Uchwała z dnia 1970-01-30 sygn. III CZP 102/69
Numer BOS: 1442418
Data orzeczenia: 1970-01-30
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
- Realizacja uprawnień z rękojmi a dochodzenie odszkodowania na zasadach ogólnych
- Absolutny charakter odpowiedzialności sprzedawcy
- Odpowiedzialność kontaktowa sprzedawcy z tytułu wydania kupującemu rzeczy wadliwej; nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 471 k.c.)
Sygn. akt III CZP 102/69
Uchwała z dnia 30 stycznia 1970 r.
Przewodniczący: sędzia Z. Masłowski (sprawozdawca). Sędziowie: J. Ignatowicz, H. Dąbrowski.
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w C. przeciwko Przedsiębiorstwu Budowlanemu w R. o zapłatę 79.916 zł, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki w Opolu postanowieniem z dnia 19 września 1969 r. do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:
"Czy inwestor, który utracił roszczenie z tytułu rękojmi, może dochodzić od wykonawcy roszczeń odszkodowawczych opartych na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.)?"
postanowił udzielić następującej odpowiedzi:
Inwestor, który utracił roszczenie z tytułu rękojmi za wady, może dochodzić od wykonawcy roszczeń odszkodowawczych opartych na zasadach ogólnych (art. 471 i nast. k.c.).
Uzasadnienie
Przedstawione Sądowi Najwyższemu w trybie art. 391 k.p.c. zagadnienie prawne powstało na tle następującego stanu faktycznego.
Pozwane Przedsiębiorstwo wybudowało dla powódki dwa rowy silosowe według projektu adaptacji typowego rowu silosowego WB-5382. Protokół odbioru końcowego i przekazania do użytku tej inwestycji nastąpił w dniu 21.XII.1964 r. w obecności powódki, wykonawcy, pozwanego i inspektora nadzoru Mieczysława K. W protokole tym stwierdzono, że okres gwarancyjny trwa 12 miesięcy, tj. do 21.XII.1965 r. W protokole nie zgłoszono żadnych zastrzeżeń. W dniu 22.VI.1966 r. sporządzono następny protokół w sprawie odbioru pogwarancyjnego, w którym stwierdzono, że wykonawca wykonał zobowiązanie wynikające z umowy. W czerwcu 1968 r. powódka zawiadomiła pozwane Przedsiębiorstwo i Inspektorat Bud. Rol. w G., że w dniu 11.VI.1968 r. uległ zawaleniu jeden z rowów silosowych i zwołała na dzień 5.VII.1968 r. komisję do ustalenia przyczyn awarii. Komisja stwierdziła, że ściana podłużna rowu silosowego zawaliła się na całej długości do wewnątrz silosu, przeciwległa zaś ściana jest znacznie wyboczona i grozi zawaleniem. Zdaniem komisji, przyczyną awarii było wykonanie ścian podłużnych i poprzecznych pionowo zamiast, zgodnie z dokumentacją, pochyło oraz brak poduszki z tłustej gliny wokół ścian zewnętrznych i niewykonanie wbrew dokumentacji powłok ścian kwasoodpornych. Biegły J. Sz. stwierdził podobnie jak komisja, a ponadto, że nie został wykonany daszek, którego pokrycie stanowią deski i papa. Powodem zawalenia się ściany było nieprawidłowe wykonanie, albowiem nieprawidłowe użytkowanie doprowadziłoby tylko do popękania ścian silosu, a nie do zawalenia. Koszt wybudowania nowego silosu będzie wahał się około kwoty 50.630 zł, przy czym wobec realnej możliwości odzysku części wyniesie on kwotę około 30.939 zł.
Na podstawie powyższego stanu faktycznego Sąd Powiatowy przyjął winę wykonawcy za powstałą szkodę wskutek wykonania rowu silosowego niezgodnie z dokumentacją. W świetle jednak art. 568 § 1 k.c. i art. XXXV przep. wprow. k.c. uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rowu silosowego wygasły dla powódki z dniem 1 stycznia 1968 r. Niemniej jednak zdaniem Sądu Powiatowego, powódce przysługuje roszczenie odszkodowawcze na zasadach ogólnych stosownie do przepisu art. 471 k.c. w wysokości 30.939 zł, albowiem nie przyczyniła się ona do powstania szkody.
Rozpoznając sprawę na skutek rewizji pozwanego, Sąd Wojewódzki powziął wątpliwość wyrażoną w przedstawionym pytaniu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Strony łączyła umowa o roboty budowlane i stosownie do art. 656 w związku z art. 638 (lub art. 488 k.z.) do rękojmi za wady wykonanego obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Przedstawione przeto pytanie musi być rozważone na gruncie przepisów art. 556 i nast. k.c., a udzielenie nań odpowiedzi wymaga uprzedniego rozstrzygnięcia szerszego zagadnienia, czy roszczenie kupującego o naprawienie szkody poniesionej wskutek istnienia wady fizycznej przedmiotu sprzedaży jest roszczeniem wynikającym z tytułu rękojmi i podlega reżymowi przewidzianemu dla uprawnień z tytułu rękojmi.
Według brzmienia § 1 art. 566 kupujący, jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy sprzedanej odstępuje od umowy lub wykonywa inne uprawnienia przysługujące mu z tytułu rękojmi, może żądać naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady, chyba że wada jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie odpowiada. W tym ostatnim wypadku kupujący może żądań tylko naprawienia szkody, którą poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady (w granicach tzw. interesu ujemnego).
Wykładnia zdania pierwszego powyższego przepisu może iść w dwóch kierunkach.
Po pierwsze, przepis ten może być rozumiany w ten sposób, że prawo żądania naprawienia szkody uzależnione jest od uprzedniego lub równoczesnego wykonania jednego z uprawnień z tytułu rękojmi. Za taką zależnością zdaje się przemawiać sformułowanie przepisu i użycie w nim spójnika warunkowego "jeżeli". Przy takiej werbalnej wykładni utrata uprawnień z tytułu rękojmi z powodu czy to niezachowania aktów staranności (art. 563 k.c.), czy to upływu terminów przewidzianych do wykonania tych uprawnień (art. 568 k.c.) prowadziłaby do utraty również roszczeń o naprawienie szkody. W wypadku takim przepis art. 566 stanowiłby w stosunku do przepisów art. 471 i nast. k.c. lex specialis.
Drugi możliwy kierunek wykładni przepisu art. 566 k.c. prowadzący do odmiennych wyników, opiera się na następującym rozumowaniu. Ze sformułowania art. 566 § 1 bynajmniej nie wynika, że prawo żądania naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady przysługuje kupującemu tylko wówczas, gdy wykonuje on uprawnienia wynikające z tytułu rękojmi. Przepis ten w zdaniu pierwszym jedynie wyjaśnia, że kupujący, który wykonuje uprawnienia przysługujące mu z tytułu rękojmi, może również domagać się naprawienia szkody, wyjaśnia zaś dlatego, żeby usunąć wątpliwość, jaka mogłaby powstać na gruncie przepisów o rękojmi, czy nie wyłączają one stosowania przepisów ogólnych o odpowiedzialności dłużnika za nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 471 i nast. k.c.). Przy takiej wykładni omawiany przepis miałby w istocie znaczenie odesłania do przepisów ogólnych normujących skutki nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i nast. k.c.), co uzasadniałoby przyjęcie, że obowiązek sprzedawcy naprawienia szkody poniesionej przez kupującego wskutek istnienia wady jest niezależny od realizacji uprawnień z tytułu rękojmi oraz od zachowania aktów staranności i nie jest ograniczony terminami przewidzianymi w art. 568 k.c.
Każdy z powyższych kierunków wykładni ma na swoją korzyść pewną argumentację. Udzielając na przedstawione pytanie odpowiedzi opartej na wykładni ostatnio przytoczonej, Sąd Najwyższy kierował się następującymi przesłankami.
Przepisy o rękojmi za wady mają na celu wyłącznie ochronę interesów kupującego. Ochrona ta, oparta na rękojmi, jest znacznie szersza od tej, jaką zapewniają przepisy o skutkach nienależytego wykonania zobowiązań (art. 471 i nast. k.c.). Te ostatnie przepisy przyznają wierzycielowi po otrzymaniu świadczenia jedynie prawo żądania naprawienia szkody, jaka powstała na skutek okoliczności, za które dłużnik odpowiada. Dłużnik z reguły odpowiada za winę bądź własną (art. 472 k.c.), bądź osoby, którą się posługuje (art. 474 k.c.). Jeżeli więc wydanie rzeczy wadliwej nastąpiłoby bez winy i wiedzy sprzedawcy, kupującemu nie przysługiwałoby żadne roszczenie i musiałby sam ponieść skutki istnienia wady.
Ochrona oparta na rękojmi za wady jest dalej idąca. Przede wszystkim wkłada ona na sprzedawcę odpowiedzialność za wady rzeczy bez względu na jego winę i wiedzę o istnieniu wady. Po wtóre, zapewnia kupującemu znacznie szerszy wachlarz uprawnień, jak odstąpienie od umowy, żądanie obniżenia ceny, żądanie dostarczenia rzeczy wolnych od wad zamiast wadliwych, wreszcie w pewnych wypadkach żądanie usunięcia wady przez sprzedawcę. U podstaw bowiem przepisów o rękojmi za wady leży tradycyjny pogląd, oparty na równowadze wzajemnych świadczeń kontrahentów umowy sprzedaży, według którego sprzedawca obowiązany jest wydać kupującemu przedmiot sprzedaży w stanie należytym i ponosi ryzyko istnienia wady bez względu na swą winę.
Wydanie przez sprzedawcę rzeczy wadliwej stanowi niewątpliwie także nienależyte wykonanie zobowiązania, którego skutki podlegają przepisom art. 471 i nast. k.c. Powstaje przeto pytanie, jaki jest wzajemny stosunek tych przepisów oraz przepisów o rękojmi za wady.
Odpowiednikiem art. 566 k.c. w kodeksie zobowiązań był przepis art. 331, którego sformułowanie było odmienne od sformułowania art. 566 k.c. Przyznawał on w § 1 kupującemu, który realizuje jedno z uprawnień przysługujących mu z tytułu rękojmi, prawo żądania od sprzedawcy naprawienia szkody, jakiej doznał przez to, że zawarł umowę (lub przyjął rzecz oznaczoną co do gatunku), nie wiedząc o wadzie, a zatem w granicach interesu ujemnego, natomiast w § 2 obciążył sprzedawcę odpowiedzialnością wobec kupującego za wszelką inną szkodę, chyba że udowodni, iż nie ponosi żadnej winy. Przepis ten, statuujący odpowiedzialność sprzedawcy "za wszelką inną szkodę" na zasadzie domniemania winy, która była podstawą odpowiedzialności dłużnika za nienależyte wykonanie zobowiązania według zasad ogólnych (art. 239 k.z.), wyraźnie nawiązywał do tych zasad i dlatego po pewnym okresie wahań został ostatecznie słusznie zrozumiany jako przepis wyjaśniający, że niezależnie od odpowiedzialności z tytułu rękojmi sprzedawca odpowiadał za wszelką inną szkodę według zasad ogólnych odpowiedzialności kontraktowej lub deliktowej (por. orzecz. SN z dnia 28.IV.1964 r. II CR 540/63, OSNCP 1965, nr 2, poz. 32).
Odmienne sformułowanie art. 566 § 1 k.c., który zachowując konstrukcję gramatyczną przyjętą w § 1 art. 331 k.z., a nawet wzmacniając jej formę warunkową przez wprowadzenie spójnika "jeżeli", unormowanie odpowiedzialności sprzedawcy za szkodę na zasadzie domniemania winy zamieścił w zdaniu pierwszym, a więc na pierwszym miejscu, odsuwając na plan drugi obowiązek sprzedawcy naprawienia szkody w granicach interesu ujemnego, może budzić wątpliwość co do tego, czy zmiana ta jest natury tylko redakcyjnej, czy też pociągnęła za sobą również zmianę treści normatywnej w tym sensie, że roszczenia odszkodowawcze związała ściśle z uprawnieniami wynikającymi z tytułu rękojmi, poddając je reżymowi rękojmi.
Przeciwko poglądowi przyjmującemu powyższą zmianę treści normatywnej przemawiają przede wszystkim argumenty natury ogólnej. Kodeks przejął konstrukcję prawną rękojmi z kodeksu zobowiązań w zasadzie bez istotnych zmian, wprowadzone zaś zmiany dotyczą jedynie niektórych z unormowań szczegółowych. Została również nadal utrzymana zasada, że rękojmia za wady służy ochronie wyłącznie interesu kupującego. Zasada ta w naszym ustroju społeczno-gospodarczym nabiera szczególnej wagi i znaczenia ze względu na rolę, jaką spełnia w nim instytucja sprzedaży, która służąc zaspokojeniu stale rosnących potrzeb społeczeństwa wymaga szczególnie wzmożonej dbałości o stałe polepszenie jakości produkcji oraz jakości towarów znajdujących się w obrocie. Nie wymaga chyba dowodu, że osłabienie ochrony prawnej kupującego działałoby hamująco na powyższe tendencje, będące zdrowym objawem towarzyszącym naszemu rozwojowi społeczno-gospodarczemu.
Ochrona interesu kupującego przemawia szczególnie za bardziej surową odpowiedzialnością sprzedawcy w razie jego winy i znajomości wady. Takie zresztą stanowisko kodeksu wynika wyraźnie z unormowań zawartych w art. 558 § 2, 564, 568 § 2 k.c., które uchylają korzystne dla sprzedawcy skutki upływu terminów w razie podstępnego zatajenia wady lub zapewnienia kupującego o ich nieistnieniu. Na tle wyraźnej i zgodnej z ogólnymi założeniami i celami rękojmi tendencji byłoby sprzeczne z nią i niezrozumiałe pozbawienie kupującego roszczeń odszkodowawczych opartych na zasadach ogólnych przewidzianych w art. 471 i nast. k.c., co w praktyce często równałoby się zwolnieniu sprzedawcy od odpowiedzialności za szkodę przez niego zawinioną. Wtłaczając roszczenia o naprawienie szkody w ramy reżymu przewidzianego dla uprawnień z tytułu rękojmi, ustawodawca zrównałby odpowiedzialność sprzedawcy za działanie zawinione z odpowiedzialnością niezależną od winy, udzielając mu w ten sposób szczególnej ochrony, która nie znalazłaby wytłumaczenia ani usprawiedliwienia w założeniach i celach instytucji rękojmi. Stanowisko takie nie odpowiadałoby również potrzebom życia ani też nie byłoby zgodne z panującymi w społeczeństwie ocenami moralnymi. Kupujący może w pewnych sytuacjach nie być zainteresowany w realizacji uprawnień wynikających z rękojmi (np. w razie małej wartości przedmiotu sprzedaży), natomiast może mieć istotny interes w dochodzeniu naprawienia stosunkowo znacznej wysokości szkody poniesionej na skutek istnienia wady zawinionej przez sprzedawcę. Uzależnienie w takich wypadkach dochodzenia naprawienia szkody od wykonania jednego z uprawnień wynikających z tytułu rękojmi nie mogłoby znaleźć rozsądnego uzasadnienia. Jeżeli zaś odstąpić od tej zależności i przyznać kupującemu samodzielne roszczenie odszkodowawcze, to wówczas na tle tak rozumianego sformułowania zdania pierwszego § 1 art. 566 odpadłaby podstawa do przyjęcia istnienia między tymi roszczeniem a uprawnieniami przysługującymi z tytułu rękojmi tak ścisłego związku, który by uzasadniał stosowanie do roszczeń odszkodowawczych terminów przewidzianych dla tych uprawnień.
Z drugiej strony częste są w praktyce wypadki, że wada ujawnia się pomimo istnienia po stronie sprzedawcy winy (jeśli nie było warunków z art. 568 § 2) po upływie terminów przewidzianych w art. 568 k.c., wskutek czego kupujący nie może korzystać z przysługującej mu ochrony opartej na rękojmi. Poddanie roszczeń odszkodowawczych reżymowi rękojmi pozbawiałoby kupującego również prawa żądania naprawienia szkody.
Stanowiłoby to swego rodzaju uprzywilejowanie nieuczciwego sprzedawcy kosztem kupującego i pozostawało w jawnej kolizji z poczuciem słuszności opartym na powszechnie uznanych i przyjętych w społeczeństwie zasadach współżycia społecznego dezaprobujących działanie kontrahentów w złej wierze. Takiej ocenie dał wyraz również ustawodawca w licznych przepisach kodeksowych, przewidujących ujemne następstwa działania w złej wierze i udzielających szczególnej ochrony osobom działającym w dobrej wierze (por. art. 169, 231, 409 i in.). W tych warunkach imputowanie ustawodawcy, że unormowanie odpowiedzialności sprzedawcy za szkodę wyrządzoną na skutek istnienia wady rzeczy sprzedanej oparł na ocenie odmiennej i że udzielając wprawdzie kupującemu szerszej ochrony wynikającej z tytułu rękojmi, równocześnie ograniczył wydatnie w stosunku do ogólnych zasad odpowiedzialność sprzedawcy za zawinione wyrządzenie szkody, byłoby nie do przyjęcia. Te wszystkie momenty przemawiają stanowczo przeciwko werbalnej wykładni art. 566 k.c.
Przeciwko poddaniu roszczeń o naprawienie szkody (w zakresie interesu dodatniego) reżymowi rękojmi przemawia również wykładnia systematyczna art. 566. Należy w szczególności podnieść, że uprawnienia przysługujące kupującemu z tytułu rękojmi zostały unormowane w art. 560-562 k.c., przy czym umieszczenie po tych przepisach przepisu normującego akty staranności, których zachowanie jest niezbędne pod rygorem utraty tych uprawnień (art. 563), zdaje się wskazywać na to, że wyliczenie uprawnień jest wyczerpujące i że ustawodawca przeszedł z kolei do unormowania innej materii. Unormowanie kwestii roszczeń o naprawienie szkody dopiero w dalszym przepisie art. 566 wskazuje na potraktowanie tych roszczeń jako odrębnych od uprawnień wynikających z tytułu rękojmi.
Odrębność ta wynika również z przepisu art. 579 k.c. dotyczącego gwarancji, który, uzależniając wykonanie uprawnień z tytułu rękojmi od uprzedniego niewykonania przez sprzedawcę we właściwym czasie obowiązków wynikających z gwarancji, wyłącza od tego ograniczenia obowiązek naprawienia szkody poniesionej wskutek istnienia wady. Wprawdzie wykładnia tego ostatniego przepisu mogłaby prowadzić również do wniosku przeciwnego, mianowicie że potrzeba wyłączenia tego obowiązku spod działania normy odnoszącej się do uprawnień z tytułu rękojmi dowodzi, iż ustawodawca zalicza roszczenia odszkodowawcze do uprawnień z tytułu rękojmi, jednakże taka wykładnia byłaby zbyt powierzchowna. Głębsza analiza tego przepisu w powiązaniu z rozważaniami dotychczasowymi prowadzi do wniosku że unormowanie zawarte w art. 579 k.c., przewidując dochodzenie roszczeń odszkodowawczych w czasie wykonywania uprawnień wynikających z gwarancji, a przed dopuszczalnością realizacji uprawnień z tytułu rękojmi, jest konsekwentne i w pełni zrozumiałe tylko przy założeniu odrębności roszczeń odszkodowawczych opartych na zasadach ogólnych odpowiedzialności kontraktowej sprzedawcy, przewidzianych w art. 471 i nast. k.c. Przy przeciwnym bowiem założeniu, opartym na werbalnej wykładni art. 566, uzależniającej prawo dochodzenia tych roszczeń od realizacji uprawnień z tytułu rękojmi, przepis art. 579 zdanie drugie pozostawałby w rażącej sprzeczności z zasadą ogólną wyrażoną w art. 566 § 1, który nie przewiduje w unormowanej w zdaniu pierwszym materii istnienia wyjątków.
Konsekwencją takiego stanowiska jest udzielenie na przedstawione pytanie odpowiedzi zawartej w sentencji niniejszej uchwały.
OSNC 1970 r., Nr 10, poz. 176
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN