Wyrok z dnia 2020-08-25 sygn. V KK 136/19
Numer BOS: 2220157
Data orzeczenia: 2020-08-25
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Znieważenie" podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych"
- Niezależność i obowiązki prokuratora
Sygn. akt V KK 136/19
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 25 sierpnia 2020 r.
Przewodniczący: Sędzia SN J. Matras (sprawozdawca).
Sędziowie SN: B. Skoczkowska, T. Artymiuk.
Prokurator Prokuratury Krajowej: M. Kozłowska.
Sąd Najwyższy w sprawie W. K. skazanego z art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 25 sierpnia 2020 r., kasacji, wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego - na niekorzyść, od wyroku Sądu Okręgowego w J. G. z dnia 22 marca 2018 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Z. z dnia 16 października 2017 r., uchylił zaskarżony wyrok i sprawę oskarżonego W. K. przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w J. G. w postępowaniu odwoławczym.
K. został oskarżony o to, że w dniu 12 stycznia 2016 r. w Z., znieważył funkcjonariusza publicznego w osobie prokuratora Prokuratury Rejonowej w Z. M. B. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych w siedzibie tamtejszej Prokuratury Rejonowej, poprzez wyzywanie go i kierowanie wobec niego słów powszechnie uznanych za obelżywe, pomawianie go o postępowanie mogące narazić go na utratę zaufania publicznego potrzebnego dla danego stanowiska, poprzez insynuowanie, że swoje stanowisko zawdzięcza burmistrzowi, a także naruszył jego nietykalność cielesną poprzez kilkukrotne chwytanie go za ramię, czym działał na szkodę M. B., tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Z. z dnia 16 października 2017 r. oskarżony został uznany za winnego zarzuconego mu czynu, tj. występku z art. 226 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzono mu karę grzywny w wysokości 30 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej grzywny na 30 zł.
Apelacje od tego wyroku złożyli: oskarżony - zaskarżając wyrok w całości, oraz prokurator, ten ostatni na niekorzyść w zakresie orzeczenia o karze.
Po rozpoznaniu obu tych apelacji Sąd Okręgowy w J. G. wyrokiem z dnia 22 marca 2018 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie 1 części dyspozytywnej uznał go za winnego tego, że w dniu 12 stycznia 2016 r. znieważył M. B. poprzez kierowanie wobec niego słów powszechnie uznawane za obelżywe oraz w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych prokuratora Prokuratury Rejonowej w Z. naruszył jego nietykalność cielesną poprzez kilkukrotne klepnięcie go w okolice ramienia, czyn ten zakwalifikował z art. 216 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i na podstawie art. 222 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. przy zastosowaniu art. 59 k.k. odstąpił od wymierzenia kary i nałożył na oskarżonego świadczenie pieniężne na wskazany w wyroku cel. W pozostałym zakresie wyrok został utrzymany w mocy.
Kasację na niekorzyść skazanego wniósł Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny. Zaskarżając wyrok w całości, skarżący zarzucił mu: rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie prawa materialnego - art. 226 § 1 k.k. polegające na błędnym uznaniu, że znieważenie prokuratora M. B. przez W. K. w dniu 12 stycznia 2016 r. w siedzibie Prokuratury Rejonowej w Z. nie nastąpiło podczas pełnienia przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych, lecz wypełniło znamiona występku z art. 216 § 1 k.k.
Podnosząc taki zarzut, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w J. G.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadna. Rację ma skarżący, że zachowanie oskarżonego wobec pokrzywdzonego miało miejsce podczas pełnienia przez pokrzywdzonego prokuratora obowiązków służbowych. Z przyjętego opisu czynu przez Sąd odwoławczy wynika bowiem, że tenże Sąd nie miał wątpliwości, iż zachowanie oskarżonego zostało podjęte w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przez pokrzywdzonego prokuratora, ale uznał, że nie było podjęte podczas ich pełnienia przez prokuratora, co skutkowało zmianą wyroku w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu i wyeliminowaniem kwalifikacji z art. 226 § 1 k.k. W tym zakresie Sąd ad quem wskazał w uzasadnieniu wyroku, że słowa znieważające oskarżony wypowiadał wobec prokuratora w związku z tym, iż w innych sprawach tenże prokurator występował jako osoba prowadząca lub nadzorująca postępowanie przygotowawcze, a sprawa, w której oskarżony usiłował zasięgnąć informacji w sekretariacie, nie była w referacie prokuratora M. B. Ponadto, zachowanie pokrzywdzonego, podjęte na prośbę pracownic sekretariatu, które nie mogły sobie poradzić z oskarżonym, a więc próba uspokojenia go oraz wyproszenie z budynku prokuratury, nie było zachowaniem podjętym podczas wykonywania obowiązków służbowych, gdyż do takich nie należy uspakajanie petentów czy wyrzucanie ich z budynku (s. 8 uzasadnienia wyroku).
Przed wskazaniem dlaczego zarzut kasacji okazał się zasadny, przypomnieć trzeba kluczowe ustalone fakty; fakty te nie są w sprawie kwestionowane. Prokurator M. B. w dniu 12 stycznia 2016 r. był w pracy w Prokuraturze Rejonowej w Z. W tym dniu do jednego z pokojów Prokuratury Rejonowej przyszedł oskarżony, celem zapoznania się z aktami sprawy (...). Pracownice prokuratury zadzwoniły do sekretariatu Prokuratora Rejonowego w Z., aby zgłosić fakt obecności petenta (nerwowo się zachowującego) oraz uzyskać decyzję prokuratora co do wglądu do akt sprawy (s. 1 uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji). W sekretariacie przebywał prokurator M. B., który postanowił dowiedzieć się o co chodzi i zszedł do pokoju, w którym był oskarżony. Prokurator ustalił wówczas, że W. K. chce się zapoznać z aktami sprawy, a do tego konieczne jest uzyskanie zgody prokuratora referenta. Prokurator polecił oskarżonemu, aby poczekał na korytarzu do czasu ustalenia przez pracownika prokuratury, czy jest zgoda prokuratora referenta na zapoznanie się z aktami sprawy. Wówczas oskarżony nie chciał opuścić pokoju i padły stwierdzenia znieważające prokuratora, a nadto oskarżony negatywnie oceniał postępowania prowadzone przez prokuratora M. B. i kilkakrotnie położył na jego ramieniu rękę (s. 1 uzasadnienia). Po pewnym czasie, już gdy przyszli funkcjonariusze policji, oskarżony wyszedł z budynku Prokuratury Rejonowej w Z.
Przypomnieć należy, że przypisanie sprawstwa czynu z art. 226 § 1 k.k. wymaga spełnienia warunku by zachowanie sprawcy było realizowane (podjęte) podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.
Sąd odwoławczy dopatrzył się jedynie istnienia związku zachowania oskarżonego z wykonywaniem przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych, ale związek ten opierał się na tym, iż znieważające słowa padły w korelacji z prowadzeniem przez prokuratora w przeszłości określonych spraw w postępowaniu przygotowawczym. Sąd ten nie uznał, aby znieważające słowa padły podczas pełnienia przez prokuratora obowiązków służbowych. Zatem, to zachowanie prokuratora, które polegało w istocie na interwencji w pokoju sekretariatu - na prośbę pracownic prokuratury - i podjęcie próby wyjaśnienia oskarżonemu zasad dostępu do akt sprawy, a następnie poproszenie by ten poczekał na korytarzu na zgodę właściwego prokuratora, zostało uznane jako zachowanie, które nie było podjęte w ramach czynności służbowych. Tę ocenę prawną w kasacji kwestionuje Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny.
Kluczowe staje się zatem ustalenie, czy podjęte przez prokuratora zachowanie (wyjście do pokoju, w którym przebywał oskarżony, ustalenie, w jakim celu oskarżony przybył, a następnie udzielenie mu informacji o tym, że potrzebna jest zgoda innego prokuratora na wgląd do akt określonej sprawy i poproszenie go następnie, by opuścił pokój i poczekał na korytarzu) mieściło się w ramach jego obowiązków służbowych. W doktrynie prawa karnego przyjmuje się, że określenie "podczas pełnienia obowiązków służbowych" należy odnosić do samych czynności wykonywanych przez funkcjonariusza publicznego lub osobę przybraną mu do pomocy. Czynności te muszą jednak formalnie mieścić się w ich prawnym zakresie działania (por. np. E. W. Pływaczewski, E. Guzik-Makaruk [w:] M. Filar [red.], Kodeks karny. Komentarz, wyd. 5, teza 8 do art. 222; M. Szwarczyk [w:] T. Bojarski [red.], Kodeks karny. Komentarz, wyd. 7, teza 3 do art. 222). Trzeba przy tym jednak doprecyzować, że w przepisie art. 226 § 1 k.k. mowa jest o obowiązkach służbowych, a zatem, chodzi nie tylko o czynności służbowe, ale o zachowania, które wykonywane są przez funkcjonariusza publicznego w ramach jego uprawnień, a więc w ramach jego służby. W piśmiennictwie przyjmuje się bowiem zasadnie, na co zwraca uwagę w kasacji skarżący, że zwrot "obowiązki służbowe" obejmuje coś innego niż "czynności służbowe". Zbiory desygnatów obu tych pojęć pozostają bowiem w takiej relacji, że każda czynność służbowa należy do obowiązków służbowych, ale nie każda czynność wykonywana w ramach "obowiązków służbowych" jest "czynnością służbową" (por. P. Cychosz, Wątpliwości wokół konstrukcji ustawowego ujęcia znamion przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego [art. 226 § 1 k.k.], CzPKiNP 2012, z. 2, s. 33). Trafnie wskazuje się, że do grupy obowiązków służbowych, które nie będą czynnościami służbowymi, zaliczyć można np. samą obecność na dyżurze, rozmowę z przełożonym lub podwładnym czy też przyjęcie korespondencji urzędowej (P. Cychosz, op. cit., s. 33). W kontekście tego, że w Kodeksie karnym w opisie typów czynów zabronionych rozróżnia się pojęcie "obowiązków służbowych" (art. 222 § 1, art. 223 § 1, art. 226 § 1) oraz "czynności służbowych" (art. 224 § 2, art. 225 § 1) jasne staje się, że nie są to zwroty synonimiczne (równoznaczne). Wobec braku definicji legalnej (autentycznej) zwrotu "obowiązki służbowe", jak też i braku ugruntowanej definicji tego zwrotu w języku prawniczym, trzeba ustalić zakres znaczeniowy tego pojęcia na gruncie języka powszechnego. Słowo "obowiązek" tłumaczy się w słownikach języka polskiego jako - w pierwszym znaczeniu: "konieczność zrobienia czegoś wynikającego z nakazu wewnętrznego, moralnego, administracyjnego, prawnego; powinność, zobowiązanie"; w znaczeniu drugim: "to czynności, funkcje związane z piastowaniem jakiegoś stanowiska, urzędu" (M. Szymczak [red.], Słownik języka polskiego, Tom II, Warszawa 1979, s. 419; W. Doroszewski [red.], Słownik języka polskiego, Tom V, Warszawa 1963, s. 510-511). Z kolei, przymiotnik "służbowy" rozumiany jest jako "dotyczący pracy w instytucji, wynikający z pracy, należny komuś z tytułu pracy, urzędowy, oficjalny" (M. Szymczak [red.], Słownik języka polskiego, Tom III, Warszawa 1979, s. 262; W. Doroszewski [red.], Słownik języka polskiego, Tom VIII, Warszawa 1966, s. 431). Z uwagi na zakaz wykładni rozszerzającej przepisu określającego znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary (art. 1 § 1 k.k.; nullum crimen sine lege certa) jasne jest, że w formule odpowiedzialności za przestępstwo stypizowane w art. 226 § 1 k.k. mieścić się może tylko takie zachowanie sprawcy czynu (opisane czynnością modalną), które jest podejmowane w tym czasie (podczas), w którym funkcjonariusz publiczny pełni obowiązki służbowe, a zatem, funkcjonariusz publiczny podejmuje określoną działalność (czynności, zachowania) z nakazu (konieczności) wynikającego z jego służby, a ponadto sprawca podejmuje czynność sprawczą w związku z taką działalnością funkcjonariusza publicznego. Podstawą zachowania funkcjonariusza publicznego musi więc być obowiązek wynikający z jego służby, a więc zachowanie mieszczące się w ramach jego obowiązków określonych stosownymi regulacjami. Podkreśla się trafnie, że formuła "podczas pełnienia obowiązków służbowych" oznacza "zbieżność czasową i miejscową zachowania sprawcy i wykonywania obowiązków służbowych przez funkcjonariusza publicznego" (A. Barczak-Oplustil, M. Iwański [w:] W. Wróbel [red.], A. Zoll [red.], Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Część II. Komentarz do art. 212-277d, Warszawa 2017, teza 14 do art. 222), przy czym do stwierdzenia takiego związku wystarczające będzie, że sprawowana przez pokrzywdzonego funkcja lub zespół czynności należących do jego kompetencji jest motywem działania sprawcy (M. Szwarczyk, op. cit., teza 3 do art. 222). Przypomnieć w tym miejscu należy, że sąd odwoławczy nie zakwestionował ustalenia, iż zachowanie sprawcze oskarżonego podjęte zostało w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, przy czym postrzegał je jako wykonywanie określonych czynności procesowych przez pokrzywdzonego w innych sprawach niż ta, z której aktami chciał się zapoznać oskarżony.
Po tych uwagach konieczne staje się rozważenie, czy wskazane we wstępnej części zachowanie pokrzywdzonego mieściło się w jego obowiązkach służbowych. Kluczowa w tym zakresie staje się analiza zapisów ustawy z dnia 26 stycznia 2016 r. - Prawo o prokuraturze (Dz. U. z 2019 r., poz. 740 - dalej jako u.o.p.). W art. 3 § 1 pkt 1 tej ustawy wskazano, że: "obowiązki określone w art. 2 Prokurator Generalny, Prokurator Krajowy i pozostali zastępcy Prokuratora Generalnego oraz podlegli im prokuratorzy wykonują przez: 1) prowadzenie lub nadzorowanie postępowania przygotowawczego w sprawach karnych oraz sprawowanie funkcji oskarżyciela publicznego przed sądami". Sfomułowanie to oznacza, że zasadnicze obwiązki prokuratury określono w art. 2 u.o.p, a w przepisie art. 3 § 1 tej ustawy je uszczegółowiono. W piśmiennictwie wskazuje się, że dla prokuratury strzeżenie praworządności jest zadaniem w istocie jedynym, albowiem wynika ono wprost z dyrektyw Konstytucji RP, w myśl których "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej" (art. 2), a "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa" (art. 7); oznacza to, iż wszystkie czynności i funkcje, do jakich powołana jest prokuratura, stanowią formy realizacji tego zadania, albowiem wszystkie one zmierzają jedynie do utrwalania i pogłębiania praworządności, a taką sferą działania jest również ściganie przestępstw (A. Kiełtyka, W. Kotowski, A. Ważny, Prawo o prokuraturze. Komentarz, Warszawa 2017, teza 8 do art. 2). Nie ma zatem wątpliwości, że wyrażony w art. 3 § 1 pkt 1 ustawy - Prawo o prokuraturze obowiązek prowadzenia lub nadzorowania postępowania przygotowawczego w sprawach karnych oraz sprawowanie funkcji oskarżyciela publicznego przed sądami jest obowiązkiem służbowym wszystkich wskazanych w tym przepisie prokuratorów. Co ważne, przepis art. 4 u.o.p. obliguje każdego prokuratora do wykonywania czynności określonych w art. 3 § 1 pkt 1 tej ustawy, chyba, że w uzasadnionych przypadkach kierownik jednostki organizacyjnej zarządzi inaczej. Z tego unormowania wynika, że każdy prokurator ma wykonywać obowiązek z art. 3 § 1 pkt 1 u.o.p., a jest od niego zwolniony tylko wtedy, gdy zostanie wydane stosowne zarządzenie. Z zapisem tym koreluje regulacja w art. 37 § 2 u.o.p., która nakłada na kierownika jednostki organizacyjnej prokuratury określenie szczegółowych obowiązków służbowych w danej jednostce, a także treść § 7 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 7 kwietnia 2016 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury (Dz. U. z 2016 r., poz. 177 ze zm.), który wskazuje, że prokuratorzy wykonują samodzielnie zlecone im czynności na stanowiskach pracy lub samodzielnych stanowiskach pracy.
Odnosząc treść tych regulacji do ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, trzeba stwierdzić, że zachowanie podjęte przez pokrzywdzonego prokuratora nie podlegało ocenie sądu ad quem na tej płaszczyźnie. Bezsporne przy tym pozostaje to, że uzyskanie dostępu do akt sprawy prokuratorskiej, czego domagał się oskarżony, jest czynnością z zakresu postępowania karnego (art. 156 § 5 k.p.k. i art. 159 k.p.k.), a podejmowanie decyzji w tym zakresie mieści się w obowiązku prowadzenia lub nadzorowania postępowania przygotowawczego (art. 3 § 1 pkt 1 u.o.p.), który to obowiązek nałożony jest na każdego prokuratora (art. 4 u.o.p.). Zachowanie prokuratora M. B. polegające na ustaleniu możliwości uzyskania dostępu przez oskarżonego do akt sprawy prokuratorskiej oraz dalszy tryb postępowania, który prokurator chciał wymusić swoimi decyzjami o charakterze porządkowym (polecenie opuszczenia pokoju i poczekanie na korytarzu prokuratury na decyzję procesową) mieściło się w obowiązku wskazanym w art. 3 § 1 pkt 1 ustawy o Prokuraturze, wykonywanym zresztą w czasie pracy i w budynku prokuratury. Nie poczyniono natomiast w tej sprawie ustaleń, aby kierownik właściwej jednostki zakazał podejmowania takich czynności pokrzywdzonemu prokuratorowi, co musi z kolei prowadzić do konstatacji, że M. B. swoje zachowanie podejmował w ramach obowiązków służbowych wyznaczonych treścią art. 3 § 1 pkt 1 i art. 4 u.o.p.
W konsekwencji kasacja okazała się zasadna, a jej skutkiem musiało być uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Procedując ponownie sąd odwoławczy odniesie się do obu apelacji, a oceniając kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu weźmie pod uwagę zapatrywania prawne poczynione przez Sąd Najwyższy w tej sprawie w zakresie pojęcia obowiązków służbowych (art. 442 § 3 k.p.k.).
Z tych wszystkich powodów orzeczono, jak w wyroku.
OSNKW 2020 r., Nr 9-10, poz. 43
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN