Wyrok z dnia 2009-02-25 sygn. II PK 174/08
Numer BOS: 2220941
Data orzeczenia: 2009-02-25
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przedawnienie; pojęcie roszczeń z umowy przedwstępnej (art. 390 § 3 k.c.)
- Zasady równego traktowania w zatrudnieniu
- Świadczenia nienależne dokonane na poczet umowy przyrzeczonej, która nie doszła do skutku
- Przedawnienie roszczenie o zwrot kwoty zapłaconej na poczet świadczenia z umowy przyrzeczonej
Sygn. akt II PK 174/08
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 25 lutego 2009 r.
Przewodniczący: Sędzia SN Jerzy Kwaśniewski. Sędziowie: SN Małgorzata Gersdorf, SA Maciej Pacuda (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Teresy K. przeciwko P. Spółce z o.o. w W. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 lutego 2009 r., skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. z dnia 22 stycznia 2008 r., uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. do ponownego rozpoznania,
Uzasadnienie faktyczne
Wyrokiem z dnia 27 września 2007 r. Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w I., po ponownym rozpoznaniu sprawy, oddalił powództwo Teresy K. o zasądzenie od pozwanej P. Spółki z o.o. w W. na jej rzecz kwoty 20.707,54 złotych tytułem odszkodowania za szkodę, którą powódka miała ponieść poprzez niedokonanie na jej rzecz cesji praw z umowy ubezpieczenia, a także zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 7.607,89 złotych tytułem poniesionych kosztów.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach. Powódka była pracownikiem pozwanej - jej poprzednika prawnego H. Spółki z o.o. w I. w okresie od 1 grudnia 1996 r. do 29 grudnia 2003 r., pracując tam na stanowisku głównego księgowego. Stosunek pracy łączący strony ustał w związku z przejściem powódki na emeryturę. W dniu 15 kwietnia 1997 r. pracodawca zawarł na rzecz powódki umowę ubezpieczenia z Funduszem Inwestycyjnym I. S.A. w W. Podobne umowy zostały także zawarte na rzecz kilku innych pracowników pozwanej. Po ustaniu stosunku pracy pozwana dokonała cesji praw z polisy na rzecz Andrzeja A. Składka ubezpieczeniowa była przez pracodawcę doliczana do wysokości wynagrodzenia pracownika i powodowała podwyższenie podstawy opodatkowania. Po ustaniu stosunku pracy powódka zawarła z pracodawcą umowę o dzieło, której przedmiotem było sporządzenie bilansu za 2003 r. Jednocześnie ówczesny prezes pozwanej Jerzy K. ustnie zapewnił powódkę, iż po prawidłowym sporządzeniu bilansu przekaże jej polisę ubezpieczeniową, tj. zawrze z powódką umowę przelewu praw z umowy ubezpieczeniowej (cesję). Powódka przystała na tę propozycję i zgodnie z umową o dzieło sporządziła bilans za 2003 r. Bilans wymagał uzupełnienia, w sporządzeniu którego powódka również brała udział. Biegła rewident nie miała żadnych zastrzeżeń do bilansu, a jego braki nie wynikały z błędów powódki, lecz z napływu dokumentów - faktur na początku 2004 r. W lutym 2004 r. powódka zwróciła się do ubezpieczyciela o rozwiązanie umowy i przekazanie środków wykupu na jej konto bankowe. W tym samym czasie pozwana poinformowała jednak powódkę o zaginięciu jej polisy, natomiast w kwietniu 2004 r. zrezygnowała z polisy i sama zwróciła się do ubezpieczyciela o przekazanie wartości wykupu na jej rzecz. W związku z tym w czerwcu 2004 r. pozwana uzyskała od ubezpieczyciela kwotę 52.201,37 złotych tytułem wykupu polisy.
