Kradzież roweru na otwartej przestrzeni po uprzednim przecięciu linki zabezpieczającej
Włamanie w warunkach art. 279 k.k.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów istotą kradzieży z włamaniem pozostaje zawsze takie działanie, które pokonanie przeszkody wiąże z uzyskaniem przez sprawcę dostępu do zamkniętej przestrzeni zabezpieczonej przeszkodą materialną, którą sprawca pokonuje, by dokonać zaboru cudzej rzeczy ruchomej. To właśnie znamię nakazuje także konsekwentnie w orzecznictwie sądów kwalifikować czyny związane z pokonaniem zabezpieczenia bez uzyskania dostępu do zamkniętej przestrzeni, jako przestępstwa kradzieży w typie podstawowym.
Modelowym wręcz przykładem pozostaje dokonanie zaboru w celu przywłaszczenia roweru zabezpieczonego przed kradzieżą kłódką, czy też linką zaopatrzoną w zamek szyfrowy. Czyny polegające na przełamaniu zabezpieczenia roweru przed kradzieżą poprzez przecięcie linki zabezpieczającej rower, który nie znajduje się w pomieszczeniu zamkniętym powszechnie kwalifikowane są jako przestępstwa kradzieży zwykłej z art. 278 § 1 k.k. (bądź w zależności od wysokości szkody jako wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.).
Wyrok SO w Gliwicach z dnia 23 czerwca 2017 r., VI Ka 357/17
Standard: 23955 (pełna treść orzeczenia)
W przekonaniu Sądu Najwyższego, po wejściu w życie Kodeksu karnego z 1997 r., nie ma podstaw do rozszerzającej, niekorzystnej dla sprawcy w porównaniu z poprzednio ukształtowaną, wykładni pojęcia kradzieży z włamaniem, w szczególności przez objęcie nim zaboru rzeczy zabezpieczonej wprawdzie przed zaborem stosownym urządzeniem mechanicznym, ale znajdującej się poza zamkniętym pomieszczeniem.
Nie można oczywiście pominąć, że Sąd Okręgowy, podzielający stanowisko Sądu pierwszej instancji co do kwalifikacji prawnej czynów przypisanych oskarżonemu, wskazał na tezy Komentarza do Kodeksu karnego pod red. A. Zolla, Części szczególnej, t. III, Kraków 1999, s. 49. Wyrażono w nich pogląd, że przez zabezpieczenie, które pokonuje sprawca kradzieży z włamaniem, należy rozumieć nie tylko samą konstrukcję pomieszczenia zamkniętego bądź specjalne zamknięcie tego pomieszczenia (jak przyjmowano w okresie obowiązywania Kodeksu karnego z 1969 r.), lecz także inne specjalne zabezpieczenia rzeczy, pieniędzy, środków płatniczych, dokumentów, energii lub magnetycznej karty bankowej. Polega ono na tym, że w celu wejścia w posiadanie rzeczy należy posłużyć się elektronicznym kodem dostępu. Wprowadzenie kodu dostępu przez osobę nieuprawnioną prowadziłoby do przełamania przeszkody elektronicznej chroniącej rzecz ruchomą i w tym znaczeniu oznaczałoby włamanie w rozumieniu art. 279 § 1 k.k.
Wskazany w powołanym komentarzu kierunek wykładni pojęcia włamania jako obejmującego także usunięcie przeszkody elektronicznej chroniącej rzecz ruchomą, choćby nie znajdowała się w pomieszczeniu zamkniętym, ma oczywiście racjonalną podstawę. Wszak kod elektroniczny stanowi sui generis zamknięcie dostępu dla każdej osoby, która zamierza władać rzeczą, także dla osoby uprawnionej. Jest więc swoistym ekwiwalentem fizycznego zamknięcia rzeczy w pomieszczeniu.
W omawianym wypadku rzeczy ruchome (rowery) nie były jednak zabezpieczone kodem elektronicznym, lecz prostym urządzeniem mechanicznym w postaci linki, a w chwili kradzieży pozostawały na otwartej przestrzeni. Dla dokonania zaboru rowerów wystarczyło przecięcie linki.
Słusznie zatem podniesiono w kasacji, że uznanie za włamanie usunięcia zwyczajnego zabezpieczenia rzeczy ruchomej, nieumieszczonej w zamkniętym pomieszczeniu, było nietrafne, gdyż wynikało z błędnej wykładni znamienia ustawowego charakteryzującego czynność sprawczą przestępstwa określonego w art. 279 § 1 k.k.
Wyrok SN z dnia 9 września 2004 r., V KK 144/04
Standard: 21641 (pełna treść orzeczenia)