ENA - procedura przekazania osoby ściganej na podstawie kopii wniosku (art. 607d § 4 k.p.k.)
Europejski nakaz aresztowania (ENA)
Przesłanie wydanego przez Państwo Członkowskie Unii Europejskiej europejskiego nakazu aresztowania przez dowolne, bezpieczne środki, zapewniające zachowanie zapisu pisemnego w sposób pozwalający wykonującemu nakaz organowi sądowemu na stwierdzenie jego autentyczności, jest wystarczające do przeprowadzenia procedury przekazania osoby ściganej.
Nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w L., że w świetle art. 607k § 1 k.p.k. nakaz aresztowania wydany przez inne państwo unijne musi być przedstawiony w oryginale. „Brak oryginału uniemożliwia bowiem kategoryczne stwierdzenie, że nakaz taki rzeczywiście funkcjonuje”. Wspomniany przepis nie zawiera takiego zastrzeżenia. Zasadą jest, iż oryginały dokumentów procesowych przechowuje się w aktach głównych, zaś w korespondencji używa się uwierzytelnionych odpisów dokumentów.
Zauważyć należy, że przepis art. 607 d § 4 k.p.k. dopuszcza możliwość przekazywania europejskich nakazów aresztowania, wydawanych przez polskie sądy, za pomocą urządzeń służących do automatycznego przesyłania danych w sposób umożliwiający stwierdzenie autentyczności tych dokumentów. Nie ma w związku z powyższym racjonalnych przesłanek, które wskazywałyby na niemożność stosowania tej procedury w przypadku wystąpienia z europejskim nakazem aresztowania organu sądowego państwa obcego do Polski. Nadto, ani przepisy Decyzji Rady, ani przepisy Kodeksu postępowania karnego nie stanowią o obowiązku przesyłania oryginału nakazu w ślad za przekazanym za pomocą urządzeń telekomunikacyjnych uprzednio europejskim nakazem aresztowania.
Trudno uznać za trafny pogląd Sądu odwoławczego, że stanowisko o konieczności umorzenia postępowania z powodu braku oryginału nakazu wynika wprost z przepisu art. 9 ust. 3 Decyzji Ramowej. Przepis ten nie stanowi o wymogu przekazywania oryginalnej formy europejskiego nakazu aresztowania. Chodzi w nim o procedowanie do czasu uzyskania europejskiego nakazu zawierającego pełną wersję pisemną (oryginalną treść), w przeciwieństwie do wezwania przekazanego przez SIS, którym w czasie przyjęcia Decyzji Ramowej w 2002 r. nie było możliwości przekazania wszystkich informacji określonych w art. 8 Decyzji Ramowej.
Zgodnie z brzmieniem art. 10 ust. 4 Decyzji Ramowej „wydający nakaz organ sądowy może przesłać europejski nakaz aresztowania przez dowolne bezpieczne środki zapewniające zachowanie zapisu pisemnego w sposób pozwalający wykonującemu nakaz Państwu Członkowskiemu na stwierdzenie jego autentyczności”. Stosownie do treści art. 10 ust. 5 Decyzji Ramowej „wszelkie trudności wiążące się z przekazywaniem lub stwierdzaniem autentyczności jakiegokolwiek dokumentu niezbędnego do wykonania europejskiego nakazu aresztowania rozwiązuje się w drodze bezpośrednich kontaktów między zaangażowanymi organami sądowymi lub, gdy sytuacja tego wymaga, przy zaangażowaniu organów centralnych Państw Członkowskich”
Zgodnie z regułą przyjmowaną w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, przykładowo w sprawie C 105/03, ECR 2005/6B/I-05285, nr. Lex 221647 przeciwko Marii Pupino, należy dokonywać prounijnej wykładni przepisu krajowego, prowadzącej do jego zgodności z uregulowaniami zawartymi w przepisach prawa UniI Europejskiej. Dlatego też, mając na uwadze powołane wyżej przepisy Decyzji Ramowej, jak również wprowadzony do polskiego systemu prawa przepis art. 607 d § 4 k.p.k., w kontekście przytoczonego wyżej orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, należy dojść do wniosku, że zaprezentowane przez Sąd Apelacyjny w L. stanowisko o niemożności procedowania i występowaniu w przedmiotowej sprawie przeszkody stanowiącej inną okoliczność wyłączającą postępowanie w rozumieniu art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k., z uwagi na dysponowanie przez sąd jedynie uwierzytelnioną fotokopią europejskiego nakazu aresztowania przesłaną za pomocą urządzeń telekomunikacyjnych, jest nieuzasadnione. Stosując się bowiem do zasady interpretowania swoich przepisów wewnętrznych zgodnie z brzmieniem i celami Decyzji Ramowej, a w szczególności z jej art. 10 ust. 4, należało dojść do wniosku, iż przesłanie - jak w niniejszej sprawie – wydanego przez Państwo Członkowskie Unii Europejskiej europejskiego nakazu aresztowania przez dowolne bezpieczne środki zapewniające zachowanie zapisu pisemnego w sposób pozwalający wykonującemu nakaz organowi sądowemu na stwierdzenie jego autentyczności, jest wystarczające do przeprowadzenia procedury przekazania osoby ściganej, pomimo braku oryginału powyższego dokumentu i nie stanowi jakiejkolwiek przeszkody procesowej powodującej konieczność umorzenia postępowania. Przecież żądanie oryginału europejskiego nakazu aresztowania od Państwa Członkowskiego stanowiłoby zmuszanie tych państw do nieprzestrzegania art. 10 ust. 4 Decyzji Ramowej.
W przypadku wątpliwości co do rzetelności dokumentu na stronie 8 nakazu zamieszczono nazwisko osoby z którą można się kontaktować w celu dokonania uzgodnień, jej nr telefonu, faksu i adres mailowy.
Skoro zatem Sąd apelacyjny dysponował uwierzytelnioną fotokopią nakazu oraz uwierzytelnionym faksem tego nakazu, to nie doszło do uchybienia przewidzianego w art. 439 § 1 pkt. 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 11 k.p.k.
Także stanowisko Sądu Apelacyjnego w Katowicach uległo zmianie. W postanowieniu z dnia 30 listopada 2011 r., sygn. akt II AKz 766/11, Biul. SAKa 2012/1/20-21, Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że przepisy polskiego Kodeksu postępowania karnego nie precyzują, co należy rozumieć przez „wpłynięcie nakazu europejskiego”, o którym mowa w art. 607 k § 3a k.p.k. i w takiej sytuacji, zgodnie z regułą przyjmowaną w orzecznictwie luksemburskiego Trybunału Sprawiedliwości, począwszy od sprawy Marii Pupino nr C 105/03, należy dokonać prounijnej wykładni przepisu krajowego, prowadzącej do jego zgodności z uregulowaniem zawartym w przepisach prawa Unii Europejskiej. Należy więc uwzględnić, że zgodnie z art. 10 ust. 4 Decyzji Ramowej Rady z dnia 13 czerwca 2002 r. w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedury wydawania osób między Państwami Członkowskimi, wydający nakaz organ sądowy może przesłać europejski nakaz aresztowania przez dowolne bezpieczne środki zapewniające zachowanie zapisu pisemnego w sposób pozwalający wykonującemu nakaz Państwu Członkowskiemu na stwierdzenie jego autentyczności. Takie wymogi, przynajmniej na potrzeby przedłużenia środka zapobiegawczego wobec zatrzymanej osoby ściganej, spełnia – zdaniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach – europejski nakaz aresztowania przekazany drogą faksową (por. też postanowienie SA w Katowicach z dnia 30 listopada 2011 r., sygn. akt II AKz 704/11).
Postanowienie SN z dnia 23 sierpnia 2012 r., III KK 200/12
Standard: 17087 (pełna treść orzeczenia)
W toku postępowania o wykonanie nakazu europejskiego stosuje się z zasady przepisy polskiej ustawy karnej procesowej. Uwaga ta prowadzi do wniosku, że w wypadku, zaistniałego w niniejszym postępowaniu, zatrzymania osoby ściganej na podstawie samej tylko kopii nakazu europejskiego, prokurator miał od tej chwili, w myśl polskiego Kodeksu postępowania karnego, 48 godzin na uzyskanie oryginału owego nakazu (art. 119 k.p.k. i art. 248 § 1 k.p.k.; zob. też np. Adam Górski, Piotr Hofmański, Andrzej Sakowicz, Dobrosława Szumiło-Kulczycka, Europejski nakaz aresztowania w teorii i praktyce państw członkowskich Unii Europejskiej, Warszawa 2008, rozdział 3.3.). Wszak dopiero w razie faktycznego otrzymania europejskiego nakazu aresztowania, a więc oryginału, prokurator przystępuje do przesłuchania osoby ściganej (art. 607k § 2 k.p.k.). Z momentem przekazania oryginału nakazu rozpoczyna się więc dopiero postępowanie w przedmiocie jego wykonania (zob. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2008, str. 1290) Stanowisko o konieczności uzyskania oryginału potwierdza zresztą przepis art. 9 ust. 1 Decyzji Ramowej Rady z dnia 13 czerwca 2002 r. w sprawie europejskiego nakazu aresztowanie i procedur dostarczania między Państwami Członkowskimi, 2002/584/JAI (zob. Europejski nakaz aresztowania..., jw.). Przepis podanej decyzji, z uwagi na jej charakter, nie ma, rzecz oczywista, bezpośredniego zastosowania, ale jest oczywiste, że organy sądowe państw unijnych mają obowiązek interpretowania swoich przepisów krajowych zgodnie z decyzją ramową (zob. wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-105/03 Pupino).
