Ochrona tradycyjnej rodziny a prawa mniejszości seksualnych

Związki jednopłciowe

Wyświetl tylko:

Małżeństwo, rozumiane jako związek zawarty zgodnie z prawem i realnie istniejący, co oczywiste, powoduje istnienie "życia rodzinnego" między małżonkami. Inne typy stałych związków międzyludzkich mogą także przybierać postać życia rodzinnego, ale konieczne jest – w oparciu o ocenę stanu faktycznego – stwierdzenie, iż życie takie realnie istnieje w konkretnej sytuacji. W komentarzu do artykułów 1–18 EKPC L. G., P. H., A. W. wskazują na przykładowe sytuacje, które zostały uznane przez (...) za spełniające przesłanki życia rodzinnego. I tak, odnosi się to do sytuacji heteroseksualnego konkubinatu, nawet gdy nie znajduje on uznania – jako związek partnerski – w prawie krajowym i nawet gdy jeden (lub oboje) konkubentów pozostają jeszcze w dawniej zawartym związku małżeńskim (wyr. ETPCz w sprawie J., par. 56, uznający równoległe istnienie dwóch związków rodzinnych). Decydująca jest ocena faktów: "dla stwierdzenia istnienia życia rodzinnego bierze się pod uwagę szereg elementów, zwłaszcza czy partnerzy zamieszkują ze sobą i od jakiego czasu, czy mają wspólne dzieci, czy występują inne dowody ich wzajemnego zaangażowania" (wyr. (...) z 22.4.1997 r. w sprawie X, Y and Z p. Zjednoczonemu Królestwu, par. 36). Po drugie, "życie rodzinne" może utrzymywać się pomiędzy rodzicami a pełnoletnimi dziećmi, zwłaszcza, gdy nie założyły one jeszcze własnej rodziny (wyr. ETPCz z 23.6.2008 r. w sprawie M. p. Austrii, par. 62). Po trzecie, "życie rodzinne" może utrzymywać się pomiędzy odległej spokrewnionymi osobami, zawsze jest jednak konieczne wykazanie, że to życie rodzinne faktycznie występuje (wyr. ETPCz z 9.6.1998 r. w sprawie B. p. Włochom par. 51 i wyr. ETPCz z 13.7.2000 r. w sprawie S. and G. p. Włochom, par. 221 – relacja dziadków z wnukami; wyr. ETPCz z 18.2.1991 r. w sprawie M. p. Belgii, par. 36 – relacja między dorosłym rodzeństwem; wyr. ETPCz z 28.2.1994 r. w sprawie B. p. Zjednoczonemu Królestwu – relacja z siostrzeńcami czy kuzynami). Podkreślić należy, że o "życiu rodzinnym" można mówić dopiero, gdy istnieje dostatecznie bliski faktyczny kontakt między danymi osobami – sam fakt pokrewieństwa czy powinowactwa nie stanowi jeszcze przesłanki decydującej. Ma to istotne znaczenie dla zakresu zastosowania art. 8: władzom publicznym można postawić zarzut nieposzanowania "życia rodzinnego" tylko, jeżeli dany typ relacji międzyludzkich może być zaliczony do tej sfery. Raz jednak jeszcze przypomnieć trzeba, że nawet, jeżeli dana relacja pozostaje poza zakresem "życia rodzinnego", to często możliwe jest zaliczenie jej do sfery "życia prywatnego", więc pozostawienie pod ochroną art. 8. (L. Garlicki, P. Hofmański, A. Wróbel, Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Komentarz do artykułów 1–18. Tom I. Komentarz. Warszawa 2010).

Autorzy komentarza L. G., P. H., A. W. przywołali również wcześniejsze orzecznictwo T., w którym wskazywano, że w przypadku par homoseksualnych nie można takich samych zasad konstytuujących konkubinat odnosić do sytuacji wspólnego pożycia pary homoseksualnej. Taką możliwość wykluczyła Europejska Komisja Praw C. i uznała, że relacje homoseksualne podlegają ochronie tylko w kategoriach "życia prywatnego" (post. ETPCz z 3.5.1983 r. w sprawie X. and Y. p. Zjednoczonemu Królestwu i z 14.5.1986 r. w sprawie S. p. Zjednoczonemu Królestwu). Podobne stanowisko można znaleźć w niektórych wypowiedziach T. (zwłaszcza post. ETPCz z 10.5.2001 r. w sprawie M. E. p. Hiszpanii; mniej wyraźnie – wyr. ETPCz z 24.7.2003 r. w sprawie K. p. Austrii, par. 33).

W swej wcześniejszej linii orzeczniczej T. uznawał, iż przywiązanie do tradycyjnej koncepcji małżeństwa, która stanowi fundament art. 12 Konwencji, stanowiło wystarczający powód dla konsekwentnego przyjmowania przez pozwane Państwo kryteriów biologicznych dla określenia płci danej osoby dla celów zawarcia związku małżeńskiego. W konsekwencji kwestia ta została uznana za kwestię wchodzącą w zakres uprawnienia układających się państw do uregulowania na podstawie prawa krajowego sposobu korzystania prawa do zawarcia małżeństwa.

Z biegiem lat Europejski Trybunał Praw Człowieka zajmował się coraz częściej sprawami, które zakwestionowały brak legalnego uznania par jednopłciowych w niektórych państwach członkowskich. Podkreślić należy, że dla państw członkowskich Rady Europy, które są stronami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Europejski Trybunał Praw Człowieka jest organem wyznaczającym standardy ochrony jednostki, a jego orzecznictwo często stanowi punkt odniesienia dla krajowych sądów i trybunałów.

W orzecznictwie T. obecne są dwie doktryny, których zastosowanie jest szczególnie widoczne w treści uzasadnień orzeczeń dotyczących omawianych zagadnień: doktryna marginesu oceny, skierowana na uwzględnienie społecznych, kulturowych oraz prawnych różnic między państwami, oraz doktryna „żyjącego” instrumentu (living instrument), służąca stopniowemu ujednolicaniu standardu ochrony praw jednostki w sferach, w których istnieją rozbieżności między państwami. Doktryna marginesu oceny opiera się na założeniu, że choć Konwencja przyjmuje uniwersalne standardy ochrony gwarantowanych w niej wolności i praw, to pozostawia państwom pewną swobodę co do sposobu, w jaki standardy te są implementowane w określonym kontekście społecznym, kulturalnym i prawnym. Zakres tej swobody zależy od rozpatrywanej materii i zawsze jest wyznaczany w odniesieniu do okoliczności danej sprawy. T. bierze pod uwagę w szczególności naturę rozpatrywanego prawa oraz charakter obowiązków spoczywających na państwie. Margines oceny jest szerszy w odniesieniu do praw, co do stosowania których istnieją znaczne rozbieżności w poszczególnych społeczeństwach (takich jak np. prawo własności, prawa wyborcze, prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, zakaz dyskryminacji ze względu na płeć czy wolność słowa w kontekście jej ograniczeń mających na celu ochronę moralności publicznej lub ochronę praw i wolności innych osób), zaś węższy w odniesieniu do praw związanych z absolutnym zakazem określonego zachowania (np. zakaz tortur lub niewolnictwa).

Doktryna „żyjącego” instrumentu, czyli ewolucyjnej (lub dynamicznej) wykładni Konwencji stosowana jest stosowana w dwóch typach sytuacji: kiedy T. musi odnieść się do nowego (nieprzewidzianego w momencie tworzenia Konwencji) problemu, który pojawił się w wyniku instytucjonalnych lub technologicznych zmian, jakie zaszły od czasu jej przyjęcia, a także gdy T. rozpatruje kwestię, która co prawda pojawiała się już w czasie przyjmowania Konwencji, a nawet była przedmiotem orzekania we wcześniejszych orzeczeniach, ale co do której od tego czasu zaszły na tyle istotne społeczne, kulturowe lub prawne zmiany, że T. uważa za stosowne zmienić swoje stanowisko. Stosowanie doktryny „żyjącego” instrumentu, skutkujące modyfikacją orzecznictwa dotyczącego danej kwestii, wymaga ustalenia, że zaszła istotna zmiana jej społecznego, kulturowego lub prawnego kontekstu.

Orzecznictwo (...) w zakresie rozważanych zagadnień wyraźnie w ostatnich latach ewoluuje i zauważalne są zmiany w postrzeganiu prawa do życia w rodzinie, a to poprzez coraz szersze ujmowanie pojęcia rodziny. Jest to niewątpliwie podyktowane zmieniającym się sposobem postrzegania relacji międzyludzkich i legalizacji związków homoseksualnych przez wiele ustawodawstw krajowych.

W orzeczeniu w sprawie C. T. odstąpił od dotychczasowej linii orzeczniczej. T. uznał, iż pojęcia stosowane w art. 12 odnoszące się do prawa mężczyzny i kobiety do zawarcia małżeństwa nie mogą być dłużej rozumiane jako pojęcie determinujące płeć [ang. gender] jedynie poprzez kryteria biologiczne. W tym kontekście T. wskazał, iż od chwili przyjęcia Konwencji nastąpiły poważne zmiany społeczne dotyczące instytucji małżeństwa. Ponadto T. odniósł się do art. 9 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, która odeszła od brzmienia art. 12. T. wreszcie wskazał, iż powszechnie akceptuje się małżeństwa zawierane przez transseksualistów występujących w przypisanej im płci. W konkluzji T. stwierdził, iż brak możliwości zawarcia związku małżeńskiego przez pooperacyjną transseksualistkę w przypisanej jej płci naruszał art. 12 Konwencji” (wyrok (...) z 11.7.2002 r. C. G. v. Wielka Brytania, skarga Nr (...), L.).

T. wielokrotnie podkreślał, że „życie rodzinne” w art. 8 Konwencji nie jest ograniczone wyłącznie do rodzin opartych na małżeństwie i może obejmować również inne relacje faktyczne (wyrok (...) z 24.6.2010 r., S. i K. przeciwko Austrii, skarga Nr (...), L.). Skarżącymi była para osób tej samej płci, pozostających w stałym związku, która zwróciła się do władz austriackich o wydanie zezwolenia na zawarcie przez nich małżeństwa. Ich wniosek został oddalony ze względu na fakt, iż małżeństwo może zostać zawarte jedynie pomiędzy osobami płci przeciwnej. Stanowisko to zostało podtrzymane przez sądy. T. w pierwszej kolejności stwierdził, że związek skarżących mieści się w pojęciu „życie rodzinne” na równi ze związkiem dwóch osób różnej płci. Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka nie nakłada jednak na Państwo obowiązku wydania zezwolenia na zawarcie małżeństwa parze osób tej samej płci. Władze krajowe były najlepiej umocowane do tego, aby ocenić i wyjść naprzeciw potrzebom społeczeństwa w tym zakresie, mając na uwadze fakt, że instytucja małżeństwa ma głęboko zakorzenione konotacje społeczne i kulturowe, różniące się znacznie pomiędzy społeczeństwami. Nie stwierdzono naruszenia artykułu 12 (prawo do zawarcia małżeństwa) oraz artykułu 14 (zakaz dyskryminacji) w związku z artykułem 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka.

W glosie do tego wyroku W. B. trafnie podkreślił, że (...) odrzucając interpretację skarżących zmierzająca do takiej interpretacji art. 12 Konwencji, że prawo do małżeństwa miałoby przysługiwać zarówno kobietom, jak i mężczyznom, jednak bez domyślnego „ukierunkowania” go na osobę przeciwnej płci podniósł inne aspekty istotne dla sprawy. A mianowicie w wyroku zauważono, że żaden inny przepis EKPC nie zawiera sformułowania „mężczyźni i kobiety”, co wskazuje, iż kwestia płci ma tu jednak pewne znaczenie. W przeciwnym razie krąg podmiotów omawianego prawa zostałby określony za pomocą słów „każdy” lub „nikt” (pkt 55). Zarazem jednak ETPCz stwierdził, że po wejściu w życie Karty Praw Podstawowych, zawierającej art. 9 w obecnym brzmieniu, nie można już dłużej interpretować art. 12 EKPC jako wykluczającego instytucję małżeństwa homoseksualnego; należy uznać, że kwestia ta została pozostawiona do unormowania ustawodawcy krajowemu (pkt 61). Jak zauważa (...), faktem jest, że spośród 47 państw-stron EKPC już 19 przyznaje parom jednopłciowym prawo do zawarcia związku małżeńskiego lub partnerskiego, a w kolejnych dwóch toczą się zmierzające do tego prace legislacyjne (pkt 28–29). Wobec zauważalnej tendencji do akceptowania przez społeczeństwa europejskie faktycznego pożycia par osób tej samej płci, to sztuczne byłoby podtrzymywanie poglądu, że pary takie nie korzystają z prawa do poszanowania życia rodzinnego (pkt 94). T. jednak w swych wnioskach wskazał, że jeszcze nie wykształciło się wspólne podejście państw członkowskich do kwestii statusu prawnego związków osób tej samej płci (glosa Wojciecha Brzozowskiego do wyroku ETPC z dnia 24 czerwca 2010 r., nr 30141/04; EPS 2011/4/42-45).

W sprawie V. i in. Przeciwko Grecji T. orzekł, że wykluczenie par osób tej samej płci z zarejestrowania związku partnerskiego, formy prawnej partnerstwa dostępnej dla par odmiennego płci, narusza konwencję. Grecja uchwaliła ustawę w 2008 roku, która ustanawiała związki cywilne tylko dla par przeciwnych płci, ale ustawa z 2015 r. rozszerzyła prawa partnerskie do par tej samej płci (wyr. (...) z 7.11.2013 r. w sprawie V. i in. przeciwko Grecji, skarga Nr (...) i (...), (...)).

W wyroku Wielkiej I. (...) z dnia 16 lipca 2014 roku w sprawie nr 37359/09 H. przeciwko Finlandii skarżąca podniosła zarzut w szczególności na podstawie artykułu 8 i artykułu 14 Konwencji, że jej prawo do życia prywatnego i rodzinnego zostało naruszone, wtedy kiedy pełne potwierdzenie jej nowej płci zostało uzależnione od przekształcenia jej małżeństwa w zarejestrowany związek partnerski. Izba stwierdziła, że w europejskim kontekście wyłania się konsensus w odniesieniu do małżeństw osób tej samej płci oraz że niektóre Państwa członkowskie Rady Europy zawarły możliwość zawierania takich małżeństw w ich prawie krajowym. Jednak w Finlandii taka możliwość nie istnieje, chociaż jest obecnie rozpatrywana w Parlamencie. Z drugiej strony, prawa par jednopłciowych są obecnie chronione poprzez możliwość zarejestrowania związku partnerskiego. T. w uzasadnieniu podkreślił, że podstawowym przedmiotem Artykułu 8 jest ochrona jednostek przeciwko arbitralnej ingerencji władzy publicznej, ale może on także nakładać na Państwo pewne pozytywne obowiązki, których celem jest zapewnienie rzeczywistego poszanowania praw chronionych przez Artykuł 8 (zob., m.in.: X i Y przeciwko Holandii, 26 marca 1985 roku, § 23, Serie (...) nr 91; oraz S. przeciwko Szwecji [GC], nr (...), § 78, (...) 2013). T. w § 67 uzasadnienia podkreślił, że państwa, realizując swój pozytywny obowiązek zgodnie z Artykułem 8, mają pewien margines działania według własnego uznania. Należy wziąć pod uwagę kilka czynników określając zakres tego marginesu. Tam gdzie zagrożone są szczególnie ważny aspekt ludzkiej egzystencji lub tożsamości, margines przyznany Państwu jest ograniczony (zob., np.: X i Y przeciwko Holandii, wyrok cytowany powyżej, §§ 24 i 27; C. G. przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], wyrok cytowany powyżej, § 90; także P. przeciwko Wielkiej Brytanii, nr (...), § 71, (...) 2002-III). Jednak tam, gdzie nie ma konsensusu między Państwami członkami Rady Europy, zarówno co do odpowiedniej ważności rozpatrywanego interesu lub co do najlepszych środków jego ochrony, w szczególności wtedy gdy ze sprawą wiążą się delikatne kwestie moralne lub etyczne, margines będzie szerszy (zob. X, Y i Z przeciwko Wielkiej Brytanii, 22 kwietnia 1997, § 44, Sprawozdania 1997-II; F. przeciwko Francji, nr (...), § 41, (...) 2002-I; oraz C. G. przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], wyrok cytowany powyżej, § 85). Margines będzie także szeroki zazwyczaj wtedy, kiedy od Państwa wymaga się znalezienia równowagi między konkurującymi interesami prywatnymi i publicznymi lub prawami wynikającymi z Konwencji (zob. F. przeciwko Francji, wyrok cytowany powyżej, § 42; O. przeciwko Francji [GC], wyrok cytowany powyżej, §§ 44-49; E. przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], nr (...), § 77, (...) 2007-I; D. przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], nr (...), § 78, (...) 2007-V; oraz S.H. i inni przeciwko Austrii [GC], nr (...), § 94, (...) 2011).

T. w § 71 wskazał, że Artykuł 8 Konwencji nie może być interpretowany jako nakładający na Układające się Państwa obowiązek przyznania parom jednopłciowym dostępu do małżeństwa (zob. S. i K. przeciwko Austrii, nr (...), § 101, (...) 2010). T. uznał również, że uregulowanie skutków zmiany płci w kontekście małżeństwa zależy w dużym stopniu, chociaż nie całkowicie, od uznania Układających się Państw (zob. Christine Goodwin przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], wyrok cytowany powyżej, § 103). Ponadto Konwencja nie wymaga, aby jakiekolwiek dalsze szczególne rozwiązania miały zastosowanie w sytuacjach takich jak niniejsza. Z informacji dostępnych T. wynika, że część Państw członkowskich zezwala na małżeństwa osób tej samej płci. Ponadto w większości Państw członkowskich, które nie zezwalają na małżeństwa osób tej samej płci, nie ma jasnych regulacji prawnych dotyczących prawnego potwierdzenia płci, ani żadnych przepisów prawnych, które regulowałyby status osób pozostających w związku małżeńskim, które przeszły korektę płci. Zatem nie można powiedzieć, że istnieje europejski konsensus dotyczący zezwolenia na małżeństwa osób tej samej płci. Nie ma także konsensusu w tych Państwach, które nie zezwalają na małżeństwa osób tej samej płci co do tego jak uregulować potwierdzenie płci w sytuacji wcześniej istniejącego małżeństwa. Większość Państw członkowskich nie ma żadnych regulacji o potwierdzeniu płci. Zatem nic nie wskazuje na to, że sytuacja w Państwach członkowskich Rady Europy zmieniła się znacząco od czasu, kiedy T. wydał swoje ostatnie orzeczenia dotyczące tych zagadnień.

Wobec braku europejskiego konsensusu i biorąc pod uwagę, że z niniejszą sprawą wiążą się niewątpliwie delikatne kwestie moralne lub etyczne. T. uważa, że margines uznania, który ma być przyznany Państwu pozwanemu musi pozostać szeroki (zob. X, Y i Z przeciwko Wielkiej Brytanii, wyrok cytowany powyżej, § 44). Ten margines w zasadzie odnosi się zarówno do decyzji Państwa, czy wprowadzić prawodawstwo dotyczące prawnego potwierdzenia nowej płci osoby transseksualnej po operacji oraz w przypadku wprowadzenia regulacji prawnej, do reguł prawnych ustanowionych w celu osiągnięcia równowagi między konkurującymi interesami publicznymi i prywatnymi. Artykuł 14 Konwencji uzupełnia inne prawnomaterialne przepisy Konwencji i jej Protokołów. Nie może on funkcjonować w sposób samodzielny, ponieważ ma on zastosowanie wyłącznie w odniesieniu do „korzystania z praw i wolności” gwarantowanych przez wyżej wskazane przepisy. T. ustalił w swoim orzecznictwie, że aby kwestia była rozpatrywana w świetle Artykułu 14 musi zaistnieć różnica w traktowaniu osób będących w istotny sposób w podobnych sytuacjach. Taka różnica w traktowaniu ma charakter dyskryminacyjny, jeżeli nie ma obiektywnego i rozsądnego uzasadnienia; innymi słowy, jeżeli nie służy uprawnionemu celowi lub nie występuje uzasadniona relacja proporcjonalności między zastosowanymi środkami a celem, którego osiągnięciu miały służyć. Układające się Państwa dysponują marginesem oceny co do tego, czy i w jakim zakresie różnice między zbliżonymi do siebie w pozostałym zakresie sytuacjami uzasadniają zróżnicowane traktowanie (zob. B. przeciwko Wielkiej Brytanii [GC], nr (...), § 60, (...) 2008).

Ostatecznie Wielka Izba uznała większością czternastu głosów do trzech, że nie nastąpiło naruszenie Artykułu 8 Konwencji, uznała większością czternastu głosów do trzech, że nie ma potrzeby rozpatrywania sprawy na podstawie Artykułu 12 Konwencji oraz większością czternastu głosów do trzech, że nie nastąpiło naruszenie Artykułu 14 w związku z Artykułami 8 i 12 Konwencji. Warto odnotować wspólną odrębną opinię sędziów S., K. i L., którzy uznali miedzy innymi, że biorąc pod uwagę uzasadnienie ingerencji w prawa skarżącej wynikające z Artykułu 8, uzasadniony cel ochrony tradycyjnej rodziny nie byłby zagrożony, jeżeli jednostki w sytuacji analogicznej do tej, w której znajdując skarżąca i jej żona, mogłyby pozostać w związku małżeńskim po potwierdzeniu płci uzyskanej przez jednego z małżonków.

W najnowszym, precedensowym orzeczeniu w sprawie O. i inni przeciwko W. z dnia 21 lipca 2015 roku T. rozpoznawał skargę osób, w której skarżący zarzucili, iż brak możliwości prawnego uznania związku jednopłciowego stanowi naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a tym samym naruszenie art. 8 Konwencji. T. zgodził się z tą argumentacją i stwierdził naruszenie art. 8 Konwencji, ponieważ zgodnie z jego ustaloną linią orzeczniczą trwałe pożycie dwóch osób tej samej płci stanowi "życie rodzinne" w rozumieniu art. 8 Konwencji, a tym samym podlega ochronie na podstawie tego artykułu. i uznał, iż w zakresie, w jakim konstytucja włoska w interpretacji sądów krajowych wyklucza pary jednopłciowe spod stosowania prawa małżeńskiego, oraz w zakresie, w jakim ze względu na brak jakichkolwiek regulacji prawnych w tej mierze skarżący nie mogą zawrzeć związku cywilnego i odpowiednio sformalizować swej relacji, sytuacja ta dotyka skarżących bezpośrednio i mają oni uprawniony interes osobisty w doprowadzeniu do jej zakończenia. W związku z tym T. stwierdził, iż W. naruszyły Konwencję, a osoby składające niniejsze skargi winny zostać uznane za "ofiary" zarzucanych naruszeń w rozumieniu art. 34 Konwencji (pkt 70–72 orzeczenia). Tym samym T. ustanowił pozytywny obowiązek państw członkowskich umożliwienia prawnej formalizacji i ochrony związków jednopłciowych. T. wskazał także na zalecenia Zgromadzenia Parlamentarnego i Komitetu Ministrów Rady Europy, zachęcające państwa członkowskie Rady Europy do wprowadzenia regulacji prawnych pozwalających na formalne uznanie prawne par jednopłciowych i przyznanie im ochrony prawnej, której bezwzględnie potrzebują. (wyrok (...) z 21.7.2015 r., O. i inni v. Włochy, skarga Nr (...) i (...), L.).

Trzech sędziów złożyło w tej sprawie zdanie odrębne, w którym wskazali, że nie było potrzeby twierdzenia, iż dzisiaj art.8 wymaga od W. obowiązku pozytywnego zapewnienia parom tej samej płci regulacji prawnych oznaczających uznanie i ochronę ich związków. W tej konkretnej sprawie państwo włoskie potwierdziło, w szczególności za pośrednictwem Trybunału Konstytucyjnego, że dwie osoby tej samej płci mieszkające razem w stabilnym związku mają na podstawie konstytucji fundamentalne prawo do prawnego uznania istotnych ze względu na ten związek praw i obowiązków. Ta dobrowolna, aktywna interwencja państwa w sferę relacji osobistych objętych art.8 doprowadziła do stosowania jego gwarancji bez potrzeby wskazywania na istnienie obowiązku pozytywnego na podstawie Konwencji. Sędziowie podkreślili, że opinii ich nie należy odczytywać jako wyraz poglądu w kwestii, czy w chwili orzekania w roku 2015 w świetle ewoluujących postaw w społeczeństwie demokratycznym w Europie, ust.1 art.8 powinien być interpretowany jako obejmujący, w stosunku do W. lub generalnie wszystkich państw Konwencji, obowiązek pozytywny odpowiedniego prawnego uznania i ochrony związków tej samej płci. Stwierdzili, że w tej sprawie nie było potrzeby sięgania po taką „nową” interpretację, ponieważ orzeczenie na korzyść skarżących wynikało z węższej podstawy na tle istniejącego orzecznictwa oraz klasycznej analizy wymagań odnoszących się do aktywnej interwencji państwa w celu uregulowania korzystania z prawa na podstawie art.8 Konwencji.

Wyrok SO w Łodzi z dnia 8 stycznia 2018 r., III Ca 1479/17

Standard: 16375 (pełna treść orzeczenia)

Trybunał uznaje, że ochrona rodziny w tradycyjnym sensie stanowi, co do zasady, ważki i legitymizowany powód, który może uzasadnić różnicę traktowania (zobacz Karner).

Jednakże, realizując ten cel, Państwo może zastosować szereg zróżnicowanych środków. Ponadto, zważywszy, że Konwencja jest żyjącym instrumentem, który należy interpretować w świetle współczesnych warunków, Państwo, podejmując decyzję o wyborze środków służących ochronie rodziny i zagwarantowaniu, zgodnie z wymogiem artykułu 8, poszanowania dla życia rodzinnego, musi koniecznie uwzględnić rozwój społeczeństwa i zmiany sposobu postrzegania kwestii społecznych, statusu cywilnego oraz stosunków międzyludzkich łącznie z faktem, że nie istnieje tylko jeden sposób ani jedna droga wyboru w sferze życia rodzinnego lub prywatnego.

Zachowanie równowagi pomiędzy ochroną tradycyjnej rodziny a prawami mniejszości seksualnych zagwarantowanymi przez Konwencję stanowi, z natury rzeczy, trudne i delikatne zadanie, które może wymagać od Państwa pogodzenia sprzecznych opinii i interesów postrzeganych przez dane strony, jako pozostające w zasadniczej opozycji. Niemniej jednak, uwzględniając wąski margines swobody Państwa w ocenie przyjęcia środków, które skutkują różnicowaniem na podstawie orientacji seksualnej, blankietowe wyłączenie osób pozostających w związku homoseksualnym z możliwości wstępowania w stosunek najmu nie może być uznane przez Trybunał za konieczne dla ochrony rodziny postrzeganej w sposób tradycyjny (zobacz Karner). Ponadto, Rząd polski nie przedstawił żadnych przekonujących ani uzasadnionych powodów różnego traktowania partnerów hetero i homoseksualnych w danym czasie. Co więcej, fakt, że przepis, który wkrótce zastąpił ustęp 8(1), wyeliminował różnicę między wspólnym pożyciem „małżeńskim” a innymi formami wspólnego pożycia potwierdza, że nie istniały uzasadnione powody, by utrzymywać poprzednią regulację.

Dlatego Trybunał odrzuca zarzut Rządu dotyczący statusu ofiary skarżącego i uznaje, że nastąpiło naruszenie art. 14 w związku z art. 8 Konwencji.

Kozak przeciwko Polsce (Skarga nr 13102/02)

Standard: 4460

Nota źródłowa

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.