Postanowienie z dnia 2006-12-15 sygn. II KK 208/06
Numer BOS: 2221252
Data orzeczenia: 2006-12-15
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Działanie w inny sposób „bezpośrednio zagrażający życiu” (art. 280 § 2 k.k.)
- Współsprawstwo
- Wyłączenie obrazy prawa materialnego w razie błędnych ustaleń przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia
Sygn. akt II KK 208/06
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 15 grudnia 2006 r.
Przewodniczący: Sędzia SN Krzysztof Cesarz.
Sędziowie: SN Józef Dołhy, SO del. do SN Zbigniew Kwiatkowski (spr.).
Protokolant: Katarzyna Głodowska.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Beaty Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Tomasza S., Dawida S. i Jacka S. oskarżonych z art. 280 § 2 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a w stosunku do Jacka S. w zw. z art. 64 § 1 k.k. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 15 grudnia 2006 r., kasacji, wniesionych przez obrońców oskarżonych od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 29 września 2005 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego z dnia 17 września 2004 r.,
- Oddala wszystkie kasacje jako oczywiście bezzasadne.
- Kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża skazanych w częściach od nich przypadających.
Uzasadnienie
Oskarżeni Dawid S., Tomasz Jan S. i Jacek Konrad S. stanęli pod zarzutem popełnienia przestępstwa z art. 280 § 2 k.k., art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zb. z art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w ten sposób, że w nocy z 26 na 27 listopada 2002 r., działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim pozbawieniu wolności Witolda B., polegającym na przewiezieniu go samochodem marki Ford "Galaxy" z ul. G. na wał wiślany grozili mu pozbawieniem życia, bili i kopali po całym ciele oraz posługiwali się niebezpiecznym narzędziem w postaci linki nylonowej, którą go dusili, po czym zabrali w celu przywłaszczenia zegarek marki "Patek Philips", karty kredytowe, telefony komórkowe oraz klucze do mieszkania nr 3 przy ul. Wilczej, skąd następnie zabrali magnetowid "Sony" SLV - ES 80VX, odtwarzacz DVD S - 525d, amplituner "Sony" TA VE 150, głośniki "Sony", wieżę "Sony", laptop DECC PPJ, drukarkę HP Desk Jet, pieniądze w różnej walucie oraz inne przedmioty o łącznej wartości ok. 175.000 złotych, a następnie skrępowali pokrzywdzonemu ręce i nogi przywiązując je zarazem do szyi i pozostawili nad Wisłą, czym spowodowali u Witolda B. ciężkie obrażenia ciała realnie zagrażające życiu: uszkodzenie śledziony z obfitym krwotokiem wewnętrznym do jamy otrzewnowej i wstrząsem krwotocznym, złamanie kości nosa z obustronnym krwiakiem okołooczodołowym i otarcie naskórka twarzy, obrzęk warg z raną tłuczoną wargi górnej, stłuczenie ściany klatki piersiowej oraz wychłodzenie organizmu, godząc się w ten sposób na jego śmierć, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na pomoc udzieloną mu przez Jacka I., przy czym Jacek S. czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, a więc w zw. z art. 64 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 17 września 2004 r. uznał oskarżonych za winnych tego, że w nocy z 26 na 27 listopada 2002 r., wspólnie i w porozumieniu, działając w sposób, który zagrażał bezpośrednio życiu Witolda B., polegający na zadaniu mu wielu uderzeń rękami oraz kopnięć po całym ciele, skutkiem których było uszkodzenie śledziony z obfitym krwotokiem wewnętrznym do jamy otrzewnowej i wstrząsem krwotocznym, złamanie kości nosa z obustronnym krwiakiem okołooczodołowym i otarcie naskórka twarzy, obrzęk warg z raną tłuczoną wargi górnej, stłuczenie klatki piersiowej co powodowało długotrwałą chorobę realnie zagrażającą życiu Witolda B., a nadto krępując go linką nylonową zawiązaną na szyi, po czym zabrali w celu przywłaszczenia należące do Witolda B.: zegarek marki "Patek Philips", cztery karty kredytowe i bankowe, dwa telefony komórkowe: marki "Nokia" 8210 i "Nokia" 6510, a także klucze do mieszkania pokrzywdzonego, skąd zabrali następnie: magnetowid "Sony" SLV - ES 80VX, odtwarzacz DVD S - 525d, amplituner "Sony" TA VE 150, głośniki "Sony", wieżę "Sony", laptop DECC PPJ, drukarkę HP Desk Jet, pieniądze w różnej walucie oraz inne przedmioty o łącznej wartości ok. 175.000 złotych potem zaś -przewidując możliwość śmierci pokrzywdzonego i godząc się na to - skrępowali Witoldowi B. ręce i nogi nylonową linką przywiązując ją zarazem do szyi pokrzywdzonego oraz pozostawili go w zaroślach nad Wisłą, zamiaru tego jednak nie osiągnęli wobec odnalezienia Witolda B. i udzielenia mu pomocy przez Jacka I., przy czym Jacek Konrad S. czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne - to jest popełnienia czynu wyczerpującego dyspozycję art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zaś wobec oskarżonego Jacka Konrada S. - wyczerpującego dyspozycję art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to: Dawida S., na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał, zaś na podstawie art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności, Tomasza Jana S. na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał, zaś na podstawie art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. - wymierzył mu karę 14 (czternastu) lat pozbawienia wolności,
Jacka Konrada S. na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał, zaś na podstawie art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 14 (czternastu) lat pozbawienia wolności. (...)
Powyższy wyrok w całości - zaskarżyli obrońcy oskarżonych Tomasza Jana S., Dawida S. i Jacka Konrada S. oraz prokurator na niekorzyść wymienionych oskarżonych. (...) Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 29 września 2005 r.
1) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego oskarżonym Dawidowi S., Tomaszowi Janowi S. i Jackowi Konradowi S. wyeliminował stwierdzenia "przewidując możliwość śmierci pokrzywdzonego i godząc się na to" oraz "zamiaru tego jednak nie osiągnęli wobec odnalezienia Witolda B. i udzielenia mu pomocy przez Jacka I." i przyjął, że działanie oskarżonych wyczerpuje znamiona art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zaś wobec oskarżonego Jacka Konrada S. znamiona art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na mocy wyżej wymienionych przepisów skazał ich, a na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył im kary:
- Dawidowi S. 9 lat pozbawienia wolności,
- Tomaszowi Janowi S. 11 lat pozbawienia wolności,
- Janowi Konradowi S. 11 lat pozbawienia wolności;
2) w pozostałej części wyrok utrzymał w mocy; (...).
Powyższy prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyli kasacją obrońcy oskarżonych. (...)
Prokurator w odpowiedzi na kasacje wniósł o ich oddalenie jako bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacje obrońców oskarżonych Tomasza Jana S., Dawida S. i Jacka Konrada S. jako oczywiście bezzasadne podlegały oddaleniu. Takie orzeczenie nie wymaga wprawdzie pisemnego uzasadnienia (arg. ex art. 535 § 2 in fine k.p.k.), jednak przepis ten nie wyklucza również sporządzenia pisemnych motywów orzeczenia.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Najwyższy uznał za celowe sporządzić pisemne uzasadnienie orzeczenia, aby odnieść się w nim do zarzutów sformułowanych w poszczególnych kasacjach, powodujących ich oczywistą bezzasadność.
Zauważyć należy, iż we wszystkich kasacjach został podniesiony zarzut rażącego naruszenia przepisu prawa materialnego polegającego na bezzasadnym zakwalifikowaniu przestępstwa przypisanego oskarżonym z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 2 k.k. Stąd też w pierwszej kolejności należy odnieść się do tego zarzutu.
Prima vista trzeba wyjaśnić, iż naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu (niezastosowaniu) w orzeczeniu opartym na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Nie można zatem stawiać zarzutu rzekomego naruszenia prawa materialnego, gdy wadliwość orzeczenia ma polegać, jak wynika z wywodów skarżących, na błędnych ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia lub na naruszeniu przepisów procesowych. (zob. S. Zabłocki w: J. Bratoszewski, L. Gardocki, Z. Gostyński. S. M. Przyjemski, R. A. Stefański, S. Zabłocki: Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom III, Warszawa 2004, s. 111, teza 7 i powołane tam orzecznictwo Sądu Najwyższego). Warto zwrócić uwagę, iż w przedmiotowej sprawie zarzut obrazy przepisu prawa materialnego w postaci art. 280 § 2 k.k. nie był podniesiony w apelacjach obrońców oskarżonych, mimo że kwalifikacja prawna zarzucanego im w akcie oskarżenia przestępstwa i przypisanego w pkt I części dyspozytywnej wyroku sądu pierwszej instancji obejmowała także przestępstwo z art. 280 § 2 k.k. Oznacza to, iż zastosowana wówczas przez sąd meriti kwalifikacja prawna czynu m.in. z art. 280 § 2 k.k była akceptowana przez obrońców oskarżonych. Skoro zatem dopiero w kasacji został sformułowany zarzut wadliwej kwalifikacji prawnej czynu przyjętej w wyroku sądu pierwszej instancji, to powinien być z nim związany także zarzut naruszenia normy procesowej, obligującej sąd odwoławczy do orzekania w zakresie przekraczającym granice zaskarżenia (art. 433 § 1 in fine k.p.k) (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2002 r., V KKN 9/01. OSNKW 2002, z. 11-12, poz. 102, teza 3).
Nie podniesienie więc przez autorów kasacji zarzutu obrazy prawa procesowego oznacza, że w tej sprawie de facto zarzucają oni błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Przekonuje o tym zarówno stylizacja zarzutu sformułowanego w poszczególnych kasacjach ("bezzasadne przyjęcie", "błędne zastosowanie"), jak ich uzasadnienie w którym autorzy kasacji - używając różnych słów - polemizują z ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez sąd meriti twierdząc, iż "uderzenie jakie zostało zadane pokrzywdzonemu poprzez kopnięcie w klatkę piersiową miało charakter jednostkowy, pozostałe uderzenia nie mogły być zadane z dużą siłą, gdyż obrażenia jakich doznałby Witold B. przy uderzeniach zadawanych z dużą siłą wymierzoną dla zrobienia pokrzywdzonemu dużego uszczerbku na zdrowiu przez czterech mężczyzn nie sprowadzałyby się do takiego jednostkowego, aczkolwiek poważnego obrażenia. Błędne są więc ustalenia sądu, że działania oskarżonych stworzyły bezpośrednie zagrożenie dla życia pokrzywdzonego. A zatem nie ma żadnych dowodów, iż oskarżeni swoim działaniem wypełnili znamiona przestępstwa z art. 280 § 2 k.k.".
Według autorów kasacji ustalenia faktyczne powinny być odmienne i prowadzić do przyjęcia, że działanie oskarżonych nie stwarzało "bezpośredniego zagrożenia dla życia" pokrzywdzonego Witolda B., a to jest wymagane do przypisania im przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. Tego rodzaju zrzut, co oczywiste, nie może stanowić podstawy kasacji, stąd też jego podniesienie nie obliguje instancji kasacyjnej do badania - pod pozorem naruszenia prawa materialnego - zasadności ustaleń faktycznych.
Zarzut naruszenia prawa materialnego mógłby zostać prawidłowo sformułowany jedynie wówczas, gdyby obrońcy oskarżonych twierdzili, że to właśnie ustalenia faktyczne przyjęte przez sądy orzekające winny prowadzić do wniosku, iż działanie oskarżonych nie wypełnia dyspozycji art. 280 k.k.
Skoro jednak w przedmiotowej sprawie został podniesiony zarzut rażącego naruszenia przepisu prawa materialnego (art. 280 § 2 k.k.), Sąd Najwyższy uznał, iż należy odnieść się do niego, aby wykazać, że jest on bezzasadny w stopniu oczywistym.
Przepis art. 280 § 2 k.k. statuuje kwalifikowany typ przestępstwa rozboju, które polega na tym, iż sprawca posługuje się szczególnymi środkami w nim wymienionymi albo działa w inny sposób "bezpośrednio zagrażający życiu" pokrzywdzonego. Jest oczywiste - w świetle ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd a quo i zaakceptowanych przez sąd ad quem - że w rozpoznawanej sprawie oskarżeni nie posługiwali się niebezpiecznym przedmiotem w rozumieniu art. 280 § 2 k.k., mimo to jednak kwalifikacja prawna przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 2 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. przypisanego im w pkt I części dyspozytywnej wyroku sądu odwoławczego jest prawidłowa, gdyż działali oni w inny sposób "bezpośrednio zagrażający życiu" pokrzywdzonego.
Działanie sprawcy w inny sposób "bezpośrednio zagrażający życiu" oznacza takie zachowanie, nie polegające na posługiwaniu się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym, które jest użyciem przez niego przemocy o szczególnej intensywności i o takim natężeniu, że stanowi ono dla pokrzywdzonego bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Tak więc, aby można mówić, że zachowanie sprawcy działającego w inny sposób "bezpośrednio zagrażający życiu" wypełnia dyspozycję przepisu art. 280 § 2 k.k. niezbędne jest wykazanie, iż na skutek jego działania życie pokrzywdzonego było realnie i faktycznie zagrożone, a więc, że sprawca poprzez swoje działanie stworzył konkretne i bezpośrednie zagrożenie dla życia pokrzywdzonego (zob. A. Marek: Kodeks Karny. Komentarz. Wydanie 2, Warszawa 2005, s. 580. teza 21; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas w: Kodeks Karny. Część szczególna. Komentarz. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k. Red. A. Zoll Wydanie II. Zakamycze, 2006, s. 152 - 153; A. Góral: Kodeks karny. Praktyczny komentarz z orzecznictwem. Wydanie IV, Warszawa 2005, s. 463, teza 22; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 października 1999, II AKa 294/99 "Prokuratura i Prawo", 2000, Nr 10, poz. 29; Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 kwietnia 2002, II AKa 1/02. "Krakowskie Zeszyty Sądowe" 2003, Nr 2, poz. 41). Taka sytuacja wystąpiła właśnie w rozpoznawanej sprawie, gdyż oskarżeni swoim zachowaniem polegającym na intensywnym biciu i kopaniu pokrzywdzonego Witolda B. po całym ciele spowodowali u niego - co wynika z opinii sądowo-lekarskiej - uszkodzenie śledziony z obfitym krwotokiem wewnętrznym do jamy otrzewnowej i wstrząsem krwotocznym, złamanie kości nosa z obustronnym krwiakiem oczodołowym, otarcie naskórka twarzy, obrzęk warg z raną tłuczoną wargi górnej oraz stłuczenie klatki piersiowej, co stanowi chorobę realnie zagrażającą życiu pokrzywdzonego. Każdy z oskarżonych obejmował bowiem swoją świadomością nie tylko to, że sam charakter ich działań naraża pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszkodzenia ciała i na to się godził, ale także przewidywał lub co najmniej mógł przewidzieć aż tak daleko idące następstwa tych działań w postaci uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego zagrażającego jego życiu. Ten punkt widzenia uzasadnia także fakt związania pokrzywdzonego linką - wcześniej już oplecioną wokół jego szyi - i pozostawienia go intensywnie pobitego w zaroślach w pobliżu wału wiślanego, co dodatkowo stwarzało realne niebezpieczeństwo utraty jego życia. W tej sytuacji należy stwierdzić, iż sąd odwoławczy słusznie przyjął, że oskarżeni działali w inny sposób "bezpośrednio zagrażający życiu" pokrzywdzonego, a to uzasadnia zastosowanie kwalifikacji prawnej ich czynu z art. 280 § 2 k.k.
Nietrafne są także wywody obrońcy oskarżonego Jacka Konrada S. zawarte w uzasadnieniu kasacji, iż "błędne jest przyjęcie jego współsprawstwa w popełnieniu przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. ponieważ nie działał on w sposób, który zagrażałby bezpośrednio życiu pokrzywdzonego, zaś z wyjaśnień samego oskarżonego wynika, że dokonał on rozboju na osobie pokrzywdzonego uderzając go jeden raz ręką w twarz". Powyższa konstatacja opiera się bowiem na niesłusznym założeniu, iż do przyjęcia współsprawstwa niezbędne jest ustalenie, że sprawca w każdym wypadku osobiście realizuje wszystkie czynności należące do czasownikowych znamion przestępstwa.
Tymczasem zważyć trzeba, iż w doktrynie (zob. A. Wąsek: Współsprawstwo w polskim prawie karnym. Warszawa 1977, s. 116; idem: Formy popełnienia przestępstw w Kodeksie karnym z 1997 r. w: Nowa Kodyfikacja Karna. Kodeks karny. Krótkie Komentarze. Warszawa 1998, z. 9, s. 92-115; A. Marek: Kodeks karny. Komentarz. Wydanie 3, Warszawa 2006, s. 58-59; L. Gardocki: Prawo karne. Warszawa 2006, s. 90-92; P. Kardas. w: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I. Komentarz do ort. 1-116 k.k. Red. A. Zoll. Zakamycze 2004, s. 296 in) i w judykaturze (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2005 III KK 208/04; postanowienie z dnia 1 marca 2005 III KK 248/04. Orzecznictwo Sądu Najwyższego Rocznik 2005. Pełny Urzędowy Zbiór Orzeczeń Izby Karnej i Izby Wojskowej Sądu Najwyższego. Warszawa 2006, s. 208-210) jest ukształtowane jednolite stanowisko, że "do przyjęcia współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) nie jest niezbędne, aby każda osoba działająca w porozumieniu realizowała osobiście wszystkie znamiona czynu zabronionego, gdyż wystarczy, że taka osoba działa w ramach uzgodnionego podziału ról umożliwiając innemu sprawcy wykonanie czynu. Tak więc z działaniem wspólnym mamy do czynienia zarówno wtedy, gdy każdy że współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, jak i wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego czynu zabronionego, ale wykonane przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie". Skoro zatem oskarżony Jacek Konrad S. wraz z pozostałymi współoskarżonymi uzgodnili, iż dokonają napadu rabunkowego na osobie Witolda B., aby zabrać mu w celu przywłaszczenia pieniądze i wartościowe przedmioty, - co wynika z ustaleń faktycznych - to niezależnie od tego jaki był udział poszczególnych współoskarżonych w inkryminowanym zdarzeniu, każdy z nich ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego przestępstwa, a więc także i w tej części w której znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innych współoskarżonych. W świetle powyższych wywodów przypisanie oskarżonemu Jackowi S. współsprawstwa - w rozumieniu art. 18 § 1 k.k. - w zakresie popełnienia przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 158 § 2 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k. jest zasadne.
Przechodząc do zarzutu obrazy przepisów prawa procesowego (art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k.), który został podniesiony tylko przez obrońcę oskarżonego Tomasza Jana S. należy skonstatować, iż jest on także bezzasadny w stopniu oczywistym.
Przepis art. 5 § 2 k.p.k. statuuje regułę in dubio pro reo, według której nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Nie można zatem zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k. podnosząc wątpliwości samej strony, co do treści ustaleń faktycznych, lub co do sposobu interpretacji prawa, gdyż dla oceny, czy nie została naruszona reguła in dubio pro reo istotne jest tylko to, czy sąd orzekający w sprawie powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie, czy w świetle całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego wątpliwości takie powinien był powziąć. Jeżeli natomiast z materiału dowodowego wynikają dwie różne wersje wydarzeń zaś sąd orzekający wybrał jedną z nich, to takie postępowanie nie jest równoznaczne z istnieniem nie dających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k., ponieważ w takim wypadku sąd orzekający jest zobowiązany dokonać ustaleń faktycznych na podstawie swobodnej oceny dowodów i dopiero wówczas, gdy wątpliwości nie zostaną usunięte należy je rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Tak więc naruszenie reguły in dubio pro reo wyrażonej w art. 5 § 2 k.p.k. byłoby tylko wtedy, gdyby wątpliwości mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy powzięte przez sąd orzekający nie zostały usunięte, lecz rozstrzygnięte na niekorzyść oskarżonego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2002 V KKN 21/02. LEX nr 54313).
W rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny nie naruszył reguły in dubio pro reo zawartej w art. 5 § 2 k.p.k, ponieważ w postępowaniu odwoławczym nie dokonywał jakichkolwiek ustaleń faktycznych, nie zaistniała zatem sposobność rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości a tym samym do stosowania zakazu ujętego w wyżej wymienionym przepisie. Wątpliwości takie zgłosił jedynie autor kasacji, nie powziął ich natomiast sąd orzekający i to przesądza o oczywistej bezzasadności omawianego zarzutu.
Nietrafny jest zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów, gdyż zarzut naruszenia tego przepisu wymaga wykazania wad w ocenie konkretnych dowodów dokonanej przez sądy orzekające i prowadzących do wniosku, że ocena ta przekracza granice swobody. Oznacza to, iż zarzut ten może być skierowany przeciwko orzeczeniu sądu odwoławczego tylko wtedy, gdy zaakceptował on wadliwą ocenę dowodów dokonaną przez sąd pierwszej instancji przekraczając granice swobodnej oceny dowodów (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2003 r., IV KK 22/03. LEX nr 83780; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2004 r., V KK 332/03; Prok. i Pr. 2004 z. 7-8, poz. 6).
W przedmiotowej sprawie zarówno sąd pierwszej instancji, jak i sąd apelacyjny nie przekroczyły ram wyznaczonych zasadą swobodnej oceny dowodów. Tak więc niezależnie od tego jakie ustalenia faktyczne zostały ostatecznie dokonane w tej sprawie, Sąd Najwyższy konstatuje, iż poczyniono je zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa procesowego. Sąd Najwyższy orzekając zatem w trybie kasacji nie jest władny dokonywać ponownej oceny dowodów i na podstawie własnej oceny kontrolować poprawność ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie. Zadaniem Sądu Najwyższego jest tylko sprawdzenie, czy dokonując ustaleń faktycznych sądy orzekające nie dopuściły się rażącego naruszenia przepisów procedowania, które mogłoby mieć istotny wpływ na ustalenia faktyczne, a w konsekwencji także na treść wyroku. Innymi słowy mówiąc kontroli kasacyjnej podlegają nie same ustalenia faktyczne, ale sposób ich dokonania, który w tej sprawie był prawidłowy. Odnosząc się do zarzutu obrazy art. 53 § 1 i 2 k.k. poprzez wymierzenie oskarżonemu Tomaszowi Janowi S. kary rażąco naruszającej dyrektywy zawarte w wymienionym przepisie należy skonstatować, że jest on również oczywiście bezzasadny, gdyż podnoszenie w kasacji tego rodzaju zarzutu nie jest dopuszczalne (arg. ex art. 523 § 1 in fine k.p.k.).
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy - na podstawie art. 537 § 1 k.p.k. - orzekł jak w postanowieniu, obciążając wszystkich skazanych kosztami sądowymi w postępowaniu kasacyjnym w częściach od nich przypadających.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.