Wyrok z dnia 2006-02-14 sygn. III UK 150/05
Numer BOS: 2223115
Data orzeczenia: 2006-02-14
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Czynność prawna zmierzająca do obejścia ustawy
- Uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia; obejście prawa
- Nieważność umowy o pracę ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego
Sygn. akt III UK 150/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 lutego 2006 r. Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Kazimierz Jaśkowski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z wniosku M. M. i J. S. wspólników Spółki Cywilnej […] " F." i M. W. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w R.
o podleganie ubezpieczeniu społecznemu pracowników,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 lutego 2006 r., skargi kasacyjnej wnioskodawców od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia 2 czerwca 2005 r., sygn. akt III AUa […],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w […] pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych w R. decyzją z 21 października 2003 r. stwierdził, że M. P. nie podlegała ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zawartej 15 maja 2003 r. umowy o pracę, uznając, że zakres wykonywanych przez nią czynności w spółce cywilnej „F.” w R. w okresie jej zatrudnienia na podstawie umowy był taki sam, jak w czasie, gdy była zarejestrowana jako prowadząca działalność gospodarczą. Od decyzji tej ubezpieczona M. P. (obecnie W.) oraz wspólnicy spółki cywilnej „F." M. M. i J. S. wnieśli odwołanie .
Wyrokiem z 4 czerwca 2004 r. Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w R. oddalił odwołanie.
Sąd Okręgowy ustalił, że udziałowcami spółki cywilnej „F." w R. byli w 2000 r. M. M. posiadająca 90% udziałów i M. P. (W.), której udziały wynosiły 10%. Ponadto w spółce było zatrudnionych 3 pracowników, w tym jeden w pełnym wymiarze czasu pracy, zaś pozostałe dwie osoby odpowiednio na ½ i ¼ etatu. M. W. nie była wówczas pracownikiem spółki, jednakże w okresie nieobecności głównego udziałowca - M. M., od maja 2002 r. do maja 2003 r., zarządzała działalnością firmy „F.".
W kwietniu 2003 r. M. W. dowiedziała się, że jest w ciąży. Po powrocie M. M., która jest zarazem bliską krewną M. W., do firmy obydwie ustaliły, że M. W. przestanie być wspólnikiem spółki „F." i stanie się pracownikiem tej spółki. W dniu 15 maja 2003 r. została zawarta umowa o pracę na czas nieokreślony, na mocy której M. W. została zatrudniona na stanowisku fakturzystki z wynagrodzeniem miesięcznym 800 zł. Od 18 czerwca 2003 r. do dnia porodu, to jest do 28 listopada 2003 r., ubezpieczona przebywała na zwolnieniu lekarskim. Następnie korzystała z urlopu macierzyńskiego i bezpłatnego. W tym okresie nikt nie został zatrudniony na jej miejsce. We wrześniu 2003 r. pozwany oddział ZUS przeprowadził kontrolę dotyczącą okoliczności i przebiegu zatrudnienia M. W. Organ rentowy zakwestionował zmianę w formie ubezpieczenia, uznając że zakres czynności wnioskodawczyni był taki sam, jak w czasie, gdy była zarejestrowana jako prowadząca działalność gospodarczą.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego organu rentowego, co do oceny prawnej zatrudnienia M. W. Sąd przyjął, że umowa o pracę, którą zawarła ona z M. M. miała na celu obejście prawa i tym samym jest nieważna, a zatem nie wywołuje skutku w postaci podlegania ubezpieczeniu społecznemu. Ocenę swoją w tym przedmiocie Sąd pierwszej instancji wywiódł z następujących okoliczności: nierozliczenia umowy spółki pomiędzy M. M. a M. W., zaległościami w opłaceniu składek na ubezpieczenie społeczne firmy „F." za 2001 i za 2002 r., niepodlegania przez M. W. dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, strat finansowych spółki „F." w maju 2003 r., niezatrudnienia innego pracownika w czasie, gdy ubezpieczona przebywała na długotrwałym zwolnieniu lekarskim i urlopie macierzyńskim, a także niespójności stanowiska wspólników M. M. i J. S. co do charakteru świadczonej pracy i wynagrodzenia J. S. Sąd nie negował, że M. W. faktycznie świadczyła pracę, lecz podkreślił w swoich wywodach, że rzeczywistym celem tej umowy było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w R. złożyli aktualni wspólnicy spółki cywilnej „F." M. M. i J. S., oraz ubezpieczona M. W. Apelujący zarzucili Sądowi, między innymi, naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów, co polegało na oparciu rozstrzygnięcia o kryteria, których Sąd nie miał prawa badać tj. czy pracodawca zatrudnił innych pracowników w okresie nieobecności jednego ze wspólników, a także, czy przyjął innych pracowników w czasie nieobecności M. W. Apelujący zarzucili również naruszenie art. 24 i 65 Konstytucji R.P. i art. 10 § 1 k.p. poprzez uznanie, że M. W. nie miała prawa wyboru formy i sposobu, a także terminu zatrudnienia.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację. W jego ocenie Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych i wyczerpujących ustaleń faktycznych, a apelacja ubezpieczonej i zainteresowanych była bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.
Sąd zakwestionował natomiast ocenę prawną stanu faktycznego dokonaną przez Sąd Okręgowy. Jego zdaniem Sąd pierwszej instancji błędnie uznał zawarcie umowy o pracę przez ubezpieczoną M. W. za mające na celu obejście prawa przy jednoczesnej pozorności tej umowy. Zawarcie umowy w celu obejścia prawa i złożenie oświadczenia woli drugiej stronie dla pozoru, to dwie różne kategorie, uregulowane odpowiednio w art. 58 k.c. i art. 83 k.c. Sąd drugiej instancji zarzucił Sądowi Okręgowemu, że nie dokonał szczegółowej analizy poczynionych ustaleń faktycznych, w odniesieniu do powołanych wyżej przepisów. W opinii Sądu Apelacyjnego do tak ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie tylko argumentacja prawna wynikająca z art. 58 § 1 k.c. Umowa o pracę zawarta 15 maja 2003 r. była bowiem czynnością prawną mającą na celu obejście ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których ubezpieczona nie byłaby uprawniona jako osoba prowadząca działalność gospodarczą. Sąd Apelacyjny nie podzielił natomiast stanowiska Sądu pierwszej instancji, że w przedmiotowym stanie faktycznym miała miejsce również pozorność oświadczeń woli stron przy zawieraniu umowy o pracę w rozumieniu art. 83 § 1 k.c., skoro ten sam sąd ustalił, że ubezpieczona faktycznie pracę świadczyła. Wskazane uchybienie jednakże nie wywiera znaczącego wpływu na ocenę trafności zaskarżonego wyroku.
Sąd Apelacyjny uznał, że zarówno Sąd jak i inny organ, w tym przypadku rentowy, mają prawo badać okoliczności zatrudnienia pracownika i dokonywać ich oceny pod kątem ważności umowy o pracę. Sąd Okręgowy zasadnie przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie ustalenia okoliczności zatrudnienia M. W., jak i sytuacji ekonomicznej i organizacyjnej pracodawcy. Ustalenia te były niezbędne do oceny prawnej charakteru umowy o pracę w odniesieniu do powołanych wyżej przepisów kodeksu cywilnego.
W skardze kasacyjnej odwołujący się zaskarżyli wyrok Sądu Apelacyjnego w całości wnosząc o jego uchylenie w całości oraz zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania kasacyjnego. Wyrokowi temu zarzucili naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 58 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że w niniejszej sprawie umowa o pracę jest umową nieważną z powodu jej zawarcia w celu obejścia prawa oraz przepisu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. nr 137 poz. 887 z późn. zm.), co nastąpiło poprzez jego błędną wykładnię. Skarżący podnieśli także zarzut naruszenia prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia, to jest art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co polegało na oparciu rozstrzygnięcia o kryteria, których sąd nie miał prawa badać, tj. czy pracodawca zatrudnił innych pracowników w okresie nieobecności jednego ze wspólników, bądź też czy przyjął innych pracowników w czasie nieobecności w pracy M. W.
W uzasadnieniu skargi pełnomocnik odwołujących się zarzucił, że sądy obu instancji nie wskazały konkretnego przepisu, którego obejście przez odwołujących się (których pełnomocnik określił błędnie, jako „strony pozwane”) stanowić ma podstawę uznania umowy o pracę za nieważną. Wskazany w uzasadnieniu Sądu Okręgowego art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie może być przepisem, który strony umowy zamierzały obejść, ponieważ określa on, kto podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu. W sprawie jest poza sporem, że umowa o pracę została zawarta na czas nieoznaczony, a M. W. stawiała się w miejscu pracy i ją wykonywała, o czym świadczą lista obecności, wypisywane i podpisywane przez nią faktury i rachunki, otrzymywane wynagrodzenie za pracę oraz fakt zgłoszenia jej do ubezpieczenia społecznego. Przepisy ustaw związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, prawem pracy, a także przepisy o ubezpieczeniach społecznych nie przewidują uprawnień organów ubezpieczeń społecznych, jak również sądów powszechnych, do określania, czy zatrudnienie konkretnych osób jest racjonalne, korzystne dla pracodawców, potrzebne itd. Decyzje te są w pełni autonomiczne. Ustalenia Sądu w tym zakresie są więc wyjściem poza jego kompetencje. Autor kasacji przyznaje, że niewątpliwie największą korzyścią płynącą z zatrudnienia na podstawie umowy o pracę jest względna stałość dochodów oraz korzystanie z ubezpieczeń społecznych, a także możliwość korzystania z różnego rodzaju świadczeń wynikających ze stosunku pracy i związanego z tym ubezpieczenia społecznego. Wychodzi jednak z założenia, że nie można czynić nikomu zarzutu z tego, że wybiera formę zatrudnienia na podstawie umowy o pracę z tego tylko powodu, że jest to korzystniejsze dla niego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona i dlatego została uwzględniona.
Trafnie Sąd Apelacyjny uznał, że umowa o pracę zawarta przez M. W. (wówczas P.) nie była pozorna, skoro faktycznie świadczyła ona pracę. Nietrafnie jednak Sąd Apelacyjny uznał, że umowa ta została zawarta w celu obejścia prawa.
Czynnością prawną podjętą w celu obejścia ustawy jest czynność, wprawdzie nieobjęta zakazem prawnym, ale przedsięwzięta w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo. (System Prawa Prywatnego, tom 2, red. Z. Radwański, Warszawa 2002, s. 227-228). Sąd Najwyższy w wyroku z 25 listopada 2004 r., (I PK 42/04, OSNP 2005, nr 14, poz. 209), stwierdził, że „czynności mające na celu obejście ustawy (in fraudem legis) zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą. Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Chodzi tu zatem o wywołanie skutku sprzecznego z prawem.” Ujmując sprawę z pewnym uproszczeniem należy stwierdzić, że obejście ustawy to zachowanie podmiotu prawa, który napotykając prawny zakaz dokonania określonej czynności prawnej „obchodzi” go w ten sposób, że dokonuje innej niezakazanej formalnie czynności w celu osiągnięcia skutku związanego z czynnością zakazaną, a tym samym sprzecznego z prawem.
Według Sądu Apelacyjnego obejście prawa w rozpoznawanej sprawie polegało na „chęci uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których (M. W.) nie była uprawniona, jako osoba prowadząca działalność gospodarczą”. Należy stwierdzić, że takie uzasadnienie nie jest wystarczające dla podjętego przez Sąd rozstrzygnięcia. Skorzystanie z zasiłków z ubezpieczenia społecznego nie może być uznane za cel, którego osiągnięcie jest sprzeczne z prawem. Uzyskanie ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym jest legalnym celem zawierania umów o pracę. Może ono nawet być głównym motywem wyboru świadczenia pracy w ramach stosunku pracy, zamiast wykonywania pracy na innych podstawach prawnych. Zawierając umowy o pracę strony kierują się różnymi motywami, które należy odróżnić od normatywnego pojęcia causae czynności prawnej, czego zdaje się nie dostrzegać Sąd Apelacyjny. Między innymi, jak wskazał Sąd Najwyższy, zawarcie umowy o pracę, choćby zmierzało do uzyskania zwolnienia od kosztów sądowych, czy uzyskania kredytu bankowego, nie jest obejściem ustawy (zob. powołany wyżej wyrok z 25 listopada 2004 r., I PK 42/04). W szczególności trudno uznać, ze dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Między innymi dlatego kobietom ciężarnym przysługuje ochrona przed odmową zatrudnienia z powodu ciąży, a odmowa nawiązania stosunku pracy, podyktowana taką przyczyną, jest traktowana jako dyskryminacja ze względu na płeć. Z tych względów trafny okazał się zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 58 § 1 k.c. przez uznanie, że umowa o pracę zawarta przez wnioskodawców i ubezpieczoną miała na celu obejście prawa.
Należy natomiast wskazać, że umowy o pracę, jak inne czynności prawne, podlegają ocenie w płaszczyźnie ich zgodności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Dotyczy to również naruszenia zasad współżycia społecznego, polegającego np. na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu (wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2005 r., II UK 89/05; por także uchwałę Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005, II UZP 2/05, OSNP 2005, nr 21, poz. 338). Z natury rzeczy możliwość przyjęcia takiej oceny dotyczy sytuacji wyjątkowych (np. stan faktyczny będący podstawą powołanego powyżej orzeczenia z 27 kwietnia 2005).
Sąd Apelacyjny uzasadnił swoją ocenę prawną rozpatrywanej umowy o pracę, ustalonym przez Sąd Okręgowy, nierozliczeniem umowy spółki pomiędzy M. M. a M. W., zaległościami w opłaceniu składek na ubezpieczenie społeczne firmy „F." za 2001 i za 2002 r., niepodleganiem przez M. W. dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu, stratami finansowymi spółki „F." w maju 2003 r., niezatrudnieniem innego pracownika w czasie, gdy ubezpieczona przebywała na długotrwałym zwolnieniu lekarskim i urlopie macierzyńskim, a także niespójnością stanowiska wspólników M. M. i J. S. co do charakteru świadczonej pracy i wynagrodzenia J. S. Hasłowość tych ustaleń nie daje podstawy do uznania, że umowa ta naruszała zasady współżycia społecznego. Kwestia ta wymaga zatem dokładniejszego rozważenia.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 39815 § 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego - na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821 k.p.c.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.