Zgwałcenie wspólnie z inną osobą (zgwałcenie zbiorowe – współpsprawstwo, pomocnictwo, art. 197 § 3 pkt 1 k.k.)
Zgwałcenie, gwałt (art. 197 k.k.) Pomocnictwo w kodeksie karnym (art. 18 § 3 k.k.) Sprawstwo - współsprawstwo (art. 18 § 1 k.k.)
Sprawcami czynu, o jakim mowa w art. 197 § 1 i 3 k.k., mogą być również osoby zmuszające poprzez przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp skierowane wobec ofiar do podjęcia przez nie w obecności napastników aktu spółkowania, mimo że same z ofiarą nie mają cielesnego kontaktu, które to zachowanie wypełnia znamię „doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego”, kierunkując w ten sposób postępowanie pokrzywdzonych wbrew ich woli.
Wyrok SA w Katowicach z dnia 7 czerwca 2022 r., II AKa 522/21
Standard: 77270 (pełna treść orzeczenia)
W razie istnienia odpowiedniego porozumienia między współsprawcami, odpowiada za zgwałcenie zbiorowe także ten, kto stosując przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp, doprowadził ofiarę na miejsce zgwałcenia (…)” ‒ wyrok SN z dnia 11 lutego 1971 r., I KR 220/70).
Analogicznie też postąpił Sąd Apelacyjny Krakowie w wyroku z dnia 7 listopada 2012 r., II AKa 185/12, stwierdzając, że: „Współsprawcą zgwałcenia zbiorowego z art. 197 § 3 pkt 1 jest zarówno ten, kto w działaniu wspólnym z inną osobą (osobami) wykonuje wszystkie znamiona czynu zabronionego, jak i ten, kto w ramach porozumienia zawartego choćby w sposób milczący, dorozumiany jest wykonawcą choćby jednego z tych znamion.
Wyrok SA w Szczecinie z dnia 21 maja 2019 r., II AKa 43/19
Standard: 77197 (pełna treść orzeczenia)
Brak w narządach rodnych pokrzywdzonej materiału biologicznego pochodzącego od skazanych, nie wyklucza ich sprawstwa.
Postanowienie SN z dnia 6 grudnia 2016 r., III KK 290/16
Standard: 76899 (pełna treść orzeczenia)
Popełnienie przestępstwa zgwałcenia we współdziałaniu co najmniej dwóch sprawców, nie musi być motywowane chęcią zaspokojenia popędu płciowego, a wiązać może się ono także z chęcią upokorzenia ofiary.
Zawarte w art. 197 § 1 k.k. stwierdzenie "doprowadza inną osobę do obcowania płciowego" z językowego punktu widzenia jest szersze od pojęcia "dopuszczenia się obcowania płciowego", będącego następstwem realizacji jednej z form zmierzających do takiego aktu, wymienionych w tym przepisie.
Sprawcami czynu o jakim mowa w art. 197 § 1 i 3 k.k. mogą być również osoby zmuszające poprzez przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp skierowanych wobec ofiar do podjęcia przez nie w obecności napastników aktu spółkowania, mimo że same z ofiarą nie mają cielesnego kontaktu, które to zachowanie wypełnia znamię "doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego", kierunkując w ten sposób postępowanie pokrzywdzonych, wbrew ich woli.
Wyrok SA w Katowicach z dnia 19 czerwca 2008 r., II AKa 147/08
Standard: 12326 (pełna treść orzeczenia)
Jakkolwiek dla bytu przestępstwa z art. 197 § 3 k.k. wystarczające jest działanie dwóch współsprawców, wskazuje na to brzmienie przepisu § 3 "wspólnie z inną osobą", to jednak warunkiem koniecznym ich przestępnego zachowania się jest to, by przybrało ono charakter współsprawstwa. Niezależnie od porozumienia, czynności wykonawcze muszą być podejmowane przez nich wspólnie. (Por. m.in.: Jarosław Warylewski - "Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości" Rozdział XXV Kodeksu karnego Komentarz Wydawnictwo C.H. Beck Warszawa 2001 str. 74-82, tezy m.in. 5, 9; Marian Filar - "Przestępstwa seksualne w nowym kodeksie karnym" str. 24 op. cit.; oraz także Marian Filar - ""Druga" nowelizacja kodeksu karnego dotycząca tzw. przestępstw seksualnych" Państwo i Prawo, PAN Warszawa, Marzec 2006 Zeszyt 3(721) str. 44.)
Jak podkreśla Marian Filar - w "Przestępstwa seksualne w nowym kodeksie karnym" op. cit. str. 24 - relacja sprawca-pomocnik nie jest wystarczająca. Z wyrażonym wyżej zapatrywaniem prawnym, koreluje stanowisko judykatury. Wystarczy wskazać wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18.2.2004 r., w sprawie II KK 40/02 publ. OSNwSK 2004/1/329 następujący pogląd: "Bezsporne jest, że aby przyjąć tzw. zgwałcenie zbiorowe (art. 197 § 3 KK) niezbędne jest, by działania uczestników takiego zgwałcenia miały charakter współsprawstwa, a więc niewystarczająca jest relacja sprawca-pomocnik".
Od strony przedmiotowej współsprawcą gwałtu zbiorowego jest tylko ten, kto wspólnie z inną osobą stosuje przemoc, groźbę lub podstęp w celu doprowadzenia innej osoby do poddania się obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej.
Zdaniem Przemysława Pałki - Współdziałanie przy przestępstwach seksualnych - zagadnienia wybrane. Prokuratura i Prawo 2006/7-8/177. "Pozostaje (...) w zasadzie poza sporem, że wszystkie postacie tzw. sprawstwa wykonawczego (sprawstwo pojedyncze i współsprawstwo) charakteryzuje "wykonanie czynu zabronionego". W przypadku sprawstwa pojedynczego ziszcza się ono, jeśli sprawca "wykonał czyn zabroniony sam", w przypadku zaś współsprawstwa, gdy wykonanie czynu zabronionego nastąpiło "wspólnie i w porozumieniu z inną osobą". Wspólne wykonanie czynu zabronionego, będące przedmiotowym znamieniem współsprawstwa, oznacza, iż każdy ze współdziałających musi "współwykonywać" czyn zabroniony, a więc brać udział w wykonaniu przynajmniej jednego elementu charakteryzującego czynność wykonawczą."
Takie rozumowanie sądu koresponduje z nieakceptowaną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, która rozszerza zakres współsprawstwa przy zgwałceniu tak, że w jego obrębie umieszczone zostaje zarówno pomocnictwo, jak i zachowania, które trudno nawet zakwalifikować do pomocnictwa w rozumieniu kodeksu karnego. Dla przykładu należy wskazać wyrok SN, w którym przyjęto, że formą współsprawstwa zgwałcenia jest sama fizyczna obecność danej osoby przy akcie zgwałcenia i jej "psychiczny współudział w tym czynie" (zob. wyrok SN z 30.8.1979 r., II KR 22/79, nie publikowany), czy wyrok tego Sądu z 28.7.1995 wydany w sprawie II KRN 87/95 publ. Prok. i Pr. 1996/1/3, w którym wyrażono następujący pogląd: "Zgwałceniem może być w określonych warunkach nawet sama obecność współsprawcy przy zgwałceniu i jego psychiczny współudział w tym czynie."
Prezentowane wyżej stanowiska nie zyskały akceptacji tak w doktrynie jak i w judykaturze: patrz - Jarosław Warylewski, teza 151 do art. 197. Kodeks karny Część szczególna, Komentarz do artykułów 117-221. Tom I pod red. prof. dr hab. Andrzeja Wąska, Wydawnictwo C.H. BECK Warszawa 2004 "Powiedzieć, koncepcja ta jest dyskusyjna, to za mało. Należy ją ocenić jako sprzeczną z brzemieniem ustawy, zarówno tej z 1969 r., jak i tej z 1997 r." podobnie - teza 16 in fine (str. 645) - Kodeks karny. Komentarz pod red. Oktawii Górniok. Wydawnictwo Prawnicze Lexis Nexis, Warszawa 2006. "Nie jest jednak współsprawstwem sama fizyczna obecność na miejscu zdarzenia, nawet gdyby obecność taka potęgowała u ofiary poczucie zagrożenia i beznadziejność oporu, zaś owa osoba obecna swym zachowaniem dawała wyraz aprobaty dla czynów sprawcy (Odmiennie wyrok SN z 28.7.1995r., II KRN 87/95, Prok. i Pr. 1996 nr 1, poz. 3, dodatek). Pogląd taki opiera się na zdyskredytowanej koncepcji tzw. rozszerzonego sprawstwa, patrz także - System Prawa Karnego - O przestępstwach w szczególności. Dzieło zbiorowe pod redakcją I. Andrejewa, L. Kubickiego i J. Waszczyńskiego. Tom IV. Część 2. Wydawnictwo PAN 1989, (str. 175), "Dlatego też należy stanowczo odrzucić wszelkie poglądy, które usiłują rozszerzyć zakres współsprawstwa przy zgwałceniu na pomocnictwo, a także na zachowania nie stanowiące nawet pomocnictwa. Tendencja ta zarysowała się już w Wytycznych (...) swe apogeum osiągnęła natomiast w wyroku z 30.8.1979 r. (II KR 22/191 nie publ.), gdzie to SN uznaje za formę współsprawstwa sam fakt fizycznej obecności osoby przy akcie zgwałcenia i "jego psychiczny współudział w czynie"", patrz także: m.in. - wyrok SN z 10.5.1972 r. w sprawie IV KR 23/72 publ. OSNKW 1972/10/160, w którym wyrażono następujący pogląd prawny: "Współsprawcą gwałtu zbiorowego jest tylko ten, kto co najmniej z dwiema (zgodnie z obowiązującym wówczas stanem prawnym - przypis sędziego referenta) osobami, stosując przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp, doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu lub do wykonania takiego czynu, albo ten, kto takim działaniem kieruje. Natomiast ten, kto sam nie stosuje przemocy, groźby lub podstępu, ani też nie kieruje wykonaniem przez inne osoby tego przestępstwa, lecz jedynie w celu ułatwienia im popełnienia przestępstwa, stojąc na czatach, ubezpiecza ich, nie jest współsprawcą, lecz pomocnikiem."
Aprobata dla tego stanowiska pozwala, przy odwołaniu się do normy art. 18 § 1 KK, na wyrażenie następującego poglądu: Współsprawcą zgwałcenia zbiorowego (art. 197 § 3 KK), jest zarówno ten kto wspólnie i w porozumieniu z inną osobą wykonuje wszystkie znamiona czynu zabronionego, (będzie to współsprawca, który stosując wobec innej osoby przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp także obcuje z nią płciowo lub doprowadza do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności), jak i ten kto w ramach tego porozumienia, dokonując wspólnie z inną osobą realizacji przestępstwa, jest istotnym wykonawcą części (lub jednego) z tych znamion (za pomocą jednego z przewidzianych w ustawie środków doprowadza inną osobę do obcowania płciowego np. wyłącznie pokonuje opór ofiary lub uczestniczy w jego pokonaniu, a kto inny obcuje z nią płciowo, etc. bądź odwrotnie), albo ten, kto kieruje wykonaniem takiego czynu.
I tak w wyroku z dnia 29.12.1999 r. wydanym w sprawie II AKA 221/99 publ. KZS 2000/1/24, Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał, że "Uczestniczący w uprowadzeniu przemocą ofiary ze świadomością celu tego działania, a następnie uczestniczący w zmuszeniu jej do obcowania płciowego i obecny przy obcowaniu, jest współsprawcą zgwałcenia, a nie pomocnikiem sprawców". A zatem sprawców tego przestępstwa łączyło wspólne podejmowanie czynności wykonawczych polegające na uczestnictwie tak w uprowadzeniu ofiary jak i jej zmuszeniu do obcowania płciowego. Przy czym za współsprawcę został uznany również ten, który realizował nie wszystkie, lecz tylko niektóre czynności wykonawcze. Podobnie w wyroku z dnia 2.3.1972 r., w sprawie I KR 301/71, publ. OSNPG 1972/8/128 Sąd Najwyższy orzekł, że "Dla przestępstwa z art. 168 § 2 KK jest typowe, że nie wszyscy sprawcy muszą się bezpośrednio - przy dokonywaniu czynów nierządnych - spotkać z oporem osoby pokrzywdzonej. Jednak nie oznacza to, że osoba pokrzywdzona dobrowolnie godzi się na dokonanie na niej czynu nierządnego, a oznacza jedynie, że opór jej został już złamany poprzednio, przy współdziałaniu sprawcy, który nie napotyka już na wyraźny opór osoby pokrzywdzonej zaspokajając z nią swój popęd płciowy."
Ten, kto nie jest istotnym wykonawcą części lub choćby jednego ze znamion składających się na dwuaktowe przestępstwo zgwałcenia (tj. nie używa przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, ani nie obcuje z ofiarą płciowo, ani też nie doprowadza jej do poddania się innej czynności seksualnej), nie może być uznany za współsprawcę. Patrz m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7.3.1973 r. w sprawie II KR 246/72 publ. OSNPG 1973/9/127 "Oskarżony nie brał bezpośredniego udziału w gwałcie, rola jego polegała na doprowadzeniu pokrzywdzonej do współoskarżonych, a następnie na pilnowaniu towarzyszącego jej mężczyzny. Uzasadnia to uznanie oskarżonego za pomocnika i skazanie go z art. 18 § 2 i art. 19 § 1 w związku z art. 168 § 2 KK." Podobnie Krzysztof Stępień w zamieszczonym w Prokuraturze i Prawie 1999/10/60 artykule "Zgwałcenie wspólnie z inną osobą (art. 197 § 3 KK) - współsprawstwo konieczne". Zauważa, że: "Współsprawstwem nie będzie z całą pewnością podjecie jedynie czynności drugorzędnych i pomocniczych, nie odgrywających decydującej lub istotnej roli w realizacji zamiaru zgwałcenia okazanego w wyraźnym lub dorozumianym porozumieniu przestępczym".
Tak w orzecznictwie jak i doktrynie - odwołując się do niezbędnych przesłanek wymaganych dla usiłowania - zwracano uwagę, że tym co odróżnia sprawcę (współsprawcę), od pomocnika jest działanie bezpośrednio nakierowane na realizację przestępnego zamiaru. W wypadku pomocnika jest to działanie pośrednie. Por. wyrok Sądu Najwyższego z 4.7.1933 r. w sprawie 3 K 468/33 publ. OSN(K) 1933/9/176, w którym wyrażono następujące zapatrywanie prawne: "Podstawą rozróżnienia sprawcy od pomocnika jest rozróżnienie działania, skierowanego bezpośrednio ku urzeczywistnieniu występnego zamiaru, od działania skierowanego w tymże zamiarze pośrednio w postaci czynności przygotowawczych i ułatwiających (argument z art. 23 KK)." (tj. przepisu normującego w KK32 odpowiedzialność za usiłowanie - przypis sędziego referenta). Kontynuacją - by nie powiedzieć kalką - tego poglądu jest wyrażone w "Systemie Prawa Karnego" op. cit.- Tom IV, cześć 2 (str. 175), następujące stanowisko: "Podstawą rozróżnienia sprawstwa (a więc i współsprawstwa) od pomocnictwa jest rozróżnienie działania skierowanego bezpośrednio ku urzeczywistnieniu przestępczego zamiaru, od działania skierowanego w tym zamiarze pośrednio, w postaci czynności przygotowawczych i ułatwiających. Sprawstwo zachodzić więc będzie wtedy, gdy działanie sprawcy (współsprawcy) odpowiada przedmiotowo przynajmniej cechom usiłowania, tj. skierowane jest bezpośrednio na uzyskanie celu przestępczego."
Wyrok SA w Białymstoku z dnia 26 września 2006 r., II AKa 192/06
Standard: 10196
Wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej z dnia 21 grudnia 1972 r. w sprawach o przestępstwa zgwałcenia (VI KZP 64/72) podkreślają, że okolicznością obciążającą w tych sprawach jest działanie wspólnie z inną osobą, a w wypadku skazania z art. 168 § 2 k.k. [art. 197 § 2 pkt 1 k.k.] - działanie wspólnie z więcej niż dwiema osobami, i to w tym wyższym stopniu - im więcej jest sprawców. Działanie w liczniejszej grupie świadczy o wyższym stopniu demoralizacji sprawców i wydatnie potęguje zarówno fizyczne, jak i psychiczne cierpienie pokrzywdzonej, zwiększając przy tym poczucie jej bezbronności.
Wyrok SN z dnia 17 października 1984 r., V KRN 236/84
Standard: 39604 (pełna treść orzeczenia)
Wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej z dnia 21 grudnia 1972 r. w sprawach o przestępstwa zgwałcenia (VI KZP 64/72) podkreślają, że okolicznością obciążającą w tych sprawach jest działanie wspólnie z inną osobą, a w wypadku skazania z art. 168 § 2 k.k. [art. 197 § 2 pkt 1 k.k.] - działanie wspólnie z więcej niż dwiema osobami, i to w tym wyższym stopniu - im więcej jest sprawców. Działanie w liczniejszej grupie świadczy o wyższym stopniu demoralizacji sprawców i wydatnie potęguje zarówno fizyczne, jak i psychiczne cierpienie pokrzywdzonej, zwiększając przy tym poczucie jej bezbronności.
Wyrok SN z dnia 17 października 1984 r., V KRN 236/84
Standard: 39605 (pełna treść orzeczenia)
Istota zbiorowego zgwałcenia polega na tym, że każdy z uczestników działa w celu doprowadzenia osoby pokrzywdzonej do poddania się czynowi nierządnemu, a zatem że każdy z nich ma świadomość, iż wspólnie podjęte przez nich czynności zmierzają do zgwałcenia ofiary, chociażby przez jednego z nich.
Jeżeli jeden sprawca działa z zamiarem zgwałcenia i w tym celu wykorzystuje pomoc innych osób, które tego zamiaru nie znają, to w takim działaniu nie ma znamion zbiorowego zgwałcenia.
Wyrok SN z dnia 23 czerwca 1980 r., II KR 132/80
Standard: 39944 (pełna treść orzeczenia)
Do bytu zbrodni zbiorowego zgwałcenia konieczny jest udział co najmniej trzech sprawców, chociażby jeden z nich nie odpowiadał np. z powodu niepoczytalności, istotne znaczenie ma wywołująca w praktyce pewne rozbieżności kwestia rozgraniczenia współsprawstwa od pomocnictwa.
W kwestii tej należy wyrazić pogląd, że sprawcą, a nie pomocnikiem jest ten, kto nie dążąc do zaspokojenia własnego popędu płciowego działa w celu zmuszenia ofiary do poddania się czynowi nierządnemu lub wykonania takiego czynu. Do bytu zbrodni określonej w art. 168 § 2 KK69 więc wystarczy, aby chociaż jeden ze sprawców odbył akt spółkowania albo w inny sposób zaspokoił lub dążył do zaspokojenia własnego popędu płciowego w zetknięciu z ciałem innej osoby i aby pozostali przy użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu doprowadzili tę osobę do poddania się takiemu czynowi nierządnemu lub do jego wykonania. Warunek ten nie jest spełniony, jeżeli jeden ze sprawców lub dwóch stosuje w omawianym celu przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp, a rola pozostałych ogranicza się do użyczenia lokalu, stania na czatach lub do innego działania, ułatwiającego popełnienie przestępstwa, lecz nie polegającego na użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu. W takim wypadku pozostali nie są sprawcami, lecz pomocnikami, a wobec tego, że sprawców było nie więcej niż dwóch, art. 168 § 2 KK nie ma zastosowania, jeżeli oczywiście nie zachodzi działanie ze szczególnym okrucieństwem.
Rozgraniczenie współsprawstwa od pomocnictwa - z uwzględnieniem kryteriów zarówno przedmiotowych, jak i podmiotowych - zawsze zależeć będzie od konkretnych ustaleń. W określonych sytuacjach może być za sprawcę uznany również ten, kto będąc obecny przy zgwałceniu swoją postawą wykazuje gotowość wzięcia czynnego udziału po stronie pozostałych sprawców, wywołując w ten sposób u ofiary przeświadczenie o stanie groźby i beznadziejności oporu.
Uchwała SN z dnia 21 grudnia 1972 r., VI KZP 64/72, wytyczne
Standard: 19372 (pełna treść orzeczenia)
Od strony przedmiotowej współsprawcą gwałtu zbiorowego jest tylko ten, kto wspólnie co najmniej z dwiema innymi osobami stosuje przemoc, groźbę lub podstęp albo kieruje takim działaniem. Natomiast nie jest współsprawcą, lecz pomocnikiem ten, kto osobiście nie realizuje znamion przestępstwa, lecz jedynie swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie. Od strony podmiotowej współsprawcą gwałtu zbiorowego jest tylko ten, kto wspólnie z innymi realizuje zespół znamion przestępstwa określonego w art. 168 § 2 k.k., pomocnikiem zaś ten, kto chce jedynie ułatwić współoskarżonym dokonanie zbiorowego gwałtu, uważając go nie za własne, lecz za cudze przestępstwo.
Wyrok SN z dnia 10 maja 1972 r., IV KR 23/72
Standard: 19444 (pełna treść orzeczenia)
Obowiązujące przepisy nie wymagają ustalenia, że sprawca odbył stosunek płciowy, nie mówią o spółkowaniu, lecz o doprowadzeniu przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem innej osoby do poddania się czynowi nierządnemu. Wynika stąd, że sprawcą przestępstwa zgwałcenia jest nie tylko ten, kto sam bezpośrednio dokonuje czynu nierządnego, ale i ten, kto doprowadza inną osobę do poddania się takiemu czynowi dokonanemu przez innego sprawcę.
Każdy z nich występuje jako sprawca i jako sprawca odpowiada za dokonanie takiego przestępstwa.
Wyrok SN z dnia 11 lutego 1971 r., I KR 220/70
Standard: 41466 (pełna treść orzeczenia)