Wyrok z dnia 1966-11-05 sygn. II CR 387/66

Numer BOS: 1225295
Data orzeczenia: 1966-11-05
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt II CR 387/66

Wyrok z dnia 5 listopada 1966 r.

  1.  Pozwany będący jednym z dłużników solidarnych nie może zaskarżyć wyroku w części oddalającego powództwo w stosunku do pozostałych dłużników ani też nie może kwestionować cofnięcia wobec nich pozwu i umorzenia w tej części postępowania. Naruszenie art. 203 § 4 k.p.c. może być podstawą rewizji powoda, a nie pozwanego będącego jednym, z dłużników solidarnych.
  2. Odpowiedzialność solidarna dłużników istnieje w interesie wierzyciela, nie może więc on być zmuszony do prowadzenia procesu przeciwko wszystkim dłużnikom, jeżeli jest to sprzeczne z jego interesem, a zwłaszcza jeżeli powoduje zbędną zwłokę postępowania.
  3. Zestawienie art. 203 § 4 obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego z art. 201 § 3 k.p.c. wskazuje na to, że ustawa nie przewiduje obecnie udzielenia przez sąd zgody na cofnięcie pozwu. Jedynie w wypadkach, gdy sąd uzna cofnięcie pozwu za niedopuszczalne z przyczyn w przepisie tym wymienionych, powinien dać temu wyraz przez sprzeciwienie się cofnięciu i przez odmowę umorzenia postępowania.

Przewodniczący: sędzia F. Błahuta. Sędziowie: Z. Wasilkowska (sprawozdawca), F. Wesely.

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Weroniki T. przeciwko: 1) Wojewódzkiemu Przedsiębiorstwu Państwowej Komunikacji Samochodowej w K., 2) Skarbowi Państwa - Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w G., 3) Zakładom Mechanicznym w Ł. o odszkodowanie, na skutek rewizji powoda i pozwanego Wojew. Przeds. PKS od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z dnia 16 czerwca 1966 r.,

uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo o dalszą rentę po 333 zł miesięcznie, poczynając od 6.IV.1965 r., i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Wojewódzkiemu w Katowicach do ponownego rozpoznania; rewizję powódki w pozostałej części, a rewizję pozwanego PKS w całości - oddalił.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 16.VI.1966 r. Sąd Wojewódzki zasądził od pozwanego Przedsiębiorstwa PKS na rzecz powódki Weroniki T. kwotę 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i krzywdę moralną, 19.760 zł tytułem zaległych rat rentowych oraz po 496 zł miesięcznie tytułem renty bieżącej, poczynając od 1.IX.1965 r. W pozostałej części Sąd Wojewódzki oddalił powództwo w stosunku do PKS, umorzył zaś postępowanie w stosunku do pozwanego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w G. i Zakładów Mechanicznych w Ł. wobec cofnięcia pozwu w tym zakresie.

Sąd Wojewódzki ustalił, że w dniu 1.III.1961 r. powódka uległa wypadkowi w czasie wsiadania do autobusu PKS. Powódka wracała zwykle tym autobusem z pracy do domu. Tego dnia autobus był przepełniony, a ponieważ z prawa pierwszeństwa korzystali pracownicy posiadający bilety miesięczne, powódka zaś biletu takiego nie miała, nie mogła dostać się do wnętrza autobusu. W chwili gdy powódka znajdowała się na stopniach autobusu, trzymając się poręczy, autobus ruszył. Powódka straciła równowagę i upadła na wznak do dużego wyboju, znajdującego się obok przystanku, a tylna część autobusu przejechała nad nią, powodując bardzo ciężkie obrażenia ciała.

Sąd Wojewódzki przyjął, że odpowiedzialność za wypadek ponosi pozwane Przedsiębiorstwo. Gdyby nawet było prawdą, że konduktorka przed daniem sygnału do odjazdu wzywała pasażerów do odstąpienia od autobusu, co jednak słyszała tylko część świadków, to w każdym razie kierowca nie powinien był ruszać przed zamknięciem drzwi autobusu. Zachowanie się obsługi autobusu było sprzeczne z wymaganiami § 43 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia z dnia 1.X.1962 r. w sprawie ruchu na drogach publicznych (Dz. U. Nr 61, poz. 295).

Jednakże zdaniem Sądu Wojewódzkiego, powódka przyczyniła się częściowo do wypadku. Powódka mimo przepełnienia autobusu usiłowała wsiąść, trzymając się poręczy jedną ręką, co utrudniało zamknięcie drzwi i stwarzało potencjalne niebezpieczeństwo wypadku. Sąd Wojewódzki ocenił przyczynienie się powódki do wypadku na 1/3 i o tyle zmniejszył - na podstawie art. 158 § 2 k.z. - przysługujące jej odszkodowanie.

Skutki wypadku były niezwykle ciężkie, powódka bowiem doznała wieloodłamowego obustronnego złamania kości łonowych, złamania kości udowej i innych obrażeń. Przez 3 lata powódka bez przerwy przebywała w szpitalu, przechodząc kilka operacji. Do 5.IV.1965 r. powódka zaliczona była do I grupy inwalidzkiej, obecnie jest inwalidką II grupy, całkowicie niezdolną do pracy zarobkowej. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Wojewódzki uznał za słuszne zasądzić na jej rzecz - na podstawie art. 165 § 1 k.z. - zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł już po uwzględnieniu jej przyczynienia się do szkody.

Rentę zaległą i bieżącą Sąd Wojewódzki obliczył na podstawie zarobków powódki po potrąceniu otrzymanej przez nią renty z ubezpieczenia społecznego.

Sąd Wojewódzki uwzględnił natomiast tylko częściowo roszczenie powódki o zasądzenie dalszej renty po 500 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb, wyrażających się w konieczności zaangażowania pomocy do prac domowych. Zdaniem Sądu I instancji renta ta przysługuje powódce tylko za okres 9 miesięcy, gdy była ona uznana za inwalidkę I grupy, tj. do dnia 5.IV.1965 r., co wynosi 4.500 zł, a po zastosowaniu art. 158 § 1 k.z. - kwotę 3.000 zł. Obecnie natomiast powódka - poza cięższymi robotami - może sama wykonywać szereg czynności w domu; cięższe prace powinni na jej rzecz świadczyć jej 18-letni i 15-letni synowie.

Rewizje od powyższego wyroku wniosły obie strony. Powódka zaskarża wyrok w części oddalającej, a pozwane Przedsiębiorstwo w części uwzględniającej powództwo.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Rewizja pozwanego PKS, kwestionująca podstawy swej odpowiedzialności, jest nieuzasadniona.

Skarżący reprezentuje pogląd, że wyłączną bądź główną przyczyną wypadku były zaniedbania współpozwanych Zakładów Mechanicznych w Ł. lub Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w G., które nie utrzymywały w należytym stanie terenów będących w ich zarządzie a przyległych do przystanku autobusowego, wskutek czego autobus trząsł się na wybojach, powódka straciła równowagę i upada do dołu, w wyniku czego doznała ciężkich obrażeń. Skarżący jest w związku z tym zdania, że Sąd Wojewódzki nie powinien był wyrazić zgody na cofnięcie pozwu w stosunku do współpozwanych Zakładów Mechanicznych i Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, gdyż rozpoznanie sporu również w stosunku do nich doprowadziłoby do wyłączenia albo znacznego ograniczenia odpowiedzialności PKS. Zdaniem skarżącego Sąd Wojewódzki, wyrażając zgodę na cofnięcie pozwu w stosunku do tych pozwanych, naruszył art. 203 § 4 k.p.c.

Zarzut powyższy jest chybiony.

Przede wszystkim zgodnie z art. 153 § 1 w związku z art. 152 § 1 k.z. pozwane Przedsiębiorstwo PKS odpowiada za wypadek na zasadzie ryzyka, wina zatem osoby trzeciej mogłaby tylko wtedy zwolnić je od odpowiedzialności, gdyby była winą wyłączną. Tymczasem wyłączna odpowiedzialność użytkownika terenów, na których znajduje się przystanek autobusowy, nie może wchodzić w rachubę, skoro jest bezsporne, że początkową przyczyną wypadku było ruszenie autobusu z otwartymi drzwiami. Gdyby drzwi pojazdu były zamknięte, wyboje nie mogłyby doprowadzić do wypadnięcia powódki. W tych warunkach istnienie wybojów było tylko jedną z przyczyn wypadku, co mogło uzasadniać solidarną odpowiedzialność pozwanego PKS z pozostałymi sprawcami szkody (analogia z art. 137 § 1 k.z.), ta zaś nie usprawiedliwia obniżenia odszkodowania przypadającego od jednego z dłużników solidarnych. Kwestia ewentualnego regresu PKS do pozostałych sprawców szkody (art. 137 § 2 k.z.) powstaje poza zasięgiem obecnego procesu, pozwany nie ma więc interesu prawnego w domaganiu się rozpoznania sprawy w stosunku do pozostałych pozwanych.

W tych warunkach należy przyjąć, że pozwany będący jednym z dłużników solidarnych nie może ani zaskarżyć wyroku w części oddalającej powództwo w stosunku do pozostałych dłużników ani też kwestionować cofnięcia wobec nich pozwu i umorzenia w tej części postępowania. Naruszenie art. 203 § 4 k.p.c. może być podstawą rewizji powoda, a nie pozwanego będącego jednym z dłużników solidarnych.

Niezależnie od powyższego należy stwierdzić, że w świetle okoliczności sprawy Sąd Wojewódzki nie miał podstaw do uznania cofnięcia pozwu za niedopuszczalne (art. 203 § 4 k.p.c.). Pomiędzy pozwanymi Zakładami Mechanicznymi w Ł. a Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w G. powstał spór o zakres użytkowania i zarządu terenów przyległych do przystanku PKS, co wymagałoby przeprowadzenia uciążliwego i długotrwałego postępowania dowodowego dla wyjaśnienia, który z tych pozwanych odpowiada za nieuporządkowanie terenu. W tych warunkach oczywisty interes osoby uprawnionej, tj. powódki, przemawiał za cofnięciem pozwu względem tych pozwanych, skoro materiał sprawy nie obalił odpowiedzialności pozwanego PKS, wynikającej z zasady ryzyka, i roszczenie odszkodowawcze powódki mogło być w całości zaspokojone przez tego pozwanego, jako jednego z dłużników solidarnych. Odpowiedzialność solidarna dłużników istnieje w interesie wierzyciela, nie może więc on być zmuszony do prowadzenia procesu przeciwko wszystkim dłużnikom, jeżeli jest to sprzeczne z jego interesem, a zwłaszcza jeżeli powoduje zbędną zwłokę postępowania.

Podnieść wreszcie należy, że skarżący błędnie uważa, iż Sąd Wojewódzki powinien był wyrazić zgodę na cofnięcie pozwu.

Zestawienie art. 203 § 4 obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego z art. 201 § 3 d. k.p.c. wskazuje na to, że ustawa nie przewiduje obecnie udzielenia przez sąd zgody na cofnięcie pozwu. Jedynie w wypadkach gdy sąd uzna cofnięcie pozwu za niedopuszczalne z przyczyn w przepisie tym wymienionych, powinien dać temu wyraz przez sprzeciwienie się cofnięciu i przez odmowę umorzenia postępowania.

W dalszych zarzutach rewizyjnych pozwany kwestionuje zbyt niskie, jego zdaniem, określenie stopnia przyczynienia się powódki do szkody, zarzut ten jednak jest nietrafny. Kierowca autobusu, ruszając z przystanku z otwartymi drzwiami, naruszył wyraźnie przepisy prawa, w szczególności § 43 ust. 2 rozporządzenia w sprawie ruchu na drogach publicznych (Dz. U. z 1962 r. Nr 61, poz. 295), co stało się główną przyczyną wypadku. Brak więc byłoby podstaw do obciążenia powódki skutkami wypadku w wyższym stopniu, niż uczynił to Sąd Wojewódzki.

Nieuzasadniony jest również zarzut zasądzenia kwoty 3.000 zł z tytułu opieki w czasie choroby ze względu na to, że opiekę tę świadczyła na rzecz powódki grzecznościowo koleżanka. Sam fakt bowiem bezpłatnego sprawowania opieki nad poszkodowanym przez osobę mu bliską nie pozbawia go prawa dochodzenia roszczeń przewidzianych w art. 161 k.z.; niezależnie zresztą od tego Sąd Wojewódzki ustalił w konkretnym wypadku, że powódka zobowiązała się zapłacić koleżance wynagrodzenie za opiekę po uzyskaniu odszkodowania.

Niezrozumiały jest wreszcie zarzut przedawnienia co do kwoty 3.740 zł "z tytułu zaległych rent wyrównawczych za okres od dnia 3.X.1961 r. do 30.VIII.1962 r." Skarżący zarzutu tego bliżej nie uzasadnia, a ponieważ został on zgłoszony po raz pierwszy w instancji rewizyjnej, musi być pominięty, skoro jego wyjaśnienie wymagałoby nowych ustaleń faktycznych.

Przechodząc do rewizji powódki, należy stwierdzić, że nie może być uwzględniony zarzut naruszenia art. 158 § 2 k.z. przez przyjęcie, że przyczyniła się ona do szkody. Skarżąca jest zdania, że ponieważ spieszyła się z pracy do domu celem zaopiekowania się dziećmi, to nie można jej stawiać zarzutu, iż usiłowała dostać się do przepełnionego autobusu. Skarżąca przeocza jednak, że nie była ona posiadaczką biletu miesięcznego, mogła była zatem zająć miejsce w danym autobusie przeznaczonym do jazdy za biletami miesięcznymi tylko w miarę wolnych miejsc. Skoro powódka mimo przepełnienia autobusu przystąpiła do wsiadania, to powinna była uczynić to ze szczególną ostrożnością, a następnie widząc, że autobus rusza, zanim zdążyła się bezpiecznie ulokować, powinna była natychmiast, jak wskazał biegły, puścić poręcz i odstąpić od wsiadania, zanim wzrosła prędkość pojazdu. Postępując inaczej i pozostając na stopniu, powódka naruszyła podstawowe zasady bezpieczeństwa osobistego, narażając się na wypadek.

Uzasadniony jest natomiast zarzut odnoszący się do odmowy zasądzenia dalszej renty ze względu na zwiększone potrzeby powódki po dniu 5.IV.1965 r. Z opinii biegłego lekarza z dnia 29.VII.1965 r., znajdującej się w aktach rentowych, wynika, że powódka chociaż nie wymaga obecnie stałej opieki innej osoby, nie jest zdolna do cięższych robót domowych, a nawet do zaopatrywania się w żywność (wobec trudności w chodzeniu). Okoliczność, że w pracy domowej powódka może liczyć na pomoc synów, nie zwalnia osoby zobowiązanej do odszkodowania od płacenia renty odpowiadającej zwiększonym potrzebom osoby poszkodowanej stosownie do art. 161 § 2 k.z. Wysokość tej renty wymaga ustalenia. Biorąc jednak pod uwagę, że powódka, jak to prawomocnie ustalono, przyczyniła się w 1/3 do szkody, przypadająca jej dalsza renta nie może przekraczać 333 zł (2/3 kwoty 500 zł). Dlatego też Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok tylko w części odmawiającej zasądzenia dalszej renty po 333 zł miesięcznie, poczynając od 6.IV.1965 r.

Rewizja powódki w pozostałej części oraz rewizja strony pozwanej uległa oddaleniu na podstawie art. 387 k.p.c.

OSNC 1967 r., Nr 7-8, poz. 133

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.