Uchwała z dnia 1984-10-26 sygn. III CZP 64/84
Numer BOS: 377672
Data orzeczenia: 1984-10-26
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Nieważność umowy o świadczenie niemożliwe
- Niemożność następcza świadczenia – wygaśnięcie zobowiązania (art. 475 § 1 k.c.)
- Przyjęcie przez sprzedawcę przedpłaty w wysokości odpowiadającej cenie sprzedaży
Sygn. akt III CZP 64/84
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1984 r.
Przewodniczący: sędzia SN K. Piasecki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: C. Bieske, K. Kołakowski.
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Józefa Ch. przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu "Polmozbyt" w L. o zawarcie umowy kupna-sprzedaży po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 17 października 1984 r. zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Lublinie postanowieniem z dnia 17 lipca 1984 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:
"I. Czy sprzedawca, który przyjął przedpłatę na przyczepę campingową w wysokości odpowiadającej cenie takiej przyczepy w chwili dokonania przedpłaty, obowiązany jest na podstawie art. 390 § 2 k.c. do zawarcia przyrzeczonej umowy według ceny obowiązującej w dacie dokonania tej przedpłaty, niezależnie od ceny występującej w czasie wykonania przyrzeczonej umowy, jeżeli w potwierdzeniu przyjęcia przedpłaty sprzedawca nie zastrzegał, że obowiązywać będzie cena z dnia zawarcia umowy kupna-sprzedaży.
II. Czy uprawnienie przewidziane w art. 390 § 2 k.c. przysługuje także wtedy, gdy sprzedawca nie prowadzi działalności handlowej w zakresie dystrybucji towaru, na który przyjął przedpłatę, z tej przyczyny, że odstąpił od umowy z wytwórcą tego towaru z powodu ustalenia - jego zdaniem - wygórowanej ceny?"
podjął następującą uchwałę:
Przyjęcie przez sprzedawcę przedpłaty na przyczepę campingową w wysokości odpowiadającej jej cenie w dacie przyjęcia przedpłaty stanowi zawarcie umowy kupna-sprzedaży, a nie tylko zawarcia umowy przedwstępnej, jeżeli w dokumencie potwierdzającym dokonanie przedpłaty określono termin odbioru przyczepy campingowej, a sprzedawca nie zastrzegł, że odbiór jej nastąpi według ceny z daty odbioru.
Okoliczność, że sprzedawca zaprzestał prowadzenia działalności handlowej w zakresie sprzedaży towaru objętego umową kupna-sprzedaży z tego powodu, że odstąpił od umowy z wytwórcą ze względu na ustalenie wygórowanej ceny, nie ma charakteru okoliczności czyniącej świadczenie niemożliwym (art. 475 § 1 k.c.).
UZASADNIENIE
Przedstawione do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawne nasunęły się na tle następującego stanu faktycznego i prawnego sprawy. Powód w powództwie wytoczonym przeciwko PP "Polmozbyt" w L. żąda wydania przyczepy campingowej, powołując się na zawarcie jesienią 1981 r. umowy kupna-sprzedaży przyczepy campingowej za 66.000 zł, w związku z czym wpłacił na konto Przedsiębiorstwa ustaloną kwotę; zawarta przez strony umowa przewidywała wydanie przyczepy w terminie po 1982 r. W maju 1982 r. strona pozwana zaproponowała zmianę dłużnika dla wykonania przyjętego na siebie zobowiązania oraz podwyższenia ceny, na co powód się nie zgodził. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa.
Sąd Rejonowy w Lublinie wyrokiem z dnia 6 stycznia 1984 r. zobowiązał PP "Polmozbyt" w L. do wydania powodowi przyczepy campingowej "o wartości 66.000 zł zgodnie z zawartą przez strony umową z dnia 27 listopada 1981 r.". Sąd ten podkreślił, że "wykreślono z umowy klauzulę, iż obowiązywać będzie strony cena obowiązująca w dniu odbioru"; w grę wchodzi cena umowna; przepisy o cenie sztywnej nie mają zastosowania.
Rozpoznając sprawę na skutek rewizji PP "Polmozbyt", Sąd Wojewódzki przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu przytoczone na wstępie zagadnienie prawne jako budzące poważne wątpliwości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podstawę pierwszego zagadnienia stanowi założenie, że w okolicznościach sprawy wchodzi w grę tylko umowa przedwstępna (art. 389 k.c.).
Porozumienia w przedmiocie przedpłat mogą być stosownie do okoliczności i treści złożonych oświadczeń woli kontrahentów traktowane jako umowy przedwstępne (art. 389 k.c.). Inaczej jednak przedstawia się sprawa, jeżeli w przyjęciu przedpłaty (w odpowiednim dokumencie) sprzedawca nie zastrzegł, że obowiązywać będzie cena z dnia zawarcia umowy kupna-sprzedaży, a oprócz tego sprzedawca w odpowiedniej formie określił termin odbioru - jak w tym wypadku - przyczepy campingowej. Tego rodzaju porozumienia umowne należy zakwalifikować jako definitywnie zawartą umowę kupna-sprzedaży. Dla jej skuteczności nie jest już wymagane dopełnienie żadnych czynności prawnych, poza oczywiście wydaniem umówionego przedmiotu. Cena bowiem i termin wykonania umowy o ściśle określonym przedmiocie zostały już w ostateczny sposób ustalone.
Wymaga podkreślenia, że w obrocie cywilnoprawnym między jednostkami gospodarki uspołecznionej a osobami fizycznymi obowiązuje zasada swobody umów - z zastrzeżeniami wynikającymi z przepisów szczególnych mających na celu ochronę porządku prawnego. Oznacza to między innymi, że nie ma podstaw do tego, aby za obowiązujące, dopuszczalne i ważne uznać tylko pewne typy umów, określone praktyki i procedury ich zawierania, chyba że odmienny stan prawny wynika ze szczególnych uregulowań korygujących normalne, typowe zasady kształtowania stosunków zobowiązaniowych. W tym stanie rzeczy nie miałoby znaczenia powoływanie się kontrahenta na to, że niezamieszczenie przezeń w umowie kupna-sprzedaży klauzuli ustalającej cenę z późniejszej daty, jako niezgodne z jego interesami ekonomicznymi, nie wywołuje żadnych skutków prawnych. W rozważanej sytuacji nie ma też podstaw do tego, aby przyjętą w ramach przedpłaty kwotę traktować jako zadatek (art. 394 § 2 k.c.).
Drugie wymagające rozstrzygnięcia pytanie sformułowane przez Sąd Wojewódzki powinno być również rozważane z uwzględnieniem tego, że strony łączy definitywna umowa kupna-sprzedaży, a nie tylko umowa przedwstępna, dająca podstawę do zawarcia umowy przyrzeczonej. W takim ujęciu jest również aktualne zagadnienie wykładni art. 475 k.c., regulującego niemożliwość świadczenia. W rozważanym zakresie nasuwają się dwa zagadnienia. Pierwsze z nich, mające charakter ogólniejszy, dotyczy pojęcia koncepcji niemożliwości świadczenia przyjętej w kodeksie cywilnym. Drugie zaś sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy sytuacja charakteryzująca się tym, że sprzedawca nie prowadzi działalności handlowej w zakresie dystrybucji towaru z tego powodu, że odstąpił od umowy z wytwórcą ze względu na ustalenie - jego zdaniem - wygórowanej ceny, może być poczytana za niemożliwość świadczenia. Jeżeli chodzi o pierwszy problem, to należy mieć na uwadze art. 475 § 1 k.c., według którego, jeżeli świadczenie stało się niemożliwe skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa.
Nadrzędne znaczenie dla rozważanej problematyki ma zasada pacta servanda sunt, stanowiąca fundament obrotu cywilnoprawnego w zakresie zobowiązań również w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej z obywatelami. Obowiązek realizacji zawartych umów, dochowywanie ich postanowień ma ważne znaczenie jako czynnik dyscyplinujący działalność gospodarczą (produkcyjną i handlową) jednostek gospodarki uspołecznionej. Nie można również abstrahować od tego, że wskutek "monopolistycznych" pozycji niektórych jednostek gospodarki uspołecznionej osoby fizyczne jako kontrahenci znajdują się z reguły w sytuacji prawnej podmiotów słabszych i z tej racji mających mniejszy wpływ na kształtowanie stosunków cywilnoprawnych. Wymaganie dotrzymania umów przez jednostki gospodarki uspołecznionej tłumaczy się także tym, że kwestia zaufania między kontrahentami nie ogranicza się tylko do sfery ściśle prawnej, nie wyłącza nawet pewnych aspektów społeczno-gospodarczo-politycznych. Z tych już względów, które nie mogą być podejmowane w rozważaniach cywilistycznych, kategoria prawna "niemożliwości świadczenia" musi być traktowana rygorystycznie.
Świadczenie niemożliwe - to świadczenie rzeczywiście "niewykonalne". Tego rodzaju ujęcie narzuca między innymi problem odpowiedzialności za zaciągnięte zobowiązanie. Nie można przy tym nie uwzględniać możliwości gospodarczych dłużnika, jego potencjału gospodarczego. Jednostka gospodarki uspołecznionej, rozwijając działalność handlową, powinna brać pod uwagę możliwe zmiany stosunków, zdawać sobie sprawę z tego, czy będzie w stanie podołać przyjętym na siebie zobowiązaniom, a nie myśleć tylko o doraźnych sytuacjach i swoich interesach. Dlatego ogólnie można stwierdzić, że nie ma podstaw do relatywizacji pojęcia "niemożliwość świadczenia". Nie stanowią w szczególności o niemożliwości świadczenia tzw. nadzwyczajne trudności w realizacji zobowiązania, tzn. trudności związane między innymi z ryzykiem strat, kosztów itd.
Uwzględniając te ogólne stwierdzenia w zakresie wykładni art. 475 § 1 k.c., należy dojść do wniosku, że zaprzestanie działalności handlowej w odniesieniu do towarów objętych zawartymi umowami kupna-sprzedaży nie może być zakwalifikowane jako okoliczność pociągająca za sobą niemożliwość świadczenia. Zmiany tej oceny nie powoduje fakt, że kontrahent (sprzedawca) odstąpił od umowy z wytwórcą ze względu na ustalenie znacznie wyższej ceny towaru. Zdarzenia te bowiem mieszczą się w kategorii ryzyka strat, a nie w kategorii niemożliwości świadczenia; przyczepy campingowe - jak się okazuje - są nadal produkowane.
Ponadto należy stwierdzić, że konieczność oparcia stosunków prawnych z osobami trzecimi (innymi jednostkami gospodarki uspołecznionej, producentami) na innych zasadach nie świadczy jeszcze sama przez się o niemożliwości świadczenia. Niezależnie od tego pewne okoliczności sprawy nasuwają zagadnienie wpływu zmiany stosunków na zobowiązania. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnej wyraźnie sformułowanej normy prawnej pozwalającej na ocenę zobowiązań według klauzuli rebus sic stantibus. Jednakże wchodzi ona w grę jako pewna reguła ogólna. Zasada ta normalnie funkcjonuje niezależnie od unormowań dotyczących niemożliwości świadczenia, dotyczy ona bowiem tylko trudności natury gospodarczej (np. inflacyjnej).
W rozważanym jednak wypadku nie można się powoływać na tę zasadę, w interesie dłużnika. Sprzeciwiają się temu zasady współżycia społecznego, służące ochronie "słabszych" i zasadzie pacta servanda sunt.
Z tych wszystkich względów należało orzec jak na wstępie uchwały.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.