Wyrok z dnia 1978-05-20 sygn. V KR 78/78

Numer BOS: 2169008
Data orzeczenia: 1978-05-20
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt V KR 78/78

Wyrok z dnia 20 maja 1978 r.

O wartości dowodowej wyjaśnień oskarżonego czy zeznań świadka decyduje nie to, w jakim stadium postępowania zostały one złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami sprawy.

 Przewodniczący: sędzia M. Budzianowski (sprawozdawca). Sędziowie: M. Szczepański, J. Nóżyński (sędzia SW deleg. do SN).

Prokurator Prokuratury Generalnej: J. Słok.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 17 maja 1978 r. między innymi sprawcy Andrzeja M., oskarżonego z art. 210 § 1 i 2, art. 203 § 1 i art. 208 k.k., z powodu rewizji wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Radomiu z dnia 31 stycznia 1978 r. wyrok co do oskarżonego Andrzeja M. utrzymał w mocy (...).

 Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem skazany został między innymi Andrzej M. na karę 10 lat pozbawienia wolności z pozbawieniem praw publicznych na okres 5 lat i na 30.000 zł grzywny - łącznie za trzynaście dokonanych wspólnie z innymi oskarżonymi czynów stanowiących przestępstwa określone w art. 203 § 1, art. 208 k.k., w tym dwie zbrodnie określone w art. 210 § 2 k.k.

Od wyroku tego odwołał się obrońca oskarżonego (...).

 Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Wbrew zarzutom rewizji dokonana przez sąd ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, jak też poczynione w wyniku tego ustalenia faktyczne nie nasuwają zastrzeżeń, podobnie jak i ocena prawna przypisanych oskarżonym czynów oraz wymiar kar za poszczególne czyny, jak też kar łącznych.

Wprawdzie jak słusznie podniesiono w rewizji oskarżonego Andrzeja M., uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie odpowiada w pełni wymaganiom określonym w art. 372 § 1 k.p.k., nie miało to jednak istotnego wpływu na treść wyroku, jak też nie uniemożliwiło dokonania prawidłowej kontroli rewizyjnej wyroku, jakkolwiek poważnie ją utrudniło.

Konfrontacja poczynionych przez sąd ustaleń z dowodami sprawy przekonuje o zgodności tychże ustaleń oraz trafności wyciągniętych wniosków i wskazuje w istocie na rozważenie przez sąd pierwszej instancji wszystkich ujawnionych na rozprawie okoliczności przemawiających za i przeciwko zarzutom oskarżenia. Nie można się zgodzić z prezentowanym w rewizjach oskarżonych Andrzeja M., Wacława Z. i Jerzego T. poglądem co do wartości dowodów ze śledztwa, a także poglądem wyrażonym w rewizji oskarżonego Jana P. co do wartości pomówień ze strony Lecha C. i Andrzeja M. Z samego faktu zmiany wyjaśnień na rozprawie, zmiany zresztą zmierzającej w jednym kierunku, a mianowicie podważenia zasadności aktu oskarżenia, nie wynika jeszcze bezwartościowość wszystkiego tego, co oskarżeni powiedzieli w postępowaniu przygotowawczym, przyznając się do winy, czy też pomawiając się wzajemnie, podane zaś przez nich na rozprawie powody tych zmian mogą tylko przekonywać o trafości zajętego przez sąd stanowiska i słuszności oparcia ustaleń na dowodach ze śledztwa.

Zauważyć należy, że żaden z oskarżonych pomawiając innych o współudział w tym czy innym przestępstwie nie zmierzał do "wybielenia" własnej osoby: nie sposób zatem uznać, aby oskarżeni ci zainteresowani byli w niesłusznym obciążaniu współoskarżonych; dlatego też sugestie niektórych rewizji (oskarżonego Wacława Z.) o składaniu wyjaśnień w toku postępowania przygotowawczego w warunkach, o których mowa w art. 157 § 2 k.p.k., niezależnie nawet od braku przekonujących w tej mierze dowodów, nie mogą być uznane za słuszne.

Tak więc wywody zawarte w rewizji oskarżonego Andrzeja M., zmierzające do podważenia wyroku za czyny, co do których Andrzej M. odwołał swoje przyznanie się w toku postępowania przygotowawczego tylko na tej podstawie, że skazanie oparte zostało na wyjaśnieniach ze śledztwa, muszą chybić celu.

Nie negując trafności spostrzeżeń rewizji co do swoistości tego stadium postępowania, jak też szczególnej sytuacji podejrzanego, zwłaszcza tymczasowo aresztowanego, nie można jednak zgodzić się z wnioskami, jakie wyciąga rewizja w zakresie wartości przyznania się przez sprawcę, odwołanego następnie na rozprawie.

O wartości dowodowej wyjaśnień oskarżonego czy zeznań świadka decyduje nie to, w jakim stadium postępowania zostały one złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami sprawy.

Z faktu, że Andrzej M. jest ślusarzem o wykształceniu zawodowym, nie można wyciągać wniosku, iż przyznając się do winy nie zdawał sobie sprawy ze skutków; do zrozumienia tego bowiem nie jest potrzebna znajomość ani form postępowania, ani roli prowadzącego przesłuchanie, psychozy zaś sytuacyjnej u tego oskarżonego nie stwierdzono. Prawdą jest, że sąd uznając za prawdziwe te wyjaśnienia Andrzeja M., w których przyznał się do winy, i odrzucając te, które złożył na rozprawie, nie uzasadnił tego szerzej. Brak ten jednak nie dowodzi niesłuszności dokonanej oceny, jeżeli pamięta się, że przyznanie się Andrzeja M. nie było w kwestionowanym przez rewizję zakresie jedynym dowodem winy, wiązało się czy to z pomówieniem ze strony Lecha C. (czyn XI), czy z zenaniami świadków Zofii L. i Marii M. (czy z pkt XIII), czy zeznaniami Ksawera W. i pisanym przez Andrzeja M. grypsem (czyn XIV), czy też wreszcie zeznaniami Jana Z. (czyn XVI i XVII), co uszło uwagi autora rewizji (...).

OSNKW 1978 r., Nr 12, poz. 147

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.