Postanowienie z dnia 2000-12-19 sygn. III CKN 1254/00
Numer BOS: 2228206
Data orzeczenia: 2000-12-19
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Charakterystyka i cele Konwencji haskiej (art. 1 konwencji)
- Odmowa ze względu na dyrektywę dobra dziecka
- Odmowa ze względu na przystosowanie się dziecka do nowego środowiska
- Odmowa ze względu na starania rodzica o dobro dziecka w czasie i miejscu wspólnego z nim pobytu
- Odmowa ze względu na sprzeciw dziecka (art. 13 ust. 2 Konwencji)
Sygn. akt III CKN 1254/00
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 19 grudnia 2000 r.
Sąd Najwyższy Izba Cywilna w składzie następującym:
Przewodniczący:
SSN - Jacek Gudowski
Sędziowie:
SN - Gerard Bieniek
SN - Mirosława Wysocka (spraw.)
Protokolant: Piotr Malczewski
po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2000 r. na rozprawie
sprawy z wniosku N. J.
z udziałem C. J.
o wydanie dzieci w trybie przepisów Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę
na skutek kasacji uczestnika postępowania C. J.
od postanowienia Sądu Okręgowego w K. z dnia 12 maja 2000 r., sygn. akt II Ca […]
p o s t a n a w i a:
oddalić kasację.
U Z A S A D N I E N I E
Postanowieniem z dnia 12 maja 2000 r. Sąd Okręgowy w K. oddalił apelację uczestnika C. J. od postanowienia Sądu Rejonowego w K. z dnia 30 września 1999 r., którym, uwzględniając wniosek N. J., Sąd ten zarządził wydanie jej małoletnich dzieci stron M. C. J. i C. N. J.. Sąd Okręgowy, uzupełniwszy postępowanie dowodowe, zaaprobował w pełni faktyczną i prawną podstawę orzeczenia Sądu pierwszej instancji.
Postępowanie w sprawie prowadzone było z wniosku złożonego na podstawie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzonej w Hadze dnia 6 lipca 1980 r. i ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską w dniu 6 lipca 1992 r. (Dz. U. Z 1995 r. Nr 108, poz. 528), zwanej dalej Konwencją.
Strony zawarły związek małżeński w 1992 r. w […], gdzie zamieszkiwały wspólnie do końca stycznia 1999 r. Tam też urodziły się i mieszkały dzieci (syn w 1992 r., córka w 1995 r.), mając obywatelstwo amerykańskie. W ostatnich dniach stycznia 1999 r. uczestnik, bez porozumienia i zawiadomienia żony, podczas jej nieobecności, wyjechał z dziećmi do Polski, dopuszczając się aktu bezprawnego uprowadzenia w rozumieniu Konwencji. Od tego czasu dzieci mieszkają wraz z ojcem i jego rodzicami; syn uczęszcza do szkoły, córka do przedszkola. Uczestnik prawidłowo wywiązuje się ze swoich obowiązków, zapewniając dzieciom zaspokojenie ich potrzeb, pomiędzy nim a dziećmi istnieje silny związek uczuciowy. Ojciec nastawia negatywnie dzieci w stosunku do matki, dążąc do umniejszania jej roli i znaczenia w ich życiu. Dzieci nie utraciły poczucia więzi z matką, aczkolwiek syn, silnie związany emocjonalnie z ojcem deklaruje negatywne stanowisko co do powrotu do […]. Wnioskodawczyni, której zabiegi o uzyskanie zezwolenia na stały pobyt w […] nie zostały dotychczas zakończone, ma od dawna stałą i dobrą pracę oraz miejsce zamieszkania, choć jej sytuacja uległa okresowemu pogorszeniu wskutek zabrania przez uczestnika oszczędności, wartościowych ruchomości i dokumentów. Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, przede wszystkim dowody z opinii biegłych psychologów, Sąd uznał, że nie zachodzi poważne ryzyko, iż powrót dzieci do matki naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną, albo w jakikolwiek inny sposób postawiłby je w niekorzystnej sytuacji. Wobec spełnienia przesłanki zastosowania Konwencji w postaci bezprawnego uprowadzenia dzieci przez uczestnika oraz wobec tego, że nie zostały wykazane okoliczności, które – pomimo faktu uprowadzenia – sprzeciwiałyby się ich powrotowi do miejsca dotychczasowego pobytu -wniosek o wydanie dzieci matce podlegał, w zgodnej ocenie obu Sądów, uwzględnieniu.
