Wyrok z dnia 2009-03-24 sygn. II AKa 210/08
Numer BOS: 2220789
Data orzeczenia: 2009-03-24
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Pranie brudnych pieniędzy - charakterystyka
- Zarzut naruszenia powagi rzeczy osądzonej
- Idealny zbieg czynów zabronionych, o którym mowa w art. 8 § 1 k.k.s.
- Oszustwo z art. 286 § 1 k.k. a oszustwa skarbowe
Wyrok z dnia 24 marca 2009 r. II AKa 210/08
Przewodniczący: SSA Wojciech Szymczak
Sędziowie: SA Marian Baliński, SO (del.) dr Krzysztof Eichstaedt (spr.)
Nie ma jednej ogólnosystemowej zasady w obrębie całej karnistyki sensu largo, która by głosiła, że „ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo (skarbowe lub powszechne) albo tylko jedno wykroczenie (skarbowe lub powszechne)”. Są dwie odrębne, choć tak samo sformułowane zasady – jedna, wyrażona w art. 6 § 1 k.k.s. obowiązuje w prawie karnym skarbowym i druga (taka sama), wyrażona w art. 11 § 1 k.k. obowiązuje w prawie karnym powszechnym. Przepis art. 8 § 1 k.k.s. żadnej z nich nie narusza, nie pozwala on tylko na połączenie tych dwóch reguł tak samo sformułowanych w jedną, ogólnosystemową, gdyż w jego świetle ten sam czyn może stanowić zarówno przestępstwo lub wykroczenie skarbowe (jedno), jak i przestępstwo lub wykroczenie powszechne (też jedno).
Sąd Apelacyjny w Łodzi, po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2009 r. sprawy m.in. Mateusza S., oskarżonego z art. 299 § 1, § 5 i § 6 k.k.; art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i art. 294 § l k.k. i art. 271 § 1 i § 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 65 § 1 i § 2 k.k. z powodu apelacji wniesionych przez obrońcę i prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego w P. T. z dnia 27 czerwca 2008 r. zmienił zaskarżony wyrok w odniesieniu do oskarżonego Mateusza S. w ten sposób, że uchylił orzeczenie o łącznej karze pozbawienia wolności, podwyższył orzeczone kary pozbawienia wolności za dwa jednostkowe przestępstwa oraz na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok wobec w/w oskarżonego utrzymał w mocy.
Z uzasadnienia
Zaskarżonym wyrokiem oskarżonego Mateusza S. skazano za przestępstwa wyczerpujące dyspozycję art. 299 § l i § 6 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (dotyczyło kwoty 1.412.782,93 zł) na karę 1 roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 120 stawek dziennych po 40 zł każda, i art. l8 § 3 k.k., art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § l k.k. i art. 271 § l i § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. (do - tyczyło udzielenia pomocy do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci zaniechania pobrania wskazanego, należnego podatku VAT w łącznej wysokości 848.184,12 zł) na karę 1 roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 150 stawek dziennych po 40 zł.
Obrońca oskarżonego Mateusza S. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego zarzucając orzeczeniu: wydanie wyroku pomimo, że postępowanie karne co do tego samego czynu zostało już prawomocnie zakończone wyrokiem Sądu Rejonowego w T. M. z dnia 7 grudnia 2005 r.; obrazę prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego przepisów prawa karnego określonych w art. 271 § l i § 3 k.k., art. 286 § l k.k. i art. 294 § l k.k., zamiast prawidłowej kwalifikacji odnoszącej się do popełnienia przestępstw skarbowych, będących w istocie przedmiotem rozpoznania przez Sąd Okręgowy, określonych w art. 56 § l k.k.s. i art. 62 § 2 k.k.s.; obrazę przepisów postępowania, a mianowicie: art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia; rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu łącznej kary pozbawienia wolności, poprzez niezastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności.
W rezultacie podniesionych zarzutów obrońca oskarżonego Mateusza S. wnosił alternatywnie o: zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego lub warunkowe zawieszenie orzeczonej kary pozbawienia wolności, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi meriti.
Prokurator zaskarżył wyrok Sądu I instancji w zakresie dotyczącym rozstrzygnięć o karze, to jest zarówno kar jednostkowych jak i kar łącznych, na niekorzyść oskarżonych podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonych kar jednostkowych oraz kar łącznych wobec m.in. w/w oskarżonego. W odniesieniu do Mateusza S. oskarżyciel publiczny wniósł o wymierzenie surowszych kar jednostkowych i kary łącznej 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności i kary łącznej grzywny w wysokości 400 stawek dziennych po 500 zł każda.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Odnosząc się już bezpośrednio do apelacji obrońcy oskarżonego Mateusza S. w pierwszej kolejności nadmienić należy, iż wbrew twierdzeniom autora skargi apelacyjnej, wydany wyrok nie został wcale dotknięty powagą rzeczy osądzonej, o której to przesłance, jako bezwzględnej przyczynie odwoławczej, mowa jest w art. 439 § l pkt 8 k.p.k. W sytuacji bowiem, gdy po uprawomocnieniu się wyroku Sąd wydał „w tej samej” sprawie drugi wyrok zapominając o pierwszym, dochodzi niewątpliwie do naruszenia powagi rzeczy osądzonej. Zwrócił na to uwagę SN w uchwale z dnia 29 października 2002 r., I KZP 27/02 (OSNKW 2002, z. 11-12, poz. 96), podnosząc, iż „innym postępowaniem karnym” jest każde prawomocne ukończone postępowanie, poprzedzające postępowanie, w trakcie którego wydano ponowne rozstrzygnięcie co do tego samego czynu tej samej osoby, niezależnie od tego, czy postępowania te zostały w „techniczny” sposób wydzielone jako odrębne sprawy, czy też wydzielenie takie nie nastąpiło. W innym orzeczeniu (postanowienie z dnia 28 listopada 2002 r., IV KZ 40/02, OSNKW 2003, z. 1-2, poz. 13) SN wyraził pogląd, iż dla oceny, czy nie doszło do naruszenia określonego przepisem art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. zakazu ne bis in idem, konieczne jest dokonanie analizy przypisanych w obu wyrokach, wcześniejszym i późniejszym, zachowań z punktu widzenia kryteriów tożsamości czynów uwzględniającej konkretne okoliczności, ustalone w obu postępowaniach, nawet wówczas, gdy różniły się opisem i kwalifikacją prawną.
Warto odnotować, iż oskarżony Mateusz S. został skazany wyrokiem z dnia 7 grudnia 2005 r. m.in. za popełnienie przestępstwa skarbowego wyczerpującego dyspozycję art. 56 § l k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. i w zw. z art. 37 § l k.k.s., a polegającego na tym, iż działając w warunkach czynu ciągłego składając organowi podatkowemu deklaracje VAT – 7 za miesiąc kwiecień, maj, czerwiec i lipiec 2003 r. podał nieprawdę poprzez zawyżenie podatku naliczonego do odliczenia w rozliczeniu podatku od towarów i usług za wskazane miesiące, przez co naraził podatek od towarów i usług na uszczuplenie. Natomiast w rozpoznawanej sprawie Mateusz S. skazany został za przestępstwa wyczerpujące dyspozycję: a) art. 299 § l i § 6 k.k. w zw. z art. 12 k.k.; b) art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § l k.k. w zw. i z art. 294 § l k.k. i art. 271 § l i § 3 k.k. w zw. z art. l1 § 2 k.k. i art. 12 k.k.
Zważywszy na to, iż czyny przypisane oskarżonemu w wyroku Sądu Rejonowego w T.M. oraz w wyroku Sądu Okręgowego w P.T. kwalifikowane są z dwu odrębnych ustaw, to jest Kodeksu karnego skarbowego oraz Kodeksu karnego, to co najwyżej będziemy mieli do czynienia z idealnym zbiegiem czynów, o którym mowa w art. 8 k.k.s., który wyraźnie eliminuje konsekwencje podwójnego ukarania, zakładając wykonanie tylko kary najsurowszej (art. 8 § 2 i 3 k.k.s.). W przypadku natomiast niejednoczesnego skazania za dany czyn, jako skarbowy i powszechny ma zastosowanie procedura określona w art. 181 § 1-3 k.k.s., przy czym gdyby wykonano karę uprzednio łagodniejszą lub środek karny w całości lub części, należy zaliczyć je na poczet kary najsurowszej lub najsurowszego środka karnego (art. 184 § 4 k.k.s.).
Doktrynalny spór wokół kwestii, czy konstrukcja zbiegu idealnego wyrażona w art. 8 § 1 k.k.s. stanowi wyjątek od zasady, iż „ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo”, wydaje się polegać na nieporozumieniu. Nie ma bowiem jednej ogólnosystemowej zasady w obrębie całej karnistyki sensu largo, która by głosiła, że „ten sam czyn może stanowić tylko jedno przestępstwo (skarbowe lub powszechne) albo tylko jedno wykroczenie (skarbowe lub powszechne)”. Są dwie odrębne, choć tak samo sformułowane zasady – jedna, wyrażona w art. 6 § 1 k.k.s. obowiązuje w prawie karnym skarbowym i druga (taka sama), wyrażona w art. 11 § 1 k.k. obowiązuje w prawie karnym powszechnym. Przepis art. 8 § 1 k.k.s. żadnej z nich nie narusza, nie pozwala on tylko na połączenie tych dwóch zasad tak samo sformułowanych w jedną, ogólnosystemową, gdyż w jego świetle ten sam czyn może stanowić zarówno przestępstwo lub wykroczenie skarbowe (jedno), jak i przestępstwo lub wykroczenie powszechne (też jedno) – zobacz szerzej tezy do art. 8 k.k.s., L. Wilk, J. Zagrodnik, „Kodeks karny skarbowy – komentarz”, Warszawa 2007 r., C.H. Beck.
Nie zasługuje także na uwzględnienie podnoszony przez obrońcę oskarżonego zarzut obrazy prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie do ustalonego stanu faktycznego przepisów prawa karnego określonych w art. 271 § 1 i 3 k.k., art. 286 § l k.k. i art. 294 § l k.k., zamiast kwalifikacji wskazanej w art. 56 § l k.k.s. i art. 62 § 2 k.k.s. Formułując taki pogląd obrońca oskarżonego powołał się na uchwałę SN z dnia 30 września 2003 r., I KZP 22/03 (OSNKW 2003, z. 9-10, poz. 75), w której stwierdzono, iż osoba, która stosownie do przepisów ustawy z dnia 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 11, poz. 50 ze zm. – dalej: „u.p.t.u.”) jest upoważniona do wystawienia faktury VAT, należy do kategorii innych osób uprawnionych do wystawienia dokumentu w rozumieniu art. 271 § 1 k.k. Jeżeli jednak sprawca wystawia fakturę nierzetelną godząc w obowiązek podatkowy (podkreślenie SA), dopuszcza się wówczas czynu zabronionego określonego w art. 62 § 2 lub § 5 k.k.s., stanowiącego lex specialis. Nie kwestionując zasadności podjętej przez SN uchwały nadmienić należy, co umknęło już autorowi skargi apelacyjnej, iż w postanowieniu z dnia 1 marca 2004 r., V KK 248/03 (OSNKW 2004, z. 5, poz. 51) SN wyraził zasadny pogląd, iż w wypadku, gdy czynności wykonawcze sprawcy wyłudzającego nienależny zwrot podatku VAT, w myśl u.p.t.u. nie sprowadzają się do zaniechania rzetelnego zgłoszenia przedmiotu opodatkowania, prowadzącego do uniknięcia wydatku z własnego mienia kosztem uszczuplenia spodziewanego dochodu finansowego Skarbu Państwa, lecz polegają na działaniu fingującym istnienie obowiązku podatkowego – wyłącznie w celu osiągnięcia z tego tytułu korzyści z majątku Skarbu Państwa – przez upozorowanie przed organem skarbowym (przy pomocy fikcyjnych dokumentów lub przez podjęcie innych jeszcze czynności) przeprowadzenia realnej transakcji, w tym dotyczącej rzeczywiście istniejącego towaru, a nie jego substytutu, to działanie takie stanowi przestępstwo określone w przepisach Kodeksu karnego, nie zaś przestępstwo skarbowe.
W tym stanie rzeczy ponad wszelką wątpliwość stwierdzić należy, iż w przypadku, gdy sprawca podejmuje czynności wykonawcze, które w efekcie polegają na działaniu symulującym istnienie obowiązku podatkowego wyłącznie w celu osiągnięcia z tego tytułu korzyści z majątku Skarbu Państwa, zachowanie takie powinno być oceniane poprzez pryzmat prawa karnego materialnego, a w szczególności na płaszczyźnie przestępstwa, o którym mowa w art. 286 § 1 k.k. (oszustwo powszechne). Upozorowanie przed organem podatkowym przy pomocy fikcyjnych dokumentów wskazujących na przeprowadzenie realnej transakcji, w sytuacji, gdy czynności te są podejmowane w celu osiągnięcia korzyści z majątku Skarbu Państwa, stanowi przestępstwo oszustwa powszechnego, a nie przestępstwo określone w przepisach Kodeksu karnego skarbowego np. oszustwo podatkowe (podobnie: wyrok SN z dnia 9 maja 2007 r., II KK 259/06, niepubl.; wyrok SN z dnia 12 lipca 2007 r., IV KK 171/07, niepubl.). Opisany powyżej układ sytuacyjny miał właśnie miejsce w przedmiotowej sprawie, albowiem podejmowane przez oskarżonego działania miały na celu wyłącznie osiągnięcie korzyści z majątku Skarbu Państwa.
Nie można zgodzić się również z obrońcą oskarżonego, że zachowanie oskarżonego nie można było zakwalifikować jako przestępstwo „prania brudnych pieniędzy”. W żadnym bowiem wypadku zachowanie oskarżonego, jak to stara dowodzić się autor apelacji, nie miało cech prowadzenia legalnej działalności gospodarczej przez oskarżonego. Przepisy art. 299 § 1-6 k.k. określają czyny zabronione, stanowiące podstawę różnych postaci przestępstwa prania wartości majątkowych. Istotą tego przestępstwa jest karalne utrudnienie lub udaremnienie identyfikacji nielegalnych środków majątkowych przez powołane do tego organy. Ustawodawca kryminalizuje tutaj zjawisko określane powszechnie mianem „prania brudnych pieniędzy”, tj. zespołu czynności zmierzających do nadania cech legalności wartościom majątkowym o przestępnym pochodzeniu (A. Wąsek, „Kodeks karny, Część szczególna, T. 2, Komentarz do artykułów 222-316” teza 1 do art. 299 k.k., wyd. 3, Warszawa 2006). Definicja „prania wartości majątkowych” zawarta jest w postanowieniu art. 1 Dyrektywy EWG z dnia 10 czerwca 1991 r. Obejmuje ona cztery elementy: zamianę lub przeniesienie mienia przy świadomości, że pochodzi ono z działalności przestępczej, zatajenie lub ukrycie prawdziwego charakteru środków finansowych, świadomy obrót mieniem pochodzącym z przestępstwa oraz uczestnictwo w popełnianiu wymienionych czynności (zobacz szerzej: J. W. Wójcik, „Pranie pieniędzy. Studium prawno - kryminologiczne i kryminalistyczne” Toruń 1997, TNOiK, s. 123-124). Zachowanie się sprawcy przestępstwa „prania brudnych pieniędzy” polega na podjęciu przez niego czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, wykrycia, zajęcia albo orzeczenia przepadku środków płatniczych, papierów wartościowych lub innych wartości dewizowych, praw majątkowych albo mienia ruchomego lub nieruchomego, pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, w szczególności poprzez przyjęcie, przekazanie, wywiezienie za granicę, pomaganie do przenoszenia własności lub posiadania tych środków.
Przechodząc na grunt niniejszej sprawy podnieść należy, iż Sąd meriti w sposób niebudzący wątpliwości ustalił, iż oskarżony z firmowego konta nigdy nie wykonywał przelewów, ograniczając się do osobistego wypłacania dużych kwot, a co charakterystyczne, wypłata następowała niezwłocznie po dokonaniu wpłat. Nie ma także wątpliwości, iż oskarżony miał pełną świadomość, iż Grzegorz O. sprzedawał paliwo pochodzące z nielegalnego źródła, a zatem z czynu zabronionego. Przeprowadzane transakcje bankowe miały tylko nadać pozory legalności, że zapłata za paliwo faktycznie nastąpiła. Jednocześnie, „przepuszczone” w ten sposób pieniądze przez konto bankowe stawały się pieniędzmi „wypranymi”. W zaistniałej sytuacji nie może być żadnej wątpliwości, iż w/wym. oskarżony zachowaniem swoim wyczerpał dyspozycję art. 299 § l i § 6 w zw. z art. 12 k.k. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma potrzeby przytaczania w treści niniejszego uzasadnienia ponownie tych samych argumentów na poparcie tej tezy, skoro uczynił to już Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia, a podane tam argumenty spotkały się z całkowitą aprobatą Sądu odwoławczego.
Wbrew podnoszonym przez obrońcę oskarżonego zarzutom, Sąd meriti nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa procesowego, o których mowa w pisemnej apelacji, w sposób mogący mieć wpływ na treść wydanego wyroku. Podnoszone w tym zakresie przez autora skargi apelacyjnej argumenty mają charakter typowo polemiczny z prawidłowymi ustaleniami i dokonaną przez Sąd a quo oceną materiału dowodowego – dokonaną zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, a zatem taki tok rozumowania zasługuje na ochronę przewidzianą treścią art. 7 k.p.k. Zarzuty, jakie zostały podniesione w tym zakresie przez obrońcę oskarżonego nie znajdują żadnego racjonalnego oparcia w zgromadzonym materiale dowodowy. Skarżący nie podaje także żadnych wiarygodnych dowodów na poparcie przedstawionej w skardze apelacyjnej wersji. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji wskazał natomiast na okoliczności, które spowodowały uznanie oskarżonego za winnego dokonania zarzucanych mu czynów. Przytoczona argumentacja jest całkowicie przekonywująca. Nie ma także potrzeby przytaczanie jej ponownie w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego.
Nie może również być uwzględniony zarzut naruszenia art. 424 k.p.k., albowiem Sąd a quo uzasadnił swoje stanowisko zgodnie z wymogami wynikającymi z treści powyższego przepisu w sposób wystarczający, tak, iż możliwa jest kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku, a zatem obrońca oskarżonego nie może skutecznie powoływać się na rzekomą obrazę przez Sąd I instancji przepisu art. 424 k.p.k.
Wymierzona oskarżonemu kara w żadnym wypadku nie nosi cech rażącej niewspółmierności (surowości), co uzasadniałoby jej złagodzenie. Wręcz przeciwnie, orzeczona wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności i to zarówno za poszczególne czyny jak i łączna kara pozbawienia wolności, w ocenie Sądu Apelacyjnego nosi znamiona rażącej łagodności w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., co skutkowało jej podwyższeniem z uwagi na zaskarżenie w tym zakresie wyroku przez prokuratora (…).
Kwartalnik OSAWŁ