Wyrok z dnia 2012-05-14 sygn. II PK 234/11
Numer BOS: 2223069
Data orzeczenia: 2012-05-14
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Wykonywanie zawodu nauczyciela akademickiego w zakresie zawodu lekarza
- Wymiar czasu pracy, o którym mowa w art. 29 § 1 pkt 4 k.p.
- Roszczenie o ukształtowanie warunków pracy lub płacy w sposób niedyskryminujący (art. 18 § 3 k.p.)
- Wyłączenie spod kognicji sądów pracy sporów o ustanowienie nowych warunków pracy i płacy (art. 262 § 2 pkt 1 k.p.)
Sygn. akt II PK 234/11
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 14 maja 2012 r.
Obowiązki nauczyciela akademickiego wykonywane ponad wymiar określony w umowie ze szpitalem klinicznym stanowią obowiązki w ramach czasu pracy nauczyciela akademickiego i nie podlegają kwalifikacji jako praca ponadwymiarowa, o ile łączą się z działalnością badawczą lub dydaktyczną. Jeśli natomiast określone czynności stanowią wyłącznie udzielanie świadczeń zdrowotnych, bez ich aspektu naukowego lub dydaktycznego, to powinny być rozliczane w ramach stosunku pracy ze szpitalem klinicznym.
Przewodniczący SSN Maciej Pacuda, Sędziowie SN: Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca), Romualda Spyt.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 14 maja 2012 r. sprawy z powództwa Ogólnopolskiego Akademickiego Związku Zawodowego w W. działającego na rzecz pracowników Doroty R.-Ś. i Bogusława P. przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Szpitalowi Klinicznemu […] w W. o wynagrodzenie, na skutek skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 16 czerwca 2011 r. […]
u c h y l i ł zaskarżone orzeczenie i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Powodowie Dorota R.-Ś. i Bogusław P., reprezentowani przez Ogólnopolski Akademicki Związek Zawodowych w W. domagali się od pozwanego Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego […] w W. zapłaty zaległego wynagrodzenia za pracę. W pozwie powodowie podali, że są zatrudnieni w wymiarze 1/18 etatu, co jest fikcją, bo pracują około 4-5 godzin dziennie. Adekwatnym wynagrodzeniem byłaby ich zdaniem kwota 1.000 zł miesięcznie.
Wyrokiem z dnia 16 listopada 2010 r. […] wydanym po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia oddalił powództwo po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych. W wykonaniu porozumienia z dnia 20 października 1999 r. zawartego pomiędzy Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym […] w W. a Rektorem Akademii Medycznej w W. będącym organem założycielskim strony pozwanej zatrudnia ona lekarzy akademickich. Akademii Medycznej udostępniony został pozwany szpital kliniczny w celu prowadzenia działalności dydaktycznej i badawczej w powiązaniu z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Zgodnie z porozumieniem lekarze - nauczyciele akademiccy udzielają świadczeń zdrowotnych w Klinikach na podstawie umowy o pracę ze Szpitalem lub na pisemny wniosek zainteresowanego lekarza na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej ze Szpitalem. Zakres obowiązków lekarzy ustalany jest i uzgadniany między kierownikiem Kliniki a dyrektorem Szpitala.
Umową o pracę z dnia 12 lutego 2001 r. strona pozwana zatrudniła Bogusława P. w Klinice Ginekologii i Położnictwa na 1/18 etatu, tj. w wymiarze 10 godzin miesięcznie na stanowisku lekarza starszego asystenta na czas określony od dnia 12 lutego 2001 r. na czas zatrudnienia w Akademii Medycznej w W. Ustalono płacę zasadniczą według 19 kategorii zaszeregowania, tj. 1.010 zł w stosunku do godzin zatrudnienia w miesiącu, premię regulaminową według zakładowego regulaminu premiowania oraz dodatek za tytuł naukowy w wysokości 65 zł w stosunku do godzin zatrudnienia. Ostatnio, tj. od 1 października 2006 r. do 31 grudnia 2007 r. powodowi przyznano wynagrodzenie w wysokości 2.233 zł. Umową o pracę z dnia 1 grudnia 2004 r. strona pozwana zatrudniła Dorotę R.-Ś. w Klinice Ginekologii i Położnictwa w wymiarze 10 godzin miesięcznie na stanowisku lekarza starszego asystenta na czas określony od dnia 1 grudnia 2004 r. na czas zatrudnienia w Akademii Medycznej w W. Ustalono płacę zasadniczą według 19 kategorii zaszeregowania, tj. 1.385 zł miesięcznie w stosunku do godzin zatrudnienia. Ostatnio, od 1 października 2006 r. do 31 grudnia 2007 r. powódce przyznano wynagrodzenie miesięczne w kwocie 2.077 zł.
Lekarze akademiccy Bogusław P. oraz Dorota R.-Ś. przebywali w szpitalu od godziny 800 do godziny 1300. Do obowiązków lekarzy akademickich należało prowadzenie zajęć dydaktycznych ze studentami wydziału lekarskiego w oparciu o przypadki kliniczne pacjentek hospitalizowanych, sprawowanie nad nimi pieczy w okresie praktyk i stażu, uzyskiwanie odpowiednich osiągnięć naukowych, nadto przeprowadzanie wywiadów z pacjentkami, zabiegów oraz ich nadzorowanie. Nie sposób oddzielić pracy lekarzy akademickich u strony pozwanej od ich pracy naukowo-dydaktycznej. Każdy lekarz akademicki ma grafik zajęć ze studentami. Zajęcia są prowadzone w godzinach przedpołudniowych i popołudniowych. Wykonując świadczenia zdrowotne dla pacjentów lekarze akademiccy jednocześnie szkolą studentów, odbierają od nich egzaminy praktyczne.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powodom - na podstawie art. 13 k.p. i art. 78 k.p. - nie służy powództwo o wypłatę wyższego wynagrodzenia za pracę. Sąd uznał bowiem, że pracownik nie może domagać się podwyższenia wynagrodzenia, pomijając przypadki, w których otrzymywałby wynagrodzenie niższe niż minimalne. Jeśli wynagrodzenie zostało określone w umowie o pracę zgodnie z wymaganiami wynikającymi z obowiązujących u pracodawcy przepisów płacowych, to pracownik nie dysponuje roszczeniem o podwyżkę tego wynagrodzenia. Niezależnie od tego Sąd wziął pod uwagę treść art. 130 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. Nr 164, poz. 1365 ze zm.), albowiem powodowie wykonywali pracę w pozwanym szpitalu wskutek zatrudnienia w Akademii Medycznej. Przyjął w konsekwencji, że do ich czasu pracy z tytułu tego drugiego zatrudnienia wliczać należało także czas opieki nad pacjentami szpitala.
Apelację powodów od tego wyroku oddalił Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 16 czerwca 2011 r. […]. Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne i ocenę prawną dokonaną przez Sąd Rejonowy, uznając, że powództwo nie znajduje uzasadnienia.
Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiodła pełnomocnik reprezentującego powodów związku zawodowego, zarzucając Sądowi Okręgowemu: a) naruszenie art. 379 pkt 4 k.p.c. w związku z art. 49 k.p.c., polegające na nieważności postępowania ze względu na niezgodny z prawem skład sądu, b) naruszenie art. 378 § 1 k.p.c., art. 382 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., przez nierozpoznanie zarzutów apelacji, c) naruszenie art. 130 ust. 1 zdanie 2 oraz art. 112 ust. 2 ustawy -Prawo o szkolnictwie wyższym, przez ich wadliwe zastosowanie, d) art. 13, 78 § 1 i art. 80 k.p., przez ich wadliwe zastosowanie, e) naruszenie art. 322 k.p.c., przez jego niezastosowanie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna pozostaje uzasadniona jedynie w części, w zakresie w jakim a limine Sąd w zaskarżonym wyroku zdecydował się oddalić apelację, potwierdzając zasadność oddalenia powództwa. Zanim jednak Sąd Najwyższy odniesie się do tej kwestii, widzi konieczność analizy zarzutu najpoważniejszego, jakim jest twierdzenie o nieważności postępowania. Zarzut ten nie znajduje uzasadnienia. W sposób oczywisty abstrahuje on od treści art. 379 pkt 4 k.p.c., z którego wynika, iż nieważność postępowania powoduje uczestnictwo w składzie sądu sędziego wyłączonego z mocy ustawy. Chodzi tu bez wątpienia jedynie o przypadki wynikające z art. 48 k.p.c. (por. np. T. Wiśniewski w: H. Dolecki, T. Wiśniewski (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, t. II, komentarz do art. 379, pkt 12). Dlatego, nie wnikając i nie oceniając meriti zasadności wniosku o wyłączenie sędziego, nieważność postępowania na zasadzie art. 379 pkt 4 k.p.c. w niniejszym przypadku nie wchodziła w grę, czyniąc skargę kasacyjną w tym zakresie bezzasadną.
Częściowej zasadności skargi kasacyjnej Sąd Najwyższy upatruje natomiast w zakresie zarzutów naruszenia prawa procesowego i materialnego dotyczących istoty sprawy, dostrzegając konieczność przeprowadzenia dodatkowej analizy materiału dowodowego, nie przesądzając jednak, że analiza ta musi doprowadzić do uwzględnienia powództwa. Niezbędne okazuje się w związku z tym określenie prawnej istoty kierowanego przez skarżących powództwa. Na korzyść sądów powszechnych orzekających w sprawie przyznać trzeba, że stanowisko strony powodowej pozostaje niezwykle niejasne. Z jednej strony powództwo zostało wytoczone o zapłatę określonych kwot i to za okres poprzedzający wytoczenie powództwa. Z drugiej strony strona powodowa konsekwentnie twierdzi, że ustalony w umowie wymiar czasu pracy pozostawał nieadekwatny do wymiaru rzeczywiście wykonywanej pracy i twierdzi, że powinien on być wyższy.
Jeśli przyjąć to drugie stanowisko, to mielibyśmy do czynienia z kierowanym przez stronę powództwem o ukształtowanie treści stosunku pracy. Powództwo takie co do zasady jest niedopuszczalne. Zgodnie z art. 262 § 2 pkt 1 k.p. kognicji sądów pracy nie podlegają spory o ustanowienie nowych warunków pracy i płacy. Domaganie się zatem „podwyżki” wynagrodzenia i ukształtowania stosunku pracy z jej uwzględnieniem nie ma racji bytu. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2006 r., III PK 22/06 (OSNP 2007 nr 9-10, poz. 132), przywołanym zresztą zasadnie przez Sąd Okręgowy, jedynym przypadkiem, który w przepisach prawa pracy dopuszcza kierowanie tego rodzaju powództwa, jest przypadek roszczenia o ukształtowanie warunków pracy lub płacy w sposób niedyskryminujący (art. 18 § 3 k.p.). Przypadek tego rodzaju w niniejszej sprawie nie zachodzi, dlatego rację miały Sądy powszechne odmawiając w niniejszej sprawie racji bytu tak ujmowanemu roszczeniu.
Nie wyłącza to jednak możliwości spojrzenia na powództwo z pierwszej przedstawionej perspektywy, tj. z uwzględnieniem faktu, że powodowie domagają się zapłaty określonych kwot. Takie ujęcie może świadczyć o tym, że oczekują oni zapłaty za wykonaną ponadwymiarowo pracę. W tym zakresie istotny pozostaje zatem zarzut naruszenia art. 80 k.p. i - choć ze względów zasadniczo odmiennych od przedstawionych w skardze kasacyjnej - norma ta może i powinna stanowić podstawę oceny żądania przedstawionego w pozwie.
Treść umowy o pracę (art. 29 k.p.) określająca przewidywany czas pracy nie determinuje w sposób ostateczny zakresu czasowego podległości pracownika, tak jak określone w umowie wynagrodzenie nie stanowi maksymalnej granicy roszczeń płacowych pracownika. Jeśli bowiem przewidziany w umowie wymiar czasu pracy ulegnie zwiększeniu w toku wykonywania pracy, to i zwiększeniu - w stosunku do treści umowy - ulega należne pracownikowi wynagrodzenie za pracę. Stosownie bowiem do art. 80 zdanie pierwsze k.p. wynagrodzenie należy się za pracę wykonaną. Przy tym wykonanie pracy ponad wymiar określony w umowie może lecz nie musi prowadzić do wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. W przypadku osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy w pierwszej kolejności, mając na uwadze treść art. 151 § 1 k.p. i fakt, że mogą oni nie przekraczać norm czasu pracy, świadczą oni pracę ponadwymiarową. Osoby takie, tak jak powodowie w niniejszej sprawie, podlegają regulacji art. 151 § 5 k.p. w zakresie konsekwencji płacowych wykonywania pracy ponad umówiony wymiar czasu pracy. Tego rodzaju ponadwymiarowa płaca wymaga także opłacenia.
Porównanie do płacy nadliczbowej znajduje o tyle uzasadnienie, że powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę nadliczbową (tu: ponadwymiarową) wymaga udowodnienia, że pracownik wykonywał tego rodzaju pracę. Ciężar dowodu spoczywa w tym przypadku na pracowniku jako na podmiocie wywodzącym skutki prawne z takiego twierdzenia (art. 6 k.c. w związku z art. 300 k.p., art. 227 k.p.c.). Żądanie strony powodowej nie mogło zatem zostać oddalone a limine a zweryfikowane jako żądanie zasądzenia wynagrodzenia za pracę ponadwymiarową. Sąd Naj-wyższy badając sprawę w ramach skargi kasacyjnej nie przesądza, czy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika zasadność takiego żądania. Wymaga ono jednak oceny w toku ponownego rozpoznania sprawy.
Oceny tych okoliczności faktycznych nie można bowiem odrywać od normatywnego aspektu wykonywania przez nauczyciela akademickiego zatrudnionego w uczelni medycznej pracy w jednostkach organizacyjnych służby zdrowia. Już na wstępie trudno zgodzić się z przyjętym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2011 r., II PK 194/10 stanowiskiem o samodzielności zatrudnienia takiego pracownika naukowego w szpitalu klinicznym względem stosunku pracy z uczelnią. Stanowisko takie abstrahuje bowiem od faktycznych zależności między dwiema relacjami. Wykonywanie zawodu nauczyciela akademickiego w zakresie zawodu lekarza łączy w sobie w sposób nierozerwalny aspekty teoretyczne i praktyczne. Osoba taka musi zatem, oprócz prowadzonych zajęć teoretycznych, prowadzić badania naukowe w praktyce, także dydaktyka musi uwzględniać prezentację praktycznej strony nauczanych zagadnień. Taki układ obowiązków wymusza ze strony organizacyjnej nawiązanie przez nauczyciela akademickiego uczelni medycznej dwóch więzi prawnych. Z jednej strony - w aspekcie teoretycznym - pozostaje on pracownikiem uczelni. Aby jednak mógł uczestniczyć w praktyce działalności leczniczej musi on nawiązać odpowiednią relację z podmiotem udzielającym świadczeń medycznych.
Nie można przy tym tracić z pola widzenia tego, że umowa z podmiotem prowadzącym działalność medyczną i wykonywanie pracy w jej ramach spełnia przede wszystkim cel w postaci prowadzenia badań naukowych oraz dydaktyki - a zatem obowiązków nauczyciela akademickiego. Nie bez przyczyny ustawodawca w art. 112 ust. 1 ustawy - Prawo o szkolnictwie na pierwszym miejscu wymienia zadania dydaktyczne i badawcze, na drugim dopiero miejscu wiążąc je z udzielaniem świadczeń zdrowotnych we właściwych jednostkach organizacyjnych. Współistnienie obu tych elementów w wykonywaniu pracy nauczyciela akademickiego w ramach udzielania świadczeń zdrowotnych w odpowiedniej jednostce ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia kwalifikacji jego pracy na rzecz takiej jednostki.
W literaturze wywiedziono tezę (Z. Kubot: Kwalifikacje pracy nauczycieli akademickich wykonywanej ponad wymiar czasu pracy określony w umowie ze szpitalem klinicznym, PiZS 2009 nr 7, s. 21 i nast.), że wszystkie obowiązki, jakie wykonywane są ponad wymiar określony w umowie o pracę ze szpitalem klinicznym, stanowią obowiązki w ramach czasu pracy nauczyciela akademickiego i nie podlegają kwalifikacji jako praca ponadwymiarowa. Stanowisko to można i należy podzielić, jednak z tym zastrzeżeniem, że wymaga ono stale uwzględnienia treści art. 112 ust. 1 Prawa o szkolnictwie wyższym, do którego odsyła art. 130 ust. 1 tej samej ustawy. Ponieważ art. 112 ust. 1 wymaga połączenia udzielania świadczeń zdrowotnych z działalnością dydaktyczną i badawczą, to tylko tego rodzaju aktywność może być uwzględniana w czasie pracy nauczyciela akademickiego. Jeśli natomiast określone czynności stanowią jedynie udzielanie świadczeń zdrowotnych bez ich aspektu naukowego lub dydaktycznego, to muszą i powinny być rozliczane w ramach stosunku pracy ze szpitalem klinicznym. Przywołano bowiem wcześniej, wynikającą z art. 80 zdanie pierwsze k.p., zasadę, że pracownikowi wynagrodzenie należy się za pracę wykonaną. Z tej samej zasady wywieść należy wniosek, że za tę samą pracę pracownik nie może otrzymać podwójnego wynagrodzenia od dwóch podmiotów. Z pewnością stan taki nie może zaistnieć w przypadku nauczyciela akademickiego uczelni medycznej wykonującego pracę w szpitalu klinicznym. W konsekwencji nie wystarczy twierdzenie, także uwzględniające ewidencję czasu pracy w pozwanym szpitalu, iż pracownik wykonywał pracę przez określony czas u pozwanego w określone dni. Uwzględnienia - i to w aspekcie faktycznym - wymaga bowiem jakie czynności wykonywał. Dowód, że były to czynności wykraczające poza udzielanie świadczeń medycznych w powiązaniu z wykonywaniem zadań dydaktycznych i badawczych, obciąża pracownika.
Pod tym właśnie kątem Sąd Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy zechce zweryfikować zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Rozważenia wymaga - o ile zajdą po temu przesłanki dotyczące zasad prowadzenia postępowania dowodowego przed sądem drugiej instancji i o ile ze stosowną inicjatywą dowodową wystąpią strony - czy powodowie wykonywali pracę ponadwymiarową u pozwanego, wykonując czynności niezwiązane z ich zatrudnieniem akademickim. Z tego względu nie było możliwe oddalenie powództwa co do zasady, ale też Sąd Najwyższy nie przesądza niniejszym, że materiał dowodowy pozwoli na ocenę całkowitej lub nawet częściowej zasadności powództw. Wykonywanie bowiem przez nauczyciela akademickiego zatrudnionego w szpitalu klinicznym w niepełnym wymiarze czasu pracy, pracy ponad ten wymiar może być kwalifikowany jako praca ponadwymiarowa tylko wtedy, gdy zakres wykonywanych obowiązków nie wiąże się z pracą naukową lub dydaktyczną tego nauczyciela.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.