Wyrok z dnia 2019-05-17 sygn. V Ka 247/19
Numer BOS: 2225116
Data orzeczenia: 2019-05-17
Rodzaj organu orzekającego: Sąd powszechny
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Dopuszczalność popełnienia przestępstw z art. 200a § 1 i 2 k.k. w formie usiłowania
- Przestępstwa ujmowane jako sui generalis przygotowanie; przygotowanie w formie usiłowania
Sygn. akt V Ka 247/19
Wyrok
Sąd Okręgowy w Łodzi
z dnia 17 maja 2019-05-17
UZASADNIENIE
P. T. został oskarżony o to, że: w okresie od dnia 09 grudnia 2017 roku do dnia 22 stycznia 2018 roku w Ł., za pośrednictwem systemu teleinformatycznego i telekomunikacyjnego nawiązał kontakt z małoletnim poniżej 15 lat i złożył propozycję wykonania innej czynności seksualnej i zaproponował spotkanie w celu jej realizacji, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na fakt, iż do spotkania nie doszło, przy czym nie uświadamiał sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego, albowiem kontakt nawiązał z osobą pełnoletnią, tj. o czyn z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 200a § 2 k.k.
Wyrokiem z dnia 20 listopada 2018 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt V K 713/18, Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi:
1. uniewinnił oskarżonego P. T. od popełnienia zarzucanego mu czynu;
2. przyznał ze Skarbu Państwa na rzecz adw. P. M. kwotę
841,32 złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej P. T. z urzędu w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym w formie dochodzenia oraz w postępowaniu przed sądem I instancji;
3. kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.
Przedmiotowy wyrok zaskarżył apelacją prokurator w całości, na niekorzyść oskarżonego P. T..
Zarzucił on wyrokowi, na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k.:
a. obrazę przepisów postępowania w postaci art. 413 § 1 punkt 4 i 6 k.p.k. jako mającą wpływ na treść wyroku a polegającą na zaniechaniu przytoczenia faktycznego opisu i kwalifikacji prawnej czynu, którego popełnienia oskarżyciel zarzucił oskarżonemu i właściwe wskazanie od jakiego czynu oskarżony został uniewinniony;
b. naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia a mający wpływ na jego treść poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że z samego ustalenia, że oskarżony składał propozycję poddania się innej czynności seksualnej osobie dorosłej podającej się za małoletnią, nie można było wyprowadzić wniosku, iż podlega on odpowiedzialności karnej za przestępstwo nieudolnego usiłowania groomingu stypizowanego w art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 200a § 2 k.k. lub art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 200a § 1 k.k., podczas gdy prawidłowa analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosków odmiennych.
W konsekwencji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:
Apelacja prokuratora jest częściowo zasadna i jako taka zasługuje na uwzględnienie w kontekście wniosku końcowego, choć jednocześnie nie jest ona również wolna od istotnych wad, które jednak w konsekwencji nie rzutowały na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu odwoławczego.
Na wstępie przedmiotowych rozważań i ocen koniecznym jest podniesienie krytycznych uwag w zakresie merytorycznej treści apelacji złożonej przez prokuratora. Zarzut postawiony przez skarżącą prokurator jako pierwszy w kolejności w złożonym środku odwoławczym jest zupełnie bezzasadny i świadczy o braku znajomości przez prokurator akt sprawy, jej biegu, jak i faktycznie, skutecznie złożonej skargi przez oskarżyciela publicznego. Treść apelacji świadczy bowiem o tym, że prokurator nie miała wiedzy, iż pierwotnie złożony akt oskarżenia w dniu 29 czerwca 2018 roku został skutecznie zwrócony Prokuraturze celem uzupełnienia jego braków formalnych (k. 172 – 174, 177). Wskazany akt oskarżenia został uzupełniony w terminie i wpłynął do Sądu Rejonowego w dniu 18 lipca 2018 roku (k. 177, 178). Ten właśnie akt oskarżenia stanowił kanwę złożonej skutecznie skargi. Treść zarzucanego oskarżonemu czynu oraz proponowana przez prokuratora kwalifikacja prawna wynikająca ze wskazanego aktu oskarżenia została wiernie przeniesiona przez Sąd Rejonowy do części wstępnej wyroku (k. 178, 197). Tym samym więc zarzut podniesiony jako pierwszy w kolejności w złożonej apelacji przez prokuratora jest pozbawiony jakichkolwiek racji. Jest on jedynie wynikiem braku znajomości przez apelującą prokurator akt sporawy oraz treści faktycznie i skutecznie złożonej skargi. W takim stanie rzeczy nie zachodzi potrzeba szerszego odnoszenia się do tego stawianego zarzutu przez oskarżyciela publicznego.