Kasację od postanowienia Sądu Okręgowego uczestnika oparł na podstawie:
1. naruszenia prawa materialnego – art. 13 zd. 1 lit. b i zd. 2 oraz art. 12 Konwencji przez błędną ich wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a przede wszystkim ustalenie, iż nie zachodzi ryzyko narażenia dzieci na poważną szkodę psychiczną oraz nie zastosowanie się do obowiązku wynikającego z art. 3 Konwencji o prawach dziecka (Dz. U. Z 1991 r. Nr 120, poz. 526) przez nie uwzględnienie generalnej dyrektywy dobra dziecka;
2. mające wpływ na treść rozstrzygnięcia naruszenie przepisów postępowania art. 233 § 1 i 382 k.p.c. przez nie objęcie przez Sąd drugiej instancji swoimi rozważaniami całego materiału dowodowego i nie wykorzystanie w pełni przedstawionych przez uczestnika postępowania dowodów.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę orzeczeń obu Sądów i oddalenie wniosku o wydanie dzieci ewentualnie o uchylenie tych orzeczeń i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Przystępując do Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę Rzeczpospolita Polska przyjęła zobowiązanie do respektowania i wykonania jej postanowień, których zasadniczym celem jest zapewnienie niezwłocznego powrotu dzieci bezprawnie uprowadzonych lub zatrzymanych w jednym z Umawiających się Państw. Zobowiązanie to jest wykonywane przez sądy w ramach procedury krajowej, przy uwzględnieniu postanowień Konwencji. W sprawie niniejszej zostało ustalone w sposób wiążący, niekwestionowany w kasacji, że ze strony uczestnika doszło do bezprawnego uprowadzenia dwojga małoletnich dzieci ze […] do Polski, w rozumieniu art. 3 Konwencji. Odmowa państwa wezwanego zarządzenia wydania dzieci mogłaby nastąpić tylko w wypadku ustalenia, że zachodzą wymienione w art. 13 Konwencji przesłanki sprzeciwiające się wydaniu dzieci. Sąd Okręgowy przesłanek takich nie dopatrzył się, a jego stanowisko nie zostało skutecznie zakwestionowane w kasacji wniesionej przez uczestnika, który dopuścił się bezprawnego uprowadzenia dzieci.
Nieusprawiedliwiona okazała się podstawa naruszenia przepisów postępowania, pozostająca zresztą w sprzeczności – wobec treści art. 39315 k.p.c. – z wnioskiem kasacji o wydanie orzeczenia co do istoty sprawy.
Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., bowiem Sąd Okręgowy – co wyraźnie wynika z motywów orzeczenia - orzekał na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Sąd poddał ocenie wszystkie przeprowadzone dowody, ze szczególnym uwzględnieniem opinii biegłych psychologów. To, które tych dowodów uznał za wiarygodną i wartościową podstawę ustaleń faktycznych, nie należy już do materii objętej regulacją art. 382 k.p.c.
Zakwestionowanie natomiast przez skarżącego prawidłowości oceny dowodów w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., należało ocenić jako bezpodstawne. Szczegółową ocenę tego zarzutu poprzedzić trzeba przypomnieniem stanowiska wyrażanego już wielokrotnie przez Sąd Najwyższy (por. m.in. uzasadnienie postanowienia z dnia 29 października 1996 r., III CKN 8/98, OSNC 1997 nr 3, poz. 30), iż przy uwzględnieniu obowiązującego modelu środków odwoławczych i roli Sądu Najwyższego, jako sądu kasacyjnego, ocenę dowodów można skutecznie w kasacji podważyć zupełnie wyjątkowo, tylko wówczas, gdyby – w świetle dyrektyw płynących z art. 233 § 1 k.p.c. – okazała się rażąco wadliwa lub w sposób oczywisty błędna. Sąd Najwyższy kontroluje jedynie przestrzegania prawa procesowego przy ustalaniu podstawy faktycznej orzeczenia, czyli dokonuje kontroli w aspekcie legalności (por. uzasadnienie wyroku z dnia 7 lutego 2000 r., I CKN 21/98, OSNC 2000 nr 10, poz. 178).
Skarżący w kasacji nie zarzucił Sądowi naruszenia zasad logicznego rozumowania, ani sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, twierdził natomiast, że Sąd nie rozważył całego materiału dowodowego. Zarzut ten jednak nie może się ostać w konfrontacji z treścią uzasadnienia zaskarżonego postanowienia.
Sąd Apelacyjny rozważał opinie wydane przez cztery biegłe – psychologów, z dwóch rodzinnych ośrodków diagnostyczno – konsultacyjnych, w K. (przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji) i w W. (przeprowadzona w postępowaniu apelacyjnym), poddając ocenie ich opinie pisemne i przedstawione ustnie na rozprawie. Skarżący, przyznając, że te opinie stanowiły zasadniczą podstawę ustaleń Sądu, nie wskazał żadnych okoliczności, które miałyby podważać przypisanie tym opiniom takiej rangi dowodowej. Z uzasadnienia kasacji nie wynika, w czym konkretnie miało się wyrażać „powierzchowne potraktowanie opinii biegłych z RODK w W.”. Opinia biegłych z tego Ośrodka, co uczestnik w kasacji wyraźnie przyznaje, pozostaje w swych generalnych wnioskach zgodna z opinią biegłych z ośrodka kieleckiego, a wnioski te są takie, iż powrót dzieci do matki nie grozi narażeniem ich na szkodę psychiczną. Inną kwestią jest stwierdzenie przez biegłych, czego Sąd bynajmniej nie pomija, lecz ocenia w kontekście pozostałych okoliczności sprawy, że rozstanie z ojcem będzie się dla dzieci wiązało ze stresem, z negatywnym przeżyciem. Okoliczność ta nie została zatem pominięta przez Sąd, a jedynie poddana ocenie innej, aniżeli czyni to wnioskodawca, który jednocześnie zdaje się całkowicie abstrahować od pierwotnego źródła stresu, na jaki on naraził dzieci, uprowadzając je od matki, z miejsca, w którym urodziły się i wychowały. Wbrew zarzutowi skarżącego, Sąd objął swoimi rozważaniami stanowisko psychologa R. S. (w kasacji błędnie podano jej nazwisko), którą przesłuchał w charakterze świadka i dokonał oceny tych zeznań. Wbrew zarzutowi kasacji, Sąd „wykorzystał” ten dowód, lecz w wyniku przeprowadzenia oceny jego wiarygodności, nie uznał go za dostateczną podstawę do oparcia na nim ustaleń faktycznych, sprzecznych ze zgodnymi opiniami czworga innych psychologów. Skarżący w kasacji nie zakwestionował przyjętych przez Sąd kryteriów oceny tego dowodu, ani nie wskazał innych konkretnych podstaw do zakwestionowania tej oceny. Odnośnie do nieuwzględnienia „opinii mgr E. M.”, to stawiając zarzut jej nieuwzględnienia jako podstawy ustaleń, skarżący pomija, że psycholog ta nie składała w sprawie opinii w rozumieniu art. 278 i n. k.p.c., ani też nie była przesłuchiwana w charakterze świadka (skarżący nie zarzuca, by składał w tym zakresie właściwe wnioski dowodowe). Skarżący nie wykazał więc, aby z naruszeniem przepisów o postępowaniu dowodowym doszło do pominięcia przez Sąd dowodu, który miałby obowiązek uwzględnić, aby zadośćuczynić postulatowi „wszechstronnego”, jak tego wymaga art. 233 § 1 k.p.c., ich rozważenia. Dotyczy to także stwierdzenia: „nadto Sąd dysponował wywiadem kuratora sądowego z dnia 14 czerwca 1999 r.”, bowiem brak jego rozwinięcia w kasacji nie pozwala odnieść się do wniosków, jakie zamierzał z niego, dla potrzeb zarzutu kasacyjnego, wyprowadzić skarżący.
