Wyrok z dnia 1980-11-28 sygn. IV CR 475/80

Numer BOS: 2135771
Data orzeczenia: 1980-11-28
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt IV CR 475/80

Wyrok z dnia 28 listopada 1980 r.

  1. Okoliczność, że osoba reprezentująca przedsiębiorstwo lub inną jednostkę organizacyjną działa - naruszając cudze dobro osobiste - w takim charakterze, nie zwalnia tej osoby od odpowiedzialności wobec pokrzywdzonego przewidzianej w art. 24 § 1 k.c. W takim wypadku stroną pozwaną w procesie o ochronę dobra osobistego może być zarówno wymieniona osoba, jak i jednostka, którą ona reprezentowała. Jednakże nakazane każdemu z tych podmiotów czynności zmierzające do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego muszą być nieraz różne; w szczególności nie można nakazać osobie, która reprezentowała jednostkę, aby ona usunęła z akt osobowych obrażające pokrzywdzonego pismo, gdyż ona osobiście takiej możliwości nie ma.
  2. Przewidziane w art. 24 k.c. roszczenia o ochronę dóbr osobistych mogą być dochodzone, jako ściśle związane z osobą pokrzywdzoną, tylko przez tę osobę; z chwilą jej śmierci roszczenia te ani nie przechodzą na spadkobierców, ani też nie mogą być realizowane przez osoby bliskie zmarłego.
  3. Z czynu naruszającego dobro osobiste określonej osoby roszczenie o ochronę dobra osobistego jej osoby bliskiej może powstać tylko wtedy, gdy czyn ten godzi także w dobro tej osoby bliskiej, albo gdy ten, kto naruszył dobro osobiste pierwszej z tych osób, czyni bezprawny użytek z tego naruszenia po jej śmierci, co godzi w uczucie, jakim darzy zmarłego osoba jemu bliska (kult zmarłego).

Przewodniczący: sędzia SN Z. Marmaj. Sędziowie SN: A. Gola, J. Ignatowicz (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Lucyny J. przeciwko Zakładom Przemysłu Dziewiarskiego w P. o ochronę dóbr osobistych na skutek rewizji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 13 marca 1980 r.

rewizję oddalił.

Uzasadnienie

Lucyna J. w pozwie skierowanym przeciwko Zakładom Przemysłu Bawełnianego w P. domagała się nakazania pozwanym Zakładom usunięcia z akt osobowych nieżyjącego jej męża Jerzego J. wszelkich niekorzystnych dla niego uwag i opinii, a ponadto ogłoszenia w miejscowej prasie na koszt tych Zakładów, że Jerzy J. był wzorowym pracownikiem bez skazy w okresie swego zatrudnienia w pozwanych Zakładach oraz że pogłębiał swe kwalifikacje zawodowe. W uzasadnieniu pozwu powódka podała, iż mimo niewątpliwych zasług Jerzego J. dla strony pozwanej - na skutek intryg jej kierownictwa - wypowiedziano mu warunki płacy i pracy i zamieszczono w jego aktach osobowych niepochlebne wzmianki. W ocenie powódki takie działanie pozwanych Zakładów godzi w pamięć jej męża, którą ona otacza czcią.

Na rozprawie w dniu 29.X.1979 r. powódka zmodyfikowała swe roszczenie przez oświadczenie, że występuje z roszczeniem przeciwko Henrykowi S., dyrektorowi pozwanych Zakładów, oraz że prócz żądań sprecyzowanych w pozwie zgłasza także żądanie ustalenia, że Jerzy J. w roku 1972 pełnił funkcję zastępcy kierownika działu planowania i organizacji, a ponadto powiadomienia Ministerstwa Przemysłu Lekkiego o usunięciu z akt osobowych zmarłego - w uwzględnieniu jej powództwa - pisma z dnia 28.II.1963 r. wypowiadającego mu warunki pracy i płacy.

Sąd Wojewódzki w Piotrkowie Trybunalskim uznał, że nie zachodzą w sprawie przesłanki do pozwania innego pozwanego na podstawie art. 194 k.p.c. i dlatego nie uwzględnił wniosku powódki o zmianę osoby pozwanego. Jako motyw swego rozstrzygnięcia Sąd Wojewódzki powołał, co następuje: skoro wedle twierdzeń powódki pamięci zmarłego jej męża uwłaczają decyzje podejmowane przez Henryka S., jako dyrektora pozwanych Zakładów, w ramach udzielonych mu uprawnień, to jego działanie było działaniem organu tych Zakładów. Konsekwencję więc tych decyzji wobec osób trzecich ponoszą Zakłady, nie zaś Henryk S.

Powództwo w stosunku do pozwanych Zakładów Sąd Wojewódzki oddalił wyrokiem z dnia 13.III.1980 r. Sąd Wojewódzki dokonał następujących ustaleń faktycznych:

W dniu 28.II.1963 r. Jerzemu J. wypowiedziana została praca na dzień 31.V.1963 r. z uzasadnieniem, iż dopuszczał się on powtarzających się zaniedbań w obowiązkach służbowych. Pismo to, podpisane przez zastępcę dyrektora strony pozwanej do spraw ekonomicznych, Józefa P. i kierownika działu kadr, doręczone zostało mężowi powódki tego samego dnia w dniu 9.III.1963 r. Dyrektor pozwanych Zakładów Henryk S. odwołał męża powódki - w związku z powołanym wypowiedzeniem pracy - ze stanowiska kierownika działu finansowego. Odwołanie to było następstwem wniosku głównego księgowego Zakładów. Pismo odwołujące go ze stanowiska Jerzy J. otrzymał w dniu 11.III.1963 r., kwitując jego odbiór osobiście.

Od powyższych decyzji mąż powódki odwoływał się w trybie przepisów prawa pracy. Po upływie okresu wypowiedzenia mąż powódki został 1.VI.1963 r. zaangażowany przez pozwane Zakłady w charakterze starszego księgowego z uposażeniem niższym od dotychczas otrzymywanego.

Mąż powódki w okresie zatrudnienia w Zakładach - przed tą datą i po niej - był chwalony i nagradzany za sumienną pracę; w toku zatrudnienia w pozwanych Zakładach uzupełnił wykształcenie i podniósł swe kwalifikacje. Jego degradacja w 1963 r. łączyła się ze sprawą karną Tadeusza Z., byłego kasjera pozwanego przedsiębiorstwa, skazanego za nadużycia. Ujawnienie tych nadużyć, zresztą przez samego Jerzego J., sprawiło jednak, że organy przedsiębiorstwa uznały, iż jego niedopatrzenia umożliwiły Tadeuszowi Z. popełnienie nadużyć.

W aktach osobowych męża powódki brak jest jakichkolwiek wzmianek na piśmie łączących wypowiedzenie mu pracy w dniu 28.II.1963 r. z nadużyciami Z. O wypowiedzeniu tym powódka nie wiedziała. Powzięła o nim wiadomość dopiero po śmierci męża w toku przeglądania jego akt osobowych w związku ze sporem, jaki zaistniał między stronami o odprawę pośmiertną po Jerzym J.

Mając powyższe ustalenia faktyczne na uwadze, Sąd Wojewódzki uznał, że skoro mąż powódki nie uważał za stosowne występować w związku z jego przeniesieniem na niższe stanowisko z roszczeniami o ochronę jego dobra osobistego, to powódka nie może także tego uczynić. Jej bowiem dobro osobiste nie zostało naruszone, w szczególności nie sposób mówić w okolicznościach sprawy o naruszeniu jej dobra osobistego w postaci kultu osoby zmarłej.

Wymieniony wyżej wyrok zaskarżyła powódka.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Pogląd Sądu Wojewódzkiego, że w sprawie brak było podstaw do dopozwania - w miejsce pozwanych Zakładów - ich dyrektora, jest w pełni prawidłowy, choć z innych przyczyn, aniżeli to przyjęto w zaskarżonym wyroku. Wbrew stanowisku w tym wyroku wyrażonemu należy uznać, że okoliczność, iż osobą kierującą przedsiębiorstwem lub inną jednostką organizacyjną działa - naruszając cudze dobro osobiste - w takim właśnie charakterze, nie zwalnia tej osoby od osobistej odpowiedzialności na podstawie art. 24 k.c., regulującego ochronę dóbr osobistych. W takim bowiem wypadku dopuszcza się ona naruszenia cudzego dobra osobistego i jako reprezentant danej jednostki organizacyjnej, i jako określona osoba fizyczna. Inaczej byłoby tylko wtedy, gdyby tak przewidywał - podobnie jak czyni to co do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez pracownika przy wykonywaniu powierzonych mu obowiązków art. 120 § 1 k.p. - przepis szczególny. Takiego jednak unormowania szczególnego, odnoszącego się do dochodzenia roszczeń przewidzianych w art. 24 k.c., ustawodawstwo polskie nie przewiduje (por. też orzecz. SN z dnia 16.XII.1972 r., OSNCP 1973, poz. 115).

Wezwanie dyrektora Zakładów jako osoby pozwanej nie było jednak uzasadnione z tej przyczyny, że nie odpowiadało to uregulowaniu zawartemu w art. 194 k.p.c. Skoro bowiem wymienione Zakłady zostały prawidłowo pozwane, to nie sposób przyjąć, aby powództwo "nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być w sprawie stroną pozwaną". Przeciwnie, Zakłady zostały prawidłowo pozwane, gdyż musiały ponieść konsekwencje ewentualnego naruszenia cudzego dobra przez ich dyrektora, skoro występował on w tym charakterze. Zgodnie z tym, co wyżej powiedziano, pozwanym mógłby być także ów dyrektor. Skoro jednak powódka tego nie uczyniła, mogła jedynie w czasie późniejszym wytoczyć przeciwko niemu oddzielne powództwo.

Do powyższego należy dodać, że w stosunku do niego jej żądania musiałyby mieć inną treść. W szczególności od niego powódka nie mogłaby żądać, aby usuwał on z akt osobowych męża powódki zakwestionowane pisma, takich bowiem uprawnień dyrektor, jako określona osoba fizyczna, nie ma.

Przechodząc do odpowiedzi na pytanie, czy powódka może dochodzić roszczeń określonych w żądaniu pozwu, należy przede wszystkim wziąć pod uwagę, że roszczenia tego rodzaju, tj. roszczenia o ochronę dóbr osobistych określonej osoby, przysługują tylko jej, do istoty bowiem tych dóbr należy to, że są one nierozerwalnie związane ze ściśle oznaczoną osobą. Roszczenia te - tak jak i dobra osobiste, z których naruszenia wynikają - nie mogą przejść na inne osoby; w szczególności jako prawa niemajątkowe nie przechodzą na spadkobierców. Po śmierci zainteresowanej osoby nie mogą też być dochodzone przez inne osoby bliskie zmarłemu, tak jak to przewiduje, gdy chodzi o ochronę autorskich dóbr osobistych, art. 53 pr. aut. Takiego bowiem generalnego przepisu, odnoszącego się do ochrony wszelkich dóbr osobistych, nasze ustawodawstwo nie zna. Roszczenia, o których mowa, wygasają z chwilą śmierci zainteresowanej osoby. Powódka nie może przeto dochodzić roszczeń o ochronę dóbr osobistych, z jakimi mógł - być może - wystąpić jej zmarły mąż.

Powódka mogłaby przeto dochodzić obecnie tylko takich roszczeń osobistych związanych z osobą jej zmarłego męża, które realizowałyby jej dobro osobiste. Mogłoby to mieć w szczególności miejsce w dwu wypadkach:

Po pierwsze wtedy, gdyby okazało się, że zarzuty skierowane przeciwko mężowi powódki godzą także w jej dobro osobiste, tzn. gdyby zarzuty te stawiały w ujemnym świetle także osobę powódki. W świetle jednak twierdzeń powódki taka sytuacja w sprawie nie występuje, wszystkie bowiem dokumenty, zakwestionowane przez powódkę, dotyczą wyłącznie jej zmarłego męża jako pracownika.

Po drugie, powódka mogłaby dochodzić ochrony swojego dobra osobistego, gdyby pozwane Zakłady z niekorzystnych dla jej męża danych, zawartych w jego aktach osobowych, robiły użytek po jego śmierci. Takie postępowanie bowiem naruszałoby uczucie, jakim powódka darzy zmarłego męża (kult zmarłego), a więc godziłoby w jej dobro osobiste. Jednakże w świetle zebranego materiału dowodowego takiego postępowania nie sposób zarzucić pozwanym Zakładom. Wprawdzie dane zawarte w aktach osobowych zmarłego były urzędowo udostępniane niektórym organom (sądowi), ale takiemu postępowaniu brak jest cechy bezprawności w rozumieniu art. 24 § 1 k.c.

W związku z rewizją powódki należy jeszcze wyjaśnić, że w świetle tego, co wyżej powiedziano, nie ma istotnego znaczenia dla sprawy, gdzie zakwestionowane przez powódkę pisma były przechowywane: w aktach osobowych zmarłego, czy w aktach innego rodzaju. Istotne jest tylko to, że są to pisma autentyczne, udostępniane w swoim czasie mężowi powódki, a nie sfabrykowane po jego śmierci.

Z zasad powyższych należało z mocy art. 387 k.p.c. orzec jak w sentencji.

OSNC 1981 r., Nr 9, poz. 170

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.