Wyrok z dnia 1980-01-11 sygn. III KR 358/79
Numer BOS: 2146096
Data orzeczenia: 1980-01-11
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przesłuchanie świadka z udziałem biegłego psychologa (art. 192 § 2 i 4 k.p.k.)
- Ocena zeznań świadka w postępowaniu karnym
Sygn. akt III KR 358/79
Wyrok z dnia 11 stycznia 1980 r.
Sam fakt leczenia psychiatrycznego świadka nie może automatycznie przesądzać o niewiarygodności jego zeznań, zwłaszcza w sytuacji, w której w czasie przeprowadzonych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego badań psychiatryczno-psychologicznych nie stwierdzono u świadka występowania tych chorób, które były przyczyną przeprowadzenia leczenia szpitalnego, a ponadto wtedy, gdy opinia biegłych nie stwarza podstaw do zakwestionowania zeznań świadka.
Przewodniczący: sędzia J. Cieślak (sprawozdawca). Sędziowie: K. Grzebuła, S. Mirski.
Prokurator Prokuratury Generalnej: J. Gurgul.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 1980 r. sprawy Dariusza Ł. i innych, oskarżonych z art. 168 § 1 i art. 168 § 2 k.k., z powodu rewizji wniesionych przez obrońców oskarżonych od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Ł. z dnia 29 czerwca 1979r.
utrzymał zaskarżony wyrok w mocy (...).
Uzasadnienie
Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Ł. z dnia 29 czerwca 1979 r. zostali między innymi skazani:
1) na podstawie art. 168 § 1 k.k.:
a) Dariusz Ł. na karę 4 lata pozbawienia wolności, b) Marek Z. na karę 3 lat pozbawienia wolności - obaj za to, że w nocy z dnia 24 na 25 grudnia 1978 r. w Ł., działając wspólnie, przemocą polegającą na trzymaniu za ręce i biciu po twarzy doprowadzili do odbycia stosunków płciowych z Elżbietą N. wbrew jej woli;
2) na podstawie art. 168 § 2 k.k.: a) Sławomir W. na karę 5 lat pozbawienia wolności, b) Jan W. na karę 5 lat pozbawienia wolności - obaj za to, że w nocy z dnia 24 na dzień 25 grudnia 1978 r. w Ł, działając wspólnie wraz ze skazanym Wojciechem O., który wyroku nie zaskarżył, przemocą polegającą na trzymaniu za ręce i nogi oraz grożąc pozbawienim życia doprowadzili do odbycia stosunków płciowych z Elżbietą N. wbrew jej woli (...).
Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońców wyżej wymienionych oskarżonych.
Rewizja obrońców oskarżonego Dariusza Ł. zarzuciła temu wyrokowi m. in. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku wskutek uznania dowodu z zeznań świadka Elżbiety N. za wiarygodną podstawę ustaleń bez należytej oceny osobowości świadka, jego procesów motywacyjnych oraz samego przebiegu zdarzeń, jak też bez uwzględnienia dyrektyw oceny dowodów zawartych w art. 4 § 1 k.p.k.(...)
Natomiast rewizja obrońców oskarżonego Marka Z. zarzuciła temu wyrokowi m. in. popełnienie błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku wskutek błędnej oceny osobowości świadka Elżbiety N., jej procesów motywacyjnych, przebiegu i skutku zdarzenia (...).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Rewizje nie są zasadne (...).
Nie jest przekonujące kwestionowanie wartości dowodowej zeznań pokrzywdzonej Elżbiety N. ze względu na powołanie się wszystkich rewizji na fakty leczenia psychiatrycznego tej pokrzywdzonej.
Kwestia możliwości wpływu stanów psychicznych pokrzywdzonej na składanie przez nią zeznania była wszechstronnie wyjaśniona w toku prowadzonego w niniejszej sprawie postępowania.
W toku postępowania przygotowawczego bowiem przeprowadzony został dowód z opinii biegłych: psychologa oraz psychiatry, a następnie w obecności tych biegłych pokrzywdzona była przesłuchiwana na rozprawie, po czym biegli wydali na rozprawie opinię, w której nie stwierdzili wpływu poprzednio przebytych przez pokrzywdzoną chorób na składane przez nią zeznania.
Wprawdzie Sąd Wojewódzki w sposób nasuwający wątpliwości powołał się na tę opinię biegłych w uzasadnieniu, jednakże ta wada uzasadnienia nie świadczy o tym, iż Sąd ten wyciągnął nieprawidłowe wnioski z tej opinii.
Sąd Wojewódzki bowiem zajął stanowisko, że zeznania Elżbiety N. mogą stanowić podstawę dokonania ustaleń faktycznych, mimo uprzedniej dwukrotnej hospitalizacji pokrzywdzonej w szpitalu psychiatrycznym i poddania się przez nią leczeniu ambulatoryjnemu.
Sam fakt leczenia psychiatrycznego świadka nie może automatycznie przesądzać - jak to sugeruje się w rewizjach - o niewiarygodności jego zeznań, zwłaszcza w sytuacji, w której w czasie przeprowadzonych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego badań psychiatryczno-psychologicznych nie stwierdzono u świadka występowania tych chorób, które były przyczyną przeprowadzenia leczenia szpitalnego, a ponadto wtedy, gdy opinia biegłych nie daje podstaw do zakwestionownia zeznań świadka.
Oceniając powyższą kwestię nie można pomijać faktu, że kwestionowane przez rewizje zeznania pokrzywdzonej co do wielu istotnych okoliczności znajdują wsparcie zarówno w przeprowadzonych dowodach, jak i w logice zdarzeń.
Tak więc wszechstronna ocena zeznań składanych przez pokrzywdzoną dowodzi, że zeznania te zasługiwały na wiarę i fakty poprzedniego leczenia psychiatrycznego tego świadka nie miały wpływu na wartość dowodową składanych przez nią zeznań.
Nie można również podzielić trafności poglądów rewizji, że w osobowości pokrzywdzonej Elżbiety N. - przedstawionej szczególnie w nie rozważonych zeznaniach świadków Ewy S., Haliny K. i częściowo Janiny N. - należy dopatrywać się również powodów niewiarygodności relacji pokrzywdzonej na temat przedmiotowych zdarzeń.
Dowody te były brane pod uwagę przez występujących w sprawie biegłych, którzy stwierdzili, że "(...) pokrzywdzona nie ma skłonności do fantazjowania" oraz "(...) to co mówiła do koleżanek, chciała po prostu zaimponować im".
Nie można więc w osobowości pokrzywdzonej i w jej relacjach na temat innych zdarzeń, przekazywanych wyżej podanym świadkom, dopatrzyć się takich okoliczności, które podważałyby zaufanie do składanych przez nią zeznań w sprawie, będącej przedmiotem rozpoznania.
Nawet okoliczność, że pokrzywdzona w opowiadaniach do innych osób na temat zdarzeń, nie objętych oskarżeniem w niniejszej sprawie, kłamała, nie daje powodów do przesądzenia kwestii nieprawdziwości jej zeznań składanych w niniejszej sprawie.
Kwestia prawdziwości albo nieprawdziwości relacji pokrzywdzonej na temat innych zdarzeń nie ma znaczenia w niniejszej sprawie. Jeżeli nawet te relacje na temat kontaktów z innymi mężczyznami były prawdziwe, to nie daje to podstawy do wysnucia wniosku, że również w wypadku zdarzeń, będących przedmiotem rozpoznania, pokrzywdzona zgodziła się dobrowolnie na stosunki cielesne lub czyny nierządne z oskarżonymi.
OSNKW 1980 r., Nr 7, poz. 64
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN