Uchwała z dnia 1975-04-07 sygn. III CZP 12/75
Numer BOS: 1851710
Data orzeczenia: 1975-04-07
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (art. 33 pkt 2 k.r.o.)
- Darowizna w ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej
Sygn. akt III CZP 12/75
Uchwała z dnia 7 kwietnia 1975 r.
Przewodniczący: sędzia J. Krajewski (sprawozdawca). Sędziowie: S. Dmowski, K. Piasecki.
Sąd Najwyższy, w sprawie z powództwa Zofii S. przeciwko Michałowi W. o przeniesienie własności nieruchomości, po rozpoznaniu na rozprawie następującego zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Bydgoszczy postanowieniem z dnia 25 stycznia 1975 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:
"Czy przeniesienie własności nieruchomości w drodze darowizny na rzecz jednego z małżonków z zastrzeżeniem, że przedmiot darowizny ma być objęty ustawową wspólnością majątkową obojga małżonków, rodzi skutki rzeczowe tego rodzaju, iż nieruchomość darowana wchodzi z mocy prawa do wspomnianej wspólności ustawowej, bez potrzeby przyjęcia darowizny we właściwej formie (aktu notarialnego) przez drugiego małżonka, który nie był obecny przy sporządzaniu umowy darowizny?",
udzielił następującej odpowiedzi:
Przeniesienie własności nieruchomości w drodze darowizny na rzecz jednego z małżonków z zastrzeżeniem darczyńcy, aby przedmiot darowizny został objęty ustawową wspólnością majątkową obojga małżonków, wywołuje ten skutek, że darowana nieruchomość wchodzi do tej wspólności bez potrzeby przyjęcia ze strony drugiego małżonka.
Uzasadnienie
Umową notarialną z dnia 12.III.1971 r. Zofia S. darowała swej córce Annie W. wyodrębnioną własność lokalu mieszkalnego oraz związany z nią udział we współwłasności nieruchomości położonej w C., przy czym obdarowana przyjęła darowiznę, a Zofia S. wyraziła wolę, aby przedmiot darowizny został objęty wspólnością ustawową obdarowanej i jej męża.
Uwzględniając ten stan rzeczy, a ponadto bezsporną okoliczność, że obdarowana nie miała pełnomocnictwa swego męża oraz że nie składał on świadczenia o przyjęciu darowizny, Sąd Powiatowy oddalił powództwo Zofii S. o zobowiązanie Michała W. do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia na powódkę - po odwołaniu darowizny w stosunku do niego - własności nieruchomości. Sąd pierwszej instancji uznał w szczególności, że darowizna nastąpiła jedynie na rzecz córki, a nie na rzecz obojga małżonków, oraz że przedmiot darowizny wszedł do ich wspólności majątkowej jedynie na skutek takiej woli powódki. Jeżeli więc nie nastąpiła darowizna na rzecz obojga małżonków, to powódka nie może skutecznie odwołać darowizny w stosunku do pozwanego, nie czyniąc tego w stosunku do obdarowanej swej córki.
W toku rozpoznawania rewizji powódki, która twierdzi, że obdarowała oboje małżonków, Sąd Wojewódzki przedstawił Sądowi Najwyższemu w trybie art. 391 § 1 k.p.c. do rozstrzygnięcia budzące poważne wątpliwości zagadnienie prawne, sprecyzowane w komparycji niniejszej uchwały.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kodeks rodzinny i opiekuńczy statuuje jako zasadę poddanie wspólności ustawowej ogółu przedmiotów majątkowych należących w jakiejkolwiek formie do małżonków.
Przynależność przedmiotów do majątków odrębnych ma charakter wyjątków, które zostały szczegółowo wymienione w art. 33 k.r.o. Do przedmiotów tych należą m.in. przedmioty nabyte przez darowiznę uczynioną na rzecz jednego z małżonków. Nie zawsze jednak przedmiot nabyty w drodze darowizny wchodzi w skład majątku odrębnego jednego z małżonków. Stosownie do art. 33 pkt 2 k.r.o. z woli darczyńcy przedmiot darowizny może wejść do wspólnego majątku małżonków mimo formalnego uczynienia darowizny na rzecz jednego tylko z małżonków. Wyłania się wówczas zagadnienie, czy darowizna w istocie rzeczy została uczyniona na rzecz obojga małżonków, czy wyłącznie na rzecz jednego, biorącego udział w zawarciu umowy. Problem ma daleko idące znaczenie praktyczne, gdyż przy drugim rozwiązaniu nie wchodziłaby w rachubę możliwość odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności ze strony małżonka nie biorącego udziału w zawarciu tej umowy. Należałoby wówczas stworzyć sztuczną konstrukcję odwołania darowizny w stosunku do małżonka - uczestnika czynności prawnej na tej podstawie, że toleruje on niewłaściwe postępowanie swego współmałżonka. Konstrukcja taka jednak prowadziłaby do wielu komplikacji i zbędnych kosztów, gdyby po odwołaniu darowizny darczyńca chciał ponownie obdarować niewinnego małżonka. Już te względy przemawiają przeciw przyjęciu takiego rozwiązania.
Pogląd, że na skutek oświadczenia darczyńcy dochodzi również do zawarcia umowy darowizny pomiędzy nim a małżonkiem nie biorącym udziału w czynności prawnej, musiałby prowadzić do jednej z dwóch ewentualności: albo że wola darczyńcy zastępuje pozostałe elementy darowizny, albo że stanowi ona tylko ofertę pod adresem tego małżonka, a do zawarcia umowy niezbędne jest złożenie oświadczenia o przyjęciu. Zaakceptowanie którejkolwiek z wysuniętych sugestii nasuwa poważne wątpliwości, gdyż trudno dopuścić, aby wola darczyńcy mogła np. zastąpić wymaganie formy notarialnej przy przyjęciu darowizny nieruchomości (art. 158 k.c.), przy konstrukcji oferty powstaje natomiast zagadnienie terminu jej przyjęcia.
Nie wydaje się, aby ustawodawca, wprowadzając instytucję wspólności ustawowej, nie dostrzegał tych trudności albo aby nie uregulował zagadnienia w sposób wyraźny, gdyby według jego intencji darowizną byli objęci oboje małżonkowie. Nie można bowiem przyjąć, aby instytucja, mająca służyć cementowaniu rodziny, miała prowadzić do tak poważnych komplikacji.
Wątpliwości te prowadzą do wniosku, że ustawodawca nie miał intencji, aby darowizna, o której mowa, następowała również pomiędzy darczyńcą a małżonkiem nie biorącym udziału w czynności prawnej.
Za trafnością tego stanowiska przemawia przede wszystkim treść art. 33 pkt 2 k.r.o., w którym nieprzypadkowo w jednej płaszczyźnie postawiono przedmioty nabyte przez darowiznę, dziedziczenie i zapis. Nie można przecież przyjąć, aby czyniąc kogoś spadkobiercą z wolą wejścia przedmiotu dziedziczenia do majątku wspólnego, spadkodawca czynił w testamencie dziedzicem drugiego małżonka. Takie rozwiązanie nie mieściłoby się wśród wymagań przewidzianych dla ustanowienia spadkobiercy. Skoro zaś obie czynności prawne postawiono w jednej płaszczyźnie, to brak argumentów za przyjęciem innej konstrukcji prawnej dla darowizny. Celem przepisu jest tylko to, aby przedmiot darowizny wszedł do majątku wspólnego, cel ten zaś osiąga ustawodawca wyłącznie poprzez wolę darczyńcy. Taka jest tylko normatywna treść omawianego przepisu i nie należy się w nim dopatrywać dalszej regulacji prawnej. Dopatrywanie się w tym przepisie dalszych rozwiązań byłoby zbędne z uwagi na istotę instytucji wspólności ustawowej, która po pierwsze jest związana ściśle z małżeństwem, a po wtóre ma charakter współwłasności łącznej. (...)
Dodatkowy argument za przyjęciem wysuniętej tezy wypływa z art. 34 k.r.o., według którego przedmioty zwykłego urządzenia domowego służące do użytku obojga małżonków są objęte wspólnością ustawową, nawet gdy zostały nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił. Treść tego przepisu przekonuje, że do wejścia tych przedmiotów do wspólności ustawowej nie trzeba żadnego działania ze strony drugiego małżonka. Różnica między art. 34 i art. 33 pkt 2 k.r.o. sprowadza się do tego tylko, że w pierwszym wypadku wejście przedmiotu do wspólności ustawowej następuje z woli ustawy, w drugim zaś - z woli darczyńcy czy spadkodawcy.
Z tych względów udzielono odpowiedzi jak w treści uchwały.
OSNC 1975 r., Nr 10-11, poz. 147
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN