Wyrok z dnia 2007-03-07 sygn. II CSK 493/06
Numer BOS: 2223808
Data orzeczenia: 2007-03-07
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Proporcjonalność, adekwatność i przydatność w zakresie usuwania skutków naruszenia dobra osobistego
- Inicjowanie postępowań dyscyplinarnych lub sądowych; Bezprawność działania organów dyscyplinarnych
- Działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego
- Działanie w granicach uprawnień jako okoliczność wyłączająca bezprawność naruszenia dobra osobistego
- Naruszenie prawa materialnego
Sygn. akt II CSK 493/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 marca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Iwona Koper (sprawozdawca)
SSN Marek Sychowicz
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa J. P.
przeciwko J. L.
o ochronę dóbr osobistych ,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 marca 2007 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 29 marca 2006 r., sygn. akt I ACa […],
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z dnia 18 lutego 2005 r. oddalił powództwo J.P. przeciwko J. L. o ochronę dóbr osobistych w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.
Pozwany jest Kierownikiem Zakładu G. […] (P.) w S., którego pracownikiem był także powód. W Zakładzie prowadzone były badania naukowe nad genetycznymi predyspozycjami do chorób nowotworowych, które wymagają bardzo poważnych środków finansowych i finansowane są różnorodnych źródeł. Ponieważ badania naukowe prowadzone były na wielu różnych polach tematycznych, a środki na finansowanie badań nie zawsze można było zsynchronizować z występującymi w danym momencie potrzebami finansowymi badań przyjęta została zasada, że środki służące finansowaniu wszystkich projektów badawczych tworzą wspólną pulę i służą wspieraniu zarówno projektów badawczych już finansowanych jak i projektów realizowanych, które finansowania jeszcze nie uzyskały. Zgodnie z tym pracownikom zaangażowanym w realizację projektów badawczych, które nie otrzymały jeszcze środków finansowych (tzw. grantu) w celu zapewnienia ciągłości finansowania ich badań wypłacane są w formie pożyczki odpowiednie kwoty pieniężne z grantów formalnie przeznaczonych na finansowanie badań na innych polach badawczych. Prowadzi to do funkcjonowania w Zakładzie systemu „pożyczek międzygrantowych”. Zasada ta, ustalona przez pozwanego funkcjonuje w Zakładzie jako norma zwyczajowa przestrzegana przez wszystkich pracowników. Pracownicy Zakładu prowadzący badania nad projektami, które nie uzyskały jeszcze finansowania korzystają z pożyczek ze środków przeznaczonych na inne projekty badawcze, jako pożyczkobiorcy, a po uzyskaniu grantu niejako oddają udzielone pożyczki do wspólnej puli, aby zostały zwrócone osobom zaangażowanym w realizację projektu badawczego z którego środków pożyczka została udzielona. W ostatnim okresie swojej pracy powód prowadził prace badawcze w ramach projektu „Charakterystyka nowego genu […]”. W pierwszej wersji tego projektu zarejestrowanego pod numerem P.-[...]/PB przesłanej do KBN kierownikiem projektu była prof. K. H. Z uwagi jednak na to, że jest ona profesorem U. i równocześnie P. oraz obywatelką USA i fakt ten mógłby spowodować, niezatwierdzenie projektu przez KBN, finansującego badania naukowców polskich, pozwany zaproponował, by formalnie kierownikiem projektu był powód. Ewentualna nagroda za ten projekt mała być przekazana na rzecz prof. H. W piśmie z dnia 25 maja 2000 r. kierowanym do prorektora ds. nauki P. pozwany wskazał jednak, że nie ma żadnych wątpliwości, iż powód jest niekwestionowanym głównym wykonawcą tego projektu. W drugiej połowie 1999 r., gdy projekt ten nie został jeszcze zakwalifikowany do finansowania przez KBN powód skorzystał z systemu pożyczek międzygrantowych w ten sposób, że za jego prace badawcze w ramach tego projektu wypłacono mu tytułem pożyczki określone kwoty – łącznie 6.939 zł -ze środków finansowych innego projektu, pochodzących z grantu Unii Europejskiej przeznaczonych na finansowanie badań nad rakiem jelita grubego w ramach projektu badawczego, którego kierownikiem był pozwany. Powód w ramach tego projektu nie wykonywał żadnych prac. Powód, wbrew ustalonemu przez pozwanego, jako kierownika Zakładu, obowiązkowi ewidencji godzin pracy od marca 2000 r. zaniechał ewidencji swoich godzin pracy w Zakładzie. Powód wykorzystując możliwości dysponowania środkami z tego grantu zamówił z tych środków odczynniki do barwienia rozmazów do cytologii ginekologicznej, mimo że realizowany przez niego projekt dotyczył raka nerki.
W piśmie z dnia 16 listopada 2000 r. skierowanym do Prorektora d/s nauki P. pozwany wskazał szereg uchybień w sposobie realizacji projektu P. [...]/PB, podnosząc liczne nieprawidłowości finansowe polegające między innymi na wypłaceniu sobie przez powoda wszystkich środków przeznaczonych w tym roku na płace, pobieraniu honorariów za niewykonane prace, pobraniu zaliczki na pokrycie kosztów delegacji zagranicznej, która finansowana była przez amerykańską część projektu. Wniósł o sprawdzenie merytorycznej i formalnej zasadności wszelkich zamówień i operacji finansowych zleconych przez powoda. Pozwany stwierdził, że jego zdaniem istnieją podstawy, by wystąpić do KBN o ukaranie powoda jako defraudanta. W dniu 29 grudnia 2000 r. pozwany poinformował rzecznika dyscyplinarnego P. o faktach wypłacenia przez powoda wyłącznie sobie wszystkich środków na wynagrodzenie z grantu P. [...] PB wbrew obowiązującym w Zakładzie zasadom oraz o nieuzasadnionym zamówieniu ze środków tego projektu odczynników do barwienia cytologii. Podnosił przewinienia powoda o charakterze dyscyplinarnym polegające na nieewidencjonowaniu godzin jego wejścia i wyjścia z Zakładu.
Sąd Okręgowy dokonał oceny prawnej przedstawionych ustaleń i w jej następstwie uznał, że wytoczone powództwo, oparte na przepisach na art. 24 § 1 i 448 k.c. jest nieuzasadnione. W motywach wyroku oddalającego żądania powoda wskazał, że zawarte w piśmie z dnia 16 listopada 2000 r. sformułowania i opinie dotyczące powoda mogłyby godzić w jego dobra osobiste gdyby stawiane mu przez pozwanego zarzuty były nieprawdziwe. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego, że jego opinia na temat powoda oparta była na stwierdzeniu faktów dotyczących postępowania powoda, które rzeczywiście miało miejsce i jako taka była krytyką rzetelną z punktu widzenia etycznego i prawnie dopuszczalną, a zatem pozbawioną bezprawności. W zakresie wyrażonego przez pozwanego podejrzenia defraudacji stwierdził, że nie było one bezpodstawne lecz oparte były na faktach. Jak wynika bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego powód skorzystał z systemu pożyczek międzygrantowych w ten sposób, że za jego prace badawcze przeprowadzone w ramach projektu wypłacono mu tytułem pożyczki określoną kwotę ze środków innego projektu. Sąd Okręgowy nie dał wiary powodowi, że nie wiedział o tym systemie. Środki pobrane przez powoda pochodziły z innego źródła służyły finansowaniu innego projektu, przy którym powód żadnych prac nie wykonywał, przyjmując więc pochodzącą z niego wpłatę powód miał pełną świadomość, że zgodnie z regułami przyjętymi w Zakładzie ma ona charakter pożyczki, którą miał obowiązek zwrócić do wspólnej puli Zakładu niezwłocznie po uzyskaniu grantu na realizację projektu, którego był formalnym kierownikiem. Wbrew temu jednak powód niezwłocznie po uzyskaniu grantu na finansowanie tego projektu całą kwotę przewidzianą w nim wypłacił wyłącznie sobie, a przy tym – jak twierdził pozwany - w okresie od marca do sierpnia 2000 r. pracował przy projekcie P. [...] PB w niewielkim stopniu i kwota, którą sobie wypłacił jest o wiele wyższa niż adekwatna do zakresu zaangażowania w prace nad projektem. Uzasadnia to zdaniem Sądu Okręgowego podejrzenie, że powód celowo zaniechał ewidencjonowania godzin pracy. W ocenie tego Sądu, z uwagi na to że powód prowadził prywatną pracownię patomorfologiczną bardzo prawdopodobne jest także, że zamówienie odczynników do cytologii miało wspierać tę pracownię. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że pozwany nigdy nie sformułował określenia powoda jako defraudanta, natomiast w przedmiotowym piśmie zawarł twierdzenie o istnieniu podstaw by wystąpić do KBN o ukaranie powoda jako defraudanta. Oznacza to stwierdzenie przez pozwanego, że istnieją argumenty by wystąpić z wnioskiem o uruchomienie procedury, która rozstrzygnęłaby czy powód jest defraudantem. Również pozostałe twierdzenia zawarte w tym piśmie nie zmierzały do naruszenia dóbr osobistych powoda, a jedynie wyrażały podlegające sprawdzeniu przypuszczenia pozwanego, który zwrócił się do rektora o ich wyjaśnienie. Nie godzą w dobra osobiste powoda twierdzenia, że powód bardzo mało pracował przy projekcie oraz, że na terenie Zakładu brakuje sprzętów używanych przez powoda.
Rozpoznając sprawę na skutek apelacji powoda, Sąd Apelacyjny w […] uznał, że jest ona w znacznej części zasadna. Sąd Apelacyjny - przeciwnie niż Sąd pierwszej instancji - ocenił, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, by opinia pozwanego o powodzie zawarta w piśmie z dnia 16 listopada 2000 r. była rzetelna, oparta na dowodach, mieściła się w ramach rzetelnej krytyki, a zatem by brak było podstaw do przyjęcia bezprawności naruszenia dóbr osobistych powoda. Jako całkowicie bezpodstawne ocenił stanowisko Sądu Okręgowego, który podzielił obronę pozwanego, że wystąpił on jedynie z wnioskiem o wszczęcie procedur sprawdzających czy powód jest defraudantem, w sytuacji gdy z użytego w przedmiotowym piśmie sformułowania jednoznacznie wynika, że pozwany wnioskował, by wystąpić o ukaranie powoda jako defraudanta, a więc złodzieja publicznych pieniędzy. Sąd Apelacyjny wskazał, że takiej oceny postępowania powoda w żadnym razie nie uzasadniają przytoczone przez pozwanego w przedmiotowym piśmie fakty. Mimo upływu pięciu lat pozwany nie wykazał, by wobec powoda zakończyło się jakieś postępowanie karne, cywilne czy dyscyplinarne potwierdzające podnoszone tam względem niego zarzuty. Zauważył, że jeszcze w maju 2000 r. pozwany wystawił powodowi wysoką ocenę zawodową. Wskazał też, że zgodnie z umową z dnia 15 maja 2000 r. to powód został powołany jako kierownik projektu P. [...]/PB i był dysponentem środków finansowych tego projektu oraz ponosił odpowiedzialność za prawidłowe rozliczenie się wobec KBN z uzyskanych na ten cel środków. Pozwany nie wykazał też, aby środki z projektu badawczego były wykorzystywane w celu nie związanym z projektem, oraz by środki te powód wykorzystywał na potrzeby prywatnych badań cytologicznych. Według twierdzeń powoda, którym pozwany nie przeczył zakupione odczynniki służą do barwienia preparatów, a nie tylko cytologii ginekologicznej. Na podstawie zatwierdzonego raportu z realizacji projektu badawczego Sąd Apelacyjny ustalił dodatkowo, że pobrana przez powoda kwota nie wyczerpała wszystkich środków przeznaczonych na wynagrodzenia. Wyraził przy tym przekonanie, że nie było konieczności korzystania z „pożyczek” do realizacji programu kierowanego przez powoda, w sytuacji gdy tylko z KBN przeznaczono na jego cel 120.000 zł, a do czasu jego przerwania wydatkowano jedynie 43.000 zł. Jako bezpodstawny ocenił zarzut nieewidencjonowania przez powoda godzin pobytu w Zakładzie od marca 2000 r., gdyż jak stwierdził, od tego czasu powód przestał być pracownikiem Zakładu, a realizacja projektu była oparta na umowie o dzieło, zatem nie miał takiego obowiązku. Wskazał, że nie zostały potwierdzone także dalsze zarzuty pozwanego dotyczące nierozliczenia przez powoda zaliczek oraz braków w sprzęcie.
Wskazując na powyższe uznał Sąd Apelacyjny, że pozwany naruszył dobra osobiste powoda tj. dobre imię, cześć, opinię w środowisku naukowym, a co za tym idzie żądanie powoda udzielania mu ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. jest usprawiedliwione. W uwzględnieniu powództwa nakazał pozwanemu złożenie w piśmie skierowanym do Rektora P. oświadczenia stwierdzającego, że informacje zawarte w sporządzonym przez niego piśmie z dnia 16 listopada 2000 r. dotyczące powoda są nieprawdziwe oraz zamieszczenie tamże przeproszenia powoda o treści bliżej w sentencji wyroku opisanej, a nadto zamieszczenie oświadczenia przepraszającego powoda w miesięczniku „G. […]”. Dalej idącą apelację powoda oraz powództwo obejmujące żądania zasądzenia zadośćuczynienia i publikacji oświadczenia o przeproszeniu powoda także w dzienniku „X.” oddalił uznając, że publikacja taka wykraczałaby ponad potrzebę zapoznania z jego treścią środowiska, w którym naruszenie dóbr osobistych powoda stało się znane.
Wyrok Sądu Apelacyjnego, w części uwzględniającej apelację powoda zaskarżył skargą kasacyjną pozwany, zarzucając w niej:
1/ naruszenie art. 24 § 1 k.c. polegające na błędnej wykładni pojęcia bezprawności działania przez uznanie, że pismo pozwanego z dnia 16 listopada 2000 r. skierowane do prorektora P. z wnioskiem o podjęcie czynności sprawdzających, z sygnalizacją wielu uchybień w sposobie realizacji projektu przez powoda, w szczególności wskazanie podstaw do wystąpienia do KBN o ukaranie powoda jest działaniem bezprawnym, podczas gdy działanie pozwanego nastąpiło w ramach rzeczowej potrzeby w ramach obwiązującego porządku prawnego, w ramach kompetencji adresata i złożone zostało przez osobę uprawnioną do wyrażania ocen jak i żądania wszczęcia odpowiedniego postępowania w ramach porządku prawnego,
2/ naruszenie art. 24 k.p.c. polegające na błędnej wykładni określenia „ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie”, co doprowadziło do naruszania zasady adekwatności przez nakazanie zamieszczenia ogłoszenia w „G. […]”.
3/ naruszenie przepisów postępowania, a to 387 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. i art. 391 k.p.c. przez zaniechanie zamieszczenia przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku omówienia dowodów przeciwnych do dokonanych ustaleń tj. tych którym odmówił wiary oraz nie wskazanie powodów nieuwzględnienia istotnych twierdzeń wniosków i zarzutów strony pozwanej. co sprawia, że ich brak jest uchybieniem istotnym.
Wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie apelacji powoda lub jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
Sporządzenie uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. w z. z art. 391 k.p.c. samo przez się nie jest uchybieniem, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Uchybienie wymogom określonym w tych przepisach, może stanowić usprawiedliwioną podstawę kasacyjną jeżeli skarżący wykaże, że z powodu wadliwości uzasadnienia zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej. Ocena dowodów dokonana przez sąd drugiej instancji, z mocy art. 3983 § 3 k.p.c. nie podlega rozpoznaniu w postępowaniu kasacyjnym. Nie mogą więc być podstawą skargi kasacyjnej wskazywane przez skarżącego braki i niedostatki uzasadnienia zaskarżonego wyroku w tym właśnie zakresie.
Zauważyć przy tym trzeba, że o dokonanej przez Sąd Apelacyjny zmianie wyroku nie zadecydowała – jak podnosi skarżący w ramach tej podstawy -odmienna od przyjętej przez Sąd Okręgowy ocena wiarygodności i mocy dowodów osobowych, lecz odmienna ocena wypowiedzi pozwanego zawartej w jego piśmie z 16 listopada 2000 r. pod kątem stanowczości i kategoryczności wyrażonej w nim opinii o powodzie. Sąd Apelacyjny przyjął mianowicie że zamieszczone w nim stwierdzenie powoda, iż jego zdaniem istnieją podstawy, by wystąpić do KBN również o ukaranie powoda jako defraudanta nie jest jedynie wnioskiem o wszczęcie procedur sprawdzających czy powód jest defraudantem, lecz wyraża kategoryczny osąd jego postępowania i osoby jako defraudanta.
Jak jednolicie przyjmuje się w judykaturze, trafność zarzutu naruszenia prawa materialnego podlega ocenie w oparciu o stan faktyczny stanowiący podstawę wydania zaskarżonego wyroku. W przyjętych jako podstawa rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego ustaleniach faktycznych nie znalazły potwierdzenia fakty uzasadniające wedle twierdzeń pozwanego taką ocenę postępowania i osoby powoda. Stwierdzenie Sądu, iż nie zostały one wykazane przez pozwanego, na którym w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu, nie jest w skardze kasacyjnej kwestionowane.
W takim stanie rzeczy pozbawione doniosłości prawnej, wyrażającej się możliwym wpływem podnoszonego uchybienia na treść rozstrzygnięcia, jest wywodzenie obecnie przez powoda w rozwinięciu zarzutu naruszenia art. 24 § 1 k.c., iż jego działanie polegające na wystąpieniu z wnioskiem o podjęcie czynności sprawdzających wraz z sygnalizacją uchybień zostało podjęte w ramach rzeczowej potrzeby, obowiązującego porządku prawnego, w ramach kompetencji adresata pisma i przez osobę uprawnioną tak do wyrażania ocen, jak i żądania wszczęcia odpowiednich postępowań, a w rezultacie pozbawione było cech bezprawności. Pozwany w ramach przysługujących mu kompetencji był uprawniony do wystąpienia z wnioskiem o wszczęcie określonych procedur sprawdzających w stosunku do powoda, a dla wykazania ich rzeczowej potrzeby także do powoływania uzasadniających ją faktów, jednakże jak trafnie uznał Sąd Apelacyjny, poza tę potrzebę wykraczało wyrażanie przez pozwanego przy tym kategorycznego osądu wartościującego o powodzie o zdecydowanie negatywnym wydźwięku, nie mającego przy w tej stanowczej postaci oparcia w powoływanych faktach.
Odnosząc się do podnoszonej w ramach omawianego zarzutu skargi krytyki tego stanowiska wskazać trzeba, iż zakresu pojęcia działania w ramach porządku prawnego nie wyczerpuje eksponowane w nim działanie w ramach kompetencji (wyrok SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1149/98 nie publ). Na tle orzecznictwa Sądu Najwyższego jako utrwalony przedstawia się pogląd, zgodnie z którym działanie w ramach porządku prawnego aby wyłączać bezprawność musi pochodzić od osoby kompetentnej, być dokonywane w granicach określonych tym porządkiem prawnym, a gdy chodzi o oceny innych osób działanie to powinno być rzeczowe, obiektywne i ostrożne. W zakresie wyrażanych ocen nie może też wykraczać poza niezbędną dla określonych prawem celów potrzebę. Użyte sformułowania powinny mieć odpowiednią formę i nie mogą poniżać godności osobistej ocenianej osoby (między innymi wyroki SN: z dnia 11 lutego 1998 r., III CKN 355/97, OSNC 1998, nr 9, poz.149, z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 777/98, nie publ., a także z dnia 6 grudnia 1967 r., II CR 328/67, nie publ, z dnia 9 maja 2000 r., IV CKN 31/00, nie publ., z dnia 21 października 2003 r. I PK 414/02, OSNP 2004, nr 20, poz. 344)
W tym kontekście dokonana przez Sąd Apelacyjny z uwzględnieniem przytoczonych wskazań wykładnia art. 24 § 1 k.c. nie narusza prawa.
Środki ochrony naruszonego dobra muszą być adekwatne do samego naruszenia i wybrane z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy (wyroki SN z dnia 5 lutego 1969 r., I CR 500/67, nie publ i z dnia 8 stycznia 1976 r., I CR 237/75 nie publ.). Odpowiednia treść i forma oświadczenia z art. 24 § 1 k.c. powinna odpowiadać racjonalnie pojmowanym kryterium celowości. Oświadczenie które może polegać na odwołaniu, sprostowaniu, przeproszeniu itp. może być zakomunikowane niektórym tylko osobom trzecim, lub też ogółowi przez ogłoszenie w pismach fachowych lub prasie codziennej. Wybór sposobu (formy) jego ogłoszenia powinien uwzględniać cel tej czynności w postaci usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, który realizuje się przez uzyskanie przez poszkodowanego rzeczywistej i odpowiedniej satysfakcji zarówno prawnej, jak i moralnej. W okolicznościach konkretnej sprawy dla jego spełnienia wystarczające może być skierowanie oświadczenia (przeproszenia) jedynie do poszkodowanego co pozwoli zatrzeć doznane przez niego ujemne przeżycia lub też konieczne będzie skierowanie oświadczenia do osób, które wiedzą albo też mogą wiedzieć o naruszeniu. Z punktu widzenia powyższych kryteriów kwestionowany przez pozwanego nakaz zamieszczenia stosownego przeproszenia w piśmie fachowym ocenić należy jako prawidłowo orzeczony. Szeroki krąg osób mogących wiedzieć o naruszeniu dóbr osobistych powoda z uwagi na zaangażowanie w konflikt między stronami szeregu dalszych instytucji oraz osób związanych z realizacją obu projektów badawczych, jak również z racji pozycji zawodowej pozwanego, który jest osobą znaną w środowisku medycznym, uzasadnia podanie oświadczenia pozwanego także wiadomości tego środowiska.
Z tych względów wniesiona skarga kasacyjna, z braku jej uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu (art. 39814 k.p.c.).
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.