Wyrok z dnia 1988-03-31 sygn. I KR 60/88
Numer BOS: 2145622
Data orzeczenia: 1988-03-31
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Zamiar zabójstwa w przypadku posłużenia się nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem
- Bezpośredniość zamachu, pojęcie zamachu
Sygn. akt I KR 60/88
Wyrok z dnia 31 marca 1988 r.
O tym, czy istnieje bezprawny i bezpośredni zamach na dobro chronione prawem, decyduje zachowanie się osoby atakującej w całym przebiegu zdarzenia, a nie tylko ten fragment, który odnosi się do momentu podjęcia akcji obronnej przez osobę zaatakowaną.
Przewodniczący: sędzia J. Mikos. Sędziowie: S. Kaliński (sprawozdawca), K. Kajka (sędzia SW - deleg.).
Prokurator Prokuratury Generalnej: A. Baranowska.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 31 marca 1988 r. sprawy Grażyny M., oskarżonej o czyn określony w art. 148 § 1 k.k., z powodu rewizji, wniesionej przez obrońcę oskarżonej, od wyroku Sądu Wojewódzkiego w W. z dnia 2 grudnia 1987 r.:
1) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż oskarżona, zadając cios nożem w klatkę piersiową Zdzisławowi K., działała w warunkach obrony koniecznej z przekroczeniem jej granic i - uzupełniając podstawę prawną skazania o art. 22 § 3 k.k. w zw. z art. 57 § 1 i 3 pkt 1 k.k. - wymierzył jej karę 5 lat pozbawienia wolności;
2) w pozostałej części tenże wyrok utrzymał w mocy (...).
Uzasadnienie
Sąd Wojewódzki w W. wyrokiem z dnia 2 grudnia 1987 r. uznał Grażynę M. za winną tego, że w nocy z 11 na 12 kwietnia 1986 r. w W., działając w zamiarze pozbawienia życia Zdzisława K., uderzyła to nożem w klatkę piersiową, powodując uszkodzenie tętnicy głównej z następowym skrwawieniem się do jamy opłucnej lewej spowodowane raną kłutą klatki piersiowej, co skutkowało zgon wymienionego, i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 40 § 1 k.k. skazał ją na karę 9 lat pozbawienia wolności oraz orzekł pozbawienie praw publicznych na okres 4 lat. Na podstawie art. 59 a pkt 1 i 2 k.k. orzekł nawiązkę w wysokości po 20.000 zł na rzecz Szpitala Centrum Zdrowia Dziecka i Polskiego Czerwonego Krzyża (...).
Od wyroku tego rewizję wniósł obrońca oskarżonej, w której zarzucił obrazę prawa materialnego, tj. art. 157 § 2 k.k., wskutek jego niezastosowania, i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez zakwalifikowanie czynu oskarżonej z art. 157 § 2 k.k. i wymierzenie jej łagodniejszej kary.
Na rozprawie przed Sądem Najwyższym skarżący skorygował wniosek rewizyjny, postulując przyjęcie, że działanie oskarżonej stanowi przekroczenie granic obrony koniecznej, a w związku z tym - stosując art. 57 k.k. - wymierzenie jej znacznie łagodniejszej kary.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rewizja jest częściowo zasadna, a zwłaszcza w tej części, w jakiej uzupełniona została na rozprawie odwoławczej.
Na tle nie kwestionowanych ustaleń faktycznych - wbrew wywodom skarżącego - trafne jest stanowisko Sądu Wojewódzkiego, że działanie oskarżonej znamionuje co najmniej ewentualny zamiar zabójstwa Zdzisława K. Wniosek taki uzasadniają okoliczności zajścia, a zwłaszcza miejsce zadania ciosu, jego siła i rodzaj użytego narzędzia.
Zadając silny cios ostrym i znacznych rozmiarów nożem w klatkę piersiową, a więc w miejsce, gdzie skupiają się ważne dla życia ludzkiego organy, oskarżona jako osoba dorosła i doświadczona życiowo obejmowała skutek w postaci śmierci ofiary nie tylko swoją świadomością, ale także i wolą. Nie wykazuje zatem błędu ocena prawna czynu przyjęta w zaskarżonym wyroku. W świetle okoliczności zdarzenia trudno jednak odmówić racji autorowi rewizji, że u podłoża działania oskarżonej mającego obronny charakter legło bezprawne i agresywne zachowanie pijanego Zdzisława K.
Nie ulega przecież wątpliwości, że pijany Zdzisław K. (4‰ alkoholu we krwi) - wbrew woli oskarżonej - w nocy po uszkodzeniu drzwi wdarł się do jej mieszkania, wszczął z nią awanturę, a następnie począł jej ubliżać, szarpać i popychać.
Za wadliwy uznać trzeba pogląd Sądu Wojewódzkiego wyrażony w motywach zaskarżonego wyroku, jakoby oskarżona nie miała podstaw do obrony, gdyż Zdzisław K.: "(...) w krytycznym momencie nie stwarzał jej żadnego zagrożenia (...); odepchnęła go i on się zatoczył, a więc nie był groźny dla niej, skoro go odepchnęła od siebie" (cyt.).
Stanowisko to jest wyrazem oceny jedynie fragmentu zdarzenia, tj. chwili zadania ciosu, co nie zawsze wystarcza dla określenia, czy po stronie sprawcy zachodzą przesłanki obrony koniecznej. O tym, czy istnieje bezprawny i bezpośredni zamach na dobro chronione prawem, decyduje zachowanie się osoby atakującej w całym przebiegu zdarzenia, a nie tylko ten fragment, który odnosi się do momentu podjęcia akcji obronnej przez osobę zaatakowaną.
W konkretnej sytuacji Sąd Wojewódzki odmawiając oskarżonej prawa do działań obronnych pominął w rozważaniach to, że Zdzisław K. w sposób bezprawny wdarł się do mieszkania oskarżonej, dopuszczając się naruszenia miru domowego, i że następnie obrażał jej godność oraz naruszał nietykalność cielesną.
Oskarżonej zatem, wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Wojewódzkiego, przysługiwało prawo do obrony naruszonych dóbr, przy czym zadając agresorowi silny cios nożem w klatkę piersiową w sposób wyraźny i ewidentny przekroczyła granice działań obronnych (art. 22 § 3 k.k.).
Taka ocena zachowania oskarżonej rzutuje w sposób oczywisty na stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, co uzasadnia potrzebę nowego ukształtowania kary z zastosowaniem nadzwyczajnego jej złagodzenia. Istotne z punktu widzenia wymiaru kary okoliczności przytoczone przez Sąd Wojewódzki oraz zakres przekroczenia granic obrony koniecznej pozwalają uznać karę 5 lat za adekwatną do stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu oraz do jej funkcji wychowawczej i ogólnoprewencyjnej.
OSNKW 1988 r., Nr 9-10, poz. 64
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN