zbywcy nieruchomości - przez innego zobowiązanego - dożywotniego utrzymywania.
Wypływa stąd wniosek, że kodeks cywilny normuje również roszczenie dożywotnika wtedy, kiedy dożywotnik będący zbywcą nieruchomości wytoczył powództwo o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2 k.c.) i zmarł przed zakończeniem tego postępowania, w taki mianowicie sposób, który wynika z całokształtu przepisów mających za przedmiot prawo dożywocia i roszczenia objęte tym prawem, prawo zaś to i roszczenia te mają charakter osobisty, przedstawiają się jako nierozerwalnie związane z osobą dożywotnika, są niezbywalne, nie podlegają egzekucji, wygasają i przestają istnieć z chwilą śmierci dożywotnika. Innymi słowy - kodeks cywilny normuje również roszczenie dożywotnika w przytoczonym wypadku jako roszczenie wygasłe z chwilą jego śmierci i stąd już nie istniejące, a więc nie ulegające dziedziczeniu i tym samym nie mogące przejść na spadkobiercę dożywotnika. W tym przeto zakresie nie zachodzi żadna luka w prawie.
W konsekwencji, jeżeli dożywotnik zmarł przed zakończeniem postępowania o rozwiązanie umowy o dożywocie, jego spadkobiercy nie przysługuje legitymacja czynna w tej sprawie.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na postawione pytanie prawne udzielił odpowiedzi jak w sentencji uchwały.
OSNC 1971 r., Nr 1, poz. 1
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN