Uchwała z dnia 1996-10-11 sygn. III CZP 76/96

Numer BOS: 782652
Data orzeczenia: 1996-10-11
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:

Sygn. akt III CZP 76/96

Uchwała z dnia 11 października 1996 r.

Przewodniczący: sędzia SN B. Myszka.

Sędziowie SN: T. Ereciński, A. Wypiórkiewicz (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Prokuratury Krajowej P. Wiśniewskiego, w sprawie z powództwa Marii D. i Antoniego D. przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Spraw Wewnętrznych o odszkodowanie, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 11 października 1996 r. zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, postanowieniem z dnia 13 lutego 1996 r. sygn. akt (...), do rozstrzygnięcia w trybie d. art. 391 k.p.c.:

"Czy bieg przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody z tytułu czynu uznanego za zbrodnię stalinowską przez przepisy ustawy z dnia 4 kwietnia 1991 r. o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Nr 45 poz. 195) biegnie od daty popełnienia tego czynu, wejścia w życie cytowanej ustawy czy od daty uznania tego czynu za zbrodnię stalinowską?"

podjął następującą uchwałę:

Przedawnienie roszczeń o naprawienie przez Skarb Państwa szkody wyrządzonej czynami stanowiącymi zbrodnie stalinowskie w rozumieniu art. 1 pkt 5 ustawy z dnia 4 kwietnia 1991 r. o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Nr 45, poz. 195) należy oceniać na podstawie przepisów prawa cywilnego. W ramach takiej oceny, przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, sąd powinien rozważyć, czy nie zachodziła przeszkoda powodująca, że przedawnienie nie rozpoczęło biegu lub że bieg przedawnienia uległ zawieszeniu. Sąd powinien również mieć na uwadze, czy w konkretnych okolicznościach podniesienie zarzutu przedawnienia nie stanowi nadużycia prawa.

Uzasadnienie:

W dniu 22 lipca 1994 r. powodowie Maria D. i Antoni D. wystąpili przed Sądem Wojewódzkim przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Spraw Wewnętrznych z powództwem o zasądzenie odszkodowania. Domagali się oni ponadto, aby Sąd Wojewódzki zobowiązał stronę pozwaną do wskazania miejsca pochówku Szymona D. męża i ojca powodów, do przeprowadzenia ekshumacji zwłok i do pokrycia kosztów pogrzebu oraz urządzenia grobu w rodzinnej wsi. Według stwierdzeń zawartych w pozwie w dniu 4 stycznia 1948 r. Szymon D. zmarł w Centralnym Obozie Pracy w Jaworznie na skutek przebywania tam w nieludzkich warunkach i stosowanych przez funkcjonariuszy obozu metod wyniszczania uwięzionych. Działo się to w okresie represji dokonywanych przez władze ówczesnego państwa komunistycznego m.in. na ludności narodowości ukraińskiej, przesiedlonej na tereny województw zachodnich w ramach akcji "Wisła". Powodowie utrzymują, że tracąc jedynego żywiciela, doznali poważnej szkody, gdyż o własnych siłach musieli pokonywać trudy utrzymania i wychowania.

Dla uzasadnienia swoich roszczeń powodowie powołali się na przepisy ustawy z dnia 4 kwietnia 1991 r. o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Nr 45, poz. 195) w związku z art. 417 k.c. Uprzednio powodowie wystąpili z roszczeniami odszkodowawczymi na drogę postępowania określonego przepisami ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 34, poz. 149 ze zm.), ale z tymi żądaniami nie utrzymali się, gdyż ustalone zostało, że Szymon D. nie podejmował działalności niepodległościowej. Został zatrzymany przez organa Bezpieczeństwa Publicznego w rodzinnej wsi, gdy wrócił do opuszczonego domu po resztę pozostawionego w nim mienia i w dniu 2 sierpnia 1947 r. osadzony w obozie w Jaworznie.

Strona pozwana, nie wdając się w spór co do jego istoty, podniosła zarzut przedawnienia roszczeń ze wskazaniem na art. 442 § 2 k.c. Sąd Wojewódzki, wyrokiem z dnia 12 maja 1995 r., podzielając stanowiska pozwanego Skarbu Państwa, oddalił powództwo. Sąd przyjął, że w zakresie roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynami uznanymi za zbrodnie stalinowskie obowiązuje dziesięcioletni termin przedawnienia przewidziany w art. 442 k.c. Wymieniona ustawa z dnia 4 kwietnia 1991 r. nie wprowadziła bowiem odmiennego uregulowania. Rozpoznając sprawę na skutek rewizji powodów Sąd Apelacyjny powziął poważną wątpliwość w zakresie zagadnienia prawnego przedstawionego Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia na podstawie art. 391 k.p.c., w formie pytania sformułowanego w sentencji postanowienia z dnia 13 lutego 1996 r.

Sąd rewizyjny powziął tę wątpliwość przy rozważeniu motywów ustawodawczych, których uwzględnienie doprowadziło do uchwalenia ustawy znoszącej przedawnienie karania zbrodni stalinowskich, przy równoczesnym braku wypowiedzi ustawodawcy co do liczenia terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych dochodzonych z powołaniem się na czyny popełnione co najmniej trzydzieści pięć lat przed przyjęciem ustawy w sytuacji, gdy prawo cywilne zna dziesięcioletni okres przedawnienia jako najdłuższy ze wszystkich terminów.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Sąd Wojewódzki trafnie zauważył, że ustawa z dnia 4 kwietnia 1991 r. o zmianie ustawy o Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich - Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Nr 45, poz. 195) nie zajmuje się sprawą odszkodowań dla osób, które doznały szkody w wyniku zbrodni stalinowskich lub dla członków ich rodzin. W tym przedmiocie ustawa nie zawiera jakiejkolwiek wypowiedzi ustawodawcy. Natomiast wprowadza unormowania właściwe dla przedmiotu prawa karnego. Tak np. w art. 1 pkt 5 ustawa m.in. wskazuje, jakie przestępstwa uznane zostały za zbrodnie stalinowskie w jej rozumieniu. Są to mianowicie przestępstwa na szkodę jednostek lub grup ludności, popełnione w okresie do dnia 31 grudnia 1956 r. przez władze państwa komunistycznego albo przez nie inspirowane lub tolerowane. Odpadnięcie jednego chociażby ze wskazanych wyznaczników powoduje, że dane przestępstwo nie zostanie uznane za zbrodnię stalinowską. Uznanie przestępstwa za zbrodnię stalinowską przynosi istotną konsekwencję polegającą na tym, że przestępstwo nie ulega przedawnieniu jako zbrodnia wojenna lub zbrodnia przeciwko ludzkości, co otwiera drogę do nie ograniczonego w czasie ścigania i karania sprawców.

Nie jest to zatem sytuacja, w której czyny, o jakich mowa, stały się przestępstwami dopiero z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 4 kwietnia 1991 r. Ustawowa definicja zbrodni stalinowskich odnosi się wprost do przestępstw już popełnionych przez wskazany podmiot w określonym, dawnym czasie i w określony sposób. Natomiast o tym, że dany czyn był przestępstwem, decydowały przede wszystkim przepisy obowiązującego wówczas kodeksu karnego z 1932 r., uchylonego ustawą z dnia 19 kwietnia 1969 r. - Przepisy wprowadzające kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz. 95 ze zm.). Inną jest rzeczą, że czyny przestępne mogły korzystać ze względu na ówczesne warunki polityczne z faktycznej niekaralności. Z takiego stanu prawnego wynika nieuchronnie wniosek, że sprawa odszkodowań dla osób, których dotknęły represje okresu stalinowskiego albo członków ich rodzin pozostawiona została ogólnym zasadom prawa cywilnego i jego przepisom. Prawo to przewiduje odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych przy wykonywaniu powierzonych im czynności.

Dobór właściwych norm prawnych regulujących tę odpowiedzialność i prawidłowe ich zastosowanie wymaga uwzględnienia kontekstu faktycznego, na który powołują się poszkodowane podmioty. Ma to istotne znaczenie także ze względu na przepisy przechodnie zamieszczone w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 94 ze zm.). Stosownie do treści art. XXVI tejże ustawy, do stosunków prawnych powstałych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego stosuje się prawo dotychczasowe, chyba że przepisy dalsze stanowią inaczej. Liczeniu terminów przedawnienia i innych ustawowych terminów poświęcone zostały art. XXXV i art. XXXVI ustawy. Biorąc pod rozwagę zasadę wyrażoną w art. XXVI cyt. ustawy, należy uwzględnić, że stosunki prawne na tle zbrodni stalinowskich powstały w okresie dalece poprzedzającym datę wejścia w życie kodeksu cywilnego. Wynikają one bowiem z czynów popełnionych w okresie do dnia 31 grudnia 1956 r., natomiast kodeks cywilny - jeśli chodzi m.in. o czyny niedozwolone - wszedł w życie z dniem 1 stycznia 1965 r. Do tego czasu obowiązywał art. 145 kodeksu zobowiązań.

Stanowił on, że kto powierza wykonanie czynności swemu podwładnemu, odpowiada za szkodę wyrządzoną z jego winy przy wykonywaniu poleconej mu czynności. Wszelako do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych (Dz. U. Nr 54, poz. 243) przyjmowało się powszechnie, że przepisy kodeksu zobowiązań nie mają zastosowania w sytuacji, gdy szkoda wynikła z działalności funkcjonariuszy państwowych o charakterze władczym. Natomiast Państwo może ponosić odpowiedzialność za czynności funkcjonariuszy, jeżeli mają one charakter gospodarczy. Dopiero pod wpływem stanowiska m.in. znaczącej części doktryny wspomniana ustawa, która weszła w życie z dniem 28 listopada 1956 r., w art. 1 i art. 3 przyjęła, że Państwo ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych na podstawie przepisów prawa cywilnego.

Stosownie zaś do art. 6 ust. 1 tej ustawy, jeżeli według dotychczasowych przepisów Państwo nie ponosiło odpowiedzialności za szkody wyrządzone przed dniem wejścia w życie ustawy, poszkodowany mógł dochodzić od Państwa wynagrodzenia szkody w ciągu roku od tego dnia. W ustępie drugim tego artykułu postanowiono, że wynagrodzenia szkody nie można dochodzić od Państwa, jeżeli roszczenie byłoby już przedawnione w dniu wejścia w życie ustawy przy uwzględnieniu trzyletniego okresu przedawnienia, a dla roszczeń o wynagrodzenie za uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia oraz utratę żywiciela - przy uwzględnieniu okresu dziesięcioletniego w wypadku, gdy szkoda wynikła ze zbrodni lub występku. Artykuł 283 § 4 k.z. stanowił zaś m.in., że jeżeli szkoda powstała ze zbrodni lub występku termin przedawnienia liczyć należy od dnia popełnienia przestępstwa. Takie samo unormowanie sposobu liczenia przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku zawiera też art. 442 § 2 k.c.

Należy poza tym zaznaczyć, że art. 6 ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych nie został uchylony przez ustawę z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, chociaż uchylone zostały jej art. 1-5 i art. 7-8. Przewidziany w wymienionym art. 6 ustawy z 1956 r. roczny termin do dochodzenia roszczenia przeciwko Państwu miał charakter terminu zawitego. Według zaś art. XIII Przepisów wprowadzających kodeks cywilny, ilekroć w nie uchylonych przepisach prawa cywilnego przewidziane są terminy, z których upływem ustawa wyłącza dochodzenie roszczeń (terminy zawite), uważa się je od dnia wejścia w życie kodeksu cywilnego za terminy przedawnienia. W taki sposób dotychczasowe terminy przedawnienia i terminy prekluzyjne służące dochodzeniu roszczeń stały się terminami przedawnienia w rozumieniu kodeksu cywilnego. Obecnie obowiązujący stan prawny w przedmiocie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych określają przepisy art. 417-419 k.c. (także art. 421 k.c.).

To, co zostało dotychczas wywiedzione, daje podstawę do stwierdzenia, że bieg przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej zbrodniami stalinowskimi nie może być liczony ani od dnia wejścia w życie powołanej ustawy z dnia 4 kwietnia 1991 r., ani też od daty uznania danego przestępstwa za zbrodnię stalinowską w rozumieniu tej ustawy. Zgodnie bowiem z obowiązującym w tym przedmiocie prawem cywilnym, bieg przedawnienia rozpoczyna się z dniem popełnienia przestępstwa, będącego czynem, z którego wynikła szkoda. Nie oznacza to wszakże, że w każdej indywidualnej sprawie roszczenie odszkodowawcze dochodzone w czasie bardzo odległym od okresu stalinowskiego skazane jest na oddalenie na zasadzie przedawnienia lub upływu terminu zawitego. W ramach przeprowadzonej na podstawie prawa cywilnego oceny przedawnienia, przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy, sąd powinien rozważyć, czy nie zachodziła przeszkoda powodująca, że przedawnienie nie rozpoczęło biegu albo, że bieg przedawnienia uległ zawieszeniu.

Daje ku temu podstawę znane prawu cywilnemu unormowanie biegu przedawnienia, które zakłada, że bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu m.in. wówczas, gdy z powodu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości lub siły wyższej nie można dochodzić roszczeń przed sądami polskimi (por. w porządku chronologicznym art. 277 pkt 4 k.z., art. 109 pkt 4 p.o.p.c. oraz art. 121 pkt 4 k.c. - przyjmujące takie samo uregulowanie). Zgodnie zaś z art. 116 Przepisów ogólnych prawa cywilnego (Dz. U. z 1950 r. Nr 34, poz. 311), przepisy o zawieszeniu biegu przedawnienia miały zastosowanie do terminów zawitych, jeżeli niemożność dochodzenia roszczenia przed sądami polskimi była wywołana zawieszeniem wymiaru sprawiedliwości albo siłą wyższą. Wobec tego, biorąc pod rozwagę prawdę historyczną, odnoszącą się do okresu rządów władz komunistycznych w Polsce, zachodzi potrzeba wyjaśnienia, czy przyczynę opóźnienia dochodzenia od Skarbu Państwa odszkodowania stanowiły wyłącznie okoliczności zależne od osób poszkodowanych, czy też w grę wchodził obiektywny stan rzeczy, wskazujący na istnienie powszechnej przeszkody o charakterze obiektywnym, faktycznie uniemożliwiający skorzystanie przez poszkodowanych z wymiaru sprawiedliwości.

Chodzić tu będzie w szczególności o niemożliwość udowodnienia podstawy roszczenia przez wykazanie faktów ukrywanych przed społeczeństwem. Czas utrzymywania się takiej przeszkody, stanowiącej o zasadniczych i niezależnych od osób poszkodowanych trudnościach dowodowych, powinien również być wyjaśniony na gruncie przepisów o przedawnieniu. Przy wykazaniu wskazanego stanu rzeczy sąd może zastosować w drodze analogii przepisy o wpływie stanu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości na bieg przedawnienia (terminu zawitego). Należy bowiem uwzględnić, że faktyczna niemożliwość skorzystania przez obywatela z prawa do sądu z przyczyn natury ogólnej, nawiązujących do stosunków politycznych, powoduje w sferze praw podmiotowych skutki zbliżone do stanu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości. W końcu w każdej sprawie, w której przy dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych powoływane są przez powodów zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości, należy ocenić na tle okoliczności faktycznych, czy podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia nie stanowi o nadużyciu prawa w rozumieniu art. 5 k.c.

Sprzeczne z zasadami współżycia społecznego działanie uprawnionego nie może korzystać z ochrony. Ocena zgodności działania uprawnionego z takimi zasadami powinna brać pod uwagę również te wartości, które uznaje Rzeczpospolita Polska, respektująca porządek państwa prawnego. Sprawa zarzutu przedawnienia jest aktualna, gdyż poczynając od dnia wejścia w życie ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321) przedawnienie można uwzględnić tylko na zarzut (por. art. 117 § 1 k.c.), co oznacza powrót do stanu prawnego z okresu przedkodeksowego. Biorąc pod uwagę te zasady, Sąd Najwyższy podjął uchwałę o treści jak w sentencji (art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - prawo upadłościowe i prawo o postępowaniu układowym, kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. Nr 43, poz. 189 - w związku z d. art. 391 k.p.c.).

OSNC 1997 r., Nr 2, poz. 16

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.