Współpracownik służb PRL
Słownik wyrażeń znieważających, obelżywych
Żeby zobaczyć pełną treść należy się zalogować i wykupić dostęp.
Trybunał przyznaje, że przeszłość rektora uczelni publicznej jest kwestią będąca w zainteresowaniu publicznym. Ponadto potwierdził on już wielokrotnie, że podobne kwestie dotyczące ustalenia faktów i wyrażania opinii na temat historycznego zaangażowania urzędników publicznych w kontakty z instytucjami komunistycznego reżimu wchodzą w zakres debaty publicznej w społeczeństwie demokratycznym (patrz Petrina przeciwko Rumunii, nr 78060/01, 14 października 2008 r.; patrz także, odpowiednio, Ungváry i Irodalom Kft przeciwko Węgrom).
Nazwanie kogoś tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa z czasów komunistycznych niesie negatywną ocenę jego zachowania w przeszłości i stanowi na pewno atak na jego dobre imię. W związku z tym władze krajowe stanęły przed zadaniem zrównoważenia dwóch wartości, a mianowicie z jednej strony - wolności wypowiedzi skarżącej oraz prawa Pana A. C. do poszanowania jego reputacji z drugiej zaś strony (patrz Axel Springer AG [GC]).
Skazanie skarżącej było oparte głównie na stwierdzeniu faktu, że nie dochowała ona dziennikarskiego obowiązku należytej staranności. W tych okolicznościach, konkluzja sądu krajowego, że skarżąca opublikowała artykuł bez podjęcia kroków, które zasadnie byłyby oczekiwane dla potwierdzenia stawianych przez nią zarzutów, nie ulega wątpliwości.
Trybunał jest przekonany, że władze z jednej strony zachowały odpowiednią równowagę między ochroną dobrego imienia oskarżyciela i prawem skarżącej do swobody wypowiedzi w kwestiach będących przedmiotem zainteresowania publicznego, z drugiej strony oraz że ocena ta została dokonana zgodnie z kryteriami określonymi w orzecznictwie Trybunału.
Mając na uwadze okoliczności sprawy postrzeganej jako całość, Trybunał jest zdania, że ingerencja może być traktowana jako "konieczna w społeczeństwie demokratycznym" w rozumieniu ustępu 2 artykułu 10 Konwencji. Nie doszło więc do naruszenia powyższego przepisu.
Dorota Kania przeciwko Polsce (Skarga nr 44436/13)
Standard: 8440
Przy ocenie naruszenia dóbr osobistych, a zwłaszcza czci, należy uwzględniać nie tylko znaczenie użytych słów, ale również cały kontekst sytuacyjny oraz jego społeczny odbiór, oceniany według kryteriów obiektywnych, to jest właściwych dla ludzi rozsądnych i uczciwych.
W odbiorze społecznym pojęcie współpracownika służb PRL ma charakter pejoratywny i bynajmniej nie jest utożsamiane z pracą czy służbą w tych organach. Współpracę w rozumieniu tzw. ustawy lustracyjnej cechowało działanie świadome i przede wszystkim tajne, co oznacza, że fakt nawiązania współpracy, a także jej przebieg miał pozostać tajemnicą, w szczególności wobec tych osób i środowisk, których miały dotyczyć przekazywane informacje. W sposób oczywisty nie odpowiada to pojęciu współpracy w potocznym rozumieniu tego słowa, a raczej oznacza donosicielstwo.
Wyrok SA w Białymstoku z dnia 6 listopada 2015 r., I ACa 562/15
Standard: 4838 (pełna treść orzeczenia)