Wskazując na powyższe ustalenia i poszukując w związku z nimi podstawy prawnej roszczenia powódki, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż podstawy prawnej tego roszczenia nie można było upatrywać w przepisach art. 415 k.c., art. 405 k.c. oraz art. 471 k.c. stosowanych w związku z art. 300 k.p. Przepis art. 415 k.c. normuje bowiem podstawową zasadę odpowiedzialności na winie sprawcy szkody. Tymczasem w ocenie Sądu pierwszej instancji działanie pozwanej nie nosiło znamion bezprawności oraz nie było zawinione. Odprowadzanie przez nią podatku dochodowego od składki na ubezpieczenie powódki było bowiem zgodne z przepisami prawa. W warunkach rozpoznawanej sprawy nie było również, zdaniem Sądu Rejonowego, podstaw do przyjęcia bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej. Z tytułu umowy ubezpieczenia zawartej na rzecz powódki pozwana uzyskała korzyść majątkową - tzw. wartość wykupu. Podstawę tej korzyści stanowiły jednak wprost postanowienia umowy ubezpieczenia. Nie można było także powiedzieć, iż korzyść ta została uzyskana kosztem powódki, gdyż umowa ubezpieczenia została zawarta na jej rzecz, koszt składki ubezpieczeniowej przez cały okres ubezpieczenia ponosiła pozwana, a powódka była objęta ochrona ubezpieczeniową. Jeśli zaś chodzi o art. 471 k.c., to przewiduje on skutek niewykonania przez dłużnika zobowiązania. W ocenie Sądu pierwszej instancji strony łączył wprawdzie stosunek zobowiązaniowy, ale o szczególnym charakterze. Strony zobowiązały się do zawarcia oznaczonej umowy - zawarły umowę przedwstępną, którą regulują przepisy art. 389 k.c. i art. 390 k.c. Pomiędzy stronami nie było zresztą sporu co do zawarcia takiej umowy, zgodnie z którą strony zobowiązały się do zawarcia w przyszłości umowy przelewu przez pozwaną wierzytelności - praw z umowy ubezpieczenia - na rzecz powódki, a realizacja umowy przyrzeczonej została przez pozwaną uzależniona od prawidłowego wywiązania się przez powódkę z umowy o dzieło. Termin zawarcia umowy przyrzeczonej nie został jednak przez strony ściśle określony. Z uwagi na podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia, Sąd Rejonowy przypomniał również, że roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. Skoro zatem termin zawarcia umowy przyrzeczonej nie został przez strony określony, to nie było możliwości precyzyjnego ustalenia daty, kiedy umowa miała być zawarta. Sąd pierwszej instancji przyjął jednakże, iż bilans roczny powinien być sporządzony do końca trzeciego miesiąca po zakończeniu roku obrachunkowego, tj. do dnia 31 marca, a zatwierdzony do końca szóstego miesiąca, tj. do dnia 30 czerwca. Ta data wyznaczała więc ostateczny termin zawarcia umowy przyrzeczonej. Roszczenie powódki uległo zatem przedawnieniu najpóźniej z końcem czerwca 2005 r., natomiast wniosła ona pozew dopiero w dniu 19 sierpnia 2005 r., nie podejmując wcześniej innych działań, które mogłyby spowodować przerwanie biegu przedawnienia. Przedawnienie roszczenia prowadziło z kolei do oddalenia powództwa. W następstwie apelacji wniesionej przez powódkę od przedstawionego wyżej wyroku, Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w B. wyrokiem z dnia 22 stycznia 2008 r., zmienił ten wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 20.499,85 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2005 r. do dnia zapłaty, a także przyznał powódce łącznie kwotę 5.460 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, jednakże naruszył przepisy prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. jako podstawy prawnej zobowiązania pozwanej do zapłaty na rzecz powódki odszkodowania za niedokonanie cesji praw z polisy ubezpieczeniowej. Sąd drugiej instancji stwierdził przy tym, iż poczynając od 1997 r. pracodawca regularnie odprowadzał składkę na ubezpieczenie powódki, zwiększając równocześnie jej dochody. Składka, choć pokrywana przez pracodawcę, stanowiła bowiem dochód powódki. Podatek od jej dochodów był z kolei pokrywany z uwzględnieniem składki w podstawie opodatkowania. Część składki była przeznaczana na tzw. ryzyko ubezpieczeniowe oraz opłatę administracyjną, a pozostała część zostawała na indywidualnym koncie jednostek uczestnictwa i podlegała alokacji na poszczególnych funduszach inwestycyjnych. Wartość wykupu polisy wypłacona pracodawcy, to właśnie wartość jednostek uczestnictwa znajdujących się na indywidualnym koncie. Wypłacenie pracodawcy wartości wykupu oznaczało zaś, że dochody powódki przypadły pracodawcy w oparciu o umowę ubezpieczeniową zawartą na rzecz powódki. Zdaniem Sądu Okręgowego, należało to uznać za sprzeczne ze zobowiązaniami wynikającymi ze stosunku pracy. Prawidłowe wykonanie tych zobowiązań zakłada bowiem, iż dochody przyznane pracownikowi i przynoszone przez nie pożytki jemu przypadają, niezależnie od sposobu, w jaki są wypłacane (bezpośrednio czy przez inwestowanie w umowę ubezpieczenia). Tymczasem powódka w trakcie trwania umowy korzystała jedynie z ochrony na wypadek śmierci, a nie przeniesienie na nią przez pracodawcę cesji praw z polisy uniemożliwiło jej skorzystanie z jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym zakupionych z jej dochodów. Postępowanie pracodawcy, które uniemożliwiało pracownikowi skorzystanie z jego własnych dochodów należało więc uznać za wadliwe wykonanie łączącego strony stosunku pracy, gdyż z natury tego stosunku wynikało, że powódka miała prawo liczyć na odniesienie korzyści ze swoich dochodów tym bardziej, że płaciła podatek dochodowy od składki, zmniejszający jej wynagrodzenie za pracę. Pracodawca był z kolei tylko płatnikiem składki, która stanowiła dochód powódki podlegający opodatkowaniu. Sąd drugiej instancji stwierdził także, iż powódka zgodziła się wprawdzie na to, żeby kwota wykupu została wypłacona pracodawcy, jednakże nie zrzekła się swoich dochodów, a w szczególności tej części wynagrodzenia, które było odprowadzane jako podatek dochodowy, zwłaszcza że w myśl art. 84 k.p. takie zrzeczenie byłoby niedopuszczalne. W tej sytuacji miała prawo liczyć, że pracodawca umożliwi jej skorzystanie z przyznanych dochodów i w przypadku przejścia na emeryturę dokona przelewu praw z polisy. Kierując się powyższymi motywami, Sąd Okręgowy uznał, że powódka na podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. miała prawo do odszkodowania od pracodawcy za nienależyte wykonanie przez niego umowy o pracę. Równocześnie Sąd ten doszedł do przekonania, iż w rozpoznawanej sprawie istniały inne jeszcze argumenty przemawiające za zasadnością roszczenia powódki. Pierwszym było spełnienie przez powódkę warunku przewidzianego w umowie przedwstępnej o dokonanie przelewu praw z polisy, gdyż prawidłowo sporządziła bilans za 2003 r., co było przedmiotem umowy o dzieło zawartej z pozwaną w styczniu 2004 r. Pozwana z kolei uchylała się od zawarcia umowy przyrzeczonej, skoro w lutym 2004 r. (przed upływem rocznego terminu do wyznaczenia terminu zawarcia umowy przyrzeczonej) wystąpiła do firmy ubezpieczeniowej o rozwiązanie umowy ubezpieczenia i wypłacenie wartości wykupu polisy na jej rzecz. Powódka poniosła natomiast nakłady na poczet zawartej umowy ubezpieczenia, licząc na przelanie praw z polisy. Roszczenie o zwrot kwoty zapłaconej na poczet świadczenia z umowy przyrzeczonej, która nie została zawarta, nie przedawnia się natomiast w terminie rocznym określonym w art. 390 § 3 k.c., lecz wspomniana kwota powinna być zwrócona jako nienależne świadczenia, zgodnie z art. 410 § 2 k.c. Sąd drugiej instancji odwołał się ponadto do regulacji zawartej w art. 112 k.p. i przypomniał, że pozwana, rozwiązując umowy z innymi pracownikami, przelała na ich rzecz prawa z polisy ubezpieczeniowej lub przynajmniej wypłaciła im pobrany z ich wynagrodzeń podatek dochodowy od składki. Skoro zaś nie wykazała, aby zróżnicowanie sytuacji tych osób nastąpiło z przyczyn obiektywnych, to należało uznać, iż w stosunku do powódki naruszyła zasadę równego traktowania wyrażoną w powołanym wcześniej przepisie, co uzasadniało przyznanie powódce odszkodowania w wysokości pobranego od niej podatku dochodowego. Ustalając kwotę odszkodowania, Sąd Okręgowy oparł się na wyliczeniach dokonanych przez powódkę, uznając je za prawidłowe i odzwierciedlające rzeczywistą wysokość poniesionych przez nią kosztów w związku z zawartą umową ubezpieczenia. Sąd ten pominął natomiast wyliczenie dokonane przez biegłego sądowego. Doszedł bowiem do przekonania, że wyliczenia te polegały na uśrednieniu stawki podatkowej w miesiącach, w których powódka wkraczała w wyższą stawkę podatkową. Takie wyliczenie powodowało zaś wykazanie niższego podatku, ponieważ nie uwzględniało faktu, iż w miesiącach, w których powódka wkraczała w wyższą stawkę podatkową, musiała płacić podatek od składki także według wyższej stawki. Kierując się przedstawionymi argumentami oraz wskazując jako podstawę prawną swego rozstrzygnięcia art. 386 § 1 k.p.c. i wymieniony wcześniej art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p., Sąd drugiej instancji zmienił zatem wyrok Sądu Rejonowego i orzekł o zasądzeniu na rzecz powódki od pozwanej kwoty 20.499,85 złotych z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 19 sierpnia 2005 r. do dnia zapłaty.
W skardze kasacyjnej wniesionej od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 22 stycznia 2008 r. pozwana P. Spółka z o.o. w W. działająca za pośrednictwem swego pełnomocnika zaskarżyła ten wyrok w całości i w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego (art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c.) zarzuciła temu wyrokowi:
- oczywiste i błędne zastosowanie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji stanowiska, że podstawą prawną zobowiązania do zapłaty odszkodowania na rzecz powódki jest niedokonanie cesji polisy ubezpieczeniowej na rzecz powódki,
- oczywiste i błędne zastosowanie art. 390 § 3 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji stanowiska, że kwota odprowadzonego przez płatnika (pozwanego) podatku stanowi nakłady na poczet umowy przyrzeczonej wynikającej z umownego stosunku cywilnoprawnego,
- oczywiste i błędne zastosowanie art. 410 § 2 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji stanowiska, że prawidłowo wyliczony i odprowadzony przez płatnika (pozwanego) podatek stanowi nienależne świadczenie powódki, podlegające zwrotowi przez pozwanego na jej rzecz,
- oczywiste i błędne zastosowanie, a także niewłaściwą interpretację art. 112 k.p. poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji stanowiska, że strona pozwana naruszyła zasadę równego traktowania pracowników,
- oczywiste naruszenie i niezastosowanie, a także niewłaściwą interpretację art. 291 § 1 k.p. oraz niezastosowanie art. 292 k.p. poprzez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji stanowiska, że roszczenie powódki jest w całości wymagalne i nie jest w części przedawnione.
Wskazując na powyższe zarzuty, pozwana podniosła między innymi, iż łącząca strony umowa ubezpieczenia w żadnym punkcie nie obligowała pozwanej do przeniesienia prawa z polisy na rzecz powódki. Ponadto powódka miała pełną świadomość skutków prawnych wywołanych przez zawartą umowę ubezpieczenia w zakresie jej treści i płynących z niej korzyści. Nie ulega wątpliwości, że powódka odnosiła korzyść w postaci ochrony ubezpieczeniowej na życie, czego również Sądy orzekające w niniejszej sprawie nie podważały. Nie można zatem przypisać pozwanej faktu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania na gruncie art. 471 w związku z art. 300 k.p. Nie ulega także wątpliwości fakt, iż zapłacony podatek od wysokości uiszczonej przez pozwaną składki ubezpieczeniowej jest zobowiązaniem podatkowym. Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa zobowiązaniem podatkowym jest zaś wynikające z obowiązku podatkowego zobowiązanie podatnika do zapłacenia na rzecz Skarbu Państwa, województwa, powiatu albo gminy podatku w wysokości, terminie oraz miejscu określonym przepisami prawa podatkowego. Zatem podatek ten jest daniną - świadczeniem publicznoprawnym na rzecz Skarbu Państwa. Zgodnie z art. 8 powołanej ustawy płatnikiem jest z kolei osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej, obowiązana na podstawie przepisów prawa podatkowego do obliczenia i pobrania od podatnika podatku i wpłacenia go we właściwym terminie organowi podatkowemu. Zatem w rozumieniu wymienionego przepisu pracodawca w stosunku do pracowników jest płatnikiem podatku zobligowanym od realizacji czynności podatkowych. Pozwana w należyty sposób wywiązała się natomiast z tych obowiązków, wobec czego czy można uznać, iż w takim przypadku osiągnęła nienależne świadczenie w myśl art. 410 § 2 k.c., które jest lub może być przedmiotem roszczenia zwrotnego pracownika? Zdaniem pozwanej, uznanie przez Sąd naruszenie zasady równego traktowania pracowników również jest nietrafne, albowiem ubezpieczenie tego rodzaju, jakim była objęta powódka, nie stanowiło obligatoryjnego elementu umowy o pracę wszystkich pracowników, lecz miało stanowić czynnik motywacyjny w realizacji zadań i dotyczyło tylko osób wykonujących kluczowe zadania dla pracodawcy. Istotnym warunkiem zawarcia umowy ubezpieczenia było dobrowolne wyrażenie zgody przez pracownika oraz świadomość z jego strony, że ewentualne wydanie polisy jest uzależnione od efektów jego pracy. Przy tak ukształtowanym stosunku prawnym to ocena przełożonego przesądzała o ewentualnym wydaniu polisy. Sąd Okręgowy zignorował także przepisy mówiące o trzyletnim okresie przedawnienia roszczeń, mimo iż strona pozwana wielokrotnie podnosiła ten zarzut, mówiąc o przedawnieniu roszczenia za okres od kwietnia 1997 r. do 30 lipca 2002 r.
Wskazując na przedstawione wyżej zarzuty, pozwana domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i "utrzymania w mocy wyroku Sądu pierwszej instancji", ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w B. do ponownego rozpoznania oraz przyznania kosztów postępowania kasacyjnego oraz kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji.
Uzasadniając konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, pozwana wyjaśniła, iż jej zdaniem w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, które ma zasadniczy wpływ na stosowanie przez pracodawców i ewentualny konflikt przepisów prawa podatkowego w stosunku do norm prawnych określonych przepisami Kodeksu pracy oraz Kodeksu cywilnego, skutkujący obowiązkiem wypłaty odszkodowania na rzecz pracownika w wysokości prawidłowo odprowadzonego przez pracodawcę podatku wraz z odsetkami. Istotne zagadnienie prawne sprowadza się do rozstrzygnięcia następującej kwestii: W świetle art. 8 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa płatnikiem jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej, obowiązana na podstawie przepisów prawa podatkowego do obliczenia i pobrania od podatnika podatku i wpłacenia go we właściwym terminie organowi podatkowemu. Zatem w rozumieniu wymienionego przepisu pracodawca w stosunku do pracowników jest płatnikiem podatku zobligowanym od realizacji czynności podatkowych. Pracodawca w należyty sposób wywiązał się z obowiązków nałożonych na niego przez ustawę poprzez obliczenie, pobranie i odprowadzenia w prawidłowej wysokości i zgodnie z przepisami na rzecz Skarbu Państwa podatku - w związku z czym, czy można uznać, iż w takim przypadku pracodawca osiągnął nienależne świadczenie w myśl art. 410 § 2 k.c., które jest lub może być przedmiotem roszczenia zwrotnego pracownika?
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna pozwanej ma usprawiedliwione podstawy.
Zgodnie z treścią art. 39813 § 2 k.p.c. Sąd Najwyższy jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia. Jak wynikało z ustaleń faktycznych dokonanych w rozpoznawanej sprawie przez Sąd drugiej instancji, powódka pozostawała w stosunku pracy z pozwaną w okresie od dnia 1 grudnia 1996 r. do dnia 29 grudnia 2003 r. W tym czasie, a konkretnie w dniu 15 kwietnia 1997 r., pozwana zawarła na rzecz powódki umowę ubezpieczenia na życie z Towarzystwem Ubezpieczeń na Życie I. S.A. w W. Podobne umowy zostały także zawarte na rzecz kilku innych pracowników pozwanej. Po ustaniu stosunku pracy pozwana dokonała cesji praw z polisy na rzecz Jerzego K. i Andrzeja A., a Izabeli S. wypłaciła kwotę równą podatkowi od składki. Składka ubezpieczeniowa była przez pracodawcę doliczana do dochodu osiąganego przez powódkę i stanowiła element podstawy jego opodatkowania. Już po ustaniu stosunku pracy powódka zawarła z pracodawcą umowę o dzieło, której przedmiotem było sporządzenie bilansu za 2003 r. Jednocześnie ówczesny prezes pozwanej Jerzy K. ustnie zapewnił powódkę, iż po prawidłowym sporządzeniu bilansu przekaże jej polisę ubezpieczeniową, tj. zawrze z powódką umowę przelewu praw z umowy ubezpieczeniowej (cesję). Powódka przystała na tę propozycję i zgodnie z umową o dzieło sporządziła bilans za 2003 r. Bilans wymagał wprawdzie uzupełnienia, jednakże nie wynikało to z błędów popełnionych przez powódkę. Mimo sporządzenia przez powódkę bilansu, pozwana nie przekazała jej praw z polisy ubezpieczeniowej, lecz sama zwróciła się do ubezpieczyciela o przekazanie wartości wykupu polisy na jej rzecz. W związku z tym w czerwcu 2004 r. pozwana uzyskała od ubezpieczyciela kwotę 52.201,37 złotych tytułem wykupu polisy.
Dokonując subsumcji na tle ustalonego w taki sposób stanu faktycznego, Sąd drugiej instancji przyjął, iż działanie pozwanej było sprzeczne ze zobowiązaniami wynikającymi ze stosunku pracy, których prawidłowe wykonanie zakłada, że dochody przyznane pracownikowi i przynoszone przez nie pożytki jemu przypadają. Postępowanie pracodawcy, które uniemożliwia pracownikowi skorzystanie z jego własnych dochodów należy zatem uznać za wadliwe wykonanie łączącego strony stosunku pracy, skutkujące odpowiedzialnością pracodawcy na podstawie art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. Z takim stwierdzeniem nie sposób się jednak zgodzić, jeśli zważyć, że nie towarzyszy mu ustalenie, jaki był rzeczywisty charakter prawny składki ubezpieczeniowej odprowadzanej przez pozwaną do ubezpieczyciela w związku z zawartą na rzecz powódki umową ubezpieczenia na życie. Wobec faktu, iż owa składka stanowiła element podstawy opodatkowania dochodu uzyskanego przez powódkę w spornym okresie, w świetle dotychczasowych ustaleń można bowiem przyjąć, że zwiększała ona przychód powódki. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił natomiast, dlaczego przyjął, iż składka była dochodem powódki ze stosunku pracy, a nie może o tym świadczyć jedynie związek czasowy, wynikający z faktu, że składka zwiększała przychód powódki w czasie trwania jej stosunku pracy z pozwaną. Przyznane pracownikowi świadczenia mogą wszak mieć różny charakter prawny i różne źródła. Tylko niektóre z nich posiadają przymiot wynagrodzenia za pracę podlegającego szczególnej ochronie przewidzianej w art. 84 k.p. Część z nich określa się natomiast jako inne świadczenia związane z pracą (por. m.in. art. 771 k.p.). Mogą jednak występować i takie, do których prawo określać będzie odrębna umowa zawarta pomiędzy pracownikiem i pracodawcą, bądź jednostronna czynność prawna pracodawcy. Tymczasem powołany przez Sąd drugiej instancji, jako podstawa prawna rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku, art. 471 k.c. wymaga, aby po stronie dłużnika istniało konkretne zobowiązanie, które ma swoje źródło w czynności prawnej albo w przepisach prawa. Niewykonanie takiego zobowiązania (lub jego nienależyte wykonanie) rodzi zaś, w przypadku wystąpienia szkody, obowiązek odszkodowawczy. W warunkach rozpoznawanej sprawy ten rodzaj zobowiązania z pewnością wynikał natomiast jedynie z umowy przedwstępnej towarzyszącej realizowanej przez powódkę umowie o dzieło, wobec czego nie pozostawał on w związku z łączącym strony stosunkiem pracy. Czy podobne zobowiązanie powstało w czasie trwania tego stosunku pracy, a jeśli tak, to w związku z jaką czynnością prawną lub zdarzeniem prawnym, nie wiadomo. Kwestia ta nie została bowiem wyjaśniona przez Sąd Okręgowy w sposób umożliwiający kontrolę prawidłowości takiego rozstrzygnięcia w postępowaniu kasacyjnym. Ma zatem rację skarżąca, zarzucając zaskarżonemu wyrokowi, iż zapadł z naruszeniem art. 471 k.c. Pisemne motywy tego wyroku nie wskazują bowiem, dlaczego składka ubezpieczeniowa zwiększająca przychód powódki była świadczeniem ze stosunku pracy przyznanym powódce przez pracodawcę i korzystającym w związku z tym z ochrony prawnej przewidzianej treścią powołanego przepisu.
Trafnie zarzuca również pozwana naruszenie zaskarżonym wyrokiem art. 410 § 2 k.c. przez przyjęcie przez Sąd drugiej instancji, że prawidłowo wyliczony i odprowadzony przez płatnika (pozwaną) podatek stanowi nienależne świadczenie podlegające zwrotowi na rzecz powódki. Nie negując bowiem przywołanego przez ten Sąd stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w uchwale z dnia 8 marca 2007 r., III CZP 3/07 (OSNC 2008 nr 2, poz. 15), zgodnie z którym roszczenie o zwrot kwoty zapłaconej na poczet świadczenia z umowy przyrzeczonej, która nie została zawarta, nie przedawnia się z upływem terminu rocznego określonego w art. 390 § 3 k.c., należy stwierdzić, iż pobrany z dochodu powódki podatek w żadnym razie nie stanowił nakładu poniesionego przez nią na poczet umowy przyrzeczonej. Jak słusznie podniosła pozwana, podatek jest daniną - świadczeniem publicznoprawnym na rzecz Skarbu Państwa. Obowiązek jego opłacenia wynika z przepisów prawa podatkowego i obejmuje wszystkich podatników. Z kolei na płatnikach (m.in. pracodawcach), zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.) spoczywa obowiązek obliczenia podatku, pobrania go od podatnika i wpłacenia we właściwym terminie organowi podatkowemu. Czynności podejmowane przez płatnika mają zatem jedynie charakter czynności materialno-technicznych, nie wszczynających postępowania podatkowego (por. wyrok NSA z dnia 29 listopada 1984 r., SA/Gd 929/84, ONSA 1984, nr 2, poz. 115). Płatnik, w przypadku nie wywiązania się z tych obowiązków, ponosi przy tym odpowiedzialność podatkową i odpowiedzialność karną skarbową. Nie można zatem przyjąć, że prawidłowo obliczony przez pozwaną, a następnie pobrany z dochodu powódki i wpłacony do właściwego urzędu skarbowego podatek jest nienależnym świadczeniem uzyskanym przez pozwaną, które jako nakład powódki na poczet umowy przyrzeczonej winien podlegać zwrotowi na jej rzecz, na podstawie z art. 410 § 2 k.c. Dodać wypada, że powołana wyżej uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2007 r., III CZP 3/07 dotyczy sytuacji, w której następuje częściowe lub całkowite spełnienie świadczenia przed powstaniem zobowiązania opiewającego na to świadczenie. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w jej uzasadnieniu, nie ulega wątpliwości, że w razie zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży, uiszczona przez kupującego kwota podlega zarachowaniu na poczet ustalonej ceny, czyli staje się świadczeniem definitywnym. Jeżeli natomiast nie następuje zawarcie przyrzeczonej umowy sprzedaży, kwota zapłacona na poczet ceny powinna zostać zwrócona jako świadczenie nienależne (art. 410 § 2 k.c.), nie zostaje bowiem wówczas osiągnięty zamierzony cel świadczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 129/03, z dnia 25 marca 2004 r., II CK; 116/03, "Izba Cywilna" 2004, nr 10, s. 33 i z dnia 12 stycznia 2006 r., II CK 342/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 170). Jest tak bez względu na przyczynę nie zawarcia przyrzeczonej umowy, a więc czy stanowiło ją nie ziszczenie się warunku zawieszającego, pod którym została zawarta umowa przedwstępna, skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia o zawarcie umowy przyrzeczonej, nie wykonanie zobowiązania przez stronę umowy przedwstępnej, za które nie ponosi ona odpowiedzialności (art. 471 in fine k.c. w zw. z art. 472 k.c.), lub nie wykonanie zobowiązania przez stronę umowy przedwstępnej, za które ponosi ona odpowiedzialność. Przez "roszczenia z umowy przedwstępnej" należy z kolei rozumieć roszczenia objęte treścią stosunku wynikającego z umowy przedwstępnej, a zatem roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej i roszczenie o naprawienie szkody poniesionej przez stronę umowy przedwstępnej przez to, że liczyła ona na zawarcie umowy przyrzeczonej, jak też - ze względu na dodane do art. 390 § 1 k.c. zdanie drugie - roszczenia strony umowy przedwstępnej z tytułu zadatku lub kary umownej. Roszczenie o zwrot, mającej charakter nienależnego świadczenia, kwoty zapłaconej na poczet świadczenia z nie zawartej umowy przyrzeczonej nie wchodzi natomiast w zakres stosunku wynikającego z umowy przedwstępnej, lecz jest elementem stosunku zobowiązaniowego, u podstaw którego leży zdarzenie przewidziane w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.). Umowa przedwstępna pozostaje w związku z tym zdarzeniem tylko o tyle, o ile nie dojście do skutku umowy przyrzeczonej przesądza nienależny charakter świadczenia spełnionego na poczet wykonania umowy przyrzeczonej (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03).
Ma także rację pozwana, zarzucając zaskarżonemu wyrokowi naruszenie art. 112 k.p. Przede wszystkim bowiem należy stwierdzić, iż zgodnie z treścią tego przepisu pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków; dotyczy to w szczególności równego traktowania mężczyzn i kobiet w zatrudnieniu. Określona w art. 112 k.p. zasada równych praw odnosi się więc do przypadków, w których pracownicy charakteryzują się cechą istotną (relewantną), polegającą na "jednakowym wypełnianiu takich samych obowiązków". Oznacza to, że ocenę równości odnieść należy nie tylko do takiego samego rodzaju pracy i takiego samego zakresu obowiązków pracowniczych, ale nadto do sposobu wywiązywania się z nich. Przyjmując, iż w postępowaniu pozwanej w stosunku do powódki doszło do naruszenia tej zasady, Sąd drugiej instancji na uzasadnienie tej tezy podał natomiast tylko tyle, że pozwana, rozwiązując stosunek pracy z innymi pracownikami, przelała na ich rzecz prawa z polisy ubezpieczeniowej lub przynajmniej wypłaciła pobrany z ich wynagrodzeń podatek od składki. Prawa z polisy zostały przyznane Jerzemu K. i Andrzejowi A., a zwrot podatku otrzymała Izabela Szajda - córka powódki. Pozwana nie wykazała z kolei, że zróżnicowanie sytuacji tych osób nastąpiło z przyczyn obiektywnych. Należy więc stwierdzić, iż motywy, którymi kierował się Sąd Okręgowy, uznając, że pozwana naruszyła zasadę równości praw pracowników zdefiniowaną w art. 112 k.p., w ogóle nie nawiązywały do wskazanych w tym przepisie kryteriów oceny, które - co wyżej zostało już podniesione - muszą być odnoszone nie tylko do takiego samego rodzaju pracy i takiego samego zakresu obowiązków pracowniczych, ale także do sposobu wywiązywania się z nich. Nie wiadomo zaś, czy pracownikom, którzy otrzymali od pozwanej opisane świadczenia, można przypisać takie cechy, oraz czy takimi samymi cechami charakteryzowała się powódka. Przyjęcie w tej sytuacji przez Sąd drugiej instancji, że pozwana naruszyła w stosunku do powódki zasadę równego traktowania wyrażoną w art. 112 k.p., co uzasadniało przyznanie jej odszkodowania w wysokości pobranego od niej podatku dochodowego, nie znajdowało uzasadnienia w ustaleniach faktycznych przyjętych przez ten Sąd za podstawę rozstrzygnięcia.
Co do zarzutu naruszenia art. 291 § 1 k.p. i art. 292 k.p., to jest na pewno on zasadny o tyle, że Sąd Okręgowy, mimo zgłoszenia przez pozwaną zarzutu przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powódkę, w ogóle się do tego zarzutu nie ustosunkował, choć powinien to uczynić. Sąd ten nie naruszył zatem wymienionych przepisów przez ich niewłaściwą interpretację, lecz przez ich pominięcie w ramach dokonywania oceny zasadności roszczenia powódki. Do przedawnienia tego roszczenia, o którym mowa w wymienionych przepisach doszłoby natomiast wówczas, gdyby roszczenie to zostało uznane za roszczenie ze stosunku pracy lub ze stosunkiem pracy związane i stało się wymagalne w okresie dłuższym niż trzy lata przed wytoczeniem powództwa. Roszczenia z innych umów zawieranych przez pracodawcę z pracownikiem przedawniają się według przepisów prawa cywilnego. Z przyczyn wcześniej podniesionych źródło roszczenia powódki i jego charakter prawny jest jednak nadal sprawą otwartą, ponieważ obie te kwestie nie zostały dotychczas prawidłowo wyjaśnione.
Chybiony jest natomiast sformułowany w skardze kasacyjnej pozwanej zarzut naruszenia art. 390 § 3 k.c. Odnosząc się do niego wypada przede wszystkim przypomnieć, iż przepis art. 390 § 3 k.c. określa terminy przedawnienia roszczeń wynikających z umowy przedwstępnej. W oczywisty sposób nie można więc naruszyć go przez przyjęcie, że kwota odprowadzonego przez płatnika podatku stanowi nakłady na poczet umowy przyrzeczonej wynikającej z umownego stosunku cywilnoprawnego. Ponadto, formułując ten zarzut, pozwana pominęła fakt, iż art. 390 § 3 k.c. nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku. Co więcej, Sąd Okręgowy, wymienił wprawdzie ten przepis, ale w zupełnie innym kontekście niż ten, który sugeruje pozwana. Zanegował bowiem możliwość jego zastosowania w rozpoznawanej sprawie, powołując się na pogląd prawny wyrażony w tezie cytowanej wcześniej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2007 r., III CZP 3/07. Skoro jednak większość zarzutów kasacyjnych pozwanej okazała się trafna, to kierując się przedstawionymi wyżej motywami oraz opierając się na treści art. 39815 § 1 k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji swego wyroku.
Treść orzeczenia została pozyskana od organu orzekającego na podstawie dostępu do informacji publicznej.