Wyrok z dnia 2011-03-10 sygn. II AKa 16/11
Numer BOS: 377708
Data orzeczenia: 2011-03-10
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Naruszenie prawa materialnego
- Ustalenie winy (zamiaru) na podstawie okoliczności przedmiotowych czynu (poszlaki)
- Błąd co do okoliczności stanowiącej znamię przestępstwa (art. 28 k.k.)
- Wyłączenie obrazy prawa materialnego w razie błędnych ustaleń przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia
Sygn. akt II AKa 16/11
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 marca 2011 r.
Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA Marek Wolski (sprawozdawca) Sędziowie: SA Kazimierz Postulski SA Beata Siewielec
Protokolant Agnieszka Grzywna przy udziale A. W. prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2011 r. sprawy M. R. oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i in. z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 10 listopada 2010 r., sygn. akt II K 27/10
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę M. R. przekazuje Sądowi Okręgowemu w Siedlcach do ponownego rozpoznania.
UZASADNIENIE
M. R. został oskarżony o to, że:
I. w dniu 11 stycznia 2009 roku w J., gmina L., w powiecie (...), województwa (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia osób jadących samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), widząc, że pojazd ten wyjeżdża z posesji jego byłej konkubiny K. G. oraz sądząc, że znajduje się w nim J. M., wyjechał swoim samochodem marki P. o numerze rejestracyjnym (...) na drogę, którą się on poruszał, a następnie, jadąc z przeciwnego kierunku i zwiększając prędkość, zjechał na pas ruchu samochodu O. (...) i przodem swojego samochodu uderzył w przód tego pojazdu, którym w rzeczywistości podróżowała J. B. wraz z dwoma córkami: 4-letnią J. i 2-letnią E., w następstwie czego J. B. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia kręgosłupa szyjnego i potłuczeń ogólnych, które to obrażenia naruszyły czynności narządu jej ciała na okres poniżej 7 dni, natomiast samochód marki O. (...) został uszkodzony na kwotę 4.000 złotych, na szkodę G. B. i A. B., po czym, po zatrzymaniu się pojazdów działając w tym samym zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. M. zbliżył się do samochodu marki O. (...), uświadamiając sobie wówczas, że mężczyzny tego nie ma w pojeździe i z tego powodu zaniechując dalszych ataków, tj. o popełnienie czynu z art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 148 § 1 k.k. w zbiegu z art. 157 § 2 k.k. w zbiegu z art. 288 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.
II. w okresie od 12 lutego 2008 roku do 11 stycznia 2009 roku do godziny 14:00 w J., gmina L. i w innych miejscowościach powiatu (...), województwa (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wielokrotnie nie stosował się do orzeczonego wobec niego wyrokiem Sądu Rejonowego w Węgrowie z dnia 4 lutego 2008 roku (sygn. akt IV K 19/08) zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, w ten sposób, że kierował samochodem marki P. o numerze rejestracyjnym (...), tj. o popełnienie czynu z art. 244 k.k. w związku z art. 12 k.k.
III. w dniu 11 stycznia 2009 roku, po godzinie 14:00, w J., gmina L., w powiecie (...), województwa (...), nie zastosował się do orzeczonego wobec niego wyrokiem Sądu Rejonowego w Węgrowie z dnia 4 lutego 2008 roku (sygn. akt IV K 19/08) zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. mając 1,08 mg/l, zmierzające do 1,15 mg/l, alkoholu w wydychanym powietrzu, kierował samochodem marki P. o numerze rejestracyjnym (...) tj. o popełnienie czynu z art. 244 k.k. w zbiegu z art. 178a § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.
IV. w okresie od 13 listopada 2008 roku do 11 stycznia 2009 roku w J., gmina L., w powicie (...), województwa (...), działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie groził swojej byłej konkubinie K. G. pozbawieniem życia jej i ich wspólnego dziecka, które to groźby wzbudziły w K. G. uzasadnioną obawę, że będą spełnione, tj. o popełnienie czynu z art. 190 § 1 k.k. w związku z art. 12 k.k.
Wyrokiem z dnia 10 listopada 2010 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II K 27/10, Sąd Okręgowy w Siedlcach oskarżonego M. R.: I. w zakresie czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie I. uznał go za winnego tego, że w dniu 11 stycznia 2009 roku w J., gmina L., w powiecie (...), województwa (...), działając w zamiarze bezpośrednim uszkodzenie mienia w postaci samochodu należącego do J. M., wyjechał swoim samochodem marki P. o numerze rejestracyjnym (...) na drogę, którą faktycznie poruszał się po wyjechaniu z posesji jego byłej konkubiny K. G. jadący z przeciwnego kierunku samochód marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), zjechał na pas ruchu pojazdu O. (...) i przodem swojego samochodu uderzył w przód tego pojazdu, którym kierowała J. B., a pasażerami były jej dzieci: 4-letnia J. i 2-letnia E., w następstwie czego samochód marki O. (...) został uszkodzony na kwotę 4.700 złotych na szkodę A. B. i G. B., a J. B. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia kręgosłupa szyjnego i potłuczeń ogólnych, które to obrażenia naruszyły czynności narządu jej ciała na okres poniżej 7 dni, tj. popełnienia czynu z art. 288 § 1 k.k. w zbiegu z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn skazał oskarżonego na podstawie art. 288 § 1 k.k. w zbiegu z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k., wymierzając mu na podstawie art. 288 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k. karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;
II. oskarżonego M. R. uznał za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie II. i za ten czyn skazał go na podstawie art. 244 k.k. w związku z art. 12 k.k., wymierzając mu na podstawie art. 244 k.k. karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
III. oskarżonego M. R. uznał za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie III. i za ten czyn skazał go na podstawie art. 244 k.k. w zbiegu z art. 178a § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k., wymierzając mu na podstawie art. 244 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności; na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec M. R. środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat;
IV. oskarżonego M. R. uznał za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie IV. i za ten czyn skazał go na podstawie art. 190 § 1 k.k. w związku z art. 12 k.k., wymierzając mu na podstawie art. 190 § 1 k.k. karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
V. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzone oskarżonemu M. R. jednostkowe kary pozbawienia wolności połączył i orzekł karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 11 stycznia 2009 roku do dnia 10 listopada 2010 roku;
VI. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Zespołu Adwokackiego w S. kwotę 878,40 złotych (w tym kwotę 158,40 złotych z tytułu 22 % podatku od towarów i usług) tytułem obrony z urzędu wykonywanej na rzecz oskarżonego przez adwokat A. M.;
VII. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, przejmując poniesione wydatki na rachunek Skarbu Państwa. Apelacje od powyższego wyroku wnieśli prokurator i obrońca oskarżonego.
Prokurator zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach w całości na niekorzyść oskarżonego. Skarżący na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2, 3 i 4 k.p.k. zarzucił Sądowi pierwszej instancji:
1. poczynienie błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I., mających wpływ na jego treść, polegających na przyjęciu, że oskarżony M. R. działał jedynie z zamiarem bezpośrednim uszkodzenia mienia, podczas gdy prawidłowa analiza okoliczności przedmiotowych i podmiotowych prowadzi do wniosku, że działał on z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia osób jadących samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...);
2. naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 7 k.p.k., art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k., mające wpływ na treść orzeczenia i wyrażające się w istnieniu oczywistej sprzeczności pomiędzy opisem czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie I. wyroku, jego kwalifikacją prawną i uzasadnieniem, polegającej na przyjęciu w opisie czynu przypisanego, że M. R. działał jedynie z zamiarem bezpośrednim uszkodzenia mienia, przy jednoczesnym przyjęciu, że popełniony przez niego czyn wyczerpuje znamiona m.in. czynu z art. 157 § 2 k.k. oraz stwierdzeniu w uzasadnieniu orzeczenia, że obrażenia, jakich doznała J. B., powstały wyłącznie na skutek niezapięcia przez nią pasów bezpieczeństwa, które to z kolei ustalenie było dowolne; 3. rażącą niewspółmierność kary jednostkowej orzeczonej wobec oskarżonego M. R. za czyn przypisany mu w punkcie I. wyroku i kary łącznej, polegającą na wymierzeniu mu za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 288 § 1 k.k. w zbiegu z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a następnie orzeczenie mu kary łącznej pozbawienia wolności w wysokości 3 lat i 6 miesięcy, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy, a zwłaszcza uprzednia karalność oskarżonego, jego właściwości i warunki osobiste, motywacja z jaką działał, a także rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, jak też wzgląd na cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara powinna realizować w stosunku do oskarżonego, przemawiają za znacznie surowszym potraktowaniem go.
Podnosząc powyższe zarzuty, prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Siedlcach.
Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach w części tj. w zakresie orzeczenia o karze i środku karnym zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Skarżący na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił Sądowi pierwszej instancji: 1. rażącą niewspółmierność kary jednostkowej orzeczonej wobec oskarżonego M. R. za czyn przypisany mu w punkcie I. wyroku i kary łącznej, polegającą na wymierzeniu mu za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 288 § 1 k.k. w zbiegu z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a następnie orzeczenie mu kary łącznej pozbawienia wolności w wysokości 3 lat i 6 miesięcy, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy, a w tym rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, przemawiają za wymierzeniem M. R. za czyn przypisany w punkcie I. wyroku kary łagodniejszej i w konsekwencji orzeczenie łagodniejszej kary łącznej z jednoczesnym warunkowym zawieszeniem jej wykonania; 2. rażącą niewspółmierność orzeczonego wobec oskarżonego w punkcie III. wyroku środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.
Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku: w zakresie rozstrzygnięcia o karze pozbawienia wolności i wymierzenie oskarżonemu za czyn przypisany w punkcie I. wyroku łagodniejszej kary jednostkowej pozbawienia wolności oraz łagodniejszej kary łącznej pozbawienia wolności z jednoczesnym warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz w zakresie orzeczonego w punkcie III. wyroku środka karnego, przez orzeczenie wobec oskarżonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Na wstępie wyjaśnić należy, że w pierwszej kolejności omówiona zostanie zasadność apelacji wniesionej przez prokuratora, z uwagi na to, że ten środek odwoławczy, jako zwrócony przeciwko całości orzeczenia, jest dalej idący niż apelacja obrońcy oskarżonego, która zwrócona jest jedynie przeciwko orzeczeniu o karze. W takiej natomiast sytuacji ocena apelacji prokuratora w zakresie, w jakim podnosi on błąd w ustaleniach faktycznych i sprzeczność w treści orzeczenia i jego uzasadnienia, może w określonym układzie determinować potrzebę merytorycznego odniesienia się do apelacji obrońcy oskarżonego, a także apelacji prokuratora w zakresie zarzutu rażącej niewspółmierności kary. Uznanie bowiem apelacji prokuratora za uzasadnioną we wskazanym wyżej zakresie i wskutek tego uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania lub zmiana wyroku w zakresie opisu czynu przypisanego i ewentualnie jego kwalifikacji prawnej, czyni w zasadzie bezprzedmiotowym odniesienie się do zarzutów rażącej niewspółmierności wymierzonej kary i środka karnego. W takim układzie kara zostanie mianowicie wymierzona ponownie, po wcześniejszym prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego, przypisaniu oskarżonemu czynu i określeniu jego kwalifikacji prawnej.
Przechodząc do omówienia apelacji prokuratora wskazać należy, że jest ona w części zasadna, zaś zaskarżony wyrok podlega zgodnie z wnioskiem skarżącego uchyleniu, a sprawa przekazaniu do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Siedlcach. Takie rozstrzygnięcie determinuje przede wszystkim częściowa zasadność zarzutu prokuratora poczynienia przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych w przedmiocie istniejącego po stronie oskarżonego zamiaru. Wskazać mianowicie należy, że w zakresie czynu z punktu I. wyroku Sąd Okręgowy przypisał oskarżonemu, że dopuszczając się jego popełnienia działał w zamiarze bezpośrednim uszkodzenia samochodu należącego do J. M.. W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że z okoliczności sprawy wynika, iż doprowadzając do zderzenia się pojazdów mechanicznych M. R. nie działał z zamiarem zabójstwa J. M..
Za takim wnioskiem przemawia w ocenie Sądu pierwszej instancji przede wszystkim opinia biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i lekarza medycyny sądowej, w której podano, że zważywszy na prędkość z jaką poruszał się samochód oskarżonego i samochód, którym jechała J. B., w razie zderzenia nie istniało realne i bezpośrednie niebezpieczeństwo poniesienia śmierci przez kierowcę i pasażerów samochodu O. (...) lub odniesienia przez nich poważnych obrażeń. Wniosku tego nie zmieniają zdaniem Sądu Okręgowego wypowiedzi oskarżonego, jakie miały miejsce bezpośrednio po zderzeniu się tych pojazdów, z których wynika, że chciał on zabić J. M.. Sąd argumentował, że J. M. pozostawał w bliskich stosunkach z K. G., która z kolei przez wiele lat żyła w nieformalnym związku z oskarżonym, a M. R. podejrzewał go o to, że powoduje on utrudnianie mu przez K. G. kontaktów z córką. Uszkadzając samochód należący do J. M. oskarżony chciał mu za to dokuczyć i zemścić się na nim (str. 4, 25-28 uzasadnienia wyroku). We wniesionej apelacji prokurator wywodził natomiast, że okoliczności sprawy prowadzą do wniosku, że oskarżony powodując zderzenie pojazdów działał z zamiarem zabójstwa J. M., a ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego co do treści tego zamiaru nie są prawidłowe. Rozważenie wyżej wskazanego zarzutu podniesionego przez oskarżyciela publicznego doprowadziło Sąd Apelacyjny do wniosku o jego częściowej zasadności.
