Odpowiedzialność leśniczego za szkodę spowodowaną zawaleniem się drzewa
Zasady, przesłanki, podstawy odpowiedzialności deliktowej (art. 415 k.c.)
Przepisy ustawy o lasach nie stanowią wprost o obowiązku zapewnienia przez jednostki organizacyjne Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe bezpieczeństwa na drogach publicznych przebiegających przez grunty stanowiące las, to nie powinno budzić wątpliwość, że z przepisów powołanej ustawy wynika nie tylko obowiązek dbania o zachowanie, ochronę i powiększanie zasobów leśnych, jako dobra wspólnego, ale, że wartości chronione ustawą nie uchylają odpowiedzialności za bezpieczeństwo podmiotów korzystających z tego dobra ani też nie ograniczają tej odpowiedzialności, w szczególności jeżeli dobrem doznającym uszczerbku jest dobro w postaci życia lub zdrowia.
Odpowiedzialność za wspomniane bezpieczeństwo jest ukształtowana na zasadach ogólnych, a jej gwarantami są te jednostki organizacyjne Lasów Państwowych, którym przypisano obowiązek ochrony stanu lasu. Gwarantem jest osoba, na której spoczywa prawny obowiązek zapobiegania skutkowi. Ponosić będzie ona odpowiedzialność wówczas gdy nie zachowa reguł ostrożności wymaganych w danych okolicznościach.
Artykuł 35 ustawy o lasach jednoznacznie wskazuje, że nadleśniczy prowadzi samodzielnie gospodarkę leśną w nadleśnictwie na podstawie planu urządzenia lasu oraz odpowiada za stan lasu. Ta odpowiedzialność za stan lasu jest odpowiedzialnością nie tylko za prawidłową realizację założeń zawartych w planie urządzenia lasu, przez co należy rozumieć nie tylko zachowania ukierunkowane na chronienie (zachowanie) dobra wspólnego, ale jest to również odpowiedzialność wobec osób trzecich za taki stan lasu, który zapewnia bezpieczeństwo osobom korzystającym z niego.
Deliktową odpowiedzialność odszkodowawczą (art. 415, art. 430 KC) można przypisać wówczas gdy zostanie ustalona bezprawność zachowania i wina sprawcy. W odniesieniu do kwestii bezprawności skarżące trafnie wskazują, że zaniechanie polegające w okolicznościach sprawy na nieusunięciu chorego drzewa, stwarzającego zagrożenie dla życia i zdrowia osób korzystających z drogi przebiegającej przez las, wiązało się nie tylko z wykładnią powołanego art. 35 ust. 1 ustawy ale i z obowiązkiem konkretyzacji obowiązków na danym stanowisku, czy też charakterem wykonywanej funkcji.
Trafnie też skarżące powołują się na te orzeczenia Sądu Najwyższego, w których wskazuje się, że bezprawność zachowania to nie tylko sprzeczność z nakazami czy też zakazami wynikającymi z przepisów prawa ale i sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Elementami porządku prawnego są bowiem również reguły określające zasady postępowania w społeczeństwie, z których mogą wypływać obowiązki określonego działania lub zaniechania nawet wówczas gdy nie są one wprost wyrażone w ustawie, przepisy nie są bowiem w stanie sprecyzować wszystkich norm postępowania, których przekroczenie prowadzić będzie do cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej. Zasady współżycia społecznego są więc źródłem obowiązku uchronienia drugiego przed szkodą i ta konkluzja jest następstwem uznania, że każda osoba, która znajduje się u źródła niebezpieczeństwa albo ma nad nim nadzór, jest zobowiązana przedsiębrać odpowiednie środki, jakich można rozsądnie oczekiwać w celu zapobieżenia szkodzie, jakiej mogą doznać osoby, które weszły lub mogą wejść w kontakt z potencjalnym źródłem niebezpieczeństwa. Rzeczą Sądu było więc ustalić rodzaj tych środków i ich tzw. odpowiedniość, właściwą dla zapobieżenia szkodzie (por. wyroki SN z dnia 13 lutego 2004 r. IV CK 40/03; z dnia 19 lutego 2003 r. V CKN 1681/00, nie publ.; z dnia 2 grudnia 2003 r. III CK 430/03, OSNC z 2005 r., z. 1, poz. 10; z dnia 20 lipca 2005 r. II CK 794/04, nie publ.; wyrok SN z 19 listopada 1970 r. II CR 490/70, nie publ.; wyrok z 19 grudnia 1979 r. IV CR 447/79, OSNCP z 1980 r., z. 7-8 poz. 143).
