Postanowienie z dnia 1996-06-19 sygn. II KZ 22/96
Numer BOS: 2193286
Data orzeczenia: 1996-06-19
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przywrócenie terminu uchybionego z winy pełnomocnika pokrzywdzonego
- Odpowiednie stosowanie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego do pełnomocników
Sygn. akt II KZ 22/96
Postanowienie z dnia 19 czerwca 1996 r.
Pełnomocnik strony nie jest ograniczony co do kierunku czynności podejmowanych w imieniu swojego mocodawcy i stąd też każda czynność, nawet niekorzystna dla reprezentowanego, podjęta w granicach umocowania, wywołuje dla niego skutki, w tym również niekorzystne. Dotyczy to także zaniechania podjęcia czynności, a w szczególności wniesienia środka odwoławczego, czy uchybienia terminowi z tym środkiem związanemu.
Przewodniczący: sędzia B. Nizieński.
Sąd Najwyższy w sprawie Grzegorza G. i innych, oskarżonych z art. 178 § 1 k.k., po rozpoznaniu zażalenia oskarżyciela prywatnego Sylwestra P. na postanowienie Sądu Wojewódzkiego w P. z dnia 13 maja 1996 r., odmawiające wnioskowi o przywrócenie terminu do wniesienia kasacji
p o s t a n o w i ł zaskarżone postanowienie u t r z y m a ć w m o c y.
Uzasadnienie
Zaskarżonym postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w P. odmówił wnioskowi oskarżyciela prywatnego Sylwestra P. o przywrócenie terminu do wniesienia kasacji, nie znajdując żadnych podstaw, które by pozwalały usprawiedliwić dokonane przez pełnomocnika uchybienie terminowi przewidzianemu w art. 464 § 3 k.p.k. do wniesienia kasacji (kasacja od wyroku sądu odwoławczego doręczona została oskarżycielowi prywatnemu w dniu 20 lutego 1996 r., natomiast jego pełnomocnik wniósł kasację dopiero w dniu 23 marca br., a więc z przekroczeniem 30-dniowego terminu przewidzianego w ustawie dla tej czynności procesowej).
We wniesionym zażaleniu oskarżyciel prywatny podniósł, że tak, jak oskarżony, tak i on nie może ponosić negatywnych konsekwencji niedopełnienia obowiązków przez swojego pełnomocnika-adwokata, któremu zlecił sporządzenie i wniesienie kasacji, a czego pełnomocnik nie dokonał.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne. Wbrew zawartemu w nim stanowisku zachodzi istotna różnica między zaniedbaniem w zakresie dochowania terminu przez obrońcę oskarżonego, a przez pełnomocnika strony, jakim jest np. pełnomocnik oskarżyciela prywatnego. Jeżeli zaniechanie wniesienia środka odwoławczego przez obrońcę, czy też niedochowanie terminu do jego wniesienia, nastąpiło z winy obrońcy, to niekorzystnych tego skutków nie może ponosić oskarżony, i w takiej sytuacji należy termin do wniesienia środka odwoławczego przywrócić. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 27 stycznia 1994 r. WO 11/94 (OSNKW 1994, z. 5-6, poz. 36). Odmiennie pod tym względem przedstawia się sprawa, jeśli chodzi o pełnomocnika, który nie jest ograniczony co do kierunku czynności podejmowanych w imieniu swojego mocodawcy i stąd też każda czynność, nawet niekorzystna dla reprezentowanego, podjęta w granicach umocowania, wywołuje dla niego skutki, w tym również niekorzystne. Dotyczy to także zaniechania podjęcia czynności, a w szczególności wniesienia środka odwoławczego, czy uchybienia terminowi z tym środkiem związanemu. Uchybienie to, które nastąpiło z winy pełnomocnika, nie uzasadnia restytucji terminu, chociażby ten, którego pełnomocnik reprezentuje, nie ponosił żadnej przy tym winy. Pokrzywdzony nie może więc domagać się skutecznie przywrócenia terminu uchybionego z winy jego przedstawiciela, którego zachowanie, przybierające także formę zaniechania, traktowane jest jako czynność samej strony. Taki pogląd wyrażany jest w nauce (por. A. Kaftal: Skutki prawne uchybienia terminu do złożenia rewizji przez przedstawiciela ustawowego, pełnomocnika lub obrońcy, "Palestra" 1961, nr 12, s. 45; J. Nowikowski: Terminy w kodeksie postępowania karnego, Lublin 1988, s. 235; J. Satko: Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 1994 r. - WO 11/94, "Przegląd Sądowy" 1996, nr 5, s. 80) i taki też Sąd Najwyższy akceptuje.
Z tych zatem względów oskarżyciel prywatny, który wybrał sobie pełnomocnika, a ten nie dopełnił zleconej mu czynności procesowej, nie może skutecznie domagać się restytucji uchybionego terminu, zwłaszcza że miał on niczym nie zakłócone możliwości sprawdzenia, czy i jak jego pełnomocnik procesowy wykonuje powierzoną mu do realizacji czynność (możliwości takiej nie ma np. oskarżony pozbawiony wolności).
OSNKW 1996 r., Nr 9-10, poz. 57
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN