Wyrok z dnia 1990-04-25 sygn. I CR 147/90

Numer BOS: 2223842
Data orzeczenia: 1990-04-25
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I CR 147/90

Wyrok

z dnia 25 kwietnia 1990 r.

Przewodniczący: Sędzia SN K. Piasecki (spr.).

Sędziowie SN: J. Sokołowski, M. Zakrzewska.

Protokolant: A. Leszczyńska.

Sąd Najwyższy - Izba Cywilna po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 1990 r. sprawy z powództwa J. B. przeciwko B. Z. o ochronę dóbr osobistych na skutek rewizji powoda i pozwanego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Białymstoku z dnia 29 listopada 1989 r.

oddala obie rewizje i znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania rewizyjnego.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Wojewódzki zobowiązał pozwanego B. Z. do zamieszczenia na swój koszt na tablicy ogłoszeń Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku oraz przesłania do Kolegium ds. wykroczeń przy Wojewodzie Białostockim oświadczenia o następującej treści:

Negatywne opinie dotyczące osoby powoda J. B., a zawarte w piśmie procesowym złożonym do sprawy w Kolegium II instancji przy Wojewodzie Białostockim są nieprawidłowe; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego B. Z. na rzecz P. - Oddział w B. kwotę 10 000 zł z 90% od 20 października 1989 r. i z 120% od 1 listopada 1989 r.

Sąd Wojewódzki ustalił, że powód w postępowaniu karnoadministracyjnym żądał ukarania pozwanego za kradzież wiśni z jego ogrodu. Kolegium II instancji przy Wojewodzie orzekło wobec pozwanego karę nagany. W piśmie skierowanym do tego Kolegium pozwany, ustosunkowując się do zarzutów postawionych przez J. B., zawarł szereg sformułowań dotyczących powoda stanowiących bezprawne naruszenie dóbr osobistych powoda. Nie można podzielić poglądu pozwanego, że była to jedynie krytyka, której forma zależała wyłącznie od autorskich decyzji piszącego. Pozwany jako filolog, mający szeroki zakres słownictwa i znający pełne ich znaczenie, wbrew temu, co twierdził na rozprawie, użył sformułowań, które z całą pewnością są pejoratywne i naruszają dobre imię powoda.

W rewizji od tego wyroku powód wnosi o jego zmianę i o zobowiązanie pozwanego do umieszczenia stosownego oświadczenia w "Rzeczypospolitej" oraz zobowiązanie pozwanego do zaniechania dalszych pomówień powoda, pozwany zaś domaga się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W związku z rewizją pozwanego wymaga rozważenia, czy użyte przez niego sformułowania, zamieszczone w piśmie skierowanym w związku z toczącą się sprawą karnoadministracyjną do kolegium, stanowią naruszenie czci powoda i czy usprawiedliwiają je okoliczności, w których zostały wypowiedziane.

Sąd Wojewódzki położył w swoich ustaleniach akcent i oceniał takie zwroty: "cynizm J. B. nie ma granic", "... całe oskarżenie oparł na złośliwych insynuacjach, które mają źródło w wieloletnim konflikcie sąsiedzkim, płyną z pieniactwa B." ... "Potraktowanie pisma opatrznie, jako przyznanie się do kradzieży, kompromituje poszkodowanego. Stawia pod znakiem zapytania zawodowe kompetencje J. B., który jako pracownik z wieloletnim stażem powinien znać przywołane art. Kodeksu cywilnego i Kodeksu wykroczeń, powinien je interpretować bez tendencyjnych zniekształceń".

"... Poszkodowany insynuuje organom sprawiedliwości, iż nie uwzględniły przy orzekaniu uniewinnienia zeznań jego świadków", ... "Zarzut ten całkowicie bazuje na urojeniach, pomówieniach, kłamstwach, a także na skandalicznej niekompetencji zawodowej J. B.", "ponieważ nie ma ku temu wystarczających podstaw, ucieka się (J.B.) do kłamstwa i wikła sam siebie w sprzeczności pozwalające z łatwością zdemaskować jego nieprawdomówność, nieuczciwość, bezzasadność pretensji i roszczeń", oba pisma świadczą, więc o "schizofrenicznej dekoncentracji" autora"; ... "B. z infantylnym uporem usiłuje w swych wypowiedziach "przeinaczać" rzeczywistość fizyczną, której przecież okłamać nie sposób", "nachalnie usiłując insynuacjami zweryfikować stan faktyczny, poszkodowany skazuje samego siebie na śmieszność".

Otóż sformułowania powyższe należało bezspornie zakwalifikować jako relewantne w sensie negatywnym w świetle art. 23 k.c. Zważyć przy tym należy, że znalazły się one w piśmie przedstawionym w postępowaniu karnoadministracyjnym, którego przedmiot był ściśle pod względem prawnym określony. Tak jak w każdym postępowaniu prawnym obrona czy w ogóle każde prezentowanie swojego stanowiska powinny być rzeczowe i podporządkowane treści postępowania. Nawet obrona przed nieuzasadnionymi zarzutami powinna być ujmowana w oględnych sformułowaniach. Argumenty nierzeczowe, ad hominem, mające postać szykany są niedopuszczalne i z reguły należy je traktować jako dające podstawę do stwierdzenia bezprawności czy też niemożności jej podważenia.

Jak to zaznaczył Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 19 lipca 1978 r., I CR 254/78 (OSNCP 1979 r., poz. 121), uczestnik postępowania nie może powoływać się w sprawie (cywilnej) na dane charakteryzujące niekorzystnie sylwetkę przeciwnika, jeżeli ich nieprawdziwość jest mu znana.

Konieczne jest zwrócenie uwagi na to, że przytoczone wyżej sformułowania w istocie nie wiążą się bezpośrednio z przedmiotem sprawy karnoadministracyjnej.

W tym postępowaniu chodziło o to, aby pewne fakty zostały stwierdzone albo zaprzeczone. Do istoty rzeczy nie należała charakterystyka osoby przeciwnika. W konsekwencji należy dojść do wniosku, że przekroczenie granic obrony w jakimkolwiek postępowaniu prawnym za pomocą nierzeczowych "argumentów", zwrotów, nieodnoszących się do przedmiotu postępowania, lecz dotyczących negatywnej charakterystyki osoby przeciwnika w sposób uwłaczający jego czci, dobremu imieniu, godności jest bezprawne i podlega ocenie na podstawie art. 23 i 24 k.c. Nie uchyla bezprawności działania powoływanie się na to, że ma się określony stylistycznie sposób formułowania myśli.

Z faktu, że Rzeczpospolita jest państwem prawnym wynikają też określone konsekwencje dla stosunków między poszczególnymi obywatelami. Istotnym elementem demokracji jest uświadamianie sobie humanistycznych praw człowieka.

Co się tyczy rewizji powoda, nie jest ona zasadna w żadnym zakresie. Sankcja z art. 24 k.c. musi być powiązana z okolicznościami bezprawnego działania.

Dlatego nie ma podstaw do tego - i to także leży w interesie strony powodowej - aby nadawać "rozgłos" sprawie w jednym z najbardziej poczytnych dzienników codziennych.

Sąd Wojewódzki trafnie również oddalił żądanie powództwa o zaniechanie dalszych naruszeń dóbr osobistych. U podstaw niniejszego procesu leży określony stan faktyczny łączący się z określonym incydentem.

W końcu należy zwrócić uwagę na to, że niewłaściwe jest, jako zbędne, powołanie się Sądu Wojewódzkiego na przepis art. 178 § 1 k.k. Okoliczność ta nie miała jednak wpływu na wynik procesu.

Z tych wszystkich względów należało orzec w sposób określony jak w sentencji wyroku.

Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.