Przekazanie sprawy ze względu na urzędową znajomość sędziów, prokuratorów lub innych osób występujących przed sądem (adwokaci, biegli, tłumacze, funkcjonariusze)

Przekazanie sprawy przez SN ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości (art. 37 k.p.k.)

Gdy uczestnikami postępowania są osoby wykonujące zawód prokuratora, adwokata, radcy prawnego czy komornika samo zaistnienie takiej sytuacji nie uzasadnia przekazania sprawy innemu sądowi równorzędnemu. Konieczne jest bowiem jeszcze wykazanie, że in concreto, z uwagi na istniejące relacje i intensywność kontaktów na gruncie zawodowym lub towarzyskim z sędziami sądu właściwego, zachodzi uzasadniona obawa co do ich bezstronności” (postanowienie SN z dnia 9 kwietnia 2021 r., V KO 12/21; zob. też np. postanowienie SN z dnia 28 czerwca 2024 r., I KO 44/24).

Sam fakt, że stronami są adwokaci i postępowania są przedmiotem zainteresowania mediów oraz lokalnego środowiska prawniczego nakazuje z pewnością potrzebę szczególnie rzetelnego rozpoznania sprawy, jak zresztą wszystkich innych spraw i z tym wyzwaniem powinien zmierzyć się sąd właściwy miejscowo, zwłaszcza że od dnia wniesienia prywatnego aktu oskarżenia minęły już blisko 3 lata a sprawa nie wydaje się na tyle skomplikowana, by nie można było jej merytorycznie rozpoznać w najbliższym czasie. Jeśli zaś członkowie składu orzekającego uznaliby, że występują okoliczności, które mogłyby stwarzać uzasadnione wątpliwości co do ich bezstronności, to w pierwszej kolejności należy skorzystać z instytucji wyłączenia sędziego unormowanej w art. 41 i n. k.p.k., która stanowi wystarczający i proporcjonalny środek gwarantujący obiektywizm w orzekaniu. Dopiero, jeżeli z powodu wyłączenia sędziów rozpoznanie sprawy w danym sądzie nie będzie możliwe, sąd wyższego rzędu przekaże sprawę innemu sądowi równorzędnemu (art. 43 k.p.k.).

Autorytetu wymiaru sprawiedliwości nie można budować poprzez zbyt częstą akceptację zmian właściwości sądu. Z jednej strony może to bowiem sprawiać wrażenie unikania przez sądy miejscowo właściwe prowadzenia spraw niewygodnych, czy wręcz podejmowania przez nie prób pozbycia się spraw «pod byle pozorem», z drugiej zaś strony także i wrażenie akceptowania przez Sąd Najwyższy tego typu postaw. Wypada też zaakcentować to, że właśnie w czasie - z różnych przyczyn - trudnym dla wymiaru sprawiedliwości, sądy powinny dawać świadectwo tego, iż są organami nieulegającymi jakimkolwiek pozaprawnym wpływom. Swoją rzetelną i niezawisłą postawą w toku procesów powinny wykazywać, iż bezpodstawne są, wysuwane często pod zupełnie błahymi pozorami, zarzuty o braku obiektywizmu. Taka właśnie postawa sędziów i sądów stanowi istotny element kształtowania pożądanych ocen o funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości” (postanowienie SN z dnia 19 września 2019 r., II KO 79/19). Nie bez powodu podkreśla się również, że „autorytet i powaga wymiaru sprawiedliwości wymaga, aby sądy nie ulegały presji opinii publicznej, ani nie popadały w zwątpienie co do własnych kompetencji w zakresie przeprowadzenia rzetelnego procesu. Racjonalna nieustępliwość w tym względzie sprzyja kształtowaniu się pozytywnego wizerunku organów trzeciej władzy, minimalizując tym samym wątpliwości co do obiektywizmu i niezawisłości w rozpoznawaniu przyszłych spraw, ograniczając tendencję do nadużywania stosowania właściwości delegacyjnej w związku z inicjatywami sądów na tle wątpliwości co do respektowania gwarancji sprawiedliwego procesu” (postanowienie SN z dnia 28 października 2011 r., III KO 72/11; por. postanowienie SN z dnia 25 listopada 2009 r., III KO 81/09).

Postanowienie SN z dnia 23 października 2024 r., III KO 141/24

Standard: 83412 (pełna treść orzeczenia)

To, że przedmiotowa sprawa dotyczy czynu, który według zarzutu aktu oskarżenia miał polegać na wręczaniu korzyści majątkowej osobie, która jako biegły psychiatra wydała opinie na potrzeby sądu wnioskującego, w oczywisty sposób nie uzasadnia przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. 

Sam fakt istnienia kontaktów zawodowych osób związanych zawodowo z sędziami sądu rozpoznającego sprawę (np. prokuratorów, adwokatów, radców prawnych, komorników, biegłych, funkcjonariuszy organów ścigania itp.) nie uzasadnia jeszcze konieczności przekazania sprawy ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości (zob. np. postanowienie SN z dnia 18 marca 2022 r., III KO 23/22). Trafnie podkreśla się, że „fakt urzędowej znajomości sędziów, prokuratorów lub innych osób występujących przed sądem (adwokaci, biegli, tłumacze) nie może stanowić o istnieniu uzasadnionej obawy co do braku bezstronności orzekających w sprawie sędziów. Przyjmując inną optykę należałoby założyć, iż niejako z urzędu sędziowie mogą być stronniczy w czasie rozpoznawania spraw, które bezpośrednio lub chociażby pośrednio dotyczą działań innych osób, które z racji wykonywanego zawodu i miejsca jego wykonywania występują przed sądami mającymi siedzibę w określonym okręgu. To przecież zaś oznaczałoby, że istnieje swoista sieć powiązań nieformalnych pomiędzy takimi osobami, co przecież nie jest prawdą. Oczywiście mogą istnieć bliższe relacje (towarzyskie, przyjacielskie) pomiędzy osobami wykonującymi zawód sędziego, prokuratora lub adwokata czy biegłego. Jednak w takiej sytuacji sędzia winien złożyć stosowny wniosek o wyłączenie się od udziału w rozpoznawaniu takiej sprawy” (postanowienie SN z dnia 21 kwietnia 2016 r., IV KO 25/16).

Z powyższych względów w orzecznictwie Sądu Najwyższego - w odniesieniu do biegłych - wskazuje się wręcz wyraźnie, że co do zasady skierowanie aktu oskarżenia przeciwko osobie wpisanej na listę biegłych określonego sądu nie wystarcza do uznania tego sądu za niewłaściwy do rozpoznania sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2021 r., IV KO 166/21). Aby przekazanie tego typu sprawy w trybie art. 37 § 1 k.p.k. było zasadne muszą ujawnić się zatem inne okoliczności uzasadniające odstępstwo od właściwości ogólnej z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. Takie okoliczności w przedmiotowej sprawie, gdzie M. S. nawet nie występuje w charakterze oskarżonego, się nie ujawniły.

Postanowienie SN z dnia 28 czerwca 2024 r., I KO 44/24

Standard: 83413 (pełna treść orzeczenia)

To, że oskarżonymi w tym postępowaniu są funkcjonariusze Policji pełniący służbę na terenie właściwości Komendy Powiatowej w L., w oczywisty sposób nie uzasadnia przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie. Uwzględnienie tego wniosku, zamiast służyć dobru wymiaru sprawiedliwości, działałoby na jego szkodę. Jak trafnie bowiem wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 września 2019 r., „autorytetu wymiaru sprawiedliwości nie można budować poprzez zbyt częstą akceptację zmian właściwości sądu. Z jednej strony może to bowiem sprawiać wrażenie unikania przez sądy miejscowo właściwe prowadzenia spraw niewygodnych, czy wręcz podejmowania przez nie prób pozbycia się spraw "pod byle pozorem", z drugiej zaś strony także i wrażenie akceptowania przez Sąd Najwyższy tego typu postaw” (postanowienie SN z dnia 19 września 2019 r., II KO 79/19).

O ile więc dobro wymiaru sprawiedliwości może uzasadniać przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi w sytuacji, gdy sprawa dotyczy sędziego sądu właściwego, o tyle nie dzieje się tak w każdym przypadku, gdy sprawa dotyczy innych osób, w tym także tych, z którymi sędziowie danego sądu mają kontakt z racji pełnionych obowiązków zawodowych. W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się trafnie, że gdy uczestnikami postępowania są np. „osoby wykonujące zawód prokuratora, adwokata, radcy prawnego czy komornika (…) samo zaistnienie takiej sytuacji nie uzasadnia przekazania sprawy innemu sądowi równorzędnemu. Konieczne jest bowiem jeszcze wykazanie, że in concreto, z uwagi na istniejące relacje i intensywność kontaktów na gruncie zawodowym lub towarzyskim z sędziami sądu właściwego, zachodzi uzasadniona obawa co do ich bezstronności” 

Postanowienie SN z dnia 9 kwietnia 2021 r., V KO 12/21

Standard: 48029 (pełna treść orzeczenia)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.