Uchwała z dnia 1994-03-25 sygn. III CZP 5/94

Numer BOS: 2138291
Data orzeczenia: 1994-03-25
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CZP 5/94

Uchwała z dnia 25 marca 1994 r.

Przewodniczący: Prezes SN S. Rudnicki.

Sędziowie SN: G. Bieniek, S. Dmowski, G. Filcek, M. Sychowicz (sprawozdawca), Z. Strus, A. Wypiórkiewicz.

Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora J. Szewczyka, w sprawie z powództwa Spółdzielni Rolniczo-Handlowej w T. przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. - Inspektorat w T. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Najwyższy na rozprawie w dniu 7 grudnia 1993 r. sygn. akt III CZP 161/93 do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:

"Czy w sytuacji, gdy wypadek komunikacyjny będący jednocześnie wypadkiem przy pracy poszkodowanego, do którego znajdują zastosowanie przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych (Dz. U. Nr 18, poz. 100) i ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach przysługujących z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jedn. tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 z późn. zm.) - zakładowi pracy poszkodowanego, który wypłacił świadczenie na podstawie przepisu art. 9 w zw. z art. 32 ust. 1 ustawy wypadkowej, służy roszczenie do Zakładu Ubezpieczeń o zwrot wypłaconego świadczenia?"

podjął następującą uchwałę:

W sytuacji, gdy wypadek przy pracy był jednocześnie wypadkiem powodującym szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu mechanicznego, objętą ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy i kierowców tych pojazdów na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych (Dz. U. Nr 18, poz. 100 ze zm.), zakładowi pracy, który wypłacił poszkodowanemu jednorazowe odszkodowanie stosownie do art. 9 w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach przysługujących z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jedn. tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), nie przysługuje roszczenie do zakładu ubezpieczeń o zwrot równowartości spełnionego świadczenia.

Uzasadnienie

Spółdzielnia Rolniczo-Handlowa w T. wystąpiła przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. - Inspektorat w T. o zasądzenie równowartości jednorazowego odszkodowania, które wypłaciła swojemu pracownikowi z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, spowodowanego wypadkiem przy pracy. Żądanie to uzasadniała tym, że wypadek był wypadkiem komunikacyjnym objętym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy i kierowców pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.

Sąd Wojewódzki we Wrocławiu ustalił, że w dniu 15 grudnia 1990 r. podczas wykonywania pracy, polegającej na prowadzeniu samochodu, pracownik powódki uległ wypadkowi, w wyniku którego doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Wypadek został zawiniony wyłącznie przez innego kierowcę, prowadzącego samochód nie pozostający w posiadaniu powódki, za którego nie ponosi ona odpowiedzialności. Poza odszkodowaniem od powódki, poszkodowany otrzymał od pozwanego m.in. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, wypłacone mu z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej kierowcy samochodu, który zawinił wypadek. W tych okolicznościach Sąd Wojewódzki uznał, że wypłacone przez powódkę jej pracownikowi świadczenie stanowi wyrównanie szkody, jakiej doznał on w związku z ruchem samochodu, którym kierował sprawca wypadku, a zatem objęte ono jest ubezpieczeniem jego odpowiedzialności cywilnej stosownie do § 1 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych (Dz. U. Nr 18, poz. 100 ze zm.) i powołując się na art. 441 § 3 k.c. uwzględnił powództwo.

Przy rozpoznawaniu przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu rewizji pozwanego od tego wyroku powstało przytoczone w sentencji zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości, które Sąd ten przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Z kolei skład trzech sędziów Sądu Najwyższego zagadnienie to przedstawił do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. Uzasadniając swoje wątpliwości Sąd Apelacyjny w szczególności wskazał na różną regulację regresu zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń w wydanych w ostatnich kilkunastu latach rozporządzenia Rady Ministrów dotyczących ubezpieczeń komunikacyjnych, a ostatnio na brak takiej regulacji, i na wątpliwą dopuszczalność zastosowania w rozpatrywanym przypadku art. 441 § 3 k.c. Sąd ten, wobec brzmienia § 1 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych, a także § 10 tego rozporządzenia, w którym nie ma wyłączenia z ubezpieczenia odpowiedzialności regresowej na podstawie art. 441 § 3 k.c., skłonny jest uznać jej dopuszczalność. Za odmiennym rozwiązaniem opowiedział się zwykły skład Sądu Najwyższego. Jednakże, jego zdaniem, zagadnienie budzi poważne wątpliwości ze względu na zaistniałe zmiany w regulacji i praktyce działalności ubezpieczeniowej oraz nowe - spowodowane skreśleniem art. 40 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach przysługujących z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jedn. tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.) - ukształtowanie odpowiedzialności zakładów pracy za szkody wyrządzone wypadkami przy pracy lub chorobą zawodową.

Rozstrzygając przedstawione zagadnienie prawne skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego zważył, co następuje:

Kwestii regresu zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń, której dotyczy rozstrzygane zagadnienie prawne, nie reguluje ani ustawa z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jedn. tekst: Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.), zwana dalej "ustawą wypadkową", ani przepisy wykonawcze do tej ustawy. Regulowały ją natomiast kolejne rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie obowiązkowych (ustawowych) ubezpieczeń komunikacyjnych. Wyjątkiem były pierwsze z tych rozporządzeń (z dnia 1 grudnia 1961 r. - Dz. U. Nr. 55, poz. 311) i ostatnie (z dnia 29 marca 1989 r. - Dz. U. Nr 18, poz. 100 ze zm.); w tych dwóch rozporządzeniach nie ma jakiejkolwiek regulacji omawianej kwestii. Według rozporządzeń z dnia 24 kwietnia 1968 r. (Dz. U. Nr 15, poz. 89 ze zm.) i z dnia 28 listopada 1974 r. (Dz. U. Nr 46, poz. 274 ze zm.), jeżeli wypadek został spowodowany przez pojazd mechaniczny nie będący w posiadaniu lub dyspozycji zakładu pracy, który zatrudniał poszkodowanego pracownika, a posiadacz lub kierowca pojazdu byli zobowiązani - na podstawie obowiązującego prawa - do odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez ruch tego pojazdu, poszkodowanemu przysługiwało od zakładu ubezpieczeń świadczenie w wysokości ustalonej na zasadzie prawa cywilnego, zmniejszone o świadczenie wypłacone na podstawie przepisów dotyczących świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zakład ubezpieczeń zaś był zobowiązany do zwrócenia zakładowi pracy świadczeń wypłaconych z tytułu wypadku przy pracy (§ 4 ust. 3 rozp. z 1968 r. i § 6 ust. 1 rozp. z 1974 r.). W dwóch następnych rozporządzeniach, tj. z dnia 30 listopada 1981 r. (Dz. U. Nr 30, poz. 166 ze zm.) i z dnia 8 lutego 1985 r. (Dz. U. Nr 6, poz. 20), przyjęto odmienne rozwiązanie. Zamieszczono w nich przepisy stwierdzające, że świadczenia z tytułu obowiązkowych (ustawowych) ubezpieczeń komunikacyjnych przysługują niezależnie od jednorazowych świadczeń pieniężnych należnych z tytułu wypadków przy pracy lub w drodze do pracy albo z pracy (§ 8 ust. 1 rozp. z 1981 r. i § 8 ust. 1 rozp. z 1985 r.) oraz, że zakładowi pracy nie przysługuje roszczenie o zwrot świadczeń wypłaconych z tytułu wypadku przy pracy lub w drodze do pracy albo z pracy zarówno od zakładu ubezpieczeń jak i od posiadacza lub kierowcy pojazdu (§ 8 ust. 2 zd. pierwsze rozp. z 1981 r. i § 8 ust. 2 rozp. z 1985 r.), przy czym zakładowi pracy przysługuje roszczenie o zwrot tych świadczeń od posiadacza lub kierowcy pojazdu, jeżeli zakład ubezpieczeń wypłacił świadczenie w związku z wypadkiem spowodowanym przez cudzoziemca dewizowego albo wypadkiem wynikłym z ruchu pojazdu zarejestrowanego za granicą (§ 8 ust. 2 zd. drugie rozp. z 1981 r. i § 8 ust. 3 rozp. z 1985 r.). Odstąpienie od takiej regulacji i niezastąpienie jej inną w rozporządzeniu z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych - w czasie obowiązywania którego nastąpił wypadek, w związku z którym powstało przedstawione zagadnienie prawne, a więc którego przepisy należy mieć na uwadze przy rozstrzyganiu tego zagadnienia - może być różnie rozumiane. Wydaje się jednak nie ulegać wątpliwości, że nie może być ono uznane za wyłączny argument wystarczający do odrzucenia rozwiązania zbieżnego z tą regulacją lub do przyjęcia takiego rozwiązania. W każdym bądź razie przyjęcie w tej sytuacji dopuszczalności regresu zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń wymagałoby znalezienia podstawy prawnej tego regresu.

Rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego przede wszystkim wymaga rozważenia natury prawnej i funkcji z jednej strony świadczenia zakładu pracy przysługującego pracownikom z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, z drugiej strony zaś - obowiązku świadczenia przez zakład ubezpieczeń na podstawie ubezpieczenia komunikacyjnego, obejmującego odpowiedzialność cywilną posiadaczy i kierowców pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów.

Podstawą prawną świadczenia zakładu pracy są przepisy ustawy wypadkowej (art. 1 i nast.). Tworzą one odrębny system ubezpieczenia społecznego, obejmujący spoczywające na zakładach pracy ryzyko wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Regulacja świadczeń przewidzianych w ustawie wypadkowej wyłączyła zastosowanie do nich innych przepisów, w szczególności przepisów prawa cywilnego o odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych. Zakład pracy obowiązany jest do spełnienia świadczeń przewidzianych w ustawie wypadkowej w razie zaistnienia przesłanek określonych w tej ustawie, niezależnie od tego, czy jednocześnie podstawę jego odpowiedzialności stanowią przepisy prawa cywilnego. Przepisy ustawy wypadkowej stwarzają samodzielną podstawę świadczeń zakładu pracy z tytułu wypadków przy pracy lub chorób zawodowych. Odpowiedzialność zakładu pracy wynikająca z ustawy wypadkowej może wchodzić w grę zarówno wówczas, gdy zakład pracy ponosi odpowiedzialność na podstawie przepisów prawa cywilnego, jak i wtedy gdy takiej odpowiedzialności nie ponosi.

W judykaturze i piśmiennictwie prawniczym słusznie zwrócono uwagę na konsekwencje zmiany stanu prawnego spowodowane skreśleniem art. 40 ustawy wypadkowej, według którego świadczenia określone w tej ustawie stanowią zaspokojenie wszelkich roszczeń z tytułu uszczerbku na zdrowiu albo z tytułu śmierci wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej w stosunku do zakładów pracy (art. 4 pkt 3 ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym - Dz. U. Nr 36, poz. 206). Jak wskazano (por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1990 r. III PZP 29/90 - OSNCP 1991, z. 7, poz. 79), zmiana ta spowodowała zniesienie rozdziału między odpowiedzialnością zakładu pracy na podstawie ustawy wypadkowej a odpowiedzialnością cywilną. Wprowadziła ona, obok systemu świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, funkcjonujący równolegle system odpowiedzialności cywilnej zakładów pracy za następstwa wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Zmiana ta jednak nie spowodowała zniesienia - jako odrębnego i autonomicznego - systemu świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych oraz włączenia go w jednolity system oparty na przepisach prawa cywilnego. W dalszym ciągu bowiem świadczenia przewidziane w ustawie wypadkowej przysługują pracownikom, jeśli spełnione zostaną określone w tej ustawie przesłanki, inne niż przesłanki odpowiedzialności w prawie cywilnym; świadczenia te przysługują przy tym pracownikowi niezależnie od tego, czy za wypadek przy pracy lub chorobę zawodową zakład pracy ponosi odpowiedzialność na podstawie prawa cywilnego. Odrębność systemu świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych podkreśla ponadto nadal istniejący szczególny - w porównaniu z trybem dochodzenia roszczeń cywilnych - tryb przyznawania i dochodzenia tych świadczeń.

Obowiązek świadczenia zakładu ubezpieczeń ma swe źródło w stosunku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy i kierowców pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (§ 1 ust. 1 pkt 1 i § 9 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych, art. 10 ustawy z dnia 20 września 1984 r. o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych - Dz. U. Nr 45, poz. 242 ze zm. w związku z art. 805 § 1 i art. 822 k.c.). Świadczenie będące realizacją tego obowiązku jest świadczeniem o charakterze gwarancyjno-repartycyjnym, należnym w ramach systemu ubezpieczeń gospodarczych. Jest to świadczenie wynikające par excellence z prawa cywilnego. Nie wywodzi się jednak z czynu niedozwolonego zobowiązanego zakładu ubezpieczeń.

Jeżeli szkoda została wyrządzona w związku z ruchem pojazdu mechanicznego pozostającego w posiadaniu zakładu pracy, ubezpieczenie komunikacyjne obejmuje odpowiedzialność cywilną zakładu pracy za tę szkodę. W żadnym jednak razie nie obejmuje ono odpowiedzialności zakładu pracy wynikającej z przepisów o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Nie jest bowiem ubezpieczeniem odpowiedzialności zakładu pracy za szkody, do naprawienia których zakład ten jest zobowiązany na podstawie ustawy wypadkowej. W sytuacji, jaka ma miejsce w sprawie, której dotyczy rozstrzygane zagadnienie prawne, można więc stwierdzić, że obowiązek świadczenia zakładu ubezpieczeń nie pozostaje w związku z obowiązkiem świadczenia zakładu pracy opartym na przepisach ustawy wypadkowej.

Różny charakter świadczeń zakładu pracy i zakładu ubezpieczeń oraz ich odmienna funkcja sprawiają, że świadczenia te przysługują niezależnie od siebie. Przyjęcie przeciwnego rozwiązania wymagałoby istnienia wyraźnego przepisu tak stanowiącego. Takimi przepisami były § 4 ust. 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 kwietnia 1968 r. w sprawie obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych i § 6 takiegoż rozporządzenia z dnia 28 listopada 1974 r. Niepowtórzenie ich w późniejszych rozporządzeniach regulujących ubezpieczenia komunikacyjne oznaczało powrót do zasady niezależności obu rodzajów świadczeń. Zamieszczenie w rozporządzeniach Rady Ministrów z dnia 30 listopada 1981 r. i z dnia 8 lutego 1985 r. przepisów proklamujących niezależność tych świadczeń (§ 8 ust. 1 rozp. z 1981 r. i § 8 ust. 1 rozp. z 1985 r.) nie było konieczne. Zapewne jego celem było zwrócenie uwagi na zmianę stanu prawnego w porównaniu do stanu ukształtowanego rozporządzeniami wcześniejszymi. Niezamieszczenie w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych takich przepisów, jak w rozporządzeniach z 1981 r. i z 1985 r., nie może być rozumiane jako zmiana stanu prawnego co do omawianej kwestii w porównaniu ze stanem określonym tymi rozporządzeniami.

Należy zauważyć, że niezależność świadczeń zakładu pracy i zakładu ubezpieczeń znalazła wyraz w orzecznictwie sądowym. Pomimo, że wypadek przy pracy, będący jednocześnie wypadkiem komunikacyjnym, powoduje jedną szkodę, w sprawach przeciwko zakładowi ubezpieczeń o świadczenia z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego w postaci zadośćuczynienia pieniężnego (art. 445 § 1 k.c.) i odszkodowania przewidzianego w art. 446 § 3 k.c. sądy nie stosowały zasady compensatio lucri cum damno i na poczet tych świadczeń nie zaliczały wypłaconego poszkodowanym przez zakład pracy jednorazowego odszkodowania ani z tytułu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy, ani z tytułu śmierci pracownika lub rencisty, którzy zmarli wskutek wypadku przy pracy. Przyjęto, że odszkodowanie te należy jedynie uwzględniać (brać pod uwagę) jako okoliczność mającą znaczenie dla określenia wysokości zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, zasądzanych od zakładu ubezpieczeń.

Poszukiwanie w omawianej sytuacji podstawy normatywnej regresu zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń wymaga rozważenia, czy podstawy takiej nie stanowi art. 441 § 3 k.c. Wykładnia tego przepisu, ze względu na jego usytuowanie, nie pozwala na rozumienie go w oderwaniu od § 1 tegoż artykułu. Wskazuje to na to, że reguluje on kwestię regresu tylko w sytuacji, gdy kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. Stosownie do art. 441 § 3 k.c., roszczenie zwrotne do sprawcy szkody, ponoszącego za nią odpowiedzialność na zasadzie winy, ma osoba odpowiedzialna za szkodę na zasadzie ryzyka lub na podstawie zasad współżycia społecznego. Nie budzi zatem chyba wątpliwości, że art. 441 § 3 k.c., zastosowany wprost, nie może w sytuacji, której dotyczy rozstrzygane zagadnienie prawne, stanowić podstawy regresu zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń.

W pewnych sytuacjach Sąd Najwyższy dopuścił stosowanie art. 441 § 3 k.c. w drodze analogii. Między innymi tak zastosowany art. 441 § 3 k.c. dał podstawę do przyjęcia, że Skarb Państwa, który wypłacił funkcjonariuszowi MO lub jego rodzinie odszkodowanie na podstawie ustawy z dnia 16 grudnia 1972 r. o odszkodowaniach przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą w Milicji Obywatelskiej (Dz. U. Nr 53, poz. 345), jest upoważniony do zwrotnego dochodzenia świadczeń od sprawcy szkody (wyrok z dnia 28 czerwca 1977 r. I CR 185/77 - OSNCP 1978, z. 10, poz. 174). W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy uznał, iż uspołeczniony zakład pracy, który wypłacił swemu pracownikowi lub członkowi jego rodziny odszkodowanie pieniężne z tytułu wypadku przy pracy (art. 9-14 ustawy wypadkowej), może na podstawie art. 441 § 3 k.c., stosowanego tu w drodze analogii, dochodzić od osoby trzeciej, będącej sprawcą czynu powodującego konieczność naprawiania szkody, zwrotu wypłaconego odszkodowania (uchwała z dnia 15 listopada 1983 r. III CZP 53/83 - OSNCP 1984, z. 6, poz. 92). Ten kierunek orzecznictwa spotkał się w doktrynie z ostrożną aprobatą.

W judykaturze wyrażone też zostało stanowisko odmienne. Mianowicie, Sąd Najwyższy uznał zastosowanie w drodze analogii art. 441 § 3 k.c. za niedopuszczalne w stosunku do zwrotu zasiłku chorobowego wypłaconego z tytułu czasowej niezdolności do pracy od sprawcy czynu, który spowodował konieczność jego wypłaty przez zakład pracy lub ZUS. Pogląd ten Sąd Najwyższy uzasadnił tym, że art. 441 § 3 k.c. dotyczy odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym, a ani zakład pracy, ani ZUS, wypłacając poszkodowanemu zasiłek chorobowy, nie czynią tego ze względu na swoją odpowiedzialność wynikającą z tego tytułu, lecz wypełniają ciążące na nich z mocy odpowiednich przepisów własne zobowiązanie o innym charakterze (uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 30 października 1976 r. III CZP 34/76 - OSNCP 1977, z. 3, poz. 42). Wydaje się jednak, że jest to argumentacja przemawiająca za niedopuszczalnością bezpośredniego stosowania art. 441 § 3 k.c. Niepokrywanie się w pełni hipotezy przepisu z określonym stanem faktycznym jest bowiem okolicznością - w razie wystąpienia innych przesłanek analogii legis - uzasadniającą jego zastosowanie w drodze analogii do tego stanu faktycznego.

Nie można nie dostrzec, że dopuszczenie analogicznego zastosowania art. 441 § 3 k.c. w wymienionych wyżej przypadkach dotyczyło sytuacji, gdy osoba, która naprawiła szkodę, nie była za nią odpowiedzialna na podstawie prawa cywilnego, ale roszczenie zwrotne skierowała do sprawcy, który spowodował szkodę czynem niedozwolonym i ponosi za nią odpowiedzialność na zasadzie winy. Jeżeli w takiej sytuacji można było stwierdzić, że "przepis ten (tzn. art. 441 § 3 k.c.) jest bliski rozpatrywanej sytuacji faktycznej, zawiera hipotezę obejmującą podobną sytuację" (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 1977 r. I CR 185/77), to nie da się tego powiedzieć w odniesieniu do stanu faktycznego, którego dotyczy rozpoznawane zagadnienie prawne. Chodzi w nim mianowicie o sytuację, w której nie tylko osoba która naprawiła szkodę (zakład pracy), nie była za nią odpowiedzialna na podstawie prawa cywilnego (a więc inaczej niż według hipotezy art. 441 § 3 k.c.), ale i roszczenie zwrotne skierowane zostało przez nią do zakładu ubezpieczeń, którego odpowiedzialność wywodzi się nie z czynu niedozwolonego, lecz ze stosunku ubezpieczenia (także inaczej niż według hipotezy art. 441 § 3 k.c.). W tej sytuacji trzeba zatem wykluczyć możliwość uznania art. 441 § 3 k.c., zastosowanego w drodze analogii, za podstawę roszczenia zwrotnego zakładu pracy do zakładu ubezpieczeń.

Jak utrzymuje się w doktrynie, brak wyraźnych przepisów przewidujących roszczenie regresowe nie przesądza jeszcze o jego niedopuszczalności. O istnieniu i rozmiarach roszczeń regresowych bowiem może decydować sytuacja faktyczna i charakter stosunków prawnych. W takim wypadku należy posłużyć się ogólnymi zasadami prawa.

Za przyznaniem roszczenia zwrotnego może więc przemawiać treść stosunku prawnego łączącego zobowiązanych do naprawienia szkody. W stanie faktycznym, którego dotyczy rozstrzygane zagadnienie prawne, pomiędzy zakładem pracy a zakładem ubezpieczeń nie zachodzi jednak żaden stosunek prawny.

Dopuszczalność regresu może ponadto wchodzić w grę, gdy szkoda, która została naprawiona przez jednego z zobowiązanych, jest tą samą szkodą, do naprawienia której jest zobowiązana inna osoba. Nie ulega wątpliwości, że rozstrzygane zagadnienie prawne dotyczy sytuacji, gdy wypadek komunikacyjny, będący jednocześnie wypadkiem przy pracy (jako zdarzenie faktyczne), spowodował u poszkodowanego określoną szkodę (uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia). Naprawieniu tej szkody przysługuje zarówno jednorazowe odszkodowanie wypłacone poszkodowanemu na podstawie ustawy wypadkowej przez zakład pracy, jak i odszkodowanie, do którego wypłacenia poszkodowanemu zobowiązany jest zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego. Jednakże konsekwencją odmiennego charakteru tych odszkodowań i różnych ich funkcji jest - jak już była o tym mowa - że nie podlegają one kompensacji. Okoliczność ta zaś przemawia przeciwko dopuszczalności regresu (jak i odwrotnie: możliwość regresu przemawia za kompensacją świadczeń).

Nie można pominąć konsekwencji wynikających z możliwych rozstrzygnięć zagadnienia prawnego będącego przedmiotem rozważań. Mogą one także dostarczyć argumentacji wspierającej trafność jednego z rozwiązań.

Przyjęcie dopuszczalności regresu oznaczałoby, że zakład ubezpieczeń - wobec braku możliwości zaliczenia na poczet odszkodowania należnego na podstawie ubezpieczenia komunikacyjnego odszkodowania wypłaconego przez zakład pracy stosownie do ustawy wypadkowej - poza obowiązkiem zapłacenia należnego od niego odszkodowania z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego, obciążony zostanie obowiązkiem dodatkowego świadczenia (mimo, że obowiązek ten nie znajduje wyraźnej podstawy w przepisach).

Natomiast w sytuacji, gdy zakład pracy nie zawinił wyrządzenia szkody, a została ona spowodowana z winy innej osoby, za którą zakład pracy nie ponosi odpowiedzialności, uznanie, że nie może on dochodzić od zakładu ubezpieczeń, który ubezpieczył odpowiedzialność cywilną sprawcy szkody, wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, byłoby równoznaczne z przyjęciem, iż zakład pracy nie może dochodzić od sprawcy szkody zwrotu wypłaconego przez siebie odszkodowania. Takiemu rozwiązaniu można by postawić zarzut, że kłóci się z poczuciem sprawiedliwości (które zresztą znalazło wyraz w obowiązującym prawie, por. np. art. 441 § 3 k.c.). Jego akceptację umożliwia jednak fakt, iż odszkodowanie przewidziane w ustawie wypadkowej, należne od zakładu pracy i odszkodowanie, należne na podstawie prawa cywilnego od zakładu ubezpieczeń, mają różny charakter i spełniają odmienne funkcje.

Powyższe rozważania uzasadniają podjęcie uchwały jak w sentencji.

Treść uchwały wykracza poza stan faktyczny sprawy, na tle którego powstało rozstrzygane zagadnienie prawne. Stanowi ona jednak odpowiedź na ogólnie sformułowane pytanie zwykłego składu Sądu Najwyższego, a ponadto kwestia przysługiwania zakładowi pracy roszczenia do zakładu ubezpieczeń o zwrot jednorazowego odszkodowania wypłaconego pracownikowi na podstawie ustawy wypadkowej we wszystkich sytuacjach, jakie mogą mieć miejsce w razie, gdy wypadek przy pracy był jednocześnie wypadkiem komunikacyjnym, przedstawia się tak samo. W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy szkoda powstała w związku z ruchem pojazdu mechanicznego nie pozostającego w posiadaniu zakładu pracy, ale ponosi on odpowiedzialność za tę szkodę na podstawie prawa cywilnego, jak i sytuacji, gdy szkoda powstała w związku z ruchem pojazdu mechanicznego będącego w posiadaniu zakładu pracy objęta jest komunikacyjnym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej.

Wypada wreszcie podkreślić, że utrata mocy obowiązującej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 marca 1989 r. w sprawie ubezpieczeń ustawowych komunikacyjnych nie dezaktualizuje uchwały. Do takich samych wniosków jak w uchwale należy bowiem dojść na tle ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, określonych rozporządzeniami Ministra Finansów z dnia 18 grudnia 1990 r. (Dz. U. Nr 89, poz. 527 ze zm.) i z dnia 9 grudnia 1992 r. (Dz. U. Nr 96, poz. 475 ze zm.).

Należy też dodać, że po wejściu w życie ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 59, poz. 344 ze zm.) przełamanie monopolu Państwowego Zakładu Ubezpieczeń oraz Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji "Warta" S.A., jak również "odpaństwowienie" działalności ubezpieczeniowej także w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego zerwało istniejący dotychczas związek strukturalny i finansowy pomiędzy zakładami ubezpieczeń, zobowiązanymi do świadczeń z tytułu ubezpieczenia komunikacyjnego a uspołecznionymi zakładami pracy i ZUS, zobowiązanymi do świadczeń na podstawie ustawy wypadkowej.

OSNC 1994 r., Nr 7-8, poz. 145

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.