Uzasadnienie z dnia 2017-04-19 sygn. IV Ka 630/16

Numer BOS: 288330
Data orzeczenia: 2017-04-19
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Zobacz także: Wyrok

Sygn. akt IV Ka 630/16

UZASADNIENIE

R. S. (1) , został oskarżony o to, że:

I. w dniu 05.01.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 10.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. J. C. kierującego samochodem S. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczenia tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczenia tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego.

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

II. w dniu 20.02.2005 r w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz 19.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. M. S. (1) kierującego samochodem S. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go
i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

III. w dniu 02.03.2005 r. w m. A. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 19.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie A. A. S. (1) kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego. Którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

IV. w dniu 15.04.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 11.50 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. R. R. kierującego samochodem R. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

V. w dniu 17.04.2005 r. w m. B. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 08.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. B. A. F. (1) kierującego samochodem M. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 12 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

VI. w dniu 07.06.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 17.20 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. K. W. kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

VII. w dniu 15.08.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 18.20 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. J. W. (1) kierującego samochodem T. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem
z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o nieustaloną ilość km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 100 zł. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

VIII. w dniu 31.10.2005 r. w m. K. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 08.15 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie K. A. S. (2) kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 15 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw., punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 40 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

IX. w dniu 19.12.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 10.45 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. R. B. (1) kierującego samochodem A. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 40 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw., punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

X. w dniu 13.09.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 16.30 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. P. Z. kierującego samochodem V. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej
w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy
w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XI. w dniu 23.12.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 12.30 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. J. K. kierującego samochodem D. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 20 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XII. w dniu 14.02.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 11.20 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. R. B. (2) kierującego samochodem P. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XIII. w dniu 10.04.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 11.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. T. F. kierującego samochodem D. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 15 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw., punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XIV. w dniu 16.04.2005 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 12.00 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie G. W. G. kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o nieustaloną liczbę km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XV. w dniu 18.01.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 18.00 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. R. O. kierującego samochodem D. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go
i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

XVI. w dniu 14.12. 2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 12.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. S. B. kierującego samochodem S. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 10 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw., punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

XVII. w dniu 16.04.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 11.10 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. P. G. (1) kierującego samochodem R. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 40 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XVIII. w dniu 06.01.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 10.50 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. P. K. (1) kierującego samochodem F. (...) nr rej. o początkowych znakach GD w związku ze stwierdzonym wykroczeniem
z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 40 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdę z pękniętym szkłem światła tylnego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

XIX. w dniu 17.04.2005 r. w m. B. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 07.50 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. B. M. P. kierującego samochodem P. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XX. w dniu 24.01.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 10.10 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. T. F. S. kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przejechaniu skrzyżowania przy żółtym świetle mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów
z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXI. w dniu 11.02.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu młodszego aspiranta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 09.55 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. T. L. M. kierującego samochodem O. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 30 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł,. odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXII. w dniu 23.12.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną nie dopełnił obowiązków służbowych działając na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ten sposób, że będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu młodszego aspiranta i pełniąc służbę patrolową wraz z zatrudnionym w tej jednostce Policji starszym sierżantem J. M., po zatrzymaniu przez tego policjanta do kontroli drogowej mieszkańca Ż. M. W. (1) kierującego samochodem marki V. (...) nr rej. (...), w związku z popełnionym przez niego wykroczeniem polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości o 33 km/h, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w chwili, gdy wspomniany kierowca wręczył J. M. kwotę 100 zł, jako łapówkę w zamian za nie karanie go mandatem i nie naliczanie tzw. punktów karnych tj. nie próbując udaremnić zaistnienia tego przestępstwa, ani też nie powiadomił o tym fakcie swoich bezpośrednich przełożonych, i działał tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wspomnianego funkcjonariusza Policji,
a jednocześnie na szkodę interesu publicznego.

tj. o czyn z art. 231 § 1 i § 2 kk

XXIII. w dniu 22.01.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną nie dopełnił obowiązków służbowych działając na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ten sposób, że będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu młodszego aspiranta i pełniąc służbę patrolową wraz z zatrudnionym w tej jednostce Policji starszym posterunkowym R. W. (1), po zatrzymaniu przez tego policjanta do kontroli drogowej mieszkańca P. C. J. (1) kierującego samochodem marki F. (...) nr rej. (...),
w związku z popełnionym przez niego wykroczeniem polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości o około 20 km/h, nie dopełnił ciążach na nim obowiązków
w chwili, gdy wspomniany kierowca wręczył R. W. (2) kwotę 200 zł jako łapówkę w zamian za nie karanie go mandatem i nie naliczanie tzw. punktów karnych tj. nie próbując udaremnić zaistnienia tego przestępstwa, ani też nie powiadomił o tym fakcie swoich bezpośrednich przełożonych, i działał tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wspomnianego funkcjonariusza Policji, a jednocześnie na szkodę i interesu publicznego

tj. o czyn z art. 231 § 1 i § 2 kk

XXIV. w dniu 01.08.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną nie dopełnił obowiązków służbowych działając na szkodę interesu publicznego i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ten sposób, że będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu młodszego aspiranta i pełniąc służbę patrolową wraz z zatrudnionym w tej jednostce Policji starszym sierżantem K. J., po zatrzymaniu przez tego policjanta do kontroli drogowej mieszkańca B. J. W. (2) kierującego samochodem marki O. (...) nr rej. (...), w związku z popełnionym przez niego wykroczeniem polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości o 19 km /h, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w chwili, gdy wspomniany kierowca wręczył K. J. kwotę 100 zł jako łapówkę w zamian za nie karanie go mandatem i nie naliczanie tzw. punktów karnych tj. nie próbując udaremnić zaistnienia tego przestępstwa ani też nie powiadomił o tym fakcie swoich bezpośrednich przełożonych, i działał tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wspomnianego funkcjonariusza Policji, a jednocześnie na szkodę interesu publicznego

tj. o czyn z art. 231 § 1 i § 2 kk

B. A., został oskarżony o to, że:

XXV. w dniu 09.06.2005 r. w m. Gadka Stara woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym
w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 12.35 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. Gadka Stara P. J. kierującego samochodem V. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 złotych odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych, poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXVI. w dniu 14.09.2005 r. w m. W. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 08.00 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. W. M. K. (1) kierującego samochodem R. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o 19 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego.

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXVII. w dniu 26.11.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 18.40 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. P. G. (2) kierującego samochodem V. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej
w tym miejscu prędkości o 20 km.h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów
z zakresu ruchu drogowego.

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXVIII. w dniu 04.11.2005 r. na odcinku trasy T. – G. woj. (...)
w związku z pełnioną funkcją publiczna przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 16.55 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na trasie T. D. M. kierującego samochodem P. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o 19 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego.

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXIX. w dniu 10.11.2005 r. w m. T. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji
w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 08.20 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie T. A. T. kierującej samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 10 km/h mimo zapowiedzianego ukarania jej za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania jej mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu jej i wpisaniu z notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

XXX. w dniu 16.06.2005 r. w m. Gadka Stara woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym
w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 19.35 po zatrzymaniu do kontroli drogowej na terenie m. Gadka Stara J. P. kierującego samochodem R. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 40 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go i wpisaniu w notatniku służbowym jako powodu zatrzymania jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw z art. 11 § 2 kk

XXXI. w dniu 02.03.2006 r. w m. G. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 16.45 po zatrzymaniu do kontroli drogowej w m. G. M. W. (2) kierującego samochodem V. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem
z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o nieustaloną liczbę km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie nie większej niż 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXXII. w dniu 25.04.2005 r. w miejscowości B. woj. (...) w związku
z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 17.35 po zatrzymaniu do kontroli drogowej w m. B. A. K. kierującego samochodem V. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem
z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 50 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 250 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXXIII. w dniu 13.01.2006 r. w miejscowości T. woj. (...) w związku
z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 16.35 po zatrzymaniu do kontroli drogowej w m. T. G. D. kierującego samochodem M. nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przejechaniu skrzyżowania na żółtym świetle mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 100 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXXIV. w dniu 11.05.2005 r. w miejscowości G. woj. (...) w związku
z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 19.55 po zatrzymaniu do kontroli drogowej w m. G. C. P. kierującego samochodem F. (...) nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem
z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów ruchu drogowego.

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXXV. w dniu 05.08.2005 r. w miejscowości G. woj. (...) w związku
z pełnioną funkcją publiczną przyjął korzyść majątkową w ten sposób, iż będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta pełniąc służbę patrolową ok. godz. 12.25 po zatrzymaniu do kontroli drogowej w m. G. M. W. (3) kierującego samochodem I. nr rej. (...) w związku ze stwierdzonym wykroczeniem z zakresu ruchu drogowego, którego dopuścił się w/w uczestnik ruchu polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej w tym miejscu prędkości o około 20 km/h mimo zapowiedzianego ukarania go za to wykroczenie mandatem i naliczania tzw. punktów karnych po wręczeniu mu pieniędzy w kwocie 50 zł, odstąpił od zapowiedzianych działań tj. ukarania go mandatem i naliczania tzw. punktów karnych poprzestając jedynie na pouczeniu go odnośnie zaistniałego naruszenia przepisów z zakresu ruchu drogowego

tj. o czyn z art. 228 § 1 i § 3 kk

XXXVI. w dniu 25.11.2005 r. w m. A. woj. (...) w związku z pełnioną funkcją publiczną nie dopełnił obowiązków służbowych działając na szkodę interesu publicznego
i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w ten sposób, że będąc zatrudnionym w Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji powiatu (...) wschodniego jako funkcjonariusz Policji w stopniu starszego sierżanta i pełniąc służbę patrolową wraz
z zatrudnionym w tej jednostce Policji starszym sierżantem J. M., po zatrzymaniu przez tego policjanta do kontroli drogowej mieszkańca Ł. A. P. kierującego samochodem marki F. (...) nr rej. (...), w związku
z popełnionym przez niego wykroczeniem polegającym na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości po około 20 km/h, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w chwili, gdy wspomniany kierowca wręczył J. M. kwotę 100 zł jako łapówkę w zamian za nie karanie go mandatem i nie naliczanie tzw. punktów karnych tj. nie próbując udaremnić zaistnienia tego przestępstwa, ani też nie powiadomił o tym fakcie swoich bezpośrednich przełożonych, i działał tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wspomnianego funkcjonariusza Policji, a jednocześnie na szkodę interesu publicznego

tj. o czyn z art. 231 § 1 i § 2 kk

Wyrokiem z dnia 10.06.2014r. w sprawie o sygn. akt VII K 62/14 Sąd Rejonowy
w P. uznał:

1.  oskarżonego R. S. (1) za winnego popełnienia:

czynów zarzucanych mu w punktach I, III, IV, V, VI, VIII, X, XI, XII, XIII, XIV, XVII, XIX, XX, XXI aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że przy każdym
z tych czynów oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 228 § 1 kk, zaś opisanych wyżej czynów oskarżony dopuścił się działając
w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób, a co za tym idzie popełnił je w warunkach ciągu przestępstw opisanego w treści art. 91 § 1 kk i za tak opisany ciąg przestępstw wyczerpujący dyspozycję art. 228 § 1 kk w zw.
z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 228 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach II, VII, IX, XV, XVI, XVIII aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że przy każdym z tych czynów oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 228 § 1 kk i art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, zaś opisanych wyżej czynów oskarżony dopuścił się działając w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób, a co za tym idzie popełnił je w warunkach ciągu przestępstw opisanego w treści art. 91 § 1 kk i za tak opisany ciąg przestępstw wyczerpujący dyspozycję art. 228 § 1 kk i art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 §
2 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk na podstawie art. 228 § 1 kk
w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 91 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach XXII, XXIII, XXIV aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że przy każdym z tych czynów oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 231 § 2 kk zaś opisanych wyżej czynów oskarżony dopuścił się działając w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób, a co za tym idzie popełnił je
w warunkach ciągu przestępstw opisanego w treści art. 91 § 1 kk i za tak opisany ciąg przestępstw wyczerpujący dyspozycję art. 231 § 2 kk w zw.
z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk na podstawie art. 231 § 2 kk w zw. z art. 91 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

2.  na podstawie art. 91 § 2 kk, art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone za opisane wyżej ciągi przestępstw kary pozbawienia wolności oraz grzywny połączył i wymierzył oskarżonemu R. S. (1) kary łączne:

a)  pozbawienia wolności w rozmiarze 3 lat;

b)  grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

3.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu R. S. (1) okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 26 czerwca 2008 roku do dnia 14 listopada 2008 roku;

4.  na podstawie art. 41 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w związku ze skazaniem za ciągi przestępstw opisane w punktach 1 i 2 wyroku orzekł wobec oskarżonego R. S. (1) środki karne w postaci zakazu zajmowania stanowisk
i wykonywania zawodów zajmujących się ściganiem przestępstw oraz ochroną życia
i zdrowia ludzi oraz mienia na okres po 3 lata;

5.  na podstawie art. 90 § 2 kk w zw. z art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone w punkcie 6 wyroku środki karne połączył i orzekł wobec R. S. (1) łączny środek karny zakazu zajmowania stanowisk i wykonywania zawodów zajmujących się ściganiem przestępstw oraz ochroną życia i zdrowia ludzi oraz mienia na okres 4 lat;

6.  oskarżonego B. A. uznał za winnego:

popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach XXV, XXVI, XXVII, XXXI, XXXII, XXXIII, XXXIV, XXXV aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że przy każdym z tych czynów oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 228 § 1 kk, zaś opisanych wyżej czynów oskarżony dopuścił się działając w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób a co za tym idzie popełnił je w warunkach ciągu przestępstw opisanego w treści art. 91 § 1 kk i za tak opisany ciąg przestępstw wyczerpujący dyspozycję art. 228 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk na podstawie art. 228 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 40 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach XXIX, XXX aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że przy każdym z tych czynów oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 228 § 1 kk i art. 271 § 1 kk
w zw. z art. 11 § 2 kk zaś opisanych wyżej czynów oskarżony dopuścił się działając w krótkich odstępach czasu i w podobny sposób, a co za tym idzie popełnił je w warunkach ciągu przestępstw opisanego w treści art. 91 § 1 kk
i za tak opisany ciąg przestępstw wyczerpujący dyspozycję art. 228 § 1 kk
i art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk na podstawie art. 228 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 91 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 40 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie XXXVI aktu oskarżenia aktu oskarżenia z tą zmianą, iż przyjął, że swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 231 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 231 § 2 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierza mu karę 1 roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 40 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

7.  na podstawie art. 91 § 2 kk, art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone za opisane wyżej ciągi przestępstw oraz jednostkowy czyn opisany w punkcie XXXVI aktu oskarżenia kary pozbawienia wolności oraz grzywny połączył i wymierzył oskarżonemu B. A. kary łączne:

a)  pozbawienia wolności w rozmiarze 1 roku i 8 miesięcy;

b)  grzywny w wysokości 80 stawek dziennych, przyjmując wartość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

8.  na podstawie art. 41 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk w związku ze skazaniem za ciągi przestępstw opisane w punktach 8 i 9 wyroku orzekł wobec oskarżonego B. A. środki karne w postaci zakazu zajmowania stanowisk
i wykonywania zawodów zajmujących się ściganiem przestępstw oraz ochroną życia
i zdrowia ludzi oraz mienia na okres po 2 lata;

9.  na podstawie art. 90 § 2 kk w zw. z art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone
w punkcie 12 wyroku środki karne połączył i orzekł wobec B. A. łączny środek karny zakazu zajmowania stanowisk i wykonywania zawodów zajmujących się ściganiem przestępstw oraz ochroną życia i zdrowia ludzi oraz mienia na okres 3 lat;

10.  oskarżonego B. A. uniewinnił od popełnienia czynu opisanego w punkcie XXVIII aktu oskarżenia;

11.  zasądził od R. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2000 złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków oraz kwotę 800 złotych tytułem opłat;

12.  zasądził od B. A. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2000 złotych tytułem częściowego zwrotu wydatków oraz kwotę 620 złotych tytułem opłat.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony B. A. . Orzeczenie zaskarżył w całości, za wyjątkiem rozstrzygnięcia, co do czynu z punktu XXVIII, od którego został uniewinniony.

Orzeczeniu temu zarzucił:

- obrazę prawa materialnego, w szczególności art. 228 § 1 kk, art. 231 § 1 kk i art. 271 § 1 kk poprzez przyjęcie, że dopuścił się czynów określonych w tych przepisach, podczas gdy brak jest jakichkolwiek przesłanek prawnych i faktycznych, że takie czyny poprzez działanie, czy zaniechanie popełnił;

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia,
a w szczególności art. 2 § 1 pkt 1 i 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 6 kpk i art. 7 kpk, art. 410 kpk, art. 440 kpk, co mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na oparciu orzeczenia na wątpliwych co do wiarygodności wewnętrznie niespójnych, sprzecznych zeznaniach świadków dotkniętych elementami domniemania oraz uznanie zeznań tych świadków złożonych w warunkach braku możliwości spontanicznego
i swobodnego ich zeznania, przy jednoczesnym przyjęciu tych zeznań złożonych
w postępowaniu przygotowawczym za w pełni wiarygodnych, przy braku dostatecznego uwzględnienia przesłanek składających się na zasadę swobodnej oceny dowodów, przy jednoczesnej dyskredytacji jego wyjaśnień jako podejrzanego i oskarżonego, a także współoskarżonego, jak i przedstawionych przez niego dowodów;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, a polegający na przyjęciu w oparciu o w/w zeznania świadków z nadaniem im, jak i dokumentom przedstawionym przez organy ścigania pełnej wiarygodności, a przy jednoczesnym pominięciu, względnie dyskredytacji tych faktów
i okoliczności ujawnionych w trakcie postępowania przygotowawczego i na rozprawie głównej, względnie błędnej ich ocenie i wnioskowaniu mogącym prowadzić do odmiennego rozstrzygnięcia niż przyjął to Sąd, bądź też jego podważenia;

- naruszenie art. 2, art. 45 ust 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka art. 3 i art. 6, jak i inne dające każdemu oskarżonemu prawa do rzetelnego i uczciwego procesu.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od stawianych mu zarzutów.

W uzasadnieniu apelacji (vide - k.2784-2799) oskarżony szczegółowo przedstawił swe stanowisko wskazując, jakie fragmenty wypowiedzi świadków nie zasługują wedle jego oceny na wiarę i dlaczego, odnosi się także do naruszenia art. 183 kpk podczas postępowania przygotowawczego, niewłaściwej oceny dokumentów zgromadzonych przez organy ścigania, w tym min. notatki funkcjonariusza policji M. A..

Nadto, apelację od powyższego orzeczenia wniósł oskarżony R. S. (1) . Wyrok zaskarżył w całości na korzyść i zarzucił mu:

- obrazę prawa materialnego, w szczególności art. 228 § 1 kk, art. 231 § 1 kk i art. 271 § 1 kk poprzez przyjęcie, że dopuścił się czynów określonych w tych przepisach, podczas gdy brak jest jakichkolwiek przesłanek prawnych i faktycznych, że takie czyny poprzez działanie, czy zaniechanie popełnił;

- obrazę przepisów, w szczególności art. 2 § 1 pkt 1 i 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 6 kpk i art. 7 kpk, art. 410 kpk, art. 440 kpk, mającą wpływ na treść orzeczenia, poprzez oparcie wyroku na materiale dowodowym uzyskanym z pogwałceniem prawa uznając go za pełnowartościowy materiał dowodowy;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na treść orzeczenia poprzez ……..(brak wskazania na czym ów błąd/błędy miały polegać (vide k. 1 apelacji – k. 2807 akt sprawy);

- naruszenie art. 2, art. 45 ust 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka art. 3 i art. 6, jak i inne dające każdemu oskarżonemu prawa do rzetelnego i uczciwego procesu.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od stawianych mu zarzutów.

W uzasadnieniu apelacji (vide - k. 2807v-2828) oskarżony szczegółowo przedstawił swe stanowisko wskazując, jakie fragmenty wypowiedzi świadków nie zasługują wedle jego oceny na wiarę i dlaczego, odnosi się do naruszenia art. 183 kpk podczas postępowania przygotowawczego, niewłaściwej oceny dokumentów zgromadzonych przez organy ścigania, w tym min. notatki funkcjonariusza policji M. A., naruszenia reguł postępowania karnego poprzez: odmowę przesłuchania w charakterze świadków osób wnioskowanych przez niego (świadkowie wymienieni zostali w uzasadnieniu apelacji – vide – k. 2820v-2821v akt sprawy), nieprzeprowadzenie konfrontacji pomiędzy P. K. (2), a D. V., sporządzenie uzasadnienia w sposób nie odpowiadający wymaganiom z art. 424 kpk.

Apelację od wyroku wniósł także obrońca obu oskarżonych i zaskarżył go w całości na ich korzyść.

Orzeczeniu temu zarzucił na podstawie art. 427 § 1 i § 2 kpk, art. 438 pkt 1, 2 i 3 kpk:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego, a w szczególności naruszenie 45 ust 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w zw. z art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez naruszenie prawa do rzetelnego procesu sądowego i rozpoznanie sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd w rozsądnym terminie;

2.  art. 228 kk, art. 231 kk i 271 kk poprzez przyjęcie, iż w działaniach
i zaniechaniach oskarżonych mieszczą się cechy przestępstw określone w tych przepisach oraz, że czynów tych dopuścili się, chociaż brak jest dostatecznych
i niebudzących wątpliwości do przyjęcia takiej tezy, przesłanek i dowodów;

3.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia:

- art. 2 § 1 pkt 1 i 2 kpk, art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk przez brak ich dostatecznego rozważenia i zastosowania oraz uwzględnienia okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonych, a w przypadku niedających się usunąć wątpliwości rozstrzygnięcia ich na korzyść oskarżonych, czego między innymi przykładem jest, że mimo wysegregowania trzech grup dowodów osobowych przez Sąd i o różnej wartości dowodów, Sąd uznał winnym i skazał, za wyjątkiem jednego z zarzutów wobec B. A., obu oskarżonych za wszystkie zarzucane im czyny;

- art. 6 i 16 kpk poprzez oparcie orzeczenia na podstawie dowodów, które zostały przeprowadzone z naruszeniem prawa do obrony i zasady lojalności wobec uczestników procesu karnego;

-art. 7 kpk w zw z art. 424 kpk poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów, kształtowanej przez Sąd na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, która w przedmiotowej sprawie przybrała charakter dowolny i dyskryminujący oraz całkowicie dyskredytujący wyjaśnienia oskarżonych i składane przez nich dowody, a przyznanie drugiej ze stron pełnych walorów wiarygodności, zeznaniom funkcjonariuszy (...), mimo że zeznania te dotknięte są nie tylko wątpliwościami co do ich wiarygodności, ale także niespójnością i obronnym charakterem w zakresie ujawnionych zarzutów w zakresie rażących uchybień
w dokonywanych przez nich czynnościach procesowych, w tym między innymi stosowanie przymusu psychicznego, a nadto przyznania bezpodstawnie
i bezzasadnie walorów prawdomówności w istocie wszystkim świadkom,
w oparciu, o które Sąd uznał winnymi i skazał oskarżonych;

- art. 148 kpk poprzez utrwalenie czynności przesłuchania świadków w postępowaniu przygotowawczym, będących podstawą rozstrzygnięcia, w formie protokołów nie zawierających rzeczywistego przebiegu czynności bez wzmianki
o tym, że przed złożeniem zeznań funkcjonariusze (...) wskazywali świadkom dokładnie ustalone przez nich okoliczności konkretnych kontroli drogowych;

- art. 410 kpk poprzez przyjęcie, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów, mimo że prawidłowa ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do wysnucia takiej tezy; Sąd nie wziął pod uwagę i nie rozważył wszechstronnie podnoszonych w toku zeznań niektórych świadków negatywnych warunków
w jakich byli przesłuchiwani w postępowaniu przygotowawczym, tj. w warunkach wyłączających swobodę ich wypowiedzi;

- art. 410 kpk i art. 424 § 1 pkt 2 i § 2 kpk poprzez niedostateczne wyjaśnienie
w uzasadnieniu wyroku czym kierował się Sąd I instancji uznając za wiarygodne dowody uzyskane z naruszeniem art. 183 kpk, a także tego przepisu w zw z art. 16 § 1 i 2 kpk poprzez niepouczenie lub mylne pouczenie przesłuchiwanych świadków, co mogło mieć wpływ na ich zachowanie oraz treść złożonych zeznań;

3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, będący wynikiem wskazanych uchybień procesowych, polegający na przypisaniu oskarżonym zarzucanych im czynów, mimo że zgromadzony materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do tego by uznać ich winnych tych czynów.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonych od stawianych im zarzutów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje okazały się być w takim stopniu zasadne, że w wyniku ich wniesienia zaistniały podstawy do zmiany zaskarżonego wyroku.

Wobec licznych zarzutów podnoszonych przez skarżących w apelacjach Sąd Okręgowy pozwoli sobie na ich pewne pogrupowanie, przy tym wskazując, że de facto
w sporej większości są to zarzutu tożsame (tj. odnoszą się do oceny zeznań świadków, oskarżonych, uznania za wiarygodne zeznań świadków z postępowania przygotowawczego, podczas gdy zostały uzyskane z pogwałceniem zasady swobodnej wypowiedzi, naruszenie przepisów postępowania, nieuwzględnienie zgłaszanych wniosków dowodowych).

Już na wstępnie należy zasygnalizować, że nie można zgodzić się z twierdzeniem skarżących, że Sąd Rejonowy nie wykonał zaleceń Sądu Okręgowego, który to uchylił wyrok Sądu I instancji w dniu 5.11.2013r. w sprawie o sygn. akt IV Ka 444/13. Sąd ten skrupulatnie wykonał wszystkie zlecone mu czynności (nie udało się jedynie przesłuchać świadka R. P. (1), który zmarł).

Jeśli chodzi o ponoszony przez skarżących zarzut naruszenia art. 183 kpk przez funkcjonariuszy policji, przesłuchujących świadków w postępowaniu przygotowawczym, to wskazać należy, że w tej kwestii wypowiadał się już Sąd Okręgowy podczas pierwszego rozpoznawania sprawy, tj. w sprawie o sygn. akt IV Ka 515/10, kiedy to zapadł wyrok w dniu 16.11.2010r. (vide k. 1473 uzasadnienia tegoż wyroku) oraz podczas ponownego rozpoznawania przedmiotowej sprawy tj. w sprawie o sygn. akt IV Ka 444/13, kiedy to zapadł wyrok w dniu 5.11.2013r. (vide k. 2033 - tom X).

Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie podziela stanowisko, iż jakkolwiek niepouczenie o treści art. 183 kpk, stanowi naruszenie prawa procesowego, to w realiach przedmiotowej sprawy nie miało wpływu na treść orzeczenia I instancji. Przepis ten daje prawo do odmowy udzielania odpowiedzi na pytanie, jeśli miałoby to narazić świadka na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Stosowanie tego przepisu jest decyzją organu procesowego i musi być ona podjęta po rozważeniu czy interes świadka podczas przesłuchania w konkretnych okolicznościach wymaga pouczenia. W przedmiotowej sprawie udzielenie odpowiedzi przez świadków na pytanie, że udzielili korzyści majątkowej policjantom, narażało ich na odpowiedzialność z art. 229 § 1 kk. Byli oni jednak pouczeni o treści art. 229 § 6 kk. Brak zatem pouczenia o treści art. 183 kpk dla osób przesłuchiwanych nie mogło przynieść negatywnych konsekwencji, ich interesy chroniło rozwiązanie wskazane w § 6 art. 229 kk, o treści którego byli pouczani, co wprost wynika z treści protokołów i czemu nie zaprzeczają świadkowie. Przy czym zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego (sygn. akt II KR 38/77, OSNPG 1977, nr 7-8 poz. 61), przepis art. 183 kpk ma na celu ochronę interesów świadka, wobec czego tylko świadkowie, których nie pouczono o przysługującym im prawie uchylenia się od odpowiedzi na pytania i którzy z uprawnienia tego nie skorzystali ze szkodą dla siebie, mogą się powoływać na naruszenie tego przepisu, oskarżony natomiast takiego uprawnienia nie ma.

Zresztą wskazać też należy, że przesłuchani w sprawie świadkowie wskazywali, że będąc w toku postępowania przygotowawczego pouczonymi o treści art. 229 § 6 kk czuli ulgę, łatwiej im się zeznawało, a świadek P. G. (1) wprost wskazał, że to pouczenie sprawiło, że zaczął mówić prawdę. Poza tym żaden ze świadków, którzy zeznawali na okoliczność kontroli drogowych, a którym byli poddani, nie podnosił, że jego interes został naruszony poprzez to, że nie pouczono go o treści art. 183 kpk (świadek J. C. wskazał, że gdyby był pouczony o treści art. 183 kpk to nie wie, czy by odmówiłby składania zeznań, także J. W. (2) podał, że nie wie, jakby się zachował, a świadek A. S. (1), że i tak by zeznawał, bo nie ma nic do ukrycia).

Nie ma przy tym szczególnego znaczenia podnoszona przez skarżącego R. S. (1) okoliczność, że świadkowie S. B., M. W. (2), J. C., J. W. (1) podczas postępowania sądowego, będąc pouczonymi
o treści art. 183 kpk odmówili odpowiedzi na pytanie, czy zdarzyło im się więcej razy wręczyć korzyść majątkową funkcjonariuszowi/om policji w związku z podejmowaną wobec niego kontrola drogową.

Jeśli chodzi o podnoszony przez skarżących zarzut nieprzesłuchania świadków wskazywanych przez nich we wnioskach dowodowych (vide- k. 2493, k. 2628-2629, k. 2644-2646), składanych w toku postępowania sądowego (chodziło o tych świadków, którzy byli już przesłuchani przez Sąd I instancji podczas pierwszego i kolejnego rozpoznania sprawy - były to osoby, które miały być poddane kontroli przez oskarżonych, tudzież przez towarzyszącym im podczas służby innych funkcjonariuszy policji) i niezasadne oddalenie tych wniosków, to wskazać należy, że Sąd Rejonowy należycie umotywował swe stanowisko w tym zakresie, nie było ono bynajmniej lakoniczne. W tym zakresie Sąd I instancji skorzystał z uprawnienia wskazanego w art. 442 § 2 kpk, który to stanowi, że w wypadku przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, sąd orzekający w pierwszej instancji, przeprowadzając postępowanie w zakresie dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku, może poprzestać na ich ujawnieniu. Sąd Okręgowy ponownie uchylający wyrok Sądu Rejonowego (w sprawie o sygn. akt IV Ka 444/13), wskazał że tenże, może poprzestać na ujawnieniu zeznań tych osób, których to zeznania nie miały wpływu na uchylenie orzeczenia.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 5.11.2013r. Sąd Okręgowy wyszczególnił, których świadków należy bezwzględnie przesłuchać ponownie (vide k.35 uzasadnienia – k. 2035 akt, tj. M. S. (1), A. F. (1), J. W. (1), P. Z., J. K., R. B. (2), T. F., M. W. (1), P. G. (2), D. M., A. T. i A. P.). Wśród tych osób nie pojawili się świadkowie, o których ponowne przesłuchanie wnosili oskarżeni. Przy czym, nie można zapominać, że od poszczególnych zdarzeń minął już znaczny okres czasu (prawie 11-12 lat) i powtórne bezpośrednie przesłuchanie tych osób w razie nieujawnienia się nowych wymagających wyjaśnienia okoliczności, a takie wobec tych osób, zdaniem Sądu, nie ujawniły się, nie było celowe.

Nie jest także zasadny podnoszony przez skarżących zarzut, iż Sąd Rejonowy oddalił wnioski dowodowe o załączenie tablic poglądowych (na których miały być umieszczone wizerunki funkcjonariuszy policji), a które były zawarte w aktach innych spraw. Otóż przesłuchani funkcjonariusze policji, tj. M. K. (2), M. A. i T. T., R. P. (2) zgodnie wskazali, iż ich przesłuchiwanym osobom nie okazywali takich tablic. Także świadkowie, którzy mieli być poddani kontroli policyjnej w danym dniu w związku z ujawnionym wykroczeniem drogowym, nie wskazywali, by takowe tablice im okazywano. Zatem jakiemu celowi miało służyć ich załączenie. Sąd takiego nie odnajduje.

Tym samym kompletnie bezpodstawny jest zarzut, podniesiony przez oskarżonego R. S. (1), że nie przesłuchano kierownika Sekcji Operacyjno – Rozpoznawczej - K. G. na okoliczność sporządzania tablic poglądowych, skoro świadkowie (policjanci) zeznali, że takich tablic nie okazywali, jak i osoby przesłuchiwane wskazywały, że takich tablic im nie okazywano.

Zdaniem Sądu Okręgowego zebrany w sprawie materiał dowodowy został poddany wnikliwej analizie, a Sąd I instancji kierując się prawem swobodnej oceny dowodów poczynił ustalenia faktyczne takie, które nie mogą być uważane za błędne, dowolne, sprzeczne
z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Skarżący nie wykazał w żaden sposób, aby rozumowanie Sądu I instancji przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe bądź nielogiczne, nie przedstawił żadnych argumentów, które skutecznie podważałyby trafne ustalenia Sądu. Skarżący nie dowiódł także, by doszło do przekroczenia przez Sąd Rejonowy granic swobodnej oceny przeprowadzonych dowód i w konsekwencji błędnej ich oceny. Zwłaszcza, iż zarzut taki może okazać się skuteczny tylko wówczas, gdy nie stanowi gołosłownej polemiki z ustaleniami sądu. Nie wystarczy więc sama choćby odmienna ocena materiału dowodowego.

Należy również podkreślić, iż Sąd Rejonowy przy wydaniu zaskarżonego wyroku miał na względzie całokształt ujawnionego w sprawie materiału dowodowego, wnikliwie
i prawidłowo rozważył zebrane w sprawie dowody, zarówno te które przemawiały na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonych, czego wyraz dał w sporządzonym uzasadnieniu orzeczenia, wskazując dlaczego uznał za wiarygodne określone dowody i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.

Nie można zgodzić się ze skarżącymi B. A. i R. S. (2), iż Sąd Rejonowy dokonał niewłaściwej oceny zeznań świadków B. B. i G. G. (1). Otóż wskazać należy, że świadek B. B. był przełożonym oskarżonych od października 2005r. do czerwca 2006r. Na pewno, jak zdają się to forsować oskarżeni, ważności zeznań tegoż świadka oraz posiadanego doświadczenia nie umniejsza fakt, że wcześniej był zatrudniony w innej sekcji, a nie w sekcji ruchu drogowego. Wskazał on, że policjanci niezależnie od tego, jaką akcję prowadzili, dysponowali miernikami prędkości, zawsze mieli prawo kontrolować prędkość pojazdów. Poza tym z zeznań G. G. (1), uprzedniego przełożonego, wynika, że notatniki służbowe funkcjonariuszy policji, podlegały jego kontroli i wskazał on, że wzbudziłaby jego czujność sytuacja, gdyby ustalił, że stwierdzono podczas służby przekroczenie prędkości,
a mierników prędkości patrol policji na służbie, by nie miał. Nadto, był on przełożonym oskarżonych tylko do 2004r., choć sam też podkreślał, że funkcjonariusze policji mieli reagować na każde wykroczenie nie tylko takie, które danego dnia objęte było „akcją”.

Poza tym, analiza notatników służbowych oskarżonych, czy też towarzyszących im podczas służby innych funkcjonariuszy policji wskazuje na to, że podczas zdarzeń objętych aktem oskarżenia, patrol policji dysponował miernikiem prędkości (oskarżeni temu zaprzeczają). Wskazują na to zapisy w notatnikach, tj. (...), (...) – ręczny miernik prędkości, akcja „prędkość”, „bezpieczne ferie”, „bezpieczne wakacje”. Nadto, w dniach wskazanych w akcie oskarżenia, co do obu oskarżonych, widnieją w ich notatnikach służbowych, czy też ich współtowarzyszy z patrolu, zapisy wskazujące także na to, że miernik prędkości był używany. Wynika to z tego, że przed osobami lub po osobach, które
w danym dniu miały wręczać korzyść majątkową funkcjonariuszom policji znajdują się zapisy, że był kontrolowany kierowca i przekroczył dozwoloną prędkość, ze wskazaniem przekroczenia. Tytułem przykładu z notatników służbowych funkcjonariuszy policji wynika, że:

podczas kontroli P. J. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.89 – Tom I);

podczas kontroli M. K. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.97 – Tom I);

podczas kontroli D. M. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.104 – Tom I);

podczas kontroli P. G. (2) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.111 – Tom I);

podczas kontroli A. T. patrol policji wyposażony był
w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.120 – Tom I); akcja (...); świadek jednoznacznie zaprzeczyła, by powodem kontroli był brak zapiętych pasów bezpieczeństwa;

podczas kontroli J. P. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.136 – Tom I) - niezasadny jest zatem zarzut oskarżonego B. A., że nie można było dokonać kontroli prędkości pojazdu prowadzonego przez świadka, który jednoznacznie podaje, że jako powód kontroli podano mu przekroczenie dozwolonej prędkości (do czego się przyznał), a nie brak zapiętych pasów bezpieczeństwa;

podczas kontroli C. J. (1) patrol policji wyposażony był
w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.146 – Tom I);

podczas kontroli A. P. patrol policji wyposażony był
w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.152 – Tom I);

podczas kontroli M. W. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.155 – Tom I);

podczas kontroli J. W. (2) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.161 – Tom I); prowadzona akcja „bezpieczne wakacje”, w tym kontrola prędkości;

podczas kontroli R. R. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.179 – Tom I);

podczas kontroli A. F. (2) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.186 – Tom I), a jednym z zadań wyznaczonych była kontrola prędkości;

podczas kontroli K. W. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.195 – Tom I), bowiem po świadku kontrolowana była inna osoba i stwierdzono, że przekroczyła prędkość (70/100 km/h);

podczas kontroli J. W. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.201 – Tom II), a jako zadanie wyznaczono kontrolę prędkości na DK (...);

podczas kontroli A. S. (2) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.212 – Tom II);

podczas kontroli P. K. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.229 – Tom II), a jednym
z zadań była kontrola prędkości;

podczas kontroli R. B. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.236 – Tom II), a jednym z zadań była kontrola prędkości;

podczas kontroli J. K. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.244 – Tom II), a nadto u osoby kontrolowanej przed świadkiem stwierdzono przekroczenie prędkości 50/80 km/h;

podczas kontroli R. B. (2) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.236 – Tom II), bowiem jednym
z zadań była akcja „bezpieczne ferie”, a nadto u osoby kontrolowanej przed świadkiem stwierdzono przekroczenie prędkości 50/92 km/h;

podczas kontroli P. Z. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.256 – Tom II), a nadto u osoby kontrolowanej stwierdzono przekroczenie prędkości na odcinku obowiązywania ograniczenia prędkości do 70 km/h;

podczas kontroli T. F. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.236 – Tom II), a jednym
z zadań była kontrola prędkości, a nadto u osoby kontrolowanej przed świadkiem stwierdzono przekroczenie prędkości 50/93 km/h;

podczas kontroli W. G. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.273 – Tom II), a jednym z zadań była kontrola prędkości, a nadto u osoby kontrolowanej stwierdzono przekroczenie prędkości 70/92 km/h;

podczas kontroli R. O. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.280 – Tom II);

podczas kontroli S. B. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.289 – Tom II), a jednym
z zadań była kontrola prędkości,

podczas kontroli P. G. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.295 – Tom II), a jednym z zadań była kontrola prędkości;

podczas kontroli M. W. (2) patrol policji wyposażony był
w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.304 – Tom II), a jednym z zadań była kontrola prędkości (dlatego też nie jest zasadny podnoszony przez B. A. zarzut, że takim przyrządem w trakcie służby patrol nie dysponował);

podczas kontroli A. K. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.311 – Tom II) - niezasadny jest zatem zarzut podnoszony przez oskarżonego B. A., że patrol policji nie miał na wyposażeniu takiego urządzenia;

podczas kontroli M. P. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.319 – Tom II), a jednym z zadań była kontrola prędkości;

podczas kontroli F. S. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.327 – Tom II);

podczas kontroli G. D. patrol policji wyposażony był
w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.333 – Tom II);

podczas kontroli C. P. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.342 – Tom II);

podczas kontroli M. W. (3) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.349 – Tom II);

podczas kontroli L. M. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.357 – Tom II), a u osoby kontrolowanej przed świadkiem stwierdzono przekroczenie prędkości;

podczas kontroli J. C. patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k. 481 – Tom II);

podczas kontroli M. S. (2) policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.477 – Tom II), a nadto u osoby kontrolowanej po świadku stwierdzono przekroczenie prędkości 50/88km/h (vide – k. 478);

podczas kontroli A. S. (1) patrol policji wyposażony był w ręczny miernik prędkości – (...) (vide k.484– Tom III), a u świadka stwierdzono przekroczenie prędkości 40/70 km/h;

Dlatego też nie mogą być uznane za zasadne zarzuty, że oskarżeni nie mogli kontrolować określonych osób i stwierdzać, że poruszając się pojazdem przekroczyły dozwoloną prędkość, bo nie zawsze podczas służby dysponowali ręcznym miernikiem prędkości. De facto analiza notatników służbowych prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w każdym z dni, które objęte są aktem oskarżenia, oskarżeni, jak i towarzyszący im funkcjonariusze policji dysponowali przyrządem, który umożliwiał kontrolę prędkości poruszających się na drodze pojazdów (przecież nie dokonywali wskazanych w notatnikach pomiarów „na oko”). Nie można też podzielić stanowiska skarżących, że nie mogli oni dokonywać kontroli prędkości zatrzymywanych pojazdów, bowiem prowadzili w określonym czasie kontrolę dynamiczną, co wykluczało użycie ręcznego miernika prędkości. Przesłuchiwani świadkowie w znakomitej większości, tj. osoby poddane kontroli, jednoznacznie wskazywały, że przedmiotem ich kontroli było przekroczenie dozwolonej prędkości, do czego się przyznawały. Co więcej, żaden ze świadków nie podał, by był zatrzymany przez radiowóz „będący w ruchu”.

Nie budzi zastrzeżeń przyjęta przez Sąd Rejonowy ocena zeznań świadków, tj. osób poddanych kontroli przez oskarżonych, czy też towarzyszących im funkcjonariuszy policji
i dokonanie swoistego ich pogrupowania. Wobec ilości przesłuchanych osób taka „metoda” wydaje się być słuszna, a przede wszystkim pozwala na przejrzystą ocenę ich depozycji,
a nie jak podają skarżący, wybiórczą.

Trafnie zatem za wiarygodne Sąd ten poczytał zeznania osób, tj.: J. C., A. S. (1), R. R., K. W., A. S. (2), R. B. (1), W. G., R. O., S. B., P. G. (1), P. K. (3), M. P., F. S., L. M., C. J. (1), J. W. (2), P. J., J. P., M. W. (2), A. K., G. D., C. P., M. W. (3). Świadkowie ci w toku postępowania przygotowawczego, jak
i sądowego byli w zasadzie konsekwentni, nie mieli wątpliwości, że doszło do przekazania pieniędzy policjantom w zamian za odstąpienie od ukarania grzywną w drodze mandatu. Sąd Okręgowy podziela ocenę zeznań tychże osób, którą w uzasadnieniu swego orzeczenia zaprezentował Sąd Rejonowy. Nie sposób zgodzić się ze skarżącymi, którzy w uzasadnieniu apelacji, cytując fragmenty wypowiedzi ww. osób, zaprezentowanych przed Sądem, starają się wykazać, że ich depozycje nie polegają na prawdzie. Jak słusznie zauważył Sąd
I instancji osoby te w ogóle się nie znały, pochodziły z różnych stron kraju, nie miały zatem interesu, tak jak to zdają się forsować oskarżeni, żeby pomawiać ich obu o zachowania, których w rzeczywistości nie dopuścili się. Takie rozumowanie wydaje się być niedorzeczne.

Kuriozalne zdaje się być stanowisko oskarżonego B. A., że świadek P. J. miał zatrzymane prawo jazdy w 2000r., a zatem po 5 latach miałby się mścić, zeznając na jego niekorzyść. Przecież świadek nawet go nie rozpoznał, jako tego, który go kontrolował. Nie sposób też zgodzić się ze skarżącym, że nie mógł kontrolować P. J. w miejscowości S., bo z notatnika służbowego wynika, że
w tym dniu patrol nie podejmował czynności w tej miejscowości. I myli się skarżący, bowiem z treści notatnika (vide- k. 91 Tom I) jednoznacznie można wyczytać, iż ów patrol pełnił służbę w R. i S..

Nie mają przy tym znaczenia zeznania świadka R. B. (1), że nie dał łapówki, tylko „na kawę”, jako wyraz wdzięczności, by nie być karanym mandatem,
a nastąpiło to po zakończeniu kontroli i puszczeniu go „wolnym”. Dla wypełnienia znamion tego przestępstwa nie ma znaczenia relacja czasowa między udzieleniem korzyści lub jej obietnicy, a wykonaniem czynności w ramach pełnienia funkcji publicznej, z którą korzyści te były związane. Przyjęcie korzyści może nastąpić zarówno przed, jak i po jej wykonaniu. Przyjęcie obietnicy z reguły wyprzedza daną czynność, ale może też nastąpić
w trakcie jej trwania lub po jej zakończeniu. Decydujące dla bytu przestępstwa jest ustalenie związku korzyści (jej obietnicy lub wręczenie) z pełnieniem funkcji publicznej (szerzej Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 222–316. Tom II, red. prof. dr hab. Andrzej Wąsek, red. prof. dr hab. Robert Zawłocki, Rok wydania: 2010, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 4 – komentarze do art. 228 kk i art. 229 kk).

Nie podważa wiarygodności zeznań wskazanych osób to, że nie zawiadomiły organów ścigania o swym postępowaniu. Przede wszystkim nie można ich przecież traktować jako osoby pokrzywdzone w stricte rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania karnego. Przecież sami popełniali przestępstwo (wręczali korzyść majątkową funkcjonariuszom policji w zamian za to, by nie być ukaranym grzywną w drodze mandatu karnego, czy też nie „uzyskać” tzw. punktów karnych, mimo popełnienia wykroczenia),
a samodenuncjacja przychodzi niezwykle trudno. Naprawdę niełatwo wyobrazić sobie taką sytuację, że osoba, która wręczyła „łapówkę” policjantowi/policjantom w zamian za to, by uniknąć ukarania za stwierdzone wykroczenie drogowe, udaje się na najbliższy Posterunek Policji, Komendę Policji i donosi na siebie, jak i na funkcjonariuszy policji.

Poza tym, osoby te nie powoływały się na to, co szczególnie zdają się akcentować oskarżeni i czynią z tego zarzut, żeby podczas ich przesłuchania, panowała atmosfera grozy, zastraszania, zmuszania do składania depozycji określonej treści. Tytułem przykładu świadek J. C., powiedział, że przesłuchanie to „była to miła pogawędka, rozmowa”, A. S. (2), że miał swobodę wypowiedzi, W. G., że nie wywierano na nim presji, S. B., że mógł się swobodnie wypowiadać, J. P., że „nie było presji, był rozbawiony”, C. J. (1) podkreślał, że przesłuchanie nie było stresujące, a L. M. stwierdził, że podczas przesłuchania panowała „luźna atmosfera”. Trudno też uznać, za naruszenie swobody wypowiedzi świadków, naprowadzania ich przez przesłuchujących policjantów, którzy chcieli otrzymać, jak najwięcej informacji. W takim sposobie uzyskiwania informacji Sąd nie doszukał się nieprawidłowości, a tym bardziej nie można uznać, że znajdujące się w protokołach zeznania, tak naprawdę są tworem przesłuchujących ich funkcjonariuszy policji. Gdyby świadek nie był pewien, że doszło do konkretnego zdarzenia z jego udziałem, nawet owo „naprowadzanie” nie miałoby znaczenia.

Bez szczególnego znaczenia, jak słusznie uznał Sąd Rejonowy, było to, że protokoły przesłuchania osób, sporządzone w postępowaniu przygotowawczym, były podobnej treści.
Nie można z tego tytułu wywodzić stwierdzenia, że świadczy to o tym, że czynność przesłuchania był przeprowadzona nieprawidłowo, a tym samym, że nie może ona być uznana za skuteczną, a protokół jest „fałszywy”. Faktem jest, że użyto w protokołach zbliżonych sformułowań (pewna matryca), lecz nie można zapominać przede wszystkim
o tym, że przesłuchania dotyczyły w zasadzie analogicznych zdarzeń. Ich podobieństwo było determinowane treścią zarzutów i w głównej mierze odnosiło się do przekroczenia prędkości. Podobieństwo to dotyczy jedynie ich formy, ale nie treści. Pytania zadawane świadkom dotyczyły kontroli, jej miejsca, czasu, przebiegu, przyczyny i pojawiało się oczywiście pytanie, czy doszło do wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom policji w zamian za odstąpienie od ukarania grzywną w drodze mandatu. Ale każdy z protokołów (na co wprost wskazuje ich lektura) dotyczy innej osoby, innej kontroli drogowej, są w nich wskazane szczegóły podane przez przesłuchiwanych świadków (Sąd drobiazgowo tę kwestię opisuje na karcie 44-47 uzasadnienia, odnosi się do detali podawanych przez świadków, dotyczących miejsca kontroli, jej okoliczności – tj. udawania się przez świadków na wesele, na zakupy, do lekarza, na cmentarz, a nawet pojawiają się stwierdzenia, że świadkowie wstydzili się tego, że wręczyli „łapówkę”). Świadczy to o tym, iż protokoły te odzwierciedlają to, co mówili przesłuchującym świadkowie w swej swobodnej wypowiedzi, odtwarzając, co wydarzyło się w dniu zdarzenia, co utkwiło im w pamięci. Nielogicznym byłoby przyjęcie, że przytoczone w protokole treści rozmów z policjantami lub ich zachowań, podawanie przez świadków celu swej podróży, wskazanie towarzyszy podróży (tytułem przykładu świadkowie wskazali: J. C. „policjant siedzący na fotelu pasażera zapytał mnie jak to widzę”, R. R. „zaproponowałem że zapłacę za mandat 200 złotych, ale żeby nie było punktów, policjant powiedział, że może być 100 złotych bez pisania mandatu”, R. B. (1) : „powiedziałem, że mogę zostawić pieniądze na kawę, policjant chwilę się wahał po tym jednak oddał mi dokumenty”, W. G. : „w trakcie rozmowy wyniknęło, że sprawę można w „inny” sposób załatwić”, R. O. : „zacząłem rozmawiać z policjantami aby mnie nie karali mandatem ponieważ w tym czasie pracowałem dorywczo, powiedziałem do policjantów czy tej sprawy nie można załatwić w inny sposób, padło stwierdzenie ze strony policjantów co pan proponuje, policjant powiedział mi, że pieniądze mam położyć pomiędzy przednimi fotelami”, P. G. (1) : „powiedziałem do policjantów czy tej sprawy nie można załatwić w inny sposób”, P. K. (3) : „Prosiłem policjanta aby mnie nie karał mandatem. Powiedziałem, że dogadamy się w inny sposób. Policjant zapytał wtedy jaki to ma być sposób. Ja powiedziałem, że dam mu 100 złotych na dobry obiad. Policjant powiedział, że nic nie bierze do ręki i żeby te pieniądze położyć pomiędzy przednimi siedzeniami”, M. P. : „Powiedziałem do policjanta, że może byśmy załatwili to inaczej. Policjant powiedział do mnie, że mam banknot włożyć do bocznej kieszeni drzwi od strony kierowcy”, F. S. : „chcąc uniknąć mandatu położyłem 100 złotych pomiędzy przednie fotele w radiowozie, wówczas policjant zwrócił mi dokumenty”, C. J. (1) : „Prosiłem policjanta żeby mnie nie karał mandatem, gdyż pracowałem od niedawna, wcześniej byłem bezrobotny. Policjant siedzący na fotelu kierowcy stwierdził, że trzeba wezwać lawetę i scholować pojazd na strzeżony parking. Będzie to kosztować około 4.000 złotych. Wtedy ponownie poprosiłem aby mnie nie karać mandatem. Wtedy kontrolujący policjant siedzący na fotelu pasażera zapytał mnie jak to widzę. Odpowiedziałem że nie wiem. Po krótkiej ciszy ten sam policjant stwierdził, że sprawę załatwi połowa kwoty mandatu, czyli 200 złotych.”, J. W. (2): „Prosiłem policjanta aby mnie nie karał mandatem, aby kontrola zakończyła się pouczeniem. Po moich prośbach policjant chciał wypisać mandat. Wyjąłem z kieszeni banknot o nominale 100 złotych
i kucając podałem go do ręki policjantowi przez uchylone drzwi. Policjant mnie kontrolujący oddał dokumenty i powiedział żebym jechał ostrożnie i uważał na fotoradary usytuowana
w okolicach C.”, J. P. : „Prosiłem policjanta, żeby mnie nie karał mandatem, tłumaczyłem, że mało zarabiam. Zaproponowałem, czy sprawy mandatu nie można w inny sposób załatwić”, A. K.: „Zaproponowałem policjantowi, że dam mu pieniądze w zamian za odstąpienie od nałożenia mandatu i punktów karnych. Policjant oddał mi wtedy dokumenty, w które włożyłem 250 złotych”, G. D. : „W trakcie rozmowy z tym policjantem w pewnym momencie chcąc uniknąć mandatu powiedziałem czy można „tą sprawę załatwić inaczej. Na moje słowa policjant oddał mi dokumenty i stwierdził, że tyko za to wykroczenie poucza mnie. Ja w tym czasie położyłem między przednie fotele
w radiowozie jeden banknot o nominale 100 złotych”, C. P. : „Zaproponowałem policjantowi 50 złotych w zamian za to, żeby zastosował wobec mnie pouczenie i położyłem pieniądze na belce pomiędzy siedzeniami”, M. W. (3) : „W pewnym momencie chcąc uniknąć tak dużego mandatu stwierdziłem czy możemy się inaczej dogadać. Nie pamiętam co wówczas mi odpowiedział, ale po jego słowach powiedziałem „czy pasuje 50 złotych”. Odpowiedział mi, że tak i jedź dalej tylko uważaj i nie tak szybko”, A. S. (1) : „jechałem z Ł. do Ł., aby odebrać żonę od rodziny”, R. R. : „jechałem z R. przez P. z kwiatami, które dowoziłem do kwiaciarni, A. S. (2) : „w tym czasie jechałem na cmentarz do swoich rodziców do miejscowości P. za O.”, R. B. (1) : „Jechałem wtedy na zakupy do Galerii w Ł.. Trzy dnie wcześniej kupiłem samochód marki A. (...)”, W. G. : „jechałem na wesele do miejscowości I.”, R. O. „jechałem firmowym samochodem,
z G. do B.”, S. B. : „jechałem z G. do E., gdzie były prowadzone prace budowlane”, P. G. (1) : „jechałem z bazaru handlowego
w T. do miejsca zamieszkania”, P. K. (3) : „jechaliśmy z miejscowości N. do S. do pracy”, M. P.: „Jechałem z U. na giełdę samochodową do Ł.”, F. S.: „jechałem z W. do Ł.”, L. M.: „Jechałem
z P. do Ł. do szpitala”, C. J. (1) : „jechałem z P. do P.”, J. W. (2) : „jechałem z wakacji znad morza do miejsca zamieszkania”, P. J.: „jechałem z rynku w R. załatwić prywatne sprawy
w Ł.”, J. P. : „jechałem z pracy z Centrum Handlowego (...) w R.. Jechałem ze R. do K.”, M. W. (2) : „wracałem do P., do drogi nr (...), po tym jak po wykonanej pracy tj. serwisowaniu wieży w T.”, A. K. : „jechałem z Ł. do R.”, G. D. „jechałem
z Rumuni do siedziby firmy mieszczącej się w miejscowości L.”, C. P. : „Jechałem z Ł., gdzie załatwiałem swoje sprawy do P. gdzie mieszkałem”, A. S. (2) : „Jechałem wtedy z żoną W. S.”, W. G. : „jechałem z żoną, teściową, szwagrem i jego dziewczyną, jechałem samochodem mojego szwagra”, S. B. : „jechałem z pracownikami firmy, w której pracowałem”, P. K. (3) : „jechałem z kolegami D. V., M. M. (2)”, C. J. (1): „jechałem z żoną i córką” - J. C. : „w miejscowości G., za skrzyżowaniem w kierunku P., w pobliżu znajdowała się stacja paliw
i zatoczka z przystankiem autobusowym”, A. S. (1): „w miejscowości A. w pobliżu składu budowlanego”, R. R. : „około 500 metrów od niedokończonego wiaduktu autostrady”, A. S. (3) : „kontrola była w miejscowości K. w pobliżu kościoła”, R. O. : „kontrola była w T. w zatoczce przystankowej”, S. B. : „kontrola miała miejsce po przejechaniu około 2-3 kilometrów po zjeździe
z autostrady”, P. G. (1) : „kontrola miała miejsce w zatoczce przystankowej, gdzie zostałem zatrzymany po przejechaniu kilkuset metrów po ruszeniu ze świateł, jechałem jako pierwszy”, F. S.: „w miejscowości T., za skrzyżowaniem, jadąc w kierunku Ł.”, L. M. „w miejscowości T., w pobliżu stacji (...), usytuowanej po lewej stronie jadąc w kierunku P.”, C. J. (1) : „w T., przy Zakładzie zajmującym się produkcją łodzi żeglarskich. Jest tam tzw. zatoczka z przystankiem autobusowym”, J. W. (2) : „w okolicach Ł., w kierunku wyjazdu na C., około 200-500 metrów za światłami, w okolicach przystanku autobusowego”, P. J. : „w miejscowości G. Stara przy sklepie”, J. P. : „w miejscowości G. Stara, w pobliżu cmentarza i zakładu produkcji pomników”, M. W. (2) : „przed rozjazdem na K. i P. miałem dylemat którędy jechać i ostatecznie wybrałem drogę w kierunku P.. Kiedy minąłem wiadukty zaraz za nimi zostałem zatrzymany do kontroli drogowej”, A. K.: „w miejscowości B., w pobliżu składu budowlanego, po lewej stronie gdy jedzie się od strony A.”, G. D.: „w miejscowości T., za skrzyżowaniem jadąc
w kierunku Ł.”, to tak naprawdę fakty zmyślone przez przesłuchujących ich funkcjonariuszy policji, by „wkładali oni w usta świadków” swe spostrzeżenia, zdania, słowa.

Nie doszło też w przypadku tych osób do pomylenia kontroli z inną kontrolą, której byli, jako kierowcy, poddani, co zdają się sugerować oskarżeni. W większości ww. świadkowie, jak podawali, byli tylko raz kontrolowani w miejscu zdarzenia, zapamiętali to. Ww. świadkowie byli szczegółowo rozpytywani np. co do wielości sytuacji, gdy w tym konkretnym miejscu byli poddawani kontroli, powodów kontroli, sposobu ich zakończenia, wielości sytuacji, gdy wręczali korzyść majątkową, czy wprost o to, czy nie mylą tej kontroli z inną. Jeśli chodzi o te osoby, trafnie przyjął Sąd Rejonowy, analizując treść ich zeznań oraz treść notatki M. A., że o pomyłce, nie może być mowy. Zatem nie sposób zgodzić się ze skarżącymi, że do błędu jednak doszło.

  I tak:

J. C. podniósł, iż wcześniej i w okresie późniejszym w tym samym miejscu nie był kontrolowany; stanowczo stwierdził, iż tylko w tej jednej sytuacji wręczył łapówkę policjantom. Także z notatki urzędowej M. A. (k. 1092-1098) nie wynika, aby świadek w tamtym czasie i okolicy był poddawany jeszcze innej kontroli policyjnej;

R. R. oświadczył, że w tym miejscu miał jedyną taką kontrolę i tylko wtedy jeden raz w życiu dał łapówkę, poza tym w okolicach G. nie był więcej razy kontrolowany. Potwierdza to notatka urzędowa M. A., z której dodatkowo wynika, iż w 2005 roku R. R. miał łącznie sześć kontroli policyjnych, z czego pięć było zakończonych mandatem - nie dotyczyło to kontroli przeprowadzonej przez R. S. (1);

A. S. (1) wskazał, że w A. był tylko jeden raz kontrolowany przez patrol policji, stwierdził też, że nie jest możliwym, aby ta kontrola pomyliła mu się z jakąkolwiek inną, bowiem tylko raz w życiu dał łapówkę (wypowiedź ta koresponduje z treścią notatki urzędowej dotyczącej kontroli drogowych świadka - k. 1097-1098);

K. W. zeznał, iż w G. miał tylko jedną kontrolę policyjną
i na pewno podczas kontroli w tej miejscowości dawał łapówkę. Świadek miał tylko moment zawahania, czy łapówkę dał w G., czy też
w B., chociaż na 90% był pewny, że jednak w G.. Wątpliwości te Sąd Rejonowy ostatecznie rozwiał opierając się słusznie na treści notatki urzędowej M. A. (k. 1094), z której wynika, iż
w dniu 21 czerwca 2005 roku K. W. był zatrzymany przez policję
w związku z popełnieniem wykroczenia w B. i został ukarany wówczas grzywną w drodze mandatu karnego;

W. G. zeznał, że w tym miejscu to była jego jedyna kontrola drogowa. Tym samym wątpliwości, które pojawiły się u niego
w postępowaniu sądowym, iż nie jest pewien, czy wręczył korzyść majątkową podczas tej kontroli zostały obalone. Skoro była to jedyna kontrola drogowa, to nie mogło dojść do wręczenia korzyści majątkowej podczas innej kontroli. Ponadto, po odczytaniu świadkowi pierwotnych jego zeznań kiedy nie miał on wątpliwości, że to właśnie wtedy wręczył korzyć majątkową, jednoznacznie potwierdził te zeznania;

A. S. (2) wskazał, iż w K. był tylko jeden raz kontrolowany przez patrol policji. Nie mógł on też pomylić tej kontroli z innymi, gdyż z notatki urzędowej M. A. (k. 1094) wynika, iż wobec A. S. (2) nie odnotowano kontroli i wykroczeń w ruchu drogowym na terenie Polski
w 2005 roku;

R. O. oświadczył, że w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany - kontrola miała miejsce w zatoczce przystankowej. Poza tym z notatki urzędowej M. A. (k. 1095), wynika że wobec R. O. nie odnotowano kontroli i wykroczeń w ruchu drogowym na terenie Polski
w okresie 2005 roku. Nadto, tenże świadek sygnalizował, że podczas jego kontroli zdarzyła się nietypowa sytuacja. Otóż policjant, który go zatrzymał nie wsiadał do radiowozu, tylko stanął obok otwartych przednich drzwi pasażera, natomiast na miejscu pasażera z przodu kazał usiąść R. O.. Następnie zatrzymujący go policjant przekazał jego dokumenty drugiemu funkcjonariuszowi, który siedział już w radiowozie za kierownicą. Ponadto wręczenia korzyści majątkowej świadek nie mógł pomylić z inną kontrolą drogową, gdyż jak przyznał przed Sądem, tylko jeden raz wręczył łapówkę
i było to w T.;

S. B. podniósł, że w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany jadąc samochodem marki S. (...). Potwierdza to treść notatki urzędowej M. A. (k. 1096). Świadek pamiętał dobrze tą kontrolę, gdyż nie czuł się wtedy sprawcą przekroczenia prędkości i jak zeznał pomiar prędkości pokazany mu na radarze dotyczył samochodu, który go wyprzedzał. Na rozprawie wskazywał, że wprawdzie słabo pamięta tamto zdarzenie, jednak skłaniał się ku temu, że jednak dał wtedy łapówkę. Potwierdził też swoje zeznania z etapu postępowania przygotowawczego oraz oświadczył, iż podczas śledztwa mówił prawdę. Nadto, S. B. nie miał żadnych wątpliwości, iż przedmiotowa kontrola nie zakończyła się nałożeniem na niego mandatu karnego i że został zatrzymany za przekroczenie prędkości. Oskarżony R. S. (1) nie dokonał wpisów w notatniku zgodnie z rzeczywistym przebiegiem kontroli. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, świadek składając pierwsze zeznania nie zgłaszał żadnych wątpliwości, że wtedy właśnie wręczył korzyść majątkową. Owszem, na rozprawie świadek wskazywał, że miał wątpliwości odnośnie tego, czy kontrola zakończyła się wręczeniem korzyści majątkowej, czy też pouczeniem. Podkreślić należy jednak, że tych rzekomych wątpliwości nie odnotowano w protokole jego przesłuchania. Gdyby świadek rzeczywiście miał wątpliwości odnośnie tego, czy wręczył korzyści majątkową z pewnością, by takie zastrzeżenia zgłosił, zwłaszcza że podał, że podczas przesłuchania miał zagwarantowaną swobodę wypowiedzi;

P. G. (1) wskazał, że w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany, co potwierdza też notatka urzędowa M. A. (k. 1096). Ponadto kontrola ta zapadła świadkowi w pamięć, gdyż był zdziwiony, że zaraz po ruszeniu ze świateł rozwinął taką prędkość. Stanowczo też twierdził, że kontrole nie mogły mu się pomylić, gdyż tylko podczas tej kontroli wręczył łapówkę, nie miał żadnych wątpliwości, iż wręczył korzyść majątkową w tym miejscu i czasie;

M. P. podniósł, iż w miejscowości B. był tylko jeden raz kontrolowany, co potwierdza notatka urzędowa M. A. (k. 1096). Nie miał też żadnych wątpliwości, iż wręczył korzyść majątkową w tym miejscu i czasie;

P. K. (1) zeznał, że miał tylko jedną kontrolę drogową w okolicach Ł., co potwierdza też notatka urzędowa M. A. (k. 1096). Nie miał żadnych wątpliwości, iż wręczył korzyść majątkową w tym miejscu
i czasie;

L. M. przyznał, że to była jego jedyna kontrola w tym miejscu i nie mógł jej pomylić z inną kontrolą drogową. Nie miał też żadnych wątpliwości, iż wręczył korzyść majątkową w tym miejscu i czasie;

F. S. zeznał, iż to była jego jedyna kontrola w tym miejscu. Jak przyznał z tego powodu nie mógł jej pomylić z inną kontrolą drogową. Z notatki urzędowej M. A. wynika, iż faktycznie nie odnotowano w tym miejscu wobec F. S. innych kontroli drogowych (k. 1096);

C. J. (1) zeznał, że ani wcześniej ani później nie był
w tym miejscu kontrolowany. Podkreślił, że kontrola ta zapadła mu dodatkowo
w pamięć jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze, nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego od pojazdu, którym wtedy jechał. Po drugie, przy innych kontrolach drogowych nie wręczał łapówek. Z notatki służbowej M. A. odwołującej się do wpisów w (...) (k. 1093) oraz notatnika służbowego R. W. (2) wynika, iż R. W. (2) kontrolował C. J. (1), a służbę pełnił w tym czasie z R. S. (1).
W oparciu o zeznania C. J. (1) ustalono, iż kontrolujący go policjant (R. W. (2)) siedział w radiowozie na miejscu pasażera. Natomiast drugi z policjantów (R. S. (1)) na miejscu kierowcy. R. S. (1) zaangażował się w dokonywaną kontrolę, pouczając C. J. (1), że trzeba będzie wezwać lawetę, a to będzie kosztowało 4.000 złotych. Gdy C. J. (1) wkładał pieniądze
w notatnik, widział to drugi z policjantów siedzący na fotelu kierowcy (R. S. (1)). W kwestii rozbieżności pomiędzy jego zeznaniami złożonymi na etapie postępowania przygotowawczego oraz śledztwa, C. J. (1) stwierdził, iż trzeba brać pod uwagę zeznania, które składał podczas postępowania przygotowawczego, gdyż wtedy lepiej pamiętał. To, że świadek wręczył korzyść majątkową R. W. (2) znajduje potwierdzenie w prawomocnym wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim,
w sprawie o sygn. akt II K 232/08, gdzie R. W. (2) został skazany za powyższe zachowanie;

J. W. (2) zeznał, że był tylko jeden raz kontrolowany w T. i na tej trasie, więc nie mógł pomylić kontroli. Podkreślił, że tylko jeden raz w życiu przekazał łapówkę i miało to miejsce właśnie podczas tej kontroli. Jak wynika natomiast z notatnika służbowego K. J., który kontrolował świadka, pełnił służbę z R. S. (1). Z zeznań J. W. (2) wynika, iż podczas kontroli K. J. siedział na fotelu kierowcy, a drugi policjant (R. S. (1)) na fotelu pasażera. J. W. (2) wskazał, że R. S. (1) słyszał cały przebieg rozmowy i wiedział, że kontrola zakończyła się wręczeniem korzyści majątkowej. To, że świadek wręczył korzyść majątkową K. J. znajduje potwierdzenie w prawomocnym wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim, w sprawie o sygn. akt II K 232/08, gdzie K. J. został skazany za powyższe zachowanie;

P. J. zeznał, iż w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany i na pewno wtedy wręczył korzyść majątkową. Zapamiętał ten czas, gdyż dopiero od maja 2005 roku posiadał samochód marki V. (...), a to była jego pierwsza kontrola, kiedy poruszał się tym samochodem. Z notatnika służbowego B. A. wynika, iż to on był policjantem przeprowadzającym kontrolę P. J.;

J. P. oświadczył, że miał tylko jedną kontrolę drogową w tym miejscu, co potwierdza notatka urzędowa M. A. (k.1093). Jednoznacznie wskazał, że wręczył podczas tej kontroli kontrolującemu go policjantowi korzyść majątkową w zamian za odstąpienie od ukarania go mandatem i punktami karnymi. Z notatnika służbowego wynika, że to B. A. przeprowadzał kontrolę J. P.;

M. W. (2) nie mógł pomylić tej kontroli z inną, gdyż jak wynika
z informacji (...) KGP w W. nie był on w 2006 roku kontrolowany (legitymowany). Zeznał on też, że w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany, bo wracał wtedy z serwisowania wieży w T. i był zły na siebie, że wybrał niewłaściwą drogę, tj. nie pojechał autostradą w stronę K., tylko drogą na P.. Nie miał on też wątpliwości, iż podczas tej kontroli wręczył łapówkę. Ponadto M. W. (2) zeznał, iż wydaje mu się, że kontrolę przeprowadzał B. A.;

A. K. zeznał, że to była jego jedyna kontrola w tym miejscu i nie mógł jej pomylić z inną kontrolą drogową. Koresponduje to z treścią notatki urzędowej M. A. (k. 1096), z której wynika, iż A. K.
w dniu 14 marca 2005 roku spowodował kolizję drogową w T., za co otrzymał mandat oraz punkty karne. Słusznie dostrzegł Sąd Rejonowy, że pomiędzy zeznaniami złożonymi przez świadka w postępowaniu sądowym, a tymi składanymi podczas śledztwa pojawiły się pewne rozbieżności, co do sposobu przekazania korzyści majątkowej oraz jej wysokości, potwierdził on jednak swe zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym. Nie ma to jednak istotnego znaczenia, gdyż kluczowym jest to, że A. K. nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że podczas tej kontroli wręczył korzyść majątkową. Natomiast z notatnika B. A. wynika, iż to on był policjantem przeprowadzającym kontrolę A. K.;

G. D. podniósł, iż to była jego jedyna kontrola w tym miejscu
i nie mógł jej pomylić z inną kontrolą drogową. Poza tym z notatki urzędowej M. A. (k. 1097) wynika, że G. D. nie był kontrolowany 2005 roku. Natomiast z informacji nadesłanej przez (...) Policji w W. wynika, iż w dniu 17 marca 2006 roku był on sprawcą kolizji drogowej B.. G. D. był konsekwentny
w zeznaniach, stanowczo stwierdził, że podczas tej kontroli wręczył kontrolującemu go policjantowi korzyść majątkową w zamian za odstąpienie od ukarania go mandatem i punktami karnymi. Z notatnika służbowego wynika, że to B. A. przeprowadzał tą kontrolę G. D.;

C. P. wskazał, iż w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany. Podkreślił, iż późniejsza kontrola, którą miał, zakończyła się pouczeniem. Także co do tej kontroli podał szczegóły, tj. jechał wtedy
w kierunku Ł., policjanci jechali za nim nieoznakowanym radiowozem
z wideo rejestratorem i przekroczenie prędkości zostało uwidocznione
i zapisane. Tym samym nie mógł on pomylić tej kontroli z kontrolą z dnia 11 maja 2005 roku. Poza tym, z notatki M. A. (k. 1097), wynika że
w dniu 11 maja 2005 roku C. P. był legitymowany przez B. A.. Jej treść wskazuje też na to, w dniu 2 stycznia 2005 roku C. P. w P. brał udział kolizji drogowej, za co otrzymał punkty karne. Było to zatem wydarzenie w zupełnie innym miejscu, a co za tym idzie, nie mogło się ono pomylić świadkowi z kontrolą do jakiej doszło w dniu 11 maja 2005 roku. C. P. podkreślił, że tylko jeden raz w życiu wręczył łapówkę i miało to miejsce właśnie podczas tej kontroli. Z notatnika służbowego wynika, że to B. A. przeprowadzał kontrolę C. P.;

M. W. (3) zeznał, że był w tym miejscu jedyny raz kontrolowany i nie mógł pomylić tej kontroli z inną kontrolą drogową. Zeznania M. W. (3) korespondują w tym zakresie z notatką urzędową M. A. (k. 1097), która potwierdza, iż w okresie 2005 roku M. W. (3) nie był kontrolowany ani legitymowany na tym terenie. Ponadto
z tej notatki wynika, że w dniu 13 maja 2005 roku M. W. (3)
w miejscowości K. spowodował kolizję drogową, za którą został ukarany mandatem i otrzymał punkty karne (zatem w zupełnie innym miejscu). Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy podczas składania zeznań przez tego świadka postępowaniu sądowym pojawiły się pewne rozbieżności. Nie potrafił on bowiem powiedzieć, jaką drogą jechał i na jakiej drodze była ta kontrola,
w czasie której wręczył tą korzyść. Natomiast był pewien, że wtedy jechał
w stronę P. i że w trakcie tej kontroli wręczył korzyść majątkową, potwierdził też zeznania składane podczas śledztwa. W zakresie rozbieżności zeznał, że w chwili przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym lepiej pamiętał. Ponadto zdają się brzmieć logicznie jego zeznania, iż wręczył korzyść majątkową, aby uniknąć kolejnych punktów karnych, skoro wcześniej tj. w dniu 13 maja 2005 roku otrzymał już 6 punktów karnych.

  Jeśli chodzi o podnoszony przez oskarżonego R. S. (2) zarzut, że F. S. nie może być uznany za wiarygodnego świadka, bowiem miał stwierdzić, że kiedy był kontrolowany to nie była zima, bowiem nie było wówczas śniegu, to wskazać należy, że jest on nieuzasadniony. Oskarżony podnosząc taki zarzut kierował się informacją uzyskaną z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w W., z której wynika że
w dniu 24 stycznia 2005r. w miejscowości K., gmina T., województwo (...) wysokość pokrywy śnieżnej wynosiła 6 cm. Nie można zapominać o tym, że zdarzenie
z udziałem F. S. miało miejsce w dniu 24.01.2005r., a on był przesłuchiwany
w toku postępowania sądowego po raz pierwszy w dniu 03.06.2008r., czyli ponad trzy lata po zdarzeniu. Pytanie o porę roku padło na rozprawie w dniu 14.01.2009r., zatem cztery lata po zdarzeniu. Trudno uznać, by po takim okresie czasu pamiętał takie szczegóły.

Nie dyskwalifikuje zeznań ww. świadków także to, co zdają się szczególnie podkreślać w uzasadnieniu swych apelacji oskarżeni, że nie rozpoznali ich, jako tych, którym wręczyli korzyść majątkową, czy tych, którzy towarzyszyli policjantom, którym taką korzyść wręczali i to widzieli. Otóż od zdarzeń do momentu przesłuchania świadków
w postępowaniu przygotowawczym, nie mówiąc już o sądowym, minęło dwa lub trzy lata (zdarzenia od stycznia 2005r. do marca 2006r.). Poza tym, co słusznie zauważył Sąd
I instancji, taka kontrola nie trwa zbyt długo, a część z nich miała miejsce wieczorem, lub kiedy na dworze było ciemno. Trudno też zgodzić się z tym, co podnosi oskarżony R. S. (1), że skoro świadkowie nie umieli wskazać stopnia służbowego kontrolującego go policjanta, to nie mogą być wiarygodni. Naprawdę niełatwo przyjąć, że przeciętny kierowca wie, jakie są stopnie służbowe funkcjonariuszy policji, a tym bardziej jakie w związku z tym odznaczenia znajdują się na ich mundurze. Poza tym, kontrola policyjna to nie jest zapewne miłe uczucie, zwłaszcza kiedy się, wie że popełniło się wykroczenie, że stoi się przed widmem ukarania karą grzywny, otrzymania punktów karnych, takich szczegółów się nie pamięta, idąc dalej, nie zwraca się na nie po prostu uwagi. T. należy odnieść do marki pojazdów, jakim poruszał się patrol policji oraz czy świadek oglądał miernik prędkości ze wskazaniem prędkości czy też nie. Jest to kwestia drugorzędna, nie zapada tak
w pamięć, jest okolicznością poboczną.

Oskarżeni podnoszą, co już sygnalizowano powyżej, że świadkowie nie rozpoznali ich jako tych, którym wręczyli korzyść majątkową, czy też jako tych, którzy towarzyszyli policjantom, którzy taką korzyść przyjęli/mieli przyjąć. Nie można jednak zapominać o tym, że z zapisów poczynionych w notatnikach służbowych, co bardzo precyzyjnie przeanalizował Sąd Rejonowy, wynika kto dokonywał kontroli kierowców, kto towarzyszył w patrolu takiemu funkcjonariuszowi policji i na tej podstawie poczyniono właściwe ustalenia faktyczne. Oskarżeni przecież nie kwestionują zapisków uczynionych w tychże notatnikach. W każdym analizowanym zdarzeniu oskarżeni wykonywali służbę w dwuosobowych patrolach,
w różnych konfiguracjach osobowych. Jest to o tyle istotne, że w wielu przypadkach korzyść wręczana była tylko jednemu funkcjonariuszowi policji, podczas gdy drugi, nie był przy tym obecny, wykonując inne czynności. Przy czym niemal wszyscy przesłuchiwani świadkowie (J. C., A. S. (1), R. R., K. W., A. S. (2), R. B. (1), W. G., R. O., S. B., P. G. (1), P. K. (3), M. P., L. M., C. J. (1), J. W. (2), P. J., J. P., A. K., G. D., C. P. (wyjątek stanowił M. W. (2), który stwierdził, iż wydaje mu się, iż kontrolę przeprowadzał B. A.) nie potrafili wskazać, czy funkcjonariuszem przyjmującym łapówkę (lub jej obietnicę) był któryś z oskarżonych, a jeśli tak, to który. Jeszcze inna sytuacja dotyczy F. S., który rozpoznał obu oskarżony jako tych, którym wręczył korzyść majątkową, mimo, że znajdującego się w sprawy notatnika służbowego wynika, iż kontrolę wobec niego przeprowadzał R. S. (1) i K. J.. Oczywistym jest, jak trafnie uznał Sąd Rejonowy, że jeśli czynności wobec kontrolowanych kierowców dokonywał tylko jeden funkcjonariusz, a drugi nie przebywał w tym czasie obok, to ten ostatni nie mógł znać szczegółów, które potem znajdowały odzwierciedlenie w notatniku służbowym. Poza tym, z relacji świadków wynika, że to właśnie ten policjant, który przeprowadzał wobec nich czynności dokonywał zapisów w notatniku, spisywał ich dane. Wreszcie istnieniu takiej „metodzie pracy”, iż ten, który kontroluje, otrzymuje dokumenty i dokonuje wpisu w notatniku, nie zaprzeczali sami oskarżeni.

Trudno też, mając na uwadze wskazane powyżej rozważania, zaakceptować stanowisko skarżącego B. A., że nie może być traktowany jako wiarygodny świadek M. K. (1), bowiem nie wskazał on, że podczas jego kontroli obecny był na miejscu oficer policji - naczelnik G., który wówczas kontrolował oskarżonego. Przecież świadek nie potrafił podać wyglądu kontrolującego go policjanta, nie mówiąc już o tym, że miałby dostrzec na miejscu oficera policji.

Nadto skarżący podnoszą, że nie jest możliwym, by podczas przeprowadzanej kontroli, osoba kontrolowana zajmowała miejsce z przodu, obok kierowcy radiowozu, a drugi policjant był na zewnątrz obok auta, bo sprzeczne jest to z metodyką pracy. Otóż zdają się oni nie zauważać, że świadkowie C. P., M. W. (3), R. O., podkreślili, że wobec nich miała miejsce właśnie taka sytuacja, tj. kazano im usiąść obok kierowcy na siedzeniu z przodu, czym byli zdziwieni. Przy czym w tym miejscu wypada podkreślić, że oskarżony B. A. w uzasadnieniu swej apelacji wskazuje, że policjanci nie mogli pozwolić kontrolowanej osobie na to, by zajęła miejsce na siedzeniu
z przodu obok kierowcy i by kontroli dokonywał w radiowozie jeden policjant, bez obecności drugiego, jednocześnie podkreślając, że policjant, który nie brał udziału w kontroli, był
w aucie, ale nie przysłuchiwał się rozmowie, którą przeprowadzał drugi funkcjonariusz
z zatrzymanym kierowcą. Trudno uznać za logiczne, by trzy osoby znajdujące się w radiowozie, który nie jest ogromnym pomieszczeniem, nie słyszały wzajemnie treści rozmów.

Kolejna kwestia, którą podnoszą oskarżeni, dotyczy sposobów wręczania łapówki, wskazując że mogli w ogóle nie zauważyć, że pieniądze zostały im pozostawione
w radiowozie. Świadkowie wskazywali, że „wręczanie” nie było „do ręki”, kładli pieniądze między dźwignią zmiany biegów, na maskę, do schowka w drzwiach, na tylne siedzenie, do dokumentów, notatników. Pojazd, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, jest zbyt mały, żeby tego nie zauważyć, nie spostrzec, że pieniądze, jak to starano się sugerować, „wywiało”. Oskarżeni byli zbyt doświadczeni, by tego nie zauważyć. Poza tym, kontrolowani mówili, że kiedy informowano ich o tym, że będą ukarani grzywną w drodze mandatu za popełnione wykroczenie, że chcą „załatwienia sprawy inaczej”, że dają im pieniądze „na obiad”, „na kawę” i po pozostawieniu pieniędzy otrzymywali dokumenty, byli puszczani „wolno”. Niekiedy inicjatywa wręczenia łapówki pochodziła bezpośrednio od funkcjonariuszy policji, którzy wprost pytali, co proponuje kierowca, lub sami mówili jaką kwotę należy „wyłożyć”, by odjechać nieukaranym. A. S. (1), K. W., A. S. (2), R. B. (1), P. K. (1), wprost mówili, że pozostawiają gotówkę w aucie policyjnym, lub inni, jak A. K., C. P., że dadzą pieniądze bezpośrednio policjantom, były to słowa słyszalne. Świadek R. O., P. K. (1), C. J. (2) podali, że policjanci sami mówili, gdzie należy zostawić pieniądze.

Poza tym, skoro oskarżeni dostrzegli, choćby po zakończonej służbie lub w jej trakcie, że jakaś kwota pieniędzy znajduje się w radiowozie, czego wcześniej nie widzieli, winni poczynić ustalenia skąd ona pochodzi, do kogo należy, zgłaszając wszystko, oczywiście jako prawi funkcjonariusze policji, swym przełożonym.

  Oczywiście słusznie dostrzegł Sąd Rejonowy, że wśród tej grupy świadków są tacy, których relacje z postępowania przygotowawczego i sądowego w pewnym stopniu się różnią. Dotyczyło to różnych kwestii (wielkości przekroczenia prędkości, wysokości pozostawionej policjantom kwoty pieniędzy, sposobu ich przekazania), lecz było to przez nich logicznie, spójnie wyjaśniane, przy czym zawsze świadkowie potwierdzali swe zeznania
z postępowania przygotowawczego i przy tym konsekwentnie potwierdzali, że wręczyli korzyść majątkową policjantom podczas tej, a nie innej kontroli. Nie dyskwalifikuje ich spośród grona wiarygodnych świadków to, że będąc przesłuchiwanymi przed Sądem nie pamiętali pewnych szczegółów, momentów, drobiazgów, że nie mogli sobie czegoś przypomnieć. Nie zapominajmy, że osoby te były przesłuchiwane kilka lat po zdarzeniu.

Kolejna grupa świadków to osoby, które, jak zauważył Sąd Rejonowy, zaczęły się wycofywać z depozycji zaprezentowanych w postępowaniu przygotowawczym z różną argumentacją. Byli to świadkowie M. S. (1), A. F. (1), J. W. (1), J. K., R. B. (2), T. F., M. W. (1), M. K. (1), P. G. (2), A. T., A. P.. Są to świadkowie, których oceny zeznań dokonanej przez Sąd I instancji nie akceptują oskarżeni, z czym nie sposób się zgodzić. Ocena ta jest trafna, właściwe argumentowana, ocena, której Sąd dokonał analizując szczegóły nie jednej, a kilku wypowiedzi ww. osób.

Należy podkreślić, że świadek ma prawo do zmiany swych zeznań, to jednak warunkiem przyjęcia – jako prawdziwej – wersji zaprezentowanej w późniejszym czasie, jest wskazanie przez niego logicznych powodów, dla których jego pierwsze zeznania nie odpowiadały prawdzie. Nie wszyscy ww. świadkowie, jak słusznie zauważył Sąd I instancji, takie przekonywujące powody wskazali.

  Nadto zaznaczyć należy, że protokoły zeznań ww. osób z postępowania przygotowawczego nie zawierają żadnych zastrzeżeń poczynionych przez świadków co do ich treści, nie ma w nich zapisów dotyczących ich wątpliwości, co do tego, czy wręczyli korzyść majątkową. Twierdzenia, że takie zastrzeżenia nie zostały zaprotokołowane
w zestawieniu z faktem, iż każdy ze świadków złożył pod protokołem podpis bez obiekcji, nie mogą być uznane za wiarygodne. Dopiero na rozprawie, po kilku latach świadkowie ci dzielą się z Sądem swoimi wątpliwościami.

Wskazać należy dodatkowo, że jak podkreślili przesłuchani w sprawie funkcjonariusze (...), w postępowaniu przygotowawczym przesłuchano kilka tysięcy świadków, znaczna grupa z nich nie potwierdziła faktu wręczenia korzyści majątkowej policjantom i nie kontynuowano wówczas takiego postępowania.

Sąd I instancji wobec takiej sytuacji, trafnie uznał za wiarygodne zeznania ww. osób, które zostały przez nich złożone w postępowaniu przygotowawczym.

  M. S. (1) w postępowaniu przygotowawczym wskazał, że był tylko raz kontrolowany w T., podał konkretne okoliczności kontroli - ferie, wracał
z gór, że wręczył wówczas korzyść majątkową funkcjonariuszowi policji.
W postępowaniu sądowym zaprzeczył, by wręczył korzyść, że to nie jego zeznania widnieją protokole przesłuchania z postępowania przygotowawczego. Po okazaniu mu tegoż protokołu przesłuchania wskazał, że znajdują się na nim jego podpisy, ale nie zawiera on zaprezentowanych przez niego treści. Nie potrafił w żaden logiczny sposób wytłumaczyć, jak to się stało, że pod protokołem, w którym nie są jego zeznania, znajdują się jego podpisy i oświadczenie, że „protokół przeczytał i treść jest zgodna”. Ponadto, M. S. (1) sugerował jakoby sporządzone były co najmniej dwa protokoły, podnosił, że w aktach jest tylko kserokopia protokołu jego przesłuchania, a z nią można uczynić de facto wszystko. Na rozprawie w dniu 12 września 2014 roku, będąc zapytanym, czy znajdująca się do tej pory w aktach sprawy kserokopia protokołu jego przesłuchania z etapu postępowania przygotowawczego, którą Sąd mu okazał, jest kserokopią protokołu oryginalnego, który świadek podpisywał. Na tak zadane pytanie M. S. (1) odpowiedział przecząco. Sąd wówczas okazał świadkowi oryginalny protokół, znajdujący się w aktach sprawy Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim sygn. akt II K 232/08, który odzwierciedlał
w pełni znajdującą się do tej pory w aktach sprawy jego kserokopię. W tym momencie świadek nie potrafił wytłumaczyć swego stanowiska. Stwierdził jedynie, że to nie są jego zeznania, które składał na policji, jednocześnie nie wyjaśnił, skąd na protokole pojawiły się jego podpisy. M. S. (1) zeznał nadto, że nie przesłuchiwał go M. K. (2), na co wskazywałaby protokół przesłuchania, tylko M. A.. W związku z tą okolicznością Sąd Rejonowy przesłuchał M. K. (2) i M. A. oraz przeprowadził konfrontacje wszystkich trzech świadków. M. S. (1) pozostał przy swoich twierdzeniach. Natomiast z zeznań M. K. (2) i M. A. wynikało, że przesłuchanie przeprowadził M. K. (2). Sąd Rejonowy słusznie dał wiarę zeznaniom funkcjonariuszy policji, gdyż wzajemnie się uzupełniają, korespondują ze sobą. Ponadto, odpowiadają one treści protokołu przesłuchania M. S. (1) z dnia 20 lutego 2008 roku (k. 410), gdzie jako osoba przesłuchująca wpisany jest M. K. (2) i jest on też podpisany pod tym protokołem. Protokół ten zaś M. S. (1) podpisał bez zastrzeżeń. Nadto, M. A. podniósł bardzo istotną okoliczność, że zdarzały jednostkowe pomyłki polegające na tym, że w protokole wpisywane było błędne nazwisko osoby przesłuchującej, a to dlatego, że „pracowali na” protokołach, które były niejako wzorami. Wtedy nazwisko takie było przekreślane i nadpisywane było nad nim nazwisko osoby, która faktycznie przesłuchiwała świadka i przy tak sporządzonej poprawce składany był podpis. W przypadku protokołu przesłuchania świadka M. S. (1) taka sytuacja nie miała miejsca. Poza tym, świadek ten nie był konsekwentny w swych depozycjach. Na rozprawie w dniu 17 listopada 2008 roku zeznawał, że kontroli drogowych miał dość mało. Natomiast na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2011 roku stwierdził, iż ma liczne kontrole drogowe. Analiza notatki urzędowej (k. 1097) wskazuje, że miał tylko jedną kontrolę w dniu 9 lipca 2005 roku, w S.. Kolejno, na rozprawie w dniu 17 listopada 2008 roku M. S. (1) zeznał, że przed podpisaniem przeczytał protokół. Natomiast na rozprawie w dniu 12 maja 2014 roku zeznał, że jak składał zeznania przed policjantem to okazano mu protokół jego zeznań, jednak on go nie przeczytał, tylko podpisał, bo mu się spieszyło. Na rozprawie, która miała miejsce w dniu 18 sierpnia 2011 roku wskazywał, iż kontrola zakończyła się pouczeniem, a policjant na siłę sugerował mu, że dostał wtedy mandat. Natomiast na rozprawie w dniu 12 maja 2014 roku wskazywał, że policjant kazał mu zeznawać, że kontrola nie zakończyła się pouczeniem tylko wręczeniem korzyści majątkowej.

  Słusznie zatem Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że nie można dać wiary zeznaniom M. S. (1), które prezentował w postępowaniu sądowym, de facto gubiąc się w kolejnych, prezentowanych wersjach. Ocena zeznań tejże osoby, jak niezasadnie podnosi skarżący R. S. (2), jest jak najbardziej słuszna.

  Świadkowie A. F. (1), P. Z., M. K. (1), A. T. twierdzili w postępowaniu sądowym, że mogli pomylić kontrolę, która jest przedmiotem niniejszego postępowania z inną, podczas której to wręczyli korzyść majątkową. Jak trafnie dostrzegł Sąd I instancji w protokołach ich przesłuchania pochodzących z postępowania przygotowawczego brak jest takich wątpliwości, znaków zapytania.

  A. F. (1) w toku postępowania przygotowawczego opisał przebieg kontroli drogowej do jakiej doszło w miejscowości B. w dniu 17 kwietnia 2005 roku i przyznał, iż kontrola ta zakończyła się wręczeniem przez niego korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji. Przed Sądem natomiast wycofał się ze wcześniejszych zeznań i podniósł, iż pierwsze zeznania składał pod wpływem emocji, stresu, presji osoby, która go przesłuchiwała i że mógł pomylić kontrole drogowe, w których wręczył korzyść majątkową. Jak trafnie wydedukował Sąd I instancji przedmiotowa kontrola nie mogła się świadkowi pomylić z inną kontrolą. A. F. (1) konsekwentnie twierdził, że w B. miał tylko jedną kontrolę, podał szczegóły tej kontroli tj. że jechał z K. do R. na zakupy ze swoją dziewczyną K. M.. Wskazał, że podczas kontroli stał obok radiowozu, policjant, który go kontrolował wsiadł do radiowozu od strony kierowcy. Świadek pamiętał, że prosił policjanta o łagodny wymiar kary, dodał iż tylko jeden raz w życiu wręczył łapówkę. Jak wynika ponadto z notatki urzędowej M. A., A. F. (1) nie był kontrolowany w 2005 roku przez policję.

  P. Z. także podawał charakterystyczne okoliczności kontroli, tj. że jechał wtedy samochodem żony z K. do Ł., nie wsiadał do radiowozu tylko stanął obok, policjant poinformował go, że powodem zatrzymania było przekroczenie prędkości, on wtedy prosił o umorzenie kary. Przed Sądem P. Z. próbował insynuować, że mogła nastąpić z jego strony pomyłka co do kontroli drogowej, podczas której wręczył korzyść majątkową, wskazywał że mógł dać łapówkę za brak włączonych świateł. Zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, że o żadnej pomyłce nie może tu być mowy. Na etapie postępowania przygotowawczego P. Z. stanowczo twierdził, iż korzyść majątkowa została wręczona za przekroczenie prędkości i nie zgłaszał w tym zakresie żadnych wątpliwości. Jego twierdzenia, że po przesłuchaniu w postępowaniu przygotowawczym powstały u niego wątpliwości, nie mogą być uznane za wiarygodne. Jak bowiem sam przyznał, otrzymał od przesłuchującego go policjanta numer telefonu, nie skorzystał jednak z niego i nie zadzwonił celem podzielenia się z nim swymi wątpliwościami, ewentualnej zmiany zeznań. Nie można też uznać za wiarygodnych jego twierdzeń, że nie zadzwonił, bo zgubił ten numer telefonu, przyznał bowiem jednocześnie, że wątpliwości co treści swoich zeznań miał od razu po wyjściu z przesłuchania. J. zaraz po przesłuchaniu pojawiły się u niego wątpliwości, nic nie stało na przeszkodzie, aby również od razu zawrócił, zgłosił swoje zastrzeżenia i ponownie został przesłuchany. Ponadto, jego wersja, dotycząca pomyłki owej kontroli z inną kontrolą drogową, dotyczącą świateł, pozostawia wiele wątpliwości, czy taka kontrola w ogóle miała miejsce, skoro z notatki urzędowej M. A. (k. 1095) wynika, iż P. Z. nie był kontrolowany w związku z popełnieniem wykroczeń drogowych
w okresie 2005 roku. Jak sam natomiast przyznał łapówkę dawał tylko jeden raz w życiu.
W końcu świadek, by wytłumaczyć swe rozbieżności podniósł, że w 2006 roku był zatruty tlenkiem gazu i od tamtej pory ma problemy z pamięcią i koncentracją. To tłumaczenie pojawia się dopiero na rozprawie w dniu 8 października 2014 roku. Próżno natomiast szukać takiej „wymówki” podczas dwóch wcześniejszych jego przesłuchań przed Sądem.

  M. K. (1) składając zeznania w czasie śledztwa w sposób niebudzący żadnych wątpliwości opisał przebieg kontroli drogowej do jakiej doszło w miejscowości W. w dniu 14 września 2005 roku. Przyznał też, iż kontrola ta zakończyła się wręczeniem przez niego korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji. Podawał też charakterystyczne okoliczności tej kontroli, tj. że został zatrzymany w pobliżu szkoły podstawowej, było to w godzinach porannych, jechał wtedy z Ł. do Ł., nie wsiadał do radiowozu, tylko stał obok radiowozu, przy otwartych drzwiach, gdzie siedział kontrolujący go policjant, drugi policjant stał na poboczu i kontrolował inny pojazd, w pewnym momencie zaproponował inne załatwienie sprawy, wyjął banknot o nominale 50 złotych
i położył na podłodze radiowozu, co policjant zauważył. Przed Sądem świadek zaczął mieć wątpliwości, czy do wręczenia korzyści majątkowej doszło podczas tej kontroli drogowej, gdyż w tym czasie i miejscu (okolice W., na trasie Ł.-A.) miał dwie kontrole w odstępie miesiąca czasu, jedna był rano, a druga w porze nocnej. Nie może budzić wątpliwości, iż to podczas przedmiotowej kontroli drogowej doszło do wręczenia łapówki przez M. K. (1), bowiem zeznał on w toku śledztwa, iż korzyść majątkową przekazał podczas kontroli, która miała miejsce w godzinach porannych. Kontrola w niniejszej sprawie była przeprowadzona około godziny 8.00.

  A. T. na etapie postępowania przygotowawczego opisała przebieg kontroli drogowej do jakiej doszło w T. w dniu 10 listopada 2005 roku i przyznała, że kontrola ta zakończyła się wręczeniem przez nią korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji. Pamiętała wówczas szczegóły tego zdarzenia, tj. że została zatrzymana w T., za rynkiem, za łukiem drogi, za sygnalizacją świetlną, jechała wówczas do K. w sprawach służbowych, towarzyszyła jej koleżanka jej mamy - J. S., po sygnale zatrzymania, zatrzymała się w pewnej odległości za radiowozem, musiała cofnąć samochód, prosiła policjantów o niekaranie jej mandatem
i punktami, tylko zakończenie sprawy na pouczeniu, policjant powiedział, że nie można zakończyć na pouczeniu, ostatecznie uzgodnili, że A. T. wręczy im 100 złotych i nie dostanie mandatu. Dodała, że gdyby drugi z obecnych policjantów zaoponował wręczeniu przez nią łapówki, nie doszłoby do jej przekazania. Przed Sądem natomiast zaczęła wycofywać się z wcześniejszych zeznań i podniosła, iż mogła pomylić kontrole drogowe, w których wręczyła korzyść majątkową. Jak słusznie przyjął Sąd I instancji nie jest możliwe, aby A. T. pomyliła kontrole, zważywszy na ilość wskazanych przez nią szczegółów dotyczących tej kontroli. Poza tym zeznała ona też, iż tylko jeden raz
w życiu wręczyła łapówkę. Jak wynika ponadto z notatki urzędowej M. A., A. T. nie była kontrolowana w 2005 roku przez policję. Tym bardziej ta kontrola nie mogła jej się pomylić z żadną inną.

  J. W. (1) podczas zeznań składanych w toku postępowania przygotowawczego stanowczo przyznał, iż w T. był tylko jeden raz kontrolowany
i wtedy też wręczył łapówkę.

  J. K. w trakcie zeznań składanych na etapie śledztwa wskazał, iż w T. był tylko jeden raz kontrolowany i wtedy też wręczył łapówkę. Podawał, że tego dnia jechał z K. do A. Ł., zostawił wówczas policjantom pieniądze „na piwo”. Świadek ten na rozprawie w dniu 8 października 2014 roku zaznaczył, że na etapie postępowania przygotowawczego składał swobodne zeznania i były to jego wypowiedzi, a nie sugestie przesłuchującego go policjanta. Jego depozycje zaprezentowane w postępowaniu sądowym nie zasługują na uznanie ich za wiarygodne, brak w nich bowiem spójności. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji na rozprawie w dniu 13 listopada 2008 roku świadek kilkakrotnie sam sobie zaprzeczał. Najpierw powiedział, iż nigdy nie dawał łapówki. Nawet stanowczo stwierdził, że „głowę mogę dać, że nigdy żadnej łapówki nie dałem”. Następnie podniósł, że jak „wychodził to może na siedzeniu zostawił z 10 złotych na piwo”, żeby zaraz jednak stwierdzić, że taka sytuacja nie miała miejsca. Podczas tego samego przesłuchania za jakiś czas stwierdził, że nie ma pewności, czy zostawił to 10 złotych. Nawet jeżeliby to zrobił, to jego zdaniem, nie było to danie łapówki, gdyż nie powiedział do policjantów, że nie chce płacić mandatu, a w zamian zostawia im pieniądze. Ponadto wskazał, że nawet gdyby jednak zostawił to 10 złotych, to go nie dawał, tylko położył na siedzeniu. Ponadto pomimo tego, że w pewnym momencie zarzekał się, iż nigdy nie wręczył korzyści majątkowej, ostatecznie jednak przyznał, że mógł dać policjantom 10 złotych, ale nie wie czy podczas tej kontroli. Podkreślić należy, że w postępowaniu przygotowawczym świadek zeznawał, iż jechał do A. Ł., przed Sądem stwierdził, że jechał do C. na koncert. Na rozprawie w dniu 12 maja 2011 roku J. K. ponownie wskazał, że nigdy nie dawał łapówek, a jeżeli już, to może zostawił jakieś pieniądze „na piwko”. Analizując depozycje J. K. nawet te złożone na etapie postępowania sądowego nie może być żadnych wątpliwości, iż wręczył on korzyść majątkową oskarżonemu. To, że w jego odczuciu nie jest daniem łapówki zostawienie pieniędzy na tzw. piwo, nie ma żadnego znaczenia. Zwłaszcza, że na rozprawie w dniu
8 października 2014 roku świadek nie zarzekał się, że nie wręczył nigdy żadnej korzyści majątkowej, jak bowiem przyznał, że może z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że mogła być taka sytuacja, że zostawił policjantom na siedzeniu jakieś pieniądze na piwo.

  R. B. (2) podczas składania zeznań w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do wręczenia korzyści majątkowej. Podał szczegóły tej kontroli, tj. był zatrzymywany w miejscowości G., przy wiadukcie, wiózł wówczas w związku
z Walentynkami okolicznościowe serduszka na rynek, nie wsiadał do radiowozu, tylko stanął obok, w pewnym momencie zaproponował policjantowi 50 złotych za odstąpienie od karania go, następnie położył na masce samochodu 50 złotych, policjant schował pieniądze i oddał mu dokumenty. Na rozprawie w dniu 19 grudnia 2008 roku świadek wskazał, iż nie przypomina sobie czy wtedy łapówkę i od tego momentu zaczął odstępować od swoich pierwotnych depozycji. Sąd Rejonowy słusznie nie uznał jego zeznań składanych
w postępowaniu sądowym za wiarygodnych. Otóż nie sposób przyjąć, że świadek mógł pomylić kontrole drogowe, składając bowiem pierwsze swoje zeznania podawał zbyt dużo szczegółów, aby uznać, że doszło do pomyłki. Ponadto jego zeznania składane na etapie postępowania sądowego nie są konsekwentne. Na rozprawie w dniu 19 grudnia 2008 roku zeznał, że nie pamięta, czy korzyść majątkową wręczył podczas tej, czy też innej kontroli drogowej. Na rozprawach w dniach 12 maja 2011 roku oraz 7 listopada 2014 R. B. (2) zaprzeczył, aby w ogóle wręczył łapówkę. Nie sposób uznać za logiczne, by świadek lepiej pamiętał zdarzenie po kilku latach od czasu jego zaistnienia. Co ciekawe na rozprawie w dniu 7 listopada 2014 roku, z jego ust padło jednak w pewnym momencie stwierdzenie „Z tym płaceniem tych 50 złotych tak nie było, raczej nie płaciłem”. Tym samym nie ulega wątpliwości, iż świadek prezentując swe zeznania w postępowaniu sądowym nie mówił prawdy.

  T. F. będąc przesłuchanym w postępowaniu przygotowawczym nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że wręczył korzyść majątkową w miejscu i czasie wskazanym w akcie oskarżenia. Wskazał, że nie wsiadał do radiowozu, tylko stanął przy otwartych drzwiach od strony pasażera, policjant od tej właśnie strony wsiadł do radiowozu, poprosił o „najniższy wymiar kary”, policjant wtedy dawał mu do zrozumienia, że sprawę ewentualnego mandatu można „załatwić w inny sposób”, następnie przekazał policjantowi 50 złotych, nie pamiętał już jednak w jaki sposób. Co istotne, T. F. ponadto zeznał, iż w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany. Na etapie postępowania sądowego świadek zaczął zasłaniać się niepamięcią co do szczegółów zdarzenia i tego, czy wręczył korzyść majątkową. Jego zeznania w tej części nie mogą być uznane za zasługujące na wiarę. Otóż świadek konsekwentnie podnosił, że w tym miejscu był tylko jeden raz kontrolowany, a na rozprawie w dniu 19 lutego 2009 roku zeznał, iż był to pierwszy taki przypadek, który go spotkał. Dodatkowo, jak wskazał, tylko jeden raz miał wyjazd w te okolice. Poza tym na rozprawie w dniu 5 kwietnia 2012 roku przyznał, iż była to jego pierwsza kontrola przeprowadzona przez policję z sekcji ruchu drogowego. Trafnie przyjął Sąd Rejonowy, że co do tego świadka zaistniało tyle zdarzeń, które spotkały go „pierwszy raz w życiu”, że nie sposób uznać, aby nie pamiętał, czy to w właśnie wtedy wręczył policjantom łapówkę.

  M. W. (1) na etapie postępowania przygotowawczego opisał szczegółowo przebieg kontroli drogowej do jakiej doszło w T. w dniu 23 grudnia 2005 roku. Przyznał, iż kontrola ta zakończyła się wręczeniem przez niego korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji i był to jedyny taki przypadek w jego życiu. Poza tym w T. tylko jeden raz był kontrolowany jadąc prywatnym samochodem. Również z notatki urzędowej M. A. wynika, iż w 2005 roku M. W. (1) był tylko jeden raz kontrolowany (k. 1098). Z relacji świadka prezentowanej w śledztwie, wynika, że R. S. (1), musiał słyszeć jego rozmowę z J. M. dotyczącą wręczenia łapówki. Jak wskazał bowiem świadek stanął on z kontrolującym go policjantem (jak wynika z notatnika służbowego był to J. M.) obok drzwi kierowcy, a za kierownicą siedział R. S. (1). Dodatkowo M. W. (1) był pewien, że siedzący za kierownicą policjant widział, jak on wkładał pieniądze do notatnika, bo tym czasie patrzył się w ich kierunku i nie mógł tego nie widzieć. Tym bardziej, że zaraz po wręczeniu pieniędzy J. M. powiedział w jego obecności do M. W. (1), że „nie ma sprawy
i może jechać”. Nadto, M. W. (1) zapamiętał szczegóły tej kontroli, tj. że jechał z żoną do lekarza z Ż. do Ł., był kontrolowany w T. w pobliżu rynku, jeden z policjantów siedział za kierownicą radiowozu i z niego nie wysiadał, drugi z funkcjonariuszy stanął obok drzwi kierowcy, natomiast M. W. (1) na wysokości przedniego lewego koła, prosił policjanta, aby go nie karał tak wysokim mandatem, po jego prośbach policjant zaproponował mu, że bez kwitów i punktów kosztuje to 100 złotych, policjant rozłożył notatnik, w który włożył 100 złotych. Na rozprawie w dniu 17 listopada 2008 roku świadek zeznał, iż żaden z oskarżonych nie był obecny podczas przedmiotowej kontroli. Po pierwsze, jak zasadnie zauważył Sąd I instancji, od dnia kontroli do czasu składania tych zeznań upłynęły prawie trzy lata, trudno więc oczekiwać, aby świadek zapamiętał twarze policjantów, a zwłaszcza siedzącego radiowozie R. S. (1) (o czym mowa w rozważaniach powyżej). Oczywistym jest natomiast, że nie rozpoznał w oskarżonych policjanta, który go kontrolował, gdyż był nim J. M.. Ponadto zeznania świadka, iż za kierownicą nie siedział R. S. (1) są sprzeczne z pozostałymi dokumentami znajdującymi się
w sprawie. Jak wynika z kserokopii notatnika służbowego J. M., M. W. (1) jadąc samochodem w T. został zatrzymany w dniu 23 grudnia 2015 roku. Wtedy służbę z J. M. pełnił właśnie R. S. (1). Z notatnika służbowego R. S. (1), wynika iż on towarzyszył J. M.. Tym samym nie mógł to być inny funkcjonariusz policji, który był obecny w radiowozie, podczas przeprowadzania czynności kontrolnych w tym dniu i w tym miejscu przez J. M..

  P. G. (2) składając zeznania w postępowaniu przygotowawczym przyznał się do wręczenia korzyści majątkowej. Podał szczegóły tej kontroli, tj. że był kontrolowany w T., przy zakładzie produkującym łodzie żeglarskie, w zatoczce z przystankiem autobusowym, jechał wtedy z K. do Ł., poszedł do radiowozu i usiadł na tylnej kanapie, z przodu siedział kontrolujący go policjant, w pewnym momencie zaproponował policjantowi, czy sprawy nie można załatwić inaczej, wtedy zapanowała krótka cisza, po której wyjął z kieszeni banknot o nominale 50 złotych i położył go na tylnym siedzeniu lub włożył w dokumenty, które podał policjantowi. Na rozprawie w dniu 10 grudnia 2008 roku świadek wskazał, iż nie przypomina sobie, by wręczył korzyść majątkową. Sąd Rejonowy trafnie nie uznał jego zeznań składanych w postępowaniu sądowym za wiarygodne. Nie można podzielić argumentacji świadka, iż on nie pamięta, czy dawał łapówkę. Ponadto zeznania tegoż świadka, jak słusznie dostrzegł to Sąd I instancji, składane na etapie postępowania sądowego nie są konsekwentne. Na rozprawie w dniu 10 grudnia 2008 roku zeznał on, że nie pamięta, czy korzyść majątkową wręczył. Na rozprawach w dniach 12 maja 2011 oraz 8 października 2014 roku P. G. (2) zaprzeczył, aby wręczył łapówkę. Tym samym składając wcześniejsze zeznania w dniu 10 grudnia 2008 roku, wskazał że nie pamięta czy dawał łapówkę, natomiast po kilku latach wskazał, że nie wręczał w ogóle korzyści majątkowej. Nie do przyjęcia są też tłumaczenia P. G. (2), iż złożył takie zeznania na etapie postępowania przygotowawczego, bo bał się przesłuchującego go policjanta oraz dla tzw. „świętego spokoju” (o czym w rozważaniach poniżej).

  A. P. składając zeznania w toku śledztwa w sposób niebudzący wątpliwości opisał przebieg kontroli drogowej do jakiej doszło w miejscowości A.
w dniu 25 listopada 2005 roku. Przyznał, iż kontrola ta zakończyła się wręczeniem przez niego korzyści majątkowej funkcjonariuszowi policji. Wskazał, że drugi z policjantów był
w tym czasie w radiowozie i widział fakt wręczenia pieniędzy. Podawał też charakterystyczne okoliczności tej kontroli, tj. że został zatrzymany kiedy wracał z K. D. nad W. do Ł. po zakończonej pracy, na zewnątrz było ciemno i zimno, wsiadł do radiowozu razem z kontrolującym go policjantem, drugi policjant siedział już w radiowozie na miejscu kierowcy, targował się i negocjował wysokość mandatu oraz możliwość nie przyznawania punktów karnych, powiedział policjantowi, że może mu zapłacić 100 złotych, które miał przy sobie, po wręczeniu 100 złotych kontrola zakończyła się bez mandatu i punktów karnych. Przed Sądem świadek zaczął się wycofywać ze swoich pierwotnych depozycji. Wskazał, że pamięta tą kontrolę drogową, natomiast nie pamięta czy wtedy wręczył korzyść majątkową. Podnosił też, że w protokole jego pierwszego przesłuchania znajdują się twierdzenia nie pochodzące od niego. Przy czym podkreślić należy, iż w protokole jego przesłuchania ze śledztwa nie ma wskazanych jakichkolwiek zastrzeżeń, które miałyby być zgłaszane. Przy czym w toku postępowania sądowego świadek zaczął twierdzić, że ten protokół podpisał, gdyż był zestresowany, a dodatkowo jeszcze cierpi na dysleksję i dysgrafię. Dysleksja i dysgrafia, jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy, nie mogą stanowić wytłumaczenia rozbieżności w zeznaniach oraz stanowić podstawy podpisania protokołu bez jego zrozumienia, co wprost wynika z opinii biegłego J. T.. Dysleksja i dysgrafia nie powodują i nie zwalniają od rozumienia tekstu. Występowanie dysleksji i dysgrafii nie ma żadnego wpływu na odtwarzanie procesów pamięci, czyli rozumienia sytuacji, w której osoba się znajduje i odtwarzania sytuacji, i to nawet, kiedy przesłuchiwana osoba jest zdenerwowana. Ponadto podkreślić należy, że nawet w postępowaniu sądowym A. P. nie zaprzeczył kategorycznie, iż nie wręczył korzyści majątkowej. Powiedział, że jedynie tego nie pamięta. Nie można jednak takiego tłumaczenia uznać za wiarygodne. Trudno bowiem przyjąć, aby taka wyjątkowa sytuacja, jak wręczenie korzyści majątkowej nie zapadła mu w pamięć. Sam wskazywał, że zawsze płacił mandaty, ewentualnie na jego prośbę była obniżana ich wysokość lub kontrole drogowe kończyły się na pouczeniu. Koresponduje to z notatką urzędową M. A., zgodnie z którą A. P. był dwukrotnie kontrolowany w 2005 roku tj. 7 lipca 2005 roku, 5 stycznia 2005 roku. Za każdym razem płacił mandat i otrzymywał punkty karne. Kuriozalnie brzmią zeznania świadka, że przyznał się do wręczenia korzyści majątkowej, chociaż tak naprawdę tego nie pamiętał. Poza tym, świadek ten nawet w ramach składania zeznań przed Sądem potrafił sam sobie zaprzeczać. Najpierw wskazywał, iż nie są jego słowami słowa, że drugi policjant siedzący na miejscu kierowcy widział fakt wręczenia pieniędzy policjantowi, który go kontrolował. Za chwilę jednak stwierdził, że słowa: „drugi policjant był w radiowozie i widział fakt wręczenia pieniędzy, to nie wiem czy to są moje słowa” (k. 2290v.). Nadto, wypada jeszcze podkreślić, że świadek ten wskazał, że przyznanie się do winy nie byłoby w jego stylu, że o złych swoich zachowaniach nie opowiadałby otwarcie, musiało to być z niego wyciągane. Tym samym należy uznać, że podczas przesłuchania przez funkcjonariusza policji, powiedział prawdę.

  Sam fakt wręczenia korzyści majątkowej J. M. znajduje potwierdzenie w prawomocnym wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim, w sprawie o sygn. akt II K 321/09, gdzie J. M. został skazany za powyższe zachowanie.

  Świadkowie A. F. (1), P. Z., R. B. (2), A. P. na rozprawie podawali też, iż przyznali się do wręczenia funkcjonariuszowi policji wręczenia korzyści majątkowej w postępowaniu przygotowawczym, bo chcieli jak najszybciej opuścić komisariat i zakończyć przesłuchanie. Natomiast J. K. wskazał, że śpieszył się na koncert. Z kolei P. G. (2) złożył obciążające oskarżonego zeznania dla tzw. „świętego spokoju”. Jak zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, takie tłumaczenia są absurdalne - składam fałszywe zeznania, obciążając nieznane mi osoby, stawiam ich przed widmem ukarania, po to, aby zaoszczędzić swój czas. Trudno też dać wiarę takim tłumaczeniom, chociażby z tego względu na to, że najszybszym sposobem zakończenia przesłuchania świadka mogło być po prostu stwierdzenie, że nie pamiętam takiego zdarzenia, czy też po prostu zaprzeczenie wręczenia łapówki. Mimo rzekomego pośpiechu świadkowie złożyli szczegółową relację na temat zdarzeń, w których brali udział, wskazując nadto, że wręczyli korzyść majątkową.

Skarżący podnoszą w swych apelacjach, że nie można uznać za wiarygodne zeznań świadków złożonych w postępowaniu przygotowawczym, bowiem byli zastraszani przez policjantów, którzy ich przesłuchiwali, nie zapewniono im swobody wypowiedzi, wymuszano na nich złożenie depozycji określonych treści. Taką okoliczność podnieśli świadkowie: M. S. (1), A. F. (1), J. W. (1), R. B. (2), P. G. (2), A. P.. Uczynili to dopiero w postępowaniu sądowym,
a zatem kilka lat od czasu przesłuchania ich w toku postępowania przygotowawczego.

Przy czym wskazać należy, że z zeznań przesłuchujących policjantów, tj. M. A., M. K. (2), T. T., R. P. (3) wynika, że nie stosowali oni żadnych metod presji, zastraszania świadków, zmuszania ich do składania depozycji określonej treści, mieli zagwarantowaną swobodę wypowiedzi. I tym zeznaniom Sąd Rejonowy słusznie przydał przymiot wiarygodności, nie znajdując podstaw, by w tej mierze zająć odmienne stanowisko.

M. S. (1) zeznawał, że był zastraszany przez policję, że jeżeli będzie nadal utrzymywał, że jego kontrola zakończyła się pouczeniem, to „prokurator wyśle o szóstej rano do niego policję, będzie wtedy zabrany na przesłuchanie”, jednocześnie policjant miał mu sugerować, że ma się przyznać do tego, że kontrola zakończyła się mandatem. Trudno przyjąć, że świadek M. S. (1) był przesłuchany w atmosferze strachu, skoro nie bał się kilkakrotnie zwracać uwagi przesłuchującemu mu funkcjonariuszowi policji na nieprawidłowości w spisywanych protokołach, żądać ich poprawienia, które ostatecznie miały być skorygowane.

Także J. W. (1) wskazywał, iż przesłuchujący go policjant wywierał na niego presję, zastraszał, co sprawiło że był zestresowany i pełen obaw. Te twierdzenia J. W. (1) nie zasługują na wiarę. Otóż podkreślić należy, że świadek nie obawiał się przy tym kilkanaście razy zgłaszać zastrzeżeń do spisanego protokołu. Warto też w tym miejscu wskazać czego bał się świadek, a to tego, że policjant otwierał przed nim Kodeks i miał mu mówić, że jak się ewentualnie przyzna, to nie będzie odpowiadał karnie. Przy czym świadek, jak podał rozmowa z policjantem była nudna, zatem gdzie owa atmosfera strachu? Jak ma się nuda do strachu, czy też strach do nudy? Zdaniem Sądu oba te słowa wzajemnie się wykluczają.

Również R. B. (2), wskazał, że podpisał protokół zeznań, bo policjant go zastraszał. Przy czym podkreślić należy, że żaden ze świadków nie wskazywał, aby był straszony w momencie podpisywania protokołu. Poza tym kuriozalnie brzmią twierdzenia R. B. (2), że w celu zastraszenia go był prowadzany po bliżej niesprecyzowanych tunelach i piwnicach (jak podał świadek M. K. (2) przesłuchanie miało miejsce
w K. w K., gdzie sam został oddelegowany z uwagi na miejsce zamieszkania świadka i nie znał tego miejsca). Co ciekawe, żaden ze świadków, którzy nawet powoływali się na rzekome nieprawidłowości podczas przesłuchania i atmosferę strachu, która miała wówczas panować, nie wskazywał na taki sposób zastraszania.

W tym miejscu warto zwrócić też uwagę, że część świadków z grupy, którzy zaczęli wycofywać się z wcześniejszych zeznań jak: P. Z., J. K., T. F., M. W. (1), zgodnie podnosili, że nie byli w żaden sposób zastraszani przez przesłuchującego ich policjanta, co najwyżej mogli otrzymywać pytania pomocnicze, pozwalające im przypomnieć sobie okoliczności kontroli drogowej.

Nie można uznać za trafny, podniesiony przez oskarżonego R. S. (1) zarzut, że niezasadnie uznano ma mało wartościowe zeznania świadka R. M. i że nie mają one znaczenia w przedmiotowej sprawie. Otóż wskazać należy, że osoba ta nie była naocznym świadkiem żadnego z przedmiotowych zdarzeń. Co więcej, nie wskazywał on, żeby ktoś ograniczał swobodę jego wypowiedzi podczas przesłuchania przez funkcjonariusza (...). Nadto, podkreślić należy, że podpisał on protokół
z takiego przesłuchania, nie zgłaszając wówczas żadnych zastrzeżeń, uwag. Wskazał wówczas, że nikomu nie wręczył łapówki i tak to zostało zaprotokołowane. Warto też na marginesie podkreślić, że świadek ten, powołując się na swój zawód, mówi że ma pamięć do odtworzenia przebiegu zdarzeń, ale też nie potrafił rozpoznać osoby, który go przesłuchiwała w toku postępowania przygotowawczego (tj. świadka M. K. (2)).

Trafnie uznał Sąd I instancji, iż nie było potrzeby przeprowadzenia konfrontacji pomiędzy świadkami D. V., a P. K. (1) i nie można mu z tego tytułu czynić skutecznego zarzutu. Otóż P. K. (1) jednoznacznie wskazał, w jakim miejscu była kontrola (w okolicach Ł.), że jechali wówczas z miejscowości N. do S. do pracy, był tam kontrolowany tylko raz, podał liczne szczegóły i stanowczo wskazał, że D. V. się myli. Oczywistym jest też to, że kontrolowany kierowca lepiej pamięta szczegóły danej kontroli drogowej niż towarzyszący mu pasażer, który nie bierze
w nie udziału (a tak było w przedmiotowej sprawie.)

Kompletnie nieuzasadniony jest podnoszony przez oskarżonego R. S. (1) zarzut, że odmówiono przesłuchania w charakterze świadków G. M. i A. G., a wynika, że mieli oni przesłuchiwać świadków przez telefon. W przedmiotowej sprawie żaden ze świadków nie twierdził, żeby w taki sposób był przesłuchiwany. Jakie zatem znaczenie w niniejszej sprawie miałoby mieć przeprowadzenie tego dowodu?

Kompletnie chybiony jest też podnoszony przez skarżących zarzut dotyczący niezaliczenia (nie odnalezienia) notatek urzędowych, które miały powstać w toku postępowania przygotowawczego, a odnoszących się do przedmiotowych zdarzeń. Otóż analiza akt przedmiotowego postępowania prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy czynił ustalenia, czy takowe dokumenty zostały sporządzone. Jak się okazało ponad to, co znajduje się w aktach sprawy, nie zostały sporządzone inne dokumenty (załączono nawet projekty takich notatek autorstwa M. A.- vide – k. 2534-2616). Powyższe wynika, także z pism prokuratora kierowanych do Sądu (vide – k.2509, k. 2510). Trudno także zgodzić się z twierdzeniami skarżącego B. A. i R. S. (2), że notatki sporządzone przez M. A., nie mogą być uznane za wiarygodny materiał dowodowy. Świadek opisał proces ich tworzenia, w oparciu o jakie informacje powstały, a co więcej nie można zapominać o tym, że dane w nich zawarte zgadzały się z informacjami podanymi przez świadków przesłuchiwanych w postępowaniu przygotowawczym. Trudno też przyjąć, że analiza tych notatek dokonana przez Sąd Rejonowy jest obarczona błędem, a tym samym że tenże Sąd niewłaściwe uznał, że nie doszło do pomylenia kontroli przez świadków (o czym szerzej w rozważaniach powyżej).

Nie było również potrzeby załączenia protokołów przesłuchania osób zeznających
w innych sprawach, bowiem nie dotyczyły one przedmiotowych zdarzeń, ani okoliczności,
w jakich miało do nich dojść. Słusznie zatem Sąd Rejonowy podjął decyzję o oddaleniu zgłoszonych w tym zakresie wniosków dowodowych, uznając takie wnioski za niezasadne
i nie można mu w tym zakresie czynić jakiegokolwiek zarzutu (vide k. 2677-2677v).

Nie sposób się także zgodzić ze skarżącym R. S. (1), że protokoły sporządzone w postępowaniu przygotowawczym nie mogą być uznane za wiarygodne, bowiem zawierają błędy, tj. wpisano na nich godzinę rozpoczęcia czynności - 16.25,
a zakończono czynność o 16.15 (tego samego dnia wobec J. K., C. J. (2), J. W. (2)) lub jako godzinę rozpoczęcia czynności wpisano 12.10, a jako godzinę zakończenia 11.15 (tego samego dnia wobec P. K. (1), M. P.).

Otóż podkreślić należy, że świadkowie, tj. przesłuchujący funkcjonariusze policji M. K. (2), M. A., T. T. wskazywali, że pracowali na innych protokołach (tj. uprzednio komputerowo sporządzonych) i mogły się takiego typu oczywiste omyłki zdarzać. Nie świadczą one bynajmniej jednak o tym, że taki protokół nie może być uznany za wiarygodny, skoro znajduje się pod nim podpis świadka i przesłuchującego. Jest to oczywista omyłka.

Za chybiony należy uznać także zarzut podniesiony przez R. S. (1), że protokoły z postępowania przygotowawczego nie mogą być uznane za wiarygodne, bowiem świadkowie podawali, że byli słuchani przez dwie godziny, a z protokołu wynika, że taka czynność trwała 35 minut (tak w przypadku P. Z.). Otóż podkreślić należy, że protokoły przesłuchania świadków pochodzące z postępowania przygotowawczego nie są szczególnie obszerne, zazwyczaj liczą dwie, trzy strony, formatu A4. Przy tym wskazać należy, że poczucie czasu dla każdego jest różne, zwłaszcza w tak niekomfortowej sytuacji, jaką jest przesłuchanie. Nie można też podzielić zapatrywania skarżącego B. A., że świadek A. T. była przez kilka godzin przesłuchiwana, co wpłynęło zapewne za treść jej wypowiedzi, a co za tym idzie składała zeznania
w niewłaściwej atmosferze, która podczas takiej czynności winna panować. Otóż z protokołu przesłuchania A. T., które miało miejsce w dniu 13.12.2007r. wynika, że czynność ta trwała od godziny 14.00 do 15.55., czyli prawie dwie godziny (vide – k. 115-118). Nie jest to nadzwyczaj długi okres trwania czynności przesłuchania, świadczący o tym, że świadek byłby wystawiony na szczególne zmęczenie, miałby ograniczoną swobodę wypowiedzi.

Nie sposób też zgodzić się z argumentacją skarżących, że Sąd Rejonowy dokonał niewłaściwej interpretacji art. 271 § 1 kk i niezasadnie go wobec nich zastosował.

Jak trafnie przyjął Sąd I Instancji, w przypadku, gdy oskarżony wpisywał do notatnika służbowego inne przyczyny interwencji, niż rzeczywiste (tj. inne naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym) doszło również do naruszenia art. 271 § 1 kk. Przewiduje on odpowiedzialność funkcjonariusza publicznego lub innej osoby uprawnionej do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne. Zarówno w piśmiennictwie prawa karnego (por. komentarz do art. 271 kodeksu karnego, teza 15 w: A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Zakamycze, 2006, wyd. II), jak i orzecznictwie sądu Najwyższego (wyrok z 20 kwietnia 2005 r., III KK 206/04, LEX nr 151674) przyjmuje się bowiem, że podmiotem tego występku może być również funkcjonariusz policji, stwierdzający nieprawdziwe okoliczności w notatce służbowej i notatniku służbowym. Jakkolwiek w znaczącej części służą one dla celów wewnętrznych urzędu, to jednak jako nośniki informacji ze względu na zawartą w nich treść dokumentującą m.in. przeprowadzone interwencje lub podejmowane działania potwierdzają okoliczności mające znaczenie prawne (por. uzasadnienie przytoczonego wyżej orzeczenia Sądu Najwyższego). W przedmiotowej sprawie zapisy w notatniku służbowym nie mogą być traktowane wyłącznie jako wewnętrzna dokumentacja policji, gdyż dotyczyły okoliczności popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym przez kontrolowanych kierowców. Mogą one być one zatem wykorzystywane i stanowić dowód, np. w postępowaniu w sprawach o te wykroczenia co do prawdziwości zawartych w nich okoliczności. Wykazywanie w nich innych wykroczeń, niż rzeczywiści zaistniałe, jest więc poświadczeniem nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne. W przypadku R. S. (1) dotyczyło to czynów II, VII, IX, XV, XVI, XVIII, zaś B. A. czynów XXIX i XXX. Fragment uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 16.11.2010r., zacytowany w apelacji przez R. S. (1), nie stanowi bynajmniej o tym, że Sąd Rejonowy nieprawidłowo zastosował wobec niego przepis art. 271 § 1 kk. Wzmiankowane rozważanie odnosi się do interpretacji art. 228 § 3 kk, który w przedmiotowej sprawie, jak słusznie uznał Sąd I instancji, przedstawiając szeroki wywód na ten temat, nie winien mieć zastosowania (vide k. 2769v-2770v).

Nie sposób też zgodzić się ze stanowiskiem skarżących, że uzasadnienie orzeczenia nie odpowiada wymaganiom wskazanym w art. 424 kpk. Lektura tegoż uzasadnienia (liczy ono 90 stron) prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy przedstawił w nim swoje stanowisko w sposób niezwykle precyzyjny, szczegółowy, wręcz drobiazgowy, w żaden sposób nie można uznać, by zostało ono sporządzone z naruszeniem wytycznych wskazanych w art. 424 kpk.

Trudno też przyjąć, idąc tokiem rozumowania skarżących, by doszło podczas przedmiotowego postępowania do naruszenia ich prawa do rzetelnego i uczciwego procesu. Decyzje podejmowane przez Sąd Rejonowy, a odnoszące się do wniosków dowodowych, czy też formalnych zgłaszanych przez oskarżonych i ich obrońcę były należycie motywowane, wiele z nich było uwzględnianych. Nie może świadczyć o tym, że takie prawo skarżących było naruszone poprzez to, że Sąd nie uwzględnił zgłoszonych wniosków dowodowych, czy też nie w pełni zanotował zadawane przez nich pytania (przy czym skarżący nie podnoszą, by protokoły rozpraw nie odzwierciedlały rzeczywistego ich przebiegu, by zanotowano nieprawidłowo odpowiedzi na stawiane przez ich pytania).

Konkludując podniesione przez skarżących w apelacjach zarzuty nie mogły być uznane za zasadne.

W tym miejscu wskazać jednak należy, że wniesione apelacje spowodowały konieczność zmiany zaskarżonego orzeczenia.

Otóż, by wykazać rzeczywisty przebieg zachowań, które przypisano oskarżonym, Sąd Okręgowy uznał, że w zakresie czynu XI, tj. czynu przypisanego B. A. oraz w zakresie czynu XXXIII, tj. czynu przypisanego R. S. (1), należy wskazać, że wręczenie korzyści majątkowej nastąpiło po odstąpieniu przez oskarżonych od zapowiedzianych działań ukarania mandatem karnym i naliczenia punktów karnych. J. K. jednoznacznie wskazał w postępowaniu przygotowawczym, że pozostawił kwotę 20,00 zł funkcjonariuszowi policji, jako dowód wdzięczności, gdy ten zwrócił mu dokumenty i uległ jego prośbom, by go nie karać (czyn XI). Oczywiście nie świadczy to o tym, że nie może być mowy o popełnieniu przez oskarżonego czynu wyczerpującego dyspozycję art. 228 § 1 kk. Tożsame stanowisko Sąd zajął, jeśli chodzi o zachowanie C. D., który to wskazał, że położył kwotę 100,00 zł w radiowozie po tym, gdy policjant powiedział, że go jedynie poucza i oddał mu dokumenty (czyn XXXIII). Dla bytu tego przestępstwa nie ma znaczenia, kto inicjował udzielanie korzyści, a więc czy była to osoba pełniąca funkcję publiczną, która domagała się lub dawała do zrozumienia, iż korzyści takiej oczekuje. Okoliczność ta może wszakże wpływać na sędziowski wymiar kary sprawcy przekupstwa. Dla wypełnienia znamion tego przestępstwa nie ma wreszcie znaczenia relacja czasowa między udzieleniem korzyści lub jej obietnicy, a wykonaniem czynności w ramach pełnienia funkcji publicznej, z którą korzyści te były związane. Przyjęcie korzyści może nastąpić zarówno przed, jak i po jej wykonaniu (szerzej Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 222–316. Tom II , red. prof. dr hab. Andrzej Wąsek, red. prof. dr hab. Robert Zawłocki, Rok wydania: 2010, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 4 – komentarze do art. 228 kk i art. 229 kk).

Nadto, zgodnie z treścią przepisu art. 53 § 1 k i § 2 kk Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

W orzecznictwie podkreśla się, iż zarzut niewspółmierności kary można podnosić, „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia
w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niewspółmierną” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 1985r., V KRN 178/85, OSNKW 7-8 1985, poz. 60). „Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych, wymierzona za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 30 listopada 1990r. Wr 363/90, OSNKW 7-9/1991, poz. 39).

Zdaniem Sądu odwoławczego przy wymiarze kary nadmierne znaczenie przydano okolicznościom obciążającym oskarżonych, co sprawiło, że de facto nie zastosowano wobec nich instytucji warunkowego zawieszenie wykonania kar łącznych pozbawienia wolności, która winna znaleźć w przedmiotowej sprawie „zastosowanie”. Nie wzięto przede wszystkim pod szczególną uwagę zachowania obu oskarżonych po popełnieniu przestępstw. Otóż podkreślić należy, że od chwili popełnienia czynów im przypisanych minęło już ponad 11-12 lat. W tym okresie czasu nie weszli oni ponownie w konflikt z prawem, nie popełnili czynów zabronionych, co jednoznacznie wynika z załączonych do akt informacji z K. (vide – k. 2916, 2917).

Ponadto, oskarżeni przez ten okres czasu wykazują właściwe postawy w życiu rodzinnym, zawodowym, społecznym.

Oskarżony B. A., co wprost można wyczytać ze sporządzonego wywiadu kuratora sądowego, mieszka w K. wraz ze swą żoną oraz synami, którzy są uczniami. Oskarżony zatrudniony jest w firmie (...) na czas określony, tj. do kwietnia 2018r., praca ta wiąże się z wyjazdami służbowymi (delegacje). W miejscu zamieszkania B. A. posiada pozytywną opinię, nie jest uzależniony od alkoholu, dba o rodzinę, nie odnotowano interwencji policji. Po zwolnieniu ze służby brał udział w licznych szkoleniach, zdobył dodatkowe uprawnienia.

Także z wywiadu sporządzonego odnośnie oskarżonego R. S. (1) wynika, że posiada on nienaganną opinię w miejscu swego zamieszkania, utrzymuje bardzo dobre relacje z sąsiadami, uchodzi za człowieka spokojnego i uczynnego. Oskarżony mieszka wraz z żoną i dwójką dzieci w domu w K., zajmuje się projektowaniem stron internetowych, jego dochód uzależniony jest od ilości zleceń. R. S. (1) nie jest uzależniony od alkoholu, nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne.

Mając na uwadze wskazane powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy uznał, że na podstawie art. 69 § 1 i § 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk należy, warunkowo zawiesić oskarżonemu B. A. na okres 5 lat, a R. S. (1) na okres 4 lat próby, wykonanie orzeczonych kar łącznych pozbawienia wolności. W ocenie Sądu oskarżeni zasługują na dobrodziejstwo instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności i będzie to wystarczające dla osiągnięcia wobec nich celów kary,
a przede wszystkim zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Powyższemu celowi ma również służyć ustalenie czteroletniego i pięcioletniego okresu próby, podczas to którego ich zachowanie, jeśli chodzi o przestrzeganie porządku prawnego, będzie ściśle monitorowane. Oskarżeni winni ten okres (okres niebywałej szansy) wykorzystać w odpowiedni sposób.

Oczywiście wobec zastosowania wobec oskarżonego B. A. instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej pozbawienia wolności, okres tymczasowego aresztowania od dnia 26.06.2008r. do dnia 15.08.2008r. zaliczono mu na poczet kary łącznej grzywny, przyjmując iż 1 dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równoważny jest 2 stawkom dziennym grzywny, zaś okres od dnia 16.08.2008r. do dnia 14.11.2008r. na poczet kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności, przyjmując iż 1 dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równoważny jest 1 dniowi kary pozbawienia wolności. W razie bowiem orzeczenia kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz jednocześnie kary grzywny, faktyczne pozbawienie wolności podlega zaliczeniu na poczet orzeczonej kary grzywny. Wynika to z utrwalonej w orzecznictwie zasady zaliczania rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet kary efektywnie wykonywanej (zob. wyr. SN z 20.8.1970 r., RNw 33/70, PiP 1971, z. 1, s. 180 i n. z glosą
K. B. ; wyr. SN z 24.8.1988 r., V KRN 161/88, OSNPG 1988, Nr 12, poz. 129; wyr. SN
z 18.1.1993 r., III KRN 158/92, niepubl.; a także G. Ł. , [w:] Kodeks karny. Część ogólna, pod red. J. G. , W. 2007, s. 459; W. W. , [w:] Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, pod red. A. Z. , W. 2007, s. 789). Dopiero wówczas, gdy okres faktycznego pozbawienia wolności swoim rozmiarem przewyższa wysokość efektywnie wykonywanej kary, nadwyżkę zalicza się na poczet kary warunkowo zawieszonej (zob.
V. W. , W kwestii zaliczania faktycznego pozbawienia wolności na poczet orzeczonej kary, PS 2000, Nr 9, s. 97 i n.).

W oparciu o treść przepisów art. 633 kpk, art. 634 kpk w zw z art. 627 kpk oraz art. 10 ust 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 z późn. zm.), Sąd zasądził od oskarżonego R. S. (1) kwotę 700,00 zł, zaś od B. A. kwotę 620,00 zł tytułem opłaty za obie instancje oraz kwoty po 10,00 zł tytułem wydatków postępowania. Zdaniem Sądu oskarżeni nie będą mieli trudności w uregulowaniu tych należności mając na względzie ich sytuację majątkową i finansową.

Mając na uwadze powyższe orzeczono, jak w sentencji.

Treść orzeczenia pochodzi z bazy SAOS (www.saos.org.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.