Uchwała z dnia 1975-09-20 sygn. III CZP 8/75
Numer BOS: 1906178
Data orzeczenia: 1975-09-20
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przyczynienie się poszkodowanego, któremu nie można przypisać winy; przyczynienie się małoletniego
- Zasady odpowiedzialności za ryzyko wypadku komunikacyjnego
- Adekwatny związek przyczynowy
- Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka prowadzącego przedsiębiorstwo (art. 435 k.c.)
Sygn. akt III CZP 8/75
Uchwała 7 sędziów - zasada prawna z dnia 20 września 1975 r.
Przewodniczący: Prezes J. Pawlak. Sędziowie: W. Bryl, H. Dąbrowski, W. Kuryłowicz, J. Majorowicz, Z. Masłowski (sprawozdawca), J. Pietrzykowski.
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, Z. Jędrzejczaka, w sprawie z powództwa Anny K. przeciwko Państwowemu Zakładowi Ubezpieczeń (Inspektorat Powiatowy w T.) i Władysławowi S. o odszkodowanie po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Najwyższy na posiedzeniu w dniu 27 stycznia 1975 r. do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:
"Czy zachowanie się małoletniego poszkodowanego, które przyczyniło się do powstania szkody, może stanowić podstawę (z art. 362 k.c.) obniżenia odszkodowania należnego od osób odpowiedzialnych za szkodę stosownie do art. 436 k.c.?"
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
Zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku winy przypisać nie można (art. 426 k.c.), może stosownie do art. 362 k.c. uzasadniać zmniejszenie odszkodowania należnego od osoby odpowiedzialnej za szkodę na podstawie art. 436 k.c.
Uzasadnienie
Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, na tle którego powstało zagadnienie objęte przedstawionym pytaniem, wynika, że osobą poszkodowaną dochodzącą naprawienia szkody jest trzyletnie dziecko. Podniesiona więc przez Sąd Najwyższy w zwykłym składzie wątpliwość na tle wykładni art. 362 k.c. dotyczy - chociaż samo sformułowanie pytania ograniczenia takiego nie zawiera - wyłącznie sytuacji, gdy do powstania szkody przyczynia się poszkodowany małoletni, któremu z powodu wieku nie można przypisać winy, i w takim tylko zakresie przedstawione zagadnienie jest przedmiotem niniejszej uchwały.
Tak ujęte zagadnienie stanowi pewien aspekt bardziej ogólnego problemu występującego na gruncie wykładni art. 362 k.c. i sprowadzającego się do podstawowego pytania, czy wina poszkodowanego stanowi niezbędną, przesłankę stosowania art. 362 k.c. Problem ten występujący również pod rządem kodeksu zobowiązań z 1933 r. (art. 158 § 2) był i jest nadal przedmiotem licznych kontrowersji w doktrynie i wywołuje rozbieżności w orzecznictwie sądów.
Do udzielenia odpowiedzi na przedstawione pytanie zbędne jest, oczywiście, rozważenie całości występującej tu bogatej problematyki. Sąd Najwyższy ogranicza się do rozważenia zagadnienia objętego treścią pytania, a zatem odnoszącego się do wykładni art. 362 k.c., wyłącznie na gruncie stanu faktycznego, w którym odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody wyrządzonej małoletniemu, któremu winy przypisać nie można, kształtuje się na podstawie art. 436 k.c. Poza zasięgiem uchwały i poniższych rozważań pozostają więc zagadnienia występujące na tle wykładni i stosowania art. 362 k.c., gdy osoba zobowiązana do naprawienia szkody odpowiada na innych podstawach prawnych, a zwłaszcza takich, które przewidują odpowiedzialność za szkodę na zasadzie winy.
Zagadnienie objęte pytaniem było przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego na gruncie przepisów kodeksu zobowiązań z 1933 r. w uchwale składu powiększonego z dnia 11.I.1960 r. I CO 44/59 (OSN 92/60), której sentencja ma następujące brzmienie: "Okoliczność, że wyłączną przyczyną powstania szkody, o której mowa w art. 152 i 153 k.z., jest zachowanie się poszkodowanego, któremu ze względu na jego wiek winy przypisać nie można, nie zwalnia od odpowiedzialności przewidzianej w tych przepisach, uzasadnia jednak odpowiednie zmniejszenie wysokości odszkodowania na podstawie art. 158 § 2 k.z.".