Dodać można, że bezprawność, a więc winę w znaczeniu obiektywnym, w podobny sposób na tle kodeksu zobowiązań definiował R. Longchamps de Bérier wskazując, że jest to niezgodność „z przepisami prawa przedmiotowego bądź zasadami etycznymi, bądź w ogóle z obowiązkiem ostrożności, jakiej każdy człowiek w społeczeństwie przestrzegać powinien, aby drugiemu szkody nie wyrządzić”.
W odniesieniu do winy w znaczeniu subiektywnym, a więc staranności, której brak przesądza o winie, skarżące trafnie wskazują, że wzorzec staranności należało ustalić według kryterium z art. 355 § 2 KC. Z uzasadnienia Sądu Okręgowego zdaje się wynikać odwołanie się do takiego właśnie wzorca, Sąd ten wskazał bowiem, że w przypadku zarządcy profesjonalnego, a za takiego uznać należy Lasy Państwowe, wymagać trzeba podwyższonej staranności zbliżonej do staranności wymaganej od przedsiębiorcy. Ostatecznie jednak Sąd od tego miernika najwyraźniej odszedł, skoro uznał, że wystarczająca była ocena wizualna drzewa. Podwyższony miernik staranności niewątpliwie wymaga stosowania we własnej działalności zarówno przewidywania jak i indywidualnych metod postępowania z uwzględnieniem aktualnej wiedzy specjalistycznej.
Drzewo, które przewróciło się na samochód S.R., było drzewem poważnie osłabionym przez przebiegającą bezobjawowo chorobę. Odwołanie się więc, jako wystarczającej, do metody wizualnej ustalania stanu zdrowotnego drzewa w takiej sytuacji oczywiście zawodzi, a nie powinno budzić wątpliwości, że chore drzewo stwarza zagrożenie.
Dla leśnika istnienie chorób drzew niedających objawów zewnętrznych, czyniących drzewa niebezpiecznymi, nie jest okolicznością nową, nieznaną i to w sytuacji gdy ma on kierunkowe wyższe wykształcenie i wieloletnią praktykę. W związku z tym uzasadnione było twierdzenie, że Sąd badając zachowanie leśniczego w aspekcie winy powinien był uwzględnić, że leśniczy, z racji wykształcenia i praktyki powinien był przeanalizować, czy ponad stuletni świerk może być dotknięty chorobą typową dla tego gatunku, niedającą objawów, a także rozważyć potrzebę czynności zabezpieczających, mając na uwadze usytuowanie spornego świerka jako drzewa pojedynczego w tzw. luce, a więc w miejscu narażonym na oddziaływanie wiatru i w bezpośredniej bliskości drogi publicznej, a także pamiętając, że świerk ma płaski system korzeniowy. Te więc okoliczności powodowały, że leśniczy miał obowiązek dokonać racjonalnej oceny ryzyka pozostawienia przy drodze starego drzewa i nie mogą one pozostać obojętne z punktu widzenia potrzeby podjęcia decyzji zarówno co do poddania drzewa badaniu specjalistycznemu, jak i ewentualnie decyzji o wycięciu drzewa.
Mówiąc o zaniechaniu jako przyczynie szkody, niewątpliwie posługujemy się skrótem myślowym, gdyż samo powstrzymanie się od działania nie jest przyczynowe. Słusznie się więc podkreśla, że chodzi tutaj o taką sytuację, w której określona przyczyna nie wywołałaby skutku w postaci szkody, gdyby pomiędzy tę przyczynę a skutek włączyło się określone działanie, do którego jednak nie doszło. Inaczej ujmując, gdyby doszło do pożądanego działania, szkoda by nie powstała (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2013 r. I CSK 392/12, OSNC-ZD z 2014 r., z. 3, poz. 58).
Wskazuje się również, że w przypadku badania istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zdarzeniem szkodzącym, przybierającym postać zaniechania, przeprowadzenie testu conditio sine qua non polega na przeprowadzeniu oceny, według zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, z jak dużym prawdopodobieństwem ukształtowałyby się stosunki faktyczne, gdyby zostało podjęte zaniechane działanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013 r. IV CSK 61/13, OSNC-ZD z 2014 r., z. 4, poz. 68).
W okolicznościach sprawy chodzi o sytuację, w której po stwierdzeniu złego stanu drzewa doszłoby do jego wycięcia (wówczas szkoda nie powstałaby), albo nastąpiłoby zbadanie drzewa (bez jego wycięcia po stwierdzeniu braku takiej potrzeby) a więc nastąpiłoby dopełnienie oczekiwanej staranności i ostrożności. W tym drugim przypadku, gdyby szkoda jednak wystąpiła (a więc doszłoby do powstania bezprawnego skutku), brak byłoby podstaw do przypisania bezprawności zaniechania czyli odpowiedzialności za szkodę.
Wyrok SN z dnia 12 stycznia 2018 r., II CSK 138/17
Standard: 21008 (pełna treść orzeczenia)