Nie dysponując oryginałem europejskiego nakazu aresztowania, prokurator nie powinien zatem w ogóle występować do Sądu Okręgowego z wnioskiem o wykonanie tego nakazu. Nie można bowiem żądać wykonania czegoś, czego istnienia żądający należycie, a więc w sposób umożliwiający kategoryczne ustalenie autentyczności dokumentu, nie wykazał.
W sytuacji, gdy mimo braku oryginału dokumentu, prokurator wystąpił jednak do Sądu pierwszej instancji z takim wnioskiem, Sąd ten winien był postąpić stosownie do przepisów art. 119 k.p.k. i art. 120 k.p.k. Należało zatem wezwać osobę wnoszącą pismo procesowe, a więc prokuratora, bowiem, to od niego pochodzi wniosek, którego immanentną częścią winien być nakaz europejski, do przedstawienia oryginału nakazu w terminie 7 dni, pod rygorem wynikającym z art. 120 § 2 k.p.k.
Fakt posiadania samej tylko kopii, bez możliwości skutecznego zweryfikowania autentyczności dokumentu, jest bowiem brakiem uniemożliwiającym w ogóle nadanie sprawie biegu.
Wprawdzie wedle art. 10 ust. 5 wspomnianej wcześniej Decyzji ramowej, który należy uwzględniać przy interpretowaniu art. 120 k.p.k., wszelkie trudności związane z przekazaniem lub autentycznością dokumentów niezbędnych do wykonania europejskiego nakazu aresztowania są rozwiązywane - co do zasady - w drodze bezpośrednich kontaktów między zainteresowanymi organami sądowymi. Rzecz jednak w tym, że aby w ogóle wszcząć procedurę w przedmiocie wykonania nakazu europejskiego lub kwestionować jego autentyczność, potrzebny jest sam nakaz, a więc jego oryginał. Podane uregulowanie decyzji ramowej w zakresie, w jakim obejmuje ono możliwość żądania oryginału nakazu należy odnieść raczej do etapu sprzed wszczęcia postępowania o wykonanie nakazu europejskiego. Europejskie nakazy aresztowania z zewnątrz są wszak przekazywane odpowiednim organom sądowym, a one dopiero przekazują je prokuratorowi celem podjęcia pierwszej czynności postępowania. Po wszczęciu takiego postępowania prowadzący je Sąd Okręgowy może zaś kontrolować warunki formalne nadesłanego nakazu, w tym kwestionować jego autentyczność oraz zwracać się o inne potrzebne informacje w trybie art. 607z k.p.k., jeśli te nadesłane wraz z oryginałem uznał za niewystarczające.
Jeśli prokurator nie przedstawi w wyznaczonym terminie oryginału nakazu, jego wniosek należałoby uznać za bezskuteczny. W razie przyjęcia takiego wniosku, przedstawiona sytuacja oznaczałaby natomiast wyłączenie dopuszczalności ścigania osoby, której dotyczyła kopia nakazu europejskiego, a więc powodowałaby konieczność umorzenia postępowania z uwagi na inną okoliczność wyłączającą ściganie. W świetle bowiem art. 607k § 1 k.p.k., podstawowym, wstępnym i niezbędnym warunkiem ścigania określonej osoby przebywającej w Polsce, jest wydanie przez inne państwo unijne nakazu aresztowania, który, z przedstawionych wcześniej względów, musi być przedstawiony w oryginale. Brak oryginału uniemożliwia więc kategoryczne stwierdzenie, że nakaz taki rzeczywiście funkcjonuje, a zatem wyłącza dopuszczalność ścigania, a więc stanowi ujemną przesłankę procesową z art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k. Przesłanka braku oryginału dokumentu ma przy tym, z natury rzeczy, względny charakter, a więc nie uniemożliwia podjęcia ścigania w przyszłości.
Reasumując dotychczasowe uwagi skonstatować trzeba, że Sąd Okręgowy niedysponujący w dacie orzekania oryginałem nakazu europejskiego, nie mógł orzekać merytorycznie co do wniosku prokuratora w przedmiocie wykonania tego nakazu. Jednak wobec faktu, że Sąd Okręgowy podjął decyzję o merytorycznym charakterze, a główną przyczyną tej decyzji, mimo poruszania w motywach swojego uzasadnienia innych jeszcze kwestii, uczynił brak oryginału dokumentu, konieczne stało się uchylenie zaskarżonego postanowienia.
Badanie dopuszczalności wydania danej osoby na podstawie nakazu europejskiego przebiega dwuetapowo. W pierwszej kolejności badaniu podlegają warunki formalne nakazu, a dopiero następnie ocenie należy poddać bezwzględne i względne przyczyny odmowy wykonania nakazu określone w przepisach art. 607p k.p.k. i art. 607r. k.p.k. (na temat praktyki sądów w krajach unijnych, w tym w Polsce, zob. Małgorzata Wąsek-Wiaderek, Dopuszczalność badania przesłanek wystąpienia z europejskim nakazem aresztowania przez sąd orzekający o jego wykonaniu (w:) Krzysztof Ślebzak (red.), Włodzimierz Wróbel (red.), Studia i Analizy Sąd Najwyższego, Tom II, Warszawa 2008, str. 132 i nast.; por. także postanowienie SA w Krakowie z dnia 15 lipca 2004 r., II AKz 257/04, KZS 2004/9/41). Rzecz jednak w tym, że owa analiza warunków formalnych jest potrzebą aktualizującą się w chwili rzeczywistego nadesłania nakazu europejskiego, a zatem nie może dotyczyć czegoś, co w oryginale nie zostało zawarte w aktach sprawy.
Badanie, o którym mowa, przebiega nie na podstawie przepisów prawa krajowego, a zwłaszcza nieadekwatnego w tej sytuacji art. 607c k.p.k., w którym chodzi o europejski nakaz aresztowania wydawany przez sąd polski, lecz na podstawie przepisów prawa państwa wydania nakazu, implementowanych w wykonaniu wymienionej wcześniej decyzji ramowej (por. postanowienie SN z dnia 8 grudnia 2008 r., V KK 332/08, Biul. PK 2009/1/84). Nie można zatem utożsamiać braku nakazu europejskiego w ogóle - ocenianego na gruncie prawa krajowego, jako braku formalnego uniemożliwiającego procedowanie, oraz braków formalnych nadesłanego nakazu - ocenianych na gruncie prawa kraju wydania nakazu, których nie uzupełnienie nie wyklucza przy tym wydania osoby ściganej.
Sąd Okręgowy, jak się wydaje, utożsamiał oba te pojęcia i celem usunięcia obu kategorii braków zastosował tryb przewidziany w art. 607z k.p.k. Przepis ten dotyczy tymczasem uzupełniania informacji zawartych w nadesłanym skutecznie, czyli w oryginale, nakazie, a nie uzupełniania braku polegającego na nie nadesłaniu w ogóle oryginału nakazu europejskiego.
Aby usunąć brak polegający na nie nadesłaniu takiego oryginału, Sąd pierwszej instancji nie wykorzystał trybu przewidzianego przez przepis art. 120 k.p.k. Uniemożliwia to obecnie uznania pisma procesowego w postaci wniosku prokuratora za wniesionego bezskutecznie, zwłaszcza że już po wydaniu zaskarżonego postanowienia, brak ów został ostatecznie konwalidowany, a oryginał nakazu europejskiego został przedstawiony przez stronę irlandzką. Naruszenie przez sąd art. 120 k.p.k. nie może jednak prowadzić do pozbawienia strony uprawnienia wynikającego z ustawy, zatem uzupełnienie braku formalnego nie może być uznane za nieskuteczne z tego tylko powodu, że brak uzupełniony został jeszcze przed wezwaniem strony do jego uzupełnienia (tak postanowienie SN z dnia 22 stycznia 1998 r., IV KZ 3/98, OSNKW 3-4/1998, poz. 14).
Postanowienie SA w Katowicach z dnia 3 czerwca 2009 r., II AKz 335/09
Standard: 6586