Krytycznie należy również ocenić sposób i konstrukcję drugiego ze stawianych zarzutów zaskarżonemu wyrokowi. Zarzut ten, jak wynika z jego konstrukcji, w zamyśle skarżącej prokurator, miał się opierać na naruszeniu przez Sąd meriti zasady swobodnej oceny dowodów i błędu w ustaleniach faktycznych, które miały wpływ na treść rozstrzygnięcia. W swej istocie konstrukcja wskazanego zarzutu była błędna, co potwierdza cześć motywacyjna apelacji, gdyż dokonując analizy wskazanego środka odwoławczego nie sposób dopatrzeć się jakiejkolwiek negacji sposobu dokonania oceny dowodów przez Sąd Rejonowy, jak również konkretnego podważenia całości, czy części poczynionych ustaleń faktycznych. W rzeczywistości w apelacji nie zostały zawarte żadne argumenty, które odnosiłyby się do tych kwestii. Przeciwnie, w apelacji zawarte są sformułowania, które wskazują na pełną akceptację w zakresie ustalonych przez Sąd I instancji faktów, a przez to – co logiczne – dokonanie prawidłowej oceny zgromadzonych dowodów. Istota wskazanego zarzutu sprowadza się do zagadnień stricte prawnych. Skarżąca prokurator odwołuje się bowiem wprost do poczynionych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, podnosząc iż w jej przekonaniu z dokonanych ustaleń faktycznych należało wyprowadzić wniosek o wyczerpaniu przez oskarżonego jego zachowaniami określonych norm prawnych. Innymi słowy, w rzeczywistości jest to zarzut sprowadzający się w czystej postaci do obrazy prawa materialnego, gdyż prawidłowe ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, a powołane w apelacji przez skarżącą, wprost wskazują na wyczerpanie dyspozycji określonych norm prawnych, w związku z czym są podstawą do przyjęcia odpowiedzialności karnej oskarżonego za przestępstwo groomingu w formie stadialnej usiłowania udolnego lub nieudolnego. W taki też prawidłowy sposób został odczytany przedmiotowy zarzut prokuratora, gdyż Sąd odwoławczy jest związany całością apelacji, w tym także jej częścią motywacyjną, a nadto istotę stawianego zarzutu musi odczytywać przez pryzmat faktycznie podniesionych w sformułowanych zarzutach (szerzej apelacji) uchybień jakich miał dopuścić się Sąd I instancji.
Odnosząc się do realiów sprawy wskazać należy, że w kontekście zapadłego rozstrzygnięcia, w sprawie zaistniał problem prawny dotyczący oceny charakteru normy art. 200a k.k. To właśnie jest w praktyce istotą dokonanych ocen i rozważań w sprawie. W rzeczywistości bowiem nie doszło do skutecznego podważenia dokonanej przez Sąd meriti oceny dowodów, jak też poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych opartych na dowodach mających przymiot wiarygodności. Te elementy nie zostały w żadnej mierze skutecznie podważone w apelacji prokuratora. Słusznie zresztą to nie nastąpiło, gdyż dokonana przez Sąd meriti ocena dowodów jest wnikliwa oraz zgodna z zasadami logiki i wiedzy życiowej, ma pełne oparcie w granicach zakreślonych przez zasadę swobodnej oceny dowodów ujętej w art. 7 k.p.k. Sąd pierwszej instancji przeprowadził kompleksową ocenę zeznań świadka Ł. J., wyjaśnień oskarżonego, opinii biegłych oraz dokonał analizy zgromadzonych dokumentów w sposób zgodny z zasadami swobodnej oceny dowodów. W konsekwencji Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie przebiegu zdarzeń objętych stawianym zarzutem, które stanowiły wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz zostały logicznie i wyczerpująco, z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd a quo wskazał na przesłanki dokonanej oceny dowodów, która to ocena w rzeczywistości nie została w sprawie skutecznie zakwestionowana, podobnie jak i ustalenia faktyczne w zakresie zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem.
Wskazane wyżej uwagi dają obraz faktycznego zaskarżenia wyroku Sądu I instancji, zasadniczo jedynie w kontekście interpretacji norm prawnych, które mogły oraz powinny mieć zastosowanie w sprawie. Oznacza to, że w apelacji prokurator w żadnej mierze skutecznie nie podważył poczynionych ustaleń faktycznych przez Sąd meriti oraz dokonanej przez ten Sąd oceny dowodów.
Kwestionowanie zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia przez prokuratora w postaci uniewinnienia oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 200a § 2 k.k. opiera się w rzeczywistości wyłącznie na interpretacji wskazanych norm prawnych. Powodem zapadłego w sprawie wyroku uniewinniającego P. T. od dokonania zarzucanego mu czynu było w swej istocie przyjęcie przez Sąd meriti poglądu prawnego, że wskazane przestępstwo stanowi przygotowanie do dokonania innych czynów karalnych ujętych w art. 197 § 3 pkt 2 k.k. lub art. 200 k.k., produkowania lub utrwalania treści pornograficznych z udziałem małoletnich (art. 202 § 3 i 4 k.k.), do którego zastosowanie ma regulacja ogólna z art. 16 k.k., czyli określająca odpowiedzialność za stadialną formę przygotowania zmierzającego do dokonania czynu zabronionego. W tym wypadku Sąd Rejonowy oparł się zasadniczo na poglądach prezentowanych w doktrynie przez M. M. w szeregu publikacjach dotyczących przestępstwa groomingu, czy też szerzej przestępstw odnoszących się do tzw. pedofili (k. 202 – 203). W tym wypadku Sąd I instancji podzielił pogląd prezentowany w doktrynie przez wskazanego komentatora i uznał, że czyn opisany w normie art. 200a § 1 i 2 k.k. dotyczy jedynie odpowiedzialności za przygotowanie do dokonania innych czynów zabronionych, zaś regulacja ta wynika z normy art. 16 § 2 k.k., która określa, że odpowiedzialność za przygotowanie, jako formę stadialną dokonania przestępstwa, zachodzi jedynie wtedy, gdy ustawa tak stanowi. Stąd też Sąd meriti dokonał, co do zasady, słusznej interpretacji, że formy stadialne dokonania przestępstwa nie są autozwrotne (k. 203). Oznacza to zaś, że nie istnieje możliwość usiłowania dokonania przygotowania do czynu zabronionego, czy też inaczej, nie podlegają odpowiedzialności karnej tego typu zachowania, które nie weszły jeszcze w fazę przygotowania, nawet jeżeli przepis szczególny przewiduje odpowiedzialność karną za tą fazę stadialną zmierzającą do dokonania danego czynu zabronionego.
Dokonując analizy przyczyn i powodów zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia uniewinniającego P. T. od dokonania zarzucanego mu czynu, przyjęcie wskazanego wyżej poglądu prawnego stanowiło zasadniczy i w praktyce jedyny powód wydania tej treści orzeczenia. Sąd odwoławczy oczywiście zauważa ten fakt, jak też nie odmawia Sądowi meriti uprawnienia do takiej interpretacji wskazanej normy prawnej art. 200a § 1 i 2 k.k. stanowisko Sądu I instancji zostało w tym wypadku jasno przedstawione i uzasadnione, jak też zostały powołane argumenty wynikające z poglądów ujętych w doktrynie, które przemawiałyby za taką interpretacją tej normy prawnej.
Niezależnie jednak od tych uwag Sąd odwoławczy stoi na odmiennym stanowisku w zakresie interpretacji normy art. 200a § 1 i 2 k.k. Krytycznie odnosi się do powołanych poglądów M. M., który prezentowane stanowisko zasadniczo zawęża jedynie do przestępstwa groomingu. Kwestia ta zaś ma niewątpliwie zdecydowanie szerszy wymiar odnoszący się do ogólnych uregulowań i zasad kształtowania prawa oraz odpowiedzialności karnej. Wykracza to zdecydowanie poza zakres tego jednego przepisu prawa i była ona przedmiotem szeregu poglądów w doktrynie, jak i zapadłych orzeczeń na przestrzeni wielu lat wstecz. Jest to bowiem problem odnoszący się do stadialnej formy przygotowania oraz odpowiedzialności karnej za ten etap pochodu przestępstwa, co jest określone w art. 16 k.k. (uprzednio art. 14 d.k.k.). Na tym tle jednak należy zauważyć, iż od lat w polskim prawie karnym funkcjonują przestępstwa określane mianem sui generalis przygotowanie (zob. E. Kunze – Przygotowanie przestępstwa w ujęciu polskiego prawa karnego. Poznań 1991, str. 28 – 29). Tego typu mianem określa się czyny polegające w swej istocie na przygotowaniu do dokonania innego czynu zabronionego, które jednak z uwagi na swoją doniosłość i ciężar gatunkowy stały się odrębnymi przestępstwami, będąc w istocie samodzielnymi bytami prawnymi. W kodeksie karnym można odnaleźć kilka przykładów takich właśnie przestępstw (np. art. 121 k.k., 130 § 3 k.k., art. 269b k.k.). Charakterystyka tych czynów polega na tym, że stają się one zupełnie odrębnymi rodzajowo czynami od klasycznych zachowań stanowiących element biegu przestępstwa, czyli od przygotowania w ujęciu art. 16 k.k. Czyny takie przybierają w swej istocie formę dokonania. Nie jest to czyn, który polega na przygotowaniu do dokonania czynu głównego jako jego forma stadialna, ale czyn, który sam w sobie staje się dokonaniem czynu głównego, za co sprawca ponosi odpowiedzialność karną wynikającą z takiej normy prawnej. Jest to odpowiedzialność karna za dokonanie czynu zabronionego, co do której nie mają zastosowania regulacje prawne ujęte w art. 16 k.k. i art. 17 k.k. W odniesieniu do tzw. przestępstw ujmowanych jako sui generalis przygotowanie ich kryminalizacja jest samodzielna i ma pierwotny charakter. Odmiennie wygląda to w wypadku form stadialnych przestępstwa, gdzie dochodzi do kryminalizacji czynu zasadniczego oraz dodatkowo ewentualnie kryminalizacji przygotowania do czynu zasadniczego, gdy ustawa tak stanowi. Typowym przykładem tej sytuacji oraz sposobu określenia tego typu odpowiedzialności karnej jest art. 270 k.k. Charakterystyka tych ostatnich wskazanych czynów oraz odpowiedzialności za karalne przygotowanie polega również na ich legislacji poprzez określenie owej odpowiedzialności wprost wskazującej, że mamy do czynienia ze stadialną formą przygotowania w postaci „Kto czyni przygotowania”, jak jest to ujęte choćby w normie art. 270 § 3 k.k. (zob. również w zakresie tych uwag A. Zoll i K. Buchała – Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna, pod red. K. Buchały. Warszawa 1994, str. 120 i nast.).
W kontekście odpowiedzialności za czyny będące sui generalis przygotowanie jest to zasadniczo odmiennie ujmowane, a mianowicie poprzez określenie zespołu znamion, które muszą być wyczerpane, aby mogło dojść do uznania, że nastąpiło sprawstwo (dokonanie) takiego czynu. W taki sposób ujmowane to jest w szeregu wskazanych przykładowo wyżej normach prawnych. W tożsamy sposób regulowana jest tego typu sytuacja w art. 200a § 1 i 2 k.k. Przepisy te bowiem nie określają jedynie kwestii odpowiedzialności za przygotowanie do dokonania innych czynów zabronionych w ujęciu formy stadialnej przygotowania. Nie jest to regulacja określona w ten sposób, że poprzez przepis szczególny przewiduje się odpowiedzialność za przygotowanie do dokonania czynu zasadniczego. Sposób redakcji tej normy prawnej wskazuje na konieczność dokonania ściśle określonych zachowań wskazanych w dyspozycji owych norm prawnych, aby można było przyjąć odpowiedzialność za ich dokonanie (sprawstwo). W żaden sposób nie da się zinterpretować, iż odpowiedzialność ta zasadza się na ogólnym odwołaniu się do treści art. 16 § 1 k.k., który wskazuje na czym polega przygotowanie oraz odwołaniu się do przepisy szczególnego, który przewiduje że „Kto dokonuje przygotowania” do dokonania określonego czynu, ponosi odpowiedzialność za ową formę stadialną czynu zabronionego zasadniczego. Konstrukcja art. 200a § 1 i 2 k.k. jednoznacznie wskazuje na przyjęcie w tych normach odpowiedzialności za sui generais przygotowanie, czyli przygotowanie, które w swej istocie stało się sprawstwem danego czynu zabronionego mającego samodzielny i pierwotny byt. Skutkiem takiej zaś regulacji jest to, że przestępstwa stanowiące sui generalis przygotowanie można popełnić w formie usiłowania i dokonania, gdy tymczasem w przestępstwach, gdzie występuje jedynie karalne przygotowanie jako forma stadialna dokonania czynu zasadniczego jest to niemożliwe a priori, co oczywiste, bowiem w jednej formie stadialnej nie mogą występować inne formy stadialne (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 1982 roku, Rw 71/82, OSNKW 1982, nr 4 – 5, poz. 29; R. Zawłocki [w] – Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz do art. 1 – 31, Tom I, pod red. M. Królikowskiego i R. Zawłockiego. Warszawa 2010, str. 609 – 610).
W świetle powyższych uwag i rozważań w pełni zasadnym jest uznanie, że przestępstwo tzw. groomingu ujęte w art. 200a § 1 i 2 k.k. stanowi sui generalis przygotowanie. Przyjmując takie założenie oraz wskazaną interpretację prawną, w pełni zasadnym jest uznanie, że istnieje możliwość usiłowania dokonania tego typu czynu. Każdy bowiem czyn, co do zasady, który przybiera forę stadialną dokonania (sprawstwa) obejmuje swym zakresem również odpowiedzialność za usiłowanie jego dokonania. Oznacza to zaś, iż przyjęcie wskazanego założenia, że czyn ujęty w art. 200a § 1 i 2 k.k. ma taki właśnie charakter, nie pozwala na zaakceptowanie, jako słusznego, stanowiska Sądu I instancji, iż nie istnieje możliwość usiłowania dokonania wskazanego czynu, co legło u podstaw uniewinnienia oskarżonego od dokonania zarzucanego mu czynu z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 200a § 2 k.k. Sąd Rejonowy wydając wyrok w przedmiotowej sprawie w ogóle nie dostrzegł wskazanego zjawiska regulacji odpowiedzialności karnej za czyny zwane sui generalis przygotowanie, stąd zupełnie nie odniósł się do tych zagadnień. Wskazuje to zaś na niesłuszność zapadłego rozstrzygnięcia, przy przyjęciu podnoszonej przez Sąd odwoławczy interpretacji owej normy prawnej, czy też w ogóle zasad regulacji odpowiedzialności karnej za przygotowanie, która jest zależna od sposobu jej legislacji, nakazującej zasadnicze odróżnienie odpowiedzialności karnej za przygotowanie do dokonania czynu zasadniczego oraz odpowiedzialności karnej za dokonanie czynu zasadniczego (pierwotnego) przybierającego formę odpowiedzialności za czyn sui generalis przygotowanie.
Biorąc pod uwagę poczynione powyżej ustalenia i rozważania należy wskazać, że w obecnej postaci zaskarżone rozstrzygnięcie nie mogło się ostać, gdyż zaprezentowana przez Sąd I instancji ocena prawna normy art. 200a k.k. była zbyt jednostronna, oparta o, jak się wydaje, chybiony pogląd prezentowany w doktrynie w kontekście charakteru i rodzaju owej normy prawnej, bez uwzględnienia szerszych aspektów regulacji dotyczącej odpowiedzialności karnej za przygotowanie oraz czyny będące sui generalis przygotowanie. Nie przesądzając treści przyszłego orzeczenia w przedmiocie odpowiedzialności oskarżonego P. T., Sąd Okręgowy w Łodzi uchylił zaskarżony wyrok, na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 454 § 1 k.p.k., i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi.
Ponownie rozpoznając sprawę Sąd I instancji przeprowadzi postępowanie dowodowe dążąc do pełnego wyjaśnienia okoliczności zdarzeń objętych stawianym w sprawie zarzutem, a następnie dokona oceny całego zgromadzonego materiału dowodowego wedle dyrektyw art. 7 k.p.k., czyli stosując odpowiednie kryteria weryfikacyjne w stosunku do występujących na jego gruncie sprzeczności, pamiętając o treści art. 410 k.p.k. Sąd I instancji dokona prawidłowych i jednoznacznych ustaleń faktycznych w oparciu o dowody zebrane w analizowanej sprawie i ocenione jako wiarygodne, po czym w zależności od tej oceny, rozstrzygnie czy zachowania oskarżonego, konkretnie ustalone co do czasu, miejsca i sposobu działania oraz strony wolicjonalnej, wyczerpały znamiona zarzucanego przestępstwa, a jeżeli nie to, czy dokonane ustalenia faktyczne poddają się subsumcji pod inny przepis ustawy karnej. W tym elemencie niezbędnym jest podkreślenie oczywistej konieczności poczynienia w sprawie ustaleń faktycznych zgodnych z rzeczywistością, odpowiadających wiarygodnym dowodom, z których wynikają przedmiotowe okoliczności, jak też logicznym wnioskom jakie z tych dowodów się jawią, wskazujących na słuszność zapadłego orzeczenia. W tym elemencie nie można tracić z pola widzenia całości czynu zarzuconego oskarżonemu. W wypadku zaś rozważania zaistnienia w sprawie przesłanek ujętych w art. 200a § 2 k.k., o ile Sąd meriti dojdzie do przekonania, że w ogóle norma ta może zostać w sprawie zastosowana, należy wziąć pod uwagę powyższe rozważania odnoszące się do rodzaju i charakteru przesłanek określających dyspozycję art. 200a k.k., precyzyjnie je ustalając oraz oceniając. Wymaga to więc ustalenia w sposób wyjątkowo precyzyjny pełnego stanowiska Sądu meriti w kontekście rozumienia wskazanej normy prawnej, a przez to udzielenia zasadniczej odpowiedzi w kontekście możności ponoszenia w wypadku owej normy odpowiedzialności karnej za zachowania, które mieściły się w stadialnej formie usiłowania dokonania czynu z art. 200a § 2 k.k. W realiach sprawy jest również ewidentnym, że norma art. 200a § 1 k.k. nie może w ogóle być zastosowana, gdyż nie doszło z całą pewnością do spełnienia znamion owego przepisu. Śledząc bowiem te znamiona w kontakście okoliczności faktycznych prawidłowo ustalonych w sprawie, kwestia ta nie może budzić żadnych wątpliwości.