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę orzeczenia są bowiem błędne (error facti) w zakresie, w jakim Sąd ten wywodził, że popełniając czyn opisany w punkcie I. wyroku oskarżony działał jedynie z zamieram bezpośrednim uszkodzenia samochodu należącego do J. M.. Ustalenie przez Sąd tej treści zamiaru, z jakim działał M. R., nastąpiło z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów (błąd „dowolności”), tj. dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów i dokonywaniu na ich podstawie ustaleń faktycznych (art. 7 k.p.k.), takich jak wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Trafność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego w omawianym zakresie razi brakiem logiki i uwzględnienia zasad ogólnego doświadczenia. Przed przystąpieniem do przedstawienia argumentacji na poparcie wskazanego wyżej twierdzenia wyjaśnić należy, że jak już podkreślono w wydanym w niniejszej sprawie wyroku z dnia 22 lutego 2010 roku (sygn. akt II AKa 5/10), zamiar sprawcy ustalany może być wszelkimi środkami dowodowymi, a o istnieniu zamiaru w ogóle oraz o jego treści i postaci, należy wnioskować nie tylko z wypowiedzi oskarżonego kierowanych do pokrzywdzonego lub też innych osób. Wypowiedzi te nie zawsze bowiem wyrażają rzeczywisty zamiar.
Wnioskując w tym przedmiocie należy mieć na uwadze również okoliczności należące do strony przedmiotowej konkretnego czynu, a w tym rodzaj użytego narzędzia, sposób działania, siłę użytą do popełnienia czynu, wielokrotność (powtarzalność) zachowania sprawy, upór w dążeniu do celu. Zamiar bowiem, choć istnieje tylko w świadomości sprawcy, podlega identycznemu dowodzeniu, jak okoliczności ze sfery przedmiotowej, a więc z zastosowaniem odpowiednich zasad dowodzenia i wnioskowania (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2006 roku, II KK 92/06, OSN w SK z 2006 roku, z. 1, poz. 2576; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2004 roku, IV KK 276/03, OSN w SK z 2004, z. 1, poz. 29; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 maja 2007 roku, II AKa 66/07, KZS z 2007 roku, z. 6, poz. 44; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 31 maja 2000 roku, III AKa 70/00, Prok.i Pr. - wkł. z 2001 roku, z. 6, poz. 19). Podkreślić przy tym trzeba, że fakty należące do strony przedmiotowej czynu, jako istniejące obiektywnie, w wielu wypadkach pozwolą na bardziej miarodajne ustalenia faktyczne w zakresie zamiaru, jaki przyświecał sprawcy, niż same w sobie jego wypowiedzi. Sytuacja taka będzie miała miejsce szczególnie, gdy oskarżony zmienia swoje wyjaśnienia w tym przedmiocie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego prawidłowa, tj. odpowiadająca zasadom logiki, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, analiza wszystkich okoliczności istotnych dla niniejszej sprawy, prowadzi z jednej strony do wniosku, że nie można poprzestawać na przyjęciu, że przy popełnieniu omawianego czynu M. R. towarzyszył wyłącznie zamiar uszkodzenia samochodu należącego do J. M., z drugiej natomiast strony okoliczności te nie pozwalają na uznanie za trafne stanowiska prokuratora, że oskarżony działał w celu pozbawienia J. M. życia. Przechodząc do omówienia przyczyn powyższej oceny najpierw wskazać należy, że nie ulega wątpliwości, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika niezbicie, że zamiar oskarżonego przy popełnieniu czynu polegającego na spowodowaniu zderzenia pojazdów mechanicznych nakierowany był na J. M. (jego osobę lub mienie), a nie na osobę, która została pokrzywdzona tym czynem. W tym zakresie ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy są prawidłowe, nie były kwestionowane przez skarżących, a Sąd Apelacyjny w pełni je podziela i przyjmuje za swoje, nie widząc potrzeby powtarzania ich w niniejszym uzasadnieniu, zostały one bowiem szczegółowo omówione przez Sąd Okręgowy (str. 25 uzasadnienia wyroku).
Wątpliwości budzi natomiast treść zamiaru, jakim kierował się oskarżony w zakresie ustalenia, czy zamierzał on jedynie uszkodzić należący do J. M. samochód, spowodować u niego naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, czy też pozbawić go życia. W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzony w sprawie niniejszej materiał dowodowy prowadzi do logicznego i zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego wniosku, że zamiaru oskarżonego, jakim kierował się przy popełnieniu czynu polegającego na spowodowaniu zderzenia pojazdów mechanicznych, nie sposób ujmować w zakresie jedynie chcenia uszkodzenia samochodu należącego do J. M.. Przeciwko takiej ocenie przemawia treść zgromadzonych dowodów przeanalizowanych w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k.
Wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzą mianowicie do jednoznacznego wniosku, że skutkiem zderzeń pojazdów mechanicznych będących w ruchu, nawet takich, które mają miejsce przy stosunkowo niedużej ich prędkości, zazwyczaj są obrażenia kierującego i pasażerów. Wynika to z faktu, że przy gwałtownym zderzeniu tych pojazdów następuje powstanie siły bezwładności wywołanej zatrzymaniem ich pędu lub też nagłą zmianą toru, w jakim się poruszają, co z kolei może powodować uderzenie przez kierującego lub pasażera w twarde części karoserii lub inne elementy znajdujące się wewnątrz pojazdu i powstanie wskutek tego obrażeń.
Niewątpliwie zagrożenie wystąpieniem takich obrażeń u kierowcy i pasażera istnieje w sytuacji, kiedy, jak w sprawie niniejszej, prędkość pojazdów kształtuje się w granicach około 22 km/h i około 51 km/h. Twierdzenie powyższe, oparte na zasadach doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, znajduje potwierdzenie w wywołanej przez Sąd pierwszej instancji opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i lekarza medycyny sądowej (opinia pisemna k. 480-493, opinia ustna k. 543v-545), w której wskazano obrażenia, które w okolicznościach sprawy niniejszej mogły być skutkiem zderzenia pojazdów prowadzonych przez M. R. i J. B.. Z dowodu tego wynika, że analiza dokumentacji medycznej, przeprowadzona przy uwzględnieniu odtworzonego przebiegu zdarzenia, prowadzi do wniosku, iż przy zderzeniu samochodów kierowanych przez oskarżonego i pokrzywdzoną zaistniało zagrożenie nastąpieniem u J. B. lekkich obrażeń ciała (k. 543v-545), jakie to obrażenia faktycznie u niej wystąpiły. W tych okolicznościach, skoro skutkiem zderzenia przedmiotowych pojazdów z dużym prawdopodobieństwem mogło być naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia pasażerów i kierowcy, co stanowi jeśli nie typowe to bardzo często występujące następstwo zderzenia pojazdów mechanicznych wprawionych w ruch, trudno wnioskować, że posiadający odpowiednie doświadczenie życiowe i wiedzę ogólną oskarżony nie chciał, aby skutek taki nastąpił.
Gdyby oskarżony miał zamiar jedynie uszkodzenia samochodu J. M. niewątpliwie obrałby inny sposób działania, tym bardziej, że wcześniej już działania w tym kierunku podejmował (np. przebijając J. M. opony w samochodzie). Oskarżony mógł w tym celu w szczególności, zamiast parkować w sposób uniemożliwiający wyjazd samochodu stojącego na posesji K. G. (co do którego myślał, że należy do J. M.), uderzyć w ten pojazd, kierowanym przez siebie samochodem tuż po przyjeździe na należącą do niego posesję. M. R. tego jednak nie uczynił, a swoje działania podjął dopiero, gdy pojazd ten został wprawiony w ruch, wyjeżdżając mu naprzeciw i kierując prowadzony przez siebie samochód do uderzenia z nim oraz przyspieszając przed zderzeniem. Okoliczności te świadczą, że jego zachowanie było kierowane zamiarem spowodowania u J. M. obrażeń ciała. Powyższy wniosek znajduje potwierdzenie w zachowaniu M. R. przed i po popełnieniu omawianego czynu, a w tym także w jego wypowiedziach, jakie miały miejsce tuż po spowodowaniu zderzenia pojazdów. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego i jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, przed tym jak nastąpiło przedmiotowe zdarzenie wielokrotnie dochodziło do nieporozumień słownych pomiędzy oskarżonym, a J. M.. Oskarżony groził mu, że go „załatwi, zniszczy” oraz dwukrotnie przebił mu opony w jego samochodzie (zeznania J. M. k. 33v, 529v, 530). Z ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego co do przebiegu zajścia z dnia 11 stycznia 2009 roku wynika natomiast, że bezpośrednio po zderzeniu samochodów M. R. podszedł do J. B. i przybyłej na miejsce K. G. i na pytania J. B. przeprosił ją za zajście oraz oświadczył, że pomylił samochody i chciał zabić kogoś innego, przy czym z kontekstu rozmowy wynikało, że chodzi o J. M. (zeznania J. B. k. 19-19v, zeznania K. G. k. 28v). Jednocześnie, co znamienne, z twierdzeń żadnego ze świadków nie wynika, aby oskarżony bezpośrednio przed lub po zdarzeniu kierował odnośnie J. M. groźby zniszczenia lub uszkodzenia mienia, lub aby twierdził, że chciał uszkodzić jego samochód. Wręcz przeciwnie z relacji naocznych świadków zdarzenia wynika, że tuż po zderzeniu się samochodów oskarżony oświadczył, że chciał „zabić”, a z kontekstu wynikało, że chodzi o J. M.. Wynika z tego, że jego wyobrażenia i motywacja nakierowane były bezpośrednio na osobę J. M., a nie na jego mienie. W opisanych wyżej okolicznościach nie może budzić większych wątpliwości fakt, że zamiarem oskarżonego było objęte przede wszystkim dobro w postaci zdrowia J. M..
Oczywiste przy tym pozostaje, że sposób działania jaki obrał oskarżony dla osiągnięcia swoich zamierzeń uzasadnia wniosek, że w jego zamiar wkalkulowane niejako było również to, że uszkodzi on samochód należący do J. M.. Uszkodzenie tego przedmiotu z uwagi na sposób działania było bowiem konieczne dla osiągnięcia celu jaki oskarżony sobie postawił. Zamiar uszkodzenia mienia nie pozostawał jednak głównym elementem strony podmiotowej i nie do niego zamiar oskarżonego się sprowadzał. Analiza okoliczności sprawy niniejszej prowadzi do wniosku, że zamiar, z jakim działał oskarżony wyrażał się w chceniu wywołania u J. M. rozstroju zdrowia lub naruszenia czynności narządu ciała. W tym miejscu przejść należy do przedstawienia argumentacji przemawiającej za twierdzeniem, że nie można podzielić stanowiska prokuratora, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że treścią zamiaru oskarżonego była chęć zabójstwa J. M.. Taka treść zamiaru oskarżonego daje się wywieźć wyłącznie z wypowiedzi M. R. po popełnieniu omawianego czynu.
Tymczasem, jak już wyżej wskazano, same w sobie wypowiedzi oskarżonego przed i po popełnieniu czynu w zasadzie nie mogą przesądzać o treści jego zamiaru, jeżeli nie znajdują one jednocześnie w ogóle wyrazu w przedmiotowych okolicznościach sprawy. Jest to uzasadnione tym bardziej, kiedy, jak w tej sprawie, wypowiedzi oskarżonego w tym zakresie zostają później zmienione i w toku przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed sądem zupełnie odmiennie opisuje on treść towarzyszącego mu zamiaru, niż miało to miejsce bezpośrednio po zajściu. W sprawie niniejszej okoliczności przedmiotowe świadczą przeciwko przypisaniu M. R. zamiaru bezpośredniego zabójstwa J. M.. Ze zgromadzonego materiału dowodowego, a szczególnie z wyżej wskazanej opinii biegłych, wynika bowiem, że w okolicznościach, w jakich miało miejsce przedmiotowe zdarzenie, nie zachodziło zagrożenie pozbawienia życia kierowcy lub pasażerów pojazdu, na który wjechał oskarżony, a nawet zagrożenie wystąpieniem u nich ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu.
Jednocześnie trudno przyjąć, że nawet przy pomyślnym dla oskarżonego przebiegu zdarzenia, w ogóle niebezpieczeństwo spowodowania śmierci uczestników zderzenia mogłoby powstać. M. R. w zamiarze uderzenia kierowanego faktycznie przez J. B. samochodu wyjechał ze znajdującego się w niedalekiej odległości zagajnika. Mając na uwadze dystans, jaki miał do pokonania przed zderzeniem, jak i okoliczność, że nie dysponował on samochodem posiadającym nowoczesne, szybkie przyspieszenie, nie sposób przyjąć, że mógł on osiągnąć taką prędkość, która w połączeniu z prędkością pojazdu nadjeżdżającego z naprzeciwka, realnie zagrozi życiu lub powstaniem poważnych obrażeń jego kierowcy lub pasażerów, tj. prędkość przekraczającą 100 km/h. Wprawdzie z opinii biegłych wynika, że osiągnięcie takiej prędkości w warunkach nawierzchni gładkiej, żwirowej, należy cenić jako możliwe (k. 490), jest to jednak stwierdzenie czysto teoretyczne, postawione wyłącznie przy uwzględnieniu warunków drogowych (tylko co do rodzaju nawierzchni), w jakich miało miejsce przedmiotowe zdarzenie, a nie jednocześnie pozostałych okoliczności, jakie zachodziły w sprawie niniejszej, a które mogły mieć wpływ na ustalenie tej kwestii (np. odległości od miejsca zdarzenia rozpoczęcia jazdy przez oskarżonego, warunków atmosferycznych). Dodać również należy, że oskarżony z pewnością przewidywał, że widząc nadjeżdżający samochód, skierowany wprost do uderzenia, kierowca nadjeżdżający z naprzeciwka zahamuje, co zmniejszy zagrożenie i co miało miejsce w sprawie niniejszej. Jest to bowiem normalna i automatyczna reakcja przeciętnego kierowcy na zagrożenie zderzeniem pojazdu przez niego prowadzonego.
Mając na uwadze powyższe rozważania uznać należy, że okoliczności popełnienia omawianego czynu prowadzą do logicznego wniosku, że oskarżony powodując zderzenie prowadzonego przez siebie pojazdu z pojazdem kierowanym przez J. B., miał zamiar bezpośredni spowodowania u J. M. naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Błędne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy w opisanym wyżej zakresie miały wpływ na treść rozstrzygnięcia. Spowodowały bowiem przypisanie oskarżonemu zamiaru innej treści niż wynikający z ustaleń, które byłyby poczynione prawidłowo, co z kolei stanowi okoliczność istotną dla kwalifikacji prawnej czynu jaki popełnił oskarżony, a w konsekwencji i wymiaru kary. W tym miejscu, mimo że nie było to przedmiotem zarzutu apelacji, zwrócić należy uwagę na to, że przy określeniu kwalifikacji prawnej omawianego czynu konieczne jest przeprowadzenie wnikliwej oceny wpływu na nią kwestii braku tożsamości pomiędzy osobą, na którą nakierowany był zamiar, jaki istniał u oskarżonego oraz osobą, która wskutek jego działania została pokrzywdzona, czego Sąd Okręgowy nie uczynił.
Wskazanie na to uchybienie uzasadnione jest pomimo uznania za częściowo zasadny zarzutu poczynienia błędnych ustaleń faktycznych i to w zakresie kwestii zamiaru oskarżonego. Zagadnienie to, które przez Sąd Okręgowy zostało całkowicie pominięte, aktualne jest bowiem niezależnie od tego, czy oskarżony chciał jedynie spowodować uszkodzenie mienia należącego do J. M., czy też chciał spowodować u niego rozstrój zdrowia, naruszenie czynności narządu ciała, czy też pozbawić go życia. W każdym bowiem wypadku przedmiot (osoba), na który skierowany jest bezpośredni zamiar oskarżonego nie jest tożsamy z osobą, która została pokrzywdzona jego czynem, co powinno znaleźć wyraz w ocenie prawnej czynu przypisanego oskarżonemu. Przechodząc do omówienia podniesionego wyżej zagadnienia wskazać należy, że zgodnie z art. 28 § 1 k.k. nie odpowiada za przestępstwo umyślne osoba pozostająca w błędzie co do okoliczności stanowiącej jego znamię.
W literaturze i orzecznictwie podnosi się, że przepis powyższy należy interpretować mając na uwadze treść art. 9 § 1 k.k. wskazującego, kiedy czyn zabroniony popełniony jest umyślnie. Z przepisu tego wynika, że warunkiem przestępstwa umyślnego jest zamiar dokonania czynu zabronionego. Wystąpienie zamiaru jest natomiast warunkowane świadomością wszystkich okoliczności stanowiących znamiona czynu zabronionego w sensie zgodności wycinka rzeczywistości, zakreślonego znamionami typu, z jego odbiciem w świadomości sprawcy.
Nieświadomość okoliczności stanowiącej znamię pozytywne lub urojenie sobie okoliczności stanowiącej znamię negatywne wyłączają zgodnie z art. 28 § 1 k.k. i art. 9 § 1 k.k. możliwość odpowiedzialności za przestępstwo umyślne (G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I., Zakamycze, 2004, Komentarz do art. 28 k.k.). Szczególne problemy przy interpretacji przepisu art. 28 § 1 k.k. łączą się z błędem co do przedmiotu czynności wykonawczej. W literaturze i orzecznictwie wyróżnia się dwie szczególne formy tego błędu, są to błąd co do tożsamości przedmiotu czynności wykonawczej (error in obiecto lub error in personam) oraz tzw. zboczenie działania (aberratio iuctus). Jeśli chodzi o pierwszą formę błędu co do przedmiotu czynności wykonawczej polega ona na omyłkowym (zaistniałym na skutek błędnego wzięcia go za przedmiot objęty zamiarem) skierowaniu działania przeciwko przedmiotowi czynności wykonawczej innemu niż ten, który objęty jest zamiarem (O. Górniok, S. Hoc, M. Kalitowski, S. Przyjemski, Z. Sienkiewicz, J. Szumski, L. Tyszkiewicz, A. Wąsek, Kodeks karny, Komentarz, Tom I, Gdańsk 2005, s. 383; Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I., Zakamycze 2004, s. 533; A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010, wyd. V., komentarz do art. 28 k.k., teza 5.).
Przyjmuje się w zasadzie, że błąd ten nie ma wpływu na kwalifikację prawną czynu. Na poparcie tej tezy wskazuje się, że zawarte w ustawie karnej znamiona konstruowane są z daleko posuniętą generalizacją i nie uwzględniają cech ściśle indywidualizujących, jeżeli nie mają one konstytutywnego znaczenia dla oddania zawartości kryminalnego bezprawia (społecznej szkodliwości) czynu. Przykładowo, jeżeli przedmiotem czynności wykonawczej, według tekstu przepisu określającego dany typ czynu zabronionego, jest człowiek bez bliższej jego charakterystyki, to błąd co do osoby (error in personam), polegający na skierowaniu omyłkowo działania przeciwko osobie B zamiast osobie A, nie odgrywa żadnej roli z punktu widzenia odpowiedzialności sprawcy. Odpowiada on więc np. za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. również wówczas, gdy w zamiarze zabicia B myli osoby i nieświadomie zabija A (G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I., Zakamycze, 2004, s. 533; O. Górniok, S. Hoc, M. Kalitowski, S. Przyjemski, Z. Sienkiewicz, J. Szumski, L. Tyszkiewicz, A. Wąsek, Kodeks karny, Komentarz, Tom I, Gdańsk 2005, s. 383-384; M. Mozgawa red., M. Budyn-Kulik, P. Kozłowska-Kalisz, M. Kulik, Kodeks wykroczeń. Komentarz, LEX 2007). Błąd taki będzie miał znaczenie jedynie wtedy, gdy bliższa charakterystyka osoby stanowiącej przedmiot czynności wykonawczej stanowi znamię czynu zabronionego. Od błędu polegającego na mylnym zidentyfikowaniu przedmiotu czynności wykonawczej należy odróżnić błąd związany z wadliwym, z punktu widzenia sprawcy, wykonaniu czynu i w efekcie dokonaniu go na innym przedmiocie czynności wykonawczej niż zamierzał to sprawca (aberratio iuctus) - (M. Wierzbowski, P. Wypych, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 141/01, Palestra z 2003 roku, z. 3-4, poz. 230; A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2010; G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I., Zakamycze 2004, Komentarz do art. 28 k.k.; O. Górniok, S. Hoc, M. Kalitowski, S. Przyjemski, Z. Sienkiewicz, J. Szumski, L. Tyszkiewicz, A. Wąsek, Kodeks karny, Komentarz, Tom I, Gdańsk 2005, s. 383-384).
Sposób, w jaki należy postąpić dokonując kwalifikacji prawnej czynu w sytuacji wystąpienia zboczenia działania, nie jest ujmowany jednolicie ani w orzecznictwie, ani w literaturze. W tym zakresie da się wyróżnić w zasadzie dwa odmienne stanowiska. Wedle pierwszego z nich zboczenie działania ujmowane jest w kategorii błędu nieistotnego w rozumieniu art. 28 § 1 k.k., jako w zasadzie nie wpływające na sposób formułowania kwalifikacji prawnej czynu (por.: W. Wolter, Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 226; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1930 roku, Zb.O. 1921, nr 11; W. Świda: Prawo karne, Warszawa 1989 roku, s. 179-180; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 141/01, LEX nr 53914; M. Wierzbowski, P. Wypych, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 141/01, Palestra z 2003 roku, z. 3-4, poz. 230). Na zobrazowanie tego stanowiska podaje się, że jeżeli sprawca chciał (zamiar bezpośredni) zabić człowieka i w istocie człowieka zabił, tyle że wskutek zboczenia działania, innego niż objęty jego zamiarem, uznać należy, że nie pomylił się co do podmiotu czynności wykonawczej.
Dyspozycja przepisu typizującego przestępstwo zabójstwa, określonego w art. 148 k.k. brzmi wszak: „kto zabija człowieka”, nie zaś, „kto zabija D. S.”. Jeżeli więc sprawca chciał zabić człowieka i zabił człowieka, to w konsekwencji przypisać mu należy sprawstwo zabójstwa jednej osoby w formie stadialnej dokonania z zamiarem bezpośrednim. Stanowisko powyższe, wyrażone na tle stanu faktycznego, gdzie zamiarem i skutkiem działania sprawcy było zabójstwo człowieka, znajdzie zastosowanie również w sytuacji, kiedy zamiar sprawcy miał inną treść (np. zamiar spowodowania lekkich obrażeń ciała, zamiar uszkodzenia mienia), a skutkiem zboczenia działania czyn dokonany został na innym przedmiocie czynności wykonawczej (tj. przedmiocie, który nie jest tożsamy z objętym zamiarem), a mimo to jest on co do skutków taki sam (ale nie ten sam) jak zamierzy i jednakowo przez ustawę ze względu na te skutki zagrożony (tj. sprawca osiągnął zamierzony skutek, tyle że w stosunku do innej osoby lub przedmiotu, np. spowodował lekkie obrażenia ciała u innej niż objęta zamiarem osoba, spowodował uszkodzenie mienia innego niż objęte zamiarem).
Wedle omawianego poglądu, w każdej z tych sytuacji, popełniony czyn należy uznać za umyślnie dokonane przestępstwo. Wedle drugiego stanowiska, jeżeli w wyniku zboczenia działania (aberratio iuctus) sprawca wywołał skutek inny niż zamierzony w tym sensie, że skierowany przeciwko innemu przedmiotowi czynności wykonawczej, lecz równoznaczny z zamierzonym z punktu widzenia prawa, to jego czyn należy kwalifikować według zasad z art. 11 § 2 k.k. i przyjmować, że sprawca dopuszcza się usiłowania czynu skierowanego przeciwko przedmiotowi czynności wykonawczej objętemu zamiarem oraz, w ramach jedności czynu, popełnia nieumyślnie (o ile oczywiście przepisy prawa przewidują nieumyślną formę tego czynu) czyn skierowany przeciwko przedmiotowi czynności wykonawczej tym zamiarem nie objętemu. Jeżeli więc przykładowo sprawca strzela z zamiarem pozbawienia życia ścigającego go policjanta, lecz chybia i zabija przypadkowego przechodnia, wówczas czyn jego wyczerpuje znamiona usiłowania zabójstwa i nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka, pozostające w zbiegu na zasadzie art. 11 § 2 k.k. (por: S. Glaser: Polskie prawo karne w zarysie, Kraków 1922, s. 184; K. Mioduski [w:] J. Bafia, K. Mioduski., M Siewierski: Kodeks karny, Komentarz, Warszawa 1987 roku, s. 113; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 22 listopada 2002 roku, II AKa 331/02, LEX nr 78200; G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny, Część ogólna, Komentarz, Zakamycze 2004, s. 534).
W ocenie Sądu Apelacyjnego prawidłowe jest drugie z prezentowanych powyżej stanowisk. Zastosowanie wskazanej konstrukcji umożliwia bowiem oddanie pełnej prawdy o przypisanym sprawcy czynie w jego kwalifikacji prawnej, nie zawiera żadnej fikcji o tym co w rzeczywistości miało miejsce i co zostało ustalone przez sąd orzekający, zarówno od strony przedmiotowej, jak i podmiotowej. Kwalifikacja takiego czynu jako dokonanego czynu umyślnego, z pominięciem konieczności obiektywnego przypisania czynu także do jego subiektywnej istoty, nie oddaje tego co naprawdę zostało uczynione i dlatego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, za prawidłową w takim wypadku należy uznać kwalifikację kumulatywną. Nie jest przy tym zasadne kwestionowanie tej konstrukcji za pomocą argumentu, iż sprawca „chciał zabić człowieka i zabił, nie pomylił się więc co do przedmiotu wykonawczego zabójstwa” (por: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2002 roku, V KKN 141/01, Orz. Prok. i Pr. z 2003 roku, nr 2, poz. 4). Rzecz bowiem w tym, że sprawca ani nie chciał, ani nie godził się na zabicie osoby, wobec której miało to miejsce, a której śmierć spowodował w istocie nieumyślnie, usiłował on natomiast jedynie zabić osobę inną, objętą jego zamiarem (A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2010).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższe argumenty przemawiają za tym, aby również w razie wystąpienia błędu co do tożsamości przedmiotu czynności wykonawczej (a więc pierwszego z omawianych form błędu w zakresie przedmiotu czynności wykonawczej) w taki właśnie sposób (tj. z zastosowaniem art. 11 § 2 k.k.) kwalifikować czyn popełniony przez sprawcę. Różnica pomiędzy error in objecto, a aberratio iuctus jest bowiem w istotnie płynna, a instytucje te wykazują daleko idące podobieństwo. W każdy przypadku sprawca do końca kieruje swój zamiar przeciwko innemu przedmiotowi niż ten, który faktycznie staje się przedmiotem czynności wykonawczej. Różnica polega natomiast na tym, że w pierwszym przypadku przyczyną błędu jest pomylenie przedmiotu, a w drugim przypadku wadliwe wykonanie czynu objętego zamiarem.
