Uchwała z dnia 1990-12-18 sygn. III CZP 67/90

Numer BOS: 2136490
Data orzeczenia: 1990-12-18
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CZP 67/90

Uchwała z dnia 18 grudnia 1990 r. 

Przewodniczący: sędzia SN H. Ciepła.

Sędziowie SN: J. Niejadlik (sprawozdawca), T. Wiśniewski.

 Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Zagranicznego (...) w M. - własność Krzysztofa P. przeciwko Tomaszowi G. i Zbigniewowi T. o 286.000.000 zł po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego, przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Warszawie postanowieniem z dnia 8 października 1990 r., do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:

"Czy pośrednik przy transakcji kupna-sprzedaży samochodu odpowiada w ramach swych obowiązków wynikających z umowy pośrednictwa za szkodę spowodowaną sprzedażą skradzionego pojazdu o sfałszowanych numerach identyfikacyjnych w zakresie obowiązków wynikających z art. 354 § 1 i 355 § 1 k.c.?"

podjął następującą uchwałę:

Osoba, która w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pośredniczyła na rzecz obu stron przy zawieraniu umowy sprzedaży, odpowiada za szkodę poniesioną przez kupującego wskutek wady prawnej nabytego samochodu, o której wiedziała lub - po zapoznaniu się z dokumentami i dokonaniu zwykłego przeglądu tego pojazdu - z łatwością mogła ją wykryć.

Uzasadnienie 

Pozwany Zbigniew T. prowadził działalność gospodarczą pod firmą "Pośrednictwo sprzedaży samochodów". Na terenie tej firmy został wystawiony do sprzedaży samochód osobowy marki "Mercedes-300 D.", pojazd luksusowo wykończony i o najwyższych parametrach technicznych, należący do pozwanego Tomasza G. Samochód ten kupił dnia 29 stycznia 1987 r. za 35.000.000 zł powód Krzysztof P., właściciel Przedsiębiorstwa Zagranicznego (...), przy czym i on zapłacił za pośrednictwo 300.000 zł pozwanemu Zbigniewowi T. Gdy - w niespełna dwa miesiące później - wracał tym samochodem z Republiki Federalnej Niemiec został - jako podejrzany o kradzież samochodu - zatrzymany przez niemiecką służbę celną. Ekspert producenta - wezwany na miejsce - ujawnił na podstawie badania komputerowego, że przedmiotowy samochodu ma sfałszowany numer identyfikacyjny (przerobioną cyfrę "3" na cyfrę "8"), zaś dochodzenie wykazało, że został skradziony w Nowym Jorku i następnie przewieziony do Polski. Samochód więc przekazano amerykańskiej firmie ubezpieczeniowej, która wypłaciła odszkodowanie poszkodowanemu kradzieżą właścicielowi.

Powód - utraciwszy samochód - wystąpił przeciwko sprzedawcy i pośrednikowi Zbigniewowi T. z powództwem o zapłatę odszkodowania odpowiadającego aktualnej wartości tego pojazdu w kwocie 286.000.000 zł. Odpowiedzialność sprzedawcy usprawiedliwiają - zdaniem Sądu Rejonowego - przepisy o rękojmi za wady rzeczy sprzedanej i o naprawieniu szkody poniesionej przez powoda wskutek nabycia samochodu z wada prawną (art. 556 k.p.c., art. 574 k.c.). Pozwany Zbigniew T., uchybiwszy powinności starannego działania przy pośredniczeniu w sprzedaży ( art. 355 w zw. z art. 750 k.c.), odpowiada zaś wobec powoda na podstawie przepisów normujących odpowiedzialność za nienależyte wykonanie umowy (art. 471 k.c., art. 472 k.c.). W wyroku z dnia 11 lutego 1990 r. uwzględnił więc ten Sąd powództwo in solidum w stosunku do obu pozwanych. W toku rozpoznawania sprawy wywołanego wniesieniem rewizji przez pozwanego Zbigniewa T. powstało dla Sądu Wojewódzkiego zagadnienie prawne przytoczone w części wstępnej niniejszej uchwały.

Przystępując do rozważania sposobu rozstrzygnięcia tego zagadnienia prawnego, trzeba wyjść od tego, że przyrzeczenie przyjmującemu zlecenie wynagrodzenia za nastręczenie sposobności do zawarcia z inną osobą umowy sprzedaży, albo za pośredniczenie przy zawarciu takiej umowy, jest umową pośrednictwa. Jest to - w odróżnieniu od jego szczególnych form (jak agencja czy komis) - zwykłe pośrednictwo. Ta postać pośrednictwa nie została uregulowana jako odrębna typowa umowa w kodeksie cywilnym. Pośrednictwo zwykłe przedstawia się jako umowa o świadczeniu usług natury faktycznej. W doktrynie utrwalił się - w związku z tym - pogląd, że do takiej umowy należy odpowiednio stosować przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.).

Stronami umowy pośrednictwa są z reguły pośrednik oraz osoba oferująca rzecz przy jego współudziale do sprzedaży. Dla oceny sytuacji zaistniałej między pośrednikiem a osoba trzecią (kupującym) nie byłyby więc właściwe przepisy regulujące skutki nienależytego wykonania zobowiązań umownych (art. 750 k.c., art. 471 k.c.). Nie pozostaje tu bowiem osoba trzecia w żadnym stosunku umownym z pośrednikiem. Mogłaby zatem dochodzić od pośrednika odszkodowania, gdyby zachodziły określone w nich przesłanki, na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych (art. 416 k.c.). Nie można jednak - wobec braku zakazu ustawowego - wyłączać a priori dopuszczalności działania pośrednika również na rzecz osoby wyrażającej chęć nabycia rzeczy oferowanej do sprzedaży przez jego zleceniodawcę (por. art. 517 kodeksu zobowiązań z 1933 r.). Pobranie - jak to przytoczono w uzasadnieniu zagadnienia prawnego - przez pośrednika prowizji również od kupującego przemawia za stanowiskiem, że i tę osobę łączyła z pośrednikiem umowa pośrednictwa. W takiej zaś sytuacji przepisy normujące zlecenie znajdą odpowiednie zastosowanie również przy ocenie stosunków między osobą trzecią a pośrednikiem.

Z przepisów regulujących umowę zlecenia wypływa zaś wniosek, że pośrednictwo jest oparte na zaufaniu jednej strony wobec drugiej strony. Zobowiązuje to pośrednika do lojalności wobec osoby, która powierzyła mu dokonanie określonej faktycznej usługi. Pośrednik zatem powinien w każdej sytuacji przestrzegać uzasadnionych interesów dającego zlecenia, a gdy działa jako pośrednik także na rzecz osoby trzeciej, nie powinien podejmować tego rodzaju działań, które byłyby sprzeczne z takimi interesami każdej ze stron umów pośrednictwa. W przeciwnym bowiem razie uchyliłby powinności starannego działania, wypływającej i dla niego - jak dla każdego dłużnika zobowiązanego do świadczenia usług - z przepisów art. 734 w zw. z art. 355 k.c. Niedołożenie należytej staranności przy podejmowaniu powierzonej mu czynności mogłoby bowiem usprawiedliwiać przypisanie mu zarzutu niedbalstwa (art. 472 k.c.), a więc i odpowiedzialności za szkodę powstałą dla jego kontrahenta (art. 471 k.c.).

Miernikiem staranności, obciążającej dłużnika, jest - według art. 355 k.c. - przede wszystkim rodzaj zobowiązania. W sprawie, przy rozpoznawaniu której powstało rozważane zagadnienie prawne, wyjaśnienia wymagało, czy i w jakich warunkach osoba pośrednicząca również na rzecz drugiej strony ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą (art. 471 k.c.) za wadę prawną samochodu nabytego przez kupującego. Ryzyko połączone z zawarciem umowy sprzedaży obciąża strony tej umowy. Toteż sprzedawca, bez względu na winę, odpowiada za wadę prawną tej rzeczy wobec kupującego (art. 556 k.c.). Usługa pośrednika sprowadza się - co najwyżej - do czynnego udziału (pośredniczenia) w rokowaniach poprzedzających zawarcie przez inne osoby umowy sprzedaży. Można się zgodzić z poglądem, że do osoby, która zawodowo trudni się pośrednictwem i rzecz oferowaną do sprzedaży prezentuje na terenie swego przedsiębiorstwa, obowiązuje wyższy miernik staranności.

Treść zobowiązania łączącego pośrednika z potencjalnym nabywcą jednak sprzeciwia się wymaganiu od niego, żeby uprzednio w drodze specjalistycznych technicznych badań samochodu i dochodzeń sprawdził, czy pierwszy zleceniodawca (sprzedawca) jest właścicielem samochodu oferowanego przy jego współudziale do sprzedaży. Tolerowanie - w tym przedmiocie - opieszałości pośrednika godziłoby znów w zaufanie, jakim obdarzyła go osoba trzecia nawiązując z nim stosunek pośrednictwa. Za tym, że zakres należytej staranności obejmuje powinności dokonania przezeń w tym celu w dostępny mu sposób (w zakresie wiadomości doświadczonego kierowcy) oględzin samochodu i zapoznania się z dokumentacją tego pojazdu, przemawia wzgląd na lojalność pośrednika również wobec kupującego. O powstałym stąd podejrzeniu, że samochód oferowany mu do sprzedaży może nie być własnością sprzedawcy, powinien więc we właściwym czasie powiadomić kupującego. Oznacza to, że pośrednik uchybiłby powinności zachowania należytej staranności w stosunku do nabywcy, gdyby współdziałał w doprowadzeniu do sprzedania mu samochodu mającego wadę prawną, o istnieniu której wiedział lub - stosując się do wyżej opisanej powinności - mógł ją z łatwością wykryć. Konkretyzowałoby to - jak powiedziano - jego winę (art. 472 k.c.) i - co za tym idzie - mogło usprawiedliwiać odpowiedzialność odszkodowawczą wobec nabywcy na zasadzie art. 471 k.c.

Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy rozstrzygnął przedstawione zagadnienie prawne jak w sentencji niniejszej uchwały (art. 391 § 1 k.p.c.).

 OSNC 1991 r., Nr 5-6, poz. 65

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.