Prawo bez barier technicznych, finansowych, kompetencyjnych

Błąd sprawcy zamachu, zamach rzeczywisty a urojony; urojona obrona konieczna

Obrona konieczna (art. 25 k.k.)

Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.

Instytucje określone przez ustawodawcę w przepisach art. 25 k.k. i art. 29 k.k. mają charakter odrębny. Ewentualne stwierdzenie, że oskarżony nie działał w warunkach obrony koniecznej, otwiera drogę do rozważenia, czy zasadny jest zarzut naruszenia art. 29 k.k.

Jednym za warunków zaistnienia obrony koniecznej jest, by zamach był rzeczywisty, a więc istniejący w obiektywnej rzeczywistości.

Przepis art. 29 k.k. dotyczy urojenia istnienia okoliczności wyłączającej bezprawność, np. może dotyczyć urojenia, że zachodzi zamach uzasadniający obronę konieczną. Zamach nie jest więc rzeczywisty.

Wyrok SN z dnia 21 marca 2013 r., II KK 192/12

Standard: 20466 (pełna treść orzeczenia)

Błąd sprawcy zamachu może mieć charakter nieusprawiedliwiony lub usprawiedliwiony, a niekiedy nawet niemożliwy do uniknięcia.

W doktrynie i orzecznictwie sądowym rozważane są konsekwencje normatywne tzw. sprowokowanego zamachu, który nie uprawnia w pełnym zakresie do powołania się przez osobę prowokującą na prawo do obrony koniecznej (por. wyrok SA w Katowicach z dnia z dnia 15 maja 2008 r., II Aka 13/08; wyrok SN z dnia 31 sierpnia 1979 r. III KR 257/79, 

Jeżeli osoba, która obiektywnie dopuszcza się zamachu na dobra policjanta, działała w błędzie, sądząc, że zachowanie skierowane przeciwko tym dobrom ma charakter czynności obronnych albo uchylających niebezpieczeństwo, to konieczne jest ustalenie przyczyn tego błędu, zwłaszcza gdy miał on charakter błędu usprawiedliwionego okolicznościami, w których działał sprawca zamachu. Błąd ten bowiem może wynikać z wcześniejszych zachowań osoby, przeciwko której następnie skierowane są owe „czynności obronne” (postrzegane z kolei przez tą druga osobę jako zamach).

Jeżeli wywołanie tego błędu miało charakter zawiniony, to wówczas, ze względu na zasadę sprawiedliwości, konieczne jest stosowanie bardziej restrykcyjnych reguł upoważniających do zwrotnego podjęcia czynności obronnych wobec osoby, u której w ten sposób wywołano przekonanie o istnieniu zamachu. W istocie zachodzi wówczas przypadek współprzyczynienia się do powstania sytuacji kontratypowej, w której ochrona zagrożonych dóbr wymaga podjęcia działań obronnych skierowanych przeciwko osobie działającej w warunkach urojonej obrony koniecznej. Prawo do takich działań obronnych musi być wówczas wyznaczone w sposób restryktywny, w pełni respektujący zasadę proporcjonalności i subsydiarności.

O ile przyjęcie takiego rozwiązania na gruncie art. 25 § 1 k.k. bywa kwestionowane, z uwagi na brak wyraźnej klauzuli subsydiarności w tym przepisie, o tyle nie ma przeszkód do jego stosowania na gruncie art. 17 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji. Ustęp trzeci tego artykułu wprost wyraża bowiem dyrektywę minimalizacji szkód, zaś zakres obowiązywania tej dyrektywy w aspekcie zasady proporcjonalności i subsydiarności, musi stanowić przedmiot interpretacji, uwzględniający także przypadki zawinionego przyczynienia się policjantów do podjęcia przez inną osobę ataku na ich dobra.

Działania podjęte w ramach obrony koniecznej nie mogą być traktowane jako bezprawny zamach w rozumieniu art. 25 § 1 k.k. czy też art. 17 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji. Zwrotne działania obronne podjęte wobec osoby działającej w ramach kontratypu obrony koniecznej mogą więc stanowić podstawę odpowiedzialności karnej.

Przyznając prawo do obrony koniecznej ustawodawca wskazał na okoliczności, w których prawo to się aktualizuje. Okoliczności te muszą być rozpoznawalne w momencie podjęcia decyzji o podjęciu obrony (ex ante), a ową rozpoznawalność należy ustalać według obiektywnego wzorca, z uwzględnieniem okoliczności danego zdarzenia. Jeżeli w chwili podejmowania decyzji o obronie koniecznej, według kryteriów obiektywnej rozpoznawalności, można było przyjąć wystąpienie zamachu, to danej osobie przysługuje prawo do obrony koniecznej, choćby później, według oceny ex post, w rzeczywistości zamach ten nie wystąpił.

Od uprawnionego do działania w obronie koniecznej nie można wymagać wiedzy większej, niżby posiadał to w takich okolicznościach faktycznych obiektywny wzorzec normatywny. Nie można także takiej osoby obciążać skutkami błędu, który był obiektywnie nie do uniknięcia.

Działanie, które w momencie podejmowania decyzji o obronie, według obiektywnie dostępnej na ten moment wiedzy, jawiło się jako działaniem dozwolone, nie może przekształcić się ex post w działanie bezprawne. Byłoby to naruszenie podstawowych zasad gwarancyjnych chroniących zasadę zaufania do obowiązującego prawa.

W tym duchu także interpretował art. 2 ust. 2 Konwencji Europejski Trybunał Praw Człowieka, wskazując, że przepis ten ma zastosowanie także wówczas, gdy po stronie organów państwa istnieje „uczciwe” przekonanie odnośnie potrzeby użycia siły w momencie podejmowania decyzji o jej użyciu, nawet gdyby ex post okazało się, że w rzeczywistości takiej potrzeby nie było (wyrok TPCz z dnia 17 marca 2005 r. w sprawie Bubbins v. the United Kingdom, skarga nr 50196/99).

Jeżeli w stosunku do organów władzy publicznej ma zastosowanie zasada, w myśl której oparte na obiektywnych przesłankach przekonanie o zaistnieniu okoliczności, o których mowa w art. 2 ust. 2 Konwencji, uzasadnia przyjęcie legalności użycia przemocy przez funkcjonariuszy publicznych (np. policję), to zasada ta musi dotyczyć w jeszcze większym stopniu obywateli.

Wyrok SN z dnia 17 stycznia 2013 r., V KK 99/12

Standard: 13791 (pełna treść orzeczenia)

Komentarz składa z 258 słów. Wykup dostęp.

Standard: 40055

Komentarz składa z 152 słów. Wykup dostęp.

Standard: 40860

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.