W okolicznościach sprawy niniejszej uzasadnione jest rozważenie przy kwalifikacji prawnej zastosowania jednej ze wskazanych wyżej konstrukcji na tle prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Przy czym wymaga to szczegółowego omówienia w uzasadnieniu przyczyn zastosowania jednej z tych konstrukcji, co z kolei powinno nastąpić na podstawie dogłębnej analizy stanu faktycznego sprawy na tle właściwie i całościowo zinterpretowanego przepisu prawa. Analiza ta nie może się ograniczać jedynie do kategorycznego zakwalifikowania czynu przypisanego w określony sposób, lecz powinna znaleźć wyraz w uzasadnieniu. Przechodząc do omówienia zarzutu prokuratora poczynienia błędnych ustaleń faktycznych w zakresie uznania przez Sąd, że w chwili zdarzenia J. B. nie była zapięta pasem bezpieczeństwa (str. 4 uzasadnienia), wskazać należy, co następuje:
Z pisemnych motywów wyroku wynika, że powyższe ustalenie Sąd poczynił, mając na uwadze treść opinii biegłych (w tym opinii ustnej przedstawionej na rozprawie) z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i lekarza medycyny sądowej. Sąd uznał za niewiarygodne zeznania J. B. w tym zakresie (str. 26-27, 23 uzasadnienia). Opinia powyższa, w zakresie w jakim biegli stwierdzili, że pokrzywdzona w chwili zdarzenie nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, zasadnie została uznana przez Sąd Okręgowy za miarodajną. Opinia ta w tym zakresie odpowiada bowiem wymogom wskazanym w art. 201 k.p.k. Biegli w opinii pisemnej i opiniując na rozprawie szczegółowo odnieśli się do wszystkich faktów mających znaczenie dla ustalenia kwestionowanej przez prokuratora okoliczności.
Na uzasadnienie postawionego wniosku podali wyczerpujące i logiczne argumenty. Złożona przez nich opinia jest nadto jasna i wewnętrznie niesprzeczna. Biegli wyjaśnili w szczególności, że trudno sobie wyobrazić, że przy gabarytach O. (...) możliwe było przesunięcie się przez J. B. razem z pasem do przodu w czasie przecierania szyby do tego stopnia, aby zbliżyć do niej głowę tak, aby w czasie zderzenia nią w tę szybę uderzyć. Skarżący nie podważył miarodajności tego dowodu we wskazanym wyżej zakresie. Wobec treści wskazanej wyżej opinii za prawidłowe należy uznać twierdzenie, że zeznania J. B. w zakresie, w jakim wskazała, że w czasie zderzenia pojazdów miała zapięte pasy bezpieczeństwa są niewiarygodne. Tym samym prawidłowe jest również kwestionowane przez oskarżyciela publicznego ustalenie faktyczne. Mając na uwadze powyższe rozważania stwierdzić należy, że ilość i waga omówionych wyżej uchybień popełnionych przy rozpoznawaniu sprawy niniejszej uniemożliwia Sądowi Apelacyjnemu, bez naruszenia zasady bezpośredniości, zajęcie stanowiska w kwestii popełnienia przez M. R. zarzucanego mu czynu.
Wskazane powyżej uchybienia, wiążące się z wadliwą oceną zasadniczych dla rozstrzygnięcia tej sprawy okoliczności (nieodpowiadającą wymogom wskazanym w art. 7 k.p.k.) i w konsekwencji skutkujące poczynieniem błędnych ustaleń faktycznych oraz polegające na niedostatecznym rozważeniu kwalifikacji prawnej czynu, przesądziły więc o konieczności uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania tej sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wobec zaistniałych uchybień, nie sposób bowiem zaaprobować wniosków jakie znalazły swój wyraz w wyroku, a sprowadzających się do stwierdzenia, iż oskarżony dopuścił się czynu przypisanego mu przez Sąd Okręgowy. W tym miejscu dodać jeszcze należy, że powyższe stanowisko Sądu Apelacyjnego nie przesądza końcowego rozstrzygnięcia. Wskazuje ono jedynie na popełnienie przez Sąd pierwszej instancji szeregu błędów i uchybień.
W podanym wyżej stanie rzeczy omówienie apelacji obrońcy oskarżonego i pozostałych zarzutów apelacji prokuratora jest bezprzedmiotowe, w tym sensie, że ich zasadność (lub bezzasadność) nie wpłynie w żaden sposób na treść wydanego przez Sąd Okręgowy orzeczenia, co zostanie uargumentowane niżej. W pewnym, wskazanym poniżej zakresie, Sąd Apelacyjny, z podanych tam względów, po krótce odniesie się jednak merytorycznie do jednego z tych zarzutów. Odnosząc się do zaistnienia sprzeczności pomiędzy opisem czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie I. wyroku, jego kwalifikacją prawną i uzasadnieniem, w pierwszej kolejności wyjaśnić należy, że omawiany zarzut trzeba kwalifikować nie jako obrazę prawa procesowego, ale prawa materialnego. W jego treści prokurator wywodzi bowiem, że przy wydaniu orzeczenia doszło do wadliwej subsumcji ustalonych faktów pod przepis prawa materialnego, a to właśnie stanowi treść zarzutu naruszenia prawa materialnego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2008 roku, V KK 158/08, LEX nr 531386; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 roku, V KK 89/08, OSN w SK z 2008 roku, z. 1, poz. 1183).
Naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu (niezastosowaniu) w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. W rezultacie jego omawianie jest bezprzedmiotowe w sytuacji, kiedy sąd odwoławczy dochodzi do wniosku, że ustalenia faktyczne w zakresie objętym przepisem prawa materialnego wskazanym w zarzucie nie są trafne. W tym wypadku bowiem zachodzi potrzeba dokonania ustaleń faktycznych na nowo, a dopiero później należy prawidłowo zastosować (w tak ustalonym stanie faktycznym) przepisy prawa materialnego. Taka sytuacja zachodzi w sprawie niniejszej. Sąd Apelacyjny doszedł jednak do wniosku, że w okolicznościach tej sprawy uzasadnione jest wytknięcie uchybienia, na które wskazał prokurator. Ma to mianowicie na celu zwrócenie Sądowi pierwszej instancji uwagi na potrzebę baczniejszego formułowania treści czynu przypisanego oraz wskazania w jego opisie strony podmiotowej i prawidłowego, stanowiącego odzwierciedlenie tego opisu, określenia jego kwalifikacji prawnej.
Omówienie zarzuconego uchybienia nastąpi na gruncie stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy, a więc częściowo błędnego, co jednak wobec wskazanego wyżej celu odniesienia się do tego zarzutu nie powoduje, że uwagi poniższe tracą jakiekolwiek znaczenie. Przechodząc do odniesienia się do twierdzeń prokuratora wskazać należy, że w istocie opis czynu przypisanego w punkcie I., jego kwalifikacja prawnej i ustalenia zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pozostają częściowo w sprzeczności. Trafnie wskazał skarżący, że w treści opisu czynu przypisanego Sąd Okręgowy wskazał, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim uszkodzenia samochodu należącego do J. M.. Sąd nie wypowiedział się natomiast odnośnie tego, czy oskarżony miał zamiar spowodować u niego naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, kwalifikując jednocześnie czyn przypisany również z przepisu art. 157 § 2 k.k.
W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że oskarżony działał z zamiarem uszkodzenia samochodu należącego do J. M.. Przypomnieć należy, że czyn z art. 157 § 2 k.k. może być popełniony wyłącznie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Tymczasem z opisu czynu przypisanego oskarżonemu i z uzasadnienia wyroku nie wynika, aby Sąd istnienie takiego zamiaru po stronie oskarżonego ustalił. Ustalenie to powinno przede wszystkim znaleźć wyraz w treści czynu przypisanego jako element strony podmiotowej (strony podmiotowej jako elementu przestępstwa nie można domniemywać). Skoro Sąd wskazał jedynie na zamiar uszkodzenia mienia, i to zarówno w opisie czynu przypisanego, jak i w uzasadnieniu, uznać należy, że ustalił po stronie oskarżonego wyłącznie istnienie takiego zamiaru. Tym samym błędnie podał w kwalifikacji prawnej tego czynu przepis art. 157 § 2 k.k. Jeśli chodzi o zarzuty rażącej niewspółmierności kary podnoszone zarówno w apelacji prokuratora, jak i w apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego, wyjaśnić należy, że w podanych wyżej okolicznościach odnoszenie się przez Sąd Apelacyjny do nich jest bezprzedmiotowe. Ocena takich zarzutów apelacyjnych ma bowiem sens tylko przy stwierdzeniu przez sąd odwoławczy prawidłowego ustalenia istotnych okoliczności popełnionego przez oskarżonego czynu, właściwego przypisania mu tego czynu i przy dokonaniu prawidłowej jego kwalifikacji prawnej. W sytuacji, kiedy ustalenia faktyczne istotne dla sprawy są błędne i zachodzi konieczność ich zmiany choćby częściowo, a w konsekwencji również zmiany opisu czynu przypisanego i jego kwalifikacji prawnej, odnoszenie się do zarzutu niewspółmierności kary traci jakiekolwiek znacznie. W pierwszej kolejności konieczne jest bowiem ustalenie elementów istotnych dla samego przypisania oskarżonemu czynu i ustalenia jego kwalifikacji prawnej. W rezultacie Sąd Apelacyjny ograniczył swe rozważania do omówionych już wyżej uchybień opierając się w tym względzie na art. 436 § 1 k.p.k. Omówienie bowiem tych uchybień jest w zupełności wystarczające do rozpoznania tej sprawy w postępowaniu odwoławczym. Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Lublinie. Wskazać przy tym należy, że wprawdzie w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu w punktach II.-IV. wyroku Sąd Apelacyjny nie dostrzegł uchybień, które uzasadniałyby potrzebę korekty skarżonego orzeczenia w tym zakresie, jednak ze względu na konieczność uchylenia wyroku odnośnie najpoważniejszego czynu zarzucanego oskarżonemu celowe było uchylenie tego wyroku także odnośnie pozostałych czynów jakie oskarżonemu zostały przypisane. Umożliwi to Sądowi pierwszej instancji przeprowadzenie kompleksowej oceny okoliczności rzutujących na wysokość kary łącznej, której wymiar jest uzależniony od poczynionych w ponownym postępowaniu ustaleń faktycznych i rozważań prawnych odnośnie czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie I. aktu oskarżenia.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy powtórzy postępowanie dowodowe w całości, rozważając jednak potrzebę przeprowadzenia dowodów ze wszystkich przesłuchanych już we wcześniejszym postępowaniu świadków bezpośrednio oraz możliwość skorzystania w tym zakresie z instytucji wskazanej w art. 392 § 1 k.p.k. W oparciu o zgromadzony i należycie ujawniony materiał dowodowy, oceniony stosownie do wskazań art. 5 k.p.k. i art. 7 k.p.k., Sąd pierwszej instancji dokona ustaleń faktycznych, kierując się przy tym dyrektywami wymienionymi w art. 7 k.p.k. W razie wydania wyroku skazującego, formułując opis czynu przypisanego oskarżonemu, Sąd będzie baczyć, aby w opisie tym zawrzeć wszystkie elementy przestępstwa, tj. elementy jego strony podmiotowej, strony przedmiotowej, podmiot i przedmiot. Dokonując kwalifikacji prawnej czynu przypisanego Sąd zważy natomiast, aby odpowiadała ona opisowi tego czynu zawartemu w wyroku oraz będzie miał na względzie wskazane wyżej rozważenia prawne i konieczność uwzględnienia ich przy podejmowaniu decyzji w przedmiocie tej kwalifikacji. W przypadku, gdy zajdzie konieczność sporządzenia uzasadnienia wyroku, Sąd zadba o to, aby należycie spełniało ono wymogi określone w art. 424 k.p.k., a zwłaszcza aby nie było sprzeczne wewnętrznie oraz z treścią orzeczenia, a także dawało możliwość dokonania kontroli zaskarżonego rozstrzygnięcia.
W tym aspekcie w przypadku wydania wobec M. R. wyroku skazującego, opisując w uzasadnieniu podstawę faktyczną wyroku, Sąd powinien na każde ustalenie powołać dowód, na podstawie którego je czyni, w żadnym natomiast razie nie może ograniczyć się do zbiorczego powołania dowodów.
Dopiero tak przeprowadzone postępowanie, wolne od błędów, pozwoli na niebudzące wątpliwości ustalenia faktyczne i w konsekwencji umożliwi trafne rozstrzygnięcie. Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.