Wyrok z dnia 2004-06-29 sygn. II CK 367/03

Numer BOS: 2222337
Data orzeczenia: 2004-06-29
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CK 367/03

Wyrok

Sądu Najwyższego

z dnia 29 czerwca 2004 r.

Przewodniczący: Sędzia SN Zbigniew Strus.

Sędziowie: SN Mirosław Bączyk, SA Zbigniew Cendrowski (spr.).

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa D. B. przeciwko V. F. o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 29 czerwca 2004 r., kasacji pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 25 marca 2003 r.,

oddala kasację.

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 6 września 2002 r. uznał za bezskuteczną w stosunku do powoda D. B. umowę darowizny nieruchomości położonej w S., dla której Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...), zawartą 29.10.1996 r. pomiędzy J. F. a pozwaną V. F., w celu zaspokojenia określonych w wyroku wierzytelności powoda wobec J. F.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

na mocy prawomocnych orzeczeń Sądu Rejonowego oraz Sądu Okręgowego J. F. zobowiązany był do zapłaty powodowi łącznie kwoty 170.060 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz kosztami procesu.

W toku postępowania egzekucyjnego wszczętego przeciwko J. F. powód dowiedział się, że właścicielką nieruchomości położonej w S., wobec której powód prowadził egzekucję - została pozwana V. F.

Mocą tej umowy z dnia 29.10.1996 r. J. i B. małżonkowie F. darowali pozwanej również szereg innych nieruchomości. Pozwana przejęła do osobistej odpowiedzialności dług J. F. w kwocie 65.000 zł zabezpieczony wpisaną w księdze wieczystej hipoteką w tej wysokości. Ustanowiła na rzecz darczyńców bezpłatne prawo użytkowania wszystkich darowanych jej nieruchomości na 22 lata.

Wartość nieruchomości w S. strony określiły na 10.500 zł.

Pozwana jest synową J. F.; od chwili zawarcia związku małżeńskiego w 1991 r. mieszkała w domu teściów przy ul. S. 6.

J. F. zawierając umowę z dnia 29.10.1996 r. przekazał pozwanej cały swój majątek.

Dnia 20.09.1996 r. pozwana przejęła za zgodą Banku Spółdzielczego w upadłości w P. zadłużenie teściów w kwocie 111.549,70 zł.

W rozważaniach swoich Sąd Okręgowy uznał, iż wskutek umowy darowizny J. F. stał się niewypłacalny w stopniu wyższym niż przed zawarciem umowy. Był niewypłacalny zarówno w chwili wniesienia powództwa, jak i orzekania. Działał on ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Umowa z dnia 29.10.1996 r. stanowiła czynność prawną nieodpłatną. Pozwana wiedziała, że J. F. działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

Dla oceny, że czynność prawna dłużnika była nieodpłatna, nie ma znaczenia przejęcie przez pozwaną długu powoda. Nastąpiło to już 20.09.1996 r., a więc w chwili zawarcia umowy darowizny J. F. nie był dłużnikiem Banku Spółdzielczego w P.

Pozwana jest osobą bliską dłużnikowi w rozumieniu art. 527 § 3 k.c. Jest jego synową i mieszkała razem z teściami od chwili zawarcia związku małżeńskiego.

Sąd Apelacyjny, rozpoznając sprawę wskutek apelacji pozwanej, oddalił tę apelację.

Uznał, iż w pełni uzasadniona była ocena sądu pierwszej instancji, że J. F. działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Fakt obciążenia nieruchomości hipoteką nie ma wpływu na taką ocenę. Przed umową z dnia 29.10.1996 r. dłużnik miał znaczny majątek, który przeniósł w całości na pozwaną, wiedząc o swoim zadłużeniu.

Nie zostało też obalone domniemanie z art. 527 § 3 k.c.

Wyrok ten pozwana zaskarżyła w całości kasacją.

Kasacja oparta jest na obu podstawach (art. 3911 pkt 1 i 2 k.p.c.).

W ramach pierwszej podstawy skarżąca zarzuca obrazę art. 527 k.c. przez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż dłużnik działał z pokrzywdzeniem wierzyciela, przenosząc własność nieruchomości obciążonej hipoteką na pozwaną.

W ramach drugiej podstawy kasacji zarzuca obrazę art. 328 § 2 k.p.c. przez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie, co miało istotny wpływ na wynik sprawy; zarzuca także nieważność postępowania "ze względu na treść art. 48 i nast. k.p.c." - gdyż przy wydaniu wyroku brał udział sędzia, który winien być wyłączony z rozpoznawania sprawy.

Wnosi o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja pozbawiona jest uzasadnionych podstaw.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do najdalej idącego zarzutu podnoszącego nieważność postępowania. Jest on pozbawiony podstaw.

Powołany przez skarżącego przepis art. 48 k.p.c. zawiera trzy paragrafy, zaś paragraf pierwszy - siedem punktów przedstawiających przesłanki wyłączenia sędziego z mocy ustawy. Ani przepis artykułu 48 k.p.c. ani żaden inny przepis Kodeksu postępowania cywilnego nie wymienia wśród przesłanek wyłączenia sędziego stosunku pokrewieństwa sędziego z biegłym.

Przede wszystkim jednak przedstawienie takiego zarzutu opiera się na nieprawdziwym założeniu, że w procesie był powołany dowód z opinii biegłego o nazwisku F. Jak zostanie to wykazane w dalszej części uzasadnienia - biegły taki w sprawie nie występował, nie zeznawał też jako świadek.

Co do zarzutu obrazy przepisów o postępowaniu: polegać ma ona wg skarżącego na błędnej interpretacji i niewłaściwym zastosowaniu art. 328 § 2 k.p.c.

Jedynym uzasadnieniem tak przedstawionej podstawy kasacji jest pominięcie przez Sąd Apelacyjny opinii biegłego A. F.

W związku z tym należy wskazać, że w piśmie z dnia 11.10.2000 r. powód złożył wniosek o dopuszczenie dowodu z "opinii rzeczoznawcy inż. A. F. z dnia 3.10.2000 r." wraz z kserokopią pisma nazwanego "operat szacunkowy". Na rozprawie dnia 7 lutego 2001 r. powód wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A. F.

Sąd Okręgowy nie dopuścił dowodu z przedstawionego przez powoda dokumentu w postaci operatu szacunkowego, na rozprawie dnia 7 lutego 2001 r. zobowiązał powoda do wypłacenia stosownej zaliczki na koszty opinii biegłego i wyznaczył do sporządzenia opinii biegłego w osobie M. M.

Wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań A. F. jako świadka został oddalony postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2002 r. Oznacza to, że w postępowaniu sądowym nie został dopuszczony dowód z opinii biegłego A. F. ani też z zeznań tej osoby jako świadka.

Nie został też dopuszczony dowód z przedstawionego przez powoda dokumentu w postaci tzw. operatu szacunkowego. Z uzasadnienia Sądu Apelacyjnego (tak jaki i Sądu Okręgowego) wynika jednoznacznie, że podstawą dokonanych ustaleń faktycznych, jak i rozstrzygnięcia nie był dowód w postaci opinii A. F. ani jego zeznań.

Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu swoim wypowiedział się, iż dowody na okoliczność wartości nieruchomości w chwili zawarcia umowy są nieistotne dla rozpoznawania sprawy.

Zarzut zatem, że Sąd Apelacyjny "pominął opinię wykonaną przez A. F." jest oczywiście chybiony - jako że w toku procesu dowód taki w ogóle nie został przeprowadzony, zaś o jego nieprzydatności Sąd Apelacyjny wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku.

Wobec tego ocena pierwszej podstawy kasacyjnej może być dokonana z uwzględnieniem stanu faktycznego będącego podstawą orzekania dla Sądu drugiej instancji.

Skarżąca nie wskazuje, który z trzech paragrafów artykułu 527 k.c. został naruszony. Skoro ujęcie podstaw kasacyjnych (art. 3931 k.p.c.) ma charakter abstrakcyjny, winny one być przez wnoszącego kasację skonkretyzowane przez wskazanie - które przepisy - oznaczone tak numerem artykułu jak i paragrafu zostały naruszone (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11.03.1997 r., III CKN 13/97, OSNC 1997/8/114).

Z uzasadnienia tego zarzutu wynika, że odnosi się on do błędnej wykładni pojęcia pokrzywdzenia wierzyciela (art. 527 § 2 k.c.).

Brak tego pokrzywdzenia skarżąca upatruje w nieodpłatnym charakterze dokonywanej czynności oraz w fakcie obciążenia zbytej nieruchomości hipoteką o wartości przewyższającej wartość nieruchomości.

Argumenty te nie prowadzą do wniosków wysnuwanych przez pozwaną.

Na wstępie należy podnieść, że stan pokrzywdzenia w rozumieniu art. 527 § 2 k.c. nie jest tożsamy z istnieniem szkody po stronie wierzyciela. Akcja pauliańska pełni również funkcję prewencyjną, ma zapobiec niewykonaniu zobowiązania.

Można z nią wystąpić jeszcze przed powstaniem chronionej wierzytelności. Pokrzywdzenie oznacza zatem, że choć wierzytelność nadal figuruje jako aktyw w majątku wierzyciela, prognozy co do jej realizacji w przyszłości uległy pogorszeniu.

W wyroku z dnia 28.11.2001 r., IV CKN 525/00 - niepubl. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że pokrzywdzenie powstaje na skutek takiego stanu majątku dłużnika, który powoduje niemożność, utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela.

W sprawie niniejszej bezsporne jest, wynika to z niekwestionowanych ustaleń Sądu Apelacyjnego opartych na treści aktu notarialnego z dnia 29.10.1996 r., iż pozwana uzyskała prawo własności nieruchomości o łącznej wartości około 800.000 zł. Ekwiwalentem takiego przysporzenia majątkowego było ustanowienie na rzecz zbywców prawa użytkowania przedmiotów darowizny na 22 lata. Jest oczywiste, że takie ograniczone prawo rzeczowe nie ma żadnego znaczenia dla wierzyciela, który nie może zaspokoić się z tego prawa. Czynność ekwiwalentna może być uznana za warunek wystarczający i niezbędny niewypłacalności dłużnika, gdy świadczenie wzajemne nie gwarantuje zaspokojenia, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

Skarżąca nie kwestionuje zaś, iż wskutek zawarcia umowy z dnia 29.10.1996 r. dłużnik stał się niewypłacalny. Jest to o tyle zrozumiałe, że aktem z tego dnia dłużnik wraz z żoną pozbyli się całego swojego majątku. Przyczyną niewypłacalności był szereg czynności zbycia nieruchomości podjętych w jednym czasie, które łącznie doprowadziły do takiego stanu. Jedną z tych czynności było zaś zbycie nieruchomości określonej pozwem.

W takiej sytuacji do wierzyciela należy wybór tego aktu, przeciwko któremu kieruje akcję pauliańską.

Chybiony jest też argument odnoszący się do obciążenia nieruchomości hipoteką. Zgodnie z poczynionymi przez Sąd Apelacyjny ustaleniami pozwana V. F. przejęła w całości dług J. F. wobec Banku Spółdzielczego w P. w upadłości dnia 20 września 1996 r.

Ten właśnie dług zabezpieczyła hipoteka ustanowiona na nieruchomości dla której prowadzona jest Kw nr (...).

W chwili dokonywania czynności dnia 29.10.1996 r. J. F. nie był już dłużnikiem osobistym Banku Spółdzielczego w P. - była nim pozwana.

W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że pokrzywdzenie wierzyciela należy ocenić według chwili zaskarżenia (wystąpienia przez wierzyciela z akcją pauliańską). Przepis art. 527 § 2 k.c. wiąże pokrzywdzenie wierzyciela z rzeczywistą niewypłacalnością dłużnika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.03.2001 r., V CKN 280/00, niepubl.). Jak ustaliły to sądy obu instancji i co wynika wprost z treści pisma z dnia 4 maja 2000 r. pozwana, będąc dłużnikiem osobistym Banku Spółdzielczego w P., spłaciła dług do wysokości 6.366 zł. Powyżej tej kwoty wygasła zatem wierzytelność Banku, zabezpieczona ograniczonym prawem rzeczonym w postaci hipoteki. Zgodnie zaś z art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 z późn. zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Wynika to z zasady akcesoryjności tego prawa.

Zasadnie zatem Sąd Apelacyjny przyjął, że zachodzą wszystkie przesłanki uzasadniające uznanie czynności prawnej dokonanej przez J. F. dnia 29.10.1996 r., a dotyczącej nieruchomości opisanej w Kw nr (...) Sądu Rejonowego - za bezskuteczną wobec powoda.

Czynność ta została bowiem dokonana z pokrzywdzeniem powoda, będącego wierzycielem J. F.

Sytuacja powoda wskutek dokonanej czynności uległa istotnemu pogorszeniu, skutkującego jego pokrzywdzeniem w rozumieniu przepisu art. 527 § 2 k.c.

Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy oddalił kasację zgodnie z art. 39312 k.p.c.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.