Odpowiednikiem przepisów art. 152 i 153 k.z. są regulujące tę samą materię przepisy art. 435 i 436 k.c., których treść normatywna w zakresie rozważanego zagadnienia nie uległa w stosunku do uchylonych przepisów k.z. zmianie. To samo dotyczy art. 362 k.c., który w zasadzie powtarza treść uchylonego art. 158 § 2 k.z., a wprowadzenie dodatkowego sformułowania precyzującego zakres odpowiedniego zmniejszenia odszkodowania stosownie do "stopnia winy obu stron" pozostaje bez wpływu na ocenę założonego w pytaniu stanu faktycznego, w którym odpowiedzialność za szkodę jest oparta nie na zasadzie winy, lecz ryzyka.
W tych warunkach, skoro wejście w życie kodeksu cywilnego nie spowodowało w zakresie rozważanej tu problematyki zmiany stanu prawnego, należy uznać za prawidłowy pogląd wyrażony w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że przyjęta w uchwale z dnia 11.I.1960 r. zasada prawna zachowała aktualność po dniu 1 stycznia 1965 r. (por. orzecz SN z dnia 20.I.1970 r. II CR 624/69 i z dnia 3.VI.1974 r. II CR 786/73).
Należy mieć na uwadze, że teza przyjęta w uchwale z dnia 11.I.1960 r. ma za przedmiot zagadnienie o tyle odmienne od obecnie rozważanego, że dotyczy nie częściowego przyczynienia się, lecz wyłącznego spowodowania szkody przez małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku nie można przypisać winy. Jednakże u podstawy obu tych zagadnień leży ten sam problem streszczający się w pytaniu, czy zachowanie się małoletniego poszkodowanego, któremu z powodu wieku nie można przypisać winy, może uzasadniać zmniejszenie odszkodowania przewidzianego w art. 436 k.c. (art. 153 k.z.) na podstawie art. 362 k.c., jeżeli miało wpływ na powstanie lub rozmiar szkody. Wobec tożsamości problemu należy uznać, że uchwała z dnia 11.I.1960 r. zawiera w swej tezie odpowiedź również na pytanie przedstawione w sprawie niniejszej.
Skoro w tych warunkach Sąd Najwyższy ponownie przedstawił powyższe zagadnienie składowi powiększonemu, rozumieć należy, że powziął wątpliwość co do prawidłowości poglądu wyrażonego w uchwale z dnia 11.I.1960 r. na gruncie kodeksu cywilnego z 1964 r. i uznał za celowe zrewidowanie go przez skład powiększony Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w składzie obecnym, aprobując tezę wymienionej uchwały i udzielając na przedstawione pytanie odpowiedzi przytoczonej w sentencji, kierował się następującymi przesłankami.
W doktrynie, jak również w orzecznictwie, wyrażany jest niekiedy pogląd, że przyczynienie się poszkodowanego do szkody może uzasadniać zmniejszenie odszkodowania tylko wówczas, gdy jest zawinione.
Przyjęcie takiego poglądu prowadziłoby, oczywiście, do udzielenia na przedstawione pytanie odpowiedzi negatywnej i zbędne byłyby dalsze rozważania. Dlatego przede wszystkim należy ustosunkować się do tego poglądu. Otóż trzeba stwierdzić, że tak skrajny pogląd nie znajduje oparcia w treści przepisu art. 362 k.c. ani nie da się wysnuć z ogólnych zasad rządzących w dziedzinie odpowiedzialności cywilnej.
Nie wdając się w rozważania problemów leżących poza kręgiem zagadnień objętych przedstawionym pytaniem, mianowicie, czy i w jakich stanach faktycznych wina poszkodowanego mogłaby stanowić niezbędną przesłankę zmniejszenia odszkodowania, należy stwierdzić, że sformułowanie normy art. 362 k.c. nie upoważnia do przyjęcia wymienionego poglądu jako zasady. W szczególności nie przemawia za takim poglądem końcowe sformułowanie przepisu nakazujące uwzględnienie przy ocenie zakresu zmniejszenia odszkodowania zwłaszcza "stopnia winy obu stron". Wynika z niego tylko to, że w razie istnienia winy zarówno sprawcy szkody, jak i poszkodowanego porównanie stopnia ich winy powinno stanowić okoliczność szczególnie istotną dla oceny rozmiaru obniżenia odszkodowania. Wskazówka ta nie ma zastosowania w sytuacji, gdy odpowiedzialność osoby zobowiązanej do naprawienia szkody nie jest oparta na zasadzie winy.
Za przyjęciem winy poszkodowanego jako niezbędnej przesłanki przyczynienia się do szkody nie przemawia również żadna z zasad ogólnych panujących w dziedzinie przepisów normujących obowiązek naprawienia szkody. Wprawdzie z przepisów kodeksowych wynika zasada odpowiedzialności za szkodę opartej na zasadzie winy w tym znaczeniu, że odpowiedzialność niezależna od winy (tzw. obiektywna) musi mieć podstawę w konkretnym przepisie prawa, jednakże zasada ta odnosi się do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną drugiej osobie i przenoszenie jej na inny teren obejmujący przyczynienie się poszkodowanego do własnej szkody byłoby bez wskazówki ustawowej dowolne.
Odrzucenie jako nie uzasadnionego poglądu przyjmującego winę poszkodowanego za konieczną przesłankę zastosowania art. 362 k.c. pozwala Sądowi Najwyższemu na rozważenie przedstawionego zagadnienia na płaszczyźnie wykładni przepisów art. 362 w powiązaniu z art. 436 (435) k.c.
Przepis art. 436 k.c. w związku z art. 435 k.c. normuje szczególny rodzaj odpowiedzialności obiektywnej ciążącej na posiadaczach pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił przyrody. Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody, nie ma natomiast znaczenia ani wina, ani bezprawność działania posiadacza pojazdu (w razie istnienia tych elementów zachodzi zbieg podstaw odpowiedzialności), przy czym odpowiedzialność posiadacza pojazdu może być uchylona tylko przez wykazanie jednej z trzech okoliczności, mianowicie, że przyczyną szkody była siła wyższa albo wyłącznie wina poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi odpowiedzialności.
Z powyższego unormowania wynika, że okoliczność, iż wyłączną przyczyną szkody było nie zawinione zachowanie się poszkodowanego, nie zwalnia posiadacza od odpowiedzialności z art. 436 k.c. Tak surowa odpowiedzialność uzasadniona jest szczególnym niebezpieczeństwem wywołanym przez ruch pojazdów mechanicznych, którego ryzyko powinien ponosić posiadacz pojazdu.
Jednakże surowość odpowiedzialności wyrażająca się w domniemaniu istnienia związku przyczynowego i ograniczeniu okoliczności egzoneracyjnych nie uzasadnia wniosku, że posiadacz pojazdu ma ponosić w całości skutki nie zawinionego zachowania się poszkodowanego. Takie stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z samą konstrukcją odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka wiążącego się z niebezpieczeństwem wynikającym z posługiwania się w komunikacji pojazdami mechanicznymi. Ryzyko to obciąża posiadacza pojazdu w zakresie, w jakim powstanie szkody objęte jest domniemaniem normalnego związku przyczynowego z ruchem pojazdu. Jeżeli przyczyna szkody jest mieszana i jej powstanie pozostaje częściowo w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem się, choć nie zawinionym, poszkodowanego, obciążenie posiadacza pojazdu pełnym obowiązkiem naprawienia szkody wykraczałoby poza granice ciążącego na nim ryzyka i byłoby nieuzasadnione i krzywdzące. Prowadzi to do wniosku, że w takim wypadku powinno nastąpić odpowiednie zmniejszenie rozmiarów obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 362 k.c., z tym jednak zastrzeżeniem, że przepis ten ma zastosowanie również wówczas, gdy nie zawinione zachowanie się poszkodowanego stanowi wyłączną przyczynę powstania szkody. Okoliczność ta bowiem, jak to wyżej zostało wyjaśnione, nie uchyla domniemania istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu a szkodą i nie wyłącza odpowiedzialności posiadacza.
Powyższe rozważania prowadzą do aprobaty tezy uchwały składu powiększonego Sądu Najwyższego i do zajęcia stanowiska wyrażonego w sentencji uchwały niniejszej.
Należy z naciskiem podkreślić, że związek przyczynowy zachodzący pomiędzy zachowaniem się poszkodowanego a powstaniem szkody musi być normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przepis ten ma bowiem charakter normy ogólnej i jest miarodajny dla oceny istnienia związku przyczynowego we wszystkich przypadkach przewidzianych w kodeksie, chyba że przepis szczególny wskazuje inny sposób określenia zakresu związku przyczynowego. Konsekwencją takiego charakteru związku przyczynowego jest to, że zachowanie się nie zawinione poszkodowanego, którego normalnym następstwem jest powstanie szkody, musi być dotknięte jakąś obiektywną nieprawidłowością czy niezgodnością z powszechnie przyjętymi sposobami postępowania, postępowanie bowiem prawidłowe nie może pociągać za sobą powstania szkody jako normalnego skutku. Sąd Najwyższy nie podziela przeto odmiennych poglądów wyrażanych niekiedy w doktrynie.
OSNC 1976 r., Nr 7-8, poz. 151
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN