Uchwała z dnia 1993-02-05 sygn. III CZP 10/93
Numer BOS: 2136660
Data orzeczenia: 1993-02-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt III CZP 10/93
Uchwała z dnia 5 lutego 1993 r.
Przewodniczący: sędzia SN G. Filcek.
Sędziowie SN: J. Gudowski (sprawozdawca), M. Słoniewski.
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Czesława M. z udziałem Janiny G., Stanisławy P. i Edwarda M., o stwierdzenie nabycia spadku po Janie M. i Juliannie M., po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Radomiu postanowieniem z dnia 15 grudnia 1992 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:
Czy w sytuacji, gdy spadkodawca zmarł po wejściu w życie przepisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.) umowa o zrzeczenie się dziedziczenia z równoczesnym wskazaniem osób, na rzecz których spadkobierca zrzeka się prawa do dziedziczenia, sporządzona na podstawie art. 10 i 13 dekretu z dnia 8 października 1946 r. - Prawo spadkowe (Dz. U. R. P. Nr 60 z dnia 20 listopada 1946 r., poz. 328) jest:
a) nieważna w całości;
b) nieważna tylko w części zrzeczenia się prawa do dziedziczenia na korzyść określonej osoby?
podjął następującą uchwałę:
Umowa ze spadkodawcą o zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby, zawarta pod rządem dekretu z dnia 8 października 1946 r. - Prawo spadkowe (Dz. U. Nr 60, poz. 328 ze zm.), pozostaje skuteczna również wtedy, gdy spadkodawca zmarł po wejściu w życie ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.).
Uzasadnienie
W umowie z dnia 14 września 1960 r., sporządzonej w formie aktu notarialnego, Edward M. oświadczył, że ponieważ otrzymał od swoich rodziców Jana i Julianny M. całkowite wyposażenie majątkowe, przeto zrzeka się prawa dziedziczenia po nich na rzecz swoich braci Czesława i Mariana M., a Jan i Julianna M. zrzeczenie to przyjęli.
Julianna M. zmarła w dniu 25 września 1970 r., a Jan M. w dniu 29 marca 1971 r. Stwierdzając nabycie spadku po nich na rzecz spadkobierców ustawowych, Sąd Rejonowy w Grójcu - w motywach postanowienia z dnia 17 września 1992 r. - uznał, że skoro w myśl przepisu art. LI przep. wprow. k.c. ważność umowy o zrzeczenie się prawa do dziedziczenia oceniać należy według przepisów obowiązujących w chwili otwarcia spadku, to wobec niedopuszczalności pod rządem kodeksu cywilnego zrzekania się dziedziczenia na korzyść (na rzecz) innej osoby, wskazane na wstępie oświadczenie Edwarda M. nie wywołuje zamierzonych w nim skutków prawnych. W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził nabycie spadku przez wszystkich ustawowych spadkobierców Julianny M. i Jana M., nie uwzględniając treści umowy z dnia 14 września 1960 r. o zrzeczeniu się dziedziczenia po rodzicach przez Edwarda M.
Rozpoznając rewizję wnioskodawcy Czesława M., Sąd Wojewódzki w Radomiu powziął poważne wątpliwości, którym dał wyraz w przytoczonym na wstępie zagadnieniu prawnym przedstawionym Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 § 1 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Powszechna na gruncie prawa międzyczasowego prywatnego zasada niedziałania ustawy wstecz dominuje również jako norma intertemporalna prawa spadkowego. Wyraża ją przepis art. LI przep. wprow. k.c. stwierdzający, że do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy. W praktyce sądowej i piśmiennictwie jest zarazem przyjmowane, że pojęcie "sprawy spadkowej" należy interpretować jak najszerzej, z uwzględnieniem całokształtu problemów dotyczących majątku osoby zmarłej oraz statusu spadkobierców. Jeśli zatem, tak jak w niniejszej sprawie, otwarcie spadku nastąpiło po dniu 31 grudnia 1964 r., to o porządku dziedziczenia, skutkach testowania, składzie spadku, określeniu pozycji prawnej spadkobierców i osób uprawnionych do zachowku, ale także o skutkach umów o zrzeczeniu się dziedziczenia - choćby były zawarte wcześniej - decydują przepisy kodeksu cywilnego.
Sformułowanego wyżej wniosku nie wyłącza regulacja ujęta w przepisie art. LII przep. wprow. k.c. Przepis ten bowiem wprowadza odstępstwo od zasady międzyczasowej przedstawionej wstępie - w odniesieniu do umów o zrzeczenie się dziedziczenia - jedynie co do zdolności osób, formy i wad oświadczenia woli; w takim więc tylko zakresie stosuje się prawo obowiązujące w chwili zawarcia umowy (złożenia oświadczenia). Wszystkie inne aspekty umowy o zrzeczenie się dziedziczenia, w tym jej dopuszczalność i skuteczność, oceniać należy na podstawie przepisów obowiązujących w chwili śmierci spadkodawcy (por. też: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1950 r. ŁC 649/50, OSN 1951, poz. 20).
Zważywszy na fakt, że - jak wskazują okoliczności rozpoznawanej sprawy - umowa o zrzeczenie się prawa dziedziczenia na korzyść innej osoby została zawarta w dniu 14 września 1960 r., a więc pod rządem i zgodnie z wymaganiami przepisów dekretu z dnia 8 października 1946 r. - Prawo spadkowe (Dz. U. Nr 60, poz. 328 ze zm.), spadki natomiast otwarły się już po wejściu w życie kodeksu cywilnego, do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia skuteczności tej umowy. Chodzi tutaj jednak nie tylko o skutki określone w art. 1049 § 2 k.c., ale przede wszystkim o skuteczność zastrzeżenia, że zrzeczenie się dziedziczenia następuje na korzyść innych spadkobierców ustawowych. Po skojarzeniu tej kwestii z nakreślonym wyżej zagadnieniem międzyczasowym istota analizowanego problemu sprowadza się do pytania, czy w chwili śmierci spadkodawców, a więc pod rządem kodeksu cywilnego, w czasie ważącym na ocenie wskazanego skutku zawartej umowy, dopuszczalne jest zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby.
W okresie obowiązywania Prawa spadkowego z 1946 r. dopuszczalność umowy o zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby (innego spadkobiercy) nie budziła wątpliwości. Jasność problemu oraz zgodność poglądów wynikała z faktu, że obok przepisu art. 10 - statuującego ten typ umowy dotyczącej spadku - funkcjonował przepis art. 13, w którym zrzeczenie się prawa dziedziczenia na korzyść innej osoby wymienione zostało expressis verbis.
Niezamieszczenie w kodeksie cywilnym odpowiednika przepisu art. 13 Prawa spadkowego - przy jednoczesnym zachowaniu w przepisie art. 1048 k.c. regulacji ujętej dotychczas w art. 10 Prawa spadkowego - stało się podłożem zapatrywania, że zrzeczenie się dziedziczenia może być obecnie wyłącznie bezwarunkowe. W konsekwencji, zarówno w praktyce sądowej, jak i w literaturze, zarysowała się w omawianej kwestii różnica zdań, która znalazła odbicie także w motywach rozważanego zagadnienia prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia przez Sąd Wojewódzki w trybie art. 391 § 1 k.p.c.
Rozstrzygając to zagadnienie Sąd Najwyższy uznał, że za dopuszczalnością zawierania również pod rządem kodeksu cywilnego umów o zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby przemawia kilka poważnych argumentów, których zakwestionować nie sposób.
Przede wszystkim należy podnieść, że - wbrew odmiennym opiniom - pominięcie w kodeksie cywilnym odpowiednika przepisu art. 13 Prawa spadkowego nie oznacza zakazu zrzekania się dziedziczenia na rzecz współspadkobiercy. Przepis ten bowiem nie wprowadzał przyzwolenia dla takiej postaci zrzeczenia (jego dopuszczalność wynikała z ogółu przepisów prawa cywilnego), lecz miał charakter ustawowej dyrektywy interpretacyjnej, wyznaczającej kierunek wykładni art. 10 Prawa spadkowego w związku z art. 77 i nast. ustawy z dnia 18 lipca 1950 r. - Przepisy ogólne prawa cywilnego (Dz. U. Nr 34, poz. 312 ze zm.), a przedtem - dekretu z dnia 12 listopada 1946 r. (Dz. U. Nr 67, poz. 369). W razie wątpliwości - wyjaśniał przepis art. 13 Prawa spadkowego - zrzeczenie się prawa do dziedziczenia na korzyść innej osoby należy traktować jako zrzeczenie się pod warunkiem, że osoba ta będzie dziedziczyć. Tak więc opuszczenie tego przepisu w kodeksie cywilnym może oznaczać tylko to, że prawodawca odstąpił od krępowania sędziego normą zawężającą zakres jego swobody w stosowaniu i wykładni prawa. Wnioski dalej idące są pozbawione podstaw.
Przy ocenie rozważanego zagadnienia prawnego nie można również bagatelizować celów utylitarnych, właściwych umowie o zrzeczenie się dziedziczenia. Otóż, trzeba pamiętać, że jakkolwiek konstrukcja tej umowy nie została normatywnie związana z innymi umowami, to jednak w obrocie występuje ona powszechnie w ścisłym zespoleniu z darowizną; zrzeczenie jest wówczas aktem obdarowanego, rezygnującego w następstwie przysporzenia z ekspektatywy nabycia spadku po darczyńcy. Układ rodzinny lub sytuacja majątkowa stwarzają przy tym - tak jak w niniejszej sprawie - potrzebę (moralną powinność) zrzeczenia się dziedziczenia na rzecz innego spadkobiercy, co daje kontrahentom poczucie sprawiedliwości i stabilizacji, jak też zapobiega ewentualnym sporom w dziale spadku, szczególnie przy zaliczaniu na schedę spadkową otrzymanych darowizn (art. 1039 i nast. k.c.). Można zatem stwierdzić, że odrzucenie dopuszczalności zrzeczenia się dziedziczenia z zastrzeżeniem warunku byłoby równoznaczne z istotnym ograniczeniem użyteczności tego typu umów, mających w prawie cywilnym długotrwałą tradycję.
Odwołując się właśnie do argumentów historycznych można uzupełniająco wskazać, że umowa o zrzeczenie się prawa dziedziczenia była znana także prawu dzielnicowemu. Przykładowo przepis § 551 k.c.a. - podobnie jak przepis art. 1048 k.c. - nie przewidywał wyraźnie zrzeczenia się na rzecz innej osoby, a mimo to zrzeczenie takie było w nauce i judykaturze jednoznacznie uznawane za dopuszczalne (np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1923 r. - OSP, tom III, poz. 15).
W konsekwencji Sąd Najwyższy przyjął, że zawarcie umowy o zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby nie jest pod rządem kodeksu cywilnego wyłączone. Za takim stanowiskiem przemawia dodatkowo brak jakichkolwiek racji jurydycznych mogących przekonywać do tezy, że właściwości analizowanej umowy sprzeciwiają się czynieniu przez zrzekającego się zastrzeżeń o cechach warunku cywilnoprawnego. Tym samym skład Sądu Najwyższego orzekający w niniejszej sprawie nie podzielił zapatrywania Sądu Najwyższego przedstawionego w postanowieniu z dnia 20 marca 1984 r. (III CRN 35/84, OSNCP 1984, z. 10, poz. 184).
Skoro zatem - co podniesiono na wstępie - do oceny istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy skutków umowy będącej przedmiotem rozważań stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawców, a - co wykazano - prawo to dopuszcza zrzeczenie się dziedziczenia na korzyść innej osoby, przeto należało podjąć uchwałę o treści przytoczonej w sentencji. Oznacza ona, że zrzeczenie się przez Edwarda M. - w związku z całkowitym wyposażeniem go przez rodziców - prawa do dziedziczenia po nich na rzecz braci Czesława M. i Mariana M. pozostaje skuteczne w całości, chyba że bracia nie chcą lub nie mogą dziedziczyć.
OSNC 1993r., Nr 9, poz.147
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN