Wyrok z dnia 2003-11-27 sygn. II AKa 338/03
Numer BOS: 2221321
Data orzeczenia: 2003-11-27
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Dyskryminacja w rozumieniu art. 119 § 1 k.k.
- Pokrzywdzony przestępstwem; groźba karalna skierowana do osoby niezindywidualizowanej
- Pojęcie "przynależność" w rozumieniu art. 119 k.k.
- Przedmiot ochrony przestępstwa z art. 119 k.k.
- Strona podmiotowa przestępstwa z art. 119 k.k.
- Groźba bezprawna w rozumieniu art. 119 k.k.
- Obawa spełnienia groźby przy groźbie bezprawnej
Sygn. akt II AKa 338/03
Wyrok
Sądu Apelacyjnego w Lublinie
z dnia 27 listopada 2003 r.,
Sąd Apelacyjny w Lublinie, po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2003 r., sprawy Krzysztofa Pawła L., oskarżonego z art. 119 § 1 k.k., z powodu apelacji, wniesionej przez prokuratora, od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 24 lipca 2003 r., sygn. akt II K 49/03, zmienia zaskarżony wyrok i Krzysztofa Pawła L. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu. (...)
Uzasadnienie
Krzysztof Paweł L. został oskarżony o to, że w dniu 20 lutego 2003 r., realizując połączenie telefoniczne z Biurem Poselskim Józefa O. w S., groził przeprowadzeniem zamachu bombowego na autobus z obywatelami Francji z powodu ich przynależności narodowej, tj. o czyn z art. 119 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 24 lipca 2003 r., Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał, że czyn oskarżonego Krzysztofa Pawła L. polegał na tym, że w dniu 20 lutego 2003 r. w M. M., usiłował wypowiadać groźby bezprawne wobec osób narodowości francuskiej, w ten sposób, że w czasie połączenia telefonicznego z Biurem Poselskim Józefa O. w M. M. groził wysadzeniem w powietrze autobusu z dziećmi francuskimi, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 119 § 1 k.k. i na zasadzie art. 1 § 2 k.k. w związku z art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. postępowanie karne w stosunku do Krzysztofa Pawła L. umorzył z powodu znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu.
Od tego wyroku wniósł apelację prokurator, który sformułował w niej następujące zarzuty:
- obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 119 § 1 k.k., polegającą na niewłaściwym uznaniu w opisie i kwalifikacji prawnej czynu przypisanego Krzysztofowi Pawłowi L., iż czyn polegał na usiłowaniu, gdy właściwa wykładnia przepisu art. 119 § 1 k.k. opisującego przestępstwo typu formalnego, prowadzi do wniosku, iż zrealizowanie znamienia czasownikowego określającego rodzaj zachowania sprawcy czynu decyduje o dokonaniu tego typu przestępstwa,
- obrazę przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 1 § 2 k.k., polegającego na uznaniu, iż czyn Krzysztofa Pawła L. nie stanowi przestępstwa, z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu, co skutkowało umorzeniem postępowania karnego na zasadzie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k., gdy właściwa ocena okoliczności przedmiotowego czynu, rodzaj i sposób kierowania gróźb, następstwa tego czynu muszą prowadzić do odmiennego wniosku.
Na podstawie tych zarzutów, skarżący prokurator w konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Siedlcach w innym składzie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja prokuratora jest oczywiście bezzasadna z tego względu, że czyn, o który został oskarżony Krzysztof Paweł L. i który został mu przypisany, jako popełniony w stadialnej fazie usiłowania, nie wypełnia znamion przestępstwa z art. 119 § 1 k.k., ani też jakiegokolwiek innego czynu zabronionego.
W sprawie niniejszej bezsporne są wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne, a mianowicie to, że w dniu 20 lutego 2003 r., około godz 1200, oskarżony Krzysztof Paweł L. zadzwonił do Biura Poselskiego Józefa O. w S. i w trakcie rozmowy telefonicznej z sekretarzem tego biura Sławomirem J. niepochlebnie wypowiadał się o postępowaniu władz Francji, a w szczególności prezydenta Jacquesa Chiraca krytykującego w sposób niedopuszczalny - zdaniem oskarżonego - decyzję Polski o przystąpieniu do Koalicji Antyirackiej i wezwał posła Józefa O. do podjęcia zdecydowanych działań w stosunku do Francji, przy czym zagroził, że w W. wysadzi w powietrze autobus z dziećmi francuskimi.
Pozostawiając na uboczu odpowiedź na pytanie, dlaczego ocena tego nader prostego i jasnego stanu faktycznego doprowadziła najpierw prokuratora, a następnie sąd pierwszej instancji do tak zaskakująco wadliwej subsumcji zachowania się oskarżonego, to sytuacja ta jednak wymusza przypomnienie kwestii zgoła elementarnych, związanych z warunkami odpowiedzialności karnej za czyn z art. 119 § 1 k.k.
Otóż zachowanie realizujące ustawowe znamiona przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. - od strony przedmiotowej - polega na użyciu przemocy lub groźby wobec osób lub pojedynczej osoby należącej do określonej grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowej.
Groźba, o której mowa w tym przepisie, została zdefiniowana w art. 115 § 12 k.k., jako groźba karalna, określona w art. 190 k.k. i jako groźba bezprawna, polegająca na zapowiedzi spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Zarówno z przytoczonej ustawowej definicji groźby bezprawnej, jak i groźby karalnej sformułowanej w art. 190 k.k., jako "groźba innej osobie popełnienia przestępstwa na jej szkodę lub osoby najbliższej", wynika ponad wszelką wątpliwość, że każdy rodzaj groźby musi być skierowany wprost do konkretnej, zindywidualizowanej osoby.
Nie inaczej kwestię stosowania groźby wobec pokrzywdzonych traktuje art. 119 § 1 k.k., co przede wszystkim wynika z użytego w tym przepisie zwrotu: "wobec grupy osób lub poszczególnej osoby", nie mówiąc już o samej istocie groźby, która jest zawsze oddziaływaniem na psychikę, osoby pokrzywdzonej, naruszającym jej poczucie bezpieczeństwa.
Nawet pobieżna analiza ustaleń faktycznych, czy też samego opisu czynu zarzuconego aktem oskarżenia i przypisanego zaskarżonym wyrokiem, wskazuje na brak w ustalonym zachowaniu oskarżonego koniecznych warunków, należących do przedmiotowych znamion czynu zabronionego z art. 119 § 1 k.k.
Według poczynionych przez sąd orzekający prawidłowych ustaleń faktycznych, groźba zamachu użyta przez oskarżonego nie była skierowana przeciw rzeczywistym, konkretnym osobom, ale polegała na wyrażonej przez oskarżonego groźbie wysadzenia w powietrze wyimaginowanego autobusu z dziećmi francuskimi. Groźba ta nie została więc skierowana wobec osób lub osoby zagrożonej, jak tego wymaga normatywna treść art. 119 § 1 k.k., ale została sformułowana przez oskarżonego w toku rozmowy telefonicznej przeprowadzonej ze Sławomirem J., sekretarzem biura poselskiego, po to aby dotarła do posła Józefa O. i wywołała podjęcie przez niego określonej retorsji wobec władz państwowych Republiki Francuskiej, za niespotykaną krytykę suwerennej decyzji Polski. Natomiast z opisu czynu zarzuconego i przypisanego oskarżonemu wynika, że zarówno prokurator, jak i sąd orzekający na tyle zbagatelizowali ten istotny element przedmiotowy ustawowych znamion czynu określonego w art. 119 § 1 k.k., że odbiorcę groźby karalnej użytej przez oskarżonego określili bezosobowo cyt: "...realizując połączenie telefoniczne z Biurem Poselskim Józefa O. groził...".
Poza zainteresowaniem prokuratora, jak również i sądu pierwszej instancji, a w rezultacie tego poza opisem czynu, zarzucanego i przypisanego było ustalenie warunku odpowiedzialności karnej z art. 119 § 1 k.k. od strony przedmiotowej, a więc kto w rzeczywistości był adresatem groźby zamachu oraz czy i w jaki sposób treść groźby użytej przez oskarżonego miała i mogła dotrzeć do osób lub osoby zagrożonej, a wymienionej w tym przepisie.
Jest oczywistym, że dla wypełnienia przedmiotowych znamion czynu określonego w art. 119 § 1 k.k., jak też innych, w których jednym ze znamion ustawowych jest groźba (np. art. art. 190 § 1 k.k., 191 § 1 k.k., 224 § 1 i § 2 k.k., 232 k.k., 246 k.k., 249 k.k., 250 k.k., 260 k.k.), nie jest wymagane, aby sprawca osobiście groził pokrzywdzonemu lub pokrzywdzonym, gdyż wystarczającym jest posłużenie się osobą trzecią, która zgodnie z poleceniem sprawcy przekazuje treść groźby pokrzywdzonemu. Jednakże nie stanowi przestępstwa z art. 119 § 1 k.k., jak też innego ww. typu czynu zabronionego (nawet w stadium usiłowania nieudolnego), groźba wyrażona wobec osoby trzeciej, ale skierowana przeciw osobom lub osobie niezindywidualizowanej, mającej wywołać - zgodnie z wolą grożącego - określone zachowanie innej jeszcze osoby, nienależącej do kręgu osób zagrożonych lub i ich najbliższych, jako bezpośrednich adresatów groźby.
Niczego nie zmienia tu fakt, że przestępstwo z art. 119 § 1 k.k. należy do kategorii tzw. przestępstw formalnych (bezskutkowych), wprawdzie jest ono dokonane już w chwili bezpośredniego użycia groźby i niezależnie od tego, czy wzbudziła ona w zagrożonym uzasadnioną obawę jej spełnienia, jednakże nadal nieodzownym warunkiem sprawstwa jest skierowanie groźby wprost wobec osób lub osoby zagrożonej (nawet wtedy, gdy odnosi się ona do jego najbliższych), a ponadto aby tak przekazana (zastosowana) groźba była w stanie obiektywnie wywołać skutki, o jakich mowa w art. 115 § 12 k.k.
Na tej konstatacji można byłoby poprzestać, gdyż wystarcza to do stwierdzenia, że zachowanie sprawcy pod względem przedmiotowym nie odpowiada znamionom czynu zabronionego z art. 119 § 1 k.k., co w konsekwencji upoważniało sąd odwoławczy do zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia oskarżonego od popełnienia zarzuconego mu czynu. Ponieważ jednak wszystkie ustawowe znamiona czynu zabronionego mają równorzędny charakter, niezbędnym jest przytoczenie paru uwag w kwestii podmiotowej strony przestępstwa z art. 119 § 1 k.k., równie istotnej i równie wadliwie potraktowanej przez sąd pierwszej instancji i traktowanej nadal przez skarżącego prokuratora, czego wyrazem jest treść apelacji, wniesionej na niekorzyść oskarżonego. Nie ulega wątpliwości, że przestępstwo z art. 119 § 1 k.k. może być popełnione tylko umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim, bowiem zamiar sprawcy, który stosuje przemoc lub groźbę musi być ściśle związany z powodem takiego zachowania wobec pokrzywdzonych lub pokrzywdzonego, którym jest ich przynależność narodowa, etniczna, rasowa, polityczna, wyznaniowa lub bezwyznaniowa, co oczywiście wyklucza zamiar wynikowy.
Szczególnego podkreślenia wymaga także i to, że stosowanie przemocy lub groźby z innych powodów niż wymienione w art. 119 § 1 k.k. nie pozwala na subsumcję takiego zachowania sprawcy z tego przepisu.
Przy ustaleniu powodu bezprawnego działania sprawcy skierowanego do określonej i chronionej tym przepisem zbiorowości lub należących do niej poszczególnych osób, trzeba też mieć na uwadze, że głównym przedmiotem ochrony omawianego typu przestępstwa są uniwersalne, ogólnoludzkie wartości, a jedynie ubocznym takie dobra jak zdrowie, nietykalność, czy wolność człowieka. Wynika to zarówno z zamieszczenia tego typu przestępstwa w pierwszym rozdziale części szczególnej Kodeksu karnego (Rozdział XVI) zatytułowanym: "Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne", jak też z samej treści tego typu przestępstwa.
Do tych uniwersalnych wartości, przyjętych w całym cywilizowanym świecie, należą podstawowe prawa i wolności m.in. takie jak prawo narodów do samostanowienia i suwerenności, prawo narodów do własnej drogi rozwoju, prawo do przyjaznych stosunków między narodami, prawo do szczególnej ochrony mniejszości narodowych, prawo do poszanowania tradycji kulturowych, prawo do obywatelstwa, prawo do udziału w życiu publicznym, prawo człowieka do osobistego bezpieczeństwa, prawo do równości, wolności sumienia i wyznania, prawo do głoszenia poglądów i prawo do zrzeszania się, a także wiele innych, podobnie istotnych praw.
Te prawa i wolności zostały skatalogowane w szeregu aktów prawa międzynarodowego, a między innymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, uchwalonej w dniu 10 grudnia 1948 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r., Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, przyjętym w dniu 16 grudnia 1966 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, jak też w Międzynarodowej Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej z dnia 21 grudnia 1965 r.
A zatem podmiotowe pole penalizacji określone w art. 119 § 1 k.k., mające aksjologiczne uzasadnienie zwalczaniem wszelkich dyskryminacji człowieka, w jakiejkolwiek formie czy postaci, nie obejmuje celu, w jakim sprawca używa przemocy lub groźby wobec grupy osób, czy poszczególnych osób. Cel takiego działania może być różny (np. zastraszanie pokrzywdzonych, podporządkowanie lub zmuszanie ich do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, czy też ich eliminację z danej dziedziny życia publicznego lub ograniczenie w korzystaniu z równości praw człowieka i podstawowych wolności itd. itp.). Natomiast należy do niego, jako warunek konieczny, kierowanie się sprawcy powodem rozumianym, jako psychiczny proces decyzyjny o charakterze intelektualnym, u podłoża którego leży negacja, a nawet pogarda dla tych ogólnie akceptowanych, uniwersalnych wartości, które m.in. chroni art. 119 § 1 k.k.
Innymi słowy, racją bezprawnego zachowania się sprawcy jest tylko to, że dana grupa osób lub osoba należy do chronionej społeczności np. mniejszości narodowej lub etnicznej, zbiorowości związanej określonym światopoglądem, przekonaniami albo wyznaniem lub bezwyznaniowością.
Na marginesie tego co wyżej powiedziano trzeba jeszcze podnieść, że termin: "przynależność" użyty w art. 119 § 1 k.k. należy odczytywać szerzej, niż to wynika z potocznego znaczenia tego wyrazu. Intencją bowiem ustawodawcy, podążającego śladem konwencji międzynarodowych, jest ochrona nie tylko grup społecznych o określonym stopniu trwałości (np.: wynikającej ze wspólnej historii, terytorium, języka, kultury itp.), czy formalnego zorganizowania (np.: partie, organizacje, stowarzyszenia, wspólnoty wyznaniowe itp.), ale również tych wszystkich zbiorowości, które mogą być przedmiotem dyskryminacji z racji wyraźnych odrębności z tytułu urodzenia, pochodzenia, rasy, religii, głoszonych poglądów politycznych i wynikających z nich postaw.
Przechodząc na grunt rozpoznawanej sprawy nie sposób pominąć tego, że zarówno prokurator prowadzący postępowanie przygotowawcze, jak i sąd pierwszej instancji, rozstrzygający kwestię odpowiedzialności karnej oskarżonego, nie zwrócili uwagi na konieczny wymóg prawidłowego ustalenia podmiotowego znamienia czynu zabronionego, jaki jest wymagany dla bytu omawianego przestępstwa z art. 119 § 1 k.k. Prokurator dostrzegł wprawdzie potrzebę określenia podmiotowego warunku odpowiedzialności karnej z art. 119 § 1 k.k. i w opisie czynu zarzuconego aktem oskarżenia wskazał, że oskarżony użył groźby zamachu "z powodu przynależności narodowej", tyle tylko, że uczynił to wbrew rzeczywistym intencjom, którymi kierował się oskarżony i wbrew jednoznacznym wynikom postępowania dowodowego, przeprowadzonego w niniejszej sprawie. Jak się wydaje, prokurator, jedynie w oparciu o treść groźby, wyprowadził taki wniosek, błędnie zakładając, że skoro oskarżony sformułował groźbę wobec (anonimowych) dzieci francuskich, to uczynił tak dlatego, że miały one być narodowości francuskiej.
Jeszcze poważniejszą wadliwością, dotknięty jest opis czynu, który został przypisany oskarżonemu w zaskarżonym wyroku. W opisie tym sąd pierwszej instancji zupełnie zignorował konieczność ustalenia omawianego podmiotowego elementu, należącego przecież do ustawowych znamion czynu zabronionego z art. 119 § 1 k.k., a co więcej - w uzasadnieniu tego wyroku ustalił zgoła inny powód użycia groźby, niż wymagany przez art. 119 § 1 k.k., a mianowicie, że oskarżony działał w przeświadczeniu, iż broni oficjalnego stanowiska władz Rzeczypospolitej Polskiej, tj. z powodów patriotycznych. Taka zaś motywacja nie pokrywa się z żadnym z powodów bezprawnego działania wymienionych przez ustawę, w tym także określonym jako "przynależność polityczna". Już tylko dla porządku rzeczy sądowi orzekającemu należy wytknąć także i to, że przypisując oskarżonemu popełnienie czynu o charakterze formalnym, w stadialnej postaci usiłowania użycia groźby (art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 119 § 1 k.k.), nie wskazał (jak powinien), dlaczego nie doszło do dokonania tego czynu. Wszak znamieniem usiłowania jest zachowanie zmierzające bezpośrednio ku dokonaniu, które jednak nie następuje (z przyczyn prawnie obojętnych lub istotnych, np.: odstąpienia sprawcy od dokonania, czy nieudolności usiłowania).
Konkludując, trzeba stwierdzić, że ustalone przez sąd zachowanie oskarżonego, zasługujące bez wątpienia na szczególne napiętnowanie z punktu widzenia ocen moralno-etycznych i zasad współżycia społecznego, nie odpowiadało jednak przedmiotowym i podmiotowym znamionom istoty czynu, stypizowanego w art. 119 § 1 k.k., jak też innego czynu zabronionego.
Odnosi się to również do wykroczenia z art. 66 § 1 k.w., które od strony podmiotowej wymaga istnienia szczególnych ustawowych znamion: "złośliwości lub swawoli", a te nie przystają do psychicznego podłoża czynu zarzucanego.
W konsekwencji tego, o czym była wyżej mowa należało, w związku z apelacją prokuratora wniesioną na niekorzyść oskarżonego, na podstawie art. 434 § 2 k.p.k. zmienić zaskarżony wyrok i uniewinnić oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Informacja publiczna