W konkluzji, zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ocenić należało jako nieuzasadniony. Konsekwencją tego jest rozważanie podstawy naruszenia prawa materialnego na kanwie ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenia. Przy tej podstawie faktycznej, zarzut naruszenia prawa materialnego nie jest usprawiedliwiony.
Skarżący nie wykazał naruszenia art. 12 Konwencji, który w zdaniu pierwszym przewiduje zarządzenie niezwłocznego wydania uprowadzonego dziecka, gdy pomiędzy uprowadzeniem, a wpłynięciem wniosku na podstawie Konwencji, upłynął okres krótszy niż rok. Taki właśnie stan rzeczy zaistniał w sprawie niniejszej. Nie było więc w ogóle podstaw do rozważania dyspozycji zawartej w zdaniu drugim art. 12, która odnosi się do sytuacji, w której wskazany okres był dłuższy niż rok.
Odnośnie do wymienionej w tym przepisie przesłanki przystosowania się dziecka do nowego środowiska, to w choć w sprawie niniejszej nie mogła ona podlegać rozważaniu w ramach art. 12 Konwencji, to niewątpliwie może ona mieć znaczenie także w ramach oceny dokonywanej w ramach art. 13. Była ona rozważana zarówno przez biegłych psychologów, jak i przez Sąd, jednakże – słusznie – dokonywano tego przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności nieodzownych do oceny, czy istnieje poważne ryzyko narażenia dzieci – w wyniku zarządzenia ich powrotu do miejsca, z którego zostały uprowadzone – na szkodę psychiczną. Okoliczność ta zresztą musi być oceniana ze szczególną ostrożnością. Nawet bowiem przy uwzględnieniu zakładanej szybkości postępowania w sprawach objętych działaniem Konwencji, nieunikniony jest upływ pewnego czasu pomiędzy uprowadzeniem, a powrotem dziecka. W tym czasie zazwyczaj, w sytuacji typowej, dochodzi do pewnego przystosowania się dziecka do nowej sytuacji. Przywiązywanie do tego faktu (dokonanego) zasadniczego znaczenia niweczyłoby zasadniczo, w większości przypadków, realizację celów Konwencji i prowadziło do sankcjonowania bezprawnego działania rodzica, który dokonał uprowadzenia. Trudno przy rozważaniu tej kwestii powstrzymać się od stwierdzenia, że to uczestnik, akcentujący obecnie tę okoliczność, do faktu przystosowania się dzieci do środowiska, w którym żyły od urodzenia, najwyraźniej nie przywiązywał żadnej wagi, skoro z tego środowiska – i od matki – je uprowadził.
Przyjęte przez Sąd ustalenie, że uczestnik dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec dzieci po ich przywiezieniu o kraju oraz że pomiędzy nim a dziećmi istnieje prawidłowy związek emocjonalny, nie stanowi przesłanki odmowy zarządzenia dziecka w ujęciu art. 13 Konwencji. Starania rodzica o dobro dzieci w czasie i miejscu wspólnego z nim pobytu, nie mogą stanowić podstawy do usankcjonowania aktu bezprawia, jakim było uprowadzenie dzieci. Na ten aspekt zagadnienia zwrócił już uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 31 marca 1999 r., I CKN 23/99 (OSP 2000 nr 3, poz. 23).
O tym, które z rodziców powinno sprawować ostatecznie bezpośrednią pieczę nad dziećmi, rozstrzyga sąd w innym postępowaniu, a orzeczenie wydane zgodnie z Konwencją, nie narusza prawa do opieki (art. 19 Konwencji). Celem Konwencji jest jedynie przywrócenie stanu zgodnego z prawem, naruszonym przez uprowadzenie dziecka za granicę. Rozstrzygnięcie o władzy rodzicielskiej i jej wykonywaniu pozostawione jest właściwemu w danym kraju tokowi postępowania.
Przy uwzględnieniu wiążących ustaleń faktycznych oraz powyższych okoliczności, które brał także pod rozwagę Sąd Okręgowy, dając temu wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, nie można zgodzić się z zarzutem skarżącego, by Sąd ten dopuścił się naruszenia art. 13 zd. 1 lit b w jakiejkolwiek formie. Ostatnio użyte sformułowanie wynika z tego, iż w kasacji wymieniono obie formy naruszenia prawa materialnego przewidziane w art. 3931 pkt 1 k.p.c., nie odnosząc swych wywodów w sposób skonkretyzowany do żadnej z nich, a nadto używając formuły oczywiście nieodpowiedniej do tej podstawy („naruszenie prawa materialnego...przez ustalenie”).
Nieuzasadniony jest także zarzut naruszenia art. 13 zd. 2 Konwencji. Sąd rozważał negatywne stanowisko syna stron odnośnie do powrotu do […], dokonał tego jednak przy uwzględnieniu nie tylko takich okoliczności jak wiek dziecka, ale także faktu jego pozostawania od dłuższego czasu pod przemożnym wpływem ojca i oderwania od matki. Biorąc zatem pod rozwagę opinię dziecka uznał, w sposób uprawniony i przekonywająco uzasadniony – że nie stanowi ona dostatecznej podstawy do oddalenia wniosku matki o zarządzenie powrotu dzieci. Nieobojętna dla oceny tej kwestii jest również okoliczność, że wniosek dotyczy dwojga dzieci i że przesłanki orzekania wobec nich są analogiczne, z tym tylko, że opinia córki nie była ustalana, gdyż ze względu na wiek (5 lat) i tak nie mogłaby mieć znaczenia prawnego. Stanowisko jednego z dzieci, nawet gdyby właściwe było uwzględnienie jego opinii, nie mogłoby w tej sytuacji mieć zasadniczego znaczenia przy rozstrzyganiu o wydaniu (odmowie wydania) dwojga dzieci, skoro jako niewątpliwe przyjąć należy, że nieuzasadnione i niedopuszczalne byłoby ich rozdzielenie.
Nie jest możliwe szczegółowe odniesienie się do zarzutu naruszenia art. 3 Konwencji z dnia 20 listopada 1989 r. o prawach dziecka, skoro uzasadnienie tego zarzutu zostało ograniczone do stwierdzenia, że „w niniejszej sprawie dyrektywa ta nie została zastosowana”. Wyrażeniu przez skarżącego tego poglądu nie towarzyszy jakakolwiek argumentacja faktyczna ani prawna. Sąd Najwyższy w cytowanym postanowieniu z dnia 31 marca 1999 r. zajął stanowisko, iż przy dokonywaniu wykładni postanowień art. 13 Konwencji haskiej, z dnia 25 października 1980 r. należy uwzględniać generalną dyrektywę „dobra dziecka” w ujęciu Konwencji o prawach dziecka z 1989 r. W uzasadnieniu tego postanowienia wskazano wyraźnie, że powoływanie się na tę dyrektywę wymaga odwołania się do konkretnych okoliczności faktycznych, które pozwolą to dobro dziecka ocenić, z punktu widzenia zasadności rozstrzygnięcia o jego wydaniu. W kasacji nie sprecyzowano, jakie konkretne okoliczności miałyby świadczyć o tym, że Sąd ferując zaskarżone orzeczenie, dobra tego nie miał na względzie. Taki, pozbawiony uzasadnienia zarzut kasacji, nie mógł stanowić podstawy jej uwzględnienia.
Wobec braku usprawiedliwionych podstaw kasacji, podlegała ona oddaleniu, stosownie do art. 39312 k.p.c.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.