Wyrok z dnia 2018-05-23 sygn. II SA/Gd 153/18

Numer BOS: 505540
Data orzeczenia: 2018-05-23
Rodzaj organu orzekającego: Wojewódzki Sąd Administracyjny
Sędziowie: Dariusz Kurkiewicz (sprawozdawca), Janina Guść , Jolanta Górska (przewodniczący)

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Zobacz także: Postanowienie

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w składzie następującym: Przewodnicząca Sędzia WSA Jolanta Górska Sędziowie: Sędzia WSA Janina Guść Sędzia WSA Dariusz Kurkiewicz (spr.) Protokolant Starszy sekretarz sądowy Katarzyna Gross po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2018 r. w Gdańsku na rozprawie sprawy ze skargi A. R. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 22 listopada 2017 r., nr [...] w przedmiocie odebrania zwierząt oddala skargę.

Uzasadnienie

Skarga A. R. (poprzednio: A. L.) na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 22 listopada 2017 r., nr [..], wniesiona została w następujących okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy:

Decyzją z dnia 3 listopada 2017 roku nr [..] Prezydent Miasta orzekł o czasowym odebraniu 16 kotów A. L. i przekazaniu ich do schroniska, na okres do czasu wydania orzeczenia o przepadku zwierząt lub umorzenia postępowania karnego w tej sprawie (pkt I decyzji), o obciążeniu kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierząt, o których mowa w pkt I decyzji (pkt II decyzji), oraz nadał tej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności (pkt III decyzji). W uzasadnieniu decyzji organ administracyjny wskazał, że w dniu 11 października 2017 roku A. odebrało A. L. 16 utrzymywanych przez nią kotów z uwagi na przebywanie przez nie w nieodpowiednich warunkach. W ocenie inspektorów towarzystwa, dalsze pozostawienie zwierząt pod opieką A. L. zagrażało ich zdrowiu i życiu. Interwencję tę zainicjowało pismo B. z dnia 3 października 2017 roku (nr [..]). W czynnościach interwencyjnych uczestniczyli dzielnicowy oraz inspektor Straży Miejskiej. Na skutek przeprowadzonej interwencji stwierdzono, ze w mieszkaniu panował nieporządek i brud. W pomieszczeniu, w którym przebywała większość kotów, znajdowały się resztki jedzenia, puste opakowania po jedzeniu i alkoholu, pozostałości po papierosach, butelki oraz różnego rodzaju odpady powstałe z nagromadzenia w dłuższym czasie. Koty nie miały dostępu do świeżej wody i jedzenia. Przeznaczone dla nich miski były puste bądź znajdowała się w nich nieświeża karma. Kocie odchody obejmowały całe mieszkanie. Organ administracyjny wskazał również, że A.L. przedstawiła 19 sztuk książeczek weterynaryjnych kotów, jednak w 9 z nich nie odnotowano, by zwierzę zostało poddane ocenie lekarza. Nie jest również możliwe stwierdzenie, czy książeczki te dotyczą zwierząt przebywających w mieszkaniu. Właścicielka kotów nie wyraziła zgody na współpracę w zakresie dobrowolnego zmniejszenia liczebności utrzymywanych zwierząt, jak również pomoc w wyżywieniu i leczeniu dorosłych osobników. Organ administracyjny wyjaśnił, że wbrew twierdzeniu A.L. fakt zakupu przedmiotów służących zaspokojeniu potrzeb zwierząt nie dowodzi, iż były one trzymane w sposób właściwy. Materiał dowodowy w postaci między innymi obszernej dokumentacji fotograficznej wskazuje, że nie zapewniono kotom właściwej opieki - kuwety były od dłuższego czasu przepełnione, koty załatwiały się w różnych miejscach w mieszkaniu. Odchody te stanowiły siedlisko bakterii czy pasożytów i były dogodnym środowiskiem rozwoju chorób zakaźnych. Zwierzęta nie miały misek z wodą, w miskach znajdowała się karma, nie nadająca się do jedzenia. Ogólny nieporządek w mieszkaniu uniemożliwiał swobodne przemieszczanie się zwierząt. Taki stan sanitarny mieszkania utrzymywał się od dłuższego czasu. Organ wskazał, że warunki te nie wynikają z włamania, dewastacji mieszkania, czy zepsutego pionu kanalizacyjnego, a z zaniedbań w zakresie codziennego użytkowania mieszkania przez jego użytkowników. W pomieszczeniu znajdowały się poza ww. także przedmioty niezabezpieczone przed dostępem kotów: leki, środki chemiczne, resztki tytoniu. Na kuwetach położone były kable i przewody, mogące stanowić zagrożenie dla życia zwierząt. Z ustawy o ochronie zwierząt wynika konieczność traktowania zwierząt w sposób uwzględniający ich potrzeby i zapewniający im opiekę i ochronę. Styl życia właścicielki kotów nie może powodować braku zaspokajania ich potrzeb i praw. Organ administracji publicznej podkreślił przy tym, iż z zaświadczenia wydanego przez lekarza weterynarii wynika, że wszystkie koty były zapchlone, tylko niektóre były wykastrowane, cztery miały zapalenie spojówek, a dwa wypływ z oczu. Ponadto, trzy osobniki były wychudzone lub odwodnione. W stosunku do wszystkich zwierząt konieczne okazało się zastosowanie preparatów przeciwko ektopasożytom oraz odrobaczanie.

Od tej decyzji odwołała się A. L. wyjaśniając, iż nie zgadza się z czasowym odebraniem jej kotów, bo o nie dbała i leczyła, a koty (i książeczki zdrowia) zabrano jej bezprawnie. Podniosła, że nie zgadza się również na ponoszenie jakichkolwiek kosztów finansowych, bo wtargnięto do jej mieszkania bezprawnie, nie zbadano zwierząt w jej obecności i nie ma żadnego śladu świadczącego o ich stanie zdrowia. W ocenie odwołującej stan higieniczno - sanitarny w mieszkaniu pozostawał bez wpływu na warunki bytowania zwierząt.

Zaskarżoną w niniejszej sprawie decyzją z dnia 22 listopada 2017 r., nr [..], wydaną na podstawie art. 7 ust. 3 w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2017 r., poz. 1840, z późn. zm.), Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję organu I instancji.

Organ odwoławczy podzielił bowiem stanowisko organu I instancji i w pierwszej kolejności podkreślił, iż definicji znęcania się zad zwierzętami zawartej w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt - wbrew stanowisku odwołującej - nie wyczerpuje wyłącznie przemoc fizyczna stosowana wobec zwierząt. Jest to ponadto utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji (art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy).

W dalszej części uzasadnienia organ odwoławczy wskazał, że z dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach sprawy wynika ponad wszelką wątpliwość, że mieszkanie, w którym wraz z odwołującą żyły odebrane jej koty, było skrajnie niechlujne. Przyczyną tego stanu rzeczy mogło być wyłącznie rażące zaniedbanie przez właścicieli kotów obowiązków wobec nich. Niewątpliwie zatem koty odwołującej trzymane były w niewłaściwych warunkach bytowania, co wyczerpuje - określoną w cytowanym wyżej art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt - definicję znęcania się nad nimi. Na uwadze mieć również należy, że z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż hodowanie 16 kotów w niewielkim mieszkaniu, nie zapewnia im właściwych warunków bytowania. Nie sposób uznać, by tak mała powierzchnia, w której przebywały zwierzęta, pozwalała im na właściwy naturze tych zwierząt sposób życia.

W ocenie Kolegium tych ustaleń nie zmieniała okoliczność, że odwołująca była przywiązana do kotów, zadbała o kupno sprzętów dla nich i je leczyła. Koniecznym było jednocześnie zapewnienie im właściwych warunków bytowania, w których ich stan zdrowia mógłby się poprawić (leczenie zwierząt wymaga utrzymania ich w warunkach czystości) a nie takich, w których ich zdrowie było zagrożone.

Odnosząc się do wątpliwości odwołującej dotyczącej zbadania kotów, organ odwoławczy wyjaśnił, że w aktach sprawy znajduje się oświadczenie lekarza weterynarii, dotyczące zaczipowania 16 kotów przywiezionych z interwencji, ich zbadania i podjęcia leczenia w dniu 11 października 2017 roku. W aktach sprawy znajdują się również karty leczenia kotów, z których wynika zarówno rozpoznanie, przebieg leczenia, jak i podane leki. Wszystkie koty zostały przebadane w dniu interwencji, tego też dnia zostały odpchlone i odrobaczone, a wobec chorych - tego samego dnia podjęto leczenie. Tym samym nie mogły się zainfekować w schronisku.

We wniesionej do Sądu w dniu 9 lutego 2018 r. skardze skarżąca A. L. wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji jak również poprzedzającej ją decyzji organu I instancji oraz o umorzenie postępowania w sprawie, zarzucając, że decyzje te wydane zostały z naruszeniem:

a) art. 7 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, iż w sprawie zachodzi przypadek niecierpiący zwłoki, podczas gdy z przeprowadzonego postępowania nie wynika, aby dalsze pozostawanie kotów u A. L. zagrażało ich zdrowiu i życiu, a właścicielka znęcała się nad zwierzętami w rozumieniu przepisów ustawy;

b) art. 7, art. 77 i art. 107 § 3 ustawy Kodeks postępowania administracyjnego, polegające na nierozważeniu wszystkich dowodów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, prowadzące do nieprawidłowych ustaleń faktycznych co do warunków bytowych kotów i znęcania się A. L. nad zwierzętami.

W treści uzasadnienia skargi skarżąca wskazała, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby skarżąca znęcała się nad zwierzętami wypełniając dyspozycję art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt. Zwierzęta nie były bowiem utrzymywane w stanie rażącego zaniedbania czy też niechlujstwa, a w sprawie nie zachodził przypadek niecierpiący zwłoki. Skarżąca podkreśliła, iż zwierzęta znajdowały się pod stałą opieką weterynaryjną. Ponadto, w ocenie skarżącej stan mieszkania nie wynikał z jej zaniedbań, lecz z wcześniejszych awarii w postaci zalania oraz włamania. Z tego powodu jednorazowa interwencja nie powinna stanowić podstawy do stwierdzenia warunków rażącego zaniedbania i niechlujstwa w stosunku do zwierząt.

W odpowiedzi na skargę Samorządowe Kolegium Odwoławcze wniosło o jej oddalenie, w pełni podtrzymując stanowisko i argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji i podkreślając, że stan faktyczny, w oparciu o który została wydana zaskarżona decyzja, został ustalony prawidłowo.

Rozpoznając wniesioną skargę, Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zaskarżona decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia 22 listopada 2017 r. jak i poprzedzająca ją decyzja Prezydenta Miasta z dnia 3 listopada 2017 r. są zgodne z prawem, zatem skarga nie zasługuje na uwzględnienie.

Stosownie do przepisu art. 1 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 2188) sąd sprawuje w zakresie swej właściwości kontrolę pod względem zgodności z prawem działalności administracji publicznej. Przedmiotem dokonywanej przez niego kontroli jest zbadanie, czy organy administracji w toku rozpoznania sprawy nie naruszyły prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na wynik sprawy. Czyni to wedle stanu prawnego i na podstawie akt sprawy, istniejących w dniu wydania zaskarżonej decyzji. Po myśli zaś art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1369), zwanej dalej "p.p.s.a.", sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną.

Na wstępie – mając na celu odniesienie zdarzeń opisanych w decyzjach do przepisów ustawy – Sąd wskazuje, że zgodnie z art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2017 r., poz. 1840, z późn. Zm.) w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, uprawniony jest do odebrania mu zwierzęcia zawiadamiając zarazem o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia.

Tak zwane "interwencyjne" odebranie zwierząt przez organizację społeczną następuje oczywiście z tych samych powodów wyjściowych, co odebranie administracyjne, o którym orzeka się decyzją administracyjną. W myśl art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt odebranie zwierząt w drodze decyzji następuje w sytuacji, gdy zwierzę traktowane jest w sposób określony w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt i jednocześnie jest ono przekazywane określonym podmiotom, przy czym w przypadku zwierząt domowych jest to schronisko dla zwierząt.

Wspomniana wyżej przesłanka z art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt, to znęcanie się nad zwierzętami rozumiane jako zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Jedną z wymienionych przez ustawodawcę postaci znęcania się nad zwierzętami jest między innymi "utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji" (art. 7 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt).

Podsumowując powyższe wskazać należy, że w przypadku, gdy stwierdzone zostanie, że dochodzi do znęcania się nad zwierzętami, a jednocześnie zaistniała sytuacja ma charakter niecierpiącej zwłoki (dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu), to wówczas przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, może odebrać zwierzę zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta) celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. Następnie organ wykonawczy gminy podejmuje decyzję o odebraniu zwierząt na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt. Decyzja ta co prawda dotyczy zwierząt już faktycznie odebranych, ale nie zmienia to charakteru zawartego w niej rozstrzygnięcia, które stanowi władcze, administracyjne potwierdzenie, iż przesłanki odebrania zwierząt zostały spełnione (zob. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 lutego 2011 r., II OSK 263/10, orzeczenia.nsa.gov.pl).

Opisana wyżej sekwencja zdarzeń miała miejsce w niniejszej sprawie. Koty skarżącej A. R., przebywające w mieszkaniu przy ul. M. w S., zostały odebrane przez A., Oddział w S., w toku interwencji przeprowadzonej w dniu 11 października 2017 r. Towarzystwo pismem z dnia 12 października poinformowało Prezydenta Miasta o fakcie interwencyjnego odebrania zwierząt. Oznacza to, że w płaszczyźnie formalnej zaistniała potrzeba wszczęcia postępowania w kierunku odebrania zwierząt, o którym mowa w art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt.

Oczywiście odrębnym zagadnieniem jest kwestia, czy zachodziły materialnoprawne podstawy do czasowego odebrania zwierząt. Zagadnienie to stanowi oś sporu w sprawie, gdyż zdaniem skarżącej – która stawia zarzuty podważające rzetelność zebrania i badania materiału dowodowego oraz w konsekwencji podważa zasadność zastosowania art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 – znęcanie nad zwierzętami nie miało miejsca.

Oceniając zarzuty skargi i podniesioną w niej argumentację Sąd całkowicie nie podziela stanowiska A. R., że nienależycie przeprowadzono postępowanie wyjaśniające i wydano nieprawidłową decyzję. Zdaniem Sądu rozumowanie skarżącej nakierowane jest na okoliczności i fakty, które nie podważają zebranych dowodów stanowiących wystarczającą podstawę stwierdzenia, iż w sprawie doszło do znęcania się nad zwierzętami.

Sąd zgadza się z organami, które akcentują, że w sprawie zostały zebrane wystarczające dowody, takie jak szczegółowa dokumentacja fotograficzna oraz dokumentacja leczenia weterynaryjnego prowadzonego w schronisku, które obrazują sposób bytowania i stan zaniedbania odebranych zwierząt.

Materiał dowodowy w postaci zrobionych w dniu 11 października 2017 r. zdjęć, jeszcze przed odebraniem właścicielce kotów, jednoznacznie wskazuje, że nie zapewniono kotom właściwej opieki. Kuwety były od dłuższego czasu przepełnione, a koty załatwiały się w różnych miejscach w mieszkaniu. Odchody te, znajdujące się na zdecydowanej większości podłogi, stanowiły siedlisko bakterii i pasożytów i były dogodnym środowiskiem rozwoju chorób zakaźnych. Zwierzęta nie miały misek z czystą wodą, a w miskach znajdowała się karma nie nadająca się jednak do jedzenia. Kojce zwierząt były zaniedbane. Ogólny nieporządek w mieszkaniu uniemożliwiał swobodne przemieszczanie się zwierząt. Taki stan sanitarny mieszkania utrzymywał się od dłuższego czasu, o czym świadczy znaczna ilość opisanych nieczystości, a ponadto pustych butelek i puszek po alkoholu, brudnych ubrań, innych przedmiotów zalegających na podłodze. Z tego powodu Sąd nie miał wątpliwości, iż opisany stan mieszkania nie powstał na skutek działań podjętych w toku interwencji. W pomieszczeniu znajdowały się poza ww. także przedmioty niezabezpieczone przed dostępem kotów: leki, środki chemiczne, resztki tytoniu. Na kuwetach położone były kable i przewody, które z pewnością stanowiły zagrożenie dla życia zwierząt.

Dodatkowo, co jest szczególnie ważne, po odebraniu zwierząt i umieszczeniu ich w schronisku, zostały one poddane szczegółowemu badaniu. Z orzeczenia lekarsko-weterynaryjnego wynika, że wszystkie koty były zapchlone, niektóre tylko były wykastrowane, cztery miały zapalenie spojówek, a dwa wypływ z oczu. Ponadto trzy osobniki były wychudzone lub odwodnione. W stosunku do wszystkich zwierząt konieczne było natychmiastowe podjęcie leczenia weterynaryjnego mającego na celu poprawę ich stanu zdrowia, w szczególności poprzez nawodnienie, dokarmienie, zastosowanie preparatów przeciwko ektopasożytom oraz odrobaczanie. Niektóre osobniki zostały poddane zabiegowi sterylizacji. Sąd doszedł do przekonania, że tylko czasowe umieszczenie zwierząt w schronisku zapewni im otrzymanie fachowej pomocy weterynaryjnej. Taka sytuacja wypełnia przesłanki do uznania jej w świetle ustawy o ochronie zwierząt za przypadek niecierpiący zwłoki.

Podkreślić w tym miejscu należy, że ocena, czy doszło do znęcania się nad zwierzętami w postaci "utrzymywania zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa" wymaga odwołania się w pewnym zakresie do kryteriów pozaprawnych, zasad doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu, fakty utrwalone w materiałach zebranych w sprawie nie pozostawiają jednak wątpliwości, że miało miejsce utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania. Nie sposób bowiem inaczej określić przechowywania znacznej liczby kotów bez dostępu do świeżej wody i karmy w małym mieszkaniu, którego stan higieniczno – sanitarny nie spełnia odpowiednich wymagań.

Stwierdzenie opisanych wyżej faktów, a opisano je i utrwalono w sposób wiarygodny, w ocenie Sądu jest w zupełności wystarczające do uznania, iż doszło do utrzymywania zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania. To z kolei wypełnia przesłankę do odebrania zwierząt z art. 7 ust. 1 i 3 w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt.

Odnosząc się do zarzutów skarżącej dotyczących postępowania dowodowego i konkluzji organów Sąd wyjaśnia, że szczegółowo zapoznał się z całym materiałem dowodowym i twierdzeniami A. R. Sąd nie kwestionuje z góry (pozostaje to poza zakresem istotnych dla sprawy ustaleń), że być może w innych okresach poprzedzających odebranie zwierząt skarżąca prawidłowo zajmowała się swoimi zwierzętami – korzystała z usług lekarza weterynarii i dbała o porządek w mieszkaniu. Zwrócić należy jednak uwagę, że stan, który zastano na nieruchomości pod adresem M. w S. 11 października 2017 r., jawi się jako dalece odbiegający od powszechnie przyjętych norm i wypełniający dyspozycję art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt. Doszło więc do znęcania się nad zwierzętami poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywana ich w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa.

Z kolei, gdy chodzi o kwestię nałożonego na skarżącą decyzją z dnia 3 listopada 2017 r. i utrzymanego w mocy decyzją z dnia 22 listopada 2017 r. obowiązku pokrycia kosztów transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierząt na podstawie art. 7 ust. 4 ustawy o ochronie zwierząt, Sąd wskazuje jak poniżej.

Decyzja o czasowym odebraniu zwierząt nie musi zawierać rozstrzygnięcia ustalającego wysokość kosztów transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierząt, obciążającego właściciela lub ich opiekuna. Brak orzeczenia w tym zakresie na etapie wydawania decyzji o czasowym odebraniu zwierząt nie stanowi o niewykonalności decyzji podjętej w oparciu o art. 7 ust. 1 lub 3 ustawy z 1997 r. o ochronie zwierząt. Decyzje takie podlegając natychmiastowemu wykonaniu (art. 7 ust. 2) i co więcej, w przypadkach określonych w art. 7 ust. 3 tej ustawy, są wydawane już po odebraniu zwierząt. Nie ulega wątpliwości, że kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia obciąża się jego dotychczasowego właściciela lub opiekuna. Wynika to wprost z przepisu prawa, tj. z art. 7 ust. 4 powyższej ustawy. Choć ustawa ta nie stanowi o konieczności wydania decyzji w tym zakresie, to przyjmując, że rozstrzygnięcie takie stanowiłoby konkretyzację obowiązku ciążącego na właścicielu lub opiekunie zwierząt do poniesienia tychże kosztów, zaakceptować można pogląd o celowości wydania w tym zakresie odrębnej decyzji administracyjnej. Dodatkowo wskazać należy, że określenie w decyzji o odebraniu czasowym zwierząt konkretnej wysokości kosztów utrzymania i koniecznego ich leczenia będzie z reguły niemożliwe. Nie sposób na tym etapie rozstrzygania przewidzieć okresu wymaganego do leczenia poszczególnych zwierząt i rzeczywistych kosztów z tym związanych (patrz: wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 6 listopada 2013 r., sygn. akt II Sa/Sz 965/13, LEX nr 1411129).

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd zważył, iż wydanie w decyzji o czasowym odebraniu zwierzęcia rozstrzygnięcia w przedmiocie obowiązku poniesienia kosztów transportu, utrzymania i koniecznego leczenia bez konkretyzacji tego obowiązku nie stanowi naruszenia przepisów prawa materialnego – art. 7 ustawy o ochronie zwierząt, ani przepisów prawa procesowego, mogących mieć istotny wpływ na wynik sprawy – art. 107 k.p.a. dotyczącego obligatoryjnych elementów decyzji administracyjnej. Wskazany obowiązek wynika bowiem wprost z przepisu powszechnie obowiązującej ustawy i stanowi logiczną konsekwencję czasowego odebrania zwierząt. Ustawodawca nie nakłada jednak na organ administracji publicznej powinności konkretyzacji tego obowiązku już w decyzji w przedmiocie czasowego odebrania. Wprost przeciwnie, celowym wydaje się orzekanie w tym przedmiocie w późniejszym czasie, tj. gdy organ poweźmie wiadomości dotyczące ostatecznych kosztów, o których wspomina omawiany przepis. Z tego powodu pkt II decyzji z dnia 3 listopada 2017 r. stanowi w rzeczywistości jedynie powtórzenie przepisu art. 7 ust. 4 ustawy o ochronie zwierząt, a organ będzie musiał wydać odrębną decyzję na podstawie przywołanego przepisu.

Z tych wszystkich względów Wojewódzki Sąd Administracyjny, na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2017 r., poz. 1369) wniesioną w niniejszej sprawie skargę, jako bezzasadną, oddalił.

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.