Rozpoznając ponownie sprawę Sąd I instancji weźmie pod uwagę powyższe rozważania Sądu odwoławczego. Wydając orzeczenie w sprawie Sąd Rejonowy będzie baczył, aby spełniało ono kryteria zakreślone przez art. 413 k.p.k., a w razie potrzeby stanowisko swoje uzasadni stosownie do wymogów art. 424 k.p.k. W tych zakresach Sąd I instancji weźmie pod uwagę zasygnalizowane i przedstawione wyżej kryteria stawiane orzeczeniu i jego uzasadnieniu, bacząc także, aby ewentualnie zapadłe rozstrzygnięcie nie naruszało zasad procedowania. Zasadnym w sprawie byłoby ponowne pochylenie się przez Sąd Rejonowy nad oceną rozumienia i interpretacji poszczególnych norm prawa materialnego, na jakie w rzeczywistości powoływał się ów Sąd wydając orzeczenie końcowe. Jednocześnie Sąd odwoławczy nie narzuca Sądowi I instancji treści przyszłego rozstrzygnięcia. Niezależnie bowiem od aktualnej tendencji jaka ujawnia się w orzecznictwie, głównie Sądu Najwyższego, stawianie tezy, iż wydanie orzeczenia kasatoryjnego w stosunku do wyroku uniewinniającego może nastąpić jedynie ze wskazaniem, iż w sprawie winno dojść do skazania, jest zbyt daleko idące. Stanowi to bowiem faktyczną ingerencję w swobodę i niezawisłość orzekania. Każdy konkretny Sąd wydający wyrok jest odpowiedzialny za zapadłe rozstrzygnięcie, co winno następować w warunkach pełnej swobody orzeczniczej. Niezależnie od tego, w tej konkretnej sprawie, podnoszone wyżej okoliczności dotyczące rzeczywistych działań i zachowań oskarżonego wymagają precyzyjnego ustalenia, jak i ich oceny w kontekście zamiaru, celu podejmowanych działań, weryfikacji deklarowanego celu działania przez oskarżonego, z uwzględnieniem skutków tych zachowań. W realiach sprawy, w sytuacji, gdyby Sąd meriti doszedł do przekonania o dopuszczeniu się przez oskarżonego czynu zabronionego, zasadnym byłoby również konkretne i jednoznaczne określenie stopnia jego społecznej szkodliwości, co jednak jest oczywiście rzeczą wtórną w stosunku do samego ustalenia, iż czyn zabroniony miał miejsce. Nie można będzie również pominąć zagadnienia niewątpliwie zaistniałej w sprawie prowokacji obywatelskiej. Kwestia ta została zasygnalizowana przez Sąd I instancji, ale nie te zagadnienia legły u podstaw wydanego orzeczenia w sprawie. Jednakże przy ponownym rozpoznaniu sprawy nie można zagadnienia tego pominąć, gdyż może ono również rzutować na istotę rozstrzygnięcia, jak też ocenę charakteru samego ewentualnego czynu zabronionego oskarżonego.
O kosztach obrony z urzędu za postępowanie drugoinstancyjne orzeczono na podstawie § 4 ust. 1 i 3, § 17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714).
Z tych wszystkich względów należało orzec jak w części dyspozytywnej.
.
Treść orzeczenia pochodzi z Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych (orzeczenia.ms.gov.pl).