Wyrok z dnia 1997-11-13 sygn. I CKN 323/97
Numer BOS: 829648
Data orzeczenia: 1997-11-13
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Pojęcie „zwrotu rzeczy” w kontekście roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi (art. 229 k.c.)
- Odmowa przyjęcia przez właściciela zwracanej mu rzeczy przez posiadacza bez tytułu prawnego
Sygn. akt I CKN 323/97
Wyrok z dnia 13 listopada 1997 r.
Właściciel nieruchomości tylko w zupełnie wyjątkowych okolicznościach może odmówić jej przyjęcia, jeśli nieruchomość tę zwraca posiadacz bez tytułu prawnego.
Przewodniczący: sędzia SN T. Wiśniewski.
Sędziowie SN: A. Górski (sprawozdawca), K. Kołakowski.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 1997 r. na rozprawie sprawy z powództwa Marii B. i Franciszka B. przeciwko Skarbowi Państwa - Kierownikowi Urzędu Rejonowego w L. o odszkodowanie, na skutek kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 23 stycznia 1997 r. sygn. akt (...)
oddalił kasację.
Uzasadnienie:
Powodowie Maria i Franciszek Ryszard małżonkowie B. domagali się zasądzenia od Skarbu Państwa - Urzędu Rejonowego w L. kwoty 23 760 zł z ustawowymi odsetkami. Twierdzili, że zostali pozbawieni władztwa nad działkami 5515/27 i 5515/43 przez Skarb Państwa, który bezpodstawnie uznał, iż te należące do nich działki zostały wywłaszczone w 1971 r. Na działkach pobudowane zostały garaże, za które Skarb Państwa pobierał od korzystających z nich najemców czynsz. Pobrane w ten sposób świadczenia za okres 10 lat pozwany powinien zwrócić powodom.
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia. Jego zdaniem, powodowie odzyskali władztwo nad swoimi nieruchomościami w dniu 12 lipca 1994 r. na podstawie protokolarnego przekazania im przez Skarb Państwa. Pozew w niniejszej sprawie wpłynął w dniu 13 lipca 1995 r., a więc po upływie rocznego terminu przewidzianego w art. 229 § 1 k.c., co powinno skutkować oddalenie żądań powodów.
Sąd Wojewódzki w Rzeszowie wyrokiem z dnia 17 października 1996 r. uwzględnił powództwo do wysokości 7 342 zł, wyliczonych przez powołanego biegłego, jako utracone przez powodów przez 10 lat korzyści. Podstawą zasądzenia roszczenia były przepisy art. 225 i 224 § 2 k.c., gdyż sąd uznał pozwanego za posiadacza w złej wierze. Uwzględniając częściowo powództwo, Sąd Wojewódzki nie podzielił zarzutu pozwanego co do przedawnienia roszczenia, uznając. że wbrew stanowisku Skarbu Państwa w dniu 12 lipca 1994r. nie doszło do zwrotu nieruchomości powodom. Odmówili oni bowiem przejęcia nieruchomości ze względu na pobudowane tam garaże.
Apelacja pozwanego od tego wyroku sądu pierwszej instancji została oddalona przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyrokiem z dnia 23 stycznia 1997 r. Sąd ten zaakceptował stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że roszczenie powodów nie uległo przedawnieniu, gdyż protokołu z dnia 12 lipca 1994 r. nie można uznać za datę zwrotu im nieruchomości, skoro oni jej nie przejęli. Dodatkowo sąd ten stwierdził, że nawet gdyby nie podzielić tego stanowiska, to zgłoszenie i skorzystanie przez pozwanego z zarzutu przedawnienia byłoby w realiach tej sprawy nadużyciem prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Opóźnienie w zgłoszeniu roszczenia wynosiłoby bowiem zaledwie jeden dzień, a wywołane zostało przez pozwanego, który zwlekał z właściwym załatwieniem słusznych pretensji powodów.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżył kasacją pozwany, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 229 § 1, art. 117 i art. 5 k.c. Na tej podstawie domagał się zmiany tego orzeczenia przez oddalenie powództwa w całości, z obciążeniem powodów kosztami procesu za wszystkie instancje.
Sąd Najwyższy zważył. co następuje:
W sprawie zasadniczą kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje, czy powodowie mogli skutecznie odmówić przejęcia nieruchomości. której zwrot zaproponowała im strona pozwana protokołem z dnia 12 lipca 1994 r. Sąd Apelacyjny ma rację, że pojęcie "zwrotu rzeczy", którym posługuje się art. 229 § 1 k.c., nie jest definiowane ustawowo. Nie powinno wszakże budzić wątpliwości, że zwrot rzeczy polega na odzyskaniu nad nią faktycznego władztwa przez właściciela. Dlatego w doktrynie zdecydowanie przeważa pogląd, że właściciel nie może odmówić zwracanej mu przez posiadacza, czy też dzierżyciela, rzeczy. W przypadku rzeczy ruchomej odmowę taką można by usprawiedliwić tylko wtedy, gdyby zwracana rzecz została na tyle zmieniona lub zniszczona, że przedstawiałaby istotowo inną jakość w stosunku do jej stanu pierwotnego, np. wrak samochodu; por. też orzeczenie SN z dnia 3 grudnia 1963 r. I CR 994/62 (PUG 1964, nr 11, s. 294). W odniesieniu do nieruchomości o takiej zmianie istotnej można mówić w przypadkach zupełnie wyjątkowych. Taki zaś w niniejszej sprawie nie zachodzi.
Dlatego też wbrew stanowisku prawnemu sądów obu instancji, uznać należy, że protokolarne przekazanie przez stronę pozwaną w dniu 12 lipca 1994 r. nieruchomości do dyspozycji powodów stanowiło skuteczny "zwrot rzeczy" w rozumieniu art. 229 § 1 k.c. Odmowa jej przejęcia, motywowana przez powodów faktem wzniesienia na tej działce garaży, nie miała w tym kontekście znaczenia prawnego. Powodowie po odzyskaniu władztwa nad nieruchomością mogli podjąć odpowiednie działanie zmierzające do ewentualnego przywrócenia jej do stanu poprzedniego lub powetowania zmniejszenia jej wartości. Trzeba więc przyznać rację autorowi kasacji, że odmienna interpretacja art. 229 § 1 k.c., dokonana w zaskarżonym wyroku, jest nieprawidłowa. Pozostaje do rozważenia słuszność drugiego ze sformułowanych w kasacji zarzutów naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 5 k.c.
W ocenie skarżącego Sąd Apelacyjny błędnie przyjął, że powołanie się na przedawnienie przez stronę pozwaną stanowiło w okolicznościach niniejszej sprawy nadużycie przez nią prawa. Zdaniem Sądu Najwyższego ocena ta jest niesłuszna. Już w orzeczeniu z dnia 19 maja 1970 r. II Cr 179/70 (OSNCP 1970, poz. 234) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że opóźnienie w sądowym dochodzeniu roszczenia przeciwko Skarbowi Państwa, wywołane przewlekłym postępowaniem organów władzy, może być usprawiedliwioną podstawą do nieuwzględnienia upływu przedawnienia na podstawie obowiązującego wówczas art. 117 § 3 k.c. Tym bardziej stanowisko to należy uznać za słuszne w dzisiejszych realiach, kiedy przywracana jest właściwa ranga i znaczenie prawa własności. Skoro zatem strona pozwana w ciągu tylu lat bezprawnie władała nieruchomością powodów, a postępowanie o jej odzyskanie - jak to ustalił Sąd Apelacyjny - przeciągało się, to uznanie zarzutu przedawnienia roszczenia zgłoszonego przez pozwanego w sytuacji, kiedy przekroczenie tego terminu wynosi zaledwie jeden dzień, trudno byłoby pogodzić z elementarnymi zasadami słuszności.
W orzeczeniu z dnia 19 grudnia 1973 r. III CRN 909/73 (PUG 1974, nr 10) Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że nieuwzględnienie terminu przedawnienia może zależeć od charakteru dochodzonego roszczenia, przyczyn opóźnienia i jego nienadmierności. Wszystkie te przesłanki zachodzą w niniejszej sprawie. Dlatego wbrew twierdzeniom zawartym w kasacji Sąd Najwyższy podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia dochodzonego roszczenia stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. i nie może korzystać z ochrony prawnosądowej. Oznacza to, że ostatecznie zaskarżony wyrok odpowiada prawu, co skutkuje oddaleniem kasacji na mocy art. 39312 k.p.c. jako niezasadnej.
OSNC 1998 r., Nr 5, poz. 79
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN