Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Uchwała z dnia 1995-01-19 sygn. I KZP 15/94

Numer BOS: 2193314
Data orzeczenia: 1995-01-19
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt I KZP 15/94

Uchwała 7 sędziów z dnia 19 stycznia 1995 r.

Przepis art. 163 k.p.k. stanowi lex specialis do art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.), normującego w sposób generalny tajemnicę zawodową dziennikarza. Dziennikarz, w tym także redaktor naczelny, nie może zatem w procesie karnym odmówić zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się obowiązek zachowania tajemnicy, jeżeli sąd lub prokurator zwolni go od tego obowiązku na podstawie art. 163 in fine k.p.k.

Zwolnienie od obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej może nastąpić tylko wtedy, gdy przesłuchanie dziennikarza w charakterze świadka ma dotyczyć objętych tajemnicą okoliczności niezbędnych dla rozstrzygnięcia danej sprawy karnej. Niezbędność ta oznacza niemożliwość dokonania ustaleń przy pomocy innych środków dowodowych, przy jednoczesnym wyczerpaniu istniejących w danej sprawie źródeł dowodowych.

Przewodniczący: Prezes SN A. Murzynowski.

Sędziowie: J. Bratoszewski, J. Grajewski (sprawozdawca), H. Gordon-Krakowska, L. Misiurkiewicz, M. Młodzik, S. Zabłocki.

Prokurator Prokuratury Apelacyjnej: W. Grzeszczyk.

Sąd Najwyższy w sprawie Jacka D., po rozpoznaniu przekazanego na podstawie art. 390 § 1 k.p.k. przez Sąd Wojewódzki w Lublinie, postanowieniem z dnia 28 kwietnia 1994 r., a przez skład trzech sędziów Sądu Najwyższego postanowieniem z dnia 28 lipca 1994 r., na podstawie art. 390 § 2 k.p.k., do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:

"Czy przepisy art. 15 i 16 pkt 1 Prawa prasowego - ustawa z 26 stycznia 1984 r. (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.) stanowią lex specialis w stosunku do art. 163 k.p.k., czy też sąd lub prokurator mogą zwolnić dziennikarza od obowiązku wynikającego z art. 15 ust. 2 Prawa prasowego a odmowa podania nazwiska autora materiału prasowego stanowi bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznania, wymienione w art. 244 § 1 k.p.k.?"

uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.

Uzasadnienie

Przedstawione przez Sąd Wojewódzki w Lublinie zagadnienie prawne, wymagające zasadniczej wykładni ustawy, powstało na tle następującej sytuacji procesowej.

Przed Sądem Rejonowym w Lublinie toczy się postępowanie karne przeciwko Jackowi D. o przestępstwo określone w art. 178 § 1 i 2 k.k. Sąd Rejonowy, przesłuchując świadka Wacława B., zatrudnionego na stanowisku redaktora naczelnego i dyrektora Oddziału Lubelskiego wydania "Gazety Wyborczej", postanowieniem z dnia 31 marca 1994 r. - na podstawie art. 163 k.p.k. - zwolnił go od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej, domagając się odpowiedzi na pytanie: kto jest autorem artykułu, którego treść jest podstawą jednego z trzech zarzutów aktu oskarżenia. Świadek Wacław B. odmówił udzielenia odpowiedzi.

Przesłuchany na kolejnej rozprawie w dniu 14 kwietnia 1994 r. świadek ten ponownie odmówił wskazania autora artykułu pt. "Ruch wokół nieruchomości", zamieszczonego w "Gazecie Wyborczej" w Lublinie, powołując się na obowiązek zachowania tajemnicy, wynikający z art. 15 Prawa prasowego. Sąd Rejonowy nałożył na Wacława B. karę pieniężną w wysokości 2.000.000 zł, pouczając go, że postanowieniem z 31 marca 1994 r. został przez sąd zwolniony od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i w wypadku dalszego uporczywego uchylania się od złożenia zeznań może być w stosunku do niego zastosowane aresztowanie na czas nie przekraczający 30 dni.

Wobec ponownej odmowy złożenia zeznań przez świadka, Sąd Rejonowy w Lublinie na podstawie art. 244 § 2 k.p.k. zastosował wobec Wacława B. aresztowanie na czas 14 dni. Po ogłoszeniu powyższego postanowienia świadek oświadczył, że w dalszym ciągu odmawia udzielenia odpowiedzi na zadane mu pytanie.

Na powyższe postanowienia złożył zażalenie pełnomocnik Wacława B., wnosząc o ich zmianę z powodu oczywistej niesprawiedliwości i uwolnienie ukaranego od nałożonej kary pieniężnej i zastosowanego aresztowania. W ocenie pełnomocnika odmowa odpowiedzi świadka na postawione mu pytanie nie była bezpodstawna w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.k., skoro powołał się on na obowiązek wynikający z Prawa prasowego, a ponadto zachodzi sprzeczność unormowań tej kwestii w kodeksie postępowania karnego i w Prawie prasowym.

Na tle podniesionych w środku odwoławczym zarzutów wątpliwości co do kierunku wykładni przepisów art. 15 i 16 Prawa prasowego w kontekście przepisu art. 163 k.p.k. miał także rozpatrujący zażalenie Sąd Wojewódzki w Lublinie, który postanowieniem z dnia 28 kwietnia 1994 r., odroczył rozpoznanie sprawy i na podstawie art. 390 § 1 k.p.k. zwrócił się do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały rozstrzygającej zagadnienie prawne sprowadzające się do pytania: czy przepisy art. 15 i 16 Prawa prasowego z dnia 26 stycznia 1984 r. (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.) stanowią lex specialis w stosunku do art. 163 k.p.k., czy też sąd lub prokurator mogą zwolnić dziennikarza od obowiązku wynikającego z art. 15 ust. 2 Prawa prasowego, a odmowa podania nazwiska autora materiału prasowego stanowi bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznania, wymienione w art. 244 § 1 k.p.k.

Konkretyzując powyższe zagadnienie prawne Sąd Wojewódzki podnosi konieczność rozstrzygnięcia, czy przepisy Prawa prasowego - przyznające autorowi materiału prasowego prawo do zachowania w tajemnicy swego nazwiska i nakładające na dziennikarzy i inne osoby zatrudnione w redakcjach i wydawnictwach prasowych obowiązek zachowania w tajemnicy danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego - stanowią szczególne unormowania dotyczące tajemnicy zawodowej dziennikarza i nie pozwalają w tej kwestii na stosowanie art. 163 k.p.k.

Sąd Najwyższy na posiedzeniu w dniu 28 lipca 1994 r. (sygn. I KZP 15/94) postanowił, na podstawie art. 390 § 2 k.p.k., przekazać rozstrzygnięcie tego zagadnienia prawnego składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, albowiem ze względu na skomplikowany charakter przedstawionego pytania, jego społeczną doniosłość i znaczenie dla praktyki, a wreszcie ze względu na podjęcie w dniu 16 czerwca 1994 r. uchwały dotyczącej zbliżonej tematycznie kwestii, a mianowicie tajemnicy adwokackiej, przez skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, uznać należy, że celowe jest, by także co do zakresu tajemnicy dziennikarskiej uchwałę podjął Sąd Najwyższy w takim samym składzie.

Uzasadnienie

Udzielając odpowiedzi na powyższe pytanie prawne Sąd Najwyższy w powiększonym składzie zważył, co następuje:

Wśród dowodów przewidzianych w obowiązującej ustawie procesowej szczególne miejsce zajmuje dowód z zeznań świadka. Wśród wielu czynników składających się na szczególną pozycję tego dowodu wspomnieć należy, że wyniki badań empirycznych wskazują, iż w procesie karnym procent spraw, w których przesłuchano świadków, wynosi 71,8, podczas gdy w procesie cywilnym jedynie 22,2 (por. Świadek w procesie sądowym, pod red. S. Waltosia, Warszawa 1985, s. 21). Nie tylko jednak częstotliwość występowania świadka w procesie karnym wskazuje na znaczenie tego źródła dowodowego, lecz także okoliczność, że wcale nierzadko jedynym dowodem świadczącym o winie lub niewinności oskarżonego, są zeznania świadka.

Przedmiotem procesu karnego jest rozstrzygnięcie kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego. Wydane w tym przedmiocie orzeczenie sądowe oparte być musi na przeprowadzonych w toku postępowania dowodach, na dokonaniu ustaleń odpowiadających prawdzie. Jest więc oczywiste, że poznanie dowodowe w procesie karnym musi być wynikiem wykorzystania wszystkich istniejących w danym postępowaniu źródeł dowodowych. Ten postulat, wynikający z dyrektyw zasady prawdy materialnej, zasady trafnej reakcji karnej oraz zasady legalizmu, może znaleźć ograniczenie wyłącznie w jednoznacznych, ustawowych zakazach dowodowych, obejmujących różnego rodzaju ograniczenia co do możliwości przeprowadzenia dowodów oraz ich wykorzystania (art. 95 § 1 in fine k.p.k., art. 161 pkt 1 i 2 k.p.k., art. 52 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego). Leżące poza obowiązującym ustawodawstwem oceny co do potrzeby także dalszych zakazów dowodowych czy poszerzenia już istniejących mogą być rozpatrywane jedynie jako postulaty pod adresem ustawodawcy i nie mogą w istocie prowadzić do mnożenia czy poszerzenia zakazów dowodowych. Należy zatem podkreślić, że wykładnia przepisów nie może zastępować funkcji zastrzeżonych dla ustawodawcy. De lege lata oznacza to więc ścisłe przestrzeganie regulacji prawnych w zakresie zakazów dowodowych, gdyż ustalenie prawdy w procesie karnym to nie tylko sprawiedliwe ukaranie rzeczywistego winowajcy, ale także - o czym się niekiedy zapomina - uchronienie osoby niewinnej przed niesłusznym ukaraniem.

Nie istnieje potrzeba szerszych rozważań o wysokiej społecznej użyteczności zawodu dziennikarza oraz o doniosłości instytucji tajemnicy dziennikarskiej. Sam fakt ustawowej regulacji statusu zawodowego dziennikarza, funkcje spełniane przez środki masowego przekazu we współczesnym społeczeństwie, wolność informacji łącznie ze statuowaniem określonego zakresu tajemnicy dziennikarskiej - świadczą o randze regulowanej materii i o uznaniu przez ustawodawcę potrzeby stworzenia takich ram prawnych działalności zawodowej dziennikarza, by mogła ona być pojmowana w kategoriach służby dla społeczeństwa i państwa, w atmosferze niezbędnego społecznego zaufania.

Tajemnica zawodowa dziennikarza określona została w art. 15 Prawa prasowego. Z przepisu tego wynika, że:

- autorowi materiału prasowego przysługuje prawo zachowania w tajemnicy swego nazwiska (art. 15 ust. 1),

- dziennikarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy:

a) danych umożliwiających identyfikację autora materiału prasowego, listu do redakcji lub innego materiału o tym charakterze, jak również innych osób udzielających informacji opublikowanych albo przekazanych do opublikowania, jeżeli osoby te zastrzegły nieujawnienie powyższych danych ( 15 ust. 2 pkt 1),

b) wszelkich informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać chronione prawem interesy osób trzecich ( 15 ust. 2 pkt 2).

Obowiązek, o którym mowa w pkt a) i b), dotyczy również innych osób zatrudnionych w redakcjach, wydawnictwach prasowych i innych prasowych jednostkach organizacyjnych (art. 15 ust. 3).

W kontekście określonych w art. 15 ust. 2 Prawa prasowego sytuacji, składających się na tajemnicę zawodową dziennikarza, znajduje się ustawowe zwolnienie dziennikarza i innych osób zatrudnionych w redakcjach, wydawnictwach prasowych i innych prasowych jednostkach organizacyjnych od zachowania tajemnicy zawodowej "w razie gdy informacja, materiał prasowy, list do redakcji lub inny materiał o tym charakterze dotyczy przestępstwa określonego w art. 254 k.k. albo autor lub osoba przekazująca taki materiał wyłącznie do wiadomości dziennikarza wyrazi zgodę na ujawnienie jej nazwiska lub tego materiału" (art. 16 ust. 1 i 2 Prawa prasowego).

Tajemnica zawodowa dziennikarza stanowi niewątpliwie istotny czynnik niezależności prasy i stwarza korzystne warunki dla uzyskania zaufania społecznego. Pozwala bowiem na własną ocenę różnych przejawów życia społecznego, bez konieczności ujawnienia źródeł informacji lub nazwiska autora materiału prasowego. Chroniąca dziennikarza tajemnica zawodowa eliminuje możliwe wpływy na treść publikacji ze strony czynników politycznych i administracyjnych, w tym także policji, organizacji społecznych i zawodowych, różnych grup interesów czy poszczególnych zainteresowanych osób.

W związku z taką regulacją prawną należy rozstrzygnąć kwestię, czy tajemnica zawodowa dziennikarza rozciąga się także na proces karny i w jakiej relacji do przepisu art. 15 Prawa prasowego pozostaje przepis art. 163 k.p.k.

Na samym wstępie wyjaśnienia wymaga to, jaką rolę przy wykładni relacji art. 15 ust. 2 Prawa prasowego do art. 163 k.p.k. odgrywać może i powinien przepis art. 16 ust. 1 Prawa prasowego. Używany przez niektórych przedstawicieli doktryny (por. np. H. Gajewska-Kraczkowska: Tajemnica zawodowa dziennikarza a art. 163 k.p.k., PiP 1988, z. 6, s. 81) argument, iż to właśnie art. 16 ust. 1 stanowi lex specialis względem art. 163 k.p.k., a zatem nie może taka relacja zachodzić pomiędzy art. 163 k.p.k. a art. 15 ust. 2 Prawa prasowego, jest niezasadny. Dostrzec bowiem trzeba, że całkowicie odmienna jest rola art. 16 ust. 1 Prawa prasowego i rola art. 163 k.p.k., co sprawia, że między tymi dwoma przepisami nie można w ogóle upatrywać relacji zachodzących między leges speciales a leges generales. Norma art. 16 ust. 1 Prawa prasowego uchyla z mocy prawa obowiązek zachowania tajemnicy w zakresie tam opisanym. Oznacza to, że w tym zakresie materiały i informacje już z mocy samego prawa nie są objęte zawodową tajemnicą dziennikarza.

Inaczej mówiąc, o tajemnicy zawodowej dziennikarza zasadnie mówić można tylko wtedy, gdy nie dotyczy ona okoliczności wymienionych w art. 16 Prawa prasowego, które przecież nie wchodzą w jej zakres. Na tle rozpatrywanej kwestii prawnej oznacza to, że dziennikarz, podobnie jak każda inna osoba posiadająca wiedzę o okolicznościach wymienionych w art. 16 Prawa prasowego, jest w postępowaniu karnym obowiązany do złożenia zeznań w razie wezwania go w charakterze świadka. Nie może więc w tym zakresie być w ogóle mowy o prawie odmowy zeznań czy o zwolnieniu z obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej, i z tego względu nie wchodzą w rachubę i bezprzedmiotowe są dalsze rozważania dotyczące wzajemnego stosunku przepisu art. 16 Prawa prasowego do art. 163 k.p.k., ponieważ ten ostatni przepis znajduje zastosowanie w zupełnie innym układzie procesowym.

Przechodząc do rozważań nad wzajemnym stosunkiem przepisów art. 163 k.p.k. i art. 15 Prawa prasowego wskazać należy, że każda osoba wezwana w charakterze świadka ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania (art. 160 § 1 k.p.k.). Jednakże zgodnie z regulacją zawartą w art. 163 k.p.k. osoby obowiązane do zachowania tajemnicy służbowej albo tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu lub funkcji mogą odmówić zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek, chyba że sąd lub prokurator zwolni te osoby od obowiązku zachowania tajemnicy. Przepis art. 163 k.p.k. - stanowiąc lex specialis w stosunku do art. 160 § 1 k.p.k. - uwzględnia więc fakt, że z wykonywaniem określonych zawodów łączy się obowiązek zachowania w tajemnicy pewnych okoliczności, przyznaje osobom obowiązanym do zachowania tajemnicy zawodowej prawo do odmowy zeznań. Trafnie podkreśla się w orzecznictwie, że istnienie obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej nie przesądza wprost - samo przez się - o tym, że osoba będąca adresatem tego obowiązku ma prawo odmowy zeznań w procesie karnym. To prawo przyznaje takiej osobie norma zawarta w art. 163 k.p.k. Z drugiej strony ustanawiając jedynie względne prawo do odmowy zeznań, przepis art. 163 in fine k.p.k. normuje kompetencje sądu i prokuratora (a nie innych organów) do zwolnienia określonej osoby od obowiązku zachowania tej tajemnicy (por. uchwałę składu siedmiu sędziów SN z dnia 16 czerwca 1994 r. I KZP 5/94, OSNKW 1994, nr 7-8, poz. 41).

Jest oczywiste, że przepis art. 163 k.p.k. nie jest wyłącznym źródłem uprawnienia do odmowy zeznań co do okoliczności objętych tajemnicą służbową lub zawodową, podobnie jak regulacja zawarta w tym przepisie in fine nie wyklucza kompetencji innego organu do zwolnienia od zachowania tej tajemnicy. Niekiedy bowiem adresat obowiązku zachowania tajemnicy jest z niego ex lege zwolniony, gdy ma złożyć zeznania w charakterze świadka (por. art. 40 ust. 3 zd. 1 in princ. ustawy o Sądzie Najwyższym, art. 67 § 3 zd. 1 in princ. Prawa o ustroju sądów powszechnych, art. 48 ust. 3 zd. 1 in princ. ustawy o prokuraturze, art. 18 § 3 zd. 1 in princ. Prawa o notariacie). Cytowane niżej ustawy przenoszą także kompetencje sądu i prokuratora do zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy na inne organy (np. Ministra Sprawiedliwości, Pierwszego Prezesa SN).

W tym kontekście należy odnieść się także do problemu, czy warunkiem stosowania art. 163 k.p.k. jest to, aby akt prawny statuujący określony obowiązek zachowania tajemnicy służbowej lub zawodowej w sposób wyraźny dopuszczał możliwość zwolnienia od obowiązku zachowania danej tajemnicy. Do powyższej problematyki ustosunkował się już Sąd Najwyższy w cytowanej wyżej uchwale na tle tajemnicy zawodowej adwokata. Pogląd prawny tam przyjęty, który należy zaakceptować, sprowadza się do tego, że brak jest podstaw do pozytywnej odpowiedzi na to pytanie. Ustawa procesowa nie formułuje bowiem zastrzeżenia, że zwolnienie od obowiązku zachowania tajemnicy służbowej, zawodowej lub funkcyjnej jest to możliwe tylko wtedy, gdy inne przepisy dotyczące tego rodzaju obowiązku przewidują możliwość takiego zwolnienia. Dalej Sąd Najwyższy podkreślił, że odmienne stanowisko w tym względzie prowadziłoby w istocie do pozbawienia przepisu art. 163 k.p.k. jakiegokolwiek normatywnego znaczenia.

Uwzględniając powyższe racje stwierdzić więc należy, że problematyka zachowania tajemnicy zawodowej dziennikarza znajduje swe odzwierciedlenie zarówno w regulacji zawartej w art. 15 Prawa prasowego, jak i w art. 163 k.p.k. W związku z tym istotne jest ustalenie relacji pomiędzy tymi przepisami, gdyż uznanie, który z tych przepisów jest przepisem "ogólnym", a który "szczególnym", warunkuje odpowiedź na pytanie, czy w procesie karnym można dziennikarza zwolnić od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.

Podstawę określenia przedmiotu i zakresu obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej przez dziennikarza stanowią okoliczności wymienione w przepisie art. 15 Prawa prasowego. Natomiast przepis art. 163 k.p.k. reguluje wycinkową problematykę uprawniającą dziennikarza do odmowy zeznań w procesie karnym co do okoliczności sprecyzowanych w art. 15 Prawa prasowego, jako wchodzących w skład tajemnicy zawodowej. Zarazem jednak przepis ustawy procesowej uprawnia sąd lub prokuratora do zwolnienia dziennikarza od obowiązku zachowania tej tajemnicy, co w konsekwencji powoduje, że dziennikarz obowiązany jest do zeznań obejmujących także okoliczności wymienione w art. 15 Prawa prasowego.

Generalny charakter regulacji zawartej w art. 15 Prawa prasowego wynika więc z ustanowienia zarówno przedmiotu, jak i zakresu tajemnicy zawodowej, obejmującej wszystkich dziennikarzy, wszelkie sytuacje wynikające z wykonywania zawodu i odnoszące się do wszystkich podmiotów chcących uzyskać od dziennikarza określone w art. 15 dane. Natomiast regulacja art. 163 k.p.k. dotyczy jedynie sytuacji wycinkowej, obejmującej kwestię składania zeznań w procesie karnym i uwarunkowanej ponadto zwolnieniem przez określony organ od obowiązku zachowania tajemnicy. Należy więc stwierdzić, że w odniesieniu do tajemnicy dziennikarskiej przepis art. 163 k.p.k. stanowi lex specialis w stosunku do normującego w sposób generalny instytucję tajemnicy zawodowej (dziennikarskiej) przepisu art. 15 Prawa prasowego. W konsekwencji należy przyjąć, że przepis art. 163 k.p.k. uprawnia sąd lub prokuratora do zwolnienia dziennikarza, który odmawia zeznań, powołując się na obowiązek zachowania tajemnicy dziennikarskiej, od obowiązku zachowania tej tajemnicy.

Za trafnością wykładni o charakterze "szczególnym" przepisu art. 163 k.p.k. w stosunku do regulacji generalnych w zakresie instytucji tajemnicy zawodowej przemawia także argumentacja przytoczona przez Sąd Najwyższy w uchwale I KZP 5/94. Sąd Najwyższy wskazał na znaczenie sposobu regulacji w kodeksie postępowania karnego ochrony tajemnicy (państwowej, służbowej i zawodowej) i stwierdził, że jest faktem, iż potrzeba ochrony tych wartości, które patronują instytucji tajemnicy, stanowi rację ograniczeń dowodowych.

Rozważenia wymaga jeszcze stosunek art. 15 ust. 1 do ust. 2 tegoż przepisu Prawa prasowego. Przepis ten stanowi, że autorowi materiału prawnego przysługuje prawo zachowania w tajemnicy swego nazwiska. Cytowany przepis ma znaczenie dwutorowe: statuuje prawo autora materiału prasowego do nieujawnienia swego nazwiska oraz rozstrzyga o tym, że tajemnica nazwiska autora anonimatu wchodzi w zakres tajemnicy zawodowej określonej w art. 15 ust. 2 Prawa prasowego i obowiązuje wszystkie osoby, na które rozciąga się tajemnica dziennikarska.

Jeżeli więc na podstawie art. 163 k.p.k. dziennikarz zostanie zwolniony od obowiązku zachowania tajemnicy, jest on obowiązany ujawnić m.in. także nazwisko autora anonimatu. Natomiast autor anonimatu może sam zrezygnować z prawa zachowania w tajemnicy swego nazwiska i ujawnić je wobec nieograniczonej liczby osób lub innych podmiotów, a także wobec sądu i prokuratora. Jeżeli natomiast występując w charakterze świadka i powołując się na tajemnicę zawodową zostanie z niej zwolniony w trybie art. 163 k.p.k. - jest obowiązany do ujawnienia się jako autor anonimatu. Jest oczywiste, że jak każdy świadek, autor anonimatu może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby go narazić na odpowiedzialność karną (art. 166 § 1 k.p.k.).

Dla uniknięcia niedomówień na tle okoliczności sprawy zachodzi także potrzeba krótkiego rozważenia sytuacji redaktora naczelnego w kontekście problematyki tajemnicy zawodowej dziennikarza. W Prawie prasowym brak jest wzmianki o wyłączeniu dziennikarza zajmującego stanowisko redaktora naczelnego od obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej określonej w art. 15 ust. 2. Można więc stwierdzić, że redaktor naczelny, podobnie jak każdy dziennikarz oraz osoby wymienione w art. 15 ust. 3 Prawa prasowego ma obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej w zakresie, w jakim statuowana jest w przepisie art. 15 ust. 2 Prawa prasowego.

Jest jednak także oczywiste, że skoro zgodnie z art. 16 ust. 3 zd. 1 Prawa prasowego redaktor naczelny powinien być w niezbędnych granicach poinformowany o sprawach związanych z tajemnicą zawodową dziennikarza, przeto nie można zakładać, iż ma on lub powinien mieć wyczerpującą orientację co do wszelkich sytuacji wchodzących w zakres tajemnicy dziennikarskiej w kierowanej przez siebie redakcji. Uwzględniając zakres posiadanej przez niego wiedzy, ustawa wyłącza z zakresu tajemnicy zawodowej redaktora naczelnego powierzoną mu informację albo inny materiał, jeżeli zachodzą warunki określone w art. 16 ust. 1 Prawa prasowego, a więc w takiej samej sytuacji, w jakiej obejmuje pozostałych dziennikarzy. Jedynie więc w sytuacjach określonych w ust. 1 art. 16 Prawa prasowego powierzone redaktorowi naczelnemu materiały i informacje nie są objęte tajemnicą i jedynie w takich wypadkach może je ujawnić.

Zauważyć przy tym należy, że sformułowanie zawarte w art. 16 ust. 3 Prawa prasowego, iż redaktor naczelny może ujawnić powierzoną mu informację albo inny materiał "jedynie" w wypadkach określonych w art. 16 ust. 1, nie może być rozumiane jako sformułowanie oznaczające (a contrario) bezwzględny zakaz dowodowy, odnoszący się do wszelkich innych okoliczności. Przepisy o tajemnicy zawodowej (w tym i dziennikarskiej) adresowane są do danego środowiska profesjonalnego, zobowiązując jego przedstawicieli do jej zachowania w sytuacjach tam opisanych, ale nie związanych z występowaniem w charakterze świadka w postępowaniu karnym.

Jeżeli bowiem w grę wchodzi taka sytuacja, to regulują ją przepisy kodeksu postępowania karnego (art. 163 k.p.k.). Wyjątkowo mogą to być także przepisy zawarte w innych ustawach. Jednakże w wypadku, gdyby wolą ustawodawcy było wprowadzenie kolejnego bezwzględnego zakazu dowodowego w postępowaniu karnym, to wówczas musiałoby to nastąpić przez wyraźne stwierdzenie niedopuszczalności przesłuchania danej osoby w charakterze świadka, tak jak to uczyniono co do duchownego, obrońcy oskarżonego (art. 161 k.p.k.), sędziego (art. 95 § 1 k.p.k.), a ostatnio także co do personelu medycznego, w tym i biegłych psychiatrów (art. 52 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, Dz. U. z 1994 r. Nr 111, poz. 535). We wszystkich tych wypadkach - niezależnie od podkreślenia obowiązku zachowania tajemnicy - wprowadzono ponadto zakaz przesłuchiwania tych osób w charakterze świadków, co wyrażono słowami: "nie wolno przesłuchiwać w charakterze świadków" albo - w wypadku tajemnicy co do przebiegu narady i głosowania sędziów - słowami: "a zwolnienie od zachowania w tym względzie tajemnicy nie jest dopuszczalne".

Są to więc sformułowania wyraźnie przeciwstawiające się możliwości przesłuchania określonej osoby w charakterze świadka lub ewentualnego zwolnienia jej od obowiązku zachowania tajemnicy na podstawie art. 163 k.p.k.

Przepisy te byłyby zbędne, gdyby założyć, że słuszne są poglądy, jakoby sam fakt nałożenia ustawowego obowiązku zachowania tajemnicy oznaczał tym samym niedopuszczalność zwolnienia od niej przez prokuratora lub sąd w postępowaniu karnym (inaczej jest w postępowaniu cywilnym - por. art. 261 k.p.c.).

Ponieważ ani art. 15, ani art. 16 (w tym § 3) Prawa prasowego takich zakazów nie zawierają, nie mogą być one rozumiane jako stanowiące leges speciales w stosunku do art. 163 k.p.k., a więc określenie "jedynie", zawarte w art. 16 ust. 3 Prawa prasowego, należy uznać po prostu za dalsze ograniczenie (adresowane do redaktora naczelnego) możliwości ujawnienia powierzonej mu tajemnicy dziennikarskiej (ale na inny użytek niż w postępowaniu karnym).

Skoro więc zakres tajemnicy zawodowej redaktora naczelnego nie różni się od zakresu tajemnicy zawodowej dziennikarza nie pełniącego takiej funkcji, przeto odnoszą się także do niego wszelkie wynikające z przepisu art. 163 k.p.k. konsekwencje. Redaktor naczelny może zatem być zwolniony przez sąd lub prokuratora od obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej i wówczas - jeżeli okoliczność ta stanowiła przyczynę uchylenia tajemnicy zawodowej - obowiązany jest do ujawnienia nazwiska autora anonimatu. O konieczności takiego właśnie rozumienia słowa "jedynie" na gruncie art. 16 ust. 3 Prawa prasowego przekonuje ponadto argument, że nielogiczne byłoby założenie, iż na osobie wtórnie jedynie informowanej spoczywa obowiązek o bardziej bezwzględnym charakterze i odmiennym, bardziej restryktywnym, zakresie niż obowiązek spoczywający na dziennikarzu bezpośrednio stykającym się z danym materiałem prasowym lub z osobą informatora.

Dowodem z zeznań świadka zwolnionego od zachowania tajemnicy zawodowej w trybie przewidzianym w art. 163 in fine k.p.k. organy procesowe powinny posługiwać się w sposób wyjątkowo oględny. Zwolnienie od obowiązku zachowania tajemnicy dziennikarskiej może nastąpić tylko wtedy, gdy przesłuchanie dziennikarza w charakterze świadka ma dotyczyć objętych tajemnicą okoliczności niezbędnych dla rozstrzygnięcia danej sprawy. Decydując się na skorzystanie z takiej możliwości, sąd lub prokurator musi ustalić niezbędność tego dowodu dla rozstrzygnięcia kwestii winy, nie pomijając okoliczności, że tajemnica dziennikarska chroni także określone prawnie uznane wartości społeczne. Niezbędność ta oznacza niemożliwość dokonania ustaleń o powyższym charakterze przy pomocy innych środków dowodowych, przy jednoczesnym wyczerpaniu istniejących w danej sprawie źródeł dowodowych. Pod tym kątem należy także badać wszelkie wnioski dowodowe stron zmierzające do uchylenia tajemnicy zawodowej. Wreszcie baczyć należy, by zakres zadawanych takiemu świadkowi pytań nie wykraczał poza konieczne w danej sprawie ustalenia określonego faktu dowodowego.

Zwolnionego z zachowania tajemnicy świadka sąd przesłuchuje z wyłączeniem jawności (art. 164 § 1 k.p.k.), zaś sposób przechowywania protokołów zeznań takiego świadka uregulowany jest rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 października 1970 r. (Dz. U. Nr 27, poz. 217).

Warto też zauważyć, że egzekwowanie przez sąd lub prokuratora obowiązku składania zeznań na okoliczności objęte tajemnicą dziennikarską przy pomocy kar porządkowych, o których mowa jest w rozdz. 26 kodeksu postępowania karnego, nie ma charakteru obligatoryjnego. Sięganie więc w praktyce do najsurowszej z nich, to jest do kary porządkowej aresztowania świadka, powinno odbywać się z dużą rozwagą i oględnością.

W ocenie Sądu Najwyższego, dla rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego nie jest konieczna i nie może być przydatna wykładnia historyczna, rozumiana jako rekonstrukcja woli ustawodawcy, przez badanie materiałów ustawodawczych oraz zmian, jakie następowały w określonym projekcie nim przybrał on postać ustawy. Przede wszystkim nie można odstąpić od zasady, że obowiązuje nie intencja projektodawcy, a więc nie to, co chciał powiedzieć, ale to, co faktycznie zostało w ustawie wyrażone. Wypowiedzi, oceny i wnioski wynikające z uzasadnienia projektu legislacyjnego nie zawsze muszą być adekwatne do sformułowań przyjętych w następnie uchwalonej ustawie. Jednakże nawet sformułowanie, na które powołuje się Sąd Wojewódzki, że "przepisy (...) dotyczące tajemnicy zawodowej dziennikarza, a w szczególności nieujawniania w określonych przypadkach nawet przed sądem i organami ścigania wiadomości powziętych w związku z pełnioną funkcją", nie upoważnia jeszcze do wysnucia wniosku, że tajemnica dziennikarska, określona expressis verbis w ustawie, ma charakter bezwzględny i nie pozwala na zwolnienie od niej. Przecież nie zawsze musi dojść do sytuacji, że sąd lub prokurator zwolni dziennikarza od obowiązku zachowania tajemnicy, co spowoduje, że nie będzie on występował w charakterze świadka w procesie. Jest też oczywiste, że spośród "organów ścigania" tylko prokuratorowi, a nie Policji czy UOP-owi, przysługują uprawnienia wynikające z przepisu art. 163 in fine k.p.k., a wreszcie, że w postępowaniu cywilnym uprawnień takich nie ma nawet sąd (art. 261 k.p.c.). Tak więc również przyjęta w niniejszej uchwale wykładnia Sądu Najwyższego nie stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem, że "w określonych przypadkach nawet przed sądem i organami ścigania" dziennikarz nie ujawni wiadomości powziętych w związku z wykonywanym zawodem.

Również wskazywanie na to, że pierwotnie w art. 16 ust. 1 projektu Prawa prasowego była mowa o tym, iż materiały prasowe, które dziennikarz jest obowiązany zachować w tajemnicy "... mogą być udostępnione jedynie na żądanie sądu lub prokuratora na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego o zwolnieniu od tajemnicy lub na podstawie innych ustaw" (druk Nr 336 Sejmu VIII Kadencji - RM - 10-178/82), a następnie zapis ten usunięto, w niczym nie może przesądzić problemu. Wszak decyzja ta - zdaniem Sądu Najwyższego - powinna, zgodnie z powszechnie przyjmowaną dyrektywą interpretacyjną o tzw. racjonalności ustawodawcy, być tłumaczona tym, iż ustawodawca dostrzegł sytuację, w której zupełnie zbędnie jedna i ta sama myśl wyrażona została na gruncie tego samego systemu prawnego (który jest jednością) w dwu odrębnych aktach prawnych, a zatem zadecydował o usunięciu zbędnego zapisu z projektu Prawa prasowego i o pozostawieniu unormowania regulującego tę samą materię jedynie w przepisie art. 163 k.p.k.

I jeszcze jedna marginalna uwaga. Można mieć poważne wątpliwości, czy rzeczywiście w latach 1982-1983 ówczesne siły polityczne, decydujące przecież arbitralnie o kształcie życia politycznego, społecznego i gospodarczego, miały zamiar stworzenia zawodowi dziennikarskiemu takich preferencji, których nie miał i nie ma jakikolwiek inny zawód w Polsce. W sprzeczności z takim przekonaniem stoją realia z okresu przygotowywania projektu ustawy prasowej: okres po stanie wojennym, wszechwładna cenzura oraz monopol prasy i wydawnictw, które prawnie wyłącznie znajdowały się w gestii ówczesnych decydentów politycznych. Nie można także pomijać funkcji, jaką miały spełniać środki masowego przekazu. Były one jednoznacznie ukierunkowane politycznie (art. 1 ust. 1 Prawa prasowego).

Tajemnicę dziennikarską należy widzieć w szerokim kontekście, a nie sprowadzać jej jedynie do kwestii możliwości uchylenia w procesie karnym. Swoistą aktualność zyskuje ta problematyka właśnie dlatego, że dopiero obecnie można mówić o wolnej prasie (niezależnie od różnego pojmowania tego terminu), nie znajdującej się w gorsecie ideologicznych i politycznych uwarunkowań, krępujących zarówno dobór tematów, jak i decydujących o dopuszczalności ocen wypowiadanych przez autora materiału prasowego.

Nieprzydatna dla rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego jest także wykładnia oparta na poszukiwaniu właściwego sensu przepisu na podstawie ewolucji, jakiej podlegała dana instytucja prawna w pewnym okresie. Z prostego powodu. Próżno szukać w Prawie prasowym sprzed 1939 r. norm statuujących tajemnicę dziennikarską i służących jej zabezpieczeniu, zaś przepis art. 102 dawnego k.p.k. (odpowiednik dzisiejszego art. 163 k.p.k.) przewidywał ogólną możliwość zwolnienia przez sąd świadka od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej.

Rozpatrywana przez Sąd Najwyższy problematyka jest wyrazem zderzenia się interesów ścigania karnego i wymiaru sprawiedliwości, dążących do zapewnienia bazy dowodowej dla zgodnego z prawdą rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności karnej, z potrzebą racjonalnego zabezpieczenia źródeł napływu informacji dziennikarskiej. Dopóki jednak ustawodawca nie rozstrzygnie powyższego dylematu, dając ewentualnie pierwszeństwo ustawowe tajemnicy dziennikarskiej przed interesem ustalenia prawdy w procesie karnym, dopóty wykładnia obowiązujących przepisów musi przybrać postać jak w udzielonej przez Sąd Najwyższy odpowiedzi na przedstawione pytanie prawne.

OSNKW 1995 r., Nr 1-2, poz. 1

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.