Odpowiedzialność przedsiębiorstwa przesyłowego z tytułu porażenia prądem wywołanego piorunem
Odpowiedzialność prowadzącego przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody (art. 435 k.c.)
Wprawdzie piorun spowodował obsunięcie się przewodu, niemniej nie było to zdarzenie bezpośrednio wyrządzające szkodę. Szkoda powstała później - w następstwie porażenia powódki prądem przesyłanym przez pozwane przedsiębiorstwo. Pozostawała więc w adekwatnym związku przyczynowym z jego działalnością ujmowanym na gruncie odpowiedzialności na podstawie art. 435 § 1 k.c.
Związek przyczynowy pomiędzy ruchem a szkodą występuje na gruncie tego unormowania już wtedy, gdy uszczerbek nastąpił w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działałalnością przedsiębiorstwa (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 1963 r., II CR 116/63).
Odpowiedzialność deliktowa powstaje wówczas, gdy między zdarzeniem mającym cechy nadzwyczajne a powstaniem szkody zachodzi bezpośredni związek przyczynowy i gdy szkoda powstaje jednocześnie z działaniem siły wyższej. Nie zachodzi natomiast ta okoliczność egzoneracyjna wtedy gdy szkoda powstała później w wyniku nieusunięcia zagrażających bezpieczeństwu skutków działania siły wyższej, jeżeli można im zapobiec (por. wyroki SN z dnia 28 września 1971 r., II CR 388/7 i z dnia 31 sierpnia 1989 r., I CR 378/89).
Niewątpliwie awaria wywołana w tym wypadku wyładowaniem atmosferycznym nadawała się do usunięcia i brak było bezpośredniego związku czasowego pomiędzy uderzeniem pioruna i dotknięciem przez powódkę opadniętego przewodu energetycznego znajdującego się pod napięciem wywołującego szkodę.
Trzeba zgodzić się ze skarżącą że tragicznego dnia udając się na nieruchomość celem rozsiania nawozów na plantacji buraków nie mogła się spodziewać, iż może spotkać się z niebezpieczeństwem w postaci opadniętego przewodu elektrycznego pod napięciem. Jej zachowanie nie odbiegało od powszechnie przyjętych zasad działania rolnika wykonującego prace polowe. Skoro brak bezpośredniego związku czasowego pomiędzy burzą a wykonywaniem tej pracy przez powódkę, trudno w tych okolicznościach postawić jej uzasadniony zarzut, że nie rozglądała się i tym samym nie zobaczyła opadniętego przewodu.
Wyrok SN z dnia 9 maja 2008 r., III CSK 360/07
Standard: 53710 (pełna treść orzeczenia)
Uderzenie pioruna (wyładowania elektryczne w czasie burzy) w przewody wysokiego napięcia i ich uszkodzenie w sposób narażający na wyrządzenie szkody nie może być uważane za nastąpienie szkody wskutek siły wyższej, jeżeli zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody nie stosuje - bez względu na przyczynę - najwyższego standardu środków i zabezpieczeń technicznych. W ten tylko bowiem sposób w warunkach przyśpieszonego w skali światowej postępu technicznego można rozwiązać - z uwzględnieniem elementu humanitarnego i humanistycznego - problem stosunku między poziomem techniki a siłą wyższą w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. Istota problemu nie sprowadza się do faktu niemożliwości zapobieżenia wyładowaniom elektrycznym w przyrodzie, ale do stwierdzenia, że w przypadku niezastosowania najwyższego poziomu techniki ograniczona lub wyeliminowana zostaje możliwość zminimalizowania spowodowania szkody zjawiskami przyrodniczymi, które z racji swego charakteru in abstracto mogą być kwalifikowane jako elementy przyrodniczej siły wyższej. Zarysowana wykładnia art. 435 § 1 k.c. nie prowadzi, oczywiście, do utożsamiania odpowiedzialności na klasycznej zasadzie ryzyka z odpowiedzialnością tzw. absolutną, która funkcjonuje w swojej konstrukcji prawnej bez elementu siły wyższej.
Wyrok SN z dnia 31 sierpnia 1989 r., I CR 378/89
Standard: 53711 (pełna treść orzeczenia)