Wyrok z dnia 2010-05-05 sygn. III KK 386/09

Numer BOS: 2225018
Data orzeczenia: 2010-05-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III KK 386/09

W Y R O K

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2010 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)

SSN Tomasz Artymiuk

SSN Roman Sądej (sprawozdawca)

Protokolant Jolanta Włostowska

przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika w sprawie J. K. oraz M. T. oskarżonych z art. 286 § 1 k.k. i inne po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 5 maja 2010 r., kasacji, wniesionych przez obrońców skazanych od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 10 marca 2009 r., sygn. akt VIII Ka […] utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B. z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III K […]

I. uchyla zaskarżony wyrok w odniesieniu do M. T. i J. K., a na podstawie art. 536 k.p.k. w zw. z art. 435 k.p.k. także w odniesieniu do M. S., w części utrzymującej w mocy wyrok Sądu pierwszej instancji co do czynów przypisanych oskarżonym w pkt 1. i 2. (wraz z orzeczeniami z nimi związanymi) i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w B. w postępowaniu odwoławczym;

II. zarządza zwrot wniesionych opłat od kasacji.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 31 stycznia 2008 r. M. T., J. K. i M. S. zostali uznani za winnych popełnienia trzech przestępstw:

1. wyczerpującego znamiona art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., za które wymierzono oskarżonym kary po 2 lata pozbawienia wolności;

2. wyczerpującego znamiona art. 301 § 1 k.k. w zb. z art. 300 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., za które wymierzono kary po 10 miesięcy pozbawienia wolności;

3. wyczerpującego znamiona art. 77 § 2 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s., za które wymierzono kary grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, po 50 zł każda.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzono oskarżonym kary łączne pozbawienia wolności w wysokości po 2 lata.

Nadto na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonych obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego S. K. oraz obciążono ich kosztami sądowymi.

Wspólną apelację od powyższego wyroku wnieśli obrońcy wszystkich oskarżonych. Podnosząc zarzuty błędnych ustaleń faktycznych oraz obrazy całego szeregu przepisów prawa procesowego – art. art. 424 § 1 pkt 1, 4, 5 § 2, 92, 366 § 1, 170 § 1, 201 k.p.k. – zakwestionowali w całości trafność wyroku Sądu pierwszej instancji w odniesieniu do każdego z przypisanych oskarżonym czynów.

Nadto, jak to ujęto – „z ostrożności procesowej” – obrońcy podnieśli zarzut wymierzenia oskarżonym kar rażąco niewspółmiernych, poprzez orzeczenie bezwzględnych kar pozbawienia wolności.

Obrońcy wnieśli o zmianę wyroku przez uniewinnienie oskarżonych od stawianych im zarzutów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Powołując przepis art. 452 § 2 k.p.k., apelujący wnieśli o dopuszczenie dowodu z akt sprawy Sądu Okręgowego w B. o sygn. III K […].

Apelację osobistą wniósł również oskarżony M. T. Podniósł w niej zarzuty stanowiące powielenie zarzutów zawartych w apelacji obrońców, wraz z powtórzeniem wniosku dowodowego. Apelacja ta nie zawierała uzasadnienia. Przed rozprawą wyznaczoną na dzień 13 stycznia 2009 r. M. T. złożył pismo procesowe (datowane na dzień 11 stycznia 2009 r.) nazwane „uzupełnieniem apelacji”, a stanowiące w istocie uzasadnienie apelacji osobistej. W piśmie tym oskarżony przedstawił argumentację zmierzająca do podważenia zasadności przypisania mu działania z zamiarem oszustwa w stosunku do wszystkich wskazanych w wyroku Sądu Rejonowego pokrzywdzonych, dołączając szereg dokumentów mających potwierdzać jego racje (k. 3258). Złożenie tego pisma spowodowało odroczenie rozprawy odwoławczej do dnia 3 marca 2009 r. – „w związku z koniecznością zapoznania się przez Sąd oraz strony z tymi dokumentami” (k. 3260).

Na rozprawie w dniu 3 marca 2009 r. Sąd Okręgowy, na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k., oddalił wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z akt sprawy III K […], a wyrokiem z dnia 10 marca 2009 r., sygn. VIII Ka […] utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne.

Kasacje od wyroku Sądu Okręgowego wnieśli obrońcy J. K. oraz M. T., formułując zarzuty odnoszące się do istoty wszystkich przypisanych oskarżonym czynów.

Obrońca J. K. podniósł zarzuty rażącego naruszenia przepisów prawa materialnego – art. 77 k.k.s. – oraz rażącego naruszenia przepisów prawa procesowego, to jest art. 433 k.p.k., art. 432 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w powiązaniu z przepisami wskazanymi w apelacji, które to naruszenie polegało, zdaniem skarżącego, na nienależytej kontroli odwoławczej i niedostatecznym rozpoznaniu zarzutów stawianych w apelacji, szczegółowo wskazując na środki dowodowe, które nie zostały wszechstronnie i trafnie ocenione przez Sądy obu instancji. Nadto podniósł zarzut naruszenia art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., przez nieuwzględnienie przy ocenie zarzutu wymierzenia kary rażąco niewspółmiernej faktu, że oskarżeni dążyli do naprawienia szkody.

W uzasadnieniu tej kasacji obrońca starał się wykazać zasadność stawianych zarzutów, choć już w tym miejscu nie można nie dostrzec, że w znacznym stopniu uzasadnienie to dosłownie powielało argumentację zawartą w apelacji obrońców wszystkich oskarżonych.

Obrońca J. K. wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w B..

Obrońca M. T. w pierwszym rzędzie podniósł zarzut rażącego naruszenia prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, to jest przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., polegającego, zdaniem obrońcy, na nierzetelnym rozpoznaniu wniesionych środków odwoławczych, nie poddaniu wszechstronnej kontroli i analizie zarzutów zawartych w apelacjach M. T. i obrońców oskarżonych, nie ustosunkowaniu się do nich w uzasadnieniu wyroku Sądu ad quem, przekroczeniu kryteriów zawartych w art. 7 k.p.k., a w konsekwencji utrzymaniu w mocy wyroku Sądu a quo, który dotknięty był obrazą przepisów prawa wskazanych w kasacji i oparty na błędnych ustaleniach faktycznych.

Nadto obrońca M. T. podniósł zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego, to jest art. 6 § 2 k.k.s. i art. 77 § 2 k.k.s.

W bardzo starannym i rozbudowanym uzasadnieniu kasacji obrońca przytoczył szereg argumentów zmierzających do wykazania nieprawidłowej kontroli odwoławczej, wielokrotnie podnosząc kwestię braku jakiegokolwiek odniesienia się przez Sąd Okręgowy do pisma M. T., stanowiącego rzeczowe uzasadnienie jego osobistej apelacji, a podważające zasadność przypisania mu występku oszustwa. Szeroko przedstawił także wywód zmierzający do wykazania braku prawnych możliwości przypisania oskarżonemu występku z art. 300 § 2 k.k. w zb. z art. 301 § 1 k.k., podkreślając, że skoro i w tym zakresie wyrok Sądu Rejonowego zaskarżony był co do winy (art. 447 § 1 k.p.k.), to konieczne było wzięcie ich pod uwagę przez Sąd ad quem, nawet jeżeli w apelacji okoliczności tych wprost nie przedstawiono.

Obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu pierwszej instancji i uniewinnienie M. T. od zarzutu popełnienia występku z art. 300 § 2 k.k. w zw. z art. 301 § 1 k.k., a w pozostałym zakresie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Obszernej pisemnej odpowiedzi na obie kasacje udzielił prokurator Prokuratury Okręgowej w B.. Wniósł on o oddalenie obu kasacji, jako oczywiście bezzasadnych, wskazując, że w istocie polemizują one z ustaleniami faktycznymi, co nie jest możliwe w postępowaniu kasacyjnym.

Pomimo takiego stanowiska oskarżyciel szeroko odniósł się do argumentacji zawartej w piśmie M. T. z dnia 11 stycznia 2009r., powołując się na okoliczność zapoznania się z dokumentami zawartymi w aktach sprawy III K […] i uznając, że argumentacja ta nie podważa trafności zaskarżonego wyroku. Nadto, zdaniem prokuratora, nieprzekonujący był również wywód obrońcy M. T. co do braku prawnych podstaw do przypisania oskarżonym występku z art. 300 § 2 k.k. i art. 301 § 1 k.k., m.in. – jak to ujął – z tego powodu, że „autorowi kasacji umknął przepis art. 308 k.k.” (k.3484). Za bezpodstawną prokurator ocenił również argumentację zawartą w obu kasacjach, a dotyczącą zarzutów obrazy prawa materialnego – art. 77 § 2 k.k.s. i art. 6 § 2 k.k.s.

Sąd Najwyższy rozważył co następuje.

W pierwszym rzędzie trzeba stwierdzić, że podniesione w obu kasacjach zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego w zakresie występku przypisanego oskarżonym w pkt 3. wyroku Sądu Rejonowego – z art. 77 § 2 k.k.s. i art. 6 § 2 k.k.s. – w ogóle kognicji kasacyjnej w tym postępowaniu nie podlegały. Przypisując oskarżonym ten występek, Sąd Rejonowy wymierzył za jego popełnienie kary grzywien samoistnych. W takiej sytuacji, zgodnie z art. 523 § 2 i § 4 k.p.k., kasację od tego orzeczenia mógłby wnieść jedynie podmiot szczególny, a kasacja strony musiałaby być oparta na zarzucie wystąpienia uchybienia przewidzianego w art. 439 k.p.k. Po zwróceniu uwagi na rozprawie kasacyjnej na ten stan rzeczy, obrońcy obu oskarżonych złożyli oświadczenia o „cofnięciu zarzutów” w zakresie tego czynu.

Ograniczenia wynikające z treści art. 523 § 2 k.p.k. wraz z oświadczeniami obrońców, spowodowały bezprzedmiotowość dalszego rozważania przez Sąd Najwyższy zarzutów dotyczących skazania oskarżonych za czyn wyczerpujący znamiona art. 77 § 2 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s.

Przechodząc zatem do oceny pozostałych zarzutów kasacyjnych uznać należy, że w szczególności na uwzględnienie zasługiwał podniesiony w kasacji obrońcy M. T. zarzut rażącego naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., polegający na całkowitym pominięciu w jego rozważaniach argumentacji zawartej w „uzupełnieniu apelacji” M. T.. Stwierdzić trzeba, że zupełnie niezrozumiałe było zignorowanie tego pisma, w sytuacji, gdy to właśnie ono spowodowało odroczenie rozprawy apelacyjnej w celu zapoznania się z nim. Charakter tego pisma nie pozostawia wątpliwości, że zawarta w nim argumentacja w pełni mieściła się w granicach złożonej w zawitym terminie osobistej apelacji M. T., kwestionującego wszak w całości, tak jak i apelacja obrońcy, zasadność przypisania winy w odniesieniu do wszystkich przypisanych występków.

Sąd Okręgowy w uzasadnieniu swego wyroku przyjął, że zarzuty stawiane orzeczeniu Sądu pierwszej instancji przez M. T. były powieleniem zarzutów zawartych w apelacji obrońców, a zatem należy omówić je łącznie (str. 17). Konstatacja ta nie odpowiadała jednak rzeczywistej treść „uzasadnienia apelacji” złożonego przez M. T., jako że w oczywistym stopniu argumentacja w nim zawarta przekraczała tę zawartą w apelacjach obrońców. Wprawdzie same zarzuty podniesione w apelacji tego oskarżonego były istotnie powieleniem zarzutów podniesionych w apelacji obrońców, ale już „uzupełnienie apelacji”, w swej warstwie argumentacyjnej, było zupełnie innej natury. Podzielić należy poglądy doktryny, że „pismo zawierające argumentację przemawiającą za uwzględnieniem apelacji, które wpłynęło po terminie uzupełnienia apelacji, należy traktować jako stanowisko strony i podlega ono analizie przez sąd odwoławczy” (Hofmański, Sadzik, Zgryzek, K.P.K. Komentarz, t., Warszawa 2004, s.672). Raz jeszcze podkreślić trzeba, że apelacja wniesiona była na korzyść oskarżonego, a rygory dotyczące możliwości uzupełniania apelacji jedynie w terminie do jej wniesienia, dotyczą środków odwoławczych wnoszonych „na niekorzyść”, co wynika choćby z art. 434 § 1 k.p.k.

Z tego też powodu, w uwzględnieniu treści art. 447 § 1 k.p.k. i art. 453 § 2 k.p.k., Sąd ad quem zobowiązany był do rozważenia zasadności argumentacji przedstawionej w „uzupełnieniu apelacji” M. T. i odniesienia się do niej w uzasadnieniu swojego wyroku. M. T. w tym uzupełnieniu, z powołaniem się na szereg dokumentów, starał się wykazać bezpodstawność przypisania mu zamiaru oszustwa. Podjął skonkretyzowaną polemikę ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji dotyczącym sytuacji finansowej spółki […], jako niezdolnej finansowo do wywiązania się z podejmowanych zobowiązań. Właśnie ta sytuacja była jednym z kluczowych elementów wnioskowania Sądu a quo o działaniu oskarżonych z zamiarem oszustwa (str. 34 uzasadnienia SR), a co więcej, także Sąd ad quem w pełni to stanowisko podzielił (str. 18-19 uzasadnienia SO). Tym bardziej zatem niezbędne było rozważenie zasadności argumentacji zaprezentowanej przez M. T.. Uchybienia tego nie zniwelowało, bo też i nie mogło, stanowisko oskarżyciela publicznego przedstawione w pisemnej odpowiedzi na kasację. Prokurator nie tylko że powołał się na materiał dowodowy, który nie był podstawą wyrokowania w tej sprawie (dokumenty z akt sprawy III K […]), to przedstawił wyłącznie własne wnioski, które przecież wcale nie muszą być zbieżnymi z wnioskami Sądu. Tak szeroka polemika oskarżyciela z argumentacja zawartą w „uzupełnieniu” apelacji wręcz dodatkowo wskazywała na konieczność odniesienia się doń przez Sąd odwoławczy.

Rzecz jasna, nie jest możliwe merytoryczne odniesienie się w chwili obecnej do tej argumentacji przez Sąd Najwyższy, gdyż jego obowiązkiem jest poddanie kontroli – przez pryzmat zarzutów kasacyjnych – zasadności rozumowania i wnioskowania Sądu odwoławczego. W uzasadnieniu kasacji obrońcy M. T. wskazano na szereg wcale nie wyimaginowanych zagadnień poruszanych przez tego oskarżonego, a dotyczących m.in. zarzutów wobec opinii biegłej J. Ł.; długotrwałości i zakresu współpracy spółki […] z pokrzywdzoną rafinerią […]; wysokości uregulowanych wobec tej jednostki zobowiązań w latach 1999 – 2000 (a więc w okresie, którego dotyczy zarzut); zakwestionowania ustalenia, że budowa ośrodka we wsi B. finansowana była z „kredytu kupieckiego” udzielonego przez […] czy w końcu w ogóle sytuacji finansowej spółki […].

M. T., przedkładając Sądowi Okręgowemu uzasadnienie swej apelacji, miał prawo oczekiwać, że zostanie ono wzięte przezeń pod uwagę i nawet jeżeli nie zmieni stanowiska Sądu co do zasadności przypisania mu zamiaru oszustwa, to spotka się ze stosowną kontrargumentacją. Tymczasem Sąd ad quem argumentację oskarżonego całkowicie zignorował, co stanowi rażące naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. Jednocześnie trzeba też uznać zasadność twierdzeń autora kasacji, że nie można wykluczyć, iż to uchybienie mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku Sądu Okręgowego w rozumieniu art. 523 § 1 k.p.k., a to właśnie z uwagi na konkretność i rzeczowość argumentacji przytoczonej przez M. T..

Ustalenia dotyczące zamiaru towarzyszącego konkretnym zachowaniom oskarżonych, a mówiąc wprost, podejmowanym przez nich zobowiązaniom, to oczywiście element ustaleń faktycznych, które wprost w postępowaniu kasacyjnym kwestionowane być nie mogą. Tym niemniej, dopuszczalne jest wykazywanie nieprawidłowości w sposobie rozumowania i wnioskowania sądu, prowadzących do takich ustaleń. W tym zakresie obrońca M. T. także podjął rzeczową polemikę.

Sąd Rejonowy wprost stwierdził, że dla wnioskowania o zamiarze oskarżonych znaczenie mają wyłącznie ich zachowania do momentu rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonych, a działania późniejsze, takie jak próby częściowego naprawienia szkody czy wznowienia współpracy, nie są istotne „z punktu widzenia znamion czynu zabronionego, ale mogą mieć znaczenie dla wymiaru kary” (str.36). To rozumowanie podzielił Sąd Okręgowy, dodając, że działania oskarżonych zmierzające do spłaty zobowiązań „nie mogą mieć zasadniczego wpływu na ocenę kwestii ich zamiaru w zakresie przypisanego im czynu z art. 286 § 1 k.k.” (str.23). Pomijając już kwestię bardzo nieostrego sformułowania o „zasadniczym wpływie”, trzeba stwierdzić, że o ile dla ustalenia znamion strony przedmiotowej występku z art. 286 § 1 k.k. istotnie zachowania sprawców już po jego dokonaniu znaczenia nie mają, to jednak zasadniczo odmiennie rzecz się przedstawia na etapie wcześniejszym, a więc wnioskowania o stronie podmiotowej, o samym zamiarze z jakim podejmowane są konkretne zobowiązania. Na konieczność wzięcia pod uwagę przy tym wnioskowaniu całokształtu okoliczności zarówno sprzed, jak i po rozporządzeniu mieniem, w tym elementów zewnętrznych, jak koniunktura rynkowa, zwracano uwagę w orzecznictwie sądowym jak i literaturze przedmiotu (por. T. Oczkowski, Oszustwo jako przestępstwo majątkowe i gospodarcze, Kraków 2004, s.97-99 i wskazywane tam orzecznictwo). Sprawa niniejsza niewątpliwie należy do tych niełatwych dowodowo, na co wskazywał powołany autor (s.97), w których trudno wyznaczyć ostrą granicę pomiędzy „bezprawiem” cywilnym, a bezprawiem karnym.

W omawianym zakresie warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Otóż Sąd odwoławczy w uzasadnieniu swojego wyroku niejednokrotnie powoływał się na okoliczność mającą przemawiać przeciwko oskarżonym, to jest znaczne przekroczenie tzw. kredytu kupieckiego, udzielonego spółce […] przez rafinerię […] (str. 21, 22, 25). Tymczasem, jak się wydaje, Sąd pierwszej instancji wysokość tego kredytu ustalił na kwotę pięciu milionów złotych (str. 40-41 uzasadnienia SR), a zatem w wysokości, której zadłużenie […] nie przekroczyło. Znaczenie tej okoliczności wymaga również bliższego rozważenia, tym bardziej, że może ona dotyczyć nie tylko transakcji z […], ale także z innymi podmiotami, zawieranych jeszcze przed wstrzymaniem dostaw paliwa i zerwaniem współpracy z rafinerią.

W konsekwencji trzeba stwierdzić, że zawarty w kasacji obrońcy M. T. zarzut, wsparty szeroką argumentacją (str.15-25), kwestionujący trafność zaakceptowania przez Sąd odwoławczy sposobu wyprowadzenia przez Sąd Rejonowy wniosku o oszukańczym zamiarze oskarżonych, nie był pozbawiony podstaw.

Tym niemniej, należy w tym miejscu zastrzec, że przedstawione powyżej uwagi wcale nie muszą prowadzić do wniosków odmiennych od tych, które legły u podstaw przypisania oskarżonym działania z dotychczas przyjętym zamiarem. Sąd Najwyższy w składzie orzekającym w niniejszej sprawie w pełni podziela stanowisko wyrażone w wyroku z dnia 30 sierpnia 2000r. (V KKN 267/00, OSNKW 2000, z. 9-10, poz. 85), że dla bytu przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. nie jest konieczne wystąpienie szkody, a sprawca nie musi działać z zamiarem trwałego pozbawienia pokrzywdzonego określonego mienia (animus rem sibi habendi), a wystarczające jest działanie, jak to ten przepis określa, „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” (animus lucri faciendi). Tym niemniej i dla ustalenia tego ostatniego, niezbędne jest także wszechstronne rozważenie wszystkich okoliczności występujących w tej konkretnej sprawie.

W uzasadnieniu kasacji obrońcy M. T. w odniesieniu do skazania za czyn z art. 286 § 1 k.k., poruszone były także inne wątki, których jednak nie ma potrzeby omawiać w tym miejscu, a to wobec konieczności uchylenia zaskarżonego wyroku ze wskazanych powyżej przyczyn. Wymagały będą one jednak rozważenia w postępowaniu ponownym.

Przechodząc do zagadnień związanych z drugim przypisanym oskarżonym występkiem, z art. 301 § 1 k.k. w zb. z art. 300 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., także trzeba stwierdzić, że argumentacja zawarta w kasacji obrońcy M. T. wymaga pogłębionej analizy. Wprawdzie w tym zakresie zarzut naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. nie znajduje tak wyraźnego oparcia, jak w przypadku czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 12 k.k., gdyż tych kwestii w ogóle nie poruszało „uzupełnienie apelacji”, to jednak zarzuty niedostrzeżenia przez Sąd ad quem uwarunkowań prawnych uniemożliwiających – zdaniem obrońcy – taką subsumpcję, spowodowały konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku również w odniesieniu do tego czynu.

Pomimo niepodniesienia w apelacjach argumentów choćby zbliżonych do tych przedstawionych w kasacji, to niewątpliwie, już choćby na podstawie art. 447 § 1 k.p.k., Sąd Okręgowy miał obowiązek skontrolowania zasadności tego, czy czyn przypisany oskarżonym w pkt 2. wyroku Sądu Rejonowego istotnie wyczerpuje znamiona wskazanych tam przepisów. Sąd odwoławczy wprawdzie w pełni podzielił w tej mierze stanowisko Sądu Rejonowego, ale i w swoim rozumowaniu nie ustrzegł się istotnych błędów, trafnie zaakcentowanych w omawianej kasacji (str. 25-34). W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy stwierdził, że sama czynność wniesienia aportem majątku spółki […] do spółki […] „nie unicestwiała możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń wierzycieli oskarżonych ...” (str. 31 uzasadnienia). Dalej Sąd przyjął, że oskarżeni dokonując tego aportu, a następnie podejmując uchwałę o zaciągnięciu kredytu, chcieli „w znacznej mierze utrudnić, a w zasadzie uniemożliwić skuteczną egzekucję” (tamże).

Już to zacytowane stanowisko wykazuje daleko idącą niekonsekwencję. Z jednej strony Sąd ad quem stwierdzał bowiem, że możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń przez wierzycieli nie została „unicestwiona”, a z drugiej, że została „utrudniona, a w zasadzie uniemożliwiona”. Tymczasem Sąd Rejonowy w opisie tego występku przyjął, że oskarżeni działali „w celu udaremnienia” wykonania orzeczeń sądowych i „udaremnili” zaspokojenie wierzycieli.

Przepisy art. 300 § 2 k.k. oraz art. 301 § 1 k.k. posługują się alternatywnymi znamionami czynności wykonawczej – pierwszy: „udaremnia” oraz „uszczupla”, drugi: „udaremnia” oraz „ogranicza”. Przypisanie jednocześnie obu form znamion nie jest oczywiście możliwe, a stanowisko Sądu Okręgowego, w ślad zresztą za stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, traktuje te postacie jakby zamiennie. Nadto występki te należą do kategorii przestępstw materialnych (skutkowych), a zatem do przyjęcia stadium dokonania niezbędne jest ustalenie owego skutku w postaci – jak przyjął to Sąd Rejonowy – „udaremnienia” zaspokojenia „wierzyciela” (art. 300 § 2 k.k.) bądź „kilku wierzycieli” (art. 301 § 1 k.k.).

Sąd Okręgowy nie rozważył i tej okoliczności, że Sp. z o.o. […], jak wynika z ustaleń Sądu Rejonowego, „była już wcześniej zarejestrowana ... pod inna nazwą i nie prowadziła działalności gospodarczej” (str. 71 uzasadnienia SR). Wprawdzie Sąd ten stwierdził, że to nie ma znaczenia dla bytu występku z art. 301 § 1 k.k., ale zagadnieniu temu nie poświęcił, podobnie jak Sąd ad quem głębszej refleksji, choć była ona wymagana choćby wobec ustawowego znamienia „tworzy ... nową jednostkę gospodarczą”.

Podobnie bez analizy pozostała kwestia oceny znamienia dotyczącego ustawowego zwrotu „składniki swojego majątku”, użytego w obu omawianych przepisach. Wszak majątek Sp. z o.o. […], był odrębnym majątkiem od majątku samych oskarżonych. Powołanie się przez prokuratora w pisemnej odpowiedzi na kasację na regulację zawartą w art. 308 k.k. niczego w tym zakresie nie wyjaśnia, a wręcz dodatkowo rzecz komplikuje, gdyż wymaga oceny charakteru ewentualnego zbiegu tego przepisu z art. 300 § 2 k.k. i art. 301 § 1 k.k., z uwzględnieniem kierunku wniesionych w tej sprawie zwyczajnych i nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

Wszystkie te argumenty prawne podniesione zostały w kasacji obrońcy M. T. i niewątpliwie wymagają poważnego rozważenia przed ewentualnym przypisaniem oskarżonym wyczerpania znamion obu występków w postaci dotychczas przyjętej.

Jednocześnie stwierdzić też trzeba, że stanowisko autora kasacji, że w tej sytuacji wystąpiły przewidziane w art. 537 § 2 k.p.k. przesłanki do stwierdzenia oczywistej niesłuszności skazania, które implikować powinny orzeczenie o uniewinnieniu M. T. przez Sąd Najwyższy – a w istocie wszystkich oskarżonych – od tego zarzutu, było zbyt daleko idące. Wbrew twierdzeniu skarżącego, zakaz reformtionis in peius nie stoi na przeszkodzie ewentualnej modyfikacji opisu czynu, o ile nie zostaną dokonane niekorzystne dla oskarżonych nowe ustalenia faktyczne. Na podzielenie zasługuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 6 lipca 2006r., że „nie narusza zakazu określonego w art. 434 § 1 k.p.k. zmiana zaskarżonego wyroku polegająca na przyjęciu w opisie czynu, że fakty uznane za udowodnione wypełniają inne, niż wskazane w tym wyroku, alternatywne znamiona przestępstwa tego samego typu” (V KK 499/05, OSNKW z 2006r., z. 10, poz. 94). Tym niemniej również ta kwestia nie może ujść uwadze Sądu Okręgowego ponownie sprawę rozpoznającego.

Przedstawiona powyżej argumentacja powoduje brak konieczności szczegółowego rozważania argumentacji zawartej w kasacji obrońcy J. K.. Wystarczające w tej mierze będzie wskazanie, że to nie przytoczone w niej wywody (jak już wskazano, będące w znacznym stopniu powtórzeniem uzasadnienia apelacji), były powodem niniejszego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego. Tym niemniej w realiach tej sprawy rzeczą oczywistą jest, że uwzględnienie w przedstawionym powyżej zakresie kasacji obrońcy M. T. prowadzić musi do uchylenia zaskarżonego wyroku także wobec J. K., a na podstawie art. 536 k.p.k. w zw. z art. 435 k.p.k., również w stosunku do M. S.. Wszyscy bowiem oskarżeni znajdują się w identycznej sytuacji procesowej, wszystkim przypisano działanie wspólne i w porozumieniu, a zatem te same względy przemawiają za uchyleniem zaskarżonego wyroku w części utrzymującej w mocy wyrok Sądu pierwszej instancji co do czynów im przypisanych w pkt 1. i 2. (wraz z orzeczeniami z nimi związanymi – pkt 4, 5 i 6) i przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w postępowaniu odwoławczym.

W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy zobowiązany będzie do powtórnej oceny zasadności zarzutów apelacyjnych, w tym argumentacji zawartej w „uzupełnienia apelacji” oskarżonego M. T., z uwzględnieniem przedstawionego powyżej stanowiska Sądu Najwyższego (art. 442 § 3 k.p.k.) i uniknięciem powodów, które legły u podstaw uchylenia zaskarżonego wyroku. Niewątpliwie do pełnego i prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy pomocna będzie analiza argumentacji zawartej także we wniesionych kasacjach oraz w pisemnej na nie odpowiedzi oskarżyciela publicznego, z jednoczesnym rozważeniem potrzeby poszerzenia materiału dowodowego.

Na podstawie art. 527 § 4 k.p.k. orzeczono o zwrocie uiszczonych opłat od